MARCIN SUDZIŃSKI
ur. 1978; Lublin
Miejsce i czas wydarzeń Pszczela Wola, współczesność
Słowa kluczowe Projekt Pszczelarstwo na Lubelszczyźnie. Nieopisana historia – Rzeczpospolita Pszczelarska, Technikum Pszczelarskie w Pszczelej Woli
Odnalazłem się
Jestem taką osobą, która się szybko adoptuje do różnych warunków, które zastaje. I tak samo było w Pszczelej Woli. Dosyć szybko zjednoczyliśmy się z nowym rocznikiem, ale też z innymi rocznikami starszymi. I zaczęliśmy działać.W zasadzie, to bardziej pozalekcyjnie byłem zaangażowany, niż w te lekcje pszczelarskie czy rolnicze. Szybko znalazłem sobie taką przestrzeń do działań jako człowiek, który gra na instrumentach, uczestniczy w zespole ludowym, ale także podejmuje pierwsze kroki jako późniejszy animator kultury, jak się okazało. Sporo tam organizowałem różnego rodzaju teatralnych, parateatralnych rzeczy. Później już, jeździłem z interpretacjami, np. Mirona Białoszewskiego, po konkursach recytatorskich i wygrywałem pieniądze dla szkoły. Miałem fory u nauczycieli, bo kiepsko mi szło z niektórych przedmiotów ścisłych. Wiedzieli, że mam talent w kierunku [artystycznym] i warto czasami gdzieś tam przymknąć oko na to, że jestem głąbem totalnym, jeśli chodzi na przykład o matematykę.Odnalazłem się [tam]. Oczywiście [pojawił się] ten pierwszy moment buntu nastolatka, manifestującego się w otoczeniu przez te pięć lat.
Pięć lat to jest długo. Długo i dla młodszego człowieka i dla starszego. To jest pięć lat przebywania w jednym miejscu, poznawania różnych ludzi, zawierania i zacieśniania przyjaźni, pierwszych miłości, i tak dalej.Zaczęło mnie bardziej interesować to, co mi sprawiało przyjemność, wychodziło dobrze. Zdałem na studia - na pedagogikę i psychologię. Każda moja praca, którą pisałem na studiach, była o pszczołach.
Data i miejsce nagrania 2016-06-06, Lublin
Rozmawiał/a Piotr Lasota
Transkrypcja Katarzyna Kuć-Czajkowska, Aleksandra Mejzner Redakcja Małgorzata Maciejewska, Aleksandra Mejzner Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"