• Nie Znaleziono Wyników

"Psychosexuelle Abweichungen und Ehenichtigkeit. Eine kirchenrechtliche Untersuchung zur Rechtsprechung der Rota Romana und zur Rechtslage nach dem Codex Iuris Canonici von 1983 im Horizont der zeitgenössischen Sexualwissenschaft", Georg Bier, Würzburg 19

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Psychosexuelle Abweichungen und Ehenichtigkeit. Eine kirchenrechtliche Untersuchung zur Rechtsprechung der Rota Romana und zur Rechtslage nach dem Codex Iuris Canonici von 1983 im Horizont der zeitgenössischen Sexualwissenschaft", Georg Bier, Würzburg 19"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Remigiusz Sobański

"Psychosexuelle Abweichungen und

Ehenichtigkeit (...)", Georg Bier,

Würzburg 1990 : [recenzja]

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 34/3-4, 227-230

(2)

W sek cji drugiej (str. 271— 287) p rzean alizow an ego zagad n ien ia p ra­ w n e d otyczące stw o rzy szeń życia apostolsk iego.

N a leży p od k reślić, że k om en tarz o. B ro n isła w a W enantego Z u- b erta jest cen n ym w k ład em do n a u k i p raw a o in sty tu ta ch życia k on sek row an ego i sto w a rzy szen ia ch życia apostolsk iego. A utor, poza m a ły m i u ch yb ien iam i, w sposób o b ie k ty w n y p rzea n a lizo w a ł k w estie od n oszące się do o m a w ia n ej dziedziny.

Ks. Julian K a t o w s k i MIC

B i e r Georg: Psychosexuelle Abweichungen und Ehenichtigkeit. Eine kirchenrechtliche Untersuchung zur Rechtsprechung der Rota Romana und zur Rechtslage nach dem Codex Iuris Canonici von 1983 im Ho­ rizont der zeitgenössischen Sexualw issenschaft, Würzburg (Echter—Ver­

lag) 1990 (Forschung zur K irchenrcchtswissenschaft 9), ss. 502.

Od k ilk u lat w zb ogacają dorobek k a n o n isty k i prace ukazu jące się w k iero w a n ej przez H. M üllera i R. W eiganda serii F o rschungen zu r

K ir c h e n r e c h ts w i s s e n s c h a f t. W iększość d o ty ch cza so w y ch to m ó w to p ra­

ce d ok torsk ie p isa n e pod k iero w n ictw em H. M üllera, p rofesora na W ydziale T eologiczn ym U n iw ersy tetu w B onn. Praca tu sy g n a lizo ­ w a n a ch arak teryzu je się p rzejrzystym , lo g iczn y m u k ład em treści, jest pow ażną d yserta cją nau k ow ą o dużej p rzyd atn ości praktyczn ej. S kłada się z trzech ro zd zia łó w oraz w y k a zu źródeł i litera tu r y , a tak że — co zasłu gu je na sp ecja ln e p o d k reślen ie — szczeg ó ło w y in d ek s rzeczow y. O bjętość w yk azu literatu ry (autor w y k a zu je w n im tylk o prace z w ią ­ zane z tem atem , pom ija prace cy to w a n e m a rg in a ln ie) daje w y o b ra ­ żen ie ó a k tu a ln o ści tem atu , a chyba także o stop n iu jego trudności. W p ierw szy m rozd ziale o m a w ia p o d sta w y tem atu od p ow ied n io do w sp ółczesn ego stanu n auk o człow ieku. Po rozw ażan iach w stęp n y ch d otyczących sek su aln ego rozw oju człow ieka oraz n orm alnej i o d m ien ­ n e j sek su a ln o ści referu je stan w ied zy d otyczący hom osek su alizm u , n im - fo m a n ii i sa ty ria sis, tra n sw esty ty zm u i tran ssek su alizm u . W k ażdym przypadku k o lejn o op isu je chorobę, w y ja śn ia pojęcia, dochodzi p rzy ­ czyn i o m a w ia m o żliw o ści terap eu tyczn e. W szystk o to czyn i w y r a ź ­ n ie pod k ą tem n a stęp u ją cy ch analiz k an on iczn ych , p ow strzym u je się k o n sek w en tn ie od o cen m oralnych.

W drugim rozd ziale zajm u je się ocen ą o rzeczn ictw a rotaln ego w o m a w ia n y m za k resie do r. 1983. In teresu ją ce jest, z jak ich ty tu łó w te sp ra w y prow adzono w R ocie. H om osek su alizm nip. um ieszczan o pod ośm iom a różn ym i tytu łam i. K rótko zw raca też u w a g ę na in n e (poza o m a w ia n y m i w pracy) d ew ia cje sek su a ln e u w zg lęd n ia n e w R ocie jako

(3)

228

Recenzje

[ l O J

podstawa procesu (ekshibicjonizm, monomania seksualna, niedojrza­

łość seksualna, sadyzm, masochizm, zafiksowanie na seks grupowy).

Orzeczenia rotalne analizuje w aspekcie podstawy nieważności, przed­

miotu konsensu, stopnia dewiacji, kwestii nieuleczalności, dewiacji la-

terutnych, wykorzystania nauik o człowieku.

W reszcie w trzecim rozd ziale o ń ia w ia stan p raw n y po w ejściu w życie CIC/1983. A n alizu je p ojęcie m a łżeń stw a w K od ek sie, p rezentuje w yczerp u jącą in terp reta cję k. 1095 n. 3. N a ośm iu stron ach ch a ra k ­ teryzu je o rzeczen ia rotaln e z lat 1983— 1984 (autor ogran icza się w p racy do w y r o k ó w p u b lik ow an ych ). N a jcen n iejszy m w k ła d em autora jest an aliza p raw n a d ew ia cji p sy ch o sek su a ln y ch w asp ek cie n iezd o l­ n o ści do m a łżeń stw a i jego n iew ażn ości. S ta w ia ją c p y ta n ie o ty tu ł n iew a żn o ści sp r a w prow ad zon ych z pow odu d ew ia cji sek su a ln y ch autor słu sz n ie k ry ty k u je pogląd y, w ed le k tórych n iezd oln ość do w y p e łn ie ­ n ia isto tn y ch o b o w ią zk ó w m a łżeń sk ich m ia ła b y być id en tyczn a z n ie ­ zd oln ością do rozezn an ia czy też sta n o w ić ty lk o asp ek t n iezd oln ości do rozeznania. W b rew F u m a g a li C arulli w y w o d zi, że rozezn an ie m oże d o ty czy ć tylk o p ra w i o b o w ią zk ó w (k. 1095 n. 2), n a to m ia st zd o l­ ność do w y k o n a n ia m ożna jed y n ie progn ozow ać — zdolność do w y ­ p ełn ien ia nie m oże być przed m iotem zob ow iązan ia, tę się posiada lub n ie. W edle uzasad n ion ej - o p in ii autora d ew ia n ci sek su a ln i n ie m ogą być u zn an i za n iezd o ln y ch do rozpoznania isto tn y ch praw i o b o w ią z ­ k ó w m a łżeń sk ich , a czk o lw iek nieraz ze sw e j zd oln ości do rozeznania n ie k orzystają. M ogą o n i być (ale n iek o n ieczn ie zaw sze są) n iezd oln i do w y p ełn ien ia isto tn y ch ob o w ią zk ó w m a łżeń sk ich — i tak i w chodzi w ty ch sp raw ach w grę ty tu ł n iew ażn ości. M ogą iść z nim w parze też in n e tytu ły, np. niezd oln ość do rozezn an ia czy sym u lacja ca łk o ­ w ita.

D użo u w a g i autor p o św ięca — z k o n ieczn o ści — obow iązkom , o k tórych w k. 1095 n. 3. W chodzą tu w grę isto tn e przym ioty m a ł­ ż eń stw a jak też dobro m a łżo n k ó w i rod zicielstw o. N iezd oln ość do zach ow an ia n iero ze rw a ln o ści jest w g autora trudna do w yobrażenia: m ożn a b ow iem m ów ić o n iezd oln ośoi do trw a łeg o w y p ełn ien ia o b o ­ w iązk ów , ale nie o n iezd oln ości do trw a łeg o m a łżeń stw a (która o zn a ­ czałab y w ew n ętrzn y przym us dążenia do rozw od ów ). O dpow iedź na p y ta n ie o zd olność do zach ow an ia jed n o ści za leży w g autora od tego, czy w iern o ść pojm u je się jako in teg ra ln y elem en t jed n ości czy też rozdziela się zob ow iązan ie do jed n o ści i do w ie r n o śc i (tak P ra- der, L iidicke). J e śli jedność m a łżeń stw a pojm u je się jed y n ie jako cechę w y k lu cza ją cą m a łżeń stw a b igam iczn e lub poligam iczne, to n ie ­ zdolność do n iej zachodziłaby tylk o w ted y , gdy d any osob n ik nie jest zdolny zrezygn ow ać z zaw ieran ia tak ich m ałżeń stw . J e śli n a to ­ m ia st zgodnie z trad ycją w iąże się jed n ość z w iern ością, to n ie ­ zdolność do jed n o ści jako ty tu ł n iew a żn o ści m oże w chodzić w r a ­ chubę. C hodzi przy tym n ie tylk o o w iern o ść sek su aln ą, lecz o n ie ­

(4)

zdolność do n a w ią za n ia zw iązku p artn ersk iego. A n aliza d ew ia cji w asp ek cie dobra m ałżon k ów n a leży do n a jw n ik liw sz y o h partii d y serta ­ cji. W d o tych czasow ej literaturze k a n o n isty czn ej d y w a g a cje o tym , co sk ład a się n a bonum coniugum , n ie w y sz ły poza ogóln ik i. W za­ jem ny, p artn ersk i sto su n ek m a łżo n k ó w różn i się od w szy stk ich in ­ n y ch sto n u n k ó w m ięd zyosob ow ych szczególn ą d uchow ą, em ocjon aln ą i fizy czn ą b lisk ością, in ty m n y m zau fan iem , w za jem n y m r e sp e k to w a ­ n iem uczuć, in teresó w i potrzeb. D ochodzi do teg o k on tak t sek su a l­ ny, k tóry — inaczej niż w CIC/1917 — n ie je s t treścią, lecz w y ra ­ zem w sp ó ln o ty m a łżeń sk iej. M ałżeńsk i sto su n ek p artn ersk i zn ajd u je w stosu n k u p łcio w y m sw ój ch a ra k tery sty czn y w yraz. D ew ia cje se k ­ su aln e m ogą u n iem o żliw ić n a w ią za n ie tak p o jęteg o stosu n k u m ię d z y ­ osob ow ego. N ie chodzi przy ty m — jak w n ik liw ie zau w aża autor — o to, ja k ciężka jest d ew iacja sek su aln a, lecz o n iem o żliw o ść w y k o ­ n an ia isto tn y c h ob o w ią zk ó w m ałżeń sk ich . M oże w ch od zić w grę r ó w ­ n ież n iem o żliw o ść rela ty w n a , gdyż n iezd oln ość — także z p ow od u d e­ w ia cji sek su a ln y ch — do w y p ełn ien ia o b o w ią zk ó w z jed n y m p a rtn e­ rem n ie w y k lu cza zdolności do w y p ełn ien ia ich z innym . Co w ięcej, autor uw aża, że n a leży d om n iem yw ać w ła śn ie r e la ty w n y , a n ie ab so­ lu tn y ch arakter n iezd oln ości. N iew a żn o ść m a łżeń stw a p ow od u je ona w ów czas, gdy zachodzi w m o m en cie jego zaw arcia i to także w ted y , gdy od ch ylen ie rodzące n iezd oln ość do w y p e łn ie n ia isto tn y ch o b o w ią z­ k ów m a łżeń sk ich istn ia ło tylk o w sta n ie la ten tn y m . O czyw ista jest dla autora k on ieczn ość zaciągn ięcia o p in ii b iegłego. W spółpracę s ę ­ dziego z b ieg ły m ch arak teryzu je — w ślad za Jan em P a w łe m II (jprzem. z 5. 2. 1987) — jako in terd y scy p lin a rn y dialog. B ieg ły w in ien w y p o w ied zieć się, w jak iej m ierze i d laczego u w aża od n ośn ą osob ę za zdolną lub n iezd oln ą do w y p ełn ien ia o k reślo n y ch w y m o g ó w m ałżeń ­ skich. O pinia tak a to jedno z in d iciów , sąd o n iezd o ln o ści n a leży do

sędziego.

N a k on iec p o d ejm u je autor nader ak tu a ln y prob lem zakazu lub o d ­ m o w y zaw arcia m a łżeń stw a przez o sob y d otk n ięte o d ch y len ia m i p sy ­ ch osek su aln ym i. W ypow iada się p rzeciw o d m o w ie d opuszczenia do m a łżeń stw a — i to zarów no ze w zg lęd ó w p ra k ty czn y ch (jak stw ie r ­ dzić od ch ylen ie?), jak i fo rm a ln y ch (istn ien ie n iezd oln ości p o w o d u ­ jącej n iesk u teczn o ść k on sen su rozstrzyga się dopiero w m om en cie j e ­ go w yrażenia). Z nacznie d o leg liw szy prob lem p rak tyczn y stw arza z a ­ kaz za w a rcia p on ow n ego m a łżeń stw a za m ieszczo n y w praw om ocn ym w yroku o rzek ającym jego n iew a żn o ść z pow odu n iezd oln ości do w y ­ p ełn ien ia isto tn y ch o b o w ią zk ó w m ałżeń sk ich . P od ejm u jąc te n problem autor zauw aża, że taka zbraniająca k lau zu la zakłada, iż p rzyczyn y p ow od u jące n iew a żn o ść o k reślon ego m a łżeń stw a w y w a r ły b y ten sam sk u tek w o d n iesien iu do ew en tu a ln y c h n a stęp n y ch m a łżeń stw . Z ało­ żen ie tak ie nie u w zględ n ia jednak — w g autora — trzech m o m en ­ tów , m ia n o w icie (1) r e la ty w n o ści n iezd oln ości do w y p ełn ien ia is to t­ nych ob o w ią zk ó w m ałżeń sk ich , (2) fak tu , że ła tw ie j jest o cen ić n ie ­

(5)

230

Recenzje

[12]

zdolność w k o n k retn y m m a łżeń stw ie n iż p rognozow ać, jak on a z a ­ zn aczy się w in n y m zw iązku, oraz (3) fak tu , że w y ro k dotyczy o k r e ­ ślon ego m a łżeń stw a , a w ię c daje o d p o w ied ź na p y ta n ie, czy w k o n ­ k retn ej c h w ili w y ra żen ia kon sen su zachodziła n iezd oln ość do w y p e ł­ n ien ia isto tn y ch ob o w ią zk ó w m ałżeń sk ich , a n ie zajm u je się za sa d ­ n iczą zd olnością o k reślo n ej o sob y do m a łżeń stw a . Zakaz n ie jest w ięc bezsporną w y p o w ied zią o n iezd o ln o ści do m a łżeń stw a w ogóle, a jego w artość tk w i w o strzeżen iu n o w eg o p artnera. W edle autora n a leża ło b y zrezy g n o w a ć z za m ieszczen ia tak ich klauzul.

W obec p a n u jącej w śród au torów rozb ieżn ości p o gląd ów n ie w y d a ­ je się celo w a polem ik a z taką czy in n ą o p in ią autora (np. co do k lau zu l zab ran iających m a łżeń stw o ). A utor zresztą su m ien n ie referu je p ogląd y od m ien n e i n ie stroni od p olem ik i. Co w ięcej, uderza d oj­ rzałość sądów , zw ła szcza że m am y do czyn ien ia z jego p ierw szą pracą n au k ow ą. O dnosi się w rażen ie, jak b y p racę p isa ł dośw iad czon y prak tyk , czujący p rob lem y i w p ra w n y w sztu ce argu m en tacji. Co z a ­ słu gu je na u w a g ę n ie tylk o ze w zględ u na m ło d y w ie k autora, ale też i na to, że rozp raw ę p rzygotow an o na w y d z ia le teologiczn ym . W p rak tyce sądow ej praca G. B iera m oże być nad er przydatna.

ks. Remigiusz Sobański

Antonius S t a n k i e w i c z . De iurisprudentia recentiore circa sim u­ lationem totalem et partialem (editio altera). Romae 1989 ss. 80.

W y d a w n ictw o P a p iesk ieg o U n iw e r sy te tu G regoriań sk iego zrea lizo w a ­ ło o sta tn ie drugie w y d a n ie p racy ks. A n to n ieg o S ta n k iew icza , a u d y­ tora R oty R zym sk iej i p rofesora tegoż U n iw ersy tetu , p om y śla n ej jako p om oc dla stu d e n tó w p raw a kan on iczn ego, szczeg ó ln ie doktorantów , w zak resie ju rysprudencji. J est to o p ra co w a n ie na tem at n o w szeg o o rzeczn ictw a ro ta ln eg o na tem at sy m u la cji — ca łk o w itej i częścio­ w e j — k o n sen su m ałżeń sk iego.

W e w p row ad zen iu do p u b lik acji (s. 1— 4) autor p od k reśla rolę ju rysp ru d en cji R oty R zym sk iej w k szta łto w a n iu k ieru n k ó w z w ią z a ­ n y c h z rozstrzygan iem sp ra w m a łżeń sk ich , o d w o łu ją c się m . in. do p rzem ó w ien ia p ap ieża Jan a P a w ła II w y g ło szo n eg o do w y m ie n io n e ­ go T ryb u n ału w dniu 26 I 1984 r., jak ró w n ież do n iek tó ry ch w y ­ ro k ó w ro ta ln y ch (np. c. R aad z 14 IV 1975 r., n. 23) i litera tu ry . Z auw aża także, iż nasza ju d yk atu ra R oty R zym sk iej w p rzed m iocie braku zgody m a łżeń sk iej z pow odu sy m u la c ji n ie od ch od zi od zasad ju rysp ru d en cji w y p ra co w a n y ch podczas o b o w ią zy w a ln o ści kpk z 1917 r., n o w y b o w iem k odeks n ie z m ie n ił p rzedm iotu kon sen su, g d y ż ch o ­ dzi o p rzym ierze, k tóre op iera się na p ra w ie natu raln ym . Ks. S ta n ­ k ie w ic z w sk a zu je poza tym na źródła, do k tó ry ch n a w ią zu je w sw o ­ jej pracy: są to o rzeczen ia rotaln e z la t 1912— 1983 oraz doktryna k a - non istyczn a. G dy chodzi o tę o statn ią, autor przytacza 14 w a ż n ie j­ szy ch p o zy cji b ib liograficzn ych , m . in. d w ie prace w łasn e.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pomijając już zresztą refleksje filozoficzne Listów, w któ­ rych natrafimy na niejedno echo ogólno-ludzkiej, „życiowej“ filozofji horacjańskiej i moralnych

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 39,

Due to the fact that Delfi- PQ (Figure 1) represents the first PocketQube developed by TU Delft, the aim is to set a mechanical standard for this type of satellite and

(c) Image result obtained using directionally constrained migration from the synthetic earthquake displayed in (a), using the same laterally invariant velocity model as employed for

K sięża ci byli jednak tak przytłumieni olbrzymią większością niemieckich kapłanów , kurii i biskupów, nie mówiąc o wpływie niemieckiej biurokracji i w arstw

Comparison of various aircraft routing strategies using the air traffic simulation model airtraf 2.0 Yamashita, H.; Yin, F.; Grewe, V.; Jockel, P.; Matthes, Sigrun ; Kern,

Alfred Kaftal, Marian Cieślak, Stanisław Garlicki. Trójgłos w sprawie tajemnicy

w skutek błędnego jego zastosow ania oraz nierozw ażenia ca­ łokształtu okoliczności ujaw nionych na rozpraw ie, i wniósł o uchylenie za­ skarżonego orzeczenia