• Nie Znaleziono Wyników

Zainteresowanie sportem - Zbigniew Michalski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Zainteresowanie sportem - Zbigniew Michalski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZBIEGNIEW MICHALSKI

ur. 1924; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, okres powojenny

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, okres powojenny, sport, piłka nożna, siatkówka

Zainteresowanie sportem

Przede wszystkim to była piłka nożna. Tutaj, gdzie stoi teraz komenda wojewódzka [policji], to było boisko „Sokoła”, w takim dole, pod sam mur cmentarza, i tutaj aż do Narutowicza było to boisko. I my żeśmy tam chodzili grać w piłkę nożną. [Mojej] matki brata dzieci to już chłopcy byli dorośli. Mój jeden brat [wujeczny] był bramkarzem i mimo że ja byłem mniejszy od nich wszystkich, zawsze mnie tam wcisnął i tam [graliśmy]. W szkole żeśmy grali w siatkówkę. Jak wróciłem ze Związku Radzieckiego, to zacząłem chodzić do gimnazjum, żeby dalej się jakoś podszkolić.

Było takie gimnazjum [Stanisława] Szczęcha na 1 Maja i tam żeśmy założyli klub sportowy siatkówki, to był rok [19]47, żeśmy grali w siatkówkę w Warszawie w mistrzostwach szkół średnich czy coś. A później w zimie brat dał mi hokejówki, to coś niesamowitego, wszyscy się oglądali. Lodowisko było koło Domu Żołnierza, naprzeciwko Ogrodu Saskiego. To była duża frajda. W lecie była siatkówka, koszykówka, piłka nożna szczególnie, a w zimie to był hokej.

Na Żmigrodzie był jakiś dom żydowski i jak myśmy wychodzili ze szkoły, to żeśmy lecieli tam, bo tam była taka duża sala i dwa stoły pingpongowe – za 15 groszy grało się pół godziny w pingponga. Pozbieraliśmy pieniądze i żeśmy lecieli, na Żmigrodzie to było, po lewej stronie, ta chałupa stoi jeszcze.

Data i miejsce nagrania 2005-09-16, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

[Mimo to] dwa, trzy razy do roku jeździłem tam i w miarę możliwości na tyle, na ile można było, żeśmy z synem ten teren porządkowali. Z każdego roku

Piec był, okna, to były takie, że trzeba było szmatami u dołu [zatykać], bo to się rozwalało, wszystko szmatami trzeba było utykać, tak że jak przyszła zima, mroźna zima

Były wystawy, dekorowane często przez profesjonalistów, to było fajne, że sklepy miały wystawy i to nie były takie, że tu masło położył, a tam jabłko, tylko to były

Tam, gdzie dziś stoi Media Markt, teren był pusty.. Tam, gdzie dziś stoi Media Markt, teren

To jest drzewo, które ma troszeczkę inną symbolikę niż na przykład dąb czy osika.. W dawnych, jeszcze przedchrześcijańskich czasach, uważano je za

Ale myśmy głównie za młodych lat to figlowali sobie w gliniankach, gdzie ziemia była gromadzona czy w piaskownicach, tam gdzie piasek był zwożony, jak to zwykle dzieciarnia

I dziadek przed wojną wyjechał do Ameryki i zarobił dużo pieniędzy, bo kupił dwór od dziedzica za Bugiem.. I myśmy tam mieszkali, ale jak była ta rzeź, wojna, no to

[W soboty] nie zapalało się kuchni, przychodziła Polka i zapalała kuchnię, wtedy podgrzewało się jedzenie. Był Pesach, wszystkie święta były pilnowane, po prostu typowy