• Nie Znaleziono Wyników

Niemcy nauczyli się brać łapówki i pić wódkę - Stanisław Małecki - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Niemcy nauczyli się brać łapówki i pić wódkę - Stanisław Małecki - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

STANISŁAW MAŁECKI

ur. 1928; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe Projekt Lublin. Opowieść o mieście, żołnierze niemieccy, Tadeusz Frasyniukiewicz, Leszek Siemion, Helena Małecka, Adolf Lekki

Niemcy nauczyli się brać łapówki i pić wódkę

Potem u nas było szkolenie tej podchorążówki, chcieli drugi raz, to ojciec mówi do Hołysta: „ Olek, ja mam rodzinę, jest jeszcze Stasio, najmłodszy, mam przecież dwie córki, wrócił Janek, ja nie chcę ryzykować". Bo tam była rewizja po aresztowaniu na Lubartowskiej, ja wtedy do szkoły nie poszedłem, bo mama chorowała po tych aresztowaniach. Jeden cywilny, a jeden gestapowiec, mundurowy. Dobrze, że nie zwrócili na gówniarza uwagę, bo ja byłem drobny, szczupły. Tadzio Frasyniukiewicz z mojego roku był i wytrzymał wszystko. I jego AK wykupiło. Niemcy już się nauczyli za dolary, a szczególnie za złoto, oni się u nas nauczyli pić wódkę, bimber nawet. Masło, kury, jajka. No i nauczyli się brać łapówki. Wykupili Tadzia. Hela, siostra, mówiła, że ją też. Tak że to nie było tylko, że niewinną zgrywała i tak dalej, że ją gestapowiec jeden chronił. Osobna sprawa, że ten gestapowiec, wraz z innymi, zginął, mam wycinek prasowy. Leszek Siemion, taki redaktor był w "Sztandarze Ludu", gromadził takie wspomnienia i w "Sztandarze" się ukazywały. Te zapalniki wieźli samochodem takim, siadło kilku gestapowców, w Zimne Doły [pojechali], na Helenowie, żeby to wysadzić. A 29 stycznia było aresztowanie, w lutym wieźli, wpadli w poślizg, rąbnęli w słup telegraficzny, wybuch i zginęli. I między nimi zginął ten, który siostrę chronił, któremu się podobała chyba. Też mam wycinek z prasy na ten temat. A Leszek Siemion zresztą był i w AK chyba też, to to gromadził. I był taki redaktor, Adolf Lekki, który pisząc o tych aresztowaniach i tak dalej, że siostrę zwolnili, to że zwolnili specjalnie, żeby śledzić i że potem były jakieś aresztowania. Nieprawda. Siostra poszła, zrobiła mu awanturę, potem było sprostowanie.

Mam jeszcze ze trzy, czy cztery odcinki pod tytułem "Granaty lubelskie". Mirosław Derecki obszernie o tym pisze. I o tej Teofili Zakrzewskiej, wdowie już po tym właścicielu warsztatu, gdzieś na Pawiej - nie Pawia, bo gdzie indziej były produkowane zapalniki, gdzie indziej były produkowane te opakowania – sidolówki.

Bo przed wojną był kiedyś taki środek do czyszczenia Sidol. W takich puszkach

(2)

metalowych. I to było to samo prawie. AK to produkowało.

Data i miejsce nagrania 2013-04-25, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Szkoła była duża, murowana, ale niedługo można tam było uczyć, dlatego, że wtedy zaczęły się już takie walki pomiędzy Polakami i Ukraińcami, i musieliśmy chować

Jesienią to tam było trochę jabłek, bo był sad Konarzewskich, [który] do tej pory istnieje, choć już teraz zaniedbany, bo wiadomo, że już nikt nie patrzy, nikt nie pilnuje

„Korowód” to dla mnie takie perełki, które po prostu można w każdej okoliczności, w każdym systemie, w każdym ustroju zaśpiewać i zawsze to będzie aktualne. Data i

Mama wyszła wtedy do sklepu, ja byłam trochę przeziębiona, chorowałam, sąsiadka szła po wodę, pamiętam właśnie takie jakby sceny, obrazki bezpośrednio

Z tym, że w dalszym ciągu on jeszcze oczywiście daleki był od picia piwa, czy tam [palenia] papierosów, nie, był bardzo grzeczny, ale było widać, że jest dumny, że jest w

Że można było dostać dużo łatwiej, no wiadomo, że to było na pożyczkę, prawda, ale nie było tak, że nie było chleba, były wszystkie artykuły, były wędliny, nabiał,

Wielu ludzi mających za złe, że inni się „przefarbowali”, całkiem dobrze sobie teraz żyje – więc nie powinni mieć pretensji do tych przefarbowanych.. Pretensje i żale

Tak że być może w jakiś aktach takie coś leży, ale ponieważ nigdy nic się ze mną dalej nie działo, to być może to gdzieś poszło na przemiał.. Po wielu, wielu, wielu,