• Nie Znaleziono Wyników

Otwarcie sesji, obrady, zamknięcie sesji

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Otwarcie sesji, obrady, zamknięcie sesji"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Otwarcie sesji, obrady, zamknięcie

sesji

Palestra 27/8(308), 9-18

1983

(2)

C z ę ś ć p ie r w s z a

OTW ARCIE SESJI, OBRADY, ZAMKNIĘCIE SESJI

OTW ARCIE S E S JI

O tw arcie se sji odbyło się w d n iu 26 listo p ad a 1982 x. o godz. 11 w sali k o n fe­ re n c y jn e j R ady A d w o k ack iej w W arszaw ie.

W u roczystym o tw a rc iu udział w zięli goście honorow i: Z astęp c a P rz ew o d n i­ czącego R ady P a ń s tw a prof. d r K azim ierz Secom ski, P o d se k re ta rz sta n u w M inis­ te rstw ie S p raw ied liw o ści Z dzisław Ję d rz ejc za k , prezes S ąd u N ajw yższego A ntoni F ilcek, p rze d staw ic ie l P ro k u r a to r a G eneralnego d y re k to r d e p a rta m e n tu p ro k . H en ­ ry k P ra ck i, prezes Z a rz ą d u G łów nego Z rzeszenia P ra w n ik ó w P olskich, poseł n a . S ejm adw . d r Z dzisław C zeszejko-Sochacki, d y re k to r G łów nej K o m isji B a d an ia Z b ro d n i H itle ro w sk ich w Polsce prof. C zesław Pilichow ski, n a c z e ln ik W ydziału ds. A d w o k a tu ry w M in isterstw ie S praw iedliw ości sędzia Je rz y K iełbow icz, p re ­ zes S tow arzy szen ia R adców P ra w n y c h adw . Ja c e k Ż uław ski, adw okaci-posłoW ie n a S ejm : H alin a L ateck a , G enow efa R e jm a n i F ra n cisz ek S ad u rsk i, w iceprezesi N aczelnej R ad y A d w o k ack iej: poseł na S ejm M a ria B udzanow ska i Jerzy B iejat,. prezes W yższej K o m isji D y scy p lin arn ej adw . L u c ja n G luza, d zie k a n i o kręgow ych ra d ad w okackich: M aciej Dubois, d r E ugeniusz S indlew ski, J e rz y S korżyński, d r Je rz y S ieklućki i F ra n c isz e k W ysocki, członkow ie R ady A dw okackiej w W arsza­ wie.

Byli obecni p rze d staw ic ie le p rasy . Z R e d ak c ji „ P a le stry ” — r e d a k to r naczelny adw. Z y g m u n t Skoczek, zastęp ca re d a k to ra naczelnego adw . S te fa n M izera i se­ k re ta rz adw . E d m u n d M azur.

S alę szczelnie w y p ełn ili u czestnicy se sji i zaproszeni goście.

Zagajenie

O b rad y zagaił adw . W itold B a y e r , w spółprzew odniczący K o m ite tu O rg an izacy j­ nego i k ie ro w n ik O śro d k a B adaw czego A d w o k atu ry :

„W im ieniu K o m ite tu O rganizacyjnego m am zaszczyt po w itać Z astępcę P rz e ­ w odniczącego R ady P a ń stw a P a n a prof. K azim ierza Secom skiego o raz w ielce sza­ now nych i d o sto jn y ch Gości.

P ozd raw iam se rd e cz n ie K oleżanki i K olegów przy b y ły ch n a sesję z sied em ­ n a s tu izb adw o k ack ich . W itam kolegów h isto ry k ó w ad w o k a tu ry .

W itam uczestn ik ó w p a m ię tn y c h zdarzeń la t w ojny! Z czcią chylę czoło przed W am i, k tórzy w w alce o niepodlegość żołn iersk im m ęstw em , cyw ilną odw agą i o fia rn y m tru d e m p rzy d a liśc ie c h w a ły polskiej ad w o k atu rze.

W itam w szystkich zebranych!

S esja n au k o w a n a te m a t « A d w o k atu ra polska w la ta c h 1939—.1945» została zo rg a­ nizow ana z in ic ja ty w y O środka B adaw czego A d w o k tu ry przy N aczelnej Radzie- A dw okackiej. W u b iegłym r o k u 1 kiero w n ictw o O śro d k a zaprosiło k olegów -auto— ró w o p raco w ań h isto ry c zn y c h n a d w ie k olejne n a ra d y pośw ięcone u sta le n iu p ro ­

(3)

10 Część 1. O tw arcie i za m kn ię cie sesji N r 3 (333)

g ra m u i założeń sesji. O w spółudział w o rg an iz ac ji O środek zw rócił się do R ady A d w o k ack iej w W arszaw ie i do Z arzą d u G łów nego S tow arzyszenia A dw okatów i A p lik a n tó w A dw okackich. Obie in sty tu c je p rzy ję ły zaproszenie, lecz n a sk u te k w p ro w a d ze n ia sta n u w ojennego działalność S tow arzyszenia u legła zaw ieszeniu.

W d n iu 12 g ru d n ia ubiegłego ro k u p o w sta ł K om itet O rgan izacy jn y w składzie: W itold B ayer,

J

S ta n isła w D r y js k i|, H a n n a N ow o d w o rsk a-G ro h m an , H e n ry k P ie- liń sk i, A n d rz ej Rościszew ski, Ja d w ig a R u tk o w sk a i M a ria S taniszkis. W d n iu 5 p a ź d z ie rn ik a bieżącego r o k u 2 z m arł kol. D ryjski.

Z o sta ła rów nież p ow ołana R a d a N aukow a sesji, k tó rą tw orzą: d r R o m an Ł y- czyw ek, d r K azim ierz O strow ski, K aro l Pędow ski, | K arol P o trzobow ski j i prof. d r hab. W acław Szyszkowski.

K o m ite t O rg an izacy jn y zap ro sił im ien n ie do udziału w sesji członków R ady P ro g ra m o w e j i w spółpracow ników S ekcji historycznej O środka Badaw czego A dw o­ k a tu ry : członków re d a k c ji «S łow nika B iograficznego A d w okatów Polskich» i «Szki­ ców z dziejów ad w o k a tu ry polskiej», au to ró w innych o p rac o w a ń h isto ry czn y ch z d zied z in y ad w o k a tu ry o raz w y b itn y ch u cz estn ik ó w zdarzeń o b ję ty ch p ro g ra m em sesji. Z pow odu obecnej sy tu a cji społecznej i gospodarczej w k r a ju n ie m ogliśm y zap ro sić kolegów z Polonii adw okackiej.

K o m ite t zw rócił się z apelem do członków a d w o k a tu ry o n ad sy łan ie w szelkich m a te ria łó w m ający ch w arto ść d la pozn an ia d ziejó w a d w o k a tu ry w latach 1939— 1945. K o m u n ik a t o celach i p ro g ra m ie sesji o trzy m ały w szystkie zespoły adw okackie. Z ostał on rów nież ogłoszony w n rze 6/7 «P alestry» z bieżącego ro k u .

W se sji bierze udział 65 adw okatów . Zgłoszono 82 o pracow ania: re f e r a ty m ono­ g raficzne, w spom nienia i in fo rm ac je historyczne.

C elem se sji je st rozszerzenie i pogłębienie w iedzy o d zieja ch a d w o k a tu ry p o l­ skiej w o k resie II w ojny św iato w ej, a zw łaszcza o udziale ad w o k ató w w w a l­ kach n a ro d u polskiego o niepodległość i o ich po staw ie m o raln ej oraz .politycz­ nej w ty m okresie.

Szczegółowy p ro g ra m o b ra d sesji o b e jm u je c z te ry działy tem atyczne.

D ział I je st pośw ięcony a d w o k a tu rz e jako g ru p ie zaw odow ej d ziała ją cej w cza­ sie o k u p ac ji. O m ów ione zo staną: n ad z ó r n ie m ie ck i .nad a d w o k a tu rą p olską o raz k o n sp ira c y jn a o rg an iz ac ja i działalność ad w o k a tu ry .

W dziale II rozw ażany będzie udział adw okatów , w w alk a ch zb ro jn y ch , tj. w w o jn ie 1939 r., w oddziałach p arty z an c k ich , w p o w sta n iu w arsza w sk im i w p o l­ skich fo rm a c ja c h w ojskow ych n a W schodzie i n a Zachodzie

A dw okaci w podziem nej a d m in istra c ji cyw ilnej w k r a ju i w re p re z e n ta c ji P a ń s tw a Polskiego na W schodzie i Zachodzie — to te m a t III d z ia łu Obrad. Za p rze d m io t b a d a ń w tym z a k resie u w ażam y po n ad to : sąd o w n ictw o k o n sp ira c y jn e , d ziałaln o ść społeczną w P a tro n a c ie o raz w R adzie G łów nej O piekuńczej i P o l­ skim C zerw onym K rzyżu, działalność polityczną o ra z udział ad w o k a tó w w k o n ­ sp ira c y jn y m n au c za n iu i w k o n sp ira c y jn e j prasie.

M a rty ro lo g ia a d w o k a tu ry stan o w i IV d ział tem atyczny. Z brodniczy p la n H itle ra biologicznego zniszczenia n a ro d u polskiego w ykon y w an y był przez o k u p a n ta z m e ­ to d y czn y m o k ru cień stw em . R e p re sje w ra m a c h a k c ji AB w ym ierzone przeciw ko a d w o k a tu rz e polskiej, jako je d n ej z n a ja k ty w n ie jsz y c h g ry p in telig en cji, p r z y ­ niosły cierp ien ia i m ęczeńską śm ierć tysiącom naszych kolegów . B iuro O dszkodo­ w ań W ojennych p rzy R adzie M inistrów ogłosiło w 1947 r. sp raw o zd a n ie ze s tr a t

(4)

O tw arcie sesji 11 N r 8 (308)

i szkód w ojennych P o lsk i w la ta c h 1939—1945. N ajw iększe i szczególnie d o tk liw e s tr a ty z g rona in te lig e n cji poniosła a d w o k a tu ra — 56°/o.

D o k u m en t zachow any w a rc h iw u m N aczelnej R ady A dw okackiej za w ie ra z n a ­ m ien n e liczby. W 1939 r. lista a d w o k a tó w w Polsce w y m ie n iała n az w isk a 7 925 osób. W dniu 31 g ru d n ia 1946 r. w pisanych n a listę było zaledw ie 3 018 a d w o k a ­ tów.

D zisiaj o godz 9 so w kościele św. A le k sa n d ra ks. b isk u p W ładysław M iziołek o d p ra w ił mszę św ię tą i w ygłosił hom ilię w in te n cji a d w o k a tó w i a p lik a n tó w adw okackich, poległych i zam ordow anych w czasie I I w o jn y św iatow ej.

P rz ed o tw a rc ie m sesji d elegacja K o m itetu O rganizacyjnego złożyła k w ia ty pod ta b lic ą k u czci 720 adw okatów i ap lik an tó w Izby w arszaw sk iej oraz n a grobach zasłużonych przy w ó d có w k o n sp irac y jn e j a d w o k a tu ry w P a lm ira c h i n a cm en ­ ta rz u Pow ązkow skim .

U zupełnieniem sesji je st w y staw a, k tó ra o b ra z u je p atrio ty cz n ą p o sta w ę i d z ia ­ łalność a d w o k a tó w polskich o raz m a rty ro lo g ię a d w o k a tu ry . W y staw a z a w iera e k sp o n aty ze zbiorów M uzeum A d w o k atu ry P olsk iej (w sta n ie org an izacji) i ze zbiorów uczestników sesji.

Z arzą d K lu b u A dw okatów P isarzy na z e b ra n iu 31 m a ja 1982 r. p o d ją ł u ch w a łę n a s tę p u ją c e j treści: «W d n ia c h 26—28 listo p a d a 1982 r. w W arszaw ie odbęd zie się sesja nau k o w a. O ceniając doniosłe jej znaczenie w y rażam y nadzieję, że h isto ry c z ­ ne w y d arze n ia la t 1939— 1945 sta n ą się rów nież in sp ira c ją tw órczą i z n a jd ą sw ój arty sty cz n y k sz ta łt w utw orach literac k ich a d w o k a tó w i a p lik a n tó w ad w o k a ck ic h w Polsce. O żyw iony tą in ten cją, Z arząd K lu b u A dw o k ató w P isarzy o głasza k o n ­ k u rs na u tw ó r lite ra c k i prozą n a te m a t zw iązany z o k rese m w a lk i o k u p a c ją h i­ tle ro w sk ą w Polsce w la ta c h 1939— 1945».

R eg u lam in k o n k u rsu stanow i, że utw o ry należy zgłaszać do d n ia 1 m a rc a 1983 r. pod ad resem K lu b u A dw o k ató w P isarzy.

W zw iązku z naszą sesją, w niedzielę 28 listo p ad a o godz. 14.00 n a s tą p i odsło­ nięcie na ścianie b u d y n k u przy ul. F iltro w ej 7 ta b lic y p am iątk o w e j o tre śc i: «W tym d o m u zm arł w d n iu ' H9.X.1942 r. C y ry l R a ta jsk i, ad w o k at, p re z y d e n t m ia sta P o zn an ia w la ta c h 1922—1934, pierw szy delegat R ządu n a K ra j w la ta c h 1940—1942, w y b itn y m ąż stanu, w ielki p a trio ta . N aczelna R ad a A dw o k ack a 1982 ir.».

U roczystość odsłonięcia ta b lic y uw ieńczy dotychczasow e sta ra n ia K o m ite tu S po­ łecznego działającego pod przew odnictw em adw . (K a ro la P otrzebow skiego /. Opis tej uroczystości zam ieszczony został w części IV, s tr . 108—109.

K om itet O rg an izacy jn y żyw i nadzieję, że p rze d staw io n e n a sesji o p ra c o w a n ia n au k o w e i tw órcza d y sk u sja w zbogacą w iedzę h isto ry czn ą o postaw ie i d z ia ła ­ n ia c h a d w o k a tó w polskich w la ta c h 1939—1945 o raz u zasad n ią pogląd, ż e w b o ­ h a te rsk ie j w alce n a ro d u polskiego o niepodległość a d w o k a tu ra w ie rn ie słu ży ła O jczyźnie.

P rzem ó w ien ie w iceprezesa K R A adw. Jerzego B iejata

Z poiw łdu choroby nie m ógł przybyć na o tw a rc ie se sji prezes N aczelnej R ady A dw okackiej prof. d r hab. adw . K azim ierz B uchała. W jego za stę p stw ie o tw o rzy ł sesję w iceprezes adw . J e rz y B i e j a t w n a s tę p u ją c y c h słow ach:

(5)

1 2 Część Z. O tw a r c ie ł z a m k n ię c ie s e s ji j^ r 3 (3 0 8 )

„Z organizow anie sesji n au k o w e j « A d w o k atu ra p o lsk a iw la ta c h 1039—>1945» je st w y ra z e m głębokiej społecznej p o trzeb y . T k w i w śró d n a s w szy stk ich p o trze b a po­ w ra c a n ia m y ślą do jednego z n a jb a rd z ie j d ra m a ty c z n y c h o k re só w n asze j historii. Is tn ie je n ie o d p a rte dążenie do u trw a la n ia i (pogłębiania w iedzy o d ziejach ad w o ­ k a tu ry p o lsk iej w czasie n a jstra sz n ie jsz e j z w ojen. Ciąży n a n a s ta k że obow iązek p rz e k a z a n ia m ło d em u p o koleniu a d w o k a tó w i a p lik a n tó w adw o k ack ich n asze j p a ­ m ięci i w ied zy o a d w o k a tac h , k tó rzy w alczyli w obro n ie ojczyzny n a polach b ite w , o ty ch , któ rzy w w alce o godność człow ieka zgin ęli za m o rd o w an i w w ię ­ zieniach i obozach, i o tych w reszcie, k tórzy w k o n sp ira c ji tw o rzy li podziem ne s tr u k tu r y sa m o rz ąd u adw okackiego. Je ste m pew ien, że sesja będzie sta n o w iła ta k ż e w y ra z h ołdu dla ty c h adw o k ató w , k tó rzy w ok resie II w ojny św iatow ej złożyli d a n in ę k rw i i d an in ę życia w im ię m iłości ojczyzny, k tó rz y n ajw ięk sz ą o fia rą p o tw ie rd z ili nasze u m iłow anie ziem i ojczystej. B ędzie o n a ta k ż e w yrazem naszego podziw u i n asze j d um y, że ta k a by ła p olska a d w o k a tu ra d a ty II w o jn y św iatow ej.

S ta ra , ja k ż e g łę b o k a se n te n c ja głosi, że n aro d y , k tó re tra c ą pam ięć, tra c ą życie. D latego też obow iązkiem naszym je s t u trw a le n ie w p am ięci tego, co stanow iło o sile i w ielkości a d w o k a tu ry p olskiej w la ta c h 1939t—*1945. M usim y w racać m yślą do id e i bezgranicznego pośw ięcenia dla d o b ra ogółu, o o d rzu cen iu na bok — w obliczu niebezpieczeństw a d la k r a ju •— w szelkich sporów politycznych, któ re dzieliły a d w o k a tu rę o k re su m iędzyw ojennego. Ci sa m i ludzie, k tó rzy jeszcze wczo­ r a j sp ie ra li się zaciekle n a tle p o lity cz n y m czy społecznym , k tó rzy rep rezen to w ali ró żn e św iatopoglądy, różne k rę g i k u ltu ro w e , p o tra fili odrzucić spory, zin teg ro w ali się, gdy p a d ło hasło: ojczyzna w potrzebie! S tało się ta k , ja k pow iedział B roniew ­ sk i: «Są w ojczyźnie ra c h u n k i k rzyw d, obca dłoń ich też n ie przek reśli, a le k rw i nie o dm ów i n ik t: w ysączym y ją z p ie rs i i z pieśni».

A d w o k a tu ra p olska w w alce o niepodległość złożyła ciężką o fia rę z życia w ielu n ajle p sz y c h sw ych członków. P o n ad 50% a d w o k a tó w polskich nie przeżyło II w o j­ n y św iatow ej. O fiara ta złączyła nasz zaw ód ścisłym i w ięzam i z całym społeczeń­ stw e m polskim . Nie po ra z p ie rw sz y w spom inam y tych kolegów , k tórzy zginęli. W d n iu 24 listo p a d a 1946 r. zorganizow ano ak a d em ię k u czci ad w o k ató w , którzy polegli lufo zostali zam ordow ani w czasie okupacji. P rz e m a w ia ją c na tej akadem ii, n ie ż y ją c y ju ż adw . M ieczysław J a ro s z pow iedział: «Wam, coście p a d li w dobie n a jstra sz n ie jsz e j z w ojen, sk ła d a ją c hołd m ów im y: życie w asze n ie skończyło się n a m iejscu kaźni,, tr w a ono dalej, istnieje. Ż yjecie w n aszy c h sercach, w naszych u m y słach , w n a sz e j w iecznej p am ięci, w tym sk ro m n y m hołdzie, ja k i w am d zisia j składam y».

Ale hekatom foa polska w czasie II w ojny św iato w ej to nie tylk o h ek a to m b a o fia r, to nie ty lk o n ab o ż e ń stw a żałobne, pogrzeby i p ła cz osieroconych rodzin. A d w o k a tu ra la t 1939— 1945 to przed e w szystkim w alka, w alk a z b ro jn a n a polach bitew , w a lk a podziem na n a te re n ie okupow anego k ra ju , to pom oc d la p o trze b u ­ jących, to z a k o n sp iro w an a d ziałalność sam orządow a, to działalność społeczna i p r a ­ ca zaw odow a. R ozw inięcie tej p ro b lem aty k i to pod staw o w e zad an ie sesji. M usim y p rze d staw ić a k tu a ln y s ta n w iedzy d otyczącej te j ja k że bogatej gałęzi h isto rii a d w o k a tu ry . M usim y przypom nieć, że w b re w w szelkim n ajsu ro w sz y m zarządze­ n iom o k u p a n ta , w b re w najsroższym zakazom i groźbom d ziałał kon sp iracy jn y sam orząd adw okacki, prow adzono zajęcia szkoleniow e d la ap lik an tó w , o rganizo­ w an o se sje eg z am inacyjne, toa, o rganizow no n a w e t uroczyste ślu b o w an ia now o w p isan y ch n a listę adw okatów . D ziałania te m iały o lb rzy m ie znaczenie. D aw ano v/ te n sposób w yraz tem u, że o k u p a n t n ie je st w szechm ocny, że um ęczony n a ró d

(6)

(13

N r 8 (308) Zebranie p lenarne

p o ls k i istn ieje i istn ie ją też jego w ładze, k tó r e d z ia ła ją o p ie ra ją c się n a szerokim m a n d a c ie społecznym , że w reszcie ja k o jed n o z ogniw tych iwładiz- d ziała o b d a­ r z o n y pow szechnym za u fa n ie m śro d o w isk a k o n sp ira c y jn y sam orząd adw okacki.

H e n ry k S ienkiew icz w sw oim sła w n y m p rze m ó w ien iu w ygłoszonym w S ztok­ h o lm ie w g ru d n iu 1905 r., gdy d zięk o w ał S zw edzkiej A k ad em ii N auk za p rz y ­ z n a n ą . m u n a g ro d ę N obla, w y stę p u ją c nie ja k o odznaczony pisarz, lecz jako o b y ­ w a te l nie istn iejąceg o p a ń s tw a polskiego, m ów ił: «Zaszczyt ten , ta k cen n y dla

w szy stk ich , o ileż jeszcze cenniejszym m u si być d la sy n a Polski. Głoszono ją u m a rłą , a oto je d e n z tysięcznych dow odów, że ona żyje, głoszono ją niezdolną do m y śle n ia i p ra c y , a oto dow ód, że działa, głoszono ją p o d b itą , a o to n ow y dow ód, ż e um ie zwyciężać».

T a k ie w ła śn ie m iała znaczenie podziem na działalność w ładz, a w ty m i s a ­ m o rzą d o w a d ziała ln o ść ad w o k a tu ry , p row adzona z n a ra ż e n ie m życia, n a p rzek ó r tezie, że P ań stw o P olskie istn ieć przestało, n a p rze k ó r m ito w i o ty siąc letn iej W iel­ k ie j Rzeszy N iem ieckiej. Je ste m pew ien, że sesja w zbogaci i pogłębi naszą p a ­ m ięć i n aszą w iedzę o ty m d ram a ty cz n y m rozdziale polskich dziejów , że będzie o n a w ażnym e ta p e m na drodze do u trw a le n ia dla przyszłych pokoleń a d w o k a tó w p ra w d y o a d w o k a tu rz e w la tac h 1939— 1945, o je j w alce i o jej m artyrologii.

O głaszam se sję n au k o w ą « A d w o k atu ra p olska w la ta c h 1939— 1945» za o tw a r tą ” . N astęp n ie w iceprezes Je rz y B i e j a t odczy tał u ch w alę p rezydium N aczelnej B a d y A d w o k ack iej z d n ia 9 lis to p a d a 1982 r . tre ś c i n a s tę p u ją c e j:

„W zw iązku z u ch w a łą R ad y N au k o w ej se sji n a te m a t «A d w o k atu ra polska w la ­ ta c h 1939—1945» P re zy d iu m NRA postanow iło:

1. Z a w y b itn e zasłu g i w p ra c y zaw odow ej i w działalności sam orządow ej p rz y ­ znać adw . M arianowi Szpili Z łotą O dznakę « A d w o k atu ra PRL».

2. Za w y b itn e zasłu g i w p ra c y zaw odow ej i za k o n sp ira c y jn ą d ziałalność w cza­ sie o k u p ac ji w ruchu o p o ru a d w o k a tu ry polskiej przy zn ać p o śm iertn ie ad w o k a­ tom : B olesław ow i B ielaw skiem u, Leonowi Nowodworskiem u i Feliksow i Zadrow-

skiemu Z łotą O d zn a k ę « A d w o k atu ra PRL».

J. B ieja t w rę cz y ł le g ity m a c ję i o d zn a k i prze d staw ic ie lo m ro d zin zm arły ch a d ­

w o k ató w : adw . H. N o w o d w o rsk ie j-G ro h m a n , córce m ec. L eona N ow odw orskiego,

i p. Ire n ie R okickiej, szw agierce m ec. F e lik s a Z adrow skiego.

P re le k c ja adw . W. B ayera

N astępnie głos z a b ra ł ad w . W itold B a y e r i w ygłosił p rele k cję p t. „K onspi­ ra c y jn a o rg a n iz a c ja i działalność ad w okaltury p o lsk iej w o k re sie o k u p a c ji h itle ro w ­ sk ie j” . F ra g m e n ty te j p re le k c ji przytoczone są w części I I niniejszego opraco w an ia, m ianow icie w I dziale te m aty cz n y m o b ra d se sji (str. 19—24).

W y sta w a h isto ryc zn a

P ro g ra m o tw a rc ia se sji o b ejm o w ał jeszcze trz y pozycje dotyczące w y sta w y historycznej 1939—1945: słow o w stę p n e ad w . H e n ry k a P ielińskiego, zastępcy k ie ­ row nika O środka B adaw czego A d w o k a tu ry i zarazem k o m isarza w ystaw y, p rze­ m ów ienie adw . M acieja D ubois, d ziek a n a R a d y A d w o k ack iej w W arszaw ie, o raz opis w y sta w y p ió ra H . K alin o w sk ie j. P o zy cje te p o d a n e s ą w części III (str. 103t—107).

(7)

14 Część I. O tw arcie i za m kn ie cie sesji N r 8 (303>

ZEBRAN IA PLEN A R N E W D N IACH OD 26 DO 28.XI.1982 r.

K iero w n ictw o obrad

W d n iu 26 listo p ad a 1982 r. o godz 16 00 rozpoczęło się pierw sze z e b ra n ie ple­ n a rn e , k tó re otw o rzy ł adw . W itold B a y e r słow am i:

„K om itet O rgan izacy jn y uznał za niecelow e pow ołanie p rez y d iu m o b ra d ze w zględu n a roboczy c h a ra k te r naszego zeb ran ia. J e s t je d n a k rzeczą konieczną, a b y nad p rzebiegiem sesji cz u w ała osoba k ie ru ją c a ob rad am i. P ro g ra m se sji obej­ m u je cztery działy tem atyczne. W toku przygotow ań K o m ite t O rg an izacy jn y roz­ w ażył m ożliw ość p o w ierzania k ie ro w n ic tw a o brad w ra m a c h każdego d ziału bo­ h atero m w y d arze ń 1939— 1945, n a jb a rd z ie j godnym tego w yróżnienia. P ró b y w y­ b o ru o kazały się chybione. C zyniąc zadość naszym intencjom , w y p ad ało b y zwrócić się niem al do w szystkich u czestników sesji. D latego K om itet p rz y ją ł in n ą m iarę oceny k a n d y d a ta — jego w iedzę historyczną. W yboru dokonano jednom yślnie. Ko­ m ite t zaprosił n a przew odniczącego o b ra d kol. adw . d ra R om ana Ł yczyw ka. Mam zaszczyt p rze d staw ić go. Członek N aczelnej R ady A dw okackiej, działacz tajnego h a rc e rstw a w czasie o k u p ac ji, d o k to r n au k praw nych', n aczelny re d a k to r «Słow­ n ik a B iograficznego A dw okatów Polskich», re d a k to r w y d aw n ic tw a «Szkice z dzie­ jów a d w o k a tu ry polskiej», a u to r w ielu o p rac o w a ń historycznych, la u r e a t nagrody historycznej N aczelnej R ady A dw okackiej, d w u k ro tn ie w yróżniony p rzez O środek B adaw czy A d w o k atu ry za o siągnięcia tw órcze w dziedzinie h isto rii ad w o k a tu ry , przew odniczący R ady N aukow ej n in ie jsz ej sesji. Je d n y m słow em — w y b itn y znaw­ ca dziejów ad w o k a tu ry polskiej. Je stem przekonany, że K oleżanki i K oledzy po­ w ita ją życzliwie R om ana Ł yczyw ka jako przew odniczącego o b ra d ” .

P rzem ów ienie adw. dra R om ana Ł y c z y w k a na te m a t p e r s p e k ty w se sji

Po o b jęciu p rze w o d n ictw a d r Ł yczyw ek w ygłosił n a stę p u ją c e przem ów ienie: „D ziękuję za zau fan ie o k az an e m i przez pow ierzenie przew odniczenia na po­ siedzeniach sesji. P o sta ra m się n ie zaw ieść o czekiw ań K oleżanek i K olegów

W ygłoszone ju ż n a posiedzeniu In au g u rac y jn y m przem ów ienia, a zw łaszcza o d ­ czy t mec. B ayera, o k reśliły w sposób pełny p ro g ra m se sji i jej znaczenie. W tych w a ru n k a c h pozostaje mi, zarów no z ty tu łu p rzew o d n ictw a w o b ra d a c h ja k i po­ p rzedniego sp raw o w an ia fu n k c ji przew odniczącego R ady N aukow ej, k ró tk o scha­ rak te ry z o w ać założenia m etodyczne tych kilk u d n io w y ch o b rad , k tó re m a m y przed sobą.

U płynęło około 40 la t od w ydarzeń, któ ry ch b a d a n iu pośw ięcona je st sesja. C zterdzieści la t to w przy b liżen iu o k res tw órczej pracy jednego pokolenia. N asuw a to obaw ę, że sesja ta o d b y w a się z n ad m iern y m i szkodliw ym opóźnieniem . I r u d - no p rzy jąć ta k ie stanow isko bez pow ażniejszych zastrzeżeń. To p ra w d a . W tiągu ta k długiego czasu n iejed n o za ta rło się w pam ięci, a px>nadto — co n a pew no je s t w ażn iejsze — za b rak ło już w ielu w ażnych uczestników w y d arze ń ta m te g o okresu. N ależy je d n a k m ieć na uw adze, że czas o d g ry w a isto tn ą, w dużej m ierze pozytyw ­ n ą rolę selek cy jn ą w ocenie w y d arzeń , k tó re psod w pływ em bieżącego zaangażo­ w a n ia i em ocji uczestnicy skłonni są w idzieć n az b y t subiektyw nie.- O dnosi s.ę to do osobistych ocen każdego z nas, k tórzy przeżyli czynnie o k res sprzed 40 la t. W n ie m niejszym stopniu na pew no odnosi się to do ogólniejszych oceni tego <kre- su.

G łów nie do p iero o sta tn ie la ta przy n io sły b ard z iej w yw ażone ogólne oceny prob­ lem ów narodow ych o k resu w ojny, do p iero te ra z zak o rzen iła się skłonność do iz n a - w a n ia ra c ji nie tylko w łasnych. W p ersp e k ty w ie m inionego od ty c k la t okresu

(8)

N r 8 (308) Zebranie p lenarne 15

w iele za g ad n ień w idać ch y b a ja śn ie j, może bez w ielu szczegółów, ale w lepszych pro p o rcjach .

L a ta pow ojenne były tru d n e . O dbudow yw ało się k ra j, każdy o d b udow yw ał sw o je w łasne sp raw y życiowe i zaw odow e. Nie bez w p ły w u w reszcie było może i to,- że n iek tó rzy re fe re n c i te j sesji m ieli dość szczególne przeszkody w zajm o w an iu się. p ro b le m a ty k ą historyczną. W k ażd y m raz ie należy uznać, że se sja ta od b y w a się w czasie, gdy nie należało ju ż zw lekać ze zgrom adzeniem zam ierzonych m a te r ia ­ łów historycznych. K ażde d alsze opóźnienie m u siało b y w pły n ąć zdecydow anie- u je m n ie na kom pletność m a teria łó w .

O czywiście, w ubiegłych la ta c h tą p ro b le m a ty k ą h isto ry czn ą zajm ow ali się ko­ ledzy i zgrom adzili sporo faktory. Dcść w spom nieć 'p u b lik a cje zw łaszcza k o le g ó w B ayera, K rzem ińskiego, P ędow skiego czy K o h u tk a. Istn ie je je d n a k isto tn a różnica m iędzy tym , co n a te m a t d ziejów a d w o k a tu ry w o k resie o k u p a c ji już napisano,, a tym , co zam ierzam y obecnie o pracow ać. D otychczas grom adzono cenne i in te re ­ su ją ce p rzyczynki do tych dziejów . O becnie chcem y o pracow ać sam e dzieje ad w o ­ k a tu ry tego czasu. W ym aga to, oczyw iście, koncep cji m etodycznej, czego w yrazem je st podział grom adzonego m a te ria łu n a cztery bloki tem aty czn e: życie zaw odo­ we adw o k ató w , służba w ojskow a i obozy jenieckie, cyw ilna służba p ań stw o w a i społeczna w k o n sp ira c ji oraz m a rty ro lo g ia. K ażdy ta k i blok tem aty czn y je st refe ro w a n y przez jednego lub d w u se k re ta rz y naukow ych.

N ow y i n ie ła tw y m usim y p rzy ją ć p u n k t o d n iesien ia do całości m a teria łó w , k tó ­ re grom adzim y i będziem y n ad a l grom adzić. O kres w ojny pod w ielom a w zglę­ d am i b y ł w yjątkow y. N iew ielu ad w o k ató w w tym czasie pozostało na m iejscu sw o­ je j p rze d w o jen n ej p rac y , sto sunkow o niew ielu w ogóle zaw ód swój w ykonyw ało- w ta k i sposób, ja k w la ta c h poprzednich. N astąp iły n ajd alsze p rzesunięcia d oty­ czące m iejsca życia jed n o stek , n a jb a rd z ie j ja sk ra w e zm iany w c h a ra k te rz e p o ­ d e jm o w an y c h prac. U tru d n iło to, oczyw iście, w najw y ższy m stopniu grom adzenie- m a teria łó w , k tó re trze b a było zbierać dosłow nie z całego św ia ta, dotyczyło zaś o g rom nej liczby (prz ek rac za jąc ej 50°/# s ta n u a d w o k a tu ry ) ludzi z zaw odu, k tórzy z.ginęli-w o k resie w ojny. N iem niej je d n a k sta n ę liśm y zdecydow anie n a sta n o w isk u ,, że ra m y h isto rii a d w o k a tu ry o k re su w o jn y z a w ie ra ją nie ty lk o p rze jaw y d ziała ń jaw nego lub tajn eg o sa m o rz ąd u adw okackiego, nie ty lk o p rac ę ad w o k ató w o c h a­ ra k te rz e zaw odow ym , ale w szelką godną u trw a le n ia działalność ad w o k ató w w okresie w cjny i oku p acji.

Z d ajem y sobie sp ra w ę z tego, że p rzy ta k im założeniu p o w sta n ą og ro m n e tr u d ­ ności w z e b ra n iu już nie „pełnego” , ale chociażby „ re p re zen taty w n e g o ” m a te ria łu źródłow ego. T ru d te n p o d ejm u je m y św iadom ie u w ażając, że w te n sposób w łaśnie- n ależy się u sto su n k o w y w a ć do tra k to w a n ia h isto rii a d w o k a tu ry , k tó rą — ja k słusz­ nie stw ierd za u sta w a — tw orzy nie działalność zaw odow a adw okatów , lecz ogół adw okatów i a p lik a n tó w adw o k ack ich . To założenie przesądza o bardzo w ażn ej, kw estii w iążącej się ściśle z obecną sesją. D la je j o rg an iz ato ró w je s t rzeczą oczyw i­ stą, że nie m oże się o n a stać zakończeniem pew nych prac, lecz będzie raczej ich po­ czątkiem , że je j w y n ik i ty lk o w ted y b ęd ą m ia ły znaczenie, k iedy oprócz z re fe ro ­ w ania i k rótkiego p rz e d y sk u to w an ia zgrom adzonych ju ż m a teria łó w d y skutow ać będziem y n a te m a t k ie ru n k ó w dalszych p o szu k iw ań i kied y będziem y m y śleli nad-, stopniow ym sy stem aty zo w an iem w iedzy na ten tem at.

Jak o przew odniczący R a d y N aukow ej sesji n ie m ogę u k ry w a ć dość dużych tr u d ­ ności, na ja k ie n a tk n ę liśm y się p rzy an a liz o w an iu zgrom adzonego m a te ria łu . J e s t on b ardzo n ie k o m p le tn y i m a duże luki. Z d ajem y sobie w przy b liżen iu sp raw ę z rozm iarów ty c h luk. Mimo to je st o n ogrom ny, o b e jm u ją c y około 80 re fe ra tó w

(9)

-i przyczynków , n -ie jed n o k ro tn -ie bardzo w ażnych -i -in te resu ją cy c h . B yłoby rzeczą niem ożliw ą refero w ać w szy stk ie n a d e sła n e m a te ria ły .na sesji. W e jd ą one n a t o ­ m ia st do archiw ów sesji i b ę d ą dostęp n e dla w szystkich, k tó rzy będ ą z a in te re so ­ w a n i odpow iednim i stu d iam i. R a d a N aukow a m u siała p odjąć niew dzięczne z a d a ­ n ie sk rócenia referató w , k tó re będą o d cz y ty w an e n a se sji p rze z autoróiw, i w y ­ znaczenia tych o pracow ań, k tó re tylk o w n a jk ró tsz e j fo rm ie b ęd ą p rze d sta w io n e p rze z se k re tarzy nauk o w y ch od p o w ied n ich d ziałów tem aty czn y ch .

O bfitość m a te ria łó w i chęć p rz e d sta w ie n ia ich uczestn ik o m s e s ji w m ożliw ie szerokim zak resie o g ran ic za ją w sposób zasadniczy czas, ja k i m ożem y p rz e z n a ­ czyć na dyskusję. In te n c ją naszą n ie je st p o d ejm o w an ie d y s k u s ji n a te m a t k w estii w ątp liw y ch czy spornych. S ądzim y, że uzupełnienie lu b k o re k ta ta k ich k w e stii p o w in n a być w y k o n an a m ożliw ie n a piśm ie przez złożenie o d p o w ied n ich u w ag d o p ro to k o łu sesji. C hcielibyśm y, b y z n a tu ry rzeczy o g ran ic zo n a d y sk u sja b y ła pośw ięcona przede w szy stk im sugestiom 00 d o fo rm y i k ie ru n k u d alszy ch b a d a n p rze d staw io n e j p ro b lem aty k i. O czyw iście, n ie je st to żad n e fo rm a ln e ogran iczen ie d yskusji. Proszę tę uw agę tra k to w a ć ja k o prośbę i a p e l przew odniczącego, którego o b ciąż a n ie ła tw y przecież o b o w iązek sp raw n eg o p rze p ro w ad z en ia n a r a d w z a k r e ś ­ lo n y m czasie.

In te n c ją o rg an iz ato ró w se sji je st, by znaczna część zgrom adzonych m a te ria łó w zo stała opu b lik o w an a w m o żliw ie k ró tk im czasie. W szystkie zgro m ad zo n e już m a ­ te ria ły , ja k rów nież n astęp n e , k tó r e b ę d ą w pływ ały do O śro d k a B adaw czego A d­ w o k atu ry , będą służyć do zre aliz o w an ia am b itn eg o plan u , a m ianow icie opubliko­ w a n ia obszernej, o p a rte j n a n au k o w y c h pod staw ach h is to rii a d w o k a tu ry po lsk iej” .

O brady sesji

K ierow nictw o o b rad stan o w ili: przew odniczący se sji d r R. Ł yczyw ek, se k re ta rz sesji J. R utkow ska oraz o d p o w ied n i se k re ta rz e n a u k o w i d ziałó w te m aty cz n y ch p rzy ich om aw ianiu.

W łaściw e o b rad y , ja k ie się n a s tę p n ie rozpoczęły, to czy ły się ściśle w ed łu g szczegółow ego p ro g ra m u o b ra d sesji. M a teria ły tych o b ra d (we frag m en tach ), a m ianow icie zag ajen ia, re fe ra ty , p rze g ląd y o p rac o w a ń n a d e sła n y c h n a sesję, po­ d a n e są w części II niniejszego o p rac o w a n ia (str. 19—97).

P rzem ów ienie dyr. G K B Z H w Polsce prof. Cz. P ilichow skiego

W to k u ob rad , m ianow icie w pierw szy m d n iu po po łu d n iu , głos z a b ra ł d y re k ­ to r G łów nej K om isji B a d an ia Z to o d n i H itle ro w sk ich w P olsce prof. C zesław P i- lichow ski. W sw oim w y stą p ien iu niezw y k le pochlebnie ocenił in ic ja ty w ę zw oła­ n ia se sji naukow ej i w yraził p rze k o n an ie , że ze b ran e m a te ria ły h isto ry c zn e staną się w artościow ym w k ład em w p o zn a n ie d ziejów la t 1939— 1945, n ie ty lk o zresztą w k rę g u sp raw ad w o k a tu ry .

P ro feso r P ilichow ski w ręczył adw . W itoldow i B ayerow i dyplom i m e d al pa­ m ią tk o w y K om isji p rzy z n an y O śro d k o w i B adaw czem u A d w o k a tu ry . Dyplom ten za w iera n a stę p u ją c ą tre ść : „M in isterstw o S p raw ied liw o ści. G łów na K om isja B a d an ia Z brodni H itle ro w sk ich w Polsce n a d a ła O środkow i B a d aw czem u Adwo­ k a tu ry przy N aczelnej R adzie A d w o k ack iej M edal P a m ią tk o w y ”. P o d p isał M inis­ te r S praw iedliw ości prof. S y lw e ste r Z aw adzki. M edal m a na a w e rsie n ap is „Głów­ n a K om isja B adania Z b ro d n i H itle ro w sk ich w P olsce 29 m a rc a 1945”, a n a re­ w ersie n a p is „Nie m a p rz e d aw n ien ia zbro d n i przeciw ko pokojow i, zb ro d n i w ojen­ n y c h i zbrodni przeciw ko lu d zk o ści” .

(10)

N r 8 (308) Zam knięcie sesji 1 7

M edal p am iątk o w y został p rzy z n an y także a d w o k a to m : d ro w i R om anow i Ł y - czyw kow i, Ja n o w i Ja ck o w i N ikisehow i i K aro lo w i P ędow skiem u.

Uchwała z dnia 28 listopada 1982 r.

W to k u o b rad , n a w niosek adw . T adeusza M azurkiew icza, uczestnicy se sji n a z e b ra n iu p le n a rn y m w d niu 28 listo p ad a 1982 r. p o d ję li jed n o m y śln ie u chw ałę n a s tę p u ją c e j treści:

„U czestnicy se sji nau k o w ej n a te m a t « A dw okatura p o lsk a w ła ta c h 1939—1945», zo rg a n izo w an e j przez O środek B adaw czy A d w o k atu ry i W a rsza w sk ą Izbę A d w okac­ k ą , u z n a ją odbycie tej sesji za bardzo celowe, a je j w y n ik z a pow ażne o siągnięcie w b a d a n iu h isto rii i roli a d w o k a tu ry w ty m o k resie h isto rii P olski. U czestnicy sesji w y ra ż a ją w zw iązku z tym podziękow anie o rg a n iz a to ro m sesji, a szczególnie m ec. W itoldow i B ayerow i. Istn ie je ob iek ty w n a p o trzeb a k o n ty n u o w an ia i pogłę­ b ia n ia ty c h sam ych b ad a ń oraz upow szechniania o sią g n ię ty ch w yników . Dla n a j­ pełniejszego w y k o rz y sta n ia w yników sesji uczestnicy je j zg łasz ają dezyderaty, by: n a jc e n n ie jsz e m a te ria ły sesji op u b lik o w an e zostały d ru k ie m w ra m a c h se ry jn e g o w y d a w n ic tw a «Szkice z dziejów ad w okatury» ja k o sp e cja ln y zeszyt te j serii; w y ­ d an o ja k o su p lem en t II tom u «Słow nika B iograficznego A dw okatów Polskich» spis a d w o k a tó w i ap lik an tó w adw okackich, k tó rzy zginęli w la ta c h 1939—1945 w w alk a ch o niepodległość na fro n ta c h w ojennych, w w alk a ch podziem ia, w obo­ zach k o n ce n tra c y jn y c h i jenieckich, n a przym usow ych ro b o tach i w s k u te k innych fo rm e k s te rm in a c ji przez o k u p a n ta ; O środek B adaw czy A d w o k a tu ry zorganizow ał w la ta c h 1983—1934 n a ra d y pośw ięcone analizie i g ro m ad z en iu dalszych b a d a ń odnoszących się do udziału ad w o k ató w polskich w w a lk a c h o niepodległość i w o r ­ g anizow aniu polskiego życia narodow ego i społecznego w la ta c h o sta tn ie j w ojny, to je st dziedzinom , k tó ry m i zajm o w ały się d ru g i i trze ci d z ia ł tem aty czn y te j sesji. D ezy d eraty te uczestnicy se sji p rz e d sta w ia ją w szczególności N aczelnej R a ­ dzie A dw okackiej, O środkow i B adaw czem u A d w o k a tu ry i R e d ak c ji «P alestry»”.

D ysk usja

P odczas trw a ją c y c h o b rad k ilk u z uczestników z a b rało głos w ra m a c h d y sk u sji. A d w o k at S tan isław M i e r z w a w czasie sw ojego w y stą p ie n ia pow iedział m .in.: „N ależałoby opracow ać całościowo zagadnienie w k ła d u a d w o k a tu ry w h isto rię la t 1939—1945. T rzeba zw rócić uw agę n a w alkę p o lityczną p ro w a d zo n ą n a em ig ra c ji w fonie rzą d u gen. S ikorskiego i rolę tak ich adw o k ató w , ja k G raliński, L ie b erm an i inni. Pom im o różnic politycznych, od któ ry ch n ie b y ła w olna rów n ież ad w o k a ­ tu ra , p a le s tra w niosła znaczący w k ład w dzieło o d b u d o w y P o lsk i n ie p o d leg łej”.

A d w o k at Ju liu sz B r a u n zgłosił n a stę p u ją c ą propozycję dotyczącą dalszej p ra c y O środka B adaw czego A d w o k atu ry : „N ależy u w y p u k lić działalność ad w o k a­ tó w w z a k resie p ra w a publicznego i o p rac o w a n ia p ro g ra m ó w u stro jo w y ch d la przy szłej Polski, OBA podzielił sztyw no okres, k tó ry m z a jm o w a ła się se sja , ze szkodą dla p raw d y n a rra c y jn e j. Istn ie je w iele b ia ły ch p la m w skali k ra ju , jeżeli chodzi o w k ład poszczególnych środow isk ad w o k a ck ic h w w alk ę z o k u p an tem . N ależy to uzu p ełn ić”

A d w okat M ieczysław D r o z d o w i c z p o d k reślił zasługi polskiej służby w ię­ ziennej w o k resie oku p acji, zw łaszcza n a P aw iaku.

Adw. d r Z dzisław K r z e m i ń s k i pow iedział m .in.: „Z gadzam się z p rze d ­ m ów cam i, że istn ieją b ia łe plam y n a m apie d ziałaln o ści ad w o k ató w w la ta c h I I w ojny św iatow ej. Na p rzy k ła d w 1940 r. por. P ile c k i zo stał sk ie ro w a n y p rze z A K d o zorganizow ania sia tk i w O św ięcim iu. G łów ne role w te j o rg an iz ac ji o d g ry w a li

(11)

18 Część I. O tw arcie ł za m kn ię cie sesji N r 8 (308) ad w o k a c i (Jerzy de V irion, S te fa n N iebudek, W acław S zum ański), a działalność adw . B e rn a rd a Z akrzew skiego, szefa k o n trw y w ia d u K om endy G łów nej A K , za­ słu g u je n a szerokie om ó w ien ie”.

ZA M K N IĘC IE S E S JI

P rze m ó w ien ie adw . A n d rze ja R ościszew skiego

W niedzielę 28 listo p ad a 1982 r. godz. 13.00 w spółprzew odniczący K o m ite tu O rg a­ n iz ac y jn eg o adw . A n d rzej R o ś c i s z e w s k i , w icedziekan R ady A dw okackiej w W arszaw ie, za m k n ą ł o b ra d y w y g łaszając n a s tę p u ją c e przem ów ienie:

„S esja pośw ięcona ad w o k a tu rz e polskiej w la ta c h d ru g iej w ojny św iato w ej do­ b ieg ła końca. S łu ch a jąc re fe ra tó w i w ypow iedzi w d y sk u sji w ygłoszonych w czasie tr w a n ia sesji, n a now o odżyły w n aszej w y o b ra źn i odległe la ta w o jn y i o k u p a c ji h itle ro w sk ie j, w spom nienia k o n sp ira c ji i k rw a w y c h zm agań z najeźdźcą, o b raz y m a rty ro lo g ii społeczeństw a polskiego. E lem en tem d o m in u jąc y m w tych w spom nie­ n ia c h je st o b ra z w alki, p oczątkow o ja w n e j w o b ro n ie P a ń stw a , a n a stę p n ie , w póź­ n ie jsz y m okresie, toczonej w w a ru n k a c h k o n sp ira c ji w o b ro n ie N aro d u o raz n a j­ ż y w o tn iejszy ch jego in te resó w i w arto ści, w o b ro n ie godności człow ieka oraz odw iecznego p ra w a ludzkości d o życia w w olności i spokoju. W alki nie ty lko b ezp o śred n iej z b ro n ią w rę k u p row adzonej n a te re n ie całego k ra ju , n a w si i w m ia sta ch , w lasach, w górach, n a ulicach i b a ry k a d a c h , a le rów n ież te j może n a w e t tru d n ie jsz e j, p o śred n iej, k o n ty n u o w an e j stale, system atycznie, w ta jn y c h d r u k a r n ia c h , w k o n sp irac y jn y m podziem iu, w ta jn y m sądow nictw ie i nauczaniu.

D zisiaj n ie w ą tp liw ie je st jeszcze za w cześnie na do k o n an ie b ila n su osiągnięć i b ra k ó w sesji. P o trz eb a n a tó czasu, p o trze b a p ersp e k ty w y . M imo to w y d aje się, że co n a jm n ie j dw ie k w estie są rzeczą n ie w ą tp liw ą .

Po pierw sze, se sja i zgrom adzone dzięki n ie j r e fe ra ty przy czy n iły się do po­ g łę b ien ia naszej w iedzy o dziejach ad w o k a tu ry w czasie o sta tn ie j w ojny oraz o pow ażnych ofiarach, ja k ie złożyła ona w w alce o niepodległość. Po drugie, w y n ik i se sji d e te rm in u ją k ie ru n k i przyszłych b a d a ń i w sk a z u ją n a celowość ich k o n ty n u o w a n ia . N iech zatem w olno m i będzie ja k o w spółprzew odniczącem u K om i­ te tu O rg an izacy jn eg o złożyć R adzie P ro g ram o w e j, S e k reta rz o m n au k o w y m o raz P a n u P rzew odniczącem u se sji serdeczne podziękow anie za tr u d i w ysiłek w łożony w m e ry to ry c z n e jej przy g o to w an ie oraz sp raw n e pro w ad zen ie o b rad .

D zięk u ję gorąco w szystkim a u to ro m za o p rac o w a n ie i n ad e sła n ie referató w . T o w łaśn ie dzięki tw ó rczem u w y siłk o w i poszczególnych au to ró w se sja pozw oliła zgrom adzić ta k liczne i cenne m a te ria ły rozszerzające za k res naszej w iedzy o dzia­ ła ln o śc i ad w o k a tu ry w czasie o sta tn ie j w ojny.

D ziękuję w reszcie za u d ział w se sji w szy stk im jej uczestnikom . W w iększości n ie ty lk o osobiście b ra li P ań stw o udział w -o p isy w a n y c h w y d arze n iac h , ale ró w ­ n ież n ierzad k o byliście ich w spó łtw ó rcam i. T en w łaśn ie fak t, że po tylu la ta c h o d zako ń czen ia w ojny, z k tó ry c h część b y ła ta k b ardzo tr u d n a i c h a ra k te ry z o ­ w a ła się n ieu za sad n io n y m i re p re sja m i, u d ało się zgrom adzić w te j sa li ty lu w y­ b itn y c h prze d staw ic ie li P olski W alczącej, k tó rzy w czasach najw iększego zagroże­ n ia b y tu narodow ego, n ie bacząc n a osobiste niebezpieczeństw o, p o tra fili podpo­ rz ą d k o w a ć sw oje życie w y m ag an io m w alk i i^ k o n sp irac ji, je s t — m oim zdaniem — je d n y m z n ajp o w ażn iejszy ch osiągnięć sesji. N ad a je ono re fe ra to m w ygłoszonym w czasie se sji w alo r w n aszej najn o w szej h isto rii n ie m al w y ją tk o w y i bezcenny — w a lo r au te n ty z m u i rzetelności. W alor praw dy!

Cytaty

Powiązane dokumenty

Sympozjum, które dziś Państwo rozpoczynają, łączy się najpierw z osobą Ojca świętego Jana Pawła II, a następnie ze słowem tak często pojawiającym się na naszych ustach,

- radny Jan Kawulok, Przewodniczący Sejmiku – w związku z realizacją procedury związanej z zatwierdzeniem sprawozdań oraz absolutoryjnej, Państwo Radni otrzymali

dycyjny sposób oraz, by jak najszybciej, zgodnie z narastającym coraz wyraźniej zainteresowaniem naszych odbiorców, uruchomić jak najsprawniej działające nowe narzędzia

ziomie akademickim, praca ze studentami przygotowującymi się do zawodu nauczyciela matematyki, a także z czynnymi nauczycielami, uzupełniającymi swe

Podjęcie uchwały w sprawie udzielenia pomocy finansowej z budżetu Województwa Śląskiego w formie dotacji celowej Gminom województwa śląskiego na realizację

Pracownicy, którzy nie mają stanowisk funkcyjnych mają niskie zarobki i zrezygnowali z nagród na koniec roku (bo były symboliczne) kosztem podwyżki wygrodzeń

Rada Dzielnicy w wyniku jawnego głosowania uchwałę w sprawie opinii o projekcie uchwały zmieniającej uchwały w sprawie zaopiniowania propozycji strategicznych

Choć nie była konkursem międzyszkolnym, wszyscy uczestnicy i opiekunowie, otrzymali bardzo piękne i cenne nagrody książkowe i dyplomy, a nas dodatkowo cieszy fakt, że