• Nie Znaleziono Wyników

Express Pomorski 1924.09.02, R. 1, nr 111

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Express Pomorski 1924.09.02, R. 1, nr 111"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

O e » a 1 2 g r o s z y W t o r e k , d n i a 2 - g o w r z e ś n i a 1 9 2 4 r . N r . 1 1 1 . H o k I

R e d a k c j a i A d m i n i s t r a c j a : T o r u ń , u L ś w . K a t a r z y n y N r . 3 . T e i e L N r . 3 2 6

Kjaas&ifedcbaZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

D o b rej w o li i p lan u !

(jz) W iad o m o ść o p o l e p s z e n i u s i ę s y t u a c j i w n ie k tó ry c h g a łę ­ ziach p rz e m y słu , n p. w p rz e m y ­ śle w łó k ien niczy m , w y w o łu je w rażen ie, że o k re s k ry z y su g o s­

p o d arczeg o zb liża się k u k o ń c o ­ w i. Je st to d u d z e n i e , k tó re m u n ie n ależy się p o d d aw ać. L ep iej p atrzeć p ro sto w o czy p raw d zie, ch o ćb y o n a b y ła n ie m iłą , n iż ż y ­ w ić z łu d n e n ad zieje, a p o tem p o p ad ać w ro z p a cz ..

P ew n e w zm o żen ie się ru c h u w n ie k tó ry c h g a łę zia c h p rz em y­

słu b y n a jm n ie j n ie je st n ie stety zap o w ied zią ry c h łe j a trw a łej p o p raw y . P rzeciw n ie, n ależy się liczy ć z m o żliw o ścią z n a c z n e g o z a o s t r z e n i a s i ę k r y z y s u . P rzecież w o k re sie in fla c ji p ie n ią d z a p o ­ tw o rzy ło się ta k w iele p rz e d się ­ b io rstw , n i e o p a r t y c h n a z d r o ­ w y c h p o d s t a w a c h i d zięk i te m u n ie m a jąc y ch ra c ji b y tu , że trze ­ b a się sp o d ziew ać c a ł e g o s z e r e g u

„ k ra c h ó w ”, k tó ry c h d o tąd b y ło b ard zo m ało .

W szy scy p rz ed sięb io rc y w o­ ła ją o k r e d y t . W o ła n ia te są sk ie ro w an e w p ierw szej lin ji p o d ad resem rząd u . S k ą d ten m a w ziąć p ien iąd ze n a k re d y ty , o to n ik t n ie p y ta. N ie p rzeczy m y , że w o b ec b ra k u w y starc za ją cy c h źró d eł k re d y tu , p o m o c rz ąd u je st k o n ieczn a, i że rz ąd w in ien zasilać w m ia rę m o żn o ści — m o ­ żliw ie ja k n a jw y d a tn ie j - w a r­

sztaty p ro d u k c ji k re d y ta m i. A le

n i e w s z y s t k i e p r z e d s i ę b i o r s t w a w i n n y o t r z y m a ć k r e d y t y , i»o n ie w szy stk ie m a ją p r a w o d o t e g o .

) W sp o m n ie liśm y n a w stę p ie o p rz e d się b io rstw a c h , n ie m a ją ­ cy ch zd ro w y ch p o d staw . T a k ic h je st b a rd zo w iele. Ż y ły o n e d o n ie d a w n a n i e m a l w y ł ą c z n i e

z k r e d y t ó w r z ą d o w y c h , k tó re m i ta k szczo d rze sz afo w ał zw łaszcza p. K u c h a rsk i. P i e n i ę d z m i p a ń ­ s t w o w y m i o p ł a c a n o h o j n i e l i ­ c z n y c h d y r e k t o r ó w , c z ł o n k ó w z a ­ r z ą d ó w i r a d n a d z o r c z y c h . W ia­ d o m o p rzecież, że w n ie k tó ry c h p rz e d się b io rstw a c h k o s z t y a d m i ­ n i s t r a c j i w y n o s i ł y 7 8 i w i ę c e j p r o c e n t w s z y s t k i c h w y d a t k ó w !

W tern w ła śn ie leży j e d n a z g ł ó ­ w n y c h p r z y c z y n d r o ż y z n y n a­

szej p rod u k c ji.

R z ąd ,. w zg lęd n ie in sty tu c je u d z iela ją ce k re d y tu , w in n i u - d zielać g o t y l k o t y m p r z e d s i ę ­ b i o r s t w o m , k t ó r e z a s t o s u j ą r a d y ­ k a l e o s z c z ę d n o ś c i w a d m i n i s t r a ­ c j i . S ą z a k ła d y , d la k tó ry c h w y ­ sta rcz y łb y je d en d y re k to r, a je st ich p i ę c i u l u b w i ę c e j . P o b ie ra ją o n i p ró cz w y so k ich p en sy j j e s z ­ c z e w y ż s z e t a n t j e m y . N ie d o ść n a tern ! L iczn i czło n k o w ie z a rz ą

I Specjalny magazyn I

konfekcji damskiej, jedwabi, bławatów i kapeluszy

Jan Kowalewski

Toruń, Szeroka 33 - Tel. 146

d ó w i rad . n ad zo rczy ch ró w n ież i

p o b ie ra ją h o r r e n d a l n e s u m y ty -1

tu lem w y n a g ro d z en ia — za co ? | P rzecież ci lu dzie — z m a ły m i I

w y ją tk am i w p rz e d się b io rstw ie I z u p e ł n i e n i e p r a c u j ą . S ch o d zą I

się ty lk o co p ew ien czas n a p o -1

sie d z en ia i za to d o sta ją w ięcej, I

n iż w y n o si p ła c a w szy stk ich ro -1

b o tn ik ó w .

O tó ż rząd , z a n i m u d z i e l i k r e - i d y t u j a k i e m u ś p r z e d s i ę b i o r s t w u , I w i n i e n z b a d a ć j e g o g o s p o d a r k ę i I u z a l e ż n i ć u d z i e l e n i e k r e d y t u o d I p r z e p r o w a d z e n i a k o n i e c z n y c h I r e f o r m . P rz e d się b io rstw o m , n ie I

m a jąc y m zd ro w y ch p o d staw , I

o szczęd zający ch ty lk o n a p ra co -1

w n ik a ch i d z ia ła ją cy c h p rzez to I

n a szk o d ę p a ń stw a, w o g ó l e n i e | n a l e ż y u d z i e l a ć k r e d y t u . L ep iej I

b ęd zie, g d y rz ąd te p ie n ią d z e I

zu ży je n a u r u c h o m i e n i e r o b ó t G E N E W A , 1 . 9 . (P A T )

p u b l i c z n y c h i b u d o w ę d o m ó w . I p j^ e z eb ra n ie L ig i N aro d ów Jo b ęd zie d la p a ń stw a k o rzy -1 o tw a rte zo stało d ziś p o p o łu d n iu stn ie jsz e , b o przy sp o i zy m u m a-1 p rzem ó w ien iem b elg ijsk ieg o m i ją tk u , a u d o d a tk u n istra sp ra w z a g r. H y m a n sa . R e- b ezro b o cie. Ip re ze n to w a n y c h je st 50 p a ń stw

N iem a se n su łag o d zić p rzesilę-1 W śró d d eleg atów z n a jd u ją się u ia i p rz ew le k ać je p rzez w strz y -1 n a stę p u jąc y z n a n i m ężo w ie sta- k iw a n ie m o rfin y n ie zd o ln y m d o j1U : B o u rg eo is, B ra n tin g , L o u - ży cia p rzed sięb io rstw o m . S tan o - ch eu r, lo rd P arm o r, S a la n d ra w czo b ęd zie lep iej d la n as, g d y M o tta, B rian d , N an sen , lir. Ish i, p rzesilen ie b ęd zie o s t r e l e c z k r ó t Q u in o n es d e L eo n e, lir. A p p o n y i,

k i e . T e w arsztaty p racy , k tó re są p o litis i D u ca. W p rzem ó w ien iu n ap raw d ę zd o ln e d o ży cia, p rze- sw o jem H y m ans p o d k reślił, że trw ają k ry zy s — zb u d o w an e n a I zg ro m adzen ie p rzy stąp i do ro z- zły ch p o d staw ach n iech aj u p a-1 w iązan ia b ard zo w ażn y ch sp raw , d n ą, sk o ro zam iast m n o ży ć bo- D zieło o d b u d o w y E u ro p y p rze- g actw o n aro d u zm n iejszają je. I ch o d zi w n o w y o k res. T em sa- N a ich u p ad ku zy sk u ją p rzed -1 m en i stw o rzo n e zo stan ą p o d sta- sięb iorstw a zd ro w e. P rzyb ęd zie I w y d o d alszeg o ciąg u ro zw o ju w p raw d zie b ezro b o tu y eh , lecz [L ig i N aro dó w .' M ó w ca w y licza jest to zło k o n ieczn e, n a k tó re i szereg n ajw ażn iejszy ch sp raw , zresztą j e s t s p o s ó b , m ian o w icie | k tó re z a p rz ą tu ją u w ag ę zg ro rn a- ro b o ty p u b liczn e. ’ Id zen ia m . in. sp raw ę o g ranicze-

S y tu acja g o sp o d arcza n ie je stln ia zb rojeń i d o łączą d o teg o d o b rą i jeszcze d u żo w o d y u p ły -1 w g łó w ny ch zary sach sp raw o zd a n ie w W iśle, zan im b ęd zie zad o - ln ie o d ziałaln o ści L ig i w ro k u w aln iająca, lecz to n i e s t a n o w i I u b ieg ły m . P o p o łu d n iu o d b ęd zie

p o w o d u d o ro zp aczliw eg o zała-1 sie w y b ó r p rzew o d n icząceg o m y w an ia rąk i p esy m izm u . N ie I zg ro m adzen ia,

trzeb a ty lk o się łu d zić, lu b o d d a ­ w ać zw ątp ien iu . W szy scy w in ­ n iśm y z a k a s a ć r ę k a w y i p r a c o ­ w a ć p l a n o w o i w y t r w a l e n a d u s u n i ę c i e m p r z y c z y n k r y z y s u

g o s p o d a r c z e g o . W p ierw szej li-1 W A R S Z A W A , 1. 8. A . W . n ji n ależy zw ięk szy ć w y d a j n o ś ć M in ister R efo rm R o ln y ch p rzy

p r a c y , (co d a się u sk u teczn ić I jął d eleg ację K lu b u P ia sta , w o- p rzez o r g a n i z a c j ę p racy ), u le -jso b a c h K an io w sk eg o , W ito sa i

p s z y ć e t c h n i c z n i e z a k ł a d y , s t w o | B ajsan o w icza, z k tó ry m i o m a-

p s z y ć t e c h n i c z n i e z a k ł a d y , s t w o * t a n i e g o k r e d y t u i z a p r o w a d z i ć d a l e k o i d ą c e o s z c z ę d n o ś c i w a d ­ m i n i s t r a c j i . T o są rzeczy m o żli­

w e, w y m ag ają ty lko d o b r e j w o l i p r z e d s i ę b i o r c ó w i p l a n o w e j p o l i ­ t y k i g o s p o d a r c z e j r z ę d u . C zy d łu g o jeszcze n a to czek ać b ęd zie­

m y ?

Posiedzenie Li$l Marodó©

rozpoczęło sie.

G E N E W A , 1. 9. (P A T ) N a p o sied zen iu zg ro m ad zen ia L ig i N aro d ó w , o d b y tem d ziś p o p o łu d niu w y b rano 45 g ło sam i n a 47 g ło sujących rad cę zw iązk o w e­

g o o raz szefa szw ajcarsk iej d ele­

g acji M o ttę n a p rzew o d n iczące­

go Z g ro m ad zen ia. M in ister S p r.

zag ran iczn y ch B elg ji H y m ans o św iad czy ł, że w y b ó r te n jest d o w o d em h o łd u d la g o ścin n o ści S zw ajcarji o raz d la szlachetn eg o n aro d u szw ajcarsk ieg o , k tó ry u m o żliw ił L id ze p rzep ro w ad ze­

n ie zb aw ien n ej d ziałaln o ści w p ełn ej n iezaw isło ści- Z k o lei zab rał g ło s M o tta, d zięk u jąc za w y b ó r i d ając w y raz sw em u n ie­

zach w ian em u zau fan iu w p rzy­

szło ść L ig i N aro d ó w . Z k o lei Z g ro m ad zen ie p o stano w iło sto so­

w n ie d o zw y czaju w y b rać 6 ko- m isy j, k tó re zajęły b y się sp raw a­

m i, zn ajd u jącem i się n a p o rząd ­ k u d zien n y m zg ro m ad zen ia. Ju ­ tro w śro d ę o d b ęd zie się w y b ór zastęp có w p rzew o d n icząceg o zg ro m ad zen ia.

BOrflŁS

Howy projekt reformy rolnej.

w ian o sp raw ę o sad n ictw a, o raz refo rm y ro ln ej. M in ister n ie b ę­

d zie p o p jierał p ro jek tu sw eg o

p o p rzed n ik a p. L u d k iew icza, ale n a sesji jesien n ej p rzed ło ży n o ­ w y p ro jek t refo rm y ro ln ej, o p ie­

rającej się n a zasad ach u staw y z 16 lipca 1920 r. M in ister b ęd zie się sta ra ł o to, ab y refo rm a o- trzy m ała w ięcej m iejsca w b u ­ d żecie n a rol< 1925.

asnsar

Zamiast band dywersyjnych ajenci sowieccy.

m ó w ił S aw in k ow , że m n ie w y ­ rz u c a ją z teg o p rzek lęteg o k ra ju .

R Y G A , 1. 9. (P A T ) D o n o szą z M o sk w y , że cen­

tra ln y k o m itet w y k o n aw czy u ła­

sk aw ił całk o w icie S aw in k o w a.

W ln d o m o tc ! s p o r t o w e . Szczes&h i moldiu PolskaWeary

B U D A P E S Z T , 1. 9. (P A T ) W u zu p ełn ien iu w czo rajszego d o n iesien ia o m a tc h u m ięd zy re- p rezen tacy jn em i d ru ży n am i P o l­

sk i i W ęg ier, n ależy p o d k reślić że zaw o d o m p rzy p atry w ało się 200 000 lu d zi. W ęg rzy p ierw szą

b ram k ę strzelili w 31-ej m in u cie, d ru g ą b ram k ę po p rzerw ie w m i­

n u cie 14-ej, p rzy czem p o lsk i b ram k arz zo stał ta k n ieszczęśli­

w ie sk o ntu zjo n o w any , że m u siał się w y co fać.

W iad o m o ści?* ł *

fin an so w o -g o sp o d arcze

K o m u n i k a t A j e n c j i W s c h o d n i e j

W a r s z a w a 1 . I X . 1 9 2 4 r .

W a l u t y .

G o t ó w k a .

D o lary S t. Z j. 5 ,1 8 ’/2, 5 ,2 1 , 5,16 * F ran k i b e lg ijsk ie — —

, fran c u sk ie - — , sz w a jc arsk ie — —

F u n ty an g . 2 3 ,2 0 , 2 3 ,1 0 , 2 3 ,2 1 , 22,99 K o ro n y a u str — — --

, czesk ie — • — , w ę g ie rsk ie — ■ L ei ru m u ń sk ie — — — L iry w ło sk ie

M iljon ó w k a o ,7 4 , 0 ,7 6 , 0 ,7 5 , P o ży czk a d o lar -- — B o n y zło te 0 ^ 5 , 0 ,8 6 , P o ży czk a zło ta 6 ,7 0 , 6 ,6 0 , 6,70,

T m d en c ja u trzy m a n a.

W arszaw a. G o d zin a 3 -cia.

D e w i z y . B elg ja 2 6 ,0 0 , 2 6 ,1 3 , 25,87*

B erlin — — —

H o lan d ja 2 0 1 ,0 0, 2 0 2 ,0 0 , 2 0 0 ,0 8 , B u k areszt — — —

G d ań sk — — —

L o n d y n 2 3 ,3 0 2 3 ,2 6 I/2, 2 3 ,3 8 2 3 ,1 5 , N . Jo rk M S 1/?, 5 ,2 1 , 5 ,1 6 * P ary ż 2 7 ,9 71/2, 2 7 ,9 3 , 2 8 ,0 3 , 2 7 ,7 7 , P rag a 1 5 ,5 7 ‘/J, 1 5 ,6 5 , 15,56*

S zw ajcarja 9 7 ,7 2 I/e, 9 8 ,2 1 , 9 7 ,2 4 , W ied eń 7,321 /2, 7 ,3 5 , 7 ,2 8 * W ło ch y 2 3 .0 5 , 2 3 ,1 6,2 2 ,9 4*

*) P ierw sze cy fry - tra n sak c je, dru<

g ie - sp rzed aż, trz ec ie - k u p n o . P o g iełd a. D o l. S t. Z jed . 5,21V 4.

A k c j e . D y sk o nto w y 6 ,?5 , 6 ,3 5 ,

H an d lo w y 8 ,1 0 . 8 ,0 5 , 8,10,

D la H an d lu i P rzem y słu 1 ,9 5 , 2 ,1 0 , C e ra ta 0 ,3 2 , 0 ,3 4 ,

S o le 6 ,6 5 , 6 ,5 0 , 7 ,0 0 , G ro d zisk 0,90, K ijew sk i 0 ,3 2 , 0 ,3 5 , P u ls 0 ,4 7 , 0 ,4 8 , S p ’ess 1,35, 1 ,4 0 , W ild t 0 ,2 5 , 0 ,2 6 , Z g ierz 3 ,5 0 , 3 ,6 0 , 3 ,5 0 , E lek try czn o ść 1 ,8 0 , P . T . E . 0 ,1 9 ,

W ęg iel 7 ,5 0 , 7 ,7 0 7 .6 0 , 1, 7 ,5 0 , 7 ,6 0 2, 7 ,9 5 .7 ,8 0 .7 ,8 5 ,3 ,

P o lsk a N afta 0 ,6 5 .

P< Isk i Prz-. m y sł N afto w y 0 ,8 5 , C eg ielsk i (',83 , 0 ,9 5 ,

L ilp o p 1,00, 1 ,0 2 . 1.01 ,

M o d rzę jó w 7,5 0 ,1 ,7 ,7 0 ,7 .5 0 .7 ,6 0 ,3 ,7 ,8 0 ,4 , F itz n er 7 ,7 5 , 2,

N o rb lin 0 .8 9 , 0 ,8 3 , O rtw ein 0 ,2 5 . Z jed n . M aszyn y 0 ,4 0 , Z aw iercie 37,— , 3 3 ,— , 3 7 ,5 0 , Ż y rard ó w 5 9 ,-, 5 7 ,— , 5 7 ,2 5 , m ło d e

2 5 ,5 0 , 2 4 ,5 0 . 2 4 ,7 5 , B o rk o w sk i 1,80, 1 ,7 5 , Ja b łk o w sc y 0 ,--, S y n d y k a t 2 ,1 5 , Z ach o d n i 2 ,4 5 , 2 ,5 0 ,

Z w . S p . Z aro b k . > 7,88, 8 ,0 0 , Z w iązk u Z ie m ia n o ,—, P rzem y sło w có w P o lsk ich o ,— , H an dlo w y P o zn ań 0,—

K ab el o,-— ,

S iła i Ś w iatło 0 ,7 0 , 0 ,6 6 , C h o d o ró w 7 ,7 5 , 8 ,2 5 , 8,00, C zersk 0 ,9 1 , 0 ,9 9 , C zęsto cice 3 ,5 0 , G o sław ice 2 ,8 0 , M ich ałó w 0 ,8 0 , 0 ,8 5 , C u k ier 6 ,1 0 , 6 ,2 0 , 6 ,1 7 , F irle y 0 ,— ,

Ł azy 0 ,— ,

O stro w ieck ie 1 0 ,5 0 , 1 0 ,7 5 , 1 0 ,6 0 , P aro w o zy 0 ,5 2 , 0 ,5 3 ,

P o cisk 2 ,1 5 , R o h n 0 ,4 0 ,

R u d zk i 2 ,0 0 ,1 ,9 5 , 2 ,0 5 , S tarac h o w ic e 3 ,9 8 , 3 ,8 5 , U rsu s 4,C O , 3 ,7 0 , 3 ,9 0 , Z iele n ie w sk i 1 3 ,7 5 , 1 4 ,5 0 , W u lk an 3 ,5 0 , 3 ,7 5 , Ż eg lu g a o ,2 3 ,

H itb erb u ch 6 ,8 0 , 6 ,4 0 , 6 ,6 0 , K o rek 0 ,1 4 ,

L o m bard 0 ,3 9 , 0 ,4 0 , S p iry tu s 2 ,5 0 , 2 ,3 5 , 2 ,5 0 , C en tra la R o ln ik ó w o ,—

T en d e n cja n ie c o m n iejsza.

T e nd e n c ja d la M alu t i a k c ji u trzy m a n a.

Hońi ł kilku viah.

W A R S Z A W A , A . W . P o selstw o n iem ieck ie w W a r­

szaw ie zap rzecza, p o g ło sk o m o m o żliw o ści m ian o w an ia p o sła n iem ieck ieg o R au sch era p o słem p rzy rząd zie so w ieck im .

P O Z N A Ń , A . W . W ed łu g o b liczen ia k o m isji d o w zrostu’ k o sztó w , u trzy m an ia w zro sły tak o w e w m iesiącu sierp n iu o 7.99 p ro c.

B E R L IN , A . W . N acjo n aliści g d ań scy w y p o w ie d zieli się w b ard zo o stry sp o só b p rzeciw ty m czło nk om p a rtji, k tó rzy g ło so w ali w p arlam en cie n iem ieck im za u sta w a m i D av e- sa. W n ied zielę m ają być w tej sp raw ie d alsze u ch w ały .

W A R S Z A W A , 2. 9. A . W . W o statn ich d n iach zano to w a­

n o o zn ak i zm ian w sp o so b ie a k c ji d y w ersy jn ej n a p o g ran iczu w sch o d n iem . Z am iast n a d sy ła­

n ia zb rojn y ch b an d n astęp u je n ad sy łan ie w iększy ch ilo ści a- jen tó w , k tó ry ch celem je st p rzy ­ g o to w an ie zam ieszek w ew n ątrz k ra ju n a K resach w sch od n ich .

P o z n a ń , ! . I X . 1 9 2 4 r .

F ran eja a ro zb ro jen ie.

P o zn ań sk B an k Z iem ian 0 ,—

M ły n arzy 0 ,—

K w ileck i P o to ck i 3 ,6 0 , 3 ,7 0 , B ro w ar K ro to szy ń sk i 3 ,5 0 , 3 ,6 0 , C e n tra la R o ln ik ó w 0 ,- , G a rb a rn ia S aw ick i 0 ,— , H a rtw ig K an to ró w icz 0 ,— , T ri 11,00, 1 2 ,0 0

Z jed n . B ro w ary G ro d zisk ie 0 ,— , H u rto w n ia Z w iązk o w a10,-— ,

H erzfeld V ic to ria s 7 ,0 0 , L r b a ń 0 ,— ,

D r. R o m an M ay 3 2 ,0 0 , P w ch c ln 0 .—

P łó tn o 0 ,6 0 ,

P o zn ań sk a S p . D rzew na 1 ,3 0 , 1,35 , T a rta k w e W rześni 0 ,—

U n ja 1 0 ,— ,

W y tw ó rn ia C h em iczn a 0 ,— ,

G D A Ń S K , A . W . K au o n ierk i „K o m en d an t P ił­

su d sk i” i „H aller” w y jechały w S o b o tę ran o d o E sto n ji i Ł o­

tw y , g d zie zab aw ią o k o ło ty g o ­ d n ia.

W IE D E Ń , A . W . D ziś ran o w ró cił d o W ied n ia k an clerz S eip el i zam ieszk ał w jed n ym z k laszto ró w ; p o d W ie d n iem , g d zie sp ęd zi p raw d o p o ­ d o b n ie cały w rzesień .

P ro ces p rzeciw k o sp raw cy za­

m ach u o d b ęd zie się p raw d o pod o b n ie w p aźd ziern ik u .

P A R Y Ż , 1. 9. A . W .

B y ły p rezy d en t M ilłerad o św iad cz} I p rzed staw icielo w i

„E ch o d e P a ris”, że d o p ó k i F ra n ­ cja n ie p o siad a u ch w y tn y ch g w aran cy j, m u si u trzy m y w ać a r m ję i flo tę w d o ty ch czaso w ej sile

i żad n e in terw en cje m iędzy n aro ­ d o w e n ie m o g ą zm u sić do roz- b ro jen ią, o ile b ezp ieczeń stw o E u ro p y n ie zo stan ie u p rzed n io zag w aran to w an e. O p u szczen ie Z ag łęb ia R u h r p rak ty czn ie zm n iejsza b ezp ieczeń stw o F ran ­ cji.

T e n d en c ja u trz y m an a .

G d a ń s k ,

W arszaw a 1 0 6 ,3 6, 106,89 Z ło ty 1 0 7 ,3 6 , 1 0 7 ,8 9 , N . Jo rk 5 ,5 6 1 0, 5 ,5 8 9 0 , L o n d v n 2 ó ,0 2

B erlin 1 3 2 ,4 1 8, 133,08 2,

1 . I X . 1 9 2 4 r .

P ary ż 3 0 ,5 5 , 3 0 ,7 0 , P rag a — — S zw a jc a rja — — B e lg ja - —

H o lan d ja 2 1 5 ,3 4 , 2 1 6 ,4 1,

Z p ro cesu S aw in k o w a.

Z i e m i o p ł o d y .

Zawiadomienie.

P t o s z ę w s z y s t k i c h b . l e g i o n i s t ó w o p o d a n i e s w o i c h a d r e s ó w , c e l e m z o r g a n i z o w a n i a z w i ą z k u b y ł y c h l e g i o n i s t ó w n a P o m o r z u w T o r u n i u , p o d a d r e s e m :

J ó z e f A b l e w i c e , T o r u ń , R y b a k ! 5 9 .

I T o m ń ; 1 . I X , 1 8 2 4 r , J, Ablewicz

M O S K W A , 1. 9. (P A T ) P ra sa so w ieck a p o d aje o b szer­

n e sp raw o zd an ie z p rzeb ieg u p ro cesu S aw ink o w a, z k tó reg o to sp raw o zd an ia w y n ik a, że w ze zn an iach S aw in k o w a p rzeb ijała n u ta n ien aw iści d o cu d zo ziem ­ có w , g d y ż zd an iem jeg o w szy scy cu d zo ziem cy b ez ró żn icy n arod o w o ści i p rzek o n ań w sp ó łdziałają w w alce z b o lszew izm em n ie ty l­

k o z o baw y o sw o ją k ieszeń , lecz g łó w n ie celem u trzy m an ia w n ie m o cy i słab o ści R o sji. S w ó j u d ział w w o jn ie p o lsk o - so w ie­

ck iej S aw in k ow tło m aczy po- czątk o w em p rzek o n an iem , że P o lska w alczy z k o m u n izm em , n ie zaś z n aro d o w o ścią ro sy jsk ą.

W y d alen ie g o z W arszaw y p rzy ­ ją ł z u czu ciem u lg i. W siad łem d o p o ciąg u i serce cieszy ło się

P o z n a ń , 1. 9. 2 4 r.

Z y to 1 5 ,2 5 1 6 ,2 5 , P szen ica 2 2 .2 5 , 2 4 ,2 5 O w ies 1 4 .5 0 , 1 5 ,5 0 M ąk a ż y tn ia 6 5 % 2 7 ,5ó M ąk a ż y tn ia 7 0 % 2 3 ,5 0 , 25,1)0 M ąk a p szen na 6 5 % 3 9 ,5 0 4 1 .5 0 ,

O sp a ż y tn ia 1 1 .5 0

R zep ak zim o w y 2 8 ,— , 3 0 ,— , Ję c zm ie ń b r. 2 0 ,— , 2 2 ,— , Ję c zm ie ń zw . 1 7 ,5 0 ,

T e n d e n cja sp o k o jn a. S y tu ac ja b ez zm ian y .

W a r s z a w a , 1. 9. 24 r.

O w ies p o z n a ń sk i je d n o lity 1 7 ,2 5 ,1 7 ,0 5 , P szen ica k reso w a 755 g rl. (1 2 8 f ) 2 4 ,5 0 Ż y to k o n g i\ 6 9 5 ,7 g rl. (118 f.) 17.75, Z y to k re so w e 6 8 4 ,4 g rl. (1 1 6 f.) 1 6 ,3 0 , O w ies p o z n a ń sk i je d n o lity 1 7 ,1 5 , Z y to k o n g r, v84,4 g ra m o li tr. 1 1 6 £. g w .

17,85, .7 ,7 5 ,

Ż y to p o zn ań sk ie g w a ran to w a n e 6 9 \7 g rl. (1 1 8 f) 18,00, 17,75, Ż v to p o z n a ń sk ie g w a ran to w a n e 708 g rl.

* (1 2 0 f.) 18,00,

Ję cz m ień p o z n a ń sk i b ro w ar. 2 3 ,5 0 , Ż y to k o n g r. 6 8 9 ,8 g rl. (1 1 7 f.) 1 7 ,8 0 .

T e n d e n cja d la ży ta i o w sa słabsza, p o d aż d u ża, o b ro ty śre d n ie, p sze­

n ic a l ję cz m ie ń b ez zm ian y .

(2)

2 Wtorek 2 wnaaSnia 1924 r.

0 dymku z papieros;

Prawda o pożyczce włoskiejJIHGFEDCBA

Jak sią odbyw a zakup surow ca zagranicznego

w y w ia d t,E x pre s s u P o ra n ne g o " z d y re kto re m P o ls k ie g o M o n o p o lu T y to n io w i g o

przykład ilustrujący te za- lu z monopolem jest najbar-tsrqponmlkjihgfedcbaZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA Sade.„ j dziej korzystny, gdyż przy te-

Doskonale!*~Na przykład: go rodzaju tranzakcjach odpa-

Dyrektor banku Rzeszy hst zadowolony z

Plotki, obiegające całą Pol­

skę na temat tytoniu włoskiego

— ciągnął dalej p. Bełza - O --- .

strowski, dyrektor Polskiego potrzeba mi sto tysięcy kilo- da cały zysk pośredników, jest Monopolu tytoniowego — są gramów tytoniów zagranicz- to tedy

temb^rdziej fantastyczne, że do nych: bułgarskich, tureckich,'

tychczas nie otrzymaliśmy z greckich, algierskich, amery- a nie zaaen ciężar. iNaiezy się o Włoch jeszcze ani jednego li- kańskich i t. d. Rozpisuję te- takie stosunki starać i jestem

ścia. Tytonie, które z końcem dy , 7”''

tego roku mają nadejść do Pol-1 konkurencję k . t / . . , , , ski są właśnie takiemi tytonia- • na kupno 40 proc., czyli czter- wiązałem również podobny Kon mi wyprodukowanemi z nawo ir iin o r r a m A w mż. tokt i zmononolem wegicr- zów orientalnych

grton^u ..Ksantr i ,,Hercegowina".

Muszę jeszcze i to zaznaczyć,

że panuje u nas ogólne pomie- --- -- --- . .

szanie pojęć co do atrybucji, tańsza jest dla nas firma X, na wynikających z umowy o po-.tytuń turecki, firma Y„ na ty- życzce włoskiej. Oprócz bo-ituń bułgarski firma. Z., i t. d.

wiem obowiązku zakupienia o- * Wówczas zwracam się do u- koło 2 milionów kilogramów ty przy wile jowanego to’”"-":’

toniu w monopolu włoskim, jest zobowiązany Polski Monopol Tytuniowy zakupić

uprzywilejowanym towa­

rzystwie.

stworzonem przez Bank, udzie­

lający Polsce pożyczki, (która mimo odmiennych pogłosek w całości skarbowi Państwa zo­

stała wpłacona) 60 proc, swe­

go zapotrzebowania w tyto­

niach zagranicznych, a więc nietylko włoskich. Tow’arzy-

przywilej,

reckich, algierskich, amery- ‘ a nie żaden ciężar. Należy się o

| niemniej zadowolony, że o- konkurencję I prócz monopolu włoskiego na-

!_ .^zxrl/-vkł,Tr Vr\r|

dziestu tysięcy kilogramów róż takt i zmonopolem węgicr- nego tytuniu. Firmy zgłaszają. skim...

się, odbywana się próbne dosta- ’ tamwim

wy i szczegółowe ekspertyzy.

W rezultacie okazuje się, ze na tytoń algierski najlepsza i naj-

życzce włoskiej. Oprócz bo-ituń bułgarski firma. Z., i t. d.

,u „ .. i W A r tr c '/n c 'Z M rra ra m ę ip (to 1 1-

) towarzy­

stwa i proszę o dostarczenie mi

sześćdziesięciu tysięcy kilogra­

mów tytuniu

według próbek firmy X, Y; Z. i

piano Dąwesa

„Tribuna“ ogłasza wywiad z dyrektorem banku Rzeszy dr.

Schachtem, który oświadczył,

I tym razem „P olonia” górą

Z w y cię stw o (3 :0 ) d la m is trza s to lic y w y w a lc z a G ra b o w s k i, s trze la ją c „W a rs za w ia n c e”

d w ie b ra m ki

WABSZAWA, 30. 8.

Takiego zdenerwowania jaik w groźne. Wreszcie następuje je- niedOTę rano na Dynasach nie den z przebojów Lotba. Poda- iż nton DaVesa stanowi najlep- Pływała i publiczność sporto- ną piłkę chwyta Grabowski i

zpgadnienb od w® i gracze j-uż dawno, .podskakującą na metrowno sze rozwiązani gc । Atmosfera zdenerwowania i pod ścdach terenu, rzuca w prawy

SmwSdanie rzeczozaaw-!uiety ubieliła M&otymęm- róg braniM.

Ców- mówił Schacht - u-]n3mi tlwiHm w|ą>«r i względnia w słusznej mierze

wielkie bogactwo potencjalne Rzeszy.

---1-; Go...o.,.ot,.oU!

ich w ciągłym podnieceniu aż1 Rechot oklasków, w którym do końca gwizdka sędziego. Bo górują gdzieniegdzie minorowe .chociaż wszyscy byli pewni zwy flecńki głosów panieńskich.

ęięstwa swego mistrza i fawo- j Mimo newnei nieznacznej prze ryta, jednak... 'wagi Warszawianki, wynik do

Szczególnie zdenerwowane by pauzy utrzymuje się 1: 0 dla ły panie. „Niech mnie pan, za- Potonjh

pewni, panie Jurku, że „Polo Po zmianie stron, więcej z gry nj.a“ wygra, to już przestanę się ma mistrz. Jej drużyim, spo- na -pana giniewać“ — mówiła cdalnie napad, gira poniżej nor’

jxrzez ściśnięte ®e adenerwowa- my. Akcja jego rwie się bez

tO H S ^ E as ara ss as as ^

Ityb un a pracow ników m ózgu i m ięśni

Ilsd zagrożonym byłam raizli będą bankowa we Lwawtoi

Niezwykle ciężka sytuacja, w'wiańcy zarządów) reprozeflutują .jiia usta jakaś brunetka do sie- przerwy piłka nie trzyma się jaikiej znaleźli się pracowuiey oddiział w stosunku 1 delegata dzącego obok mnie gentlemana, nogi. Ponad wszystkich wybi- bankowi. gromadnie redukowa- na 160 całomków. Ów przysięgał, że będrzie jakaiaj- ja się dobrze dysponowany ni, d&tkńięci znacznem pogor-j Warszawa rop'rezentowiana bę lepiej i słał na boisko wzrok pa-

.szeniear warunków pracy i pla-'dzie praieiz 10 cktogatów, pp- Mar len groźnej obawy i słodkiej

|cy, pociągającmn bolesne obni- jana Bakala (Warszawski Bank nadaaed.

weaiug proocK iirmy -a., i , ‘i^€in,-e ^py życiowej, obudziły Zjednoczony), Wacława Ga,sato-i Punkt piąta. Na boisku wbie- t d. Jeśli towarzystwo ' niezmietme zainteresowanie za- wto (B-k „Społem"), Józefa Bia- ga Warazawiianka ze swoim „fe- starczyć mi tych samyc y J11, porwiedzianym zjazdem, mają- łobrzeskiego (B-k Zachodni), dysizem" — maleńkim Luxem-

. Zrywają się oklaski, Małopolski), Edwarda Marzeń aby za chwilę wzmódz się dwu- obudziły Zjednoczony), "Wacława Gaszto-i Punkt .piąta. Na boisku wbie- po tej samej cenie, jestem zobo

wiązany wziąść i zapłacić, w przeciwnym razie

mam wolna reke.

I tak np. już przy pierwszej, .... , konkurencji uprzywilejowane<w ‘

stwo to zobowiązało się przy-i towarzystwo, które może jesz- w Polsce/kieru- na tern dostarczyć 60 proc, tytu- cze wówczas niedostatecznie

niu na warunkach 1

według prób naikorzvstnM- szveh

dla monopolu naszego tej firmy, która utrzymała się przy kon­

kurencji na dostawę 40 proc, zapotrzebowania pozostałego.

Dyrektor monopolu spojrzał znowu na mnie podejrzliwie i zapytał:

— Czy pan to rozumie?

— Owszem rozumiem, prosiłbym jeszcze o

__ , mają- łobraeskiego (B-k Zachodni), i tyszem"

cym się odbyć za tydzień we Zygmunta Karwowskiego (B-k b^mgiem.

Lwowie. Lto-r-’-’-). ’’’2 ~ ~~ \ . - ...

Zjazd na dn. 7 i 8 wześnia skiego (B-k Handlowy Polski), krotnie przy wejściu „Polonji'

GrabOwski.

Strzela diużo i niebeznieeranie, choć niezbyt celnie Mimo bra^

ku ruchliwości jest gdzie nale­

ży. Niestety jego gra w polu rj^vt ejzesto nie gmajdiuje nale­

żytego zrazumienia u obu łącz­

ników.

Schaffer .,Polonji“ widzi, że

• zwołuje komitet wykonawczy Celinę Trogancnvska (B-k Sto- Naprzeciwko siebie ustawiają clnhrze nie ^est. To też erwałeąo głównego Związku łcózny), Alfreda Sdiitokięgo się dwaj „odwieczni" rywale w własną naturę pdłkairza, umają-

batnkowyeh i ubezr (B-k Ludowy), Stefana Wałde- składach nastenującyich: icego tylko grę zespołową, paw- (B-k Handlowy Pol ki), | Polonja: ' 'bija się na prawego łąccmika i jąc się wyborem miejsca zjazdu dra Emiljana Hueakowidkiego Gross; Czajkowski — Bułatów po zwycięskiej walce z Lotheim z dlwóch motywów. j (B^k Hnndl w Wbrsmiwie) i Wa II; Gebethnar — Loth I — III i Suchoraewskim strzela ---. Beza sentymentom, żywionym cława Rcykiewicza (B-k Handlo Smid; Bułanaw I — Hambur- lewą nogą nieiuohronnn-go goła.

* 1111, Hr. dla nffiastairego bohatorsiriego wy w Warszawie). ger — Grabowski — Loth II — grodu, w którym każda ulica ! Nadto wyjeżdżają członkowie Zantman.

'_______ w _____ J „ _ “ • ’ . Warszannanku:

są jaszcze względy. Sławomir’ Dabrulewicz, Mieczy- Domański; Loth III — Sucho- jak nas infoTmował' sło.w Butler, M arjan Kowara,

p. Marjan Kowara, sekretanz red. ,,Pracownika Bankowego".

Władysław Funkensztojn, Jan Przedpełski.

Na zjeździć sprawozdanie z taktyki związkowej oraz referat o ujmwde zbiorowej wygłosi p.

było zorganizowane, nie utr^vniato sie obstalunku. Trzeba jeszcze do­

dać, że ten kontyngent 60 proc, umniejsza się o ilości tytuniu, zakupionego bezpośrednio w monopolu włoskim.

— A jak się pan dyrektor za-

każdy kamień mówią o zwycię- zarządiu głównego Związku pp.

jstwie idei, rzeczowe,

— A j u k się pau Zwdązku.

patruje na stosunki nasze z tym PraOTljM.p naw,;al monoDolem.

ale I — Uważam zasadniczo, iż (bezpośredni stosunek monopo-

Miim.o stracenia dwóch punk­

tów, Warazwianka

nie doje za v^aratna.

N’^rtetv, wnrost pr^prrejwmaŁ- Szenajch —■ Luxem- nie do wzrostu jej ambicji wwra- jej gry, będąca, Wnin^wianiki Ale los etzesto To też trzecią Tzewski.

bturg I — Puc,man; Zwierz I — sta brutalność Jung — Zwiera II — Luxem- zdaje się, u burg II — ftedlich. wnrost kultem.

— gra razspoezęta. jrst mściwy.

kopnięcia ohuaizują hrumkę stinzela im Bulamw I, podrażnienie grają- t. j. gra.c® używający w grze Pragnitenie na.wdąrzama silniej

szej nici sympatji i łączności jzwiąkowej z kolegami kresowy-

; mk cr-’a?; ;z ponTOdu Targów

Wschodnich, tego pouczającego Dabulewioz, sprawozdanie z or-

rlek wyraźnie

cych oraz stan boiska, utrudnia metod właśnie a la Warszawian i handlu gani’zacji i prasowe — red. Ko- jącego niezmiernie celowe poda- ka. Moment ten załamuje biało warz, o „Domu bankowca", p.’nia piłki. Po kilku nawrotach -czarnych. Nie pomaga nic Zjazd obesłany będzie bardzo Butler oraz .sprawy finansowe wędruje ona wreszcie pod bram przestawienie Szenajcha do na- licznie, z 27 oddziałów związku preferuje p. Praedpetekii — kę Warszawianki. Loth chwy- padu. Każda akcja, Wa.rsza^

jak się spodziewa, wtszvscy z Warszawy, która, jak ta ja i -diośro ’ikuja tuż przed Do- wianki jest równie pewnie likwj we£o, pod Ellau w Marokku' kacyjnych brak szczegółowych' zarząd, żadnego, prayczem dele- widzimy, wnosi na zjazd wiele mańskim. „Kiks" Hamburgera dowana jeśli nie przez Bu lano-

< , — i . j---->_•---u:— --- ---... •---k. kończy tę taik niebezpieczną dla wa II to przez Grossa w bram- - Warszawianki akcję. Za chwil- ce. , ■ ■

olę narnd Polonji wytwaraa see-1 PrrecJ-iiorlziąe do omówienia nę podobną, tylko nieskończenie kwailifilcaeyj . pmzczcgólnych dłuższą. । rwncizy. to u zwycięzców poza venel, Maurycy Sarraut i Cas- ■ Piłka kłębi się . Gre.bowsk.im, Grossem i jak na

wśród pokaźnej ilości nóg z do siebie tylko poprawnym Buła- ibrą minutę. nowem I, Wszyscy grali

Długi ten okres czasu pozwa-

_ a „ ] ” > C iC 'JJ L 'V 'L lU -l/X 'V U .,

Marokańczycy drago sprz^^ą^g^^^i H szpadom swą wohośC

Według komunikatu urzędo-1 Z powodu trudności komuni- nie zbraknie, 1 T311 _ -- _ AJf______' « _ *__ 1_ 1__ 1- 1 • f rozgorzała dziś więlka bitwa. j wiadomości o przebiegu bitwy. ।

Jaszcze nie zamarła na Kcrsyce tradycja dawnych „tórych

czasów”

gaci, wybierani przez walne pracy, eneirgji i zapału, zgromadzenia (więc nie miiano- Oby wydhły zdrowe owoce!

--- o—---

pFTyhv!’ dP

GENEWA 31. 8 (PAT). ‘ Dziś rano przybyli tu dolega sin.

ci francuscy Bourgeois, de Jou- Jakiś młody człowiek napadł Ścigany zmuszony był Jednak

w biały dzień na poborcę podat l porzucić pieniądze.

ków miejskich i wyrwał mu tor | Napastnik, ostrzeliwując się, ze 150 tysiącami franków, zdołał zbiec.

Tajem nicza w ędrów ka U kraińców sow ieckich do Po ski

0i, ostrożnie z nimi

W okolicy Skały nad Zbru- miała jedna z nich przejść na- czem 16 osób z Ukrainy sowie- szą granicę w okolicy Kopczy- ckiej przeszło na terytorium

województwa Tarnowskiego. nieć.

_______ _ Władze zajmują się wyświe- Policja zatrzymała 7 osób, przy tleniem przyczyn tej wędrówki, których broni nie znaleziono, gdyż podobno niema , się to do Schwytani zeznają, iż grup ta- czynienia ani z reemigrantami, kich jest więcej, między innemi ani też z dywersantami.

aa■—g—l—-...'■—

Ten, Wóry zrobi karjerą

0 radcy fu szeruicym w w inta, jego synie G racjanie i dyrektorze teatru

Z ? T X 5 ? ^ Ł Z X 3 5 3S ® r> £ ^ 2 S B 3 S 3

bO5K0h’Jt£, -DOWCiPY.M.tP

,CAŁEJ POLSCE-

\ ar z o m ć zj

„Chrystian IV” i ..Rudolf Y«, zapukał nieśmiało do mieszka­

nia dyrektora Hollera. Podał bi let wizytowy lokajowi i usiadł skromnie w poczekalni.

Gracjan Dąb-Dębicz? ~ .mruknął dyrektor, obejrzawszy

— Szlem bez atu! — huknął'go chłopaka. Czy mogę prosić'bilet. — Gracjan Dąb-Dębicz?

radca Dąb-Dębicz. i

Odpowiedział mu pomruk nie mi pewnej usługi?

zadowolenia partenra z vis-a- vis:— Pan tak gra, jakby pan chciał mnie i siebie położyć.

Rzeczywiście, radca posta­

nowił przegrać, i to jaknajwię- cej, byle wprowadzić w dobry humor sąsiada z lewej strony,

UyreKlOra lionera, lUCIVWiiina. uwiv vuvvi iaq w MdiiŁC u -- VUW1I, Włv««,

teatru „Tragedia". Przegrywał talentem. Otóż pragnąłbym u- siedzi jeszcze... godzinę. O 1-ej z zminą krwią, obliczył szanse;słyszeć zdanie drogiego mi- proszę‘mu powiedzieć, że żału- in minus i z zadowoleniem kon-istrza, czy syn mój ma szanse ję bardzo, ale dziś nie mogę go stalował, że twarz dyrektora na tern trudnem polu. i przyjąć. Czekam jutro o 1-ej.

promienieje, jak ranna zorza. — Chętnie służę. Niech pan Proszę mu to oświadczyć gło- Po ko'a;,ji, gdy gracze prze- powie synowi, aby zgłosił się sem suchym i stanowczym.

Druga wizyta niczem nie ró­

żniła się od poprzedniej. Gra- Nazajutrz o godzinie^ 11-ej cjanek przesiedział w noczekal- r prze-

’ urania-, biuujuwcu aiuumy z. luu/siflija-

„Jan Iir.lmi artystek, przeczytał wszyst i szanownego pana o zrobienie A, to zapewne syn tego grube

n’stogi9 go radcy, który tak fuszeruje w

—1 Ależ/z radością. Proszę, winta. Dobrze — rzeki do loka- niech pan mówi. ja — proszę po-wiedzieć temu

— Mój syn jest wielkim zwo-ipanu, żeby zaczekał.

lennikiem teatru. Od rana do1 O godzinie 12-ej lokaj zamel- wieczora deklamuje dramaty dowal:

i marzeniem jego jest kariera । — Proszę pana dyrektora, dramatyczna. Nie sprzeciwiam tamten pan jeszcze siedzi w po . się temu, ale nie mam pewności czekalni.

dyrektora Hellera, kierownika czy dobre chęci idą w parze z — Wiem, wiem, niech sobie go radcy, który tak fuszeruje w

— Wiem, wiem, niech sobie

a. ic m u u u u v iu p w iu . ; przyjąć. Czekam jutro o 1-ej.

,— Chętnie służę. Niech pan Proszę mu to oświadczyć gło- szli do gabinetu na czarną ka- do mnie jutro rano z rękopi-

wę z koniakiem, radca zdołał sami, uchwycić odpowiednią chwilę,

podszedł do dyrektora i czę- 1---- _ - , ♦ .

stując go cygarem, przemówił: przed południem młody .Gracjan, ni okrągłe dwie godzin^

— Drogi i szanowny mistrzu, Dąb-Dębicz, obarczonydrama- j studiował albumy z fotografia- jestem ojcem dwudziestoletnie- tami historycznemi

i.

la panom, siedzącym obok pań siłę ich kurcziowo zacis­

kanych paluszków...

p-. vtontyeznej. co do współ­

czynnika mebeapieczeńKitwa sy­

tuacji pod bramką Polonii, tem­

po na chwilę słabnie, Wairsza- . wianka popisuje się

^ra uwsOce brutalną i niebezpieczną. Zachowanie się niemali wszj^kich jej graczy i Bułanaw-a I z Pol on j i, bridżi na

■ widowni wprost niesmak.

Sacześciem uwagę widizów od­

rywają pełne emocji momenty gry Minuta' za minuta upły­

wa bez TOznlta.fiu. chociaż oba na pady są mniejwięcej jednakowo

niżej poziomu.

Najsłabsi byli Hamburger w na.padtzie i Gebethner w poAocy.

U rwyciez^uvcli najsłabsze by­

ły oba śkirzydła namadu, specjal­

nie lewe — Redlich. Trójka środkowa piasńadialiai bardzo szczęśliwe momenty — grała czyściej i spokoj,niej, niż jej vie- 'a-vis. Na pierwszy plan w tym zespole wybił się Snichorzewski.

Grę prowadził newmie i nie­

zwykle spokojnie p. Mańdl.' Nie­

zbitym dowodem jego zimnej krwi było więcej niż taktowne i pobłażliwe reagowanie na im- pertwńenokie izachówanie się względem jego aartajdaeń Zwie­

rza II.

kie napisy na wieńcach, zdobią'ze swych bezowocnych starań.! wchodził po schodach na trze- cych ściany pokoju i o godzinie Radca uniósł się słusznym gnie cie piętro, że przesiedział w po 1-ej dowiedział się, że dyrektor wem, zrezygnow ał z czarnej czekalni zgórą czterdzieści go- przyjąć go nie może i prosi o kawy u Loursa, wsiadł do do-< dżin i ani razu nie został przy- pofatygowanie się nazajutrz. | rożki i pojechał zrobić awantu- i jęty...

W ciągu dwóch tygodni^ nie rę dyrektorowi „Tragedji". I Nieznajomość stosunków tea- wyłączając niedziel i świąt, mło । Wchodząc do gabinetu, powta- tralnych przebijała ze słów dy dramaturg zjawiał się o tej rżał w myśli ułożoną naprędce poczciwego radcy. Dyrektor ro samej porze, podawał lokajowi przemowę, która miała się za- ześmiał się szczerze.

bilet wizytowy, a wychodząc, cząć od słów: — Panie, jeżeli — O to chodzi, drogi panie, wsuwał mu w rękę kilka brzę-jpa.n byłeś zdecydowany zwo- o to mi właśnie chodzi, że syn i dzić mego syna obietnicami, to pański bez słowa protestu prze to’~~to : J. siedział kilkadziesiąt godzin w ' Ale sprawa przybrała nieocze poczekalni, że nie zniechęcił się ca i stale, gdy lokaj anonsował, kiwany obrót. Dyrektor, ujrzaw i gotów jest nadal wdranywać odpowiadał: jszy radcę, zerwał się z fotelu i

— Aha, przyszedł, to doskona wyciągając na powitanie obie le. Za dwie godziny proszę mu dłonie, zawołał:

powiedzieć, żeby koniecznie' — Ach, jakże się cieszę, jakże zgłosił się jutro, bo dziś nie się cieszę, że widzę szanowne- mam czasu.

czących monet. |

Dyrektor Holler przyzwycza- j należało raczej... i t. d.

ił się do odwiedzin młodzień-

się na trzecie piętro. Mogę pa­

na zapewnić ,żd ezlinye23434 na zapewnić, że dzielny ten młodzieniec ma przed sobą wspaniałą przyszłość, że kle- i go pana radcę. Właśnie żabie- dyś nazwisko jego będzie figu- toałem się do napisania listu. Je- rowało na wszystkich rogach Pewnego razu radca Dąb-Dę- stem zachwycony pańskim sy-

bicz spotkał syna, maszeru- hem. Co za zdolności! Co za jącego Nowym Światem z te- przyszłość! i ką, wynchaną rękopisami.

— Dokąd tak pędzisz?

ulic.

— Czy być może?

— Tak, tak, po stokroć tak!

p i/jo z iu o k ,. \ i u iy j Lcxrx, p u ta a .

j Radca oniemiał. Długi czas Na miłość boską, niechże mu nie mógł wymówić słowa, wre-i pan nie robi trudności w kon-

— Idę do dyrektora Hollera. szcie wybąkał: 'tjmuowanfu świetnie zaczętej - Prawda, prawda, nie ono-1 — Jakto... pan wróży przy- karjery. On daleko zajdzie, da- wiedziałeś mi jeszcze, jaki był szłość memu synowi? Czyżby leko. Winszuję panu z całego wynik wizyty. Gracjan kłamał? Zapewnia, że,serca. Vel-vet.

Młodzieniec zdał ojcu relacje i przeszło dwadzieścia razyl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Oddziel- O godzinie drugiej tłumy Judzi ■ sję sfare z czasów Rzymu ne oddziały rozprószyły się po । zepełmły ulice, zdawało• się, ze; papieskiego, w nich jest

[r]

jął się tą sprawą i starał się go wreszcie jeżeli już nie upiększyć, to bodaj do możliwego estetycznego doprowadzić wyglądu.

Drugie posiedzenie odbędzie się dnia 2 października o godz?. Tematem obrad będzie instrukcja strzelecka, oraz sprawy,

Poste- i powstałej rady p-rzemysłowej, niewątpliwie praycayni się do dzenie w tej sprawie ma się od i która będzie organem dorad- ulepszenia tej dziedziny prac- być w

Ażeby o- palić się równo i uniknąć wie ­ cznie kolorowej skóry, należy zasłaniać najłatwiej opalający się kark modnym szalem, chu­. stką barwną lub

— Wobec rządu obecnego pozostaniemy na dotychczaso- wem stanowisku opozycyjnem i będziemy przedewszystkiem domagali się usunięcia tych ministrów, do których nie ma­..

6 (Pat.) Organ bloku lewicowego „Ere Nouvelle&#34; zapowiada rychłe uznanie rządu sowieckiego przez rząd francuski. koresp.) W kołach rządowych rozeszła się wiadom ość