• Nie Znaleziono Wyników

Moment śmierci - Maria Jargiełło - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Moment śmierci - Maria Jargiełło - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MARIA JARGIEŁŁO

ur. 1948; Bukowa

Miejsce i czas wydarzeń Bukowa, PRL

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa, Bukowa, obrzędowość rodzinna, śmierć, moment śmierci,

zatrzymywanie zegara, zegar, lustro, zasłanianie luster

Moment śmierci

Zegary do tej pory jest jak jest, czy ktoś w szpitalu umrze to przyjeżdżają czy zadzwonią że ktoś tam umarł, jak ktoś tam tego to o ty godzinie zmarł to jest zegar zatrzymany w czasie, w czasie tego że jak przejdzie różaniec, jak pochowają to później zegar puszczają. Za, zakładane było tam jakieś lustro czy coś co wisiało na ścianie to to założone jest, było płótnem białem. Teraz tak samo telewizory są za zakładane.

Data i miejsce nagrania 2012-03-15, Bukowa

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

uczyć brzeg wspólny (fotografia), Agata Witkowska doesn’t care (fotografia), Tomasz Bieńkowski mirrors (linoryt) i zastanawiają się, biorąc pod uwagę pytanie zawarte w temacie,

Pamiętam ze mną chodziła do szkoły, Zezula się nazywa, ale ona też taka nie wiem skąd była.. Matka taka

Ale ponieważ był też Abramow, to podszedłem do niego i powiedziałem: „Wie pan co, mamy podobne nazwiska, tylko pańskie jest krótsze” Też mu wszystko opowiedziałem.

Byłam wychowana w duchu patriotycznym, ale to co powtarzam moim dzieciom, to to, że zawsze się buntowałam, przeciw temu, że ktoś zawsze wiedział lepiej za mnie, co

Świdnik, tam było lotnisko, ale myśmy daleko nie chodzili, tylko do lasu jeździliśmy z brzegu, na świeże powietrze, tak zwane, bo to pod okupacją.. Jadąc tą platformą,

I jego wywlekli z chałupy, zastrzelili go Niemcy… bez żadnych tam aresztowań, bez niczego, bez żadnych ceregieli, tak… Świadkiem bezpośrednim tego nie byłem, ale to było

Czyli z pszczół, żeby w tej chwili żyć, to trzeba mieć trzysta, czy czterysta rodzin pszczelich, a jak się ma tam dwadzieścia, trzydzieści, to bardziej to jest zajęcie, hobby,

Ale jest w tym też owo pospólne, ludz- kie doświadczenie, które każe pod pojęciem poranka rozu- mieć czas, gdy człowiek budzi się i zabiera do pracy, a wie- czór pojmować