• Nie Znaleziono Wyników

Zielarka - leczenie chorób ziołami - Helena Kołodziej - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Zielarka - leczenie chorób ziołami - Helena Kołodziej - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

HELENA KOŁODZIEJ

ur. 1936; Wielkolas

Miejsce i czas wydarzeń Wielkolas, II wojna światowa

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa, medycyna ludowa, zielarka, zioła, książki zielarskie, sól, kwiat lipowy, bagno zwyczajne

Zielarka - leczenie chorób ziołami

Moja babcia to dużo leczyła ziołami, ona wiedziała, jakie zioła do czego służą, bo kiedyś to nie było tak lekarzy, to gdzie tam kto żeby jakiś lekarz, abo ośrodek zdrowia, gdzieś tam daleko, w mieście, nie każdego było stać. A moja babcia, bo ona, ja miałam siedemnaście lat, a ona miała siedemdziesiąt, to wtedy mało kto umiał czytać, bo we wsi nikt tam do szkoły nie chodził, a ona czytała i takie książki zielarskie, lekarskie. I wszystko wiedziała co od czego i leczyła ludzi, przychodzili do niej i dawała te zioła. Na zapalenie, na przeziębienie, na przeziębienie też była sól, kwiat lipowy, na chrypę był kwiat bagna sie zaparzało, chociaż bagno jest trujące, jak się dużo napije, a jak mało to nie, chociaż ona powiedziała, proporcje podawała i wtedy chrypa przechodziła.

Data i miejsce nagrania 2011-07-06, Wielkolas

Rozmawiał/a Magdalena Wójtowicz

Transkrypcja Magdalena Wójtowicz

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jak gdzieś była panna – ale ja to byłam draniowata trochę, bo przyszli i ja wiedziałam, że oni przyjdą obielić okno.. To ja sobie wzięła kubeł wody, poszłam na strych,

Bałam się tego draństwa, ale to wypuścili i ta pijawka to się tak wpiła, ona znalazła sobie miejsce tu gdzie boli.. I wypiła tą krew i później soli się sypało i ona to

To był pewien wyłom, bo ukazały się nazwiska pisarzy, których nigdy dotychczas nie można było opublikować.. Jeżeli publikowałem artykuły na temat Łobodowskiego,

Dokładnie nie pamiętam, ale ze trzy kilo chyba jedna cegła ważyła, to taka forma może w sumie z dziesięć kilo ważyła. Bardzo dużo tych ton trzeba było

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, ulica Puławska, aleje Długosza, ulica Ogródkowa, Ogród Saski, LSM, wygląd miasta, Kościół Garnizonowy, szpital wojskowy

A później zabrali go na wojnę, to moja teściowa już dała na mszę, bo powiedzieli koledzy, że już taka była bitwa tam straszna, pod Niemcami, że tylko jeden dym był.. Bo on

wszystkie wiadomości szły od razu po łączach, nawet jak w centralach, tak zwanych KTS-ach, byli wysłannicy i tam co jakiś czas zapinali.. Co jakiś czas słychać było

[…] miała moja mama gęsi, len siała, międliła ten len, bo to z lnem to ile to roboty, to trzeba posiać, trzeba wyrwać, trzeba go rozpłaszczyć na łące na rosie, ileś