• Nie Znaleziono Wyników

Wolność nie oznacza, że wszystko mi wolno - Andrzej Szwabe - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wolność nie oznacza, że wszystko mi wolno - Andrzej Szwabe - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ANDRZEJ SZWABE

ur. 1946; Tczew

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL, współczesność

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, wolność, PRL, cenzura

Wolność nie oznacza, że wszystko mi wolno

Mieliśmy świadomość, że w tamtym ustroju wolność jest ograniczona. W moim zawodzie była cenzura, która kontrolowała pewne rzeczy. Nie wszystko można było pisać, wiele tematów, wielu problemów nie można było poruszać. W formach artystycznych czy w kabaretach starano się to pokazać. Szukało się więc takich niedopowiedzeń, że ktoś, czytając, domyśli się, o co tutaj faktycznie chodzi.

Uważam, że w tamtych warunkach robiłem to, co można było robić, żeby nie było ze szkodą dla nikogo. Uznałem, że lepiej robić coś pozytywnego, pisać o kimś dobrze, nie dla propagandy, ale żeby pewne osoby czy postawy dowartościować. To było chyba lepsze niż nicnierobienie. Również sposób podejścia przez negację nie jest według mnie najlepszym rozwiązaniem. W tej chwili żyjemy w państwie wolnym, nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości, ale z tej wolności należy też rozsądnie korzystać. Wolność to nie znaczy, że wszystko mi wolno, ale każdy powinien mieć możliwość realizowania swoich pasji. To jest według mnie największą zdobyczą i wolnością. Natomiast nie można wolności wykorzystywać dla jakichś chorych ambicji.

Narzucając komuś swoją wolę, zaprzeczamy wolności. Gdybym miał ocenić, jak spożytkowaliśmy naszą wolność, to w skali ocen szkolnych postawiłbym taką czwórkę z minusem, co oznacza, że raczej dobrze wykorzystaliśmy ten okres ćwierćwiecza.

Data i miejsce nagrania 2014-02-12, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Małgorzata Maciejewska

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wspomagani byliśmy jeszcze przez rodziców mojego taty, a więc babcię Mariannę i dziadka Bolesława, którzy prowadzili gospodarstwo. Wszelkiego rodzaju dobra – takie jak mleko,

Trzeba uczcić pamięć zmarłych gdzie tylko można albo tabliczkę z napisem, żeby wiedzieli, że tacy żyli i byli”. I kilka z moich przyjaciół poszło za

–„A co, pani profesor, co takiego?” – „Jest w naszej szkole tak przyjęte, wiecie o tym, że jeśli wchodzi ktoś starszy do klasy, niekoniecznie pan dyrektor, czy pani

„Korowód” to dla mnie takie perełki, które po prostu można w każdej okoliczności, w każdym systemie, w każdym ustroju zaśpiewać i zawsze to będzie aktualne. Data i

Pamiętam na pewno jak była pierwsza Ballada [Spotkania z Balladą] robiona, to była Ballada szpitalna [Medyczne Spotkania z Balladą], to wtedy jeszcze Jurka z nami nie było..

Ja przychodzę, widzę, że jest mama, ucieszyłem się, mówię - mamo jestem, a mama tak spokojnie do tych gospodarzy mówi: „A mówiłam wam, że duch Józka mi się ukaże”,

Później jak ta wilgoć się pojawiła, wiem że wybudowali taki murek wokół tego baraku, metr dwadzieścia i żeby się wilgoci pozbyć, to ładowali między tymi cegłami

[Czy dochodziły jakieś wiadomości co się dzieje ze społecznością żydowską w innych miejscowościach?] Widocznie tak, ja nie wiedziałam, ale później się dowiedziałam, że