Cm groszy
GFEDCBA Czwartek, dnia 9-go października 1924 r. Nr. 148ReMcja i Admlołstra^a' T
o t ł m. ul. Ow. Kutarryny Hr. Ł Telet Nr. 326
»■
Listy z Konstantynopola.
Tradycje przyjaźni z Turcją. — Wystawa Polska. — RuchZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA i życie polskie nad Bosforem. — ł Dotychczasewe rezul
taty Wystawy. — Widoki handlu z Turcją. — Moralne znaczenie Wystawy Polskiej.
k n ię c ie m p o w ie d z ie ć T r a n s a k - . c y j k u p ie c k ic h p o c z y n io n o n a -
• o g ó ł b a r d z o m a ło , s p r z e d a n o je d y n ie c z ę ś ć e k s p o n a tó w z n a jd u ją c y c h s ię n a m ie js c u . K u p c y tu - i r e c c y z a c h o w y w a li s ię z p e w n ą r e z e rw ą , w w ie lu w y p a d k a c h z d r a d z a ją c n a w e t d u ż ą n ie ś w ia d o m o ś ć r z e c z y . N a to m ia s t p u b lic z n o ś ć tu r e c k a z w ie d z a ją c a W y s ta w ę o k a z a ła o d r a z u w ie l
k ie z a in te re s o w a n ie s ię p o k a z a m i n a s z e j w y tw ó r c z o ś c i.
D o p ie r o w d r u g im ty g o d n iu W y s ta w y p r z e ła m a n e z o s ta ły p ie r w s z e lo d y . K tip c y m ie js c o w i p o c z ę li c z y n ić d r o b n e z a m ó w ie n ia , p r z e w a ż n ie je d n a k n a m e b le k o s z y k o w e , z a b a w k i i n ie k tó r e m a s z y n y , f r e k w e n c ja d z ię k i w z m o ż o n e j p r o p a g a n d z ie o ż y w iła s ię z n a c z n ie , r ó w n o c z e ś n ie z a ś i n a s i w y s ta w c y z d ą ż y li z o r- je n to w a ć s ię w s y tu a c ji, u s ta lić c e n y s w y c h w y r o b ó w i z a s to s o w a ć k a lk u la c ję d o m ie js c o w y c h w a r u n k ó w . O z n a c z e n iu p o c z y n io n y c h d o tą d tr a n s a k c y j n ic je s z c z e ja s n e g o p o w ie d z ie ć n ie m o ż n a . Z n a n a f le g m a ty c z n o ś ć i p e w n e g o r o d z a ju o s tr o ż n o ś ć w h a n d lu u T u r k ó w je s t p o w o d e m , ż e z a m ó w ie n ia o d k ła d a ją o n i z w y k le n a o s ta tn ią c h w ilę . D la te g o te ż o ja k ic h k o lw ie k r e z u l
ta ta c h W y s ta w y m o g ę w s p o m n ie ć d o k ła d n ie j d o p ie ro w * je d n y m z d a ls z y c h lis tó w , te m b a r - d z ie j, ż e p ie r w s z y ty d z ie ń p o & • tw a r c iu te j W y s ta w y m ia ł c h a r a k te r r a c z e j r e p r e z e n ta c y jn y , n iż h a n d lo w y .
M im o w s z y s tk o f a k te m s ta n ie ' je d n a k , iż T u r c ja b y ć d la n a s o lb r z y m im k ie m z b y tu . K to k o lw ie k s z e d ł p r z e z n a jr u c h liw s z e K o n s ta n ty n o p o la , k to p r z y jrz a ł s ię m ie js c o w y m w a r u n k o m , b a je c z n e j k o lo r o w o ś c i i b e z p r z y k ła d n e j r u c h liw o ś c i o b r a z u — ła tw o w ia r ę d a te m u . C o p ra w rd a s td s u n k i e k o n o m ic z n e T u r c ji n ie o d p o w ia d a ją z b y tn io p o tr z e b o m tu r e c k ie g o im p o rtu , a le to w a r z a s to s o w a n y ja k o ś c ią * i c e n ą d o w a ru n k ó w m ie js c o w y c h z a w s z e z n a jd z ie w ty m k r a ju p o le z b y tu . R z e c z ą p o ls k ie g o p r z e m y s ło w c a b ę d z ie w ię c p r o d u k o w a ć d la T u r c ji to w a r ja k n a jta ń s z y , in a c z e j n ie w y tr z y m a m y k o n k u r e n c ji o b c e j, n a m n ie k o r z y s tn ie u s p o s o b io n e j.
P r z y k o ń c u m e j p ie rw s z e j k o r e s p o n d e n c ji z K o n s ta n ty n o p o la c h c ia łb y m je s z c z e w s p o m n ie ć o m o r a ln e m z n a c z e n iu W y s ta w y P o ls k ie j w te j m e tr o p o li ż y c ia B lis k ie g o W s c h o d u . J e s t o n o h a d z w y c z a j d o n io s łe . W y c ie c z k i r e p re z e n ta c y jn e d o K o n s ta n ty n o p o la k u p c ó w , s p o r to w c ó w i t. d . z a c ie ś n iły s iln ie j n iż w s z e lk ie u k ła d y p o lity c z n e , s to s u n k i p r z y ja z n e P o ls k i z T u r c ją . O s o b is te s te p o z n a n ie s ię je s t b o w ie m n a jle p s z y m łą c z n ik ie m m ię d z y n a r o d a m i, a W y s ta w a P o ls k a n a d B o s f o re m d a ła n a jle p s z ą d o te g o o k a z ję .
S ta r y , r o z s ło n e c z n io n y K o n s ta n ty n o p o l p r z e d u c z e s tn ik a m i W y s ta w y o tw o r z y ł s z e ro k o s w e b r a m y i P o la c y o b e jr z e li s tr o m e u lic z k i G a la ty i P e r y , c i
c h e c m e n ta rz e tu r e c k ie S ta m b u łu , n a k tó r y c h w ś r ó d d r z e w w p o g o d n e c ic h e p o łu d n ie p a s ą s ię k o z y i b a w ią s ię d z ie c i, a c o n a j
w a ż n ie js z e p r z e s ta ł im b y ć o b c y m r o k s ta r y c h m e c z e tó w * , g d z ie n a p o r o s ły c h tr a w ą p o d w * ó rz a c h (O d w ła s n e g o k o r e s p o n d e n ta .;
K o n s ta n ty n o p o l, 2 6 . w r z e ś n ia . N a w ią z a n ie s to s u n k ó w p o ls k o tu r e c k ic h je s t ż y w e m ś w ia d e c tw e m tr w a n ia ty c h n ie z n is z c z a ln y c h s ił ż y w o tn y c h , k tó ry m w s z e lk i g w a łt k r z y w d ę m o ż e ty l k o c z a s o w ą w y r z ą d z ić , a le k tó r y c h z n is z c z y ć n ig d y n ie z d o ła . P o w s z e c h n ie w ia d o m o , iż T u r
c ja je s t je d y n . p a ń s tw e m w E u r o p ie , k tó r e n ie u z n a ło g w a łtu p o p e łn io n e g o n a d n a r o d e m p o l
s k im , a n ie u z n a ło z p o b u d e k s z la c h e tn y c h , r y c e rs k ic h , n ie z a - p r a w io n y c h ż a d n y m e g o iz m e m . I to n ie ty lk o T u r c ja u r z ę d o w a , a le n a r ó d , w s z y s tk ie n ie o m a l je g o ! w a r s tw y . A n ie u z n a ją c r o z b io r u P o ls k i, T u r c ja z a w s z e n a j
g o ś c in n ie js z e g o u d z ie la ła s c h ro n ie n ia u c z e s tn ik o m w a lk p o w s ta ń c z y c h i ja k n a jle p s z ą o p ie k ą o ta c z a ła p a tr jo tó w ’ p o ls k ic h . A k ie d y w y s iłk i ty c h b o jo w n i
k ó w * o w o ln o ś ć P o ls k i d o b ie g ły k o ń c a , T u r c ja z p ie ty z m e m p o - g r z e b a a, ic h n a s w e j z ie m i i p a m ię ć o n ic h d o ty c h c z a s ż y je w ś r ó d n a r o d d tu r e c k ie g o . D o ś ć w s p o m n ie ć c y p r y s o w y c m e n ta r z w H a id a r P a s z a p o d K o n s ta n ty n o p o le m , g d z ie le żą p ro c h y D y k ta to ra P o c isk i M a rja n a L a n g ie w ic z a , lu b c ic h ą w io sk ę w A z ji M n ie jsz ej. A d a m p o ł (o d im ie n ia k s. A d a m a C z a rto ry s k ie g o ) z g ro b a m i p o w sta ń c ó w ' n a sz y ch z la t 1 8 3 1, 1 8 4 2 i le g io n is tó w p o l
s k ic h w T u rc ji z r. 1 8 5 3 .
T y m s tru d z o n y m b o h a te ro m n a sz y m p rz y s z ła d z iś p o k ło n ić s ię z m a rtw y c h w sta ła O jc z y z n a . N ie w u p o k o rz en iu , n ie w n ę d z y , a le w p e łn y m b la sk u ja ś n ie ją c ej p o tę g i. U ro c zy c m e n ta rz n a a z ja
ty c k im b rz e g u K o n s ta n ty n o p o la , p o ra ź p ierw szy * o d n ie p a m ię t
n y c h c z a só w s ta ł się c e le m p ie l
g rz y m k i ty s ią c a p rz e sz ło P o la k ó w , p rz y b y ły c h n a d Z ło ty R ó g w ra z z g e n e ra ln y m p o k a z e m n a sz e g o d o ro b k u g o sp o d a rc z e g o o - s ta tn ic h p ię c iu la t o d ro d z o n e j p a ń s tw o w o śc i. P ie rw sz y m re a ln y m w y n ik ie m te j o s ta rą tra d y c ję o p a rte j p rz y ja ź n i z m a r
tw y c h w s ta łe j P o ls k i z o d ro d zo n ą T u rc ją s ta ła się b o w ie m o - b e c n ie trw a ją c a W y s ta w a P o l
s k a w K o n s ta n ty n o p o lu .
N a d u ro c z y m b rz e g ie m B o sfo ru , w m a lo w n icz e j d z ie ln icy T o p -H a n e ju ż o d k ilk u n a s tu d n i w re ż y c ie p o lsk ie , ja k ie g o K o n s ta n ty n o p o l n ie z a z n a ł o d p ierw * sz y ch d n i sw e g o is tn ie n ia . W s p a n ia łe p a w ilo n y z e k s p o n a ta m i n a sze g o p rz em y s łu , s tro jn e w b a rw y n a ro d o w e p o ls k ie i tu re c
k ie , w ie cz o rem o ś w ie tlo n e ty s ią ce m fa n ta s ty c z n y c h ś w ia te ł, d ź w ię k i d o b o ro w e j o rk ie stry re p re z e n ta c y jn e j m a jo ra S ie ls k ie g o i w ie le in n y c h a tra k c y j ś c ią g a ją c o d z ie n n ie w ie lo ję z y c zn e tłu m y K o n s ta n ty n o p o la n a p la c w y sta w o w * y w T o p -H an e . P o w ie d z ie ć ś m ia ło m o ż n a , ż e W y s ta
w a P o ls k a je s t o b ec n ie s e n s a c ją d n ia w K o n s ta n ty n o p o lu i c a łe to k o s m o p o lity c z n e m ia sto n a k ra ń c u E u ro p y ż y je d z iś je d n e m c g ó ln e m w ra ż e n ie m o d n o w io n e j p rz y ja źn i z d a le k im „ L e c h is ta - n e m“.
C z y a le ta W y sta w a P o ls k a w K o n s ta n ty n o p o lu , k tó ra n a s ty le z a b ie g ó w p o lity c z n y c h , m o z o l
n y c h w y s iłk ó w • i m a te rja ln y c h w k ład ó w k o s z to w a ła rz e c z y w i
sto i k o n k re tn e p rz y n ie sie re z u l
ta ty — tru d n o p rz e d je j z a m -
b ro d a ty m a łła s p rz e d a j e p a c h n ą c e s a n d a ło w e m d rz e w e m ró ż a ń c e i in n e p a m ią tk i z M e k k i.
W m u z e a c h o b e jrz eli c u d n e rę k o p is y a ra b s k ie , n a d k tó ry m i u k a ż d e j lite rk i s p ę d z ił d łu g ie c h w ile a rty sta - p is arz , p rz en o sz ą c w n ie b la sk w sc h o d z ą c e g o s ło ń c a i la z u r fa li B o sfo ru .
R z a d k o i z tru d e m o tw ie ra s ta ry S ta m b u ł sw o je p o d w o je , w ie
d ą c e n a W sch ó d p e łe n o so b liw o śc i i ta je m n ic .
W y s ta w a z a ś n a sz eg o d o ro b k u g o sp o d arc z e g o , k tó re j K o n s ta n ty n o p o l u ż y c z y ł s e rd e c zn e j g o śc in n o śc i, o tw o rz y ła n a m sz e ro k ie h o ry z o n ty z p o n ę tn ą p e rs p e k ty w ą z a c z e rp n ię cia p e łn ą d ło n ią z n ie zm ie rz o n y c h b o g a ctw te j k ra in y w * scb o d z ą c eg o sło ń c a .
L u d w ik Ł y d k o .
Od wydawnictwa.
U p ra sz a się o u re g u lo w a n ie p re n u m e ra ty n a jp ó ź n ie j d o d n ia 1 0 b m ., g d y ż w p rz e
c iw n y m ra z ie w strzy m a się w y sy ła n ie p ism a .
w
Teatrzyk artystyczno-literacki
Llica Bydgoska nr. 12
Koniec rządów Mac Donalda!
Zonuich m potlgg osobny koło Tarnopola.
L O N D Y N , 8. 10. (P A T .)
Rząd Mac Donalda został oba
lony. Po odrzuceniu wniosku konserwatystów o wyrażenie na
gany gabinetowi 359 głosami
przeciwko 198 głosom, wniosek liberałów, żądający śledztwa zo
stał przyjęty 364 głosami prze
ciw 198.
Ostrzeliwanie pociągu osobowo przez bandytów.
„ W iek N o w y “ d o n o si z T a rn o p o la :
W c z w a rte k u b ieg łeg o ty g o d n ia n ie w y k ry c i d o ty c h c z as s p ra w c y u rz ą d z ili z a m a c h n a p o c ią g , z d ą ż a ją c y w ie c zo re m z T a rn o p o la d o Z b a ra ż a . N a p rz e s trz en i m ię d z y T a rn o p o le m a S z la c h ciń - s a m i, w y n o sz ą c e j 1 2 k ilo m e tró w , wr p o lu , w p o b liż u ra m p y k o le jo w e j, s p ra w c y w poprzek szyn ko*
lejowych ułożyli dwunastome- trową szynę żelazną, z a ś k ilk a k ro k ó w d a le j p rz y s a m e j ra m p ie
dużą bryłę kamienną. M a sz y n i
s ta, p ro w a d ź, p o c iąg n a je c h a w -
sz y n a sz y n ę , m o m e n ta ln ie z c a łą g w a łto w n o ś c ią w s trz y m a ł p o c ią g i s ta n ą ł z m a s z y n ą tu ż p rz e d b ry łą k a m ie n n ą . W ten sposób zapobiegł wykolejeniu się pociągu.
S łu ż b a k o le jo w a w p ra w d z ie w p o b liż u m ie js c a w y p a d k u n a ty c h m ia s t s z u k a ła z a s p ra w c a m i, a le b y ło to b e z o w o cn e . P o lic ja p a ń s tw o w a p ro w a d z i d o c h o d z e n ia c e le m w y k ry c ia s p ra w c ó w i u s ta le n ia , c z y c z y n u te g o d o p u szc z o n o s ię d la e w e n tu a ln eg o ra b u n k u , c z y te ż w c h o d z i o n w z a k re s a k c ji s a b o ta ż u . z ie z n a z w is k a ksiądz, powraca*
jący z Ameryki, w c z a sie z a m ie
s z a n ia , ja k ie p o w s tało w p o c ią
g u w c z a sie s trz e la n in y , okra
dziony został na sumę 3 tysięcy dolarów w gotówce oraz na po
ważną również kwotę w czekach
W ład z e p ro w a d z ą c e śled z tw o p rz y p u s z c z ają , ż e napad był u- rządzony w celu wywołania po
płochu i umożliwienia jadącym pociągiem wspónikom dokona-
W A R S Z A W A , 8 . 10.
D n ia 5 . b . m . n ie u ję c i d o ty c h c z a s s p ra w c y ostrzeliwali pociąg osobowy na przestrzeni między stacją Michalinki a Płońskiem
n a n o wre j lin ji k o le jo w e j S ie rp ce. Bandyci dali szereg strza
łów, kilkanaście szyb w pociągu zostało wybitych, na szczęście jednak nikt z podróżnych nie od
niósł ran. P o c ią g z a trz y m a n o i z a rz ą d z o n o n a ty c h m ia s t o b ła w ę ,
która jednak nie odniosła skut- nia rabunku wewnątrz wagonu, ku.
O k a z a ło się ró w n ie ż, ż e ja d ą c y ty m p o c iąg ie m , n ie z n a n y n a ra -
w k tó ry m , ja k w id o c z n ie b a n d y to m b y ło w ia d o m e , je c h a ł k s ią d z w io z ą c y a m e ry k a ń s k ie d o la ry .
D e fra u d a n t k ra k o w s k ic h d e p o z y tó w są d o w y c h a re s z to w a n y !
K R A K Ó W , 8. 10. (P A T .) W c z o ra j w ie cz o re m k o n s u la t p o ls k i w M o ra w sk ie j O s tra w ie z a w ia d o m ił k ra k o w sk ą d y re k c ję p o lic ji, ż e n a s k u te k lis tó w g o ń c z y ch p o lic ja c z e c h o s ło w a c k a a - re s z to w a ła w M o raw s k iej O s tra w ie d e fra u d a n ta R e ich e rta. P rz y R e ic h e rc ie z n a le zio n o * 3 6 5 z ło
ty c h . D z iś w y s ła ła p o lic ja k r a k o w s k a w y w ia d o w c ó w d o M o ra w sk ie j O s tra w y , k tó rz y p rz y w id z ą R e ic h e rta d o K ra k o w a . P is m a d o n o sz ą, ż e R e ic h e rt p la n o w a ł u c ie c zk ę d o P a ry ż a a e ro
planem. W z a m ia rze ty m p rz e - t sz k o d z iło m u je d n a k a re s z tą w a - n ie .
p o z o - m o ż e
ry n - p rz e - u lice
S 1/5 Dziś m o n u m e n taln y film fra n cu sk i p o d ty tu łe m :
j Pletli MlłoStl Triumf uJocej
80 Po ^ u S p o w ie śc i J. TURGENIEWA
CSSZi o m jo w a n a p ię k n o ść H* KOWAŃKO
r Ł.
w mmb wP £ ^ P o c zą te k p rz e d sta w ie ń o g o d z.: */25, 6 , T V s i 9 -ej w lec z.
Katastrofo kolejoma
R Z Y M , 8 . 1 0 . (P A T .)im in . 15 o k o ło d w o rca B a n ta P o c ią g p o s p ie sz n y P a ry ż— M a rg a rita . S z e ść o só b z a b ity c h R z y m w y k o le ił się o g o d z . 1 3 -ej 114 ra n n y c h .
llHoMi « Mh nnb
B R U K S E L A . (P A T .)
„ E to ile B e lg e “ d o n o si, ż e u - d z ia ł b a n k u b e lg ijsk ie g o w p rz y p a d a ją c e j n a B e lg ję c z ęśc i p o ż y c z k i, p rz e w id z ia n e j w p ła n ie D a v esa , w y n o s i 5 0 0 .0 0 0 fu n tó w s z te rl. M in ister’ fin an s ó w p o k ry ł ju ż z fu n d u sz ó w s k a rb o w y c h w ię k s z ą c z ę ść te j p o ż y c z k i.
P E K IN . (P A T .) P o s iln e m p rz y g o to w an iu a r- ty le ry js k ie m trw a ją c e m 2 4 g o d z in y w o js k a C z an g -T so -L in a o - c h ra n ia n e g w a łto w n y m o g n ie m p rz ep ro w ad z iły d n ia 8. b . m . ra n o g w a łto w n y a ta k n a fro n t S z a n k h a j-K w e n . A ta k z o s ta ł o d p a rty . P o je d y n e k a rty le ry jsk i trw a .
P A R Y Ż . (P A T .) D z iś p o d p rz ew o d n ictw e m H e r rio ta o d b y ła s ię k o n fe ren c ja c zło n k ó w iz b y i s e n a tu z p rz ed s ta w ic ie la m i fu n k c jo n a rju s z ó w p a ń s tw o w y c h w s p ra w ie p o s ta w io n y c h p rz e z fu n k c jo n a rju -
Fałszyme oktie JtmcMc
• W’a rsz a w a , 8. 1 0 . D o b a n k u b u d o w la n e g o p rz y u lic y C z a ck ie g o , z ja w ił się p e w ie n c z ło w ie k , p ro s zą c o s p rz e
d a n ie n a g ie łd z ie w ię k s z ej ilo śc i a k c y j S ta ra c h o w ic e, w r o d c in k a c h p o 5 0 sz tu k . C z ło w ie k te n z e w z g lę d u n a sw o je z a c h o w a n ie się z d a w a ł się p o d e jrz a n y , w o b e c c z eg o s k ie ro w a n o s ię d o z a rz ą d u S ta ra c h o w ic , g d z ie d o w ie -
d z ian o się , ż e a k c je te s ą fa łsz y - , w e . O so b n ik te n z o s tał a re sz to w a n y .
F a łsz y w e a k c je m a ją n u m e ra o d 3 .7 0 0 .0 0 0 w z w y ż . Z a rz ą d to w a rz y s tw a n o s i się z z a m ia re m a lb o w y c o fa n ia w s z y s tk ic h o d c in k ó w p o 5 0 s z tu k a k c y j, a lb o z a o p a trz e n ia p ra w d z iw y c h o d c in k ó w w d o d a tk o w e p o d p isy .
Anglja sprzyja Niemcom.
B E R L IN , 8 . 10. (P A T .) W e d łu g d o n ie sie ń z L o n d y n u , rz ą d a n g ie s lk i w rę c z y ł w c z o ra j p o sło w i n ie m ie c k ie m u o d p o w ie d ź A n g lji n a m e m o ra n d u m N ie m ie c w s p ra w ie w y s tą p ie n ia R z esz y d o L ig i N a ro d ó w . W e -
d łu g ty c h ż e d o n ie sie ń o d p o - w ie d ź a n g ie lsk a n ie c z y n i ż a d n e g o s p rz e c iw u p rz ec iw k o d o p u s z c z e n iu N ie m iec d o L ig i N a ro k ó w i w y ra ż a n a d z ie ję, ż e N ie m c y p rz y s tą p ią n ie b a w e m d o L ig i.
sz ó w z a d a ń p o d w y ż k i p ła c i u - s ta le n ie m in im u m z aro b k ó w n a 6 .0 0 0 fra n k ó w . O s ta te c z n a d e c y z ja n ie z o s ta ła p o w z ię ta .
K o m isja b a d a ją c a p o d ję c ie sto s u n k ó w z s o w ie ta m i u k o n s ty tu o w a ła się d e fin ity w n ie . C z ło n k o w ie k o m is ji u z g o d n ili sw o je p o g lą d y n a m e to d y p ra c y id e e p rz e w o d n ie , k tó re m i m a ją b y ć n a c e - c h o fw a n e k o n k lu z je k o m isji.
I centrowcy
za rozwiązaniem parlamentu
B E R L IN , 8. 10. (P A T .) J a k się d o w ia d u je „ S o zia l d e - m o k ra tisc h e r P a rla m e n ta ris c h . D ie n st“, w u z u p e łn ie n iu s p ra w o z d a n ia o p rz e b ieg u p o sie d z e
n ia p a rtji c e n tro w e j, p o se ł S te g e r w a l d w y p o w ie d z ia ł się z a ro z
w ią z a n ie m p a rla m e n tu , w ra z ie g d y b y ro k o w a n ia k a n c le rz a w s p ra w ie u tw o rz e n ia w s p ó ln o ty n a ro d o w e j o d s o c ja l- d e m o k ra
tó w a ż d o n a c jo n a is tó w m ia ły się n ie u d a ć .
DWÓR ARTUSA
R e sta u ra c ja „D W Ó R A R T U S A " je st d z iś b e z p rz ec z n ie n a j
m o d n ie jsz y m i n a jb a rd z ie j u c z ę sz c z a n y m lo k a le m w T o ru n iu , p o sia d a ją c y m w y k w in tn e u rz ą d z e n ie , z n a k o m itą k u c h n ię i p ie rw sz o rz ę d n y z e sp ó ł m u z y c z n y . Je st p rz e to m ie jsc e m z e b ra ń n a jw y k w in tn ie jsz e g o to w a rz y s tw a .
Od dziś zmiana repertuaru!
OBYWATELU! zwolnij kroku! Złóż grosz na obronę powietrzną Państwa!
Cwartefc 9 paźdzSem&a 1924
Marszałek
Rataj
remontuje gmach sejmowyZaś pan Witos remontuje rusztowanie, po którem ma sięgnąć po władzę
Twórczość polska
na eksport Trybuna pracowników mózgu i miąśnjjihgfedcbaZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBAW ARSZAW A 8. X.
• (b). Bezpowrotnie minęły już dni ciszy w gmachu sejmo
wym.
Tydzień • ubiegły przeszedł nad przygotowaniami politycz- nemi (obrady stronnictw), obe
cnie zaś remont, cz'yszczenie, poprawianie instalacji elektrycz ,nej ~ przypominają, ze wkrót
ce już rozpoczyna się jesienna sesja parlamentarna.
. Stuk młotków, okrzyki robot ników, komunikujących się między sobą w długich kory
tarzach — wniosły nowe życie do Sejmu.
W ystraszeni posłowie mniej licznie odwiedzają lokale klu
bowe.
, Z ważniejszych zmian zano
tować należy przeniesienie ga
binetu p. marszałka Rataja do dawnej czytelni, która znów zaj mie lokal byłej poczekalni. Ta znów znajdzie przytułek w do- tychczasowem pomieszczeniu gabinetu marszałkowskiego. — W reszcie klub sprawozdaw
ców parlamentarnych, który dotychczas dusił się w jednej sali, otrzymuje jeszcze jeden pokój, przeznaczony na siedzi
bę korespondentów pism za
granicznych.
Tak się przedstawiają zmia-
WARSZAWA 8. X.
(b). Z inicjatywy korpusu konsularnego w Chicago po- wstaje tam teatr międzynarodo wy, w którym wystawiane bę
dą po angielsku sztuki najwy
bitniejszych pisarzy wszyst
kich krajów.
Jak się dowiadujemy, chica
gowski komitet organizacyjny tego teatru zwrócił się już, za pośrednictwem miejscowego gmachu sejmowego, p. W itos
przygotowuje gruntowny re
mont ideowy dawnej większo
ści.
Skutek można przewidzieć zgóry. Rusztowanie zawali się
przy pierwszej sposobności. , polskiego konsulatu, do nasze- i Czy też wreszcie nie przy- j go departamentu kultury i sztu- gniecie budowniczego?... ‘ki z prośbą o nadesłanie kilku
sztuk, nadających się do wy
stawienia w teatrze międzyna
rodowym. Przy tej sposobności zaznaczono, że wybór powi
nien paść na sztuki o charak
terze ogólnym, natomiast czy
sto narodowe i lokalne nie bę
dą mogły wejść do repertuaru.
Departament sztuki uczyni za
dość tej prośbie, jednak dopie
ro po skomunikowaniu się ze Związkiem autorów dramatycz nych i Związkiem dyrektorów teatrów.
Konferencja w sprawie ustalenia nowych płac w przemyśle górniczym
Sytuacja na Kresach naszych w jaskrawy sposób zaalarmo
wała polską opinję społeczną.
Huk strzałów roziegł się do- neśnem echem w stolicy i oto zagadnienie kresowe, którego nikt dotychczas, albo nie mógł albo nie zdołał rozwiązać, na
rzuciło się mocą faktów nieod
partych. Nie ulega już dzisiaj żadnej wątpliwości, że trzeba w jakiś zasadniczy sposób te sprawy uregulować i wprowa
dzić w życie
reformy dobrze obmyślone, ... ... dzięki którym prędzej, czy późj ny techniczne. Polityczne na- niej możnaby ustalić na Kre-
^Nl wojna,
ni mlr„
oto hasło sowietów walczących z utrwaleniem polskości na Kresach
Brak linji politycznej i dzielnych pracowników
pomaga wrogom państwa niszer/ć lego autorytet
zmiana w psychice ludności kresowej nastąpiła wówczas, kiedy nastała stabilizacja wa
luty i kiedy zaczęto ściągać po datki. Poznali oni, że
państwo polskie zaczyna się na Kresach utrwalać.
W ielkie wrażenie wywarło budowanie na Kresach miesz
kań dla urzędników i domków policyjnych. Tego rodzaju no
we nastroje były nie na rękę naszym kochanym sąsiadom, trzeba było coś takiego wy
kombinować, coby uniemożli-j
wiło dalszą pracę na Kresach.; czenie,
W ojny wypowiedzieć nie było: państwa polskiego
W ARSZAW A 8. X.
(k). W czoraj w ministerjum pracy toczyły się pod przewód nictwem głównego inspektora pracy p. Klotta, rokowania przedstawicieli Związku górni
ków Zjednoczenia zawodowe
go polskiego z reprezentantami rady zjazdu przemysłu górni
czego w sprawie nowych płac jąc natomiast pozycję przemy- w górnictwie.
Konferencja ta do żadnych ników podwyższenia płac ka- konkretnych wyników nie do- tegórycznie odrzucili,
prowadziła. W ina to może sa-
Walna batalja w sprawie K^s chorych
W ARSZAW A 8. X. merla była na nogach w poszu- Dziś rozpoczynają się w kiwaniu!) udekorowany został Krakowie obrady ogólnokrajo-1 orderem „Polonia Restituta".
wego zjazdu delegatów Kas Razem c p. Turowiczem wy- chorych.
Zjazd potrwa dni dwa, a wo-
| bec wniesionego do Sejmu pro
jektu nowelizacji, mającego wkrótce wejść pod obrady na plenum, budzi wielkie zaintere
sowanie.
Na zjazd wyjechała wczoraj kurjerem do Krakowa delega
cja Kasy warszawskiej z p. Fe
liksem Turowiczem, b. dyrek
torem departamentu ubezp. spo łecznych w min. pracy i jed
nym z twórców i autorów u-
! stawy.
Niedawno, za tę działalność i za przedwojenną, okupioną latami katorgi (on to spokoj
ni? redagował w 1905/8 latach
„Robotnika" przy ul. Foksal, kiedy cala ochrana i źandar- B w O rałł
mych robotników, których w<
tym wypadku poza Związkiem górników Z. Z. P. reprezento
wał jeszcze Związek klasowy górników, a które to związki pomiędzy soBą nie doszły do porozumienia. Ten właśnie brak solidarności zachwiał stanowi
skiem robotników, wzmacnia- siowców, którzy żądania^robot
[jechali na zjazd krakowski
■pp. Jan Żerkowski, wiceprezes zarządu, Leon W einberg, Adam Szczypiorski, W iktor Perliński
— członkowie zarządu, oraz naczelny lekarz dr. Franciszek Gródecki.
Sprawa aptek kasowych, bę
dąca solą w oku właścicielom prywatnych sprzedaży le
karstw, stanowić będzie drugi centralny punkt dzisiejszego zjazdu.
Bronić tej pozycji natomiast zosta’i wydelegowani pn. Au
gustyn Ruszczycki. szef skła
dnicy aptecznej w Kasie i pre
zes zarządu głównego „Farma
cja", oraz Czesław Nałęcz, je- neralny sekretarz związku far
maceutów.
. lom, osadnikom i urzędom.
— Dlaczegóż odrazu nie zdo łano się temu przeciwstawić?
—- Niestety nie posiadaliśmy żadnej zdecydowanej linji poli
tycznej na Kresach, potem w tym czasie hasłem ogólnem by ła oszczędność, a przecież ra
cjonalne stosunki na Kresach wymagały i wymagają
znacznych wkładów pie
niężnych.
Trzeba było wywołać wśród ludności kresowej przeświad-
że przynależność do _________ ____ . — . * ’ k°“
można, chodziło’więc’o stan ta hzystną. Trzeba było, dać im ki, który rosyjskie wyrażenie
przysłowiowe -określa jako
„ni wojna ni mir“. _ I odrazu pojawiły się bandy dywersyjne, których zadaniem było również zniszczenie na Kresach elementu polskiego.
Chodziło o zupełne zgnębienie materialne.
Rozumowano słusznie, że jeśli [ obywatel polski, który z takim i tomiast idą znacznie dalej.
W ciąż mówi się o nowych kombinacjach, j
’. niach, zastosowaniach i t. d.
Lewica od dłuższego czasu odgraża się, że się wreszcie skonsoliduje. Zapytywani przez nas przywódcy stronnictw le
wicowych, a mających połączyć się wprzyszły polski „carte!
des gauches“, oświadczyli nam, że obecnie szuka się wspólnej platformy dla skonsolidowa
nych stronnictw.
Jaka będzie ta platforma, — grud no dziś przewidzieć, gdyż
"ncluby lęwicy dzieli częstokroć duża różnica programów.
O wiele więcej ruchliwości w ostatnich czasach wykazuje;
:prawica. Dużo się mówi obec
nie o próbach sklejenia dawnej :większości, na której czele sta-
’nąćby mieli p. W itos lub p.
Korfanty. Duszą całej tej kom
binacji jest eks-premjer, który widocznie zapomniał o „dobro-
•dziejstwach“, jakie za jego rzą
dów na kraj spłynęły. On też zwołał na ubiegłą niedzielę pry
■watny zjazd do Poznania, gdzie wraz z pos. Dubielem reprezen
tował „Piasta“ w tych nieobo-
\viązujących „pourparlers". Co 'tam postanowiono, dowiemy Jsię dopiero za kilka dni, gdy pa mowie ’ci 'powrócą do W arsza
wy, aby na stołecznym terenie
■’przygotowywać grunt dla wi- tosowych rządów.
Jednocześnie z remontem ‘
sach normalny bieg życia.
I właśnie dzisiaj, kiedy już przegrupowa- przeminęły pierwsze nastroje
x J, 'podniecenia, czas ująć w sposób syntetyczny zagadnienie kresowe. Jesteśmy w tern szczęśliwem położeniu, że możemy czytelników na
szych zaznajomić z wielce mia rodajną opinją
jednego z najpoważniejszych przedstawicieli naszej admini
stracji,
który przybył-kilka dni temu z Kresów, a któremu dobrze są znane również i stospnki war
szawskie. ~ ’
— Pierwszem pytaniem, — mówił nasz łaskawy informa
tor — które odrazu się nasu
wa, jest: dlaczego tak jest, jak jest. Trzeba na to odpowie
dzieć przedewszystkiem krótką historją lat ubiegłych.
Podczas wojny europejskiej Kresy podlegały różnym oku
pacjom, które zmieniały się stosownie do zmiennych lo
sów. Kiedy zaś nam przypadły na własność, ludność mimowo- li uważała taki stan za przej
ściowy i to tembardziej, że by ła ona inspirowana w tym du
chu przez żywioły nam wro
gie, przedewszystkiem zaś przez agitatorów sowie
ckich.
zasiłki, przeprowadzić reformę rolną, urządzić racjonalne go
spodarstwa i podnieść ogólną kulturę. Administracja nasza li cho płatna i wszelkiej pozba
wiona opieki nie mogła się na
leżycie rozwinąć. Na Kresy szedł element słabszy, a prze
cież trzeba się było nimi zająć poprostu tak, jak zajmują się [lip. swoimi
WM.W1 UiJHl ICIX11XJL1I
trudem zaczął się zagospoda- i urzędnikami kolonialnymi Frań rowywać, będzie musiał ciągle i CUZ1,
obawiać się podpalenia, albo1 W takich zaś warunkach lu- uprowadzenia inwentarza, wadzie o słabszych wartościach intelektualnych, pozbawieni sil nej woli i śmiałej inicjatywy, nie wnosili w życie kresowe tych cennych danych, które były tak
końcu machnie na wszystko rę ką, sprzeda swoją własność za byle co i
wyemigruje do centrum Rze
czypospolitej. były tak bardzo W szystkie napady bandy- Tak samo było ckie były tedy skierowane wszystkiemi innemi przeciwko polskim obywate-
WARSZAWA 8. X. [cżonych i od sto pfria zaludnić- Komisja reorganizacyjna war ‘ nia.
szewskiej Kasy Chorych roz-l Dzielnice byłyby podzielone patrywała ostatnio projekt de-,na rejony z takiem wylicze- centralizacji pewnych czynno-Jniem, żeby w przychodniach ści biurowych i struktury orga- na jednego lekarza wypadało nizacji Kasy Chorych. W myśl, nie więcej, jak 1’000 ubezpieczo tego projektu, W arszawa zo- nych.
stałaby podzielona na szeregi Szczegółowy projekt organi- zie.nic, Siupujący^h. , pk.ręgi zacjj Kasy Chorych opracuje magistrackie w zależności od [dyrekcja, biorąc za podstawę wielkości terenu, od naturami wyszczególnione wyżej zasa- nych gr-ante. od-ilości - irbczpie-dy.' p
0 fundusz'
W ARSZAW A 8. X. I dlatego, pomimo uchwał na Jak już pisaliśmy, jednym z. zjazdach i kongresach, wszyst- czynników niepowodzenia ostat! kie próby utworzenia kasy niego strajku w piekarniach, by strajkowej spełzły na niczem i, ło wyczerpanie kasy strajko-' w razie strajku, robotnicy byli wei, co groziło głodem i osia-1 bezradni.
tecznie zdecydowało o losach i Obecnie, po ustalaniu Mę war walki, pomimo, niezwykłej so-,tości pieniądza,\v wielu galę- hdarnosc1, gdyż na ogolną licz-:ziach przemysłu kwestia utwo bę około 1.000 .strajkujących; rzenja zasobów strajkowych piekarzy łamistrajków związek 1 stanęła na porządku, jako aktu- zarejestrował tylko 56. iainat
Powstaniu zasobniejszego jod; p^dewszystfciem zająt się nak funduszu strajkowego, nie- główny zw. rob.
i wy-
uTcv stnt na nrze^kodzip ehnaJdżiał W konawczy opracuje re
infor- i Igulamin przy gromadzeniu fun-
jluszu na wypadek bezrobocia traCi,y ^’"^Itów.kaiiUniaTo przez tomP
|na 1 • . sje dochodów specjalnych itp.
pożądane, z policją i urzędami.
Delta.
Wojskswv kluh sportowy ni rzecz tygodnia lotniczego .
W ARSZAW A 8. X. .Początek o godzinie 11 rano.
Sekcja Żeglarska W . K. W .; .Miejsca dla publiczności na
łącznie z Ligą Obrony Po-przystani W. K. W . Zgłoszenia uuą ^rząu główny zw.
wietrznej urządza na rzecz Li- zawodników z innych Klubów;lyllKo u aie ^0Ko^ iprze iu SnOZywcze.go i gi w dniu 12 października r. b. do dnia 10 października r. b. |w€ J1 a~ ' ' '
... Regaty i zawody żeglarskie na Zgłoszenia przyjmuje i imui-i ~
Łatwo ich-było w tym duchu Wiśle. Regaty te będą miały macyj udziela prezes Sekcji i gospodarczy i spadek marki, ■< * ...
przekonać, skoro administra- charakter wybitnie sportowymi Żeglarskiej W. K. W . L. Szwy- i gdyż składane pieniądze w krót i opodatkowania cja nasza.była tam słaba i nie wyścigi odbędą się na łodziach kowski tek 185 - 40. ’ <im 1,17 ('7qę’e łrap-’lv wwiplmp., .. .
wiele zdziałać mo^la. Pewna wyścigowych różnych klas.
- nie wymagał ideologicznego
Pierwsza sztuka
w
teatrze HerodowymW ARSZAW A 8. X. , II.
Rozprawiano w ostatnich .czasach bardzo wiele na temat
■przemianowania nowych Roz
maitości. W nazwie „Narodo- iwy" dopatrują się niektórzy. Kńlin,
przy rozumnie skojarzonem współdziałaniu takich czynni
ków: 1) niewtrącanie się Magi-
; stratu pod żadnym pozo-
‘ rem , do wewnętrznych spraw teatru, a przedewszystkiem do jego pracy , artystycznej (p.
^megalomanii magistrackiej. M a! //CLr a f ^ ^ v p lh ‘7 T 1 Duszyński nawet woła wprost: S SZ^ K1’ Postawach stosunek dyrektora jeżeli N arodow y, to uczyń-■ maitoś^iach’ V % ^?z’‘\eatni ^arodow5g? do krytyki,
cięż srest właściwy i oddajcie' J 7 ‘1/ rata°nalna A stosunek ten będzie nieustan- uez gest widbuwy 1 oaaajue pCStawa dyrektora teatru Na- '
go narodow i, to jest P°d rodowego, który musi być w opjekę Sejmu. M każdym ra-1 wewn?trznej gospodarce tea- zie M agistrat wziął na siebie traInej absolutnym dyktato-
odpowiedzialnosc bardzo w id-,reni iw żadnej okolicz- -- --- ką: samą nazwą odbudow a-inip nia envnhnA v T 41 ”7” *•--- pych Rozmaitości daie snole-i 1 j ma prawa spychae z wypadku, gdy me posiada oo nycn Kozmai.osu „aje spoić S1ebie odpowiedzialności na m- wzorowego wystawienia teyn
•czenstwu solenne zapewnienie, ne dprvdnhrp" ryvnniki u k wysiawicma tego
;że. teatr Narodowy s-użyć be- ^ ’S w a ta
ćz^ciTokkiePże "X k 'S l r,akter otwarcia teotTl1 Naro-s^rzędnych wykonawców,
^PÓtezesnycK z b u d u - 1 ® 11 ■ TK zvTeL^ N’
:p stalv renertuar 7 dawnvehi nLi 0 a‘ • ó czy tez ma czekac, az się
? C Stai\ a To donia PIanu ogolnego i celu nraiw Pois.ce znajdą tacy wyko- jiaszych dziel i arcydzieł i ze, । ca reżyserji oraz zespołu ak- nawą ? Podług mnie na py- tjednem Siowern, dązyc jęozie (orskiego; 4) wreszcie — prze- tanie to jest tylko jedna odpo- do pełnego odtworzenia P o 1- dyskutowany najgłębiej i naj- wiedź: nie należy dopuszczać
• s kiego (ludni .oiijawionego obszerniej, ale u s t a 1 o n y pro aby bez końca leżaływ bK i^oramacjL . koihedji. 01bizv-jnamowo stosunek krytyki dra-!bliotece teatralnej dzieła wiel-
■niia trudność tego zadania mo- i niatyCZinej do środków i zadań i kich lub najwybitniejszych na- tze byc przełamana jedynie | tcatru Nan>dowego. 1 szych twórców Satycz-
Pominięcie któregokolwiek z[nych. Leżą tam już i Sło- tych czynników grozić będzie ■ wa£ki, i Fredro, i Bliziński, i toatrowi Narodowemu wegeta- ’ W yspiański; my zaś wszyscy, cją, na jaką były skazane w [stawiając teatrowi i wykonaw- ostatnich latach Rozmaitości, i com m axim um żądań (bar- pod egidą M agistratu i z jego-! rzo zresztą chwalebne i zrozu- bezpośrednią ingerencją pro- miale) — zachwyty swoje za
wadzone. P. Osterwa przejąć nosimy utworom pisarzy cu- się musi do gruntu zasadą:!dzoziemskich. Czekam y, a najpełniejsza odpowiedzialność i tymczasem ginie teatr polski, a przy najpełniejszej swobodzie
aziałania. Tylko w takich wa
runkach oprze się na zdrowych
porozymienia.
Na samym już początku po- wstaje np. bardzo ważna kwe-
: czy teatr Narodowy w
nia, czy też ma czekać, aż się
publiczność odzwyczaja się cał
kowicie od twórczości rodzi- , mej- Teatr Narodowy ma obo- stroju wykonania wiązek gromadzenia najleip-
szych sił aktorskich i grywania z mierni dzieł polskich nawet w takim wypadku, gdy te siły nie zdołają sprostać w całej pełni zadaniu. Siły te można rozwi
jać i uzupełniać, aż się dojdzie do wzorowych realizacyj sce
nicznych.
To też niepodobna mieć pre- __ _
tensji do p. Osterwy, że wysta- i Przejdźmy* do ’ poszczegól- wił „Mazepę", chociaż wie-1 Przedewszystkiem Frenkiel, dział, że nie wszystkie role ma !
zapewnione w tym stopniu, jakby tego pragnął. Targować się jedynie musimy o charakter widowiska, t. j. w danym wy
padku o niesłuszną transpozy
cję romantyzmu na realizm.
Skoro jednak co do tej transpo
zycji nie mamy żadnej wątpli
wości, bo uderza w oczy każ
dego widza, winniśmy w d y-
skusji stanąć na stanowiskuFrenkiel w tragedji rom an- reżysera i skontrolować, w ja- t y c z n e j nic mógłby czuć się kiej mierze udało mu się wła-1 dobrze, bo stawałyby mu na sny plan przeprowadzić. Po
wiedzmy zgóry, że z małymi wyjątkami, wszyscy wykonaw cy byli dość posłuszni reżyse
rowi: z wielkiej tragedji uczy
nili dostępny dla każdego, po
nury, okrucieństwem zaprawio
ny dramat. Kwestionowano już nawet przy romantycznym na- ta „Mazepy polskość zasadniczych sy- tuacyj uczuciowych w tej tra
gedji. Ta polskpść staje się jeszcze mniej prawdopodobną przy transpozycji na dramat.
To jedna sprawa. Druga — to j[ _. __________ _
nadmierne ł wydłużenie akcji Ha, nie mogiaby kroku "posta- wić samorodnie, gdyby od niej zażądano najwyższego djapa- zonu tragedji romantycznej.
Ale w transpozycji realistycz
nej miała akcenty ujmującej prostoty i delikatności nikłej szlachcianki, którą losy oddały na pastwę oszalałego starca. P.
Romanówna ma piękną posta
wę, miłą powierzchowność i nie
wątpliwy talent. Coś tani jesz
cze dostrzegamy w dykcji nie
pewnego, ale praca sumienna te usterkf zdoła usunąć. Kto
„ --- 4.ivoz.ią, czy nie było niejszego nad taką odwagę? przedwczesne zapraszanie tej przeszkodzie środki głosowe;
w dramacie realistycz
nym jest prawdopodobny i zrozumiały. Nie jest to magnat polski, którego bezdenna pycha posuwa do jakiejś południowej, krw aw ej vendetty i mścił- wości; ale mamy przed sobą o- szalalego z cierpienia szlach
cica, w którym otellizm o- budził dziką potrzebę ślepego mordu. W takiej szacie psychi
cznej W ojewoda Frenkla jest konsekwentny, chociaż jest o- gromnle pomniejszony.
P. Romanówna, jako Ame- przez cyzelowanie szczegółów
i powstrzymanie żywiołowego tempa namiętności.
jako W ojewoda. Przyznaję szczerze, że z rozrzewnieniem nych artystów.
patrzyłem na ten eksperyment:
wielki aktor komiczny w tra
gedii. Legenda ustna opowiada, że Frenkiel marzył przez całe życie o roli W ojewody. Cóż pię kniejszego dla artysty nad ta-
kie. marzenie i cóż sympatycz- wie zresztą