ZAJĘCIA LOGOPEDYCZNE 27.04.2020r.
LOGOPEDYCZNE WIERSZYKI
ĆWICZENIA BUZI I JĘZYKA – WYMOWA
CZYTAJ GŁOŚNO I WYMAWIAJ POPRAWNIE
ĆWICZENIA BUZI I JĘZYKA – WYMOWA
CZYTAJ GŁOŚNO I WYMAWIAJ POPRAWNIE ĆWICZENIA BUZI I JĘZYKA – WYMOWA
ĆWICZENIA BUZI I JĘZYKA – WYMOWA CZYTAJ GŁOŚNO I WYMAWIAJ POPRAWNIE
GLOSKI [Ś, Ź, Ć, DŹ]
Głodny ślimak Pod jesionem ślimak śpi.
O czym głodny ślimak śni?
O cieście z wiśniami?
O plackach z czereśniami?
O kanapkach? O śledziku?
O świeżutkim naleśniku?
Nie! O pysznych lodach śmietankowych!
/A.Chrzanowska, K.Szoplik/
Koźlę
Grymasiło koźlę- i to źle i to źle!
Woda jest za mokra słonko za gorące.
Za zielona trawa rośnie tam na łące.
Aż się koza rozzłościła, koźlę w kącie postawiła.
Dzielne dzięcioły Dziobało dziobem dziuplę dziesięć dzielnych dzięciołów.
Gdy dziuplę wydziobały To na łów poleciały.
Bociany
Przyleciały już bociany.
Każdy jest zapracowany.
Gniazdo trzeba by naprawiać!
Nie ma co się zastanawiać i na łąkę czas się wybrać.
Trudno się do tego przybrać.
/A. Chrzanowska, K.Szoplik/
GŁOSKI [S, Z, C, DZ ] Psotny Sylwek
Na stole stoi cukiernica, do której Sylwek soli dosypał.
Chciał swemu bratu psikusa spłatać.
Ale sól wsypał do kawy tata.
Oj, niewesołą ma łobuz minę.
– Wychodzę z pieskiem na godzinę!
/B.Czarnik/
Ala ma Asa
Ala ma pieska. Pieska Asa.
Ten As jest mopsem. To taka rasa.
Pies lubi psoty oraz spacery.
Z Alą odwiedza sklepy i skwery.
– O! Tutaj pachnie mięso i masło, tutaj kiełbasa, sery i ciasto.
Pies skrycie wącha spodnie, obcasy i kłusem biegnie do Ali klasy.
Dzieci witają wesoło Asa, bo tego Asa zna cała klasa.
/B.Czarnik/
Co to za litera?
Pajac w pałacu ceruje koc.
Krawiec pokrowiec kroi noc w noc.
Owoce z placka wyjada malec, a kolec mocno wbija się w palec.
Owce na łące wypasa baca, a baletnica z teatru wraca.
Tę całość łączy jedna litera co abecadło prawie otwiera.
/B.Czarnik/
Po dzwonku
Zadzwonił dzwonek.
Znów pusta klasa,
a na podłodze papierków masa.
Rodzynki, które Wacek rozsypał, pędzelek Jasia, dzbanek Filipa.
Drobne pieniądze, drut z ogrodzenia i nawet bardzo brudny but Henia!
Teraz wam zdradzę sekret, kochani:
Tu byli chłopcy niewychowani!
/B.Czarnik/
GŁOSKI [SZ, RZ/Ż, CZ, DŻ]
Ptaszek i kasza
Na daszku śpiewa szary ptaszek.
Już go usłyszał mały Łukaszek.
Dla ptaszka przyniósł przepyszną kaszę.
Lecz jak ją przenieść na poddasze?
Na szczęście ptaszek sfrunął z daszku.
Pyszna ta kasza, mój łukaszku!
/B.Czarnik/
Cicho-sza
Szeptem mówi mała myszka, cicho skacze szara pliszka.
Wszystkich wokół uciszają, obie małe dzieci mają.
Spadła z drzewa ciężka szyszka, w szafce zaszurała łyżka.
Wyszła z norki mała myszka, z szumem przyfrunęła pliszka.
Cisza – szepczą zatroskane – Dzieci muszą być wyspane.
/B.Czarnik/
Żona lekarza
Żona żółwia wciąż się żali, że mąż znika gdzieś w oddali.
Może poszedł do żurawia?
Lub do żuka? To się zdarza.
Wszak małżonek jest lekarzem, zdąża tam, gdzie chory każe.
Węża wciąż żołądek boli, bo używa dużo soli.
Jeże z najeżoną miną chore leżą pod pierzyną.
Żaby po potężnej burzy zaziębiły się w kałuży.
Teraz wszystkie koleżanki piją wrzątek z filiżanki.
Żona żółwia dba o męża, prosi, by się nie wytężał.
Bo kto dyżur będzie pełnił, gdy się lekarz żółw przeziębi?
/B.Czarnik/
Paczki dla kaczki
Na pocztę przyczłapały kaczki, pragnęły kupić cztery znaczki, bo cztery paczki miały w teczkach.
Usiadły grzecznie na ławeczkach, czerwone znaczki nakleiły
i głośno sobie zażyczyły:
– Paczki być muszą doręczone w czwartek Kaczora narzeczonej, co wypoczywa w czystych wodach…
Urzędnik: – Proszę adres podać!
Spojrzały kaczki na cztery paczki.
– Czemu człowieku o adres pytasz?
Wszak żadna kaczka nie umie czytać!
/B.Czarnik/
Dżentelmen i dżdżownice To był bardzo dziwny sen.
Najpierw jadłem z jabłek dżem.
Potem słoik po tym dżemie włożyłem głęboko w ziemię.
Dzień był dżdżysty i po chwili…
No, zgadnijcie, moi mili, co ujrzałem w tym słoiku.
Dżdżownic było w nim bez liku!
Dżdżownice się chwilę wiły, potem do mnie… przemówiły!
Każda jakieś sprawy miała:
Ta dżokejem zostać chciała, tamta dżudo trenowała, trzecia chciała jeść drożdżówki, czwarta – z dżungli słać pocztówki…
W końcu rzekły: – Dżentelmenie, Teraz znowu wsadź nas w ziemię!
/B.Czarnik/
GŁOSKA [R]
Trening stremowanego trębacza na trapezie Na wielkim trapezie trębacz trenował, a przed występem trochę się tremował.
Trąbił na trąbie, zadyszkę złapał,
lecz na trapezie uparcie skakał.
/B.Dawczak, I.Spychał/
Stary rak na starym wraku tratwy
Ranną porą stary rak odkrył tratwy brudny wrak.
Pragnął świat okrążyć tratwą, próchnem zaś nie było łatwo.
/B.Dawczak, I.Spychał/
Pokoloruj głoski {DR} wg kolorów na kleksach.