• Nie Znaleziono Wyników

Konsekrowani do pełnienia misji : misyjna natura życia konsekrowanego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Konsekrowani do pełnienia misji : misyjna natura życia konsekrowanego"

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

)

KONSEKROWANI DO PEŁNIENIA MISJI

MISYJNA NATURA ŻYCIA KONSEKROWANEGO

G d y k to ś p y ta o m isje w K ościele k a to lic k im , zazw yczaj pierw sze skoja­ rz en ia d ry fu ją w k ie ru n k u krajów trzeciego świata, gdzie d zia ła ln o ść ewange­ lizacyjna n iero z d zieln ie zw iązana jest z tro sk ą o podstaw ow e w a ru n k i życia, rozw oju, kultury, etc. C zasam i pojaw ia się o braz jakiegoś m isjo n arza czy insty­ tu tu życia konsekrowanego, k tó ry zg o d n ie ze sw ym ch a ry zm ate m zajm uje się m isja m i zagran iczn y m i. Jako re d em p to ry ści o d sam ego p o c z ą tk u m a m y też taki m isy jn y rys. O d 1743 ro k u , czyli zaledw ie p o 11 latach is tn ie n ia Z g ro m a­ d z e n i N ajśw iętszego O d k u p ic ie la , w sp ó łb racia składali ślu b „ u d a n ia się d o heretyków lu b n iew iern y ch ” . Ś lub te n m o ż n a b y ło zło żyć d o p ie ro p o u k o ń ­ czeniu 33. ro k u życia i p o od p raw ien iu dłu g ich 40-dniow ych rekolekcji. Świad­ czy to o ty m jak pow ażnie d o tego w y m iaru ewangelizacyjnego p o d c h o d z o n o . W 1748 ro k u arcy b isk u p N e a p o lu , k ard y n ał S pinelli, w p ły n ął je d n a k n a cen­ zo ró w rzy m skich, b y w ykreślili te n ślu b z naszego praw odaw stw a, poniew aż - jak tw ierd ził - jego treść zaw ierała się ju ż w ślu b ie p o słu szeń stw a1. Z n a m y rów nież p ra g n ie n ia serca naszego Z ałożyciela u d a n ia się d o o dległych C h in , aby n a u k a Jezusa m o g ła ta m się rozwijać. Te p rzy k ła d y m o ż n a b y b yło m n o ­ żyć, ty m bardziej, że o b ec n ie re d em p to ry ści pracu ją w 77 krajach świata.

N a zagadnienie „m isji” czy „misyjnej n atu ry ” nie m o ż n a jed n ak patrzeć tyl­ ko w perspektyw ie zew nętrznej d ziała ln o śc i ewangelizacyjnej w śró d lu d z i nie znających Jezusa. M isyjn ość jest bow iem jed n y m z podstaw ow ych elem entów teologii życia konsekrowanego. N ie k tó rz y u jm ują całość tej teologii w trzech w ym iarach: tajem nicy, w s p ó ln o ty i w łaśnie m isji2. Jaka jest więc m isja konse­ krow anych n a dzisiejsze czasy? Z ag a d n ien ie to m usi być ak tu aln e skoro tem

a-1 Por. Por. L. Vereecke, Kontynuacja czy przerwanie ciągłości, w: W Kawecki, J. Serafin, W. Gonczaruk (red.), Redemptoryści w świetle odnowionych konstytucji, Kraków 2001, s. 80.

(3)

tem ostatniego S y n o d u B iskupów pośw ięconego tej fo rm ie życia było właśnie: „Życie konsekrow ane i jego m isja w Kościele i w świecie”3.

R ozw ażania o m isji należy zacząć o d praw dy m ów iącej, że cały K ościół jest m isją. Ju ż Jezus zo stał pośw ięcony p rzez O jca i p o sła n y n a świat. W w ieczer­ n ik u D u c h Św ięty n a m a śc ił w sp ó ln o tę a p o sto lsk ą i rozesłał ją, b y ew angeli­ zow ała w szystkie narody. W ty m k lu czu rów n ież o so b y konsekrow ane zostają pośw ięcone i posłane w świat, b y naśladow ały p rzy kład Jezusa i kontynuow ały Jego m isję. T ożsam ość życia konsekrow anego w yraża się więc w tym , że o n o sa­

m o staje się m isją, ta k jak b yło n ią całe życie Jezusa (por. V C 72).

Życie konsekrow ane w swym bogactw ie fo rm „ n ależy niezap rzeczaln ie d o życia i św iętości K o ścioła” (VC 29). Ta fo rm a życia zn a jd u je się zawsze w ser­ cu K ościoła (por. V C 3) i w c e n tru m jego życia4. Ż y ciu konsekrow anem u p rzy­ z n an e jest uprzyw ilejow ane i centralne m iejsce w K ościele5, gdyż stanow i o n o specyficzny sp o só b uczestnictw a w sakram entalnej n atu rze L u d u Bożego (por. M R 10) i jest „intensyfikacją życia chrześcijańskiego dzięki szczególnem u dzia­ ła n iu D u c h a Świętego”6. Jest o n o także „szczegó lny m d arem p rz ezn a czo n y m dla d o b ra całego K ościo ła” (PA 6).

Z p o w o ła n ie m d o życia konsekrow anego zawsze zw iązan a jest m isja. Jan Paweł II często p o dk reśla, że D u c h Święty „p rzy n ag la d o p o d jęcia Jego m isji” (VC 19). M isja m a więc isto tn e zn aczen ie d la każdego in s ty tu tu i to bez wzglę­ d u n a to, czy jest o n in s ty tu te m życia czynnego, czy też życia k o n tem placyj­ nego. C h ry stu s m ó w i d o sw oich A po sto łó w : „Jak O jciec M n ie p osłał, ta k i Ja was p o sy łam ” . Posyłając zaś, tc h n ą ł n a n ic h i rzekł d o nich: ,W eźm ijcie D u c h a Św iętego” (J 20,21-22). D u c h jest św iatłem , p rz e w o d n ik ie m , u m o c n ie n ie m . To D u c h Święty uczy tego w szystkiego, co n ależy m ó w ić (por. Łk 12,11 ). Pod w pływ em d ziała n ia Trzeciej O so b y T rójcy Świętej życie konsekrow ane staje się m isją, p o słan n ictw e m , słu żb ą (por. V C 72). „M isy jn o ść jest w p isan a w sam o serce każdej fo rm y życia konsekrow anego” (VC 25).

C o więcej, w szystkie relacje, jakie naw iązują konsekrow ani z Jezusem , m ają służyć określonej m isji. M isją je d n a k o b d a rz a Jezus, a n ie w yznacza sobie jej człow iek7. O d c z y ta n ie jej i w cielenie w życie to ju ż z a d a n ie o so b y konsekro­ wanej czy poszczególnego in sty tu tu .

3 IX Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów „Życie konsekrowane i jego misja w Kościele i w świecie”, Rzym 2-29.10.1994.

4 Por. S. Zygarowicz, Słowo wstępne, w: E. Nieradka, S. Haręzga (Red.), Dar życia konsekrowanego, Rzeszów 1996, s. 7.

5 Por. IX Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów, Orędzie Ojców Synodu 6, w: K. Wojtowicz (red.), Życie konsekrowane w dokumentach Kościoła od Vaticanum II do Vita consecrata, Kraków 1998, s. 440.

6 J. Misiurek, Charyzmatyczny wymiar życia konsekrowanego, „Życie Konsekrowane” (1998) nr 1, s. 26. 7 Por. Jan Paweł II, Bring the World the Consolation of God s Love and Mercy, w: Witnesses of Christ (pra­

(4)

I. T

e r m i n o l o g i a

M ó w iąc o m isyjnej d ziała ln o śc i K ościoła używ a się w ielu term inów . T rzy z n ic h jed n ak stale się przew ijają. Te te rm in y to: m isja, ap ostolstw o i ewange­ lizacja.

D w a z n ic h (apostolstw o i m isje) m ają te n sam źródłosłów . P o ch o d zą one o d greckiego słowa „a p o sté lld n’ co o zn a cza posyłać, wysyłać, delegować i u p o ­ w ażniać. A p o sto lstw o - to d ziała ln o ść n a rzecz k rzew ienia w iary chrześcijań­ skiej. Jak sam o b rz m ie n ie słowa „a p o sto lstw o ” w skazuje, że u trzym yw ało o n o bliski zw iązek fonetyczny z językiem greckim . T erm in „ m isje”, jest tłu m a cze­ n ie m słowa „ap o stéllein’ n a łacin ę („m issio’, „m issu s’ - p o słan n ictw o , posłany). Ponieważ powyższe te rm in y o d n o sz ą się d o głoszenia Ew angelii, stąd pojaw ia się słowo „ew angelizacja”, k tó re p rzyjm ow ane jest jako określenie pokrew ne w relacji d o p o p rz e d n ic h 8.

W życiu konsekrow anym te rm in „ a p o sto lstw o ” zw iązany był p rzez wieki ze specyficzną fo rm ą całości życia, k tó re po d ejm o w ali zakonnicy. M ó w io n o b o w iem często o ich „ży ciu a p o s to ls k im ” . T e rm in „życie a p o s to ls k ie ” zaj­ m uje w ży ciu k onsekrow anym szczególne m iejsce, c h o ć w h is to rii p o sia d a ł o n w ielo rak ą treść. D o X II w. u ży w an o go n a o z n a c z e n ie p rz ed e w szystkim życia m onastycznego. Ten rodzaj życia bazow ał bo w iem n a w zorze w sp ó ln o ­ ty K ościoła w Jero zo lim ie w czasach ap o sto lsk ich . Id en ty czn ie jak w sp ó ln o ­ ta w Jero zo lim ie p o w n ieb o w stą p ie n iu Pana Jezusa, m o nasty czn e w sp ó ln o ty żyły w ścisłym z je d n o c z e n iu , w sp ó ln o cie d ó b r m ateria ln y c h , trw ały n a m o ­ dlitw ie i w d u c h u g o ścin n o ści p rzy jm o w ały w szystkich, k tó rz y p rag n ęli się z n im i m o d lić (por. D z 2, 42-45). O dzw ierciedlać m iały więc id eał pierw szych w sp ó ln o t chrześcijańskich.

N azw ę „życie a p o s to lsk ie ” sto so w an o - jak św iadczą now sze b a d a n ia - ju ż naw et d o pierw szych w sp ó ln o tz a k o n n y c h ojca P ach om iu sza, założyciela pierw szego k la sz to ru w Kościele. Św. T eodor, u czeń P achom iu sza, w yjaśniał za sa d n o ść tej nazw y w n astę p u ją c y sposób: «Z łaskaw ości Bożej u k az ała się n a ziem i święta w sp ó ln o ta (zakonna), p rzez n ią B óg u k azał życie aposto lsk ie lu d z io m , k tó rz y prag n ą być naślad o w cam i (A postołów ), p rz ed ob liczem Pa­ n a w szystkich n a w ieki».”9

K iedy je d n a k w X III w. pow stały zak on y żebracze określenie to przy b iera now e zn aczen ie. G o ły m o k ie m w id ać b y ło ró ż n ic e p o m ię d z y ży ciem m n i­ szym , a braci, k tó rz y naw et n ie byli p rzyw iązan i d o jednego m iejsca. Z akon y żebracze p rzed e w szystkim służyły K ościołow i k azno dziejstw em , a to k a z n o ­ dziejstwo przybierało różne formy. Żyli on i w braterskiej w spólnocie, w spólnie

8 Por. M. Gołąb, Czy zakony są jeszcze Kościołowi potrzebne?, Kraków 2003, s. 202.

9 E. Weron, Apostolski wymiar instytutów życia konsekrowanego, w: Apostolskie Posłannictwo Zakonów (Powołanie człowieka 7), Poznań 1987, s. 275-276.

(5)

używ ali d ó b r m ateria ln y c h , o ddaw ali się m o d litw ie i kontem placji. D la n ic h id eałem była, n ie tyle w sp ó ln o ta chrześcijan p o w n ieb o w stą p ie n iu Jezusa, ale w sp ó ln o ta , jaką tw orzyli z Jezusem A p o sto ło w ie w czasie Jego życia p u b licz­ nego. T ak jak A po sto ło w ie, p rz em ierza li o n i ju ż nie tylko Z iem ię Świętą, ale całe tereny, n a k tóre p osyłał ich D u c h Święty. A p osto ło w ie stawali się uczest­ n ik a m i m isji g łoszenia D obrej N o w in y p rzez Jezusa i w tą m isję się włączali. Z ak o n y żebracze p rag nęły w tak i sp o só b zrealizow ać życie apostolskie.

N a p rz e s trz e n i o s ta tn ic h trz e c h w ieków o k re śle n ie „życie a p o s to ls k ie ” zyskało jeszcze in n e, b ardziej zacieśn ione zn aczen ie. U żyw ane jest n a o z n a ­ czenie całej d ziała ln o śc i zew nętrznej. D latego też pow szech nie uw aża się, że bardziej a p o sto lsk im i z a k o n n ik a m i są ci, k tó rz y pracu ją n a p rzy k ład w dusz- pasterstw ie10.

In sty tu ty obecne, nazyw ane in s ty tu ta m i o d d a n y m i d z ie ło m ap o sto lsk im czy in s ty tu ta m i ap o sto lsk im i, daw niej n o siły jeszcze in n ą nazwę. Były to tak zwane „zako ny cz y n n e” . Ż yciem c z y n n y m o k re śla n o daw niej sp o só b p o stę­ pow an ia tych instytutó w , k tó re pośw ięcały się apo stolstw u , d la o d ró ż n ie n ia ich o d życia w zak o n ach k on tem placyjnych. Takie określenie o b ecn ie jest już n ieak tu a ln e , gdyż n ie m o ż n a przeciw staw iać życia kontem placyjn ego życiu czy n n em u i o dw ro tn ie. E lem en ty właściwe d la ty ch d w óch ty p ó w in sty tu tó w p rz en ik ają się w zajem nie i u z u p e łn ia ją w k aż d y m ro d z aju p o w o łan ia zako n­ nego.

W edług k a n o n u 675 i 676 K P K in s ty tu t o d d a n y d z ie ło m ap o sto lsk im , to taki, d o którego n a tu ry należy d ziałaln o ść apostolska. Życie czło n k ó w takiego in s ty tu tu p o w in n o być przep o jo n e d u c h e m ap o sto lsk im , a cała d ziała ln o ść ap o sto lsk a p o w in n a być n ac ech ow ana d u c h e m zako n n y m .

Ciekaw ostką m o że być to, że daw niej nazyw ano „c zy n n y m życiem ” (gr. bios p ra ktikó s) - praktykow anie życia duchow ego, w sensie całkow itego i wyłącznego (czynnego) o d d aw an ia się tem u życiu (p óźniejsza p rak ty k a życia k o n tem p la­ cyjnego w zako n ach klauzurow ych). T rzeba też p am iętać, że n iek ied y określe­ nie „życie ap o sto lsk ie” (łac. v ita apostolica) stoso w an o jako s y n o n im te rm in u „życie zak o n n e” . C z y n io n o tak ze w zględu n a ścisły zw iązek m ię d z y życiem zakonnym , a apostolstw em . T erm in ten jed n ak m a też szersze znaczenie. W d o ­ k u m e n ta c h K ościoła zw ykło się ró w n ież m ó w ić o życiu za k o n n y m jako o «a- p o sto lic a v ivendi fo rm a» (fo rm ie życia apostolskiego) (por. V C 93).

Istn ieją jeszcze in n e o kreślen ia, m ów iące o m isyjnej n a tu rz e życia konse­ krowanego takie jak: p o słan n ictw o (o znacza w zniosłe za d an ie d o spełnienia), p o ru c z e n ie (to o d d a n ie z z a u fa n ie m w czyjeś ręce jakiejś sprawy), p o w in n o ść (jest jakąś ko nieczn o ścią n a tu ry m oralnej), po lecen ie (w kłada n a kogoś o b o ­ w iązek z ro b ie n ia czegoś), n ak a z (to ustn e lu b p isem n e ro z p o rzą d zen ie, k tó ­

10 Por. J. O’Donnell, Życie apostolskie redemptorystów, w: W Kawecki, J. Serafin, W Gonczaruk, Redemp­ toryści w świetle odnowionych konstytucji, Kraków 2001, s. 109-111.

(6)

rem u trzeb a się p o d porząd kow ać), za d an ie (w z a d a n iu c h o d z i o w yznaczenie k o m u ś czegoś d o w ykonan ia), o b ow iązek (to k o n iecz n o ść z ro b ie n ia czegoś z jakiegoś n ak azu ), ro la (d o o d eg ran ia - to u d z ia ł i zn a czen ie kogoś w jakim ś przedsięw zięciu). T erm in ó w więc jest b a rd z o wiele, a k ażdy z n ic h chce u k a ­ zać jakiś specyficzny aspekt m isyjnego w ym iaru.

II. A

d r e s a c i m i s j i

(

p r z e d m i o t m i s j i

)

C zym ś n a tu ra ln y m jest, że życie konsekrow ane jako elem ent k onstytutyw ­ n y K o ścio ła, p ro w a d zi swą m isję w z g lę d em ty ch , k tó rz y z lec en i są całem u K ościołow i. Jan Paweł II w encyklice R edem ptoris m issio, p atrz ąc n a świat z p er­ spektyw y ew angelizacji, w y ró ż n ia trzy sytuacje u rzeczy w istn ian ia m isyjnego p o słan n ictw a K ościoła (R M 33). Te trzy sytuacje są ró w n ież właściwe d la ży­ cia konsekrowanego.

a) Misja ad gentes

A dresatam i tego ro d z aju zaangażow ania są ludzie n iezn ający jeszcze C h ry ­ stusa i Jego O ręd zia. W ty m aspekcie ujaw niają się specyficzne ch ary zm aty in ­ stytutów , które pow stały ze w zględu n a te n w ym iar i w jego służbie pracują. N a ty m p o lu życie konsekrow ane zapisało w spaniałe k arty h isto rii. Zawsze za an ­ gażow anie n a p o lu m isji zagran iczn y ch , stan o w iło is to tn y elem en t a p o sto l­ skiej d z iała ln o śc i insty tutów . Powstawały całe ro d z in y zakonne, d la k tó ry c h głó w n ą fo rm ą ewangelizacji była p raca w śród lu d z i n ie znających C hrystusa-11. H isto rie redukcji jezuickich, m isji afry k ań sk ich czy in k u ltu ra c ji w śród lu ­ d ó w A zji p o z o s ta n ą n a zawsze c h lu b ą życia konsekrowanego.

Ten rodzaj adresatów n a d a l d o m ag a się ogrom nej p o m o c y 12, a za d an ie n a III tysiąclecie chrześcijaństw a, w edług O jca Świętego, to d otarcie d o m ilio n ó w o só b nie znający ch C h ry stu sa - ch o c ia żb y w A zji13. C zy u d a się ten kontynent Jezusa przybliżyć d o chrześcijańskiej perspektyw y życia?Jedno jest pewne, zada­

nie z o stało p rzez p ap ieża postaw ione, a trzecie tysiąclecie już się rozpoczęło. Trzeba rów nież pam iętać, że „w sp ó ln o ty zakonne w pew nych krajach, gdzie nie m o ż n a głosić Ewangelii, p o zo stają właściw ie jedy ny m z n a k ie m oraz m il­ czącym i sk u tecz n y m św iadectw em C h ry stu sa i K ościoła” 14. N ie trzeb a n ik o ­ go przekonywać, że czyny bardziej przem aw iają n iż słowa, a w spółczesny świat bardziej potrzeb u je św iadków czy proroków , n iż n au czycieli wiary. M ilczące

11 Klasycznym, przykładem jest np. Zgromadzenie Misjonarzy Afryki, mające popularną nazwę ojcowie biali. Ich głównym celem jest głoszenie Ewangelii i współpraca z młodymi Kościołami lokalnymi w Afry­ ce, jak również dawanie świadectwa o Chrystusie w świecie muzułmańskim.

12 Na misjach i za granicą pracuje ponad 2.570 polskich zakonnic. 13 Jan Paweł II, Wstańcie chodźmy, Kraków 2004, s. 59.

14 Kongregacja ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, Życie braterskie we wspólnocie 66.

(7)

św iadectw o jest n a d a l w w ielu krajach jedyny m śro d k iem ewangelizacji. Skoro p rzez w ieki propagow ane w izje życia zak onnego zw iązane były z naśladow a­ n ie m M istrza, p o d ą ż a n ie m za N im czy naw et u to ż s a m ie n ie m się z Jezusem , to te n ro d zaj św iadectw a m a ró w n ie ż p rz y n ie ść oczekiw ane ow oce w w ielu krajach czy m iejscach n a k u li ziem skiej.

b) W spólnoty chrześcijańskie o solidnych strukturach eklezjalnych Ludzie w tak ich w sp ó ln o tach to ludzie ochrzczeni, o żarliwej wierze, dający sw oim życiem św iadectw o Ew angelii i ch araktery zujący się p ełn ą św iad o m o ­ ścią osobistego u czestnictw a w p o słan n ictw ie K ościoła. W śró d n ic h K ościół prow adzi zw yczajną d ziała ln o ść duszpastersk ą. D o n ic h też m ają być skiero­ wane o so b y konsekrowane. Jest to ich zad anie. Ja n Paweł II p rz y p o m in a , że ży­ cie konsekrowane prow adzić m a d ziałaln o ść apo sto lsk ą też w śró d tych, k tó rzy ju ż sp o tk ali C h ry stu sa (por. V C 25).

U m a c n ia n ie w wierze, tow arzyszenie n a d ro d ze p o stę p u duchow ego, m isje ludow e, rekolekcje parafialne i rekolekcje, d n i sk u p ie n ia d la p o szczeg ólny ch gru p, to teren y n a k tó ry c h już o d d aw na zagościły o so b y konsekrowane. D la w ielu z n ic h jest to szczegółowe o dczy tan ie własnego ch aryzm atu. N ow e czasy w ym agają też szu k a n ia n ow ych fo rm ewangelizacji. Tak by ło zawsze. B ardzo ch ę tn ie p o w tarzam y za św K lem en sem : „E w angelia m usi być p rz ep o w iad a­ n a w n ow y sp o só b ” .

W tej kategorii p o w in n a się zn aleźć także E u ro p a , jako tzw. „ch rześcijań ­ ski Z a c h ó d ” . D w a tysiące lat chrześcijaństw a, p ięk n e k a rty chrześcijańskiej h is to rii, św iadectw o g o d n e najw iększego ra d y k alizm u ew angelicznego. A le czy o b ec n ie w E u ro p ie ateizm n ie jest czym ś stale poszerzającym swe w pływ y i zm ieniającym radykalnie nasz kontynent?15 O b e cn ie w w ielu w yp adk ach zali­ czyć b ęd z ie m y m usieli „stary ko n ty n en t” d o trzeciej sytuacji tzw. pośredniej.

c) Sytuacja pośrednia

D o ty czy o n a krajów z a ró w n o o starej tradycji chrześcijańskiej, jak rów nież i tych, które w iarę przyjęły nie tak daw no, gdzie całe g ru p y och rzczo n y ch u tra­ ciły żyw y sens w iary a lb o w p ro st n ie uw ażają się ju ż za cz ło n k ó w K ościoła. O b e c n ie prow adzą on i życie dalekie o d C h ry stu sa i o d Jego Ew angelii.

M ów i się często o tzw. „now ej ew angelizacji”, k tó ra właściwe jest re-ewan- gelizacją „ sta ry c h ” o b sza ró w chrześcijaństw a. To pojęcie nowej ew angeliza­ cji w ylansow ał Jan Paweł II i d o niej w ielo k ro tn ie wzywał. R ów n ież O jcow ie

15 Liczba praktykujących chrześcijan w Anglii, Czechach, Francji, Holandii, Rosji, krajach skandynawskich, na Węgrzech nie przekracza obecnie nawet 25% społeczeństwa. Por. H. Schermann, Zadania redempto­ rystów w dzisiejszej Europie, „Homo Dei” 272 (2004) nr 3, s. 37.

(8)

S y n o d u B isk u p ó w z 1994 r. zauw ażyli w sw oim o rę d z iu , że „życie konsekro­ wane jest szczególnie predysponow ane, b y odegrać b ard zo w ażną rolę w ty m o p atrz n o ścio w y m i jakże a k tu a ln y m dziele, jak im jest now a ew angelizacja”16. W niej nie c h o d z i b y n ajm n iej o p rz e p o w ia d a n ia jakiejś „now ej” Ewangelii. Z ak ła d a o n a tylko no w ą gorliw ość i zapał, now e m e to d y i now e sp o so b y gło­ szenia Ew angelii oraz nowe podejście d o z a istn iały ch sytuacji17.

Z m yślą o ty m ro d z a ju ad resató w p o w stają w o s ta tn ic h d z ie sią tk a c h lat now e fo rm y życia konsekrow anego, k tó re ze w zględu n a now e w yzw ania p o ­ szuku ją now ych śro d k ó w ewangelizacji. Papież Jan Paweł II p o stu lo w ał nawet, aby utw orzyć specjalną kom isję d o spraw now ych fo rm życia konsekrow ane­ go (por. V C 62)18. Pow staw anie w ielu n o w y c h w s p ó ln o t czy in s ty tu tó w , n a p rzy k ład w b a rd z o zlaicyzowanej Francji, jest szczególnym z n a k ie m n aszych czasów. O b e c n ie w w ielu krajach eu ropejskich rozw ijają się też p rę żn ie nowe w sp ó ln o ty , k tó re p ro p o n u ją sw oim c z ło n k o m styl życia z g o d n y z d u c h e m rad ew angelicznych, ale jak n a razie tr u d n o je zaliczyć d o fo rm życia konse­ krow anego. C z a sa m i m ó w i się w ta k ic h p rz y p a d k a c h o „ n o w y ch fo rm a c h życia ew angelicznego”19. C zy jed n ak te fo rm y z o sta n ą w przyszłości zaakcep­ tow ane p rzez Stolicę A p o sto lsk ą jako jeszcze jed n a z m ożliw ości realizow ania życia konsekrow anego to okaże się w p rzyszło ści20. P aragraf 605 K P K zach ę­ ca b isk u p ó w d iecezjalnych, b y starali się ro z p o z n a ć now e d a ry życia konse­ krow anego i w sp o m ag ać ich p ro m o to ró w 21. S zu k an ie n ow ych fo rm staje się konieczn o ścią w sytuacji, k ied y w n ie k tó ry c h krajach w ym ierają całe gałęzie in s ty tu tó w z w ielow iekow ą h is to rią . W to m iejsce p o w in n y p o w stać now e w spólnoty, gdyż pracy jest n a d a l b ard zo dużo. K lasycznym tego p rz y k ła d em m o że być Z a c h o d n ia E uropa. A d h o rta cja ap osto lsk a E cdesia in Europa,, d iag n o ­ zu jąc sta n chrześcijaństw a we w spółczesnej E u ro p ie, m ó w i o stan ie kryzysu- 22. B óg n a p ew n o m a d la starego k o n ty n en tu rozw iązanie, k tó re u w zg lęd n ia i m isję konsekrow anych.

III. P

o d m i o t m i s j i

M isja m o że doty czyć ró ż n y c h zakresow o p o d m io tó w . K ażdy z tych p o d ­ m io tó w m a swą naturę, a więc i specyficzną misję. Zazwyczaj ro z ró żn ia się trzy

16 IX Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów, Orędzie Ojców Synodu 8, w: K. Wojtowicz (red.), Życie konsekrowane w dokumentach Kościoła od Vaticanum II do Vita consecrata, Kraków 1998, s. 442. 17 Por. II Polski Synod Plenarny, Potrzeba i zadania nowej ewangelizacji na przełomie II I III tysiąclecia chrze­

ścijaństwa, 17.

18 Do tej pory ona jednak nie powstała.

19 Por. L. Knabit, Nowe formy życia ewangelicznego, „Via consecrata” (2000) nr 5, s. 36

20 Do każdej z tych form należy podchodzić indywidualnie. Na przykład Wspólnota Błogosławieństw otrzy­ mała na początku 2003 roku status międzynarodowego stowarzyszenia wiernych na prawie papieskim. 21 Por. A. Wojtas, O nowych formach życia konsekrowanego, .Wiadomości Kai” (3.02.2002), s. 15. 22 Por. J. Lewandowski, Jan Paweł II Adhortacja apostolska Ecclesia in Europa, „Homo Dei” 271 (2004)

(9)

takie p od m io ty . M o gą n im i być: życie konsekrow ane jako całość, poszczegól­ ne in s ty tu ty oraz k ażd a o so b a konsekrow ana z o so b n a.

a) Życia konsekrowanego jako pod m iot misji

Jan Paweł II tw ierdzi, że całe życie konsekrow ane staje się m isją, tak jak było n ią życie Jezusa (por. V C 72). Bierze o n a swój p o czątek z tajem n icy paschalnej i w p isan a jest w sam o serce każdej fo rm y życia konsekrow anego (por. V C 25). W y m ia r ten, p o d o b n ie jak i w iele in n y ch , ch o ć p rz e n ik a całe życie K ościoła, znajduje szczególne urzeczyw istnienie w życiu konsekrow anym . Powołanie d o życia konsekrowanego p o siad a w y m iar paradygm atyczny, gdyż uw ażane jest za jed en z trzech w zorców w Kościele. „Pow ołanie d o życia świeckiego, d o p o słu ­ gi św ięceń i d o życia konsekrow anego m ają ch a rak ter paradygm atyczny, jako że w taki czy in n y sp o só b w yw odzą się z n ic h lu b d o n ic h o dw ołują w szystkie p o w o łan ia szczególne, przyjęte o d d z ie ln ie lu b łącznie, zależnie o d bogactw a d a ru B ożego” (VC 31). Tak w ięc te n jed en z filarów p o w o łan ia w Kościele sta­ je się też jed n y m z g łów nych p o d m io tó w m isji. Jako całość życie konsekrow a­ ne jest bo w iem zn a k ie m , św iadectw em i n a rz ę d z ie m ewangelizacji.

b) Misja poszczególnych instytutów

„B óg w ró ż n o ro d n y c h ok resach h is to rii, w ro z m a ity c h krajach p o w o łu ­ je d o istn ie n ia zakony, k tó re są w yraźną o d p o w ied z ią n a « p o trzeb y czasów». Jest to p o m o c Pana dziejów w realizacji m isji zw iązanej z u w a ru n k o w an iam i d o ra ź n y m i”23. W łaśn ie p o trz e b a czasów u k az u je n a p rz e strz e n i wieków, jak D u c h Święty w zbud za w L udzie B ożym b ard zo określone ch ary zm aty czy spe­ cyficzne p ow o łania, k tóre trafiają w przysłow iow ą „d ziesiątk ę” co d o p o trz e b d an y c h w s p ó ln o t lo k aln y ch , n a ro d ó w czy naw et p o trz e b całego K ościoła Po­ wszechnego.

W tej m isji p oszczeg ólny ch in sty tu tó w ch arak terysty czn y jest tzw. „czwar­ ty ślu b ” sk ład an y w w iększości z g ro m a d z e ń 24. M a o n za swój p rz e d m io t zgło­ szenie dyspozy cy jn o ści d o p ra cy ap o sto lsk iej lu b in nej d z ia ła ln o śc i, której p o trz e b a szczególnie m o c n o jest w id o cz n a w d a n y m czasie i m iejscu. Pojawił się on, gdy in s ty tu ty zaczęły o b ierać sobie cele szczegółowe, jak n a p rzy k ład w y k u p niew olników . C zw arty ślu b m ia ł w yrażać specyficzną m isję danej ro­ d z in y zakonnej i k o n k re tn ie ją tłu m a czy ć oraz zabezp ieczać w iern o ść chary­ zm atow i założyciela. R ó ż n o ro d n o ść tego ślubu jest wielka, gdyż czasy, m iejsce i p o trz e b y są w ielorakie. Ś lu b te n d o ty czy np.: w ytrw ałości w z g ro m a d z e n iu

23 Konferencja Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich, Konferencja Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych, Idziemy naprzód z nadzieją, Kraków 2003, s.11.

(10)

- redem ptory ści; posłuszeń stw a papieżow i - jezuici; u cz en ia m ło d y c h dziew ­ cząt - wizytki; słu żenia ch o ry m naw et z n araże n ie m życia - k am ilianie; pogłę­ b ie n ia św iad o m o ści z n a cze n ia m ęk i C h ry stu sa oraz jejw arto ści dla każdego człow ieka i całego świata - pasjoniści; w iern ości O jc u Ś w iętem u - o rion iści; wytrwałości, tzn. w ierności przez całe życie charyzm atow i zg ro m a d zen ia - m i­ sjonarze (C M ); ślubu „stało ści” o charak terze m a ry jn y m - m arian iści; ucze­ n ia m ło d zieży za d a rm o - pijarzy.

W ie rn o ść swojej specyficznej m isji jest często je d n y m z najw ażniejszych elem entów gw arantujących żyw otność in sty tu tu . W c h od zenie n a p o la „specy­ ficzne” dla in n y ch zg ro m a d zeń często kończyła się b rak iem pow ołań, a w kon­ sekwencji śm iercią in sty tu tu .

c) Misja osób konsekrowanych

Pow ołanie o só b konsekrow anych zw iązane jest z p o św ięcen iem się m isji C hrystusa. K onsekrow ani zostają p o słan i n a świat, b y naśladow aćJezusa i kon­ tynuow ać Jego m isję. C h o ć p rz e d łu ż a n ie tej m isji d o ty czy zasad n iczo każde­ go u c z n ia C h ry stu sa, to je d n a k w szczególny sp o só b o d n o s i się o n o d o tych, k tó rz y są p o w o łan i, b y w konkretnej fo rm ie życia konsekrow anego n a śla d o ­ wać Syna Bożego (por. V C 72). Papież p odkreśla, że przez zw iązek z Jezusem , k tó ry należy p o d trzy m y w ać i rozw ijać, o so b y konsekrow ane m ają u d z ia ł w Je­ go m isji w świecie25.

T rzeba zaznaczyć, że pierw szym i ad resatam i m isji o só b konsekrow anych są one sam e. N ajw ażn iejszą m isję p e łn ią one w obec sam y ch siebie, starając się o tw iera ć w łasne serca n a d z ia ła n ie łaski Bożej (por. V C 25) o ra z d b ając o w zrost m iło ści Boga i m iło ści bliźnieg o26. C o praw da celem o b ie ra n ia d ro ­ gi p o w o łan ia zw iązanego ze ślu b o w an iem rad ew angelicznych n ie m o że być n a pierw szym m iejscu własne zbaw ienie27, ale przecież jakość życia konsekro­ w anych wpływa n a wszelkie rodzaje m isji p o w ierzo nych w sp ó ln o to m czy ca­ łym in sty tu to m .

IV. N

a j i s t o t n i e j s z a m i s j a ż y c i a k o n s e k r o w a n e g o

B ardzo tru d n o przedstaw ić hierarchię w ażności poszczególnych z a d a ń czy m isji w życiu konsekrow anym . W dużej m ierze zależy o n a o d czasów, m iejsca czy potrzeb. N a p ew n o specyficzne ch a ry zm aty u m o żliw iają in s ty tu to m d o ­

25 Por. Jan Paweł II, To Women Religious and a Group ofYoung Women in Augsburg - Germany, w: J. Beyer (Red.), John Paul II Speaks to Religious, t. 5, Baltimore 1989, s. 70.

26 Idziemy naprzód z nadzieją, s. 36

27 Odnowa poszczególnych instytutów po Soborze Watykańskim II zwracała szczególną uwagę, że własne zbawienie jest konsekwencją wierności zasadniczym celom instytutu a nie jest ich głównym zadaniem.

(11)

k on anie właściw ych wyborów. D o k u m e n ty K ościoła p o d ają n a m jed n ak pew­ ne w skazów ki w ty m względzie.

D la Jana Pawła II najbardziej podstaw ow ym dziełem apo sto lsk im pozostaje zawsze to, k im są o so b y konsekrow ane w K ościele (por. R D 15)28. Z ew nętrzne dzieła m isyjne n ie są w ięc najw ażniejszym przejaw em m isji, lecz n a jisto tn ie j­ szym z a d a n ie m m isyjności życia konsekrow anego jest u o b e c n ie n ie C h ry s tu ­ sa p rzez osobiste św iadectw o29. Takie św iadectw o jest najw ażniejszą m isją oraz w yzw aniem i p ierw szo p lan o w y m z a d a n ie m życia konsekrow anego (VC 72)30. N ie p o w in n y dziw ić często kierow ane p rz y p o m n ie n ia , że pierw szy m i p o d ­ stawowym ap o sto latem z a k o n n ik ó w w K ościele jest jaśniejące św iadectw o ich życia ew angelicznego31.

D o k u m e n t Kongregacji In sty tu tó w Życia Konsekrowanego i Stow arzyszeń Ż ycia A p o sto lsk ie g o „ R o zp o czą ćn a now o o d C hrystusa” za czy n a się o d z d a n ia m ów iącego o tym , że o so b y konsekrow ane, k o n tem p lu ją c oblicze C h ry stu sa ukrzyżow anego i chw alebnego i św iadcząc o Jego m iłości w świecie, przyjm ują z radością n a p o c z ą tk u trzeciego tysiąclecia, naglące zap roszenie O jca Święte­ go, by w ypłyn ąć n a głębię « D u c in altu m » 32. Pierw szą więc m isję o so b y konse­ krow ane m ają sp ełn ić w obec sam y ch siebie. D o k o n u ją tego p o p rz e z otw arcie w łasn y ch serc n a d z ia ła n ie D u c h a C h ry stu sa . K onsekw encją tego otw arcia jest św iadectw o, k tó re p o m a g a całem u K o ścio ło w i zach o w ać św iad o m o ść, że n a pierw szym m iejscu p o w in n a by ć zawsze b ezintereso w n a słu żb a Bogu, k tó ra jest m ożliw a d zięki łasce C h ry stu sa. W ten sp o só b głoszone jest św iatu oręd zie pośw ięcenia, k tó re m u d a ł św iadectw o Syn C złow ieczy (por. V C 25), a którego m isję m ają n a d a l kontynuow ać o so b y konsekrow ane. W „ a u to m i- sji” c h o d z i w ięc głów nie o jakość z n a k u , o to, aby był o n autentyczny, je d n o ­ zn a c z n y i czytelny.

W o p in ii N auczycielskiego U rz ęd u K ościoła pierw szą i podstaw ow ą m eto ­ dą w działaln ości apostolskiej w szelkich fo rm życia konsekrowanego jest życie duchow e. „A p o sto lstw o - m ó w ił d o za k o n n ic Jan Paweł II - z a n im stan ie się p rz ep o w iad a n ie m czy d ziałan iem , jest objaw ieniem Boga obecnego w ap o sto ­ le. Zaś objaw ienie to w ym aga, b y zak o n n ic a trw ała w stałej w ew nętrznej łącz­ n o ści z Panem . [...] ew angelizacja jest rzeczyw ista i g łęb o k a o tyle, o ile życie C h ry stu sa zn a jd u je o d b ic ie w ży ciu o so b isty m . W ielcy głosiciele Ew angelii byli w szczególny sp o só b lu d ź m i m odlitw y, lu d ź m i życia w ew nętrznego.”33

P okusa ak ty w izm u jest ty m w iększa, im w iększe jest roztaczające się w o­ k ó ł p o le pracy. G łó d Boga, n ie z a sp o k o jo n e tę s k n o ty za ży ciem re lig ijn y m czy wreszcie dośw iad czen ie o só b o pu szczający ch szeregi K ościoła, ch o ciaż­

28 Por. T. Radcliffe, Życie konsekrowane i współczesna kultura, „Życie Konsekrowane” (1997) nr 1, s. 49-50. 29 Por. E. Szymanek, Vita Consecrata - omówienie, „Życie Konsekrowane” (1996) nr 3, s. 30.

30 Por. Idziemy naprzód z nadzieją, s. 36.

31 Por. Jan Paweł II, Los caminos del Evangelio, w: K. Wójtowicz (Red.), Życie konsekrowane w dokumentach Kościoła od Vaticanum II do Vita consecrata, Kraków 1998, s. 352.

32 Kongregacja Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, Rozpocząć na no­ wo od Chrystusa 1.

(12)

b y ze w zg lęd u n a p a n o sz ą c e się sekty, są n a p e w n o b ó le m , k tó ry p rz y n a g la d o zw iększenia zew nętrznej aktyw ności. N ie w ty m je d n a k tkw i sekret kon­ sekrow anych. „Ż ycie za k on ne p o d ejm o w an e jest p o to, b y za k o n n ic y szli za C h ry stu se m i jednoczy li się z B ogiem p rzez ślubow anie rad ew angelicznych, dlatego trzeb a stw ierdzić z całą powagą, że naw et najlepsze d osto so w an ie się d o w ym ogów w spółczesnych czasów nie d a p o ż ą d a n y c h rezultatów , jeśli nie będzie ożyw ione o d n o w ą du ch a, o k tó rą naw et w d ziałaln ości zew nętrznej n a­ leży p rz ed e w szystkim za d b ać.” (P C 2e). W arto zaznaczyć, że jeden z n u rtó w teologii życia konsekrowanego wiąże p ow ołanie w życiu konsekrow anym z n a­ śladow aniem Jezusa C h ry stu sa. Jest to podejście raczej h isto ry czn e o p o d ło ż u sy n o p ty czn y m . P o m im o swych w artości staw ia p o w o łan y ch w obec C h ry stu ­ sa z przeszłości, w obec postaci z innej epo ki i z w ielu w zględów n ie dającej się naśladow ać w każd y m szczególe. M a m y też in n ą tradycję duch ow ą, n ie m n iej bogatą i odznaczającą się m niejszą pow tarzalnością, a w iększym d y n am izm em i tw órczością, k tó ra czerpie z p ism Pawłowych i Janow ych. Tradycja ta jest zo­ g n isk o w an a w o k ó ł „ p ó jścia za Je z u se m ” . To pó jście n ie o z n a c z a p o w ta rz a ­ n ia - p rz ez n aślad o w an ie - tego, co O n czynił. O z n a c z a zaś w yrażenie Jego obecn o ści p o śró d lu d zi, pójście w nowe czasy Jego ślad am i, n ie u sta n n e i wy­ m agające w słu chiw an ie się w głos Jezusa C h ry stu sa p rzem aw iający d o lu d zi w języku d la n ic h z ro z u m ia ły m i d oty czący m ich realnej, b a rd z o konkretnej i rzeczywistej sytuacji34. O d n a le z ie n ie w spółczesnego oblicza Jezusa w ym aga o d konsekrow anych solidn ego p o dejścia d o tej podstaw ow ej i p ierw szorzęd­ nej m isji. N ie jest to łatwe, ale p ó k i ta podstaw ow a i najw ażniejsza m isja sta­ w ania się Jezusem n ie b ędzie pielęgnow ana, to ż a d n a zew nętrza d ziała ln o ść nie p rzy niesie oczekiw anych skutków.

V. W

a r u n k i w y p e ł n i e n i a m i s j i

K ażda m isja d o m ag a się dobrej logistyki. W ym aga o n a sp ełn ien ia pew nych w arunków , d o k o n a n ia p rzygotow ań, k tó re p o m o g ą p rzy n ieść oczekiw ane re­ zultaty. P apież tw ierd zi, że „w takiej m ierze, w jakiej życie o so b y k o n sek ro ­ wanej jest o d d a n e w yłącznie O jc u , o p a n o w an e p rz ez C h ry s tu s a i ożyw iane przez D u c h a , w sp ó łd ziała o n a skuteczn ie z m isją Pana Jezusa, przyczy niając się w sp o só b niezw ykle g łębo ki d o o d n o w y św iata” (VC 25).

Z n a n e w życiu konsekrow anym stw ierd zen ia „c o n te m p la tio et a c tio ” czy „o ra et la b o ra ”, św iadczą o jed n o ści tych d w ó ch w ym iarów . Przez w ieki sta­ ra n o się p atrzeć n a n iek tó re instytuty, jako n a typow o kontem placyjne czy ty­ pow o czynne. Po pew n y m czasie p ojaw iło się pojęcie życia m ieszanego czyli

33 Jan Paweł II, Misja apostolska zakonów żeńskich. Przemówienie podczas audiencji przełożonych zako­ nów żeńskich z 13.05.1983, w: Jan Paweł II, O życiu zakonnym, Poznań-Warszawa 1984, s. 249.

(13)

takiego, w k tó ry m p o łą c z o n o kontem plację z c z y n n y m życiem ap o sto lsk im . G d y b o w iem szczegółow o p rz y p atry w a n o się p o szc zeg ó ln y m ro d z a jo m ży­ cia konsekrowanego, to ch o ć akcenty były ró ż n ie rozłożone, to zawsze te dwa elem en ty w sp ółpracow ały ze so b ą i b yły obecne. N a zy w an o to życie też „ży­ ciem p o łą c z o n y m ”, „życiem k o n tem placy jno-czyn ny m ”, „życiem bogom yśl- no-w ew nętrzny m ”35. S oborow y dekret m ów i: „członkow ie każdego in sty tu tu , szukając Boga w sp o só b szczególny i p o n a d wszystko, w in n i łączyć ko n tem ­ plację, p rz ez k tó rą m o g lib y p rz y lg n ą ć d o N ieg o m yślą i sercem , z m iło śc ią a p o sto lsk ą, p rz ez k tó rą stara lib y się w łączyć w d z ie ło o d k u p ie n ia i szerzyć królestw o B oże” (PC 5).

W grocie skalnej zwanej „Sacro S p eco” w S ubiaco, z n a jd u je się n ap is u p a ­ m iętn ia jący pracę ap o sto lsk ą pro w ad zo n ą p rzez św B enedykta w śró d tam tej­ szych pasterzy. G d y o d k ry li o n i jego kryjów kę, p o p ro sili o op iekę duchow ą. Z ak o n o d aw ca n ie m ó g ł o d m ó w ić tej pro śb ie, gdyż p o zo staw iłb y ty ch lu d z i bez p o m o c y duchow ej. N a p is w grocie stw ierdza, że ta m n a stą p iło właściwe d la m o n a sty c y z m u b en e d y k ty ń sk ie g o p o łą c z e n ie życia k o n tem p lacy jn eg o i apostolskiego. T ak w ięc z jednej stro n y m o n a sty c y z m sk on centrow any jest n a p ra k ty k a ch i ćw iczeniach ascetycznych, w ym agających ściśle o kreślonych w arunków , ale z drugiej n ie w yklucza o n apostolstw a.

Problem pro p o rcji p o m ię d z y d ziała n ia m i w ew nętrznym i, a zew nętrzn ym i p o z o sta n ie zawsze zw iązany ze specyfiką danego in s ty tu tu , z jego ch a ry zm a­ te m i tradycją. N ig d y je d n a k n ie m o że za b ra k n ą ć jednego z ty ch elem entó w i zawsze te n ze w n ętrz n y b ędzie swą sk u teczn o ść zaw dzięczał tem u w ew nętrz­ nem u. C zęsto też żeńskie i m ęskie gałęzie tej sam ej ro d z in y zakonnej w zajem ­ nie wspierają swe misje, u zu p ełn iając swe duchow e zaplecza. Tak jest chociażby p o m ię d z y re d e m p to ry sta m i i re d e m p to ry stk a m i, d o m in ik a n a m i i d o m in i- k a n k a m i, etc. Z w ykło się tw ierdzić, że gdy bracia m ó w ią lu d z io m o Bogu, sio­ stry m ó w ią B ogu o lu d ziach .

VI. S

k u t e c z n o ś ć m i s j i

T ru d n o rozpatryw ać m isyjność życia konsekrowanego jedynie w kategoriach liczby n aw ró co n y ch osób, czy też ilości u d z ielo n y c h sak ram en tó w świętych. C h o ć często n ie k tó rz y p o p a d a ją w tak ą n u m ero lo g ię, n ig d y o n a n ie b ędzie p o d legać z a sa d o m m atem aty czn y m . B óg m a swoje sposoby, a p rzed e wszyst­ k im łaskę, k tó ra n ie p o d leg a ż a d n y m re g u ło m . Są tak ie z a d a n ia czy m isje, k tó ry c h n ie d a się przeliczyć w ż a d n y m w ym iarze zew n ętrzn y m . Ja n Paweł II m ó w i o in s ty tu ta c h o d d a n y c h kon tem placji, że ich n aślado w anie C h ry stu sa, m odląceg o się n a górze, dokonuje się życiem i m isją (por. V C 8). T ru d n o m ó ­

35 Terminów tych używał np. bł. Honorat Koźmiński. Por. M. Szymula, Duchowość zakonna, Warszawa 1998, s. 56.

(14)

w ić w takiej sytuacji o ow ocach, k tó re o d razu byłyby w idoczne, d ały by się ła­ two policzyć, spraw dzić czy zakw alifikow ać d o o d p o w ie d n ic h tabel. To Bóg jed y n ie z n a czas i m iejsce, g d zie Jego łask a zak iełk u je. Ż ycie K a ro la de Fo- u c a u ld zaow ocow ało d o p ie ro p o w ielu latach p o jego śm ierci36. W ted y d o p ie ­ ro pow stały instytuty, k tó re uw ażają go za swego duchow ego założyciela. C zy p rz y jego śm ierci d o m y śliłb y się ktoś, że jego tru d i św iadectw o życia w yda tak piękne owoce? Takie p rzy k ła d y m o ż n a b y ło b y m n oży ć.

M isja, a właściwie jej sk u teczność, zależy o d o so b y konsekrowanej. M o że więc być ró ż n a, poniew aż jesteśm y b ard zo ró ż n i. D latego o d o so b y konsekro­ wanej w ym aga się m ię d z y in n y m i: św iętości, m odlitw y, jakości p rzeżyw ania ślubów, zdrowej i głębokiej duchow ości, życia sakram entalnego, ascezy i bra­ terstw a we w sp ó ln o ta c h 37.

a) Świętość

Św iętość, a właściwe wysiłek sta n ia się św iętym , jest p o d staw ow ym za d a­ n ie m konsekrow anych. Taka jest n a tu ra m isji Jezusa38. S k u te c z n o ść p o słu g i zależy o d św iętości o so b istej39. Z ałożyciel redem p to ry stó w , św. A lfo n s Ligu- o ri tw ierdził, że celem życia zakonnego jest d ążenie d o uśw ięcenia siebie40. Św. K atarzy n a ze Sieny m aw iała: „jestem szalon a z m iło śc i” i nie były to jedynie słowa bez p ok ry cia. N a ile jesteśm y szaleni d la Jezusa, czyli p o p ro stu n a ile jesteśm y święci?

Kongregacja W ychow ania K atolickiego pisze: „ z a d a n ie m życia konsekro­ wanego jest św iadczenie, że św iętość jest p ro p o z y cją najwyższej h u m a n iz a c ji człow ieka i h is to rii - jest p lan em , k tó ry k ażd y n a tej z iem i m o że u cz y n ić wła­ sn y m ”41. Św. A lfons b ard zo często przekonyw ał sw oich słuchaczy, że św iętość jest p ro g ram em życia dla każdego człowieka. Tym bardziej więc C i, k tó rzy m a­ ją świadczyć, że ta k d o koń ca poszli za sw ym M istrzem , m u szą w łożyć wiele w ysiłku w o siąg an ie św iętości. N ie p o w in ie n w ięc dziw ić fakt, że w iększość beatyfikow anych i k an o n izo w an y ch św iętych to o so b y konsekrowane. Ic h p o ­ w o łan iem jest szczególnie radykalne d ążenie d o świętości.

„ Im gorliwiej [osoby konsekrowane] łączą się z C h ry stu se m p rzez takie o d ­ d a n ie sam ych siebie, k tó re obejm uje całe życie, ty m bujniejsze staje się życie K ościoła, a jego ap o sto lat ty m obfitsze w ydaje p lo n y ” (PC 1).

36 17 lat po śmierci Karola de Foucauld powstaje Zgromadzenia Małych Braci Jezusa a po 23 latach Zgroma­ dzenie Małych Sióstr Jezusa.

37 Por. Konferencja Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich, Konferencja Wyższych Przełożonych Żeń­ skich Zgromadzeń Zakonnych, Idziemy naprzód z nadzieją, Kraków 2003, s. 36.

38 Por. JanPaweł II, Bring the World the Consolation of God’s Love and Mercy, dz. cyt., s. 243.

39 Konferencja Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich, Konferencja Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych, Idziemy naprzód z nadzieją, Kraków 2003, s. 36.

40 Por. Św. Alfons Liguori, Prawdziwa oblubienica Chrystusa czyli zakonnica uświęcona za pomocą cnót, które w zakonie wykonać należy, Kraków 1926, s. 23.

(15)

b) M odlitwa

O sobom konsekrowanym wskazuje się często na konieczność osobistej

i wspólnotowej modlitwy, jako podstawowego źródła apostolskiej i charyta­

tywnej działalności. Jest to warunek sine qua non prawdziwego uczestnictwa

w misji42. Modlitwa jest bowiem sposobem, dzięki któremu osoba konsekro­

wana m oże zweryfikować jakość swego udziału w misji Jezusa.

Od początku życia zakonnego m nisi podchodzili do m odlitwy z wielką

troską. Św. Pachomiusz, założyciel pierwszego klasztoru, będąc uczniem suro­

wego pustelnika Palamona, nauczył się czuwać przez połowę nocy, a oficjum

jego obejmowało 60 m odlitw w ciągu dnia i 50 m odlitw w nocy43.

Pojawiali się nawet mnisi, którzy dosłownie potraktowali nakaz św Pawła:

„nieustannie się m ódlcie” (1 Tes 5,17) i według tej zasady postępowali. Żyli oni w całkowitym ubóstwie i oddawali się m odlitwie w grupach przez dwa­

dzieścia cztery godziny na dobę. Ich założycielem był opat, św. Aleksander

(ok. 356-460). Zwani byli oni akemetami lub akojmetami od greckiego słowa

„nie śpiący”. N ie był to najlepszy przykład zrozumienia istoty Słowa Boże­

go i dlatego próbowano ten ideał w inny sposób wcielić w życie. Św. Bazyli,

patriarcha życia mniszego na Wschodzie, zalecał m odlić się bez względu na

okoliczności dniem i nocą, w następujący sposób: „M ódl się nieustannie!

N ie chodzi o praktykowanie ustawicznej m odlitwy w słowach, lecz zespole­ nie się z Bogiem ze wszystkimi twoich sił, a całe twoje życie będzie ciągłą, nie­ przerwaną modlitwą”44.

Sobór Watykański II od wszystkich, którzy poświęcili się Bogu w akcie pro­

fesji rad ewangelicznych, oczekuje umiejętnego łączenia w ich życiu kontem­ placji i działania. „Dlatego też członkowie każdego instytutu, szukając Boga w sposób szczególny i ponad wszystko, winni łączyć kontemplację, przez którą

mogliby przylgnąć do Niego myślą i sercem, z m iłością apostolską, przez którą

staraliby się włączyć w dzieło odkupienia i szerzyć królestwo Boże” (PC 5). Osoby konsekrowane powinny pamiętać także, „że jedna chwila prawdzi­

wej adoracji ma większą wartość i przynosi więcej pożytku, niż najintensyw­

niejsza działalność, choćby to była nawet działalność apostolska”45

c) Jakość przeżywania ślubów

Misja życia konsekrowanego staje dziś wobec trzech wielkich prowokacji

współczesnego świata. O soby konsekrowane na tę sytuację odpowiadają trze­

42 Por. Jan Paweł II, Jesteście świadkami miłości, w: Jan Paweł II, O życiu zakonnym, Poznań-Warszawa 1984, s. 158.

43 Por. M. Starowiejski (opr.), Pachomiana Latina, Kraków 1996, s. 25. 44 V. Desprez, Początki monastycyzmu, Kraków 1999, t. 2, s. 73.

45 Jan Paweł II, Życie zakonne jako droga do świętości, w: Jan Paweł II, O życiu zakonnym, Poznań-Warszawa 1984, s. 21.

(16)

m a p rofety czny m i zn a k am i w postaci rad ew angelicznych. Prowokacji k u ltu ry hedonistycznej przeciw staw ia się rada czystości, prow okacji m aterialistycznej żądzy p o siad an ia rada ubóstw a, a prow okacji w olności bez praw dy i n o rm m o ­ raln y ch m a z a p o b ie c rad a posłuszeństw a.

N ie o d dziś w iad o m o , że b ard zo czytelne i radykalne św iadectw o p ociąga i w id ać jego m o c. Ś lu b y są o d tru tk ą n a p ro b le m y w spó łcześnie żyjących lu ­ dzi, w skazan iem , że m o ż n a inaczej, p iękniej i pełniej przeżyw ać to życie. Jaki byłby je d n a k w sp ółczesny świat, gdyby m o c ślu b ó w zak o n n y ch rozlew ała się jeszcze obficiej w naszy ch środow iskach?

B razylijski jezu ita O. M arcello de C a rv a lh o A zeveda tw ierdzi, że „praw ­ d o p o d o b n ie jest dziś więcej teologów , a m n iej proroków , św iadków i m isty ­ ków. Lecz to p rz ed e w szystkim ci d ru d z y n ad a ją k ieru n ek h is to rii i decydują o jej postęp ie. P rzyjm ując ich i zatrzy m u jąc p o ś ró d nas, k rocząc w ich tow a­ rzystw ie p o p rz e z p rz eciw n o śc i h is to rii i nasze w łasne, b ę d z ie m y m o g li wę­ drow ać dalej, p e łn i radości i w dzięczności i zd ążać n a sp o tk a n ie Pana, k tó ry p rz y ch o d zi i n ig d y nie p rzestan ie p rz y ch o d zić (...)”46. Pełnia radości i w dzięcz­ n o ści jest w ięc s k u tk ie m najwyższej jakości ślubów , a ta z kolei po zw ala wy­ p e łn ić misję.

d) Zdrowa i głęboka duchow ość

Przez w ieki w iele d y sk u to w an o n ie tylko n a d ro d z a ja m i d u ch o w o śc i za­ konnej, ale i n a d sam y m te rm in e m „d u c h o w o ść z a k o n n a ” czy też „ d u c h o ­ wość konsekrow anych” . W ad h o rta cji V ita consecrata m o ż n a znaleźć precyzyjną definicję duch ow ości konsekrowanej. W edług O jca Świętego jest to k o n k retn y w zó r relacji z B ogiem i środow iskiem , w yróżniający się sw oistym i cecham i ży­ cia duchow ego oraz fo rm a m i d ziałaln o ści, które u k az u ją i uw yp uk lają d a n y asp ek t jedynej ta je m n ic y C h ry stu sa (por. V C 93). K o śció ł chce, ab y śm y nie tylko stawali n a pierw szym m iejscu życie duchow e, ale ab y k ażd a w sp ó ln o ta stan ow iła „praw dziw ą szkołę ewangelicznej d u ch o w o śc i” (VC 93).

D u c h o w o ść z a k o n n a jest w ięc w łaściw ym d la d anego zak o n u sy stem em pojęć, k sz ta łtu ją c y m jego s p o só b m o dlitw y , z a d a n ia i rolę w K ościele. N ie jest n ic z y m in n y m , jak d u ch o w o ścią chrześcijań sk ą o p a rtą n a chrzcie świę­ tym , ale przeżyw aną i rozw ijan ą aż p o osiągnięcie pełnej do jrzało ści w o p a r­ ciu o szczególne pow ołanie.

I ch o ć duchow ości zak o n n y ch jest wiele, to b ard zo w ażną cechą d u ch o w o ­ ści każdej ro d z in y zakonnej jest to, że m a obejm ow ać o n a też i in n y c h ludzi. L udzi, k tó ry c h B óg staw ia n a d ro d z e każdego zakonu, w sp ó ln o ty czy o so b y zakonnej. D uchow ość, k tó ra n ie m o że być przekazyw ana jest fałszywa i n ik o ­

(17)

m u n iep o trz eb n a. W takiej po staci n ie jest o n a p o trz e b n a naw et sw ojem u wła­ ścicielowi. Jest jak sól, k tó ra u traciła sm ak i k tó rą m o ż n a jedynie w yrzucić47.

W o s ta tn ic h latach K o śció ł oczekuje o d o só b konsek row anych, b y stały się praw d ziw y m i m is trz a m i k o m u n ii i b y ży ły jej d uch o w o ścią. To naw oły­ w anie p o w tarza się praw ie w k aż d y m d o k u m e n c ie n a te m a t życia konsekro­ wanego. K o śció ł pow ierza szczegó ln ą troskę o w z ro st d u ch o w o ści k o m u n ii w łaśnie konsekrow anym (por. V C 46 i 51)48. D u ch o w o ść k o m u n ii, k tó ra była i jest cechą charakterystyczną życia zakonnego, staje się o b ec n ie w yzw aniem dla całego świata.

e) Życie sakramentalne

O d sam ego p o c z ą tk u sak ram en ty święte b yły d la o só b konsekrow any ch źró d łe m m o cy m isyjnej. E uch ary stia ze swej n a tu ry stanow iła zawsze c e n tru m życia konsekrowanego, a jednocześnie uprzywilejowane miejsce sp o tk an ia z Bo­ giem . M n isi z czasów staroży tnych , k tó rz y w w iększości n ie byli k ap łan a m i, uczestn iczy li we M szy n iedzieln ej, g dy było to tylko m ożliw e.49 I ch o ć w h i­ sto rii życia zakonnego, tak sam o jak i w całym Kościele, bywały różne p o d ej­ ścia d o E u ch a ry stii zw iązane ch o c ia żb y ze św iad o m o ścią swojej grzeszności i m ało ści w zględ em tak w ielkiego d a ru , to zawsze była o n a trak to w a n a jako ź ró d ło łask i mocy.

N o rm y i p rzepisy wykonawcze d o dekretów S o b o ru W atykańskiego II zale­ cają z a k o n n ik o m , b y coraz głębiej i ow ocniej u czestniczyli w przenajśw iętszej T ajem nicy E ucharystii. Podają one ró w n ież ko nkretn e sp o so b y tego pogłębie­ n ia (ES 21).

K onsekracja ra d a m i ew an geliczn ym i n ig d y n ie b y ła zaw ieszona w p ró ż ­ ni. Jest o n a p o w iązan a z konsekracjam i d o k o n a n y m i ró w n ież w sakram en cie c h rz tu , b ierz m o w an ia i święceń. W ie lo k ro tn ie O jciec Święty łączy te konse­ kracje ze sobą. P roblem w zajem nych relacji p o m ię d z y ty m i konsekracjam i zo ­ stał naw et zasygnalizow any n a S yno dzie B isk u p ó w w 1994 ro ku . O k a z a ło się, że z p o w o d u ró ż n y c h p o g ląd ó w u w ażano za stosow ne zw rócić się d o Papieża z p ro śb ą o w yjaśnienie tej kwestii. W sw ym liście O jcow ie sy n o d a ln i p ro sili o s tu d iu m n a te m a t ró ż n ic y i relacji m ię d z y konsekracjją c h rzcieln ą i konse­ kracją p o p rz e z profesję rad ew an g eliczn y ch 50. O jc ie c Ś w ięty o d p o w ie d z ia ł n a to py tan ie, m ię d z y in n y m i w k atechezach środow ych51. Ja n Paweł II m ów i

47 Por. A. Cencini, Wspólnota zakonna wspólnotą świętych i grzeszników, Kraków 2003, s. 48.

48 Por. także: Konferencja Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich, Konferencja Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych, Idziemy naprzód z nadzieją, Kraków 2003, s. 79 i 80.

49 Por. V. Desprez, dz. cyt., t. 2, s. 339.

50 Por. IX Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów, Orędzie Ojców Synodu IV w: K. Wójtowicz (red.), Życie konsekrowane w dokumentach Kościoła od Vaticanum II do Vita consecrata, Kraków 1998, s. 439.

51 W dniach od 28.09.1994 r. do 29.03.1995 r. Ojciec Święty wygłosił 19 katechez środowych poświeconych życiu konsekrowanemu. Cykl tych katechez był kontynuowany podczas audiencji środowych oraz modli­ twy Anioł Pański.

(18)

o nowej w ięzi człow ieka z B ogiem , k tó rą stw arza profesja zako n n a. W ięź ta, ch o ć nowa, w yrasta n a p o d ło ż u owej pierw otnej więzi, jaka zawiera się w sakra­ m en cie c h rz tu (por. R D 7)52. C iekaw ym jest, że n ie tylko konsekracja p o p rz e z rad y ew angeliczne czerpie z konsekracji sa k ra m e n ta ln y c h , ale i konsekracje sak ram en taln e p ełn iej m o g ą z a istn ie ć d zięk i konsekracji zak o n n ej53. Papież tw ierdzi, że konsekracja d o k o n y w a n a w sak ram en cie b ie rz m o w a n ia zostaje d o p ro w a d zo n a d o p e łn i p o p rz e z szczególną konsekrację ra d a m i ew angelicz­ n y m i54. W y n ik a z tego, że konsekracja d o k o n a n a w b ierzm o w an iu jest rów nież n ie u s ta n n ie d o k o n u jący m się procesem . N ie jest o n a czym ś jed no razow y m , a skoro jest procesem , m o że przy b ierać ró ż n e form y. S ak ram enty w ięc w pły­ wają n a jakość konsekracji, a ta z kolei w pływ a n a w y m iar m isyjny życia kon­ sekrowanego.

f) D u ch ascezy

O d sam ego p o c z ą tk u życie konsekrow ane rozw ijało chrześcijań sk ą asce- zę. W śró d p ra k ty k o jcó w p u s ty n i s p o tk a ć m o ż n a naw et b a rd z o w yszukane jej formy. C zytając dziś o tej pierw otnej ascezie m o ż e m y m ieć d o ść m ieszane uczucia. Z jednej stro n y p o d z iw ia m y ra d y k alizm i s to p ie ń w yrzeczeń, jakie w ted y p o d e jm o w a n o , ale z d ru g iej jakoś t r u d n o b y ło b y n a m dziś te fo rm y w te n sam sp o só b stosować.

W śró d p ie rw sz y c h p u s te ln ik ó w w łaściw ie p rz e śc ig a n o się w s z u k a n iu n o w y c h fo r m ascezy. W śró d w sc h o d n ic h m n ic h ó w p o w stał naw et specjal­ n y te rm in „e n k raty cy z m ”, ozn aczający b a rd z o surow y ascetyzm . Patrząc n a z m a g a n ia c h o c ia ż b y in k lu z ó w (pro w ad zący ch życie sa m o tn e w z u p e łn y m o d o s o b n ie n iu w z a m k n ię ty c h p om ieszczen iach ), m n ic h ó w w olnego pow ie­ trza tzw. „ h y p a itrio ” (z jednej stro n y z a m k n ię ci d la pokuty, a z drugiej wysta­ w ieni n a niesprzyjające w a ru n k i atm osferyczne), s łu p n ik ó w (m ieszkających w szałasach po staw io n y ch n a szczytach k o lu m n ), m n ic h ó w żyjących w klat­ k ach (aby u m a rtw ić swój w zrok), m n ic h ó w stojących n ie ru c h o m o n a szczy­ tach g ó r (tzw. statis), d e n d ry tó w (spędzających część swego życia w k o ro n ach drzew lu b w ich p n iach ), m n ic h ó w dźw igający żelazo (tzw. „św iętych ła ń c u ­ ch ow ych”, o barczających się ta k im i sam y m i ła ń c u c h a m i, jakie niegdyś n ie­ śli m ęczennicy), tro ch ę ich podziw iam y, ch o ć n ie m a m y o c h o ty naśladow ać.

52 Bogusław Kuca w pracy magisterskiej będącej studium teologiczno-kanonicznym twierdzi, że „nowa kon­ sekracja niczego nie dodaje do konsekracji chrzcielnej, lecz aktywizuje ją i pogłębia. Doprowadza do szczy­ tu to co jest zawarte w sakramencie chrztu. Zakonnik głębiej i konsekwentniej niż przeciętny chrześcijanin wyrzeka się tego, co oddziela go od Chrystusa. W ten sposób konsekracja zakonna pogłębia konsekrację chrztu, poprzez umieranie dla grzechu i upodobnienie się do Chrystusa w codziennym życiu”. B. Kuca, Obowiązkiosób konsekrowanych wynikajace z profesji zakonnej w świetle prawodastwa Jana Pawła II: stu­ dium teologiczno-kanoniczne, Warszawa 1999, s. 23.

53 Na ten temat szerzej w: J. Zdrzałek, Trójca Święta źródłem życia zakonnego, Kraków 2002, s.110-115. 54 Por. Jan Paweł II, Ewangelizacja a instytuty świeckie, w: Jan Paweł II, O życiu zakonnym, Poznań-Warsza-

(19)

C zęsto i słusznie tłu m a c z y m y sobie, że żyjem y w in n y c h czasach, że in n ą m a ­ m y obecn ie teologię ciała i in n e fo rm y ascezy

W śród o jców p u sty n i p rzekazyw ano sobie ap o fte g m at n astępującej treści. K iedy p y ta n o ab b a A g atona, co jest lepsze: asceza fizyczna czy cz u jn o ść we­ w n ę trzn a, m ia ł o d pow iedzieć: „C złow iek jest jak drzew o: asceza fizyczna to liście, a cz u jn o ść w ew nętrzn a to owoc. A poniew aż jak n ap isan o , k ażde drze­ wo, k tó re n ie ro d z i d o b re g o ow ocu, b ęd z ie w ycięte i w o g ień w rzu co n e (M t 3,10) - w ięc oczyw iście celem w szystkich n aszy ch w ysiłków jest owoc, czyli cz u jn o ść duchow a. I liści je d n a k trzeb a p iln o w ać i d b ać o nie, to z n a czy o ze­ w n ę trz n ą ascezę.”55

Z jednej strony najbardziej w yszukane fo rm y ascezy o dn aleźć m o ż n a w śród zakonników , ale z drugiej stro ny to im rów nież zaw dzięczam y to, że d o ascezy zaczęto p o d c h o d z ić tro ch ę inaczej. To b o w iem jezuici n a d a li ascezie ch rze­ ścijańskiej p o d staw y ro zu m o w e i sy stem atyczną stru k tu rę , k tórej n ie m iała p rz ed tem .

Przy je d n a k tak liczn y m o dn o w ach , re fo rm ac h i z m ia n a c h , jakie d o k o n y ­ w ały się w o s ta tn ic h 40 latach, o d n o s i się czasam i w rażenie, że n ie k tó re fo r­ m y ascezy ze w zględu n a ich nied o sto so w an ie d o w spółczesności w yrzucono, a w z a m ia n n ie d a n o n ic nowego. W 2003 r. u k azał się w Polsce pierw szy p ełn y k o m e n ta rz d o soborow ego d o k u m e n tu o przystosow anej o d n o w ie życia za­ konnego. K siążka ta p o d redakcją O. B erb ard a H y lly i O. K a zim ie rza W ój- tow icza, om aw iając sp o so b y o d n o w y życia zak on neg o p o S o b o rze, zaw iera ró ż n e reguły, w ed łu g k tó ry c h m a n astęp o w ać ta o d n o w a. W śró d ty ch zasad jest i taka: „n ajw ażn iejszą p o staw ą w ży ciu z a k o n n y m jest n ie w łasn y wysi­ łek, lecz w iara w m iło ść, k tó rą B óg o k azał p o w o ła n y m ”56. C z y więc w spółcze­ sne fo rm y ascezy w zm acn iają m iłość? A g dy ich n ie m a czy jest w ogóle czym w z m o c n ić m iłość?

Kongregacja In sty tu tó w Życia Konsekrowanego i Stow arzyszeń Życia A p o ­ stolskiego stale p rz y p o m in a , że asceza jest n a d a l konieczna. „ H is to ria życia konsekrowanego w yraziła to u p o d o b n ie n ie d o C h ry stu sa w ró ż n y ch fo rm a c h ascetycznych, k tóre były i n a d a l są b a rd z o sk u tecz n ą p o m o c ą w d ą ż e n iu d o prawdziwej św iętości. A sceza jest n ie z b ę d n ie p o trz e b n a o so b ie konsekrow a­ nej, ab y m o g ła o n a d o ch o w ać w iern o ści sw em u p o w o ła n iu i iść za Jezu sem drogą K rzyża.”57

55 V. Desprez, dz.cyt., t. 1, s. 409.

56 B. Hylla, K. Wójtowicz, Miłość doskonała, Kraków 2003, s. 13.

57 Kongregacja Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, Rozpocząć na no­ wo od Chrystusa 27. Por. VC 38.

(20)

g) Braterstwo we w spólnotach

W h is to rii życia zak o n n eg o cz w arty m ślu b e m o k re ś la n o czasam i życie w spólnotow e. O d jakości tego życia zależy sk u teczn o ść m isji życia konsekro­ wanego. R zad ko się o ty m p am ięta, ch o ć praw da ta była o b ec n a w życiu kon­ sekrow anym o d sam ego p o c z ą tk u . K tó ż jak n ie ci, k tó rz y ślu b u ją życie we w sp ó ln o cie, m ają być m istrz a m i braterstwa?

W sp ó ln o ta b ow iem to nie tylko zew n ętrz n a stru k tu ra , ale i styl życia, p o ­ przez k tó ry o so b y konsekrow ane starają się żyć w C h ry stu sie jak «jeden d u c h i je d n o serce» (D z 4, 32) (por. V C 21).

I ch o ć wiele tru d n y c h sytuacji n ie b rak u je i pierw szym p o w o d e m o p u s z ­ czan ia in s ty tu tó w jest zaw iedzion a n ad zieja co d o w spólnoty, w k tó rą się we­ szło 58, to n a d a l d o św iad c zen ia w ieków m o g ą p o m ó c u c z y n ić ze w s p ó ln o ty praw dziw ie braterską w sp ó ln o tę.

C o raz częściej p o ten środek ewangelizacji sięgają Kościoły, w k tó ry c h nie było życia zakonnego d la którego braterska w s p ó ln o ta jest is to tn y m elem en­ tem . D zieje się tak p rzed e w szystkim w K ościele a n g lik ań sk im , a o sta tn io we w sp ó ln o ta c h ew angelickich i refo rm ack ich (por. V C 100-101). M o c braterskiej w sp ó ln o ty wydaje b o w iem oczyw iste d la w szystkich owoce.

VII. W

p r o w a d z e n i e w m i s j ę

J

e z u s a

P ozostają jeszcze n a kon iec tak ie p ro ste, ale w ażne stw ierdzen ia. M ó w ią one b o w iem , w jak i sp o só b o s o b a kon sek ro w an a w łącza się w m isję Jezusa. Kwestia d o ty czy czasu d a n ia m a n d a tu , p o w ierzen ia zad an ia, czyli p o c z ą tk u m isji w życiu o so b y konsekrowanej. I ch o ć ró ż n o ro d n e m isje o trzy m u je o so­ b a konsekrow ana w ciągu całego swego życia, to dw ie rzeczyw istości niejako w prow adzają n a tę drogę p osłan nictw a.

Są one zw iązane w szczególny sp o só b z pierw szą O s o b ą T rójcy Świętej czy­ li z B ogiem O jcem . To o d N iego zależy profesja i konsekracja zg o d n ie z n au k ą zaw artą w ad h o rta cji V ita consecrata. I ch o ć za ró w n o w profesji, jak i w konsekra­ cji, m a m y elem enty zw iązane z a ró w n o z B ogiem , jak i z o so b ą konsekrow aną, to te elem enty lu d zk ie św iadczą o m isji w w yjątkow y sposób.

Pierw szy sp o só b zw iązany jest z profesją rad ew angelicznych. To w łaśnie profesja jest u d z ia łe m w m isji C h ry stu sa n a w z ó r B ogurodzicy. O n a bo w iem o d d a ła siebie n a słu żb ę w ed łu g z a m y słu Boga (por. V C 18). B łęd em b y ło b y uważać, że o so b y konsekrow ane, pośw ięcając swoje życie B ogu w akcie p ro fe­ sji, w yobcow ują się lu b też stają się n ieu ży teczn e d la sp o łeczn o ści ziem skiej

(21)

(p o r K K 46). W ręcz przeciw nie, o so b y konsekrow ane są wezwane, ab y odw aż­ nie głosić w świecie D o b rą N o w in ę (por. P C 25), oczekuje się o d n ic h przyglą­ d a n ia się św iatu w świetle w iary i o c e n ia n ia jego p o ło ż e n ia p o to, ab y pałając gorliw ością apostolską, nieść lu d z io m sku teczną p o m o c (PC 25 - 2d). D latego p ap ież p rz y p o m in a , że „ in sty tu ty życia konsekrow anego m u szą m ieć św iado­ m ość, że p o p rz e z profesję rad ew angelicznych p e łn ią szczególną m isję w d zi­ siejszym K ościele” (VC 35)59.

N ie tylko jed n ak profesja, ale i konsekracja staje się m isją. O so b a konsekro­ w ana pełn i m isję n a m o cy konsekracji, której daje świadectwo w sp osó b zgo dn y z p ro g ram em in sty tu tu , d o którego n ależy (por. V C 72). Jeśli m isja dokonuje się we w sp ó ln o cie, w której ch a ry zm at założycielski przew id u je d zia ła ln o ść duszpasterską, to św iadectw o życia oraz dzieła ap osto lsk ie i dzieła służące p o ­ stępow i człow ieka są ró w n ie ważne. I jed n o , i d ru g ie jest z n a k ie m C h ry stu sa konsekrow anego d la chw ały O jca, a z arazem p osłan eg o n a świat d la zbaw ie­ n ia braci i sió str (por. V C 72).

W brew p o z o ro m konsekracja i profesja są d w o m a stro n a m i tej sam ej rze­ czywistości życia konsekrow anego60. D w ie strony, k tóre m ają swój u d z ia ł w m i­ sji i w tej m isyjnej n atu rz e całego życia konsekrowanego. Jeszcze raz w idać, że m iste rn ie za p ro jek to w an a p rz e z Boga n a tu ra całego życia konsekrow anego jest ta k z ło ż o n y m o rg a n iz m e m , że je d n o w pływ a n a d ru g ie i je d n o bez d r u ­ giego nie m o że istnieć.

Z

a k o ń c z e n i e

Poruszając zag ad n ien ie m isyjnej n a tu ry życia konsekrowanego, akcent m u ­ si zostać p o ło ż o n y n a a k tu aln y c h w yzw aniach w tak b ard zo zm ien iający m się n ie u s ta n n ie n aszy m świecie. C h o d z i bardziej o za in sp iro w an ie d o p od jęcia specyficznej m isji tu i teraz. Z aprezentow ane p rz em y śle n ia stan o w ią je d n a k tylko m ały w ycinek z obszernej n a tu ry m isyjnej życia konsekrowanego. I ch o ć w ielo k ro tn ie w ty ch rozw ażan iach sięgano d o h isto rii ró ż n y c h insty tutów , to głów nie p o to, aby u k azać w pełniejszym świetle aktu aln e za d an ia. T rzeba jed­ n a k p am iętać, że „specyfika życia konsekrow anego polega n a b y ciu zn ak iem , p am ięc ią i p ro ro ctw em w artości E w angelii”61. T en rodzaj życia m a w ięc być „ z n a k ie m ” ideału, d o którego p o w ołał nas Bóg. M a być też „ p a m ię c ią ” dzieł Boga, p o p rz e z k tóre n a m się O n objawia. A n a d to m a być „p ro ro ctw e m ” czy­

59 Por. Synod Biskupów, II Nadzwyczajne Zgromadzenie, Relacja końcowa Ecclesia sub verbo Dei mysteria Christi celebrans pro salute mundi (7 grudnia 1985), II A, 4: Ench. Vat., 9, 1753.

60 Dzisiejsza teologia życia konsekrowanego rozróżnia pojęcie „konsekracja zakonna” od pojęcia „profesja rad ewangelicznych’. Konsekracja jest dziełem samego Boga. Natomiast profesja jest odpowiedzią czło­ wieka wezwanego przez Boga na drogę realizacji rad ewangelicznych. Oba jednak terminy dotyczą tej sa­ mej rzeczywistości tylko patrzą z różnych stron.

(22)

li u m iejętn o ścią właściwego odczytyw ania z n a k ó w czasu62. K ażd y z tych ele­ m en tó w zw iązany jest rów n ież z za g ad n ien iem m isyjności.

N ow e w yzw ania, zm ien iające się oblicze św iata i lu d zi, b ęd ą zm u szać d o nieu stan n eg o o d kryw ania i p o zn aw an ia p o słan n ictw a o só b konsekrow anych. Patrząc zaś w szerszym kontekście, m o ż n a powiedzieć, że n ie sp o só b zrozu m ieć tego p o słan n ictw a w o d e rw a n iu o d m issio Ecclesiae. W A d h o rta c ji p o sy n o ­ dalnej V ita consecrata Ja n Paweł II stw ierdza, że życie konsekrow ane jest g łęb o­ ko zespolone z m isją K ościoła i jest elem en tem o decyd ującym z n a c z e n iu dla jego m isji (VC 3). Ju ż wcześniej i to w ielo k ro tn ie, n a p rz y k ła d w K onstytucji D ogm atycznej o Kościele (44), m ow a jest o tym , że życie zako nn e jest głęboko zespolone z życiem , św iętością i m isją K ościoła. Życie konsekrow ane jest we­ d łu g O jca Świętego niejako sercem Kościoła. N ie sp o só b więc zro zu m ieć m isji życia konsekrow anego w o d e rw a n iu o d m isji K ościoła, gdyż te dwie rzeczywi­ stości stanow ią n ierozerw alną jedność. Pracy o s o b o m konsekrow anym n ig d y więc nie zab rak n ie - ty m bardziej, że Jan Paweł II w yraźnie stw ierdza, że życie konsekrow ane obecne w Kościele o d sam ego p o c z ą tk u n ig d y nie za n ik n ie , ja­ ko jego „k o n ieczn y ”63, „niezb yw alny i k o n sty tu ty w n y elem e n t”64.

Skróty:

ES - M o tu P ro p rio E cclesiae Sanctae

K K - K on stytucja d o g m aty czn a o Kościele L u m en g en tiu m

M R - W ytyczne d la w zajem n y ch s to su n k ó w m ię d z y b is k u p a m i i zak on­ n ik a m i M u tu a e relations.

PA - W skazania dotyczące w spółpracy K ościołów lo kaln y ch P ostquam A p o ­ sto li

P C - D ek ret o przystosow anej o d n o w ie życia zakonnego Perfectae ca rita tis

R M - E n cy k lik a R edem ptoris m issio

V C - A d h o rta c ja ap o sto lsk a V ita consecrata

62 Termin „znaki czasu” stał się bardzo popularny od chwili pojawienia się encykliki Jana XXIII Humanae salutis (1961 r.). Jest on jednak bardzo często nadużywany. Nie każdy bowiem fakt historyczny pozostaje znakiem, dzięki któremu można odczytać wole Boga i Jego ingerencję w proces dziejowy.

63 P Liszka, Charyzmat życia konsekrowanego w Adhortacji „Vita Consecrata” Jana Pawła II, w: E. Nierad-ka, S. Haręzga (Red.), Dar życia konsekrowanego, Rzeszów 1996, s. 91.

65 B. Mokrzycki, Współpraca zakonów z innymi rodzinami zakonnymi, kapłanami i osobami świeckimi w świetle Adhortacji Apostolskiej „Vita Consecrata”, w: E. Nieradka, S. Haręzga (Red.), Dar życia konse­ krowanego, Rzeszów 1996, s. 103.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 45/4,

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 46/4,

Czy jednak odwiedziła przyjaciółkę, czy skończyło się tylko na dobrych chęciach, tego zaciekawiony czytelnik nie dowie się z dwuznacznej inform acji kalendarium

3 Efficient domain decomposition techniques for quasi-brittle failure analysis 19 3.1 Framework enhancements for linear

lustrated in Fig. 6 by varying the angle and delay of the second ray, keeping the angle and delay of the first ray fixed at ,. The same parameters as before were used. As expected,

Taki układ w rodzinie, mimo że w częstych jeszcze wypadkach, może nadal prowadzić do odrywania się od rodziny tych, którzy wyemigro­ wali do miasta, jednak w

Całość uzupełniają: w stęp, om a­ w iający sta n badań, oraz sum ujące zakończenie, bibliografia, streszczenia francuskie i angielskie oraz indeks nazwisk, w

z całością kultury, badać historyczne powiązania fi lozofi i z religią, mieć na względzie wpływ, wywierany przez fi lozofi ę na naukę, rozu­ mieć dzieje fi lozofi i