• Nie Znaleziono Wyników

Przedsiębiorstwa w przedwojennym Lublinie - Zbigniew Michalski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przedsiębiorstwa w przedwojennym Lublinie - Zbigniew Michalski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZBIEGNIEW MICHALSKI

ur. 1924; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, przedsiębiorstwa

Przedsiębiorstwa w przedwojennym Lublinie

Lubelska Wytwórnia Samolotów to był największy zakład w Lublinie, później była fabryka maszyn rolniczych na 1 Maja, później była drożdżownia – to był duży zakład za tunelem [na ul. Kunickiego] po lewej stronie. Na Rusałce była ta Lubelsko- Zamojska Spółka Samochodowa, oni mieścili się na Rusałce. Przy dworcu kolejowym był plac i tam [były] autobusy, ale to już później, to była Lubelsko-Zamojska Spółka Samochodowa, oni spod dworca jeździli przez Krasnystaw do Zamościa i z powrotem. Współwłaścicielem był Krętowicz. I była duża fabryka obróbki drzewa na Rusałce.

Data i miejsce nagrania 2005-09-16, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jak się weszło schodami, to po prawej stronie była duża kuchnia – wtedy to się nazywała duża kuchnia – ubikacja koło tego.. Był duży korytarz, się szło na lewo, był

Był też taki tu jak kamienice koło krzyża, taki parterowy sklep, tam był taki Żyd, to miał wszystko - smarówkę, i naftę, i różne gwoździe, i cukier, i chyba chleb, ludzie

Poza tym mam takie właśnie z dwukrotnych przyjazdów do Lublina, to znaczy bywałam częściej, ale chyba to było początek września 39 roku, przyjechałyśmy pociągiem z matką z

Ale myśmy głównie za młodych lat to figlowali sobie w gliniankach, gdzie ziemia była gromadzona czy w piaskownicach, tam gdzie piasek był zwożony, jak to zwykle dzieciarnia

Wtedy był nakład stu egzemplarzy, rozprowadzany nawet przez „Ruch”.. Natomiast maszynopisowe odbitki były

Nikt teraz ze mną nie chce chodzić, pokazywać się publicznie.. Za ten list wszyscy mnie traktują

Na Żmigrodzie był jakiś dom żydowski i jak myśmy wychodzili ze szkoły, to żeśmy lecieli tam, bo tam była taka duża sala i dwa stoły pingpongowe – za 15 groszy grało się

Na rogu hotelu „Europa” jest wejście do restauracji, później taka brama jest jeszcze, i obok teraz jest sklep z odzieżą damską czy męską, to [Morajne] miał duży sklep, to