• Nie Znaleziono Wyników

Praczka Antosia - Ewa Eisenkeit - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Praczka Antosia - Ewa Eisenkeit - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

EWA EISENKEIT

ur. 1919; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, Lublin,

dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa, praczka Antosia, dzielnica Kalinowszczyzna, wieś

Praczka Antosia

[Przed wojną] mieliśmy do prania praczkę. Kiedy ja byłam mała, to ona wtedy prała. I u mojej babci prała. Od mojej babci ona wzięła do siebie, wyprała, wyprasowała i przyniosła. Żałowała moją babcię, bardzo. „Nie ma takich ludzi – ona mówi – na świecie, już nie będzie”.

[Kiedy] ja byłam na wsi, już nie miałam rodziny, [pewnej niedzieli moi gospodarze]

poszli do kościoła. Wszyscy potrzebowali przejść do kościoła [obok tego] domu, tą ulicą, gdzie moi znajomi mieszkali. A ja siedziałam na dworze, z dzieckiem ich, oni mieli małe dziecko. Ja siedziałam, była ławka, i ja widzę z daleka, jakaś kobieta wysoka idzie i tak patrzy na mnie, na wszystko to patrzy się, przychodzi do mnie. Ona mnie poznała, pani Antosia. Ona była panną. W czasie wojny była już staruszką i nie pracowała. Pamiętam, ona [przychodziła] do nas zawsze, mama jej dawała wszystko.

Ona prosiła, żeby dać te dwie najmniejsze moje siostrzyczki, ona pójdzie trochę na Kalinowszczyznę – na początku Kalinowszczyzny były drzewa, ładnie tam było – pójdzie z dziećmi [na spacer]. Jadła wszystko [u nas] i mama jej dawała [jeszcze] do domu. Ona powiedziała do mnie: „Widzisz, jak nie ma twojej mamy, to ja muszę iść, podstawić rękę, żeby mnie dali kawałek chleba”. Ona mnie tak całowała i płakała tak.

[Opowiedziała mi o swoich sąsiadach], to [było] młode małżeństwo, Żydzi, mieli małe dziecko. Wszystko mieli nowe, nowe meble, wszystko. Chcieli jej [to] wszystko dać, żeby ona wzięła to dziecko. Oni wiedzieli, że lada dzień będzie wysiedlenie, zabiorą [im] dziecko i od razu zabiją. To ona mówiła, [że] ona się bała. Gdyby mieszkała gdzieś sama, gdzieś na kolonii, byłaby wzięła to dziecko. Ale tak ona sama się bała.

To ja mówię: „Pani Antosia, ja panią znam od urodzenia – ona u nas zawsze była – ja panią znam i ja wiem”. Ale ona mówi, [że] szkoda [jej tego dziecka], było takie ładne.

Parę miesięcy to dziecko miało, mówiła.

(2)

Data i miejsce nagrania 2010-12-10, Lake Worth

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Marta Tylus

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Była tam też taka scena, kiedy Wojtek Ejsmond z kimś rozmawia, a ja zza sceny miałam robić takie wokalizy, które były słyszalne oczywiście na widowni.. Wojtek wtedy krzyczał:

Mówiąc szczerze, z większością lektur zapoznałem się już po 1989 czy w okolicach 1989 roku. Data i miejsce

Już musi być uczeń który jest pewny, bo to przy końcu siódmej klasy wybierali [ucznia] z siódmej klasy, to już na koniec roku urzędowałem ja, na koniec siódmej klasy i potem

I niech sobie dziewczyny idą na wieś po mleko” Heniek miał siostrę, więc Derlakowa ubrała mnie w spódniczkę, a ponieważ Derlak miał takie kręcone włosy, to tak chusteczkę i

Jeżeli chodzi o ten sklep, to był wynajęty, tam jest teraz Urząd Stanu Cywilnego, archiwum, w tym miejscu, gdzie był kiedyś sklep. Data i miejsce nagrania 2017-12-04,

Potem robiono zdjęcie (właściwie fotografię stykową) tego, co się zadziało z tymi korzeniami pod wpływem izotopu.. Czyli

Wydaje mi się, że każdy człowiek musi znaleźć swoje miejsce na ziemi.. Ale nie może powiedzieć, że to jest [jego]

Ale wtedy miałam to tak wbite w głowę i scena chyba rzeczywiście była dla mnie przyjemnością, więc kiedy pani Jadzia [zapytała]: „Pani Pszczoło –bo tak na mnie