• Nie Znaleziono Wyników

Strajki w stanie wojennym - Tadeusz Gryszkiewicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Strajki w stanie wojennym - Tadeusz Gryszkiewicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

TADEUSZ GRYSZKIEWICZ

Miejsce i czas wydarzeń Wrocław, PRL

Słowa kluczowe Projekt Wagon 2010, stan wojenny, smierć młodego chłopaka, ZOMO, strajki, studenci, NSZZ "Solidarność", Wrocław

Strajki w stanie wojennym

Jak był stan wojenny, to ja we Wrocławiu byłem. Stan [wojenny] ogłosił Jaruzelski i my już przebywaliśmy w tych domach, nie można było wychodzić. Koło [Placu]

Grunwaldzkiego to nie można było wychodzić. Zakaz był. Sytuacja taka naprawdę napięta była. Ale ciekawi byliśmy, wychodziliśmy na ulice zobaczyć, co się dzieje – bardzo dużo młodzieży, na oczy widziałem jak chłopaka przejechał normalnie samochodem. Była tragedia. Naprawdę tego chłopaka, on jakoś zaczepił się, przewrócił, on przez niego przejechał. To młody chłopak, ja wiem, miał siedemnaście lat.

Zaczęliśmy troszeczkę pomagać. Młodzież, dużo studentów brało udział w tym.

Wszystko to robiliśmy w takich grupach małych, ukrytych, no ale byli donosiciele.

Donosili i wpadała ekipa zomowska na łeb na szyję, bo dostawali różne trutki prawdopodobnie, oni wyrabiali co chcieli. Tośmy [uciekali] do kościoła, jak jest teatr na [ulicy] Świdnickiej przy kościele, to do tego kościoła. Oblewali nas, takie kolorowe płyny jakieś były. Wpadli do kościoła, nie patrzyli tam czy ksiądz czy nie ksiądz, tylko normalnie z armatek tych [polewali]. Jeszcze moja mama mówi: „Co tu wyrabiasz?”

Ale człowiek chciał trochę pomóc ludziom, był Polakiem.

Ja robiłem w „Dolmel”. Strajki [były] nierówne. Mieliśmy dyżury w tych strajkach i [zakład był] obstawiony, byli wszyscy, nasza ekipa „Solidarności”, bo ja byłem w

„Solidarności”. Jak go obstawiliśmy, wpadł do nas Frasyniuk, on przez płot przeszedł.

No i zaraz ktoś po niego [przyszedł], ale jego nie złapali wtedy. To wszystko było tak w ukryciu, to nie było jawnie, to tak organizowane było, bo byli młodzi, co pomagali bardzo dużo. Studentów to naprawdę prali i [oni] cierpieli. Bardzo dużo zawdzięczamy młodzieży. Naprawdę młodzież studencka dużo pomagała.

Byli ulotki, były ograny podziemne. Były ulotki, wszystko mieliśmy od A do Z. Tak było zorganizowane dzięki organizacji „Solidarności”. Jednego złapali – miał kilka ulotek, a było w chlebie wyżłobione, w chlebie włożone ulotki i niósł [je]. I przyszli, złapali, i wzięli go na komendę. [To] było kontrolowane naprawdę. Byli kapusie, donosili.

(2)

Brałem jeszcze udział na Grunwaldzkim Moście, [gdzie] samochód [milicyjny] rzucili z mostu. Pomagaliśmy i przez tą barierę [samochód spadł].

W samochodzie milicyjnym drzwi wyrwaliśmy. Złapało nas czterech czy pięciu, bo chłopaka wzięli. Dostaliśmy tam trochę [pałami] i uciekliśmy na piętro. I tak było, że byliśmy okrążeni na Placu Grunwaldzkim. Posiedzieliśmy na klatkach, lecimy do końca, za nami lecą. Dolecieli, bezczelne chamy wzięły na przedostatnim petardę rzucili. Dusiliśmy się. Kobieta otworzyła mieszkanie i do pokoju nas [wzięła], w pokoju pomagali ludzie, starzy ludzie. W pokoju było nas chyba ze trzydzieścioro, kobieta okno otworzyła, a tam dusili się. A potem taki świerzb dostawało się od tego, nie wiem co to. Tam też koledzy byli z „Archimedesa”, bo my spotykaliśmy. Ja to nie byłem jakimś słynnym udziałowcem, ale pomagałem, bo byłem Polakiem i należało im pomóc. Jak mam zginąć, to zginę, ale żeby za swój kraj.

Data i miejsce nagrania 2010-08-03, Kraków

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Maciejewska

Redakcja Piotr Krotofil, Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jeszcze ta Czechówka jakiś czas wegetowała, ale raczej obecnego jej stanu nie można powiązać z tamtymi wydarzeniami, bo jeszcze długo, długo była, a jak wiemy

„Korowód” to dla mnie takie perełki, które po prostu można w każdej okoliczności, w każdym systemie, w każdym ustroju zaśpiewać i zawsze to będzie aktualne. Data i

Miejsce i czas wydarzeń Kraśnik, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt Ostatni świadkowie, dwudziestolecie.. międzywojenne, życie codzienne, Kraśnik, Żydzi, Żydzi

Naprzeciwko tego kościółka, co jest na górce, to tam same żydowskie sklepy były, żydowskie domy, a jak szło się to prawie nie widziało się Polaków.. Mało sklepów polskich

Nieopisana historia - Rzeczpospolita Pszczelarska", choroby pszczół, warroza, leczenie warrozy, motylica.. Kiedyś, to żadnych chorób

Studium Dramaturgii Współczesnej, gdzie odbyło się ponad 80 premier tekstów, które poza fachową literaturą, jaką był „Dialog”, nie ukazały się nigdzie więcej i nie

Data i miejsce nagrania 2010-08-01, Katowice Rozmawiał/a Karolina Kryczka, Piotr Lasota. Transkrypcja

Kiedy poszłam na swój pierwszy, stażowy etat do redakcji, która się wtedy nazywała „Sztandar Ludu” - to był rok chyba ’77 - odchodziła na emeryturę pani Wiera