Do społeczeństwa
pow iat u głub czycltego! TRYBUNA
Odezwa Powiatowego Komileto ' Frontu Narokowego
Władza Ludowa dała nam szeroki dostęp do wiedzy i kultury.
Złikfidowała analfabetyzm — haniebną spuściznę dawnego ustroju.
Otworzyła przed młodzieżą chłopską i robotniczą wrota szkół wszystkich szczebli do naj’wyższych włącznie. Dała nam władza ludowa prawo do wypoczynku , i rozrywki. Potwierdzeniem tego prawa są olbrzymie środki łożone przez państwo na utrzymanie kin, teatrów, na rozwój świetlic, domów kultury. Potwierdzeniem tego prawa jest suma 1,3 miliarda złotych wydatkowanych na ten cel w br.
Państwo ludowe nie jest jednak w stanie sarno w pełni , zaspo
koić wciąż rosnących potrzeb kulturalnych szerokich mas robot
ników -i chłopów. Nie jest w stanie wobec wielu innych ważniej’- szych wydatków wyremontować wszystkch świetlic w naszym po
wiecie, z których wiele przedstawia naprawdę godny pożałowania Widok. I tu pomoc państwa winna spotkać -się z naszą własną ini
cjatywą.
Ileż to świetlic i bibliotek •wiejskicn wymaga jedynie drobnego remontu, drobnych napraw, które z powodzeniem przy niewielkicn , nakładach pieniężnych i przy użyciu niewielkiej’ ilości dostępnego j materału mogłyby być szybko i skutecznie przeprowadzone przez miejscowe rady narodowe j poszczególnych obywateli. Dziura w 1 podłodze, złe pokrycie ' dachu, dorobienie zamku do drzwi, wsta
wienie szyby, pomalowanie lokalu, a nawet roboty murarskie, nie będą wymagały zbyt wielu wysiłków i pieniędzy, a przyniosą po
żytek ł zadowolenie wszystkim tym, którzy zechcą spędzić swój
GŁUBCZYCKA
PISMO POWIATOWEGO KOMITETU FRONTU NARODOWEGO W . GŁUBCZYCACH
Rok II Nr 5 maj 1955 r. Cena 15 gr
Coraz więcej daje miasto — coraz więcej produkuje wieś
„ _ . . ... . ... . wolny czas nad szachami, przy książce, w tańcu i śpiewie.
Wzywamy was więc: podejmujcie wielką inicjatywę społecznych remontów świetlic, bibliotek j innych obiektów kulturalnych. Zgła
szajcie się do pracy. ' Ofiarujcie sprzęt, materiał i robociznę!
Myślimy nie tylko o was ludności wiejska, ale także o tysiącach ofiarnych robotników i inteligencji oraz młodzieży szkolnej w na
szych miastach. Niechaj wasza wspólna inicjatywa przyniesie ca
łemu społeczeństwu jaknajwięcej korzyści. Jest to bowiem wspa
niała okazja do jeszcze większego zacieśnienia sojuszu robotniczo - chłopskiego. Weźcie przykład z robotników Cukrowni Baborów, którzy sposobem gospodarczym wyremontowali świetlicę wiejską w Czerwonkowie.
Jakże często jeszcze świetlice nasze świecą pustkami, j'akże czę
sto jeszcze wódka i łubuzerskie wybryki są jedynymi formami, roz
rywki wśród naszej młodzieży. Jakże łatwo w takim wypadku na
kłonić ucho' wrogim Polsce Ludowej podszeptom. Uczyńmy więc wszystko, aby tak nie ' było.
Spójrzcie, jak szeroko otwarte są dla was nasze świetlice. Ile , pożytecznej pracy na was tam czeka, jakaż rozmaitość rozrywek,"
przyjemności j, wiedzy. Zaludnijcie je więc. Niech każdego popo
łudnia rozbrzmiewa w nich taniec i piosenka. Niech książka j, war
tościowy film staną się dla was codzienną potrzebą, Chlebem pow
szednim. Uczcie się z nich nowych ' metod gospodarowania, zdoby
wajcie wiedzę rolniczą, podnoście kulturę ogólną i wykształcenie.
Zrzeszajcie się w zespoły pieśni i tańca, zespoły dramatyczne, mu
zyczne, kółka czytelnicze, upowszechnienia wiedzy rolniczej.
Wskrzeszajcie wspaniałe tradycje kulturalne naszej’ Opolskiej Ziemi. Nieci w naszym powiecie rozpocznie się wielka ofensywa kulturalna, wielki ruch serc i umysłów!
Święto 1 Maja — święto Masy robotniczej wyzwoliło twórczą .ini
cjatywę szerokich mais -robotni
ków, chłopów, inteligencji i mło dzieży szkolnej naszego powiatu.
Wśród zobowiązań, jakimi społe
czeństwo powiatu głubczyckiego uczciło ten dzień nie zabrakło zo
bowiązań przodującej załogi Głubczy-cfcich Zakładów Piwowar
sko - -Słodowniczych. 144 robotni
ków tv.ch zakłaólw i 13 pracow
ników pionu inżynieryjno - tech
nicznych wykonało do 30 kwiet
nia 106 proc. -panu asortymen
towego dając' ponad plan 270 ton słodu eksportowego.
W uporczywej walce z niepo
godą, piękne wyniki osiągnęli w pracach wiosenno - siewnych członkowie spółdzielni produk
cyjnych w Wysockiej',, Boguchwa-
* ’ - • - Psinie oraz chłopi
■indywidualnie we łowie,' -Suchej
■gospodarujący
niezaj — 1 Maja, kiedy to wielu chłopów, pracow-ników POM i PGR podjęło wiele cennych zo
bowiązań. Traktorzysta Józef Kramarz z gospodarstwa Zopowy j" zobowiązał się w czasie akcji wiosenno - siewnej wykonywać
=:-
POWIATOWY KOMITET FRONTU NARODOWEGO
W GŁUBCZYCACH
Zle przebiegała od dłuższego czasu kontraktacja żywca i nbślilh w GS w Kietrzu. Ale, gdy nad
chodziło święto 1 Maja pracow
nicy kontraktacyjni postanowili- wzmóc . wysiłki podejmując zobo
wiązanie, że wykonają plan kon
traktacji -do -dnia 1 maja. Ostro wzięli się do roboty. Skutek?
Już w -dniu 21. IV. mieli 123,6 proc. planu. Sama spół
dzielnia produkcyjna w Nowej Cerekwi wykonała 147 proc. i to głównie dzięki' wysiłkom agenta kontraktacyjnego ob. Jana Beka.
W gromadzie Luibotyń w akcji tej wyróżnił się K. Bednarski.
Co robi pełnomocnik z. Kozłów
ki — nie wiemy. Wiemy nato
miast, że-- Kozłówka do dziś dnia pozostaje w tyle.
Doświadczalnictwo ważny czynnik
wzrostu produkcji rolniczej
Fragmenty z manifestacji 1-majowej.r ■
wŚSfe&fcKS-FiI--
W ■
C-J i ł ‘
ri" 1 ■ < O
■ w w
Wielu ,-rolników pow. głulb- ozycklego- prowadzi 'doświadcze
nia potowe z uprawą różnych ga
tunków ' roślin. Doświadczenia te pomagają 'im w wprowadzaniu -do praktyki nowych, lepszych sposo
bów gospodarowania, a tym sa
mym w ' uzyskiwaniu wyższych plonów.
Wiktor Wierzbicki ze' wsi Dziie- lów .alby -zapewnić sw-em-u gospo
darstwu dostateczną ilość paszy zajął się doświadczeniami z dzie
dziny uprawy kukurydzy, stosu
jąc przy tym kilka zabiegów u- praiwowych, aby przekonać się, przy których zabiegach można 'u- zyiskać wyższe plony. Wierzbicki prowadzi również doświadczenia z .-uprawą lnu stosując 6 terminów sie-wu w celu przekonania się ja
ki termin siewu ‘lnu w jego wsi jest najodpowiedniejszy i może przynieść wyższe plony.
Inny znów rolnik .— Bogusław Niedzielski ze wsi Grobniki w ro
ku ubiegłym założył 2-arowe po
letka doświadczalne a uprawą .raj
grasu włoskiego i 2-arowe palet
ka doświadczalne z uprawą raj
grasu francuskiego, uzyskując bardzo -dobre wyniki. W roku bieżącym założył on 2-arowe po
letko z rajgrasem angielskim, ko wsiewkę w żyto i poletko z uprawą lucerny siewnej na nasio
na. Pozatem Niedzielski 'rok rocz
nie • łup^awia kukrydzę odmiany
„Małopodanlka" uzyskując wydaj
ność w plonach -do 50 q z ha.
W' roku bieżącym przeprowa
dzi cm doświadczenia z -uprawą
jeszcze 2-clh odmian kukurydzy a to: „Wigor" i „-Czechni-cka" aby móc ustalić, jaka odmianą najle
piej nadaje się do uprawy na je
go glebach 'i daje dobre wyniki w plonach. Niedzielski jest zado
wolony z wyników uprawy kuku
rydzy. Twierdzi on również, że
’ kukurydza jest bardzo dobrą pa
szą dla wszystkich zwierząt do
mowych. Dzięki żywieniu ich ku
kurydzą otrzymuje znaczny przy
rost trzody chlewnej, większą wy
dajność mleka od krów.
Jak przeprowadzać doświadczenia uprawowe, odmianowe i nawozowe
na poletkach?
Doświadczenia uprawowe i od
mianowe prowadzi ślę na małych .polę!tkacn jedno, lub kilku aro
wych położonych obok siebie, równych co- 'do wielkości. Na po
letkach tych iwysiewa isię po kilka odmian uprawnych, wypróbow-u- jąc nowe sposoby sadzenia i Sie
wu, jak -n-aprzykład: kwadrato
wo- - -(gniazdowy siew kukurydzy, kwadratowo - gniazdowe sadzenie -ziemniaków, siew krzyżowy itp.
Rozwiązujemy również 'i takie sprawy, jak ustalenie właściwych terminów siewów zbóż jarych -1 iroślin strączkowych, oraz dobór odpowiednich mieszanek pastew
nych, na poszczególne -rodzaje gleb.
Bardzo ważne znaczenie będą miały doświadczenia- z terminami i gęstością przerywki buraków, pielęgnowanie ziemniaków i inne.
Z doświadczeń odmianowych naj
bardziej wskazanych na wiosnę
■są doświadczenia z kukurydzą na ziarno' i na paszę. Doświadczenia te w naszym powiecie prowadzą spółdzielnie produkcyjne: Bogda
nowie© 4 ha na paszę i 1 ha na nastona, Wechowice — 2 ha ma paszę i " 1 ha na nasiona, Błiszczy- ce — 5 ha na paszę j 1 ha na na
siona. Członkowie tych spółdziel
ni uczęszczając w okresie zimo
wym na 2-^Ientmie kursy agro i zoo
techniczne przekonali -się, że ku
kurydza jest bardzo cenną rośliną pastewną, której uprawa .wpły
nie w dużym stopniu na zapew
nienie wysoko wartościowej' pa
szy -dla inwentarza żywego. Dla
- tego też postanowili wprowadzić jej uprawę na swych gosp^i^-anst- wach zespołowych w formie -do
świadczeń, w celu praktycznego przekonania się o jej wymaga
niach pod względem glebowym i uprawowym, wydajności z ha iitp.
Oprócz doświadczeń odmiano
wych ciekawe są doświadczenia z terminami Siewów 'kukurydzy u- .prawianej na ziarno. 'Podstawo
wym założeniem tego doświad
czenia jest Stosowanie pielęgnacji .poletek, nie dopuszczenie do za
chwaszczenia, prowadzenie do
kładnej obserwacji 1 notowanie daty wysiewów, 'daty wschodów i daty przymrozków, pojawienie się szkodników ii terminy kwit
nienia, doj'rzewanio, uszkodzeń spowodowanych przez wiatr i bu
rze oraz dokładne przeprowadze
nie zbiorów i ' ważenie plonów.
K. Jurkiewicz
wisi Tłusiomosty. Osiągnęły je
■stosując- przy tym nowoczesne zabiegi agrotechniczne, a między innymi siew krzyżowy. -Najwię
cej zainteresowania-. w ' siewie krzyżowym wykazała spółdzielnia produkcyjna w Suchej Psinie; za
siała ona tym sposobem 4 hekta
ry 'pszenicy jarej.
Chłopi indywidualni tym ra
zem w znacznie większym niż poprzednio zakresie wykorzysty
wali wiadomości zdobyte na szkoleniu rolniczym stosując włókowanie, bromowanie i wą-o- wanie ozimin zaprawianie ziar
na, wysiew zbóż, wraz z sup-eir- fosfatem granulowanym oraz siew krzyżowy. Dobrze przygoto
wała się nasza- wieś do zasiewów buraka cukrowego 1 ziemniaków.
Bardzo poważnym czynnikiem mobilizującym w tym wszystkim stał się dzień święta klasy robot-
Czynem poparli Apel
Zanim ' podpisali Apel Wie
deński wykonali podjęte przez siebie " w ' związku z tym zobo
wiązania. Ogrodzili budynek świetlicy dnmelaną ' siatką, o czyśoiłi 100 m żywopłotu przed świetlicą, zasadzili 50 m innego żywopłotu, a na .przestrzeni 2 ' arów ogródka świetlicowego- posadzili wiele drzewek owocowych.
W pracy tej szczególnym zapałem wyróżnili się tacy ak
tywiści świetlicy jak: Zbi
125 proc. normy dziennej, a wy
konywał grubo ponad 140 proc.
Do^^t^iika MiMoszówna, Adela Tomaszewska i Helena Swie- szyńska zobowiązały się przekro
czyć wydajność buraków cukro
wych o 100 ' q z hektara. Załoga gospodarstwa Kwiatoniów podję
ła zobowiązanie długofalowe i wezwała- do -współzawodnictwa gospodarstwo Tłnstomosty. M. in.
zobowiązała się ona osiągnąć 1 q pszenicy z. hektara ■ więcej oraz uzyskać wyższą 'wydajność z po
zostałych zbóż. Oborowi tego go
spodarstwa postanowili 'podnieść mleczność krów o 100 litrów po
nad plan od każdej krowy 6 od
stawić 1.500 tog" mięsa -ponad plan.
Oto częściowy tylko plon 1-ma- jowego święta..
Stanisław Stockt
gniew Deć, Jan Swiderski, Zdzisław Nawara, Józef Żywi- na, Henryk Szary i Zbigniew Syrdyński. Oni też byli initojatorami współzawodnictwa,
’1-Majowego, W 'którym mło
dzież świetlicy w Goł-uszowi- coclh udekorowała świetlicę, wystawiła sztukę ' „Trafiła ko
sa na. kamień" i '4 razy ' ode
grała ją w okolicznych świet- l-icach oraz o 20 osób zwięk
szyła liczbę czytelników książ
ka w swojej gromadzie.
str. 2 TRYBUNA GŁUBCZYCKA“
Na marginesie eliminacji powiatowych w Głubczycach
-glos dyskusyjny
Teatr owszem, ale nie tylko . ♦.
G dy sp rawą obniżki kosztów własnych żyje cała załoga
Przebieg ostatnich eliminacji zespołów arty
stycznych w naszym powiecie nauczył nas nie
mało. Najpierw wystąpiły świetlice wiejskie —■
gromadzkie, spółdzielcze i PGR-owskle. Na pierwszy ogień poszedł zespół świetlicowy spół
dzielców z Krzyżowic, wystawiając, w obrazku scenicznym „Niedzielną rozmowę" Lachowicza.
I chociaż zespół nie bardzo jeszcze był zgrany, choć przedstawienie miało wiele potknięć, po
dziwialiśmy. szlachetną ambicję krzyżowi okich artystów, wzruszała nas także ■bezinlelescwana aktywność artystyczna 70-tetniej kierowniczki zespołu Pauliiny Riss.
Ale to był tylko początdk. Po tym już przez cały dzień do końca oglądaliśmy wyłącznie .sztuki teatralne. Klasyczne i współczesne, swojs
kie i tłumaczone — Żeromski, Gogol, Molier...
Same Gołuszowóce mają aż 3 zespoły teatralne i wszystkie wystąpiły w 3-ch odrębnych wido
wiskach. Jedynie Li-li^^^'ce pokazały coś nowe
go; ich zespół świetlicowy był jednym, który wystąpił przed zebraną pubiic,zncś0ią z pieśnią i tańcem.
Nie chodzi nam tym razem o _ sztuk. Kostiumowa, eharakteryzatonska i deko
racyjna poprawność — to -kweetia pewnego cza
su, systematycznego ■.n.sbru'ktażtl ze stromy Do
mu 'i Oddziału Kultury ii ogólnego wzrostu po
ziomu kulturalnego zespołów. Będziemy się sta
rali w tym kierunku zrobić jak najwięcej. Chce- my na -razie podjąć jeden ogólny, generalny problem, a mianowicie, problem kierunku pra
cy kulturalnej na wisi.
Zacznijmy od kontrastu. Przejdźmy do eli
minacji szkolnych zespołów artystycznych, jakie odbyły się w tydzień petom.
Mieliśmy tam zupełnie odwrotne zjawisko.
Kilkanaście szkół wystawiło kjikad.ziesląt zespo
łów, Przeważały taniec, piosenka, muzyka. Ca
ły dzień, aż do późnych godzin wieczornych przez scenę przewijata■ się młodzież rtarsza i zu
pełnie młodziutka. Wszystkimi kolorami mieniły się -barwne stroje, zmyślnie uszyte własnym spo
sobem. Melodia akordeonów ■! skrzypiec wtóro
wała piosence,
Kietrz i Baborów, Głubczyce i Włodz-enin, Królowa i Zubrzyce, Ściborzyce i Branice, Wy
soka i Lisięclce — połowa szkół naszego powia
tu zeszła się na wspaniały turniej artystyczny.
Znalazło się miejsce także dla 'kilku widowisk wykonanie
scenicznych; wymienię choćby inscenizację mic
kiewiczowską w wykonaniu szkoły nr. 2, czy
„Prawych Dziedziców" Rusinka w wykonaniu uczniów szkoły ■ Ogólnokształcącej w Głubczy
cach. Promieniały radością twarze wykonawców, dumni byli nauczyciele i rodzice, me szczędzi
ła gorących braw zebrana -turonie publiczność.
Oto nasza skala porównawcza. Oto i cały pro
blem. Kto ma na wsi wytyczać kierunek właści
wej pracy kulturalnej, -kto winien służyć wzo
rem i przykładem? Wydaje się, że w pierwszym rzędzie powołane są do tego świetlice. W ogól
ności wszystkie, a szczególnie etatowe. Kierow
nicy świetlic, poza nielicznymi wyjątkami uchwy
cili się teatru. Czy słusznie?
Nie mając dcstatecżnegc przygotowania, ani
■-dciSatecżnej wiedzy scenicznej 'kierownicy świet
lic podjęli z-byt trudne zadania. Sztuka scenicz
na jest jedną z najtrudniejszych umiejętności, zawodowi aktorzy nie rzadko nie l-ul-li•eją dobrze zagrać jakiejś roli. Czy to więc źle, że nasze świetlice grają sztuki teatralne? Nie, to nie jest' źle. To ■ jest dobrze, nawet bardzo dobrze. Ale uważam, że- teatr nie powinien być prawie' wy
łączną' dziedziną ich działalności artystycznej.
A przecież można inaczej. Należy zacząć od podstaw, tak właśnie, jak to pokkzały eliminacje szkolne. Należy sięgnąć do rzeczy najprost
szych — do melodii, do tańca, do’ piosenki. Za
grać na scenie nie każdy potrafi. Natomiast każdy z nas starszy czy młodszy z chęcią sobie potańczy i pośpiewa. Trzeba umieć wykorzystać ten naturalny pęd ludzki do wyżywania się w najprostszych farmach artystycznych. A przy tym próbować scenicznych sukcesów. Także sło
wu, pięknej naszej, polszczyznie i porywającym konfliktom życia, ukazywanym na -canie nada
liśmy Wielką rangę wychowawczą. Trzeba się nimi posługiwać śmiało, ale i ostrożnie. Zasię
gać -rady Domu Kultury, stopniować trudności.
Na początek wystarczy obrazek sceniczny, jed
noaktówka... Tą drogą dojdziemy i do drama- , tu i do komedii, do Gogolów i- Molierów, do głębi spraw ■ct^dżlan^ego życia, odtwarzanych od setek lat na wszystkich -scma'^ świata. Wtedy będziemy mogli powiedzieć, że nasze świetlice oddychają pełnią życia artystycznego, a przy tym będą się mogły ukazać i 'rozwijać wszystkie talenty, tkwiące w ludziach, nie 'tylko aktorskie.
Ryszard Hładko
Ryszard Niewiara i Andrzej Wojtas — to
Ryszard Niewiara i Andrzej Wojtas — to czołowi racjonalizato
rzy i członkowie brygad robotniczych w Głubczyckieh Zakładach Piwowarsko - Słodcwniczych. Ich pomysły _ racjonalizatorskie przy
noszą zakładowi ckcłc 70 tys. "
nym.
zł oszczędności w stosunku rocz-
I
Ryszard Niewiera — elektro
monter warsztatów głównych zło
żył 17 wniosków. .
Andrzej Wojtas — ślusarz —”
mechanik słodowni nr. ~ - 21 wniosków. 2 złożył
KUKURYDZA
Występ zespołu dramatycznego przy Wielobranżowej Spółdzielni
w Głubczycach .
W Gadzowicach
uporali się
z --niepogodą i
zczasem
Zaraz ■ w pierwszych .dniach wiosny mimo, że pola spółdziel
ni produkcyjnej w Gad-żowi- caoh leżą przeważnie w dolinach i wiele z nich pokrywał jeszcze śnieg, spółdzielcy rozpoczęli włó
ków anie i kultywacje oraz wy
wieźli nawóz w celu przygotowa
nia gleby pod zasiew.
Akcję wiosenną poprzedziły 2 zebrania członków, na których cpracowanc szczegółowy plan ro
bót wiosennych. Dzięki dobrze przemyślanej i rozłożonej prądy siewy rozpoczęto przed 9 kwiet
nia i w tym czasie zasiano 15' ha owsa i 8.70 ha pszenicy jarej.
Po -przerwie spowodowanej opa
dami śnieżnymi prace wznowiono i w 'rezultacie w czasie od 25 do 30 kwietnia zakończono siewy zbóż kłosowych - mieszanek.
W ramach zobowiązań 1-majo- wych spółdzielcy postanowili przyśpieszyć zasiew zbóż, oczy
ścić 4 przygotować materiały pod budowę szałasów do zimnego wy
chowu trzody chlewnej co zosta
ło wykonane na 5 dni przed ter
minem.
Już 2 maja przystąpiono do przygotowań pod zasiew buraka cukrowego i kontraktowanych roślin przemysłowych. Obecnie dobiega końca sadzenie ziemnia
ków i wkrótce także i te zostaną ukończone. •prace
z Ga- dużej Sukcesy te spółdzielcy dKowlc zawdzięczają w mierze opracowanym poraź pierw
szy planom odcinkowym, które pozwoliły na lepszą i sprawniej
szą organizację pracy.
W akcji -tej obok przeważają
cej 'większości gorliwych człon
ków spółdzielni znalazło się -kil
ku takich, którzy ograniczyli się do własnych poletek przyzagro
dowych '-bagatelizując wspólne dobro spółdzielców. Nie publiku
jemy ich nazwisk tylko dlatego, że wierzymy -iż każdy z nich po się zrehabilitować w naj
krótszym czasie, aby naprawić krzywdę wyrządzoną, przez nich uczciwym członkom spółdzielni.
Kazimierz Cichobłażyńskl
Ujawniając bez przerwy rezer
wy tkwiące jeszcze w produkcji, dążąc do potaniania swych wyro
bów załoga Głubczyckieh Zakła
dów Piwowarsko - Słodcwmiiczych przekracza stale zadania obniżki kosztów własnych produkcji. I tak, przy globalnym wykonaniu planu produkcji za rok 1955 w 111,-6 proc. w stosunku do planu operatywnego d w 114,4 proc. raf stosunku do planu rocznego, zało
ga Głubczyckieh ZPS uzyskała obniżkę kosztów własnych w wy
sokości 7,6 proc. przy zaplano
wanej 0,7 proc.
Również w I 'kwartale br. nie
zależnie od wysokiego przekro
czenia kwartalnego planu produk
cyjnego i mimo znacznie zwięk-
pasza ni e zastąpiona
Kukurydza chociaż teoretycznie natęży do roślin kłosowych praktycznie dajemy ją zawsze w stanowisku okapowych. Kukury
dza nie jest specjalnie wrażliwa na jakość gleby, rośnie dobrze prawie na każdej, byle dobrze uprawionej i odpowiednio znawco a-onej.
Uprawiając ■ kukurydzę z góry musimy sobie postawić pytanie, czy kukurydza ta przeznaczona będzie na ziarno, czy też na kiszon
ki, lub zużycie w stanie zielonym? Jeżeli kukurydza przeznaczona jest na zbiór ziarna, to staramy się siew jej przeprowadzić możli
wie jak najwcześniej. .
Siejemy zawsze krzyżowo dając rozstawę rzędów od 50x50 ■ do 70x70 cm zależnie' od uprawianej odmiany. W jedno -gniazdko da
jemy od 3-ch do 5-ciu ziarn, przewidując -z góry, że po skiełko
waniu i osiągnięciu przez młode roślinki wysokości około 10 cm przerwiemy kukurydzę' zostawiając przy zbiorze na ziarno po dwie rośliny w jednym gniazdku, a przy zbiorze na zielonki po 3 roś
liny w jednym gniazdku. Siew przeprowadzamy na głębokość od 6 do 10 om zależnie od typu gleby; to zn. na .glebach zwięzłych, ciężkich siejemy płyciej, na -glebach lekkich głębiej.
Kukurydza jest jedną z niewielu roślin, które. nie tylko dobrze znoszą, ale i wymagają głębokiego przykrycia ziemią, daje to nam podwójną korzyść, po pierwsze utrudnia wybieranie nasion przez wrony, po drugie ułatwia bronowanie, ponieważ kukurydza -^głębo
ko siana mocniej się zakorzenia i nie tak łatwo podlega wyrwaniu przy bronowaniu.
Kukurydzę powinniśmy siać na olboniku wywiezionym w jesie
ni, a jeżeli nie mogliśmy tego w jesieni wykonać możemy dać obor
nik wiosenny, uważający żeby był odpowiednio -z^r^r^c^^gniły. W żad
nym wypadku nie wolno stosować obornika słomiastego. Kukury
dza jest sj^ce^jja^nie wdzięczna za silne nawożenie mineralne prze
de wssystkim azotem i fosforem. Bajemy -^p^r^c^K^^j^i^t^.ntie po 300 kg nawozów azotowych, 200 kg fosforowych -i 200 kg -potasowych na hektar.
Brony .sstomjeiny przed wz-eściem kukurydzy poraź pierwszy po wzejśćiu -gdy młode roślinki osiągną wysokość mniej więcej 5 om -i trzeci raz mniej więcej tydzień po drugiej broniie. Ostat
nią pracą będzie obsypane kukurydzy radelkiem. Robimy to wów
czas, gdy widzimy, że plantacja osiągnęła taką zwartość, przy któ
rej dalsza praca końmi lub ciągnikami mogłaby -^u^sz^iadzać roś
liny.
Kukurydza jest, specjalnie wdzięczna, za pogłówne nawożenie fosforem, którego dajemy do 100 kg .ma ha starając się bardzo
■dokładnie zasilić indywidualnie każde gniazdko roślinne. Nie wol
no nam zapominać i o tym, że kukurydza specjalnie wymaga wap
na i to w iloścu do 15 q na ha. Stosując tego .rodzaju pielęgnację możemy być pewni, że osiągniemy zbiory wyższe niż przy jakiej
kolwiek innej roślinie.
Na zakończenie podaję odmiany, które są najczęściej u nas uprawiane -i ich rozstawę przy sadzeniu.
50x50 cm sadzimy następujące odmiany: Czerwony Koral, Ma
łopolan ka, Bydgoska, Sta^.nowicka.
70x70 cm sadzimy odmianę H 75, wszystkie 'inne odmiany sa
dzimy 60x60 om. .
O zbiorze, przechowaniu i kiszeniu kukurydzy napiszemy w na
stępnym numerze.
szonych zadań, obniżka
■.-^^ła^nych wyniosła 2,67 _ stosunku do kwartalnego -panu o- peraatyiwnego.
Możliwości Olbnlżkń kosztów własnych załoga GZiPS dostrze
gła przede wszystkim we wzroś
cie wydajności pracy. W 1954 r.
w -porównaniu z rokiem 1953 wzirrosła ona:
• na 1 rdb/godz. o 11,5 proc.
# ua. jednego robotnika grupy przemysłowej o 13,2 proc.
© na jednego pracownika gru
py przemysłowej o 13,1 proc.
Wzrostowi wydajności pracy sprzyjało przede wszystkim wpro
wadzanie wynalezionej przez 3-o- sobowy z-asrOł pracowników no
wej metody skróconego słodowa
nia, dalej — stosowana na sze
roką skalę „mała 'me 0113111123.0] a“, do wprowadzenia której przyczy
niły ■się liczne pomysły racjonali- . z.ątois-kie w <t^i(^l^łs■żcścli. pochodzą
ce od robotników fizycznych, a także pomyślnie rozwijające się współzawodnictwo pracy. Nic więc ■dziwnego, że głubczycki br-o-war trzykrotnie już zajął pierwsze: miejsce we współzawod
nictwie między browarami 1 gru
py i otrzymał na własność sztan
dar Zarządu Głównego ■ Związku Zaw. ■Pracowników Przemysłu Spożywczego, zaś trzy słodow-nte głubezyck-ę i-v IV kwartale ubie
głego roku zajęły pierwsze trzy ' miejsca w kraju. Osiągnięcia łe w dużej mierze należy zawdzię
czać dobrym wynikom uzyskanym właśnie w walce o obniżkę -kosz
tów własnych.
A wszystkie te osiągnięcia by
łyby nie do pomyślenia, gdyby nie to, że sprawą obniżki kosztów własnych w Głubczyckieh ZPS żyje nie tylko kierownlictwc, ale cała załoga, że sprawa ołbriżłki
■ kasztów własnych stała się co
dziennym, systematycznie realizo
wanym zadaniem podstawowej organizacji partyjnej i rady za
kładowej.
Pytamy
kosztów proc. w
Piwoda
. Dlaczego Biblioteka Miejska tek często jest zamknięta -podczas godzin urzędowania?
— Bo zabrakło tam jednej książki.
— Jakiej?
— Książki zażaleń!
Czemu w sklepach PSS-u bra
kuje jaj, -azowego Chleba i ża
rówek? 1
— Bo prezes Sierota uważa, że klienci są od macochy.
Czemu w Barze Mlecznym w Głubczycach tak długo irzeba czekać na podanie -poiłku?
— Gdzie kucharek sześć ...
Starszy agronom Zdzisław Schutteriy
Kto najbardziej korzysta z wo
łowego mięsa podawanego w na
szej gospodzie. .
— Szewcy. _
„TRYBUNA GŁUBCZYCKA" str. 3
BYBU NA SE TKMZ
(w opracowaniu naszego ko
respondenta f©w.Mądrego)
O Dorno Kultury w Kietrau słów Mika
Właściwy rozwój życia kultu
ralnego w Kietrzu datuje się od chwili, kiedy sporym kosztem i jeszcze 'większym zasobem spo
łecznej żarliwości wszystkich pra
cowników ' Śląskich Zakładów Pluszu i Dywanów powstał tam nowy i- piękny, obszerny Dom Kultury. Zaraz też po jego zbu
dowaniu ' zaczęto organizować ze
społy 'artystyczne. Początkowo nieliczne zaczęły one od razu brdć udział w akademiach i wy
jeżdżały -■ .na wieś w .ramach 'łącz
ności miasta ze wsią. W no
ku 1951/52 zespoły się powięk
szyły i na ' eliminacjach powiato
wych i wojewódzkich zajęły czo
łowe miejsca. Związki Zawodowe przysłały stałych instruktorów,
Żądełko Kietrza
W 1954 roku ob. Skrzyniasz ze Śląskich Zakładów Pluszu i Dywa
nów złożył w Prezydium MRN w Kietrzu podanie o przydział ogrodu.
Do dziś dnia nie otrzymał on ani ogrodu, ani odpowiedzi. Ob. Skrzy- niasz posiada troje drobnych dzieci i jest jedynym utrzymującym rodzinę.
Kawałek ogrodu pozwolił by mu na poprawienie warunków życia. Wlas- jny owoc dla dzieci także coś zna
czy tym bardziej, jeśli mogą go po
siadać ludzie, którzy jako posiada
. cze ogródków sprzedają nawet owo
ce. W każdym zaś razie ob. Skrzy- niasz winien nareszcie otrzymać od
powiedź z Prez. MRN .na swoje po
danie.
Przy Śląskich Zakładach Pluszu i Dywanów znajduje się karetka sani
tarna. 17 miesięcy była ona w re
moncie. Wróciła bez noszy i zaled
wie parę tygodni służyła załodze.
Od dłuższego czasu jednak je się w garażu i do chwili nikt nie zotroszczył się o jej mienie. W razie wypadku
dowozi się do szpitala w Głubczy
cach lub Raciborzu ciężarówką, albo nie przystosowanym do tego celu autem osobowym.
W każdym bądź razie na wie to chorym nie wychodzi.
znajdu- obecnej urucho- chorego
zdro-
z których naj bardziej popularnym jest instruktor teatralny i recyta
torski, opiekun 1 wychowawca młodzieży mgr, Dominik Ambons- ki, który jako stały mieszkaniec Kietrza zdobył
młodzieży.
Na początek dwuaktówkę pt. _ świecie" B. Prosa oraz radzieckich
wąpólnie stąpił na Zespół ożyiyoną
przerwie _ _
do niego zespół _ wprowadzając podziiał na dwie sekcje: dramatyczną i estradową.
Powstały także; zespół taneczny i chóralny, które wielokrotnie wy
stępowały wśród chłopów oko
licznych gromad.
Sekcja dramatyczna przygoto
wując się do obchodu 1 O-lecia Polski Ludowej wzięła tym razem na swój warsztat „Zemstę" Fre
dry. Premiera 'była prawdziwym świętem cda całego zakładu. Sta
ranne i piękne dekoracje wyko
nane samodzielne przez zespół i gra aktorów sprawiły, że sztuka w samym Kietrzu grama była aż trzykrotnie. Ze sztuką tą wyjeż
dżał zespół ' również do Głubczyc i Prudnika, a nawet do Ścibo
rzyc — wsi zamieszkałej przez ludność miejscowego pochodze
nia, odnosząc wszędzie wielki sukces artystyczny. I chociaż nie bardzo powiodło się zespołowi na eliminacjach powiatowych w Ra
ciborzu członkowie nie zrazili się, lecz, z jeszcze większą energią zabrali się do pracy. Że praca ta naprawdę była .rzetelna świadczy 20 wyjazdów na wieś i spory suk
ces na ostatnich eliminacjach -o
kręgowych w Prudniku. Zespół taneczny zdobył tam 2-gie miej
sce, a zespół teatralny, który wy
stąpił ze sztuką Fredry „Pan Jowia^,ski“ — 1-sze miejsce.
Obecnie zespoły przygotowują' się do dalszych występów.
Sukcesy swoje zespoły ' Domu Kultury w Kietrzu zawdzięczają dużemu poparciu i pomocy, ja
kich udziela ' im Dyrekcja i Rada Zakładowa Śląskich Zakładów Pluszu i Dywanów. Na uwagę za
sługuje również fakt, że w ze
społach aktywny udział biorą członkowie ZMP, plonu technicz
nego i Ligi Kobiet jak np. Łucja Kłi.m.iak i Kazimiera Laskowska.
sobie zespół ..Bywa
zaufanie wystawił d tak na jedną z również sztuk, jak
z innymi zespołami wy- akademói -22 lip ca.
teatralny szczególnie działalność rozwinął po wakacyjnej. Dołączono
" recytatorski
Klub Robotniczy Śląskich Zakładów Pluszu i Dywanów w Kietrzu.
Inicjatywę Kietrza warto apowszeelmie
Prawie milion złotych oszczędności
przyniosą zohowiiązania długofalowe
Niedawno temu załoga ' Śląskich Zakładów Pluszu i Dywanów w Kietrzu podpisała umowę o współ
zawodnictwie długofalowym. W ten sposób załoga togo zakładu włączając się w nurt ogólnona
rodowego ruchu współzawodnict
wa długofalowego post^ć^n^t^wiłł^
wykryć wszelkie rezerwy, wygo
spodarować dodatkowo dziesiąt
ki tysięcy złotych poprzez popra
wienie jakości wyrobów goto
wych i półfabrykatów, poprzez podniesienie wydajności pracy na oddziałach końcowych, jak tkal
nia i wykońcczainia oraz .zmniej
szenie zużycia surowca..
Duże zainteresowanie wzbu
dziły nowe metody pracy, a m. in.
.metoda Wiktora Saja, którego hasło ,,Ja nie wypuszczę braku"
realizuje wielu pracowników z tkaczem żakardowym tow. Anto
nim Niewiarowskim na czele. Du
żo robotników stosuje metodę Wandy Sędziak z PZPB im.
załogi Ś Z P i D
Marchlewskiego w Ładzi, która wystąpiła z 'inicjatywą „plonów bezbrakowych". Śladem tej ' ostat
niej póódą ’ ’ ’ "
zakładu I.
ma także
riana Morawskiego, które brzmi:
„W mojej brygadzie ani jedne
go pracownika, który nie wyko
nuje normy", albo hasło tow. ' tow. Fredela i Żyleskiego z F-ki Pluszu i Dywanów im. -Tadka Ajzena w Łodzi, które brzmi:
„Mój zespół pracuje 480 min."
W cparciu o te metody wszyst
kie- działy zakładów objęte są zo
bowiązaniami. ’ ’ ’ zobowiązanie
większej ilości szenia ilości L
ku i o,szcz.ęldza^nie surowców. Po
dobne zobowiązania podjęły:
przędzalnia, przygotowawczy tkal
ni, 'wy.kańeł•eln■ia i farbiem■ie.
Przy obecnie podjętych zobo
wiązaniach nie ma takiego od- już wkrótce tkanie Duże powodzenie hasło tow. ' Ma-
Tkalnie podjęły wyprodukowania s metrów, zwięk- (pierwszeigo gatun-
W dniu '22 marca przedstawiciel Klubu Robotniczego w Kietrzu pod
pisał umowę z kierownikiem Powia
towego Domu Kultury w Głubczy
cach ob. Ryszardem Hładko na wy
pożyczenie sali na dzień 1.4.55 r. w celu wystawienia -sztuki pt. „Pan Jowialski", lecz pod tym warunkiem, że Kietrz sam zdejmie znajdującą się na scenie dekorację z 1-go Ma
ja 54 r. i z powrotem założy.
Wkrótce po tym przedstawiciel zespołu ob. Świder pojechał osobiście do Głubczyc i tam z ust kierownika PDK z przykrością dowiedział się, że dekoracja nie może być zdjęta ze sceny, a wymieniona sztuka mo
że być wystawiona na sali.
Smutne jest to, że wymieniony kie
rownik nie zastanowił się, iż dekora
cja nie da się zmieścić na sali ze względu na jej rozmiar. Zespół w Kietrzu zastanawia się dlaczego kie
rownictwo w Raciborzu chętnie ich przyjęło, a nawet przeprowadziło odpowiednią propagandę, natomiast ob. Hładko z PDK w Głubczycach nie chc.e zrozumieć, że w ten sposób
przyczynia się do upadku zespołu..
O szust, wyzys kiw acz i komi^ i uait ^ r
Eliasz Krajewski jest właści
cielem zakładu stolarskiego w Kietrzu przy ul. Głubczyckiej.
Jeszcze do niedawna zatrudniał on 9 osób, których wyzyskiwał w najbardziej wyraflnew1any sposób.
Krajewski ściągał uszkodzone podczas działań wojennych me
ble do swego warsztatu, za któ
re po lekkim „retuszu" pobierał bajeczne sumy, niedostępne dla
człowieka pracy.
Zarabiając tyle pieniędzy Kra
jewski nie kwapił się z płaceniem podatku za co w ubiegłym roku Urząd Skarbowy opieczętował mu wszystkie maszyny. 1" ’ ' jednakże zawsze wychodził na swoim. Toteż i tym razem ko
rzystając z osobistej znajomości z architektem powiatowym w Głubczycach Świerszczem, który u niego często gościł i który ak
ceptował jego wszelkie przestęp
cze kombinacje udało mu się wy
migać od następstw.
Dzięki Świerszczowi Krajewski przeprowadził swój warsztat na prace zlecone zdobywając prawo wykonywania zamówień dla spół
dzielni produkcyjnych. . Fortunka rosła, 'bo z otrzymy-
wanego materiału wykonywał me
ble nie zawsze dla spół
dzielni produkcyjnych, a przy tym korzystał z bezpłatnej robo
cizny pracowników spółdzielni.
W taki sposób znów przez rok z górą naciągał Urząd Skarbowy i społeczeństwo.
Kres .tej działalności położyła dopiero reorganizacja władz tere
nowych, 'a ściślej mówiąc pow
stanie Powiatowego Zarządu Rol
nictwa. Rozwiązano umowę mię
dzy Zarządem Powletewyn w Głubczycach, a Krajewskim.
. Gdy Krajewskiemu' zaczął się Kombinator ' palić grunt pod nogami chwycił
siię znanych, przedwojennych me
tod: wymówił pracę wszystkim pracownikom usiłując zatrzymać jedynie 2-ch „uczniów". Nej'ber- lziej zabawne jest w tym to, że na „uczniów" tych upatrzył so
bie stałych pracowników Stolers- kich Józefa Pyrhę j Jana Arty- niaka, u których sam się kiedyś uczył zawodu. Ci jednakże nie --^llegli jego namowom za co w
■dniu 18 kwietnia otrzymali wy
mówienie- wsteczne od 15 kwriet- nia.
Przez całe 10 lat Krajewski
£f
nie udzielał pracownikom urlo
pów, jego robotnicy nie mieli żadnych przywilejów, jakie w na
szym kraju są zagwarantowane robotnikom. Wśród zwolnionych są tacy, którzy stracili u niego zdrowie. Ale Krajewskiego to nie obchodzi.
Jak Krajewski obchodził się ze swoimi ' robotnikami może opo
wiedzieć ob. Kacper, którego ten pobił i wyrzucił za -drzwi. Podob
nie pcotąpił z ob. Zygmuntem Geiidem.
Kiedy Krajewski poczuł, że je
go egzystencja wyzyskiwacza kończy się starał się z całym do
bytkiem przenieść do Polski ' cen
tralnej pretekst, przesłać
.Mamy nadzieję, _ ±___ s Krajewskiego zainteresuje się nie ttyltoo Urząd Skarbowy, ale rów
nież' władze prokurators^kie. Po
krzywdzonych ' -pracowników wi
nien zaś wziąć 'pod opiekę inspek
tor pracy. Krajewski musi ' im uregulować wszystkie zaległe ' na
leżności, ' jakie ' w ' -ciągu 10 ' lat zdążył zainkasować do swej kie
szeni.
cinka, któryby nie został .włączo
ny do współzawodnictwa.
Wartość ogólna podjętych zo
bowiązań wyniesie po zrealizowa
niu 999.900 zł.
Zobowiązania jakościowo przy
czynią się do 'dalszej obniżki kosztów własnych zakładu o 8,4 proc.
Podczas ostatnio dokonanego podsumowania wyników kon
ferencji partyjno - ekonomicznej w Śląskich Zakładach Pluszu 4 Dywanów w Kietrzu okazało się, . że załoga znacznie przekroczyła własne 'zamierzenia z tej konfe
rencji, bo zamiast 288 tys. wy
gospodarowała 450 tys. złotych.
Robotnicy zrobili swoje. Ale sukces jeszcze większy, gdyby nie planowanie wewnątrz
zakładowe, które zobowiązania swego nie wykonało. Towarzysze z planowania nie prowadzili do
kładnych rozliczeń zgodnie z , pla
nem do 'każdego stanowiska pra
cy, co musiało 'poważnie wpłynąć ' na zmniejszenie możliwości o- ełczęlłan'la. Widocznie zakładowi ,,spece.‘ od planowania planując . wszystko inne nie zaplanowali własnej śniiicatywy i dobrej chęci.
Załoga Śląskich 'Zakładów Plu
szu i Dywanów z 'zapałem przy
gotowuje;. -sę ' do następnej kon
ferencji, która odbędzie się w pierwszej połowie czerwca br.
Oheieliibyśmy, aby po tej konfe
rencji załoga nie m-usiała robić za swych kolegów z planowania wewnątrzzakładowego.
■wysuwając oszukańczy że urządzenia musi do remontu.
że sprawą
Więcej takich
Dwa -ata temu ob. Józef Czar
ny szofer Śląskich Zakładów Plu
szu i Dywanów' Otrzymał wóz ciężarowy m-M ..Star 20" i zo- 1 .bowiązał się przejechać na nim
100 tys. km bez kapitalnego re
montu. W grudniu 1954 r. wy
konał ,ssvoje zobowiązanie, a do chwil- obecnej przejechał już 120 tys. km i zamierza podjąć nowe zobowiązanie na ' 160 tys km. Za przykładem ob. ' Czarnego :idą młodzi ZMP-owcy szoferzy Pyrek i l-Klz:m.ielrł Szal, którzy ' śtarannie pielęgnują ' swoje wozy 1 ponad normę jeżdżą na gumach.
str. 4 „TRYBUNA GŁUBCZYCKA"
lak n ajszybciej odro bić zaległości w obowiązkowych dostawach żywca
Niektórzy delegaci GRN na
szego powiatu -do spraw skupu nie zapoznali się do dnia dz;is£fej- szego z planami operatywnymi skupu zwierząt rzeźnych -ii !ko^'t- traktacji trzody -chlewnej, mimo, iż otrzymali je z -biura powiato
wej Delegatury Ministerstwa Skupu. Wielu pracowników apa
ratu skupu po dziś dzień nie zna wyników wykulnn■n,la - - chociażby tylko operatywnych planów sku
pu żywca.
W wyniku tego poważnie za
grożone gest wykonawstwo obo
wiązkowych dostaw i operatyw
nego planu skupu zwierząt -rzeź
nych w gromadzkiej radzie naro
dowej’ Babice, -gdzie zaległość za I 'ik-wartał br. wynosi 3.828 kg, a 24 -rolników dotąd jeszcze nie odstawiło choćby kilograma swoich należności. Jeszcze gorzej przedstawia się likwidacjn zale
głości z lat -ubiegłych, które na dzień 20 -kwietnia wynosiły 6.841 kg. Zaległość GRN w Su
chej Psinie wynosi 3.641 kg za I kwartał oraz 11.273 -kg za -rok
•ubiegły, także i tu 35 rolników nie uregulowało dotąd swoich za-
ległości. Chłopi z -GRN w -Bog- danowiicach winni są państwu za I kwartał ihr. 3.825 kg, a za rok ubiegły 1.131 -kg. Podobnie za
legają gromady: Kisino, Dzier- żysław, KieHoe, Włodz.ienin, Po
sadce- i Gółuszowice.
Ale nie -tylko gromadzkich de
legatów -do - spraw skupu można winić za ten stan rzeczy. Wiele w tym winy jest również gro
madzkich .rad narodowych, które nie mobilizują podległego apara
tu do rytmicznego i codziennego wykonywania -planów. Przewod
niczący wyżej wymienionych rad gromadzkich winni natychmiast przedsięwziąć jak najdalej -idące środki przyśpieszenia realizacji obowiązkowych dostaw j zajmo
wania zakontraktowanych sztuk trzody chlewnej. Mogą oni sko
rzystać z przykładu GRN w Krasnym Polu, -Rozumicach i Ściborzycach Małych, które sy
stematycznie wykonują zadania obowiązkowych dostaw zwierząt rzeźnych, a zaległości z lat ubie
głych zlikwidowały do minimum.
Józef Stuchlik
W iose nne walne zgromadzenie członków PSS
Tegoroczne walne zgromadze
nie -członków naszej spółdzielni miało szczególnie -uroczysty cha
rakter ponieważ zbiegło się z 10-'eeiem istnienia spółdzielni.
Dokonano więc na nim przeglą
du osiągnięć spółdzielni w okre
sie minionego d'zies(ęclulecin. O
siągnięcia te małe.
cele społeczne przeznaczono 7- 645 zł.
są naprawdę nie W roku
1.146.790 zł „ _ _ znaczono na członków ,spółdzielni 152.905 zł. Z sum -tych walne zgromadzenie postanowiło dopisać do udziałów członkom kwotę 68.807 zł, a sumy przekraczające pełny udział członkowski wypła
cić członkom w formie bonów.
Na działalność kulturalno' - oświa
tową -dla członków przeznaczono' 45.872 zł. -Na inwestycje poza- Iiim'iiiowe tj. wyposażenie wypo
życzalni sprzętu ,i uruchomienie
•punktów usługowych jak: - repe-\
racji - pończoch ii' poradni kra
wieckiej '22.936 zł. Na nagrody dla - samorządu tj. komitetów członkowskich przyznano 3.825 zł oraz do dyspozycji zarządu na 1954 osiągnięto zysku 'z czego prze-
Warto dodać, że z sumy prze
znaczonej na działalność - kultu
ralno - oświatową, aż 20 tys. zł wydatkuje PSS na wycieczki tu
rystyczno - krajoznawcze,
Przy tak pięknych osiągnię
ciach należałaby tylko sobie ży
czyć, aby ' - członkowie wykazali więcej •znlnteresuwnnln działalnoś
cią naszej spółdzielni i czuli się jej współgospodarzami, btorąc -u
dział w zebraniach obwodowych, które odbywają się -dwa razy do roku; wiosną i jeslenią, gdzie członkowie mają pełne prawa wskazywać na wszystkie niedoma
gania oraz wnosić wnioski u
sprawniające naszą pracę i -dz-^a- łatuuść naszych placówek.
Przydało by się także więcej zainteresowania dzinłnlnuścią ko
mitetów członkowskich, ' ' winny być przy każdym sprzedaży detalicznej i nad 'ich właściwą pracą.
HARC ER SKI SZTANDAR
Jeszcze w kwietniu ' na zebra
niu rady drużyny podjęliśmy zo
bowiązanie zbierania butelek i innych odpadków użytkowych, by za uzyskane pieniądze zakupić harcerski sztandar. Uchwałę tę podano do wiadomości wszystkim uczniom na apelu wzywając ich do współpracy j wispółzawodnict- wa. Dzieci z zapałem znosili od
padki. przede wszystkim butelki, za które otrzymały 240 zł. Resztę kwoty złożyli rodzice i zakupio
no sztandar.
Uroczystość jego wręczenia od
była się -podczas 1-majowej aka
demii. Dzieci samorzutnie zdobi
ły klasy, maiły zielenią wykony
wały hasła chcąc godnie wystą
pić w tak' uroczystym dniu.
W słoneczny dzień 30 kwiet
nia na podwórku szkolnym mło
dzież stanęła w czworoboku z harcerzami pośrodku. Za stołem prezydialnym zasiedli: przewodni
czący -komitetu rodzicielskiego ob Teuerle i członek komitetu no- dzicielekiego ob. Medyński, przedstawiciel ZMP ob. Klima- siński oraz grono nauczycielskie z kierowniczką szkoły dr Wasi
lewską. Kolega Iwanicki przepro
wadził zbiórkę. Następnie nad
szedł uroczysty -moment wręcze
nia drużynie sztandaru, czego do
konał przewodniczący komitetu rudzidlelskiegu, który wezwał har
cerzy do stosowania w życiu u
mieszczonych na nim haseł. Z kolei nastąpiło harcerskie przy
rzeczenie. Potem mówił ob. -Kl!i- miasiński, który wręczył nowym członkom ZMP — uczniom klasy 7-m.ej legitymacje członkowskie.
Poz wręczeniu legitymacji nowi ZMP-owcy przekazali swe chusty harcerskie nowo przyjętym harce
rzom z klasy 3-ciej. Odśpiewa
niem hymnu państwowego i mło
dzieżowego zakończono tę uro
czystość, pierwszą- tego rodzaju w dziejach naszej szkoły.
Rosną czcrwunukrzdskic szeregi
zaliczyć koło -przy cukrowni w Baborowie i spółdzielniach pro
dukcyjnych we Włodzieninie i Mokrem.
Najsłabszą stroną -niemal wszystkich kół,- w szczególności na terenie samych Głubczyc —■
to sprawa niepłacenia -składek członkowskich. Świadczy to o sto
sunkowo słabym- związaniu człon
ków PCK z działalnością organi
zacji.
O sprawach tych dowiedzieliś
my się na odbytym niedawno w Zarząd Powiatowy -PCK może
poszczycić się poważnym dorob
kiem swej 5-’lf^tłóćcj działalności tak na odcinku organizacyjnym, jak szkoleniowym. Świadczą o tym następujące fakty: Ilość kół wzrosła w -porównaniu z 1950 ro
kiem pięciokrotnie, a ilość człon
ków •sześciokrotnie. W roku 1950 nie było w powiecie ani jednego posterunku sanitarnego, dziś ma
my ich 84 1 8 drużyn sanitar nyoh.
Prowadząc akcję masowego
■ ■
szkolenia sanitarnego Powiatowy Zarząd PCK przeszkolił 11.120 osób na ' kursach sanitarnych I, II i III iSopnia^ Szkolenie to ob
jęło dorosłych i młodzież- szkolną.
Dz-iś są oni prawie wszyscy ak
tywistami oświaty sanitarnej -u- dzielająeymi -pierwszej pomocy, dbającymi -o -warunki sanitarne w zakładach pracy, mieszkaniach, osiedlach, szkołach itp.
Do najlepiej pracujących kół PCK na -taranie powiatu trzeba
Głuibczycach zjaździe delegatów PCK poświęconym omówieniu ca
łokształtu dotychczasuwegu do
robku miejscowej organizacji i wytyczeniu zadań na -przyszłość.
W czasie -zjazdu przodujące kułu PCK przy RZS w Mokrem otrzy
mało sztandar PCK -ufundowany przez Fabrykę Pluszu i Dywanów w Kietrzu, * natomiast zasłużeni aktywiści PCK — odznaki 'hono
rowe.
Jakóbczyńska
Strzelaj i nie chybiaj!
Lech Gerste któ,re punkcie czuwać
Książka najlepszy przyjaciel
Na zdjęciu: moment zawodów.OD REDAKCJI
. W ostatnim (4) numerze na
szego pisma na stronie 1 w podpisie pod zdjęciem do -ar
tykułu „Coraz, bliżej Festiwa
lu'' wkradł się -z -przyczyn od nas niezależnych przykry błąd.
Widoczny na zdjęciu zespół pieśni i tańca nie jest jak o myłkowo -podano ze Ściborzyc Małych lecz, z Liśięcłc, za co przepraszamy naszych czytel
ników, a w szczególności członków zespołu z Lisięcic.
Powiatowa Rada Czytelnictwa 'i Książki w Głubczycach w dniu 6.V.br. sporządziła -plan pracy na okres Dni Oświaty Książ
ki -i Prasy, -które już się rozpoczęły 15-go tom. W okresie „Dni“
odbędą się pochody młodzieży z transparentami i hasłami, festyny 7. występami zespołów artystycznych, -zabawy ludowe iitip.
Z dniami Oświaty łączy się nierozerwalnie zakończenie konkur
su czytelników wiejskich. Obecnie odbywają się zebrania gro
madzkie i wiejskie, które trwać będą do końca- maja ibr., a na któ
rych omawiane są srpawy kultury i czytelnictwa na wsi. Na zakoń
czenie konkursu odbędzie się zlot powiatowy wyróżnionych -czytel
ników -i kierowników zespołów czytelniczych.
W naszym powiecie -pod względem rozwoju czytelnictwa przo
dują biblióteki gromadzkie w Zubrzycach, Włodzieninie, Llsięci-
each i Gołuszowicach. Dzięki pracy 'kierowników tych bibliotek, nie
których kierowników i aktywistów świetlic, biblioteki te osiągnęły w okresie konkursu dość wysoką ilość czytelników. Dobrze praco
wał: Eugeniusz Szymczyna z Zubrzyc, Piotr Smoliński z Włodzie- n:na, Sabina Radecka i Henryk Sawicki z Disięcic oraz Antoni Jurkiewicz z Gołuszowio.
I
W bibliotece Szkoły Ogólnokształcącej ' stopnia podstawowego nr. 1 w Głubczycach.
. Zlekceważono natomiast sprawę konkursu w Branicach i Mokrem, a to na skutek braku zainteresowania -ze strony gromadz
kich rad -narodowych oraz niedbalstwa i nieróbstwa samych bi
bliotekarzy. .
A przecież nikt nie może się skarżyć na -brak książek w naszym powiecie. -Posiadamy bowiem bogaitą sieć -biblioteczną.
Mamy -bibliotekę powiatową, 3 ' miejskie, 10 gromadzkich i 68 punktów bibliotecznych, w których księgozbiory sięgają liczby 60.000 tomów.
Apelujemy -do - gromadzkich rad narodowych, organizacji poli
tyczno - społecznych, - nauczycielstwa, zarządów PGR, -PQM i spół
dzielni produkcyjnych oraz do pełńumuuni‘ków gromadzkich, by w okresie Dni Oświaty, Książki i Prasy zajęli się organizowaniem zebrań ludności wi'ejskie-, we wszystkich miejscowościach naszego powiatu. Na zebraniach należy przekonać jak największą ilość osób -do korzystania z 'bibUoteki, do organizowania w przyszłości ze
społów czytelniczych, -smuk.ształueniuwdch i zespołów artystycz-
• nych.
Na zebraniach tych wystąpią najlepsi czytelnicy i aktywiści czy
telnictwa. Bibliotekarze, kierownicy punktów bibliotecznych, świet
licowi, kierownicy zespołów czytelniczych' omówią na -nich prze
czytane książki na podstawie dyskusji i pogadanek. Najlepsi i naj
aktywniejsi czytelnicy, członkowie zespołów czytelniczych -i ich kierownicy otrzymają odznaki przodowników czytelnictwa i inne rzeczowe nagrody.
• Kierownik Biblioteki Powiatowej
Snigowski
I
W dniu 8 maja 1955 ir. odby
ły się powiatowe zawody strze
leckie w dwóch konkurencjach;
Kbks Nr 7 -i Kbks Nr 8 zorgani
zowane przez Zarząd Powiatowy Ligi Przyjaciół Żołnierza w Głub
czycach. W zawodach wzięło -u- dzjał 21 zawodników z poszcze
gólnych -kół LPŻ naszego powia
tu.
W konkurencji Kbks Nr 7 na 50 m najlepsze wyniki uzyskali:
Bolesław Jakubczyński, który na 300 możliwych -punktów -uzyskał 150, Józef Pęndyk — 130 punk
tów i Zbigniew Cwiakowski — 130 punktów.
W konkurencji Kbks Nr 8 na odległość 100 m najlepsze wy
niki uzyskali: Julian Wacho
wiak — 312 punktów na 400 możliwych, Kazimierz Łomżyńs
ki — 278 punktów.
W ogólnej punktacji pierwsze miejsce zajęli: Julian Wachowiak z' koła LPŻ przy zespole iPGR w Głubczycach, Jerzy Wieczorek i Kazimierz Łomżyński z koła LPŻ przy -Szkole Ogólnokształcącej- w Głubczycach.
Po zawodach uczestnicy gre
mialnie wpisywali się do sekcji strzeleckiej Powiatowego Zarzą
du LPŻ. Obecnie po założeniu sekcji zawody -takie organizowa
ne będą częściej niż dotychczas.
Józef Zięba Wydawca: Powiatowy Komitet Frontu Narodowego w Głubczycach. Druk OZG Opole, ul Powstańców 9 — 1168 — 8.5.55-5000pap. dost. - N-6-1179