• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Lubelska : niezależne pismo demokratyczne. R. 1, nr 209 (20 września 1945) - Biblioteka UMCS

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Lubelska : niezależne pismo demokratyczne. R. 1, nr 209 (20 września 1945) - Biblioteka UMCS"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

' O n a 1 Z Ł

m P a ń t ł w o ^

Mok 1 L ublin, czw artek 20 w rześnia 1945 r. !\r 209

Kon ferencja

ministrów 5

m ocarstw

Obrady w sprawie granic włoskich

.LONDYN, 19.EŁ S p raw o zd aw ca d y p lo - | k o n fe re n c ji ^ i o M r * w *w»w M granlez-

•«l> a / r y agen cji „ R e u te ra " zazn acza, t e ny eh . R egent oSwfadczył, że roszczenia tta atęp n ją ce z a g ad n ien ia w ysunęły *Ję n a

pierw szy p lan . P iw wiW * *lei» to p rsc- B i w l b s i t w łoskiego m in is tra «praw z a ­ g ran ic zn y cli P a r r l, k tó ry ośw iadczył:

„W łochy dzisiejsze nie * tog* być nw eźn- a c za W iochy M ussollnlego. N iesp ra w ied ­ liwe tra k to w a n ie W łoch w etiw iłi obecnej nadałoby ciężki cios p o k ojow i I przy sz­

łości E u ro p y . W łochy cz ek a ją sp o k o jn ie I z godnością n a decyzją R ady M inistrów S m o c arstw ". D rugim elem en tem sy tu a cji

T)sniii*?K in o ss, k tó ry n a k o n fe ­ re n c ji p raso w ej w L o n d y n ie w yraził sw e ro zc z a ro w a n ie z pow odu niezaprO szenln Ł-cc.jś do w zięcia u d ziału w o b rad a ch

!-j, k tó ry będzie b ra n y p o d .u w a g ę is o b ra d je st ośw iadczenie reg e n ta

Z.N.P. i „Czytelnik"

WARSZAWA, 19.IX, (PM). W dniu 17 baj. od b y ła się w sp ó ln a k o n fe re n c ja z udziałem p rzed staw iciela Z arzą d u Głów­

ne ;A> Z. N. P. K azim ierza M aja, p rz e d sta ­ w iciela N auozycielskiego In sty tu tu W y- , daw ni czego „N asza K się g arn ia" T o m asza S icze eliury oraz p rzed staw i cielą Z arzą d u Głównego „C zytelnika44 Je rz eg o B orejszy 1 cz ło n k a Z arząd u Głównego te j S pół­

dzielni S tan isław a T az b ira. O m ów iono szczegółow o p rzy sz łą w sp ó łp racę obu in- sty tu cy j, stw ie rd z ając p rzy tym zgodność poglądów co do celow ości te j w sp ó łp racy . kkiówuo w k ie ru n k u o rg a n iz a c y jn y m Juk I w ydaw niczym , a ta k ie w za k resie do­

b ro w o ln ej a k c ji k u ltu ra ln o -o św iato w ej.

O m ów iono też szczegółow o pierw sze k o n k re tn e p o su n ięcia zm ierza ją ce do za­

cieśn ien ia ic j w sp ó łp racy n a płaszczyźnie w ykor-.ystąula łam ów p ra sy „C zy teln ik a"

przez m iejscow e o rg an iz ac je n a u c z y d e i- tk ie d la n aśw ietlen ia .spraw szkolno- /»śv. Uowych I saw odow o-naucryelel-

aldcb.

te ry to ria ln e G recji w sto su n k u do W łę c h o g ra n ic z a ją sSę d o ż ą d a n ia z w ro tu k ilk u g reck ich w ysp. T rzecim m gadsiicnlem będzie m e m o ra n d u m jugosłow iańskie, stw ie rd z a ją c e , że rz ą d jug o sło w iań sk i d o ­ m a g a się w łączenia Istrii, W en ecji J u li j­

sk ie j o ra z T rie stu , F im n e i Gońcy w g ra ­ n ice Jug o sław ii. M em oriał ju gosłow iański zap ew n ia, że je d y n ie tr.kie roszczenie o d ­ p o w iad a p o lrz c b o m i życzeniom ludnośęl m iejscow ej.

LONDYN, 13.IX. (BBC). W d n iu dzi --- —000

slejszym k o m isarz spraw zagranicznych ZSRR Slołotow , p rze m a w ia ją c .n a k o n fe­

re n c ji p raso w ej, zaznaczył, że nie zam ie­

r z a m ów ić a p o sta n o w ien iach k o n fe re n ­ cji 5 'm inistrów , chętnie, n ato m ia st w y ja ­ śni sta n o w isk o Z w iązku R adzieckiego w sto su n k u do szeregu kw estii. Na p y ta n ie dotycząee sto sn n k u ZSRR do rządów B uł­

garii, R um unii I Jugosław ii M ołotow o d ­ p ow iedział: „S ą to rząd y d em o k ra ty cz n e, p o sia d ające z a u fan ie społeczeństw a. O- czyw iścic nie w szyscy są zadow oleni z tych rząd ó w , ale żaden rz ą d n ie p o lra fl zadow olić w szystkich".

Towarzystwo Przyjaciół Polski Demokratycznej w L on dymie

b u ry . T ow arzystw o o rg an izo w ać będzie WARSZAWA (PM).- Do W arszaw y n a

d eszła w iadom ość ® pow o łan iu do życia T ow arzystw * p rz y ja c ió ł P o lsk i D em o k ra­

ty c zn e j w L o n d y n ie, k tó re m a ju ż o d ­ działy w Glasgow, C am bridge i Leeds. Do za rz ą d u tego T o w arzy stw a weszli m in:

W ill L aw th e r, p re s e s Zw. G órników w W ielk iej B ry ta n ii, $ * n i D o ro ta W ood- m pn, d r S c w le t Jo h n so n , d z ie k a n Canteu-

odczyty o Polsce, w iece p ubliczne, n a k tó ­ ry ch u d ziela n e będ ą odpow iedzi n a p y ta ­ n ia o Polsce, w ystaw y, k o n ce rty , p okazy film ow e, a n a stę p n ie też w ycieczki do P olski. Członkiem T o w arzy stw a m oże być k a ż d a osoba, zam ieszk ała n a te re n ie W.

B ry tan ii, n iezależnie od narodow ości.

Ulica Pierwszej Armii

w W arszaw ie

WARSZAWA (PM). R a d a N arodow a nv st. W arszaw y w u z n a n iu b o h a t e r s k ie j zasług P ierw szej Arm ii W o jsk a Polskiej;. >

w zm aganiach ze śm ierteln y m w rogie,r\

i uw o ln ien iu stolicy, p o sta n o w iła celom uczczenia p ierw szej rocznicy u w olnieni , P ra g i, przem ian o w ać Al. Z ieleńiecką n Aleje P ierw szej Arm ii W o jsk a Polskiego

Maszyny budowlane

ze Szw ecji

WARSZAWA (Polpress). W ram a ch z a ­ w a rte j um ow y -h an d lo w e j ze Szw ecja p rzew id zian e je st d o sta rc ze n ie ze Szwct pew nej ilości m a szy n bu d o w lan y ch . A>V n ajbliższym czasie Min. O dbudow y ot-rz - m a p ie rw sz y tr a n s p o r t ty c h m aszyn, w a r ­ tości p o n ad 600.000 k o ro n szw edzkich.

.W ładze radzie ckie p rze k a za ły 15.080 koni admiisisEracji

LIGNICA, (Polpress). W ład ze raaziee- k ie p rze k aza ły a d m in istra c ji p o lsk iej 15.000 koni. K onie te b ę d ą u ży te w obec­

n ej k a m p a n ii siew nej n a te re n ie całego

w ojew ództw a. ..., _

Koncern Forda P°ma^ał Niemcom

NOWY JORK, TM3L (Vn*s). N a pod­

staw ie zdobytego m a teria łu 1 po zbadaniu dokum entalnych danych, zdobytych w cią­

g a 8-mIesIęczuego pobytu w Niemczech, korespondent gazety „I*. M.“ B c m sz tajn donosi, t e am ery k ań sk i końcem F o rd a do­

sta rc z a ł m a te ria ły wojenne nazistom 1 po­

m agał im wszelkim i m ożliwymi sposoba­

m i w* czasie w ojny, r, również przed woj­

ną. N a esele koncernu F o rd a ztal Edzel F ord. K oncern „F ordw erkc C om pany" była w 62 proc. w łasnością am erykańskiego kon­

cernu F orda. B c m sz tajn donosi, że dzięki tym stosunkom am ery k ań sk i koncern m ógł zaopatryw ać N iem cy w la ta c h 1837—1939

- — ---:--- t

Dwa transporty UNRRA przybyły do Lublina

W d n iu 18-ym bm . p rzy b y ły s K on­

stancy 2 tra n sp o rty daró w UNRRA do L ublina. T ra n sp o rty z a w ie ra ją w sum ie K w agony, z tego 26 w agonów z tr a k to ­ ram i, k tó re będą sk ie ro w a n e do Lodzi.

T ra n s p o rty d la L u b lin a z a w ie ra ją a r ty k u ­ ł y spożywcze, śro d k i o p a tru n k o w e o ra z

pa*-./.ki z o buw iem i u b ra n ie m .

W edług sp ecy fik acji z K onstancy po -

* w in n y b y ć n a s tę p u ją c e floS d to w aró w , w agi b n j'to :

K onserw y m ięsne — 183 ty*, k g , ko n -

**crw y ry b n e — 251 t , m le k o w p ro sz k u

— 67 t , szm alcu — 44 Ł, c u k ru — SO L, f r y s i k u — 6,9 L, g ro ch u — 85 t <500 kg..

Śliwek b-R fb rn ijr.k ich — 74 t., m a te ria -

•55w sa n ita rn y c h — 6.500 kg oraz 213 S krzyń i -i toboły, le k a rstw — 17 L, .'00'

"IkJ., o b u w ia 1083 paczek o w adze 32 t., m y d ła — 2 sk rzy n ie, k o łd e r — 27 lobc- 4ńw , n ic i — 1 sk rz y n ia , n a rz ę d z i rzem iosł -— 16 skrzyń, obcasów gum ow ych — 3

tk~ zyni5, n asio n — 3(5 tys. kg. .

T rR n ip o eły /ąfj-^ jrjr _ z K o n sta n cy pod ' c ‘ -irt" ,l'd> !erzv «nw Ser\Ieh. O chrona

tra n s p o rty jsrzed cnestym i p ró b a m i k r a ­ dzieży. T ra n s p o rty uryszły r K onstancy:

p ierw szy *—i 26 m a ja b r „ a d ru g i 7 lip c a b r. O sta tn io tr a n s p o r ty m a ją ju ż o ch ro n ę z żołn ierzy p o lsk ich .

T ra n s p o r ty w y ład o w y w an e są do m a­

gazynów „S połem 44. T o w ary p rz y jm o w a ­ n e są p rzez a p e c ja ln ą kom isję, s k ła d a ją ­ c ą się z c z te re ch p rze d staw ic ie li do sp raw

UNRRA przy M in isterstw ie A prow izacji, p rze d staw ic ie la N ajw y ższej Izby K ontro- K P ań stw u , p rze d staw ic ie la W o j. W ydz.

A prow izacji, p rz e d sta w ic ie la „S połem 44 o ra z p rze d sta w ic ie li p a r tii, ja k o cz y n n i­

k a k o n tro li p u b lic z n e j. N a czele K o m isji stoi przedstaw ńetel M in isterstw a A p ro w i­

zacji ob. in s p e k to r iL anryk Ja siń sk i.

P rz y ^ 'rzy jęeJn 'łlerw szeg d tra n s p o rtu obecny w żcew rlew oA a pb\ S okołow ­ ski, oraz n a c ze ln ik ^ g ó z i a h i A prow iza­

c ji ob. O rłowskL

O becnie tra n s p o rty są p o d O chroną B ezpieczeństw a. W y ład o w an ie p o trw a pa-

we wszelkie m a teria ły wojenne, Jak k au ­ czuk, kolorowe m etale itp. B ern sziajn do­

nosi, t e przed k a ta stro fą w P e a rl H arb o ar Edzcl F o rd zaw arł umowy handlowe z Niem cam i, n a podstaw ie k tó re j Niem cy otrzym ały do ro k u 1942 ponad; 100.000 cię­

żarówek. Edzel F ord zaw arł również umo­

wę, n a podstaw ie k tó re j „F ordw erkc" bu­

dowało specjalne m aszyny dla arm ii nie­

m ieckiej.

W fab ry k ach zorganizow anych przez władze niem ieckie w kw ietniu 1939 r. przed staw lclela am erykańskiego koncernu F o r­

d a ofiarow ali H itlerow i „F ordw erke Zel~

tu n g ". k tó ra ciągle w ychw alała H itle ra 1 nazistow skie sposoby rządzenia. Sposobem prow adzenia swoich przedsiębiorstw „F ord­

w erke" d ała możność niem ieckiej filii tejże firm y rozszerzyć ek sp o rt z Niem iec, co po­

zwoliło Niem com otrzym yw ać w aluty za­

graniczne. B ern sztajn p rzy ta cz a m em oriał kierow nika ^Fordw erke", w k tó ry ta stw ier­

dza się; t e Już przed w ojną d a w a n a był.

pomoc am ery k ań sk a d la p o d trzy m ali przem ysłu niem ieckiego. C ała działalno;

kierow nictw a „F ordw erke" była nastaw ie na n a to, aby duć Jak najw iększą pomoc w uzbrojeniu arm ii niem ieckiej. P rzez od danie kontroli w ręce niem ieckie 1 przy n dziale am erykańskich akcjonariuszy „For.

w erke" m iało możność zastosow yw anir wszelkich zdobyczy technicznych, osiągnH tych w Ameryce. W ykorzystyw ane było J w szystko dla uzbrojenia arm ii niemieckie

-o a o -

Ailm ńezycy d o n is p lą re^iiM ihańshiej Ior«ny r z ą d ó ^

BELGRAD, 19.IX. A lbańska gazeta ,.Ba sz k in i“ p o d aje, że n a a d re s rzą d u atbai' skiego p rzy c h o d z ą codziennie ty siące b stów i rezolucyj. A utorow ie ich dom aga ją się re p u b lik a ń sk ie j fo rm y rzą d u w Al­

b an ii, o o o -

W Japonii oslbgilą sitj wybory

Kobiety japsKsMe wezmą udział w głosowani*!

,nf;nc;i -aą i ’• • -y n a je d e n ; dze b ru tto . P o w y ład o w a n iu b ę d ą p oda- ban sp o rt, b v ła zbyt s ła b a ^ a b y u c b r o n i ó n e u ja w n io n e nieścisłości i braki

TO KIO , 19.IX. Z T o k ia do n o szą, Że gen.

M ae A rth u r ro z k a z a ł p rz e p ro w a d z ić w J a p o n ii po w szech n e w y b o ry . P re m ie r H lg h a — S zik u n i o trz y m a ł p o lecen ie u ło ­ żenia o rd y n a c ji w y b o rc ze j. P o ra z p ie rw ­ szy w h isto rii Ja p o n ii w w y b o ra c h w ezm ą u d z ia ł k o b ie ty . - ! - 1 ~

LONDYN, 19 IX. TrassT. J a k 'donosi a- g en c ja „ R e u te ra 44, z T okio ż o łn ie rz e am e­

ry k a ń sc y u ję li byłego m in is tr a k rz ą d u T o jo , k o n tra d m ira ła T Jrndżim a, k tó r y b y ł n a liście p rze stęp c ó w w o jen n y c h . W ten sposób cały rz ą d Ja p o n ii, k tó r y z o rg a n i­

zow ał n a p a d n a P e a r l H a r b o u r p ró c z 2, k tó rzy p ra w d o p o d o b n ie n ie ży ją, z o stał rę d ni. Ilości to w aró w są p o d a n e w w a- u ję ty i o sadzony w w ięzieniu. K o n tra d ­

m ir a ła T ir a d iim a o sa d zo n o W w ięzieniu w Jo k o h a m ie . ^ ---g . - ^ ...

LONDYN, 19.IX. (BBC). J a k donoszą w T okio sz ale je obecnie ta jf u n , k tó ry n>

czczy dom y ja p o ń sk ie , zry w a d achy w ięk szych b u d y n k ó w i p o ry w a ludzi, którzy n ie o p a trz n ie p o ja w ia ją się n a ulicy.

LONDYN, 19.IX. (BRC). S to su ją c się do ro zk a zu w ydanego p rze z k o m e n d ę m ia sta H ong-K ong w szyscy Ja p o ń cz y cy opuścili m iasto .

Korea

niepodległym państwem

W ASZYNGTON, 19.IX. (BBC). Pręż.

T ru m a n o św iadczył dziś w W aszy m > ; ;\

żc rz ą d y S tan ó w Z je d n o czo n y c h , W . 5' ta n ii, Żw. R adzieckiego 1 C h in zgoiUł*4 n rz y z n a ją , że K o rc a p o w iiin a b y ć p.. ••

stwem wolnym I niepodległym .

(2)

fernin

XV p :;,;v-k '21 lira. m ija te rm in p rz e w i­

d zian y d e k re te m o am n e stii w o d aiesie- niii u<> przestępców p o lity cz n y ch . Kto icglosi sic d o tego d n ia u o d n o śn y c h w ładz, w ychodząc a k o n sp ira c ji i Ujaw­

n ia ją c sic — te n o trz y m u je p -zeb n eze n le I k o rz y sta w p ełn i * d o b ro d zie jstw a m n e ­ stii.

J e s t to je d y n a o k a z ja p o w ro tu n a ło n o społeczeństw o, p o w ro tu do uczciw ej, co­

d zien n e j p rac y i do życia dom ow ego, d la tych w szystkich, k tó rz y z ró żn y c h pow o­

dów u k r y w a ją się obeenie, ży jąc w nie­

pew ności ju tr a i nic m a ją c w łaściw ie p rze d sobą o k reślo n e g o celu. Bo czyż n k.w,. : u ..i celem w alkę z d c;u o k ra - i j ' - ,:y.::'Lvz!niiilych haseł iaSzyz- C.,v ■>. fa w alka, o ta k nic-.

\ • w szero k ich m asac h spolcczeń- sl . i ii.T.oi — m oże m ieć jsikąkolw iek s ' >• • p ow odzenia, e z y i w s rto w tym wyp.ńB o n a ra ż a ć sw e życic?

Czyż godzi •^■w ystępow ać z b ro n ią w rę k a p rzeciw ko le g aln e j w ładzy w Imię w rJn y eh interesó w k lik i? Czy ta k ie

• ; w enie m oże liczyć, ju ż nic n a po-

;,’e b o d a j na cięć sy m p a tii ze stro- v spoS erseńsiw a "‘prK cnioncgo ła d a , spo- i<:« I p y iw o rz ą d n o śc i?

i. •:;:i Je d n o ści N aro d o w ej w y d a ją c dc rei o am n estii uw zględni? poło żen ie tych sz y stk ic h , k tó rz y b łą d z ą c d a w n ie j znw -

Przyszedł czas budowy nowej Polski

Premier Osóbka-Morawshl na ślecie I M - w Kaltmieacb

KA TO W ICE, 17,IX. {PAP. P o lp re srą. - R o zp o czął się w K atow icach pSecwasj?

o g ólnopolski zlot ak ty w istó w O. M. TU R, t . w b o h a t a n k ią j o b r a n ia .W arszaw y, p o d

f

s:-cni byli i dziś k o n ty n u o w a ć b łę d n e > , . . . . , . . . . . , , . . ‘ • f kupr.ctt n iem ieckiej ja k i w o becnym

I t v obaw ie k a ry za przeszłość.. D r-gj. J J fcreł p rze k re śli! tę przeszłość, Słowo

„ p rz eb ac za o i“ z n a la z ła szero k ie z a s to s o ­

w ani?. ' y i

A te je d n o cz eśn ie d e k re t o am n e stii za­

w iera te rm in , po k tó ry m p rz e sta n ie d zia­

ła ć w' w y p ad k a ch p rze stę p stw politycz-

» -h. ł-; ■■wodni -a u w ażał tu , i t po t e r ­

n a k tó ry p rzy b y ły liczno g ra p y m łodzie­

ży z całego k r a ju . N a zlo t zjaw iły się rów n ież deleg acje Z w iązku W a lk i Mło- d yeh ze w szystkich’ w ojew ództw , w ita n e g orąco p rzez TU R-ow ców .

Na try b u n ie h o n o ro w e j zasied li czło n ­ k ow ie R ządu R. P .: p re m ie r O sóbka-M o- raw sk i, m in iste r p ro p a g a n d y 1 in fo rm a c ji ob. M atuszew ski, m in iste r p ra c y I op iek i społecznej ob. S tań czy k , p rzew odniczący CKOM TUR ob. O b rą c z k a i in n i. P rz y b y li rów nież: w o jew o d a śląsk o - d ąb ro w sk i gen. Z aw adzki i dow ódca zw ycięskiej

I-ej A rm ii P o lsk ie j gen. P op ław sk i. O bec­

ni też byli: a m b a sa d o r ZSRR L eb ied iew 5 p rze d staw ic ie le A rm ii Czerwonej!.

P rz e d tr y b u n ą przeszło w im p o n u ją c e j d efilad zie p o n a d 10.000 TU R-owców.

Po części o fic ja ln e j u roczystości o d były się w ielkie ig rz y sk a sp o rto w e m łodzieży, k tó re zakończyły p ierw szy d zień slotu.

W d ru g im d n iu zl.Ru OM TUR w K ato ­ w icach p rze m aw ia ł do z e b ra n e j n*i placu p rzed gm achem w ojew ództw u. m todstM *

P R E M IE R OB. OSÓBKA • MOHAWSKS M łodzież p o lsk a , a w tej liczbia i m ło ­ dzież so cjalisty c zn a za ró w n o w o k re sie o-

o k resie bud o w y n ow ej P o lsk i w y k ap ała

•d c d y o h a a ic ctatżc dojowałc^wa •^Mufeyozwsj, m iłości O jczyzny, oraz chęci w alk i » je j niepodległość. J e s t kj zupełiafe iro z u m ia - le, albow iem m łodzież zaw sze vdo ln a je st złożyć gdy trz e b a o fia rą re sw ojej k rw i i sw ojego życia, — dlŁ d e b ra w ielk iej

n a ró d P o lsk i, b u d u j arsy 'a*w« i j s i s w n s r s*ej Pałac*. .W tragfesngun w n s d n ln 1919 b u te m taraszB woJ ' o k u p a c ji

czy zd ał* o d k r a j* n a em ig racji, w wię­

zieniach, w o b o ra c h n iesnteckich czy nu p rzy m u so w y c h p ra c a c h d la w roga, w la ­ sach’ w p arty z a* lc % ozy w re g a ł* m y m W o jsk * P o lsk im , w d ołach’ trag iczn e g o p o w sta n ia w arszaw skiego — m a rz y liśm y W Żytiey • odzySSujrfłtf w okaoAr l nlepodle gJośd n esze g o .kr*,}*. M«rxyTlft»<T « o d b u ­ dow ie n a s z e j lep szej P o lsk i h e c a n a lfa ­ bety zm u , ciem n o ty , be* n ę d * ^ ea>Mzk«uio w ej, bez b e z -o b o c ia ń głodw b*?; B e re ty I g ra n a to w e g o p o lic ja n ta , V .) sutłuku czło­

w iek * p rze z czSfewtofc*

Przy-jzedł eaas. imTcrwę s w a: P olaki.

T a n ie je st prosfro zadasdt^ to w ie lk a p r a ­ ca, w y m ag a ją ca n ie je d n o k ro tn ie a j i s e Cze* i o fiar.

B u d u jem y oótetafcta wkafcywania w ied zy S k u ltu r y P u d a je m y w k o p aln i, w h u d e czy fa b ry c e , p r ż e j raiękw .Tsrie p ro d u k c ji, sia. ro li, * w o jsk * czy Sr mffl- cjt «— stojąc- n a stra ż y p ra w a , w o rg an i- zticja«4« i w n r t ę d s j t , w słu ż b ie p a ń s tw * n a ro d o w i S ło w n a w szędida, gdzły w re

b u d u je m y

boa- polsk ie

iute*-^

Z re alizu jem y w iOO p ro c.

p ła tn o śc i o św ia ty , ab y d ziecko chłopski*, ro botnie**

g ea ck ie m ogło zdobyć k ształcen ia.

W im ien iu R ząd* Jed n o ści N a ro d o w e j’

życzę W aszem u zlotow i i W aszej o rg a n l-’

zacii ja k nąjlepazych w yników i ja k n a j - 1 W iększego rozw o ju .

N a nifcxłxiei TUR Rozy Rząd Jedności N aro d o w ej Jako im a w a n g a rd ę dethok r a ­ cji.

P rz y n o szę W am rów nie* pozd ro w ien ia o d ©b. P srw ydenta B ieru ta, k tó ry U a/.d mi pow iedzieć, t e czuje w ielką sym p : ię do O rg a n iz acji M łodzieżow ej TUR.

P rzem ó p d en le swe P re m ie r zakończył o k rz y k ie m n a cześć zjednoczonej m ło­

dzieży. N iech żyje d e m o k ra ty cz n a b oha­

te rs k a m łodzież. N iech żyją nasi TUR-ow-

«y“ -

N astęp n ie p o w iw ata ch n a cześe !’n w - d e n ta B ieru ta, R ządu Jedności N we-J ł p re m ie ra O sóbki - M oraw skiego -

■zabiisntK głos: g en e raln y se k re ta rz 1 .o.

P P S ob. C yrankiew icz, p rzed Jaw icie!

KC. P P R ob. K ow alski, prze*

łW7 1 m jr. M ajew ski, ob. Thisra p ra c a s tę tn i życie p o lsk ie, — b u d u je m y n iu m łodzieży „W ici", ob. Na-

P o lsk ę. ) Im ieniu Z w iązku H arc e rstw a !

W asze ro sn ą c e * k aż d y m dn iem szero- .o b . W o jd ak w im ie n iu Z w iązku gi, W asze su k desy o rg a n iz a c y jn e iw y c h ó - i i y D em okisd .-cznej.

wawc.se ss jedmMiześnia snkcesatfil nową* P o przem ó w ien iach powitalna-

IflTIC

"Mi. '■

Po& kl dem okrłżccsEae^ d e a ą j n ą y 'vA f ,i». n i u c z d N je d n o m in u to w y m milczeń*

-r-.

r r «•

F Sir*'

sp raw y , d la d o b ra kici, S koficzona J u t

; w k o n sp ira c ji je d y n ie b p j-est w o jn a, zam knięt-i zovi5« roęd ział

■Mre zdecydow anie są w ro g h > | w ielkiego d ra m a tu lu d z k o śc i W m ęce i eh .riż nie będ zie d r o -|ib ó I u rotizi się now e życie, ro d zą się now e :i i !-:• »re tępione łsędą z całą H nstroje, now e formy- bytow ania,' rządze-

•’ w-inra. | nia

k aż d eg o su k cesu m łodzieży. 'paraięĆ przy w ó d cy m łodzieży TUR Star - P rz e d k ilk o m a d n ia m i u c h a ra in ih n y d a j sła w a D ubois, zam ordow anego przez k r e t o ft-o g o d zin n ej icęy dhł m ło d zią- | N iem ców.

*y. *by m łodzież mogli* wSe i?ytVr ę r w .> O sta tn i «iów ca przew odniczący CK.

w sć a le 1 wczyĆ sis OCi. TUM -h. O b rączk a pow iedz*^. *«

B ędric-icj d ąży ć J o zzntttny k o n sty tjc ,^

w d u ch * p r z y łn a tu a p r a w a w yborczeęc, d ia m łodzieży o d 18-go r o t * ż y d a , alb-a- w iem ja k m ów i W a sz a piękaut piefti* ..je- SMKa: m e s w n

» sw e p ra w a i w w e *t-owiązkL I m y ^ a te ś m y gdy W ' dzień*** wf*

iięzas^aaczHHji

B e s t i a l s k i

j u l s l s j

J p o d B e ł z e s n Bsilliowcy zam ordow ali 22 osoby

I.o Be.) W ca łe j E iiro p ie i lakżc w Pol- scr- sk u tk i jtro p a g a n d o w e j i o rg a n iz a c y j­

n e j d ziała ln o śc i faszyzm u h itlero w sk ieg o tn ie śą jeszcze zu p e łn ie u su n ię te . N iem cy org an izo w ali u k ra iń sk ic h faszystów , p rz y ­

rz e k a ją c im sam o d zieln ą, faszy sto w sk ą Ukrct-n.ę. u z b ra ja li ich i u żyw ali ich ja k o katów p r łe rh - k o P o lak o m . N aró d u k ra iń -

»ki nie m a nic w -p ćln eg o z tą — w po- KĆwnc.niu / całym naro d em — g a rstk ą faszy sto w sk ich m o rd e rc ó w sp o d z n a k u UPA. Rłilby i B a n d ery . U k ra in ie c - żoł­

n ierz C zerw onej A rm ii w alczył raz em z polskim żołn*' - m. d ziesiątk i tysięcy p a j-

łe i : vc>i sv*:ów t Tk rair.y R a d zieck iej od- w id ia m i, *.

dato irt ?><>lacb b itew od B u g u do B e rlin a § w y strz a łe m

•w oje życie za w olność P olski

R ząd R. P. i U. S R. R. przed sięw zięły aiżY -dko nby u trw a lić n a w iek i dobro-.

sasiedC df p.rzviazns, so ju szn ic ze sto su n ­ ki iiiipd/v P o lak am i a U k ra iń c am i. U m o­

wa o p rzesied len iu Ukraińcóiw z P o lsk i na U k ra in ę i re p a tria c ji P o la k ó w u su w a na zawsze p ro b le m u k ra iń s k i z życia po-

" - d -ki P rz y ja ź ń m iędzy U. S.

R d a, Póisk.ą sk a z u je k rw a w y c h agen­

tów HiMcrą. u k ra iń sk ic h faszystów n a za­

gładę. C zynią o n i w szystko, ab y w y w o łać n ie n aw iść m iędzy ob u b ra tn im i r -,-oda- n t — i p o słu g u ją się p rz y ty m je d n ą je- d y n ą m eto d ą, n a k tó rą ic h stać — m or- Shm.

P a rę dni tom u w y jec h ały z Hrubieszo*- w* do Bełza 2 ciężaro w e sam ochody. N a m a szy n a ch , k tó re b y ły w łasnością- StarO-

• Stw a, zn a jd o w ało ssę 22 osoby. W p o w ro t­

n ej d ro d ze w odległości 10 k m od Bełza, ys w ąw ozie p o d lasom sa m o ch o d y w p a d ły W ż:c=--dzj-.i; n rzą d zo n ą* p rze z u k ra iń s k ic h faszystów . M aszyny zo stały o b rzu c o n e g rp iia iam i i o strz e liw a n e k rzy ż o w y m og­

n iem * czterech stro n %«>ęż!dej b ro n i

m a w y n o w e j. U cieczka n ie b y ła m ożliw a.

B an d * , k tó ra' m a szy n y o k rą ż y ła , liczy ła 'do 2 0Ó c d stó p d o głow y uzbrojonycU ’

b an d y tó w . B andyci zn ę ca li się n a d lu d ź­

m i, k łu ją c bnętnetam i, ła m ią c ręce i nogi.

Po d o k o n a n iu bestialsk ieg o czynu, b a n d y ­ ci sp raw d za li, czy w szyscy zostali zabici.

Je d e n fu n k c jo n a riu sz B ezpieczeństw a, p rzy w alo n y tru p a m i, ocalał. B andyci p o ­ zd z ie ra li z części tro p ó w ob u w ia, m u n ­ d u ry i odeszli w las P o od ejściu m o rd e r­

ców r a n n y w stał i uda? się w stro n ę Beł­

za. P o 10 m in u ta c h sp o tk a ł fu rm a n k ę n a ­ ła d o w a n ą słom ą— p ra w d o p o d o b n ie b a n ­ d a w ozita słom ę, celem sp a len ia p o m o r­

dow anych. Gdy zobaczył ran n e g o żo łn ie­

rza, skoczy! n a niege, chcąc go p rze b ić

? żołnie!’* uerłetłkodliwfi! g-*

, .... 7, rew o lw eru , u sia d ł n a f u r ­ m a n k ę i d o je c h a ł do Bełza. M ilicja O by­

w a te lsk a u d a ła się n a m iejsce w y p a d k u i p rzy w io z ła w szy stk ich p o m o rd o w an y c S do Bełza.

B e stia lsk a t a rzeź je s t c c y n o * . w y n ik a ­ ją cy m i sz a ta ń sk ie j n le n a w ltc i u k r a iń ­ sk ich fasz y stó w d a d em o k ra ty cz n eg o sp o ­ k o ju i ła d u , k tó r y ro zw ią zu je sp raw ę * - k m iń s k ą w P o lsce i p o lsk ą n a U k ra in ie w d u c h a p rz y ja ź n i i prze* to s k a s u je U. P.-ow eów , bulbow ców i b an d e ro w c ó w nŁ zagładę. 250 ty*. U k ra iń c ó w o puściło d o ty ch czas n a ptsJdfewftś um o w y nalędsy P o lsk ą i C . 1 Ł K ta ro * P a ń stw u P o l skiego, o trz y m u ją c p r s y ty m » stro n y naszego R z ą d u i w ład z U . I . BL Ł

p rz e d n arad ę.A polskim , a p r? ” Ic w szest- k im p n a ó t m łodzieżą, stanęło Lira?, w iel­

k ie zadanie, aby po zw ycięstw ie n « d fn- szyzm om zbudow ać now ą d em o k ra ly c n-, P ę lrk ę '? v ’ j i e j w ychow ać pokolenie któ-

b* Zrealizuje socjalizm .

P o o d śp ie w an iu h y m n u m łodzieży TUR oddziały uczestn ik ó w zlotu przem aszerp-

! w ały u licam i K atow ic n a p la c R ynkow y, gdzie o d b y ła się defilad a p rz e d p rz e d s ta ­ w icielam i w ładz organ izacy jn y ch .

P o p rze rw ie obiadow ej w P a r k u Ko­

ściu szk i o d b y ła się zabaw a, a w ieczorem n a P lac u W ojew ó d zk im Zlot został roz- włązajsy-

Co piszą te®!

W5el« się m ówi cetatjd© n a U ptaż an>- neśttL Szczególnie obsserate Jest •/<... :i.-«:;.na U częóS am nestii, k tó ra dotyczy prze- at«pstw poiitycsaych. S u azn le poc i-.reśla się. to <ł wszyscy, k tó rzy s Jakiofc kotwi ek \ powodów pozoTtają dotychezaa w konspM ru n k l, k tó r e łwlożUwS ^ bs, l y d c n a do- "rac ji, m a ją obecnie okazję de w j i a z u- tye&o;Ma»wyLa jjwćźnsoeia, *1* u^śród

swoiefe. * « U krainki — ęars*h>: -wycho­

w an k ó w H itle r* pozostrda w laaw A , m o r ­ d u ją c w z a k ą tk a c h bczbronnywiś.

Z o łn ie rs p olski rU kw idu^s t t resz tk i ka^wawego faszy sm u

-ooo

Obrady Stronnictwa Ludowego

w Warszawie

WARSZAW A (PM). Z akończyły się o- b r a d y p rezesó w w o jew ó d z k ich I d z ia ła ­ czy S tro n n ic tw a L udow ego. D w ud n io w e o b ra d y p o w y słu c h a n ia sp ra w o z d a ń tere-' n o w y ch 1 s p r a w o z d a ł a P re z e sa N aczel­

n ego K o m itetu W yko n aw czeg o eł>. S.

B a ń cz y k a o ra z re fe ra tó w p rze d sta w ic ie li

„W ?ci“ ob'. vob. Ig n a ra , D om ańiskiege I S cjbiorkft zóstnly zakońcroTK' p rz y ję c k S f re z o lu c ji p o lity c z n e j u ra z U chw ał g o sp o ­ d arczo - sp o łe o z n y d i. W d y sk u sji 'załiie- re ło glos p o n a d 3f> m ów ców , a o b -a d y p^zeciąyńęły "de—S r^tto Zasadniczą

jkrycia. J a k podkreśla ,^ y d « WAł*6a*wy [w arty k u le redakcyjnym :

Amńe.stl& i-’r t wreszcie ek . ■r'- k i.

wspantatomySŁności, n a k tó ry ->ozwa«ć sou© m ogą Jedynie władze państw owe d zicrięc e mocno ste r k raju . T akim sa­

m ym a k te m dobrej woli są oświadczenia

1 decyzje w spraw ie ujaw niania się *»- konspirow anych jeszcze d.tychcKW od- dzlałfiw A. K., honorowania stopni s h n - bowyeh i odznaczeń, jakie nkowSe te j o rganizacji uzyskali w wale© podzityrm*

* okupantem .

e J

_ _ S p ra w w klęatat w ratoniow ej m a ją byó w ie po ro z p o z n a n iu sy tu a cji W r a d i * p o , ,__ , , _ .. 7*' fr-nciagnlęct do odpowledzialnotolvv> odnowledziatnotot Harnej.

lity czn y m c h ło p sk im stw ie rd z a ją : 1. * « -| „ w „ .gtwo Sprawiedliwości

tere* w d i chłopów wyswjfjjs Jedniw o ' l? . .-ret. m ocą k tó reg o s ta n ą przed sądem Jednolitego p raedatataleletidw * p o R t y r z : .. , , r.acv1ne, k tó ry ch długoletnie rzą- g*, 9 . ,Za p la tfo rm ę jednoUtotSel r a c * r .. „ . . r n ,,.s?, fj0prow adztty do n ie ^ w u łe d p rz y jm u je m y d e k la r a c ję Ideow o - P ^ - . ^ t c e ^ i p f y 1033 t. W zwięzńm ^z ty m do- ty c z n ą , u ch w a lo n ą p rze * N aczelny K om :- ^ .„c. rjrl r-, :mmtk p is z e :,

te t W j ŁąiMfwmy S tro n n ic tw a L udow ego..^ Dobrze i z, i-3r...c czyni Mtotsiorwtw*

9) <3 fe M fe o tt- lud o w i, ta fira y żj»ą p o 11-1 Snrawh«llwoSdt, opraeowujao dekret, o n il nlew gaducf * p la tf o rm ; d em o k ra ty e"-

n s R ząd * J ę d n c t e l j J ą ro d o w ę j 1 'dokonu?-

"PC rlSfŚjfcęO!

iTY-rb klęsp

bd^wtedztalnoSoi v-tn- Sniowej, wóró«l k t6*weih

rl •>.*

Oi’wau!*owanto P . S. I„ n.%Kwysuwr żaanyrfi runtd 'in o g n tta r .ty * . RfW..

■ - Y ~dn1ały konlccznoSfi tworzcati eei- liużą wszYstkic.łi ąi-rcinć-wi^-f bv?.»

rtie Je d n o śc i R u c h * Ludow ego. i '

U chw alono re z o lu c ję p o lity c z n ą n a s i ! i’*"?* p m & łń w lc lis ta lw * ehtopów — źb- tre śc i: „D ziałacze lu d o w i n a k o n fe re n c ji j p rz y słu g u ją się In te re s ó w c h ło p ó w I bh- w d n i* 16 w rz e śn ia 1845 r o k * W W c r s z a - 1 d a ją c e m u a łę d e m o k ra ty c z n e m u P a ń s tw u , i

w l i m

?>y>iDp(VjT7 cło

!ę T!v\łą i dyplom aci 1 v,-oJ ’rO-,

rowie t aKwodmżl politycy^

’.'.-,?ę--fruia niejeden .w.yfr,’,

• /-•i . - ■ ->-<,óct małość I ntk*.

:- <7.1. t;rń-vv za cenę- chwtló*i hwilOYYei w łasnej w ygo­

dy : korzyści, dalć:m b y li od cienia cho-, ciał,by honoru, któ reg o

inieJi Uflta.

wc-go SCRra**!,

zaw sze pcfcw1

(3)

■ p p i M T i r\ 7

P^T‘ ' i . Si

H< >.UOśC 1 RZECZYW ISTOŚĆ N iestety, n a jtr u d n ie j za d ek reto w a ć p n te n iia n y św iadom ości lu d zk iej, ta k , aby u l j one w p a rz e i rów nocześnie z p rzek ształcen iam i rzeczyw istości.

Myśl jed n o stek , a potem klas postę pow ych w ybiega n ieraz n ap rz ó d , p r z o ­ duje p rze m ian o m s p o łe c n y m . Ale czę­

sto k ro ć głębokie p rze k szta łc en ia socjalne, gospodarcze, polityczne szczególnie w o- k rosie p o w o jen n y m m a ją ta k szybki i w u l ki poto k , żc św iadom ość całych g ru p

potocznych p o zo staje d aleko w tyło ~a 'ym i p rze o b ra żen iam i, w łócząc się len i­

wie w ślad za nim i, a często p rze ciw sta­

w iając się rzeczyw istości, z uporem p o ­ w ta rz a ją c p rz e b rz m ia łe p o ję cia i liasla.

p rzy w ra c a ją c c.tlhe i nit pc

' ,; -dzy świadomością pozornie najbar;’-i^uronejs’ icli

n n

j A ?C

k _ > r

i

Napisał: JEiIZ) EjREjSZA

łem nawsze w rogiem m ilila ry z m n ; gdyby j te o lb rzy m ie w ysiłki, k ló re pochłonęły c: algi i a r ty le r ia o b rócono na w ychow a­

nie ducha p o k o ju ...". Z oparów takich r-to frazesów jcłopow acizny pacy fisty cz­

nej tru d z ił się b ę k a rt m o n a ch ijsk i, a w jego rez u ltac ie nasza klęska w rześniow a.

I gdyby nie te czerw one czołgi i a n n a ły , u a ró d cały zostałby p rzeniesiony na w schód od U ralu. Ałe to nic i ja k gdyby n igdy nic...

J a k gdyby nigdy nic. ą ^ d a ją w św iat I długie przem ó w ien ia o w olności i nic- , P'; ' ' ' i narodów , ze sta re j beczki kra-

l

. sum ów , zego za k ła m a n ia i W in sto n Chur- n,co f j ^ * IchiU jeszcze ro ztk liw ia się n ad spraw ą .T a ca .n j i a r , \ Izicjó.z. j w olności w yborów i suw erenności k ra jó w

u ła tw ia ją c robotę faszyz-

■cie o sta tn ie przem ów ienie z czasów jego prem iero stw a

„New S tatesm an and

■'icj do m yślenia p rzezn aczo n ej in te li­

gencji, a rzeczyw istością, m iędzy słow- nictv/&i» dnia pow szedniego, s treścią te­

m u greckiego. P iszący te słow a, nie w trą ­ ca ją c się, rzecz jasna, do spraw7 w ew nątrz nych naszej p o tę żn e j sojuszniczki, ani , . , . , . - * 'is z e j p uięzuej sojuszniCZKI, ai]

go On 18 powr>s iż nożyce szeroko roz- ! i ’ •> , , ...

w arte 4 ‘ , ted n ej łzy n>e u ro n ił po klęsce \Vm stona C h u rch illa i ośm iela się tw ierdzić, w arte.

D ługa w ojna św iatow a zm yła we krw i z p o w ierzch n i E u ro p y i w d ep ta ła w zie­

m ię całe p o k o le n ie k u ltu ra ln e . Szybkość m yśliw ców , ‘bom bow ców i sam olotów tran sp o rto w y c h p rz e k re śliła granice.

W a^ka o p an o w a n ie n ad m orzam i u stę ­ p u je m ie jsc a w alce o podział n ieb a i p a ­ now anie linij lotniczych. Rozw ój m oto-

b u d o w an ia

że ta jego w łasna k lę sk a je s t '— m inio p ozo­

rów p a ra d o k su — drugim , m im ow olnym i n a d e r c e n r» m w k ład em C hu rch illa do dzieła w y rz u ce n ia faszyzm u z H iszpanii, G recji czy -aaweS W łoch. W ielkość męża stan u m ierzy rtę p rze d e w szystkim p o stę ­ pow ością celów i zam ierzeń jego poli ty k i i sw oją klęskę zaw dzięcza C hurchill

•zrozum ieniu p rzez n a ró d angielski tego ry za eji w ym aga b u d o w an ia au to stra d ,

p rz e cin a jąc y ch k ra je i p ań stw a Kulo , ,u *'™ “ - a r u o angrmsm , ego ziem ska zw ęziła się, skurczy ta i zeszczu- / ? k A?e. ie sta w c ie

lig i i kaU usze Ś n i ł y s t ^ f .P ^ y d łu g r c h p rzem ów ień z tym , co w im ieniu Anglików -św iadczył Cam- m ingo na' łam ach „N ews C hronicie

..Ja k o Anglik odczuw am teraz Sak iw n n .głębokie przyg n ęb ien ie, ja hic odczuw ałem w o k re sie M onachium ...

N iew ątpliw ie, n asi żołnierze walczą te ra z p rze ciw k o n aro d o w i g rec k ie­

m u...".

C hu rch illa t ośw iadczeniem N alio n ":

„W o jsk a angielskie w ylądow ały w G recji nie dla selów w o jennych, ale dla r e a liz a c ji polityki, k tó ra polega na tym , aby* zdław ić grecki ru ch o- poru. My n arz u cam y G recji p re m ie ra silą angielskich bagnetów — i, o iro ­ nio! o od o ch ro n ą tych b agnetów w y­

nudzamy w o jsk a h in d u sk ie".

R ów nocześnie je d n a k trw a ją w p rasie k o n serw aty stó w bok o bok długie ta ­ siem ce o u m iłow aniu w olności i k ró tk ie k o m u n ik a ty o W ypadkach w Grecji. Ja k gdyby m ady nic... Cóż t o ‘oznacza? Mię­

dzy spóźnioną św iadom ością i je j w y ra ­ zem słow no-propagandow ym z je d n e j stro n y — a tą p raw dziw ą no\^ą rzeczy­

w istością istn ieje przepaść. Nie m a a u to ­ m atycznej sy n c h ro n iz ac ji m iędzy zjatyi- .'.kami z podłoża ekońom iczno-socjalne- go, a nadb u d o w ą św iadom ościow ą. K aro!

M arz m ów i o o p ó źn ian iu św iadom ości na odcin k u przesąd ó w ideologicznych — n ie ra z * la t pięćdziesiąt. F ry d e ry k En- g d r w iw o!eh stu d iac h literac k ich ra z po raz w ra c a ł do h aeglow skiej „w echselw ir- k u n g ", odw rotnego o d d ziaływ ania.

W spółzależność rzeczyw istości i ideologii nie je st procesem p ro sty m , je st zjaw i­

skiem n a d e r skom plikow anym i złożo­

nym. Jeżeli m vśl obozu P olskiego K om i­

tetu W v w olenia Narodowego w ybiegła n a p rz ó d i p rzew id ziała ro d za j w ypadków w Polsce, a rzeczyw istość tę m yśl p o ­ tw ie rd z ała . dotąd po tw ierd za, n ie o z n a ­ cza #byne.jntrriej. aby ideologiczna a t­

m o sfera, w ja k ie j żyje w ielka część n a ­ szej in telig en cji, d o ró w n a ła k ro k u w y­

pad k o m . ■ piała. Czołgi i k atiu sze zm ieniły sta re

praw la w ojny, a w o sta tn im ja p o ń sk im akcie d ra m a tu n a d sum ieniem ludzkości zaw isł?. hom o; atom ow a. P o k o len ia ?,poli­

tyków staro -d e m o k ra ty c zn eg o chow u ob­

n ażyły sw ą bezsiłę i b ezrad n o ść , wkŁidy

■ił społecznych, chociażby w skutek lnt

• k u ę a c ji, uległy g ru n to w n y m zm iscłom , w olą m as i d ek re te m n aszy ch rządów do­

k o n an a zostaL7. g ru n to w n a refo,.-ia*a ./cłna w E u ro p ie środkow ej, we w szystkich k ra Jach, nie w y łąc za ją c Anglii, w n a tu ra ln e j

p * a listy c z n v m j » l p ^ r ^ r ^ o ł e c ^ . nb:- m Vi{'Khjtk Pom or- i roli w c h a rak te rz e robotników. Stopniowo I u p ań stw o w ien ia w ęzłow ych gałęzi 7<rze * * * ? M cer6 ',r ' fcedzie A j się umożliwiało rep a triac ję z a O-

S Ł a y .T * " * ***

w atn e j, o strz e liw In T p S e a z T o j to U re a u j* * . W arty k u le p rzó d z k arla c z y m istvcvzm u saint-«im ‘■w _.. L.l_, . __,____. .

S tąd w y n ik ają an a ch ro n iz m y , p r z t- - - rzałość i często- n aiw n o ść w spólozen p ropagandy,' Czym bo jest propagand..

Je st o n a p rze k tad e m ną Język m a s « języ k codziennego życia pew nej ideoi., gii. P ro p a g a n d a — to rozm ow a ideolog, z m asam i, z n aro d em . D ługoletnia prw p ag a n d a — pożal się Boże — ideologń*

san acji, a potem — pożal się Boże ideologów7 h itlery zm u zdew aluow ała * oczach n a ro d u p ojęcie p ro p a g a n d y , ja k o tak iej.

D latego p rz e g ra ła p ro p a g a n d a Chur ch lila w Anglii, p o sia d a ją c a tak w ielki a li^t w ręfcu, ja k osobę p re m ie ra zw ycię skiego rząd u . D latego p rze g ra ła, że były to słow a bez p o k ry cia ideologicznego, bez p o k ry c ia rzeczyw istości. D latego, że pr/.c cięlny obyw atel W ielk iej B ry ta n ii im ' k o n fro n to w a ć słow a o w olności z p ra \.

clą o zakazie refo rm y ro ln e j we W io szech, z p ra w d ą o źró d ła ch w ładzy gonc ra ta F ra n co , z p ra w d ą o w alce G recji a swą niepodległość, a n ad e w szystko:

p ra w d ą o sy tu a cji Anglii po w ojnie.

K iepskiej' p ro p a g a n d y nic m ożna zwą?

czyć an i m en to rstw em , an i patetycznym : pouczeniam i. T rz eb a ją odnow ić z o ra ­ niem ideologicznym w szystkich do lach czasow ych p o jęć n a tle now ej rzeczywi sto^ci. Jeżeli ^ p ro p a g a n d a je st rozm ową ideologa z m asam i — je s t rzeczą jasn ą

— że ta ideologia n ow ej rzeczywistoś- m usi now ą treść n ad a ć Starym słowom.

SUW ERENNOŚĆ POLITYCZNA Gdzieś w m ałej m ieścinie ru m u ń sk ii

Ce prasa wej:

■ocjalizm u, ru n ą ł niczym w ał a tla n ty c k i ! H itle ra. O dbyła się o lb rzy m ia w ęd ró w k a i z b ra ta n ie n aro d ó w po p rzez lagry i obozy p ra c y h itle ry z m u — sio^man: z»- is tn ia ła zu p e łn ie now a, o d m ie n n a, ża d n ą a n a lo g ią h isto ry c z n ą n ie p o ró w n y w aln a rzeczyw istość.

I tę n o w ą rzeczyw istość dzieli często od n a d b u d o w y id eologiczne - ro m e n ty c z n e j przepaść. S łu ch a jąc p otocznych d y sk u sji ł to w k o ła c h n aszej in te lig e n cji — od ­ nosi się w rażenie, że oto o dżyła ow a o- b łą k o n a w ied eń sk a sta ru sz k a , k tó r a u- w ierzyć nie chce że F r a n e t e ń - Jó z e f nie i y je i eo tpso w ięcej nie7: p a n u je , f że Jnż w ięcej nigdy jego cesa rsk o -k ró lew sk a a p o sto lsk a m ość n ie podpisze m ailifestu, te .lndnoc p o d w ład n y c h m u n aro d ó w 'd r ie li się n a płeć m ęską ł isjńską.-^

S łow nictw o potoczwye.b d y sk u sji *for- , m ułów ani a i frazeologia w y stą p ień p u ­ b lic z n y c h o b łę d n ie o d b ie g ają o d tego, co

>(* ę dzieje w św iacie r e a ln y m .'N ie k tó re

»ro zw aż an ia po d ru g ie j w ojn ie św iatow ej ,aą Jak gdyby żywcom pr/ifuoiiwufc e p r z e ­

m ów ień ł a rty k u łó w po p ierw szej w o jn ie św iatow ej. C iarki p rze ch o d zą po ciele.

Z agraża n am te n sam zalew ckliw o-pacy- flstyornej, »łedkaw o -n sy p iającej, wnle- rian ow o-nidłej sieczki sło w n ej z m elo- iram atu mieszcz&ńskiegty M a lu c z k ą m a- eczko, a ro zh istery zo w an e s ta r t p an n y lu6 będ ą n a . groby poległych żołnierzy v im ię w ieczystego* ro z b ro je n ia Wobec :ip » tn ik ó w Staliśm y n a C ren o o n y m - lacn I spo g ląd aliśm y ' t u w p a n ia ly n a rs z te j arm :!, k tó ra po te'j najcięższej

n a jh a rd z ie j ^ofiarnej dla n ie j w ojnie,

• zroitał.i nadal wyłazem polęri swe^o kraju. I sto jący obók,_ w ielce szanow ny

— t * - — —j - J r m >v

unikają z na.szych przydroży tabliczki: „Mt- ny'.“, z a czyją przyczyną unieszkodliwiona saelAje t a śmieró, k tó rą w ojna pozoota-wiła pod d arn ią aaszyck pól S lasów. Cichym bohaterem te j w alki je s t nasz szary7 żoł­

nierz z ło p a tą — saper.

W ciągu trze ch dni zdjęto oraz unie­

szkodliwiono 21.430 m in różnych typów, pocisków, granatów , bomb lotniczych itp.

W szystko Ło w ty m rejonie, g d z ie 'ro k te ­ m u dyw izja nasza odpierała w ściekłe k o n tr­

a ta k i Niemców.

!E« s ta ty s ty k i te j w ynika, i e każdy a ao.- perów 7 ŁTiteszkodliwla kilkadziesiąt atln dzic-cn;®. D roga dia rolnika i robotnika je st wolna".

P o krw aw ych w alkach, po zdobyciu B er­

lina — pow rót do k ra ju t odbudowa. H a­

słem i&ołnierzy je st: .tó g cięży liśm y w roga w boju, Łwyciijżymy citudcw ie k raju ", io łn ie rz polski — to aw a n g ard a osadnictw a n a Zachodzie. P rzed żołnierzem stoi zad a­

nie utrw alen ia owoców zwycięstw a, odno­

w ienie i umocnienie polskości rat slem iach przez niego zdobytych.

R a jd wydziela 12 powiatów dla żołnie­

rzy:

,Mako te re n y osadnictw a wojskowego wyznaczono n astęp u jące pow iaty; W ołyń - - K am ień, Gryfin, Królewiec (Chojnice), Cie­

lęcin, Rypin, Krosno, Gubin, ta ró w , Ze- goń, Zgorjąilicfe, Lubań, Lwów.

K ażda i * M n a żołnierska m a praw u n a utrzjnnanfe gospodarstw a 'wielkości t ą h a średniej jakości.

' Ludność niem iecka zo stała wywłaszczo­

n a z gospodarstw , w ysiedlona z domów 1 skupiona w m iejscach n a te n cci przezna

. ' «* * *7*.*l**W łf I I J --- --- — - n H U V jR V (» V łi ucfc l n u W 4 { H A C ń ilb .''

masozlemsbi pneynsta odac*al * > w

Do osadnictwa wojskowego m a praw o każdy, k to walczył przeciw Niem com z bronią w rękii, & więc żołnierz W ojska Pol-

któ rzy Również rodziny poległych bojowników i partjizan- tów m a ją praw o otrzym ać ziemię".

Kim on jest, te n osadnik? Ja k im i czy­

nam i on zasłużył n a wdzięczność Ojczyzny i społeczeństw a? C zytam y:

„Dla w ykonania rozkazu bajowego w y­

znaczona została g ru p a azthrm ow a".

Było to rok tem u. G rupa sztorm ow a m iała prżę^ść przez. Pilicę 1 w ziąć „języ­

ka".

„Chłopcy w ychodzą n a ta m te n brzeg, o- trz ą sa ją się z wody. T y ra b erk ą p rą n a­

przód. P rzed nimi pierw sza linia niemiec­

kich okopów. P a d a ją n a ziemię.# O dpinają od pasa g ran aty . C iskają je szerokim, o- k r " - ły m ruchem w yprostow anego ram ienia z c J ą siłą grom adzonej od pięciu la t niena­

wiści. Chłopcy na. „hurra" p oryw ają się n a ­ przód. W blasku św itania chłopcy w idzą ciemne s.yiwctlo. Niem cy uciekają, żołnje- ww 7 P ak u ją do okopów niemieckich. G ra­

n a ty padają między fryców. T rzy na gniaz­

do RKM-ćv7, dw a w sąsiadujący z nim i okop. Ogień niem iecki p rze staje n aty ch ­ m iast. Chłopcy podryw ają się i rzu c ają się przed siebie. Biorą do niewoli trzech fry ­ ców ..."

żołnierze P om orskiej Dywizji nie spo­

czyw ają n a laurach. Likwidowali oni*ban- dntyzm w IkibeSczczyżnie, a jednocześnie pom agali p rzy żniwach. T'/goiinik żołnier­

ski publiteuje podziękowani a rolników.

W ójt gm iny P la sk i nadesłał podziękowanie, w k tó ry m m. Jn. czytam y:

„W ysiłek p w n żołnierzy położony dla rolników tvte«sw>1 gm iny ocenić się nie da.

S ap "1 r rra cd w ał żołnierz n a ziemi wjtzw :<;c- •{, przekraczą), n le ra a jego m oi:-1 liwcści fizyczne".

toczyła się d y sk u sja m iędzy przybysz z P o lsk i a p rze b y w a jąc y m tam od 5 i politykiem , k tó ry cz erp ał w ieści o Pot sce ze źró d eł lo ndyńskich. P rzebieg r r m ow y b y ł n astęp u jący :

— P o dstaw ow ą sp ra w ą d la n as \vsz\

stkiclr je st sp raw a niepodległości Prtń ,stw a Polskiego. W y, lu b lin iacy , zgodzi liście się n a o d stą p ie n ie Z w iązkow i Ilu dzicckiem u w ielkich p ołaci naszego pi stw a n a w schodzie. P ra w d a ?

— S tu p ro c en to w a p ra w d a . UczynilK my to w pełni w ładz um ysłow ych, naw ę:

z p rem ed y tacją...

— A w laśniel T eren y w sch o d n ie, o k.

re trw a ły o d w ieków w alk i o rę ż a polskie go, były zaw sze o sto ją niepodlcgłoSc:

N iech p a n w eźm ie do ręk i p ierw szy Ir;

szy p o d rę c z n ik d la m łodzieży; n a ró d c;

ły b y ł w ychow any w p rz e k o n a n iu , że i części naszego k r a ju są in te g ra ln ą jeg częścią. P ra w d a ?

— P ra w d a , b y ł w ychow any w taki:

p rze k o n an iu .

— W idzi p an , w łaśnie że ta k . P rz y z r więc pan , że obó? w asz, z rz e k a ją c się t y ziem, o sła b ił szanse n asze j niepod!eg;

ści...

— W ręcz o dw rotnie. W zm ocnił suw ren n o ść p a ń stw a naszego — stw orzył n odzow ne w a ru n k i niepodległości...

— Sans blag u e!

— P ro szę bo zastan o w ić się, czy spi- w a g ran ic d zisiaj ozn a cz a to sam o, i p rzed stu laty, lu b p o d k o n iec 18-go wi<

kti. czy n a w e t to sam o, co w 1918 ro k u W y d a je się że nie. P ro szę odpow iedzic sobie, czy niepodległość i su w e re n n o ' p a ń stw a ja k o rea ln e po jęcie w świeci realnego u k ła d u sił w r. 1945 je s t (vr sam ym co było na p o cz ątk u k ształtów , n ia się w spółczesnych p a ń s tw n aro d o w ych? W y d a je się, że istnieją* dw a p<

ję cia niepodległości: je d n o , k tó re p a n r<

p rez e n tu je , to k o n g lo m e ra t odczuw anycl se n ty m e n taln y c h i a b s tra k c y jn y c h poje m e ch a n icz n ie p rze n iesio n 57ch ze sposol m yślen ia zeszłow ieeznego, a d ru g ie !>

niepodległość, ja k o pew ien re a ln y a tty b u t w olności n aro d u ...

_ N iepodległość — od czasu Ko.ścius/

p o p rzez p o ez je M ickiew icza i Sło w ackiego, aż do W y sp iań sk ieg o pozostaje je d n y m i tym sam ym : w a ru n k a m i, w k tó ry c h n arórl p o sia d a w łasn y a p a ra t po lityczny, pań stw o w y , p o zw ala jący m u k i7 ro w a ć w edług w łasn ej w oli całoltszfałier:

swego życia, narodow ego. T n a tvm pole­

ga p r o c ts k sz ta łto w a n ia się p ań stw r J rodowy esi po śred n io w ie cz u .^

(K uźnica N r 4 —5) (r. d. a.).

Cytaty

Powiązane dokumenty

ezy ma zwrócone na Polskę, czy potrafi się ona własnym wysiłkiem wydostać na drogę do lepszej przyszłości, zdajmy ten egzamin wobec narodów, świata, a na

legitymować się żadnym rodzajem pracy i jak się okazuje, od początku nigdzie nie pracowali.. I kę dla dzieci

szą się staje logika interpretacji, coraz zro- zumialsze wydaje się dlaczego właśnie tak, a nie inaczej potraktowana była jakaś fra­. za czy rytmika danego

żowy, jeden z najw iększych zakładów tego rodzaju w Europie środU Jęczm ień, jako podstawowy surow iec do produkcji piwa, znajduje w raz % chmielem zastosow anie

Dokument obciąża swych dzajn, jeśliby nie można tego udowodnić, że nie analizuje się możliwości zastosowa- j duchowych rzeczywistych autorów tym bar oświadczyć

Robi się wszystko, aby tylko publiczność otrzymała jak najlepszą produkcję. — Bardzo ciekawym dowodem Kocunku dla słuchacza jest stosunek

Obecnie znaczne transport ty węgla znajdują się już w

cy, Ozorkowie, a nawet we wsiach, m pyły się dalsze wiece protestacyjne. W rezolucji uchwalonej przez pracowników Polskiego Monopolu Tytoniowego, czytamy m.