• Nie Znaleziono Wyników

Szybko przestało mi się podobać w „Solidarności” - Andrzej Molik - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Szybko przestało mi się podobać w „Solidarności” - Andrzej Molik - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ANDRZEJ MOLIK

ur. 1948; Krosno Odrzańskie

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, NSZZ

"Solidarność", teatr, klub "Nora", PRL, Lublin

Szybko przestało mi się podobać w „Solidarności”

Gdy byłem w studenckich Konfrontacjach, zajmowałem się teatrem i kulturą, bo jestem filozofem kultury. Kochałem teatr. Jeszcze w liceum miałem ciocię w Warszawie na Ochocie i jeździłem tam do teatru. Pracując w „Kurierze”, jeszcze bardziej wsiąkłem [w ten klimat] i stałem się „rezydentem” Chatki Żaka za czasów słynnego teatru Gong 2, i tym głównie się zajmowałem. W redakcji było tak, że nie do końca odczuwało się te przemiany, jakie następowały. W życiu należałem tylko do jednej organizacji – to było w młodości – do Związku Harcerstwa Polskiego. Poza tym przymusowo wpisywano nas kiedyś na listę ZMS-u, ale to wszyscy, cała szkoła była, więc ja tego nie zaliczam. Miałem więc legitymację Związku Młodzieży Socjalistycznej, aczkolwiek się z nią nie utożsamiam. Natomiast uległem emocjom w czasie „Solidarności”, tak jak mnóstwo ludzi ze środowiska zarówno z jednej, jak i drugiej gazety. Był jeszcze taki łącznik, nazywało się to Lubelskie Wydawnictwo Prasowe. Obejmowało cztery organy: „Sztandar Ludu”, „Kurier Lubelski”, dwutygodnik kulturalny „Kamena” i jeszcze coś, ale już nie pamiętam, co. W każdym bądź razie zaczęły się zebrania w Klubie Związków Twórczych – świętej pamięci –

„Norze” na Krakowskim Przedmieściu. Teraz, w tym miejscu, gdzie był klub, nawiązują jakoś do socjalizmu. Jest taka brama i wchodzi się po schodkach; tam był właśnie ten klub i zaczęły się w nim zebrania „Solidarności”. Zawsze bardzo gorące, zawsze kłótliwe; emocje grały rolę, powychodziły demony. Okazało się też, że bardzo szybko przestało mi się to podobać z jednego podstawowego powodu – moją koleżankę wywalili z „Solidarności” za to, że jako jedyna nie chciała głosować tak, jak wszyscy. Wtedy przestało mi się to podobać.

(2)

Data i miejsce nagrania 2014-02-07, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Gabriela Bogaczyk

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Okazało się, że sfotografowałem nie szkołę tysiąclecia, tylko bardzo okazałą plebanię.. [W „Sztandarze Ludu”działała]

To było straszne przeżycie, nawet nie chce mi się tego wspominać.. Mój syn wracał wtedy do Lublina ze Śląska, bo tam kończył

Potem spod szopy znowu były układane bale i była ekipa do zimnego wożenia cegły do pieca. Znowu tam płoty

Rodzice nie wiedzieli, ale mi się to podobało jak [byłam] dzieckiem, bo na Boże Narodzenie było bardzo ładnie w kościele. W maju było święto Maryi, kościół

Wielu ludzi mających za złe, że inni się „przefarbowali”, całkiem dobrze sobie teraz żyje – więc nie powinni mieć pretensji do tych przefarbowanych.. Pretensje i żale

Okupację udało mi się przetrwać dzięki temu, że nie bylem jeszcze dorosły, bo 28 rocznik to jeszcze był ten uprzywilejowany.. Junacy to już brali z 26, 27 rocznika do Junaków,

Kiedy włożyłam tę gąbkę, pszczoły zaczęły pakować mi się na ręce, aż czarne miałam.. Gdy wszystkie inne ule zamknęliśmy i załadowaliśmy, podeszłam

Wcześniej nie [było wiadomo], to było pewne zaskoczenie, że to w Lublinie się w zasadzie zaczęło. Data i miejsce nagrania