• Nie Znaleziono Wyników

Trybuna Ludu : organ Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, 1948.12.21 nr 6

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Trybuna Ludu : organ Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, 1948.12.21 nr 6"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

ß f r Ö L E T A l J u s Z E WSZYSTKICH K R AJÓW ł Ą Ć Ż Ć l f S J Ę ! j

Trybuna Ludu

ORGAN KOMITETU CENTRALNEGO POLSKIEJ ZJEDNOCZONEJ PARTII ROBOTNICZEJ

N r 6 — Rok I . Warszawa, wtorek, dni* ł ł grudnia 1948

t, Cena C zł

Towarzysza

ibchodzą masy prąci

Przemówienie Iow. Aleksandra Zawadzkiego na Kongresie Zjednoczeniowym

Drodzy Towarzysze!

21 grudnia 1948 r. upływa 69 la t od

d n ia

urodzin W iel­

kiego Wodza międzynarodo­

wego proletariatu i mas p ra ­ w iących, walczących o swe społeczne wyzwolenie, o po­

kój, postęp i socjalizm, ge­

nialnego kontynuatora dzieła Marksa, Engelsa, Lenina, wielkiego przyjaciela narodu polskiego, budującego swą szczęśliwą przyszłość, pogrom cy Niemiec hitlerowskich i

wybawiciela ludów Europy z niewoli hitlerow skiej — Tow.

Józefa Stalina.

Z 69 la t życia tow. S tali­

na, przeszło 50 lat, to pło­

mienna, ofiarna walka o wy­

zwolenie i szczęście człowieka pracy.

„Jeśliby życie moje nie by­

ło poświęcone sprawie klasy robotniczej, uważałbym je za bezcelowe“ . Oto, ja k na swe życie patrzy i ja k je pojmuje tow. Stalin.

Wzorując się na życiu tow.

Stalina uczymy się żyć, w al­

czyć i budować — na Jego życiu będą się uczyły pokole­

nia rewolucjonistów i budow­

niczych socjalizmu.

* *

Pol3ka klasa robotnicza i cały naród polski obchodzi dzień urodzin tow. Stalina z uczuciem szczególnej serdecz­

ności i wdzięczności.

To Lenin i Stalin od zara­

nia swej działalności współ-

Kongres rozpatrzył w szóstym dniu obrad statut i zagadnienia organizacyjne

Szósty dzień o b ra d K o n g re s u Jedności po św ię con y b y ł ro z - ł - " ;— — ---1"~

p a trz e n iu s ta tu tu i zagadnień o rg a n iz a c y jn y c h P o ls k ie j Z je d ­ noczonej P a r t ii Robotniczej. R e fe ra t w y g ło s ił to w . R om an Zambrowski. Koreferat tow. H e n r y k Ś w ią tk o w s k i. Po re fe ra tach rozpoczęła się d y s k u s ja . P rz e d p o łu d n io w y m ob rad om przewodniczył to w . Janusz 'Z a rz y c k i, p o p o łu d n io w y m — to w . O s k a r Lange. W p o p o łu d n io w e j części ob ra d z a b ra ł głos to w . Aleksander Zawadzki, k t ó r y w z w ią z k u z p rz y p a d a ją c ą w dniu 21 g ru d n ia 1948 r. 69 ro c z n ic ą u ro d z in T o w a rzysza S ta li­

na w go rących sło w ach o b ra z u je w y p e łn io n e w a lk ą o p ra w a i szczęście m ię dzyn arod ow ego p ro le ta ria tu życie genialnego k o n ty n u a to ra d zie ła M a rk s a , E ngelsa i L e n in a , w ie lk ie g o p r z y ­

jaciela narodtf polskiego.

.P rz e m ó w ie n ie to w . Z a w a d z ­ kiego zgrom adzeni p r z y jm u ją z n ie s ły c h a n y m entuzja zm em , d łu g o trw a ły m i h u c z n y m i o w a c ja m i na cześć w ie lk ie g o p rz y w ó d c y ś w iatow e go obozu p o k o ju . W s tro p y o lb rz y m ie j a u li P o lite c h ­ n ik i W arś?T w z b ija się n ie m il­

k n ą c y s k a n d o w a n y potężny o- krz.yk: ,,S ta -lin !,‘ S ta - lin !“ , (Prze m ó w ie n ie to w . Z a w a d z k ie g o za­

m ieszczam y po w yże j).

_N a w n io s e k P re z y d iu m — Kongres u c h w a la W śród ogól­

n y c h o w a c ji w y s ła n ie do G ene­

ra lis s im u s a S ta lin a z o k a z ji J e ­ go u ro d z in depeszy g r a tu la c y j­

ne j, k tó rą o d c z y ta ł s e k re ta rz Z w ią z k u G ó rn ik ó w to w . C zer­

w iń s k i. (T e k s t depeszy p o d a je ­ m y obok).

N a w s tę p ie ob ra d p rz e w o d n i­

czący to w . Z a rz y c k i z a w ia d a ­ m ia , że na K o n g re s p rz y b y ła de lęgacja p ra c o w n ik ó w in s ty tu ­ tó w n a u k o w o - ba da w czych P rzem ysłu. .C zło nko w ie delega­

c ji, w ś ró d h u c z n y c h o k la s k ó w z a jm u ją m ie jsca k o ło try b u n y , a w im ie n iu d e le g a c ji zw ra ca się z p o w ita n ie m do K on gre su

to w . inż. d r Janusz J a k u b o w s k i, d y r e k to r naczelny In s ty tu tu

■Elektrotechniki.

N a s a li ro z b rz m ie w a znó w go­

rąca ow acja . U cze stn icy K o n ­ gresu p o w s ta ją z m ie js c i w z n o ­ szą serdeczne o k r z y k i: P rz e d ­ s ta w ic ie le n a u k i niech ż y ją !

N a eta pie ro z w o ju od dem o­

k r a c ji lu d o w e j d o 's o c ja liz m u — s tw ie rd z a m ów ca — n a u k a p o l­

ska zw iąże się ja k n a jm o c n ie j z kla są ro b o tn iczą . M y p rz e d ­ s ta w ic ie le n a u k i p o ls k ie j w ie ­ m y, że t y lk o w. .oparciu o do­

św iadczenia k la s y ro b o tn ic z e j, s p e łn im y dobrze swe zadania.

N a jp o m y ś ln ie js z e w a r u n k i d la ro z w o ju n a u k i zap ew ni w ła ś n ie k r a j s o cja lizm u , k r a j, k tó re g o cała p o lity k a n a s ta w io n a je s t na r o z k w it m a te ria ln y i k u lt u ­ r a ln y na ro d u . W ie lk a część n a u ­ k o w c ó w P o ls k i zdaje sobie spra w ę z tego, że t y lk o ś w ia to p o ­ g lą d m a te ria lis ty c z n y p o w in ie n leżeć u p o d sta w naszych badań, że t y lk o przez stosow anie d ia - le k ty k i m a rk s is to w s k ie j, m oże­

m y ro z w ija ć naszą naukę.

N a s a li rozleg a się znów spon

Wiec solidarności z Kongresem PZPR

Komitet

W arszaw ski w zyw a wszystkich członków P artii oraz lud pracujący W arszaw y do przybycia w dniu 21.X II br.

o godz. 15 na ogólno warszawski w iec przed gmachem Politech­

niki W arszaw skiej dla zam anifestowania swojej solidarności

* Kongresem Polskiej Zjedno czonej P a rtii Robotniczej.

(Szczegółowy plan zbiórek I wymarszów

po d a je m y na str.

10)

ta n ic z n y o k rz y k : N a u k o w c y polscy niech ż y ją !

K a p ita ł nie t y lk o h a m o w a ł celow o sam o dzieln y ro z w ó j n a u ­ k i p o ls k ie j, aie i z a m y k a ł do­

stęp do n o w y c h osiągnięć n a u ­ k o w y c h . D z ię k i je d n a k pieczy w ła d z y lu d o w e j po zniszczeniu przez o k u p a n ta n a u k i p o ls k ie j n a s tą p ił p o n o w n y je j ro z w ó j.

O becnie d la p o trz e b p rz e m y s łu ma,pąy. cz y n n y c h 16...in s ty tu tó w n a u k o w o - badaw czych, a 10 po do bnych p la c ó w e k z n a jd u je się w s ta d iu m o rg a n iz a c ji i ro z ­ pocznie działa ln ość ju ż w c ią ­ gu n a jb liż s z y c h m iesięcy.

Z k o le i K o n g re s je s t w id o w ­ n ią gorącej m a n ife s ta c ji na cześć g ó rn ik ó w . W ita n a g rz m o ­ te m o k la s k ó w staje szeregiem przed try b u n ą delegacja n a j­

w ię k s z e j k o p a ln i Z agłęb ia D ą b ­ ro w s k ie g o — „G e n e ra ł Z a w a d z­

k i “ —- p rze w a żn ie w p ię k n y c h s tro ja c h gó rniczych. W im ie n iu d e le g a c ji p rz e m a w ia to w . G o n - d z ik . M ó w i on o g łę b o k ie j ra d o ­ ści, ja k a o g a rn ę ła całą załogę k o p a ln i „G en. Z a w a d z k i“ , na w ieść o zje dn oczen iu p o ls k ie j k la s y ro b o tn ic z e j. K u uczczeniu tego h isto ryczn e g o w y d a rz e n ia

— ośw iadcza m ów ca — załoga nasza w y d o b y ła 104.360 to n w ę ­ g la ponad roczn}^ p la n , a r o k

1948 z o b o w ią z u je m y się z a m k ­ nąć n a d w y ż k ą z gó rą 140 tys.

ton w ę gla , co znaczy o 15 tys.

ton w ię c e j od p ie rw o tn ie zade­

k la ro w a n e j ilości.

P rzew od niczą cy ud zie la głosu c z ło n k o w i K o m ite tu C e ntralneg o K o m u n is ty c z n e j P a r t ii C h ile to w . C O N T R E R A S ‘o w i. N ie m ilk n ą c y m i o k la s k a m i w ita K on gre s p rz e d s ta w ic ie la boh aterskiego lu d u c h ilijs k ie g o , w alczącego z im p e ria liz m e m a m e ry k a ń s k im o swą niezaw isłość.

P rz e d s ta w ic ie l K C ’ K o m u n is ­ ty c z n e j . P a r t ii C h ile p rz y n o s i K o n g re s o w i b ra te rs k ie p o z d ro ­ w ie n ia od lu d u c h ilijs k ie g o , od ty s ię c y b o jo w n ik ó w c h ilijs k ic h , w ię z io n y c h przez im p e ria lis tó w , od ty s ię c y b o jo w n ik ó w , z n a jd u ­ ją c y c h się w szeregach ru c h u oporu. (D alszy ciąg na str. 2).

działali z polskim ruchem ro ­ botniczym, stali w obronię na rodu polskiego przed uciskiem caratu i głosili hasło samo- okreśłenia dla narodu pol­

skiego.

To Lenin i Stalin uznali w roku 1918 „nienaruszalne pra wa narodu polskiego do nie­

podległości i jedności“ . To Stalin powiedział nam w roku 1943, gdy k ra j nasz krw aw ił pód okupacją h itle ­ rowską :

.Motecie być pewni, że Związek Radziecki uczy­

ni wszystko, co możliwe, by przyśpieszyć klęskę naszego wspólnego w ro­

ga — Niemiec hitiererw- skich, by utrw alić przy­

jaźń polsko - radziecką

* dopomóc ze wszystkich sil w odbudowaniu silnej i niepodległej Polski“ . To Stalin na czele delega­

c ji ZSRR w Poczdamie sta­

nowczo bronił i obronił dzie­

jowe słuszną i sprawiedliwą sprawę zwrócenia Polsce je j

p r a s ta r y c h z ie m p ia s to w s k ic h

z granicami na Odrze i Nysie Łużyckiej, a w tymże roku do delegacji polskiej w Mo­

skwie z właściwą mu skrom­

nością i głębokim wyczuciem psychiki narodu polskiego po­

wiedział :

„N ie żądamy, abyście nam w ierzyli na słowo...

Sądźcie i ustosunkujcie się do nas według czy­

nów naszych, na zasadzie stosunku, ja k i będziemy mieli do narodu polskie­

go...“ .

Poszły za tym i słowami dal­

sze pełne głębokiej przyjaźni i zrozumienia czyny Stalina, w stosunku do Polski Ludowej

| i narodu polskiego.

| W najtrudniejszych chwi- jlach po wyzwoleniu, śpieszył

‘ nam Związek Radziecki z po-

! mocą, środkami wyżywienia, surowcami, maszynami, kre­

dytami. Z pomocy kredytów,

¡licencji i doświadczeń Związ-

; ku. Radzieckiego korzystaliś­

my w wykonywaniu planu 3-let niego i wydatnie korzystać bę idziemy w realizacji naszego .6-letniego planu zbudowania fundamentów socjalizmu w Polsce.

Glos obrony, poparcia i sym patii ze strony rządu ZSRR 1 osobiście tow. S tali­

na rozlegał się niezwłocznie ilekroć Polska Ludowa i je j granice, je j prawo i je j god­

ność b yły atakowane ze s tro ­ ny imperialistycznych podże­

gaczy anglo-amerykańskich.

W roku 1946 tow. Stalin o- świadczyl:

„J a k wiadomo, posttt- n owionie o zachodnich granicach Polski zostało powzięte na Konferencji Trzech Mocarstw w Ber­

linie n<% podstawie żądań polskich, Związek Ra­

dziecki niejednokrotnie o- świadesał. że uważa żąda­

nia Polski za słuszne i sprawiedliwe“ .

I w tejże wypowiedzi : , ....Polska współczesna, demokratyczna Polska nie chce już być igraszką w rękach cudzoziemców“ .

Tak, towarzysze, powstawa­

ła, rozw ijała się, krzepła nie­

złomna. głęboka i serdeczna przyjaźń polsko - radziecka.

Tak powstawała, rozw ijała się i krzepła wspólnota ide­

ologiczna między idącą ku i socjalizmowi Polską Ludową j i krajem zwycięskiego socja­

lizmu — ZSRR.

Tak powstawało, rozw ijało się i krzepło nasze serdeczne uczucie dla wodza międzyna­

rodowego proletariatu, następ cy Lenina, tw órcy potęgi pań­

stwa socjalistycznego, szcze­

rego i niezawodnego p rzyja ­ ciela narodu polskiego — To­

warzysza Stalina.

* * *

Imię W ielkiego Stalina jest nieodłącznie związane z im ie­

niem Wielkiego Lenina.

W walce z reformizmem i zdęadą marksizmu przez wo­

dzów I I Międzynarodówki, w walce o partię nowego typu i je j linię działania, w duchu odrodzonego, i genialnie za­

stosowanego do nowej epoki rewolucyjnego marksizmu .—

widzimy w ciągu dziesięcio­

leci Stalina obok Lenina, ja ­ ko jego najbliższego współ­

pracownika.

(D alszy ciąg na s tro n ie 2 -g ie j)

Referat tow. Romana Zambrowskiego „O statucie i zada­

niach organizacyjnych Polskiej Zjednoczonej P a rtii Robotni­

czej“ zamieszczamy na stronach 3 — 7.

Depesza I Kongresu P Z P R do Towarzysza Stalina

#

DO

TO W AR ZYSZA JÓZEFA STA LIN A KREML'

Główny stół prezydialni w czasie obrad Kongresu. Siedzą od lewej: tow. tow. Matuszewski, Krasowiecki, Bugdoł, Radkiewicz, Minc, Bierut, Cyrankiewicz

Zawadzki, Berman, Zambrowski, Świątkowski, Spychalski i Ra packi.

W dnin Twoich urodzin, drogi towarzyszu STA LIN , przesyłamy Tobie gorące, serdeczne pozdrowienia w imie­

niu mas pracujących Polski.

Żaden prosty człowiek w Polsce nigdy nie zapomni, że pod Twoim kierownictwem toczyła się zwycięska walka bohaterskiej Arm ii Radzieckiej o wypędzenie niemiecko-faszystowskich najeźdźców z Polski, walka

dzięki której Polska odzyskała niepodległość.

Każdy prosty człowiek w Polsce pamięta, że kierowa­

nej przez Ciebie radzieckiej polityce braterstwa i przy­

jaźni Polska zawdzięcza ugruntowanie swoich granic na Odrze i Nysie.

Każdy prosty człowiek w Polsce wie, że przyjaźń i braterstwo polsko-radzieckie, którego tak gorącym je*

steś rzecznikiem, jest najlepszą rękojmią bezpieczeństwa i nieskrępowanego rozwoju Polski.

Każdy świadomy robotnik, chłop pracujący i inteli­

gent w Polsce wie, że droga do rozkwitu Polski, droga do socjalizmu prowadzi tylko w oparciu o przyjaźń i wieczysty sojusz ze Związkiem Radzieckim.

Jednocząc siły polskiej klasy robotniczej, która prze­

wodzi narodowi, nie będziemy szczędzili sil, aby wnieść swój wkład do wielkiej sprawy solidarności wszystkich narodów w obronie pokoju, przeciw imperialistycznej agresji, do wielkiej sprawy zwycięstwa Socjalizmu.

Dlatego wraz z wszystkimi ludźmi na świecie, którzy nie chcą W'ojny i niewoli, przesyłamy Tobie najgorętsze życzenia zdrowia i wielu lat pracy dla dobra całej po­

stępowej ludzkości.

W IM IE N IU ^

P R E Z Y D IU M KONGRESU

POLSKIEJ ZJED N O '' iNEJ P A R T II ROBOTNICZEJ (— ) I SŁAW B IER U T

(—) JOZEF C Y R A N K IEW IC Z

(2)

N r 8

Trybuna Ludu

Dzień urodzili Towarzyszu Stalina Obchodził masy pracujące Polski

Przemówienie law. Al. Zawadzkiego

Dokończenie ze uh. I-ej

W roku 1917 Stalin jest organizatorem powstania zbrojnego.

W latach wojny domowej, wszędzie, gdzie było n a jtru d ­ niej, gdzie deeydowały się lo­

sy rewolucji, stawał Stalin.

Tw orzył plany strategicz­

ne, kierował operacjami bo­

jow ym i, grom ił Wrangla, De- nikina, armie interwentów i agenturę Trockiego, zaopatry wał Moskwę i inne centra przemysłu i rew olucji w chleb.

B y ł twórcą A rm ii Czerwo­

nej, wychowawcą i kierow ni­

kiem komisarzy wojskowych, be? których — ja k mówił Le­

nin — nie byłoby* arm ii.

B ył duszą i współtwórcą marksistowsko - leninowskiej p o lity k i narodowościowej, któ ra dała wolność narodom, u- ciśnicnym przez carat, w te j liczbie i narodowi polskiemu.

Gdy nie stało Lenina, sztan dar jego, sztandar marksizmu- leninizmu, sztandar P a rtii Bolszewickiej i Międzynaro­

dówki Komunistycznej pod­

niósł wysoko tow. Stalin.

nych dowódców A rm ii Ra­

dzieckiej wyrosły wielkie za­

stępy nowej, z mas pracują­

cych wyrosłej, radzieckiej in­

teligencji.

Pod wodzą Stalina została urzeczywistniona moraino-po lityczna jedność społeczeństwa radzieckiego i braterskie współżycie narodów ZSRR.

Pod wodzą Stalina A rm ia Radziecka rozgrom iła n a j­

większą potęgę m ilita rn ą śwła ta armię hitlerowską, do­

biła gada hitlerowskiego w jego legowisku —-“w Berlinie, uehrcniła świat przed odrzu­

ceniem jego rozwoju na set­

k i la t wstecz, przyniosła wol­

ność i niepodległość narodom Europy — w te j liczbie i na­

rodowi polskiemu.

W tym miejscu zapamiętaj my sobie, towarzysze, słowa Stalina wypowiedziane do lu ­ dzi radzieckich w roku 1831:

„Zw olnić tempo — zna­

czy zostać w tyle. A ci, co zostają w tyle, są bici. My zaś nie chcemy być bici.

Nie, nie chcemy. Pozostaliś my w tyła poza przodują­

cymi krajam i o SO — 100 lat. Musimy przebyć tę od­

ległość iv ciągu 10 lat. Albo tego dokonamy, albo zosta­

niemy zgnieceni“ .

Taką drogą szedł ZSRR do swych historycznych zwy­

cięstw pod wodzą Stalina.

Zapamiętajmy to sobie, to ­ warzysze, i zanieśmy słowa tow. Stalina do całej naszej p a rtii, do całej klasy robotni­

czej, do całego narodu.

Pamiętanie o nich będzie n..m potrzeb!.' w realizacji uchwał naszego Kongresu FZPR. W realizacji tych u- chwał oraz w dalszym w y ty ­ czaniu drogi do socjalizmu czerpać będziemy z wielkich doświadczeń ZSRR, z wielkiej skarbnicy marksizmu-leninis- mu, do k tó re j olbrzym i wkład teoretyczny i praktyczny wniÓ3ł tow. Stalin.

Stalin — to ciągłość histo­

ryczna rewolucyjnej te o rii i

p ra k ty k i naukowego socjaliz­

mu, marksizmu-leninizmu.

Stalin — to bojowy sztan­

dar klasy robotniczej, masze­

rujących ku socjalizmowi kra jów demokracji ludowej,

Stalin — to natchnienie walczących o swe wyzwolenie społeczne i narodowe m ilio ­ nów wyzyskiwanych -świata kapitalistycznego i narodów kolonialnych, oraz w alki o niepodległość małych naro­

dów przeciwko zaborcom i u- jarzmicielom imperialistycz-.

nym.

Stalin — to symbol równo uprawnienia i braterstwa lu ­ dów.

Stalin — to symbol w alki o trw a ły pokój, postęp i de­

mokrację — przeciw imperia­

listycznym podżegaczom wo­

jennym i reakcji k a p ita li­

stycznej.

Im perialiści doprowadzili do podziału świata na dwa obozy.

Stalin nauczył nas nieroz-

dsielnego traktow ania prole­

tariackiego internacjonaliz­

mu i patriotyzm u —- umiłowa nia swojej ojczyzny.

Jako partia zjednoczonej klasy robotniczej — przodu­

jącej siły narodu, jesteśmy powołani powiedzieć;

W imię naszej miłości ku Polsce i narodowi naszemu, działając w interesie najlepiej pojętej przyszłości naszego k ra ju na historycznym szlaku wiodącym nasze masy pracu­

jące miast i wsi ku lepszej doli i szczęściu w ustroju soc­

jalistycznym — niezłomnie stać będziemy w jednym sze­

regu z pobratymczymi kra ­ jam i demokracji ludowej, z walczącym proletariatem kra jów kapitalistycznych, z wal­

czącymi o swe wyzwolenie na rodami krajów kolonialnych po te j stronie, po któ re j jest wielki, bohaterski, zwycięski Związek Socjalistycznych Re­

publik Radzieckich i W ielki Stalin.

... « „ ,— --- -— . -

Flemim Zaroqda Związku Pisarzy Radzieckich

W M o s k w ie rozpoczęło sic 12 p le n u m zarządu Z w ią z k u P is a ­ rz y ZSRR. B io rą w n im u d z ia ł p rz e d s ta w ic ie le o rg a n iz a c ji p i­

sarzy r e p u b lik z w ią z k o w y c h , pro za icy, poeci i d ra m a tu rd z y szeregu k ra jo w y c h i o b w o d o ­ w y c h o ś ro d k ó w Z S R R ora z za­

proszeni goście z z a g ra n icy. Do p re z y d iu m z o s ta li w y b o r n i p i­

sarze b u łg a rs c y L u d m n S to ja - n o w , M a r ija G rubieszlew a , K r u m K iu la k o w i czeski pisa rz I J an D rd a.

Posiedzenie p le n u m o tw o rz y ł s e k re ta rz g e n e ra ln y z w ią z k u pi parzy ra d z ie c k ic h ZSRR, A . Fa d ie je w . R e fe ra t o ro z w o ju o r ­ m ia ń s k ie j lite r a t u r y ra d z ie c k ie j

w y g ło s ił A . S ira z. K o re fe ra t w y g ło s ił zastępca s e kre ta rza ge n e ralneg o Z w ią z k u P is a rz y Ra d z ie c k ic h ZSRR, K . S im o n o w .

S e k re ta rz o d p o w ie d z ia ln y z w ią z k u p is a rz y ra d z ie c k ic h Ł o tw y , I. M u jż n ik p o ś w ię c ił s w ó j re fe r a t ro z w o jo w i ło te w s k ie j l i te r a tu r y ra d z ie c k ie j w c ią g u o - s ta tn ic h la t. K o re fe ra t w y g ło ­ si] Ą . S u rk o w ,

P le n u m tr w a ć będzie przez k ilk a d n i. Zostaną w ygłoszone r e fe r a ty o k a z a c h s ta ń s k ie j lite ra tu rz e ra d z ie c k ie j oraz o ro z ­ w o ju d ra m a tu rg ii ra d z ie c k ie j w d zie d zin ie te ta tru i f ilm u w cią gu o s ta tn ic h dw u la t.

-o---

rocznica urodzin Mickiewiczu Elidzie uroczyście olicticdzouu

w Z S R R

M O S K W A (P A P ). —■ W r a ­ m ach obchodów ju b ile u s z o w y c h k u czci 150 ro c z n ic y u ro d z in A d a m a M ic k ie w ic z a , odbędzie się w M o s k w ie d n ia 23 b m u r o ­ czysta aka de m ia w sali K o lu m ­ n o w e j D o m u R a d z ie c k ic h Z w ią ż k ó w Z a w o d o w y c h . A k a d e m ię za gai s e k re ta rz g e n e ra ln y z w ią z k u p is a rz y ra d z ie c k ic h F a d ie je w , re fe ra t, z a ty tu ło w a n y „ W ie lk i poeta p o ls k i A d a m M ic k ie w ic z “ , w y g ło s i w y b itn y poeta M ik o ła j T ie h o n o w .

4

W d n iu 20 bm . n a s tą p iło o tw a r cie w y s ta w y m ic k ie w ic z o w s k ie j w salach b ib lio te k i p a ń s tw o w e j

im . L e n in a i b ib lio te k i lite r a t u ­ r y obcej. W y s ta w y te połączone będą z p re le k c ja m i w y b itn y c h k r y t y k ó w ra d z ie c k ic h .

Ż o k a z ji ju b ile u s z u , ukaże się w ty c h d n ia c h now e, lu ksuso w e w y d a n ie „P a n a T adeusza“ w ś w ie tn y m p rz e k ła d z ie n a ję z y k u k r a iń s k i w y b itn e g o p o e ty M a ­ k s y m a R ylskieg o.

W d n iu 24 bm . Z w ią z e k P is a ­ rz y R a d z ie c k ic h U k ra in y , A k a ­ de m ia N a u k i T o w a rz y s tw o Łączności K u ltu r a ln e j z Z a g ra ­ nicą, o rg a n iz u ją w ie lk i w ieczór m ic k ie w ic z o w s k i, na k tó r y m z re fe ra te m o tw ó rc z o ś c i wieszcza w y s tą p i M a k s y m R y ls k i.

Nad grobem Lenina mówił tow. Stalin:

„My, komuniści, — je­

steśmy ludźmi szczegól­

nego pokroju. Skrojeni jesteśmy ze szczegól­

nego materiału. Stanom- my armię wielkiego stra­

tega proletariackiego, ar­

mię tow. Lenina. Nie ma nic chlubniejszego ponad miano członka partii, której twórcą i kierowni­

kiem, był tow. Lenin.“

Po śmierci Lenina, partia, klasa robotnicza i narody ZSRR skupiły się dokoła tow.

Stalina.

Geniusz Stalina rozświetlał ciężką drogę i horyzonty rnło d.ego Związku Republik Ra­

dzieckich. Jego stalowa wola pokonywała wszelkie tru d ­ ności.

Pod kierownictwem tow.

Stalina — w walce z tro cki- stowską, zinowiewowsko bu- charinowską i zagraniczną agenturą, w walce z niedobi- tą białą kontrrew olucją — w y kuwała się generalna lin ia p a rtii, krzepło państwo ra ­ dzieckie, odbudowywał się k ra j po wojnie domowej, roz­

poczęła się epopea pierw ­ szych pięciolatek, zwyciężał w otoczeniu kapitalistycznego świata u stró j socjalistyczny w jednym kraju.

Pod wodzą Stalina ZSRR z k ra ju przemysłowo zacofane­

go stał się socjalistyczną po­

tęgą przemysłową, z k ra ju o nędznej drobnej gospodarce chłopskiej — krajem przodu­

jącej, socjalistycznej gospo­

darki rolnej, krajem kołcho­

zów — milionerów, krajem, gdzie szybko wyrów nują się przepaściste za rządów car­

skich różnice między miastem i wsią, gdzie do najwyższych poziomów rozkw itła nauka, k u ltu ra i sztuka, gdzie ta na­

uka, ku ltu ra i sztuka głębo­

ko i szeroko przeniknęła na wieś.

Pod wodzą Stalina ZSRR stał się krajem gdzie roz­

k w itł nowy, socjalistyczny sto sunek do pracy — współza­

wodnictwo, gdzie praca z prze kleństwa dla ludzi, stała się sprawą honoru, sprawą chwa

ly, sprawą męstwa i bohater­

stwa m ilionów obywateli ra ­ dzieckich, krajem, gdzie przo­

dujących robotników i k o ł­

choźników, robotnice i k o ł­

choźnice odznacza się n a j­

wyższymi odznaczeniami i godnością bohatera socjali­

stycznej pracy.

Pod wodzą Stalina — w g i­

gantycznych zmaganiach nad socjalistyczną przebudową i w budownictwie socjalistycz­

nym wyrosły milionowe kad­

r y nowych, radzieckich ludzi

— bohaterów pracy, uczo­

nych, artystów, wynalazców

i konstruktorów , utalentowa-

Kongres r e ip a te fl w szóstym dniu obrad statui i zagadnienia organizacyjne

Eckóńczanie m sir. I-ej

P rz y d łu g o n ie m ilk n ą c y c h o - kla s k a c h , d e le gat m as p ra c u ją ­ cych C h ile schodzi z tr y b u n y .

W im ie n iu K o m u n is ty c z n e j P a r t ii S z w e c ji zab ie ra głos czło­

n e k B iu r a P o lity c z n e g o P a r tii, poseł do P a rla m e n tu to w . O h - m an G u n n a r, k t ó r y p rz e k a z u je K o n g re s o w i b o jo w e b ra te rs k ie p o z d ro w ie n ia . M ó w c a p rz e d s ta ­ w ia n a s tę p n ie w a lk ę K o m u n is r ty c z n e j P a r t ii S z w e c ji p rz e c iw ­ k o m a rs h a lliz a c ji k r a ju o ra z dą żen iu p a r tii do n a w ią z a n ia ja k n a jś c iś le js z y c h w ię z ó w p rz y ja ź ­ n i ora z s to s u n k ó w gospodar­

czych i k u ltu r a ln y c h z P olską.

P rz e d s ta w ic ie l K o m u n is ty c z ­ n e j P a r t ii B r a z y lii to w . S che n- berg, p o z d ra w ia ją c po lską k la ­ sę ro b o tn ic z ą w d n iu ś w ię ta je j zjednoczenia w zn osi o k r z y k na cześć m ię d z y n a ro d o w e j s o lid a r- , nośei p r o le ta r ia tu i P o ls k ie j Z je dnoczonej P a r t ii R o b o tn icze j.

D o p rz e m ó w ie ń ty c h p o w ró c i­

m y ju tr o .

Rsśessl

tow. Zsmfeiewskieijo

K o n g re s p rz y s tę p u je do tr z e ­ ciego p u n k tu p o rz ą d k u d zie n n e ­ go, pośw ięconego s ta tu to w i i za­

d a n io m o rg a n iz a c y jn y m Z je d n o ­ czonej P a r tii. W chodzącego na try b u n ę to w . Z A M B R O W S K IE ­ GO w ita ją o k la s k i i e n tu z ja s ty c z ne o k rz y k i.

P ie rw s z e o k la s k i z ry w a ją się, g d y m ów ca stw ie rd z a , że po 57 la ta c h ro z ła m u id eo w e z je d n o ­ czenie p o tw ie rd z o n e zostaje przez fa k ty c z n ą je dność o rg a ­ n iz a c y jn ą . S ta tu t m u s i u c h ro n ić P a rtię prze d w s z e lk im i pozosta­

ło ś c ia m i te o r ii i p r a k ty k i r e fo r - p iiz m u .

F ala o k la s k ó w z ry w a się, gdy m ów ca w o ła : „Z d e c y d o w a n ie o d rz u c a m y w szystko, co b y ło o p o rtu n iz m e m , re fo rm iz m e m i s e k c ia rs tw e m w tra d y c ja c h o r ­ g a n iz a c y jn y c h po lskie go ru c h u ro b o tn ic z e g o !“

B u rz a o k la s k ó w to w a rzyszy sło w o m to w . Z a m b ro w s k ie g o :

„W z o re m P a r t ii now ego ty p u d la nas je s t i pozostaje W K P (b )!“

Z e szczególnym za in te re s o w a ­ n ie m w y s łu c h a li z e b ra n i ustę pu re fe ra tu , w k tó r y m m ów ca s tw ie rd z ił, że k r y t y k a i sam o­

k r y t y k a w p ra k ty c e d a ły m ilio ­ n y m a te ria łó w tk a n in , s e tk i t y ­ sięcy to n w ę gla , o g ó ln y w z ro s t te m p a p r o d u k c ji.

N stęp ne zag ad nie nie zadania P a r t ii w ru c h u zaw o d o w y m p rz y k u w a u w ag ę u c z e s tn ik ó w K o n g re s u . Szereg c y fr , ś w ia d ­ czy o po w a żn e j r o li P a r t ii w r u c h u z a w o d o w y m , a przede w szy s tk im fa k t, że 75% ra d c ó w za­

k ła d o w y c h , to c z ło n k o w ie P Z P R .

G d y to w . Z a m b ro w s k i m ó w i o pom ocy d la c h ło p ó w b e z ro ln y c h i m a ło ro ln y c h , g d y ośw iadcza:

„K a ż d a k o p a ln ia , k a ż d y z a k ła d p ra c y m uszą stać się o śro d kie m p ro m ie n io w a n ia na w ie ś “ , z sa­

l i w ś ró d b u rz y o k la s k ó w pa da ją

o k r z y k i n a cześć sojuszu ro b o t­

niczo - chłopskiego.

G d y to w . Z a m b ro w s k i o ś w ia d ­ c z y ł: „T rz e b a , a b y u p o d sta w naszej p ra c y le żała s ta lin o w s k a e n c y k lo p e d ia m a rk s iz m u —

„ K r ó t k i K u r s W K P (b )“ ; b y w szyscy c z ło n k o w ie P a r t ii za­

p o z n a li się d o k ła d n ie 1 z h is to rią po lskie g o ru c h u ro b o tn ic z e g o " —■

ro z le g a ją się d łu g o n ie m ilk n ą c e o k la s k i. f

T o w . Z a m b ro w s k i przechodzi do zag ad nie nia c a łk o w ite g o sce pu entow ania n o w e j zjednoczonej p o ls k ie j k la s y ro b o tn ic z e j. E n ­ tu z ja z m o g a rn ia salę, g d y m ó w ­ ca s tw ie rd za , że d z is ia j b y li pe- pe ro w cy i b y li pepesowcy są ju ż c z ło n k a m i je d n e j p a r tii, wobec czego kon ie czna je s t ja k n a js z y b sze z a ta rc ie w s z e lk ic h śla dó w obcości i odosobnienia. B u r z li­

w e o k la s k i ro z le g a ją się n a sali, g d y m ów ca s tw ie rd z a , że „ b y li p e p e ro w c y i b y li pepesow cy m u szą dziś ja k m a tk ę koch ać i ce­

n ić Z jed n o czo n ą P a r tię “ , że „ t a k ja k m a tk a m iłu je w s z y s tk ie swe d zie ci — ta k też Z jed no czona P a r t ia je d n a k o w o tra k to w a ć będzie w s z y s tk ic h s w y c h c z ło n k ó w “ .

Szczególnie m ocno o k la s k iw a ­ n y b y ł to w . Z a m b ro w s k i g d y m ó w ił:

„Z d a je m y sobie spraw ę, że n ie je s te ś m y jeszcze P a r tią t y ­ p u bolsze w ickiego , ale w ie r z y ­ m y n ie z ło m n ie , że p a rtią ta k ą b ę d z ie m y !“

W szyscy p o w s ta ją z m iejsc.

P a d a ją gorące o k r z y k i na cześć Z je d n o czo n e j P a r t ii 1 na cześć W K P (b ), z ry w a się po tężny ś p ie w M ię d z y n a ro d ó w k i. M a n i­

fe s ta c ja tr w a dłuższą c h w ilę . P o d s ta w o w ą cechą P a r t ii — P a r t ii ty p u b o ls z e w ic k ie g o — kon ty n u u je m ów ca — je s t to, że sta n o w i ona m o n o lit. T a k im m o n o ­ lite m m u s i stać się P olska Z je d ­ noczona P a rtia R o b o tn icza ! W i­

d z ie liś m y on eg da j, ja k z a p a la ły się ś w ia tła na m ap ie , ilu s t r u ją ­ cej ro z w ó j gospodarczy P o ls k i

— zadaniem Z je d n o czo n e j P a r tii je s t z a p a lić te ś w ia tła w te re n ie ! Z jed n o czo n a P a r tia m u s i stanąć na czele mas p ra c u ją c y c h , b y z w y c ię s k o założyć fu n d a m e n ty s o c ja lilz m u !

M ó w c a rzuca te p ło m ie n n e ha sła w ś ró d w z m a g a ją c e j się o w a ­ c ji. W szyscy z n ó w w s ta ją i b iją huczne b ra w a .

M a n ife s ta c ja je d n o ści tr w a jeszcze k ilk a m in u t po opuszczę n iu tr y b u n y przez to w . Z a m ­ bro w s k ie g o .

Przyjęcie deklaracji ideowej

Po p rz e rw ie to w . O s k a r L A N ­ GE, u d z ie lił głosu to w . F ra n c is z k o w i F id le ro w i, k t ó r y z a jm o w a ł k ie ro w n ic z e s ta n o w is k o jeszcze w S D K P iL , a na stępn ie w K P P i PPR.

W chodzącego na m ó w n ic ę we te ra n a ru c h u rob otniczego sala w ita d łu g o n ie m ilk n ą c y m i oklas k a m i. T o w . F ID L E R skła d a spra w o zd a n ie z p ra c k o m is ji, w y b ra

n e j przez K o n g re s d la ro z p a ­ trz e n ia p r o je k tu w y ty c z n y c h D e k la r a c ji Id e o w e j.

M ó w c a stw ie rd z a , że K o m is ja ro z p a trz y ła i o m ó w iła znaczną ilo ś ć p o p ra w e k re d a k c y jn y c h zgłoszonych do D e k la ra c ji. Z po p ra w e k ty c h uznano za słuszne 75, tó w . F id le r s tw ie rd z a , że n ie z m ie n ia ją one zasadniczej lin ii p ro je k tu , k t ó r y je s t zn a n y w szy s tk im d e le gato m n a K ongres.

W z w ią z k u z p o w yższym K o m i­

s ja p ro p o n u je , ażeby K on gre s u c h w a lił w y ty c z n e , ja k o D e k la ­ ra c ję i a b y p o le c ił przyszłem u K o m ite to w i C e n tra ln e m u osta­

teczne z red ag ow a nie i o p u b lik o ­ w a n ie D e k la r a c ji Id e o w e j P o l­

s k ie j Z jed no czone j P a r tii R o­

b o tn ic z e j. W n io se k ten sala p r z y jm u je d łu g o tr w a ły m i o k la s ­ k a m i.

K r ó tk ie swe w y s tą p ie n ie to w . F id le r s k o ń c z y ł n a s tę p u ją c y m ośw iad czen ie m : „N ie c h ta D e k la ra c ja id z ie w m asy, n ie c h p o tę ­ g u je w ie rn o ś ć i z w a rto ś ć Z je d ­ noczonej- P a r tii, n ie ch się w r ę ­ kach lu d z i p ra c y s ta n ie jeszcze je d n y m na rzę d zie m b u d o w y spo łeezeństw ą p ra w d z iw ie c z ło w ie ­ czego — bezkiasow ego społeczeń s tw a s o cja listyczn e g o “ .

S ło w o m m ó w c y to w a rz y s z y g rz m o t o k la s k ó w . S ala w s ta je . Rozlega się po tężny ś p ie w „ M ię ­ d z y n a ro d ó w k i“ .

P rz e w o d n ic z ą c y to w . La n g e p o d d a je pod g ło so w a n ie w n io s e k to w . F id le ra . W n io s e k zostaje p r z y ję ty przez a k la m a c ję . Z n ó w b rz m ią sło w a „M ię d z y n a ro d ó w ­ k i “ . A p la u z i e n tu z ja z m sali.

N a tr y b u n ę w c h o d z i przedsta w ic ie l K o m u n is ty c z n e j P a r t ii D a n ii — c zło n e k K C P a r t ii N U E R L A N D , k t ó r y gorąco p o ­ z d ra w ia K o n g re s i n a ró d p o ls k i, po czym p rz e d s ta w ia z e b ra n ym s y tu a c ję w y tw o rz o n ą w D a n ii w s k u te k w p ły w ó w im p e ria liz m u anglosaskiego.

D o p rz e m ó w ie n ia tego p o w ró ­ c im y .

Ddegacfa literatów

P rz e w o d n ic z ą c y o z n a jm ia o p rz y b y c iu d e le g a c ji pis a rz y p p l- skich, D e leg acja u s ta w ia się w o k ó ł t r y b u n y w ś ró d e n tu z ja z ­ m u u c z e s tn ik ó w K on gre su, k t ó ­ rz y stoją c b iją d łu g o trw a łe o k la s k i. W s k ła d d e le g a c ji w chodzą: J a ro s ła w Iw a s z k ie ­ w icz, J u lia n T u w im , J u lia n P rzyboś, S ta n is ła w D y g a t, L u ­ c ja n R u d n ic k i, A le k s a n d e r W a tt, J e rz y P u tra m e n t, S ta n i­

s ła w R ysza rd D o b ro w o ls k i, K on s ta n ty Ild e fo n s G a łc z y ń s k i, Leo p o ld L e w in , J u lia n G a ła j, Leon K ru c z k o w s k i, Tadeusz K u b ia k , M ic h a ł R u s in e k , S ta n is ła w W y - go dzki, K a r o l K u r y lu k .

W im ie n iu d e le g a c ji p rz e m a ­ w ia p rz e w o d n ic z ą c y Z w . Z aw . L ite r a tó w P o ls k ic h — J a ro s ła w Iw a s z k ie w ic z , p o d k re ś la ją c , że uw aża za n ie z w y k ły zaszczyt p o w ita n ie w im ie n iu lite ra tó w , K on gre su Z jed no czenia. K o n ­ gres je s t fa k te m ta k w a ż n y m d la bieg u h is to r ii P a ń s tw a i Na

ro d u , że n ie może po zostaw ić w ob o ję tn o ści p isa rzy, k tó r z y m u ­ szą b y ć w r a ż liw i n a każde z ja ­ w is k o życia, ja k o „ in ż y n ie ro w ie dusz lu d z k ic h “ - Je że li czasam i w y d a je się, że p iś m ie n n ic tw o p o ls k ie n ie podąża za ro z w o ­ je m i postępem zda rzeń — ś w ia d c z y to t y lk o o ty m , te po­

stęp p o ls k i k ro c z y s ie d m io m i­

lo w y m i k r o k a m i na przó d. „ A le n ie lę k a jc ie się — ośw iadcza m ów ca. — L ite r a tu r a po lska czuw a, dopędzi w as i sta n ie się godna s w y c h w ie lk ic h tr a d y c ji

- godna n a z w is k M o c h n a c k ie ­ go, O rzeszkow ej, Żerom skiego.

N a w ią z u ją c do ro k u m ic k ie ­ w iczow skieg o, k t ó r y rozpoczyna się po zakończeniu K o n g re s u — J a ro s ła w Iw a s z k ie w ic z w ska zu je , że sło w a A d a m a M ic k ie w i­

cza m ożna s tra w e s to w a ć : „D u c h p o k o ju zam ieszka ł

w

bluza ch lu d u ro b o tn ic z e g o “ .

K oń cząc J a ro s ła w Iw a s z k ie ­ w ic z ośw iadcza, że p is a rz p o l­

s k i ro z p ło m ie n i dusze i serca na jsze rszych mas.

W ś ró d o w a c ji u c z e s tn ik ó w K o n gre su, k tó r z y sto ją c b iją dłu g o o k la s k i, dele gacja p is a rz y opuszcza p o d iu m .

Refsral

Iow. Świątkowskiego

P o ra z d r u g i w cią gu d n ia sa­

la K o n g re s u Z jedno czeniow ego b y ła w id o w n ią m a n ife s ta c ji na rzecz ścisłego zespolenia b y - tych p e p e ro w có w i b y ły c h pe - pesow ćów pod s ztan dare m n o ­ w ej Z jed no czone j P o ls k ie j P a r­

t ii R o b o tn icze j. N a s tą p iło to w czasie k o re fe ra tu to w . Ś w ią t­

kow skiego, pośw ięconego sta­

tu to w i P a r t ii i zag a d n ie n io m o rg a n iz a c y jn y m . (P rz e m ó w ie n ie tow . Ś w ią tk o w s k ie g o podam y w d n iu ju trz e js z y m ).

T o w . Ś w ią tk o w s k i s c h a ra k ­ te ry z o w a ł d z ie je i o rg a n iz a c je różn ych p a r t ii ty p u so cja ld e ­ m okratycznego, p rz e p o jo n y c h iu c h e m re fo rm iz m u , o p o rtu n iz ­ mu i k o m p ro m is u , co p ro w a ­ dziło n ie u c h ro n n ie do z d ra d y in te re s ó w k la s y ro b o tn ic z e j. N a ty m tle m ó w c a d o k o n a ł ró w n ie ż histo ryczne go p rz e g lą d u o rg a - liz a c ji p rz e d w o je n n e j PPS, p o - la ją c w ie !« in te re s u ją c y c h

i

nieznanych szerszemu o g ó ło w i szczegółów.

Szczególne poruszenie na sali w y w o ła ło s tw ie rd z e n ie fa k tu lis to ry c z n e g o , że k ie ro w n ic tw o p rz e d w o je n n e j PPS n ig d y nie uznało za stosowne usunąć z jzerogów p a r ty jn y c h Józefa P iłsudskiego. J3ył to —• ja k s tw ie rd z ił m ów ca — o b ja w szczególnie ja s k ra w o c h a ra k te -

•yzują cy, a n ty ro b o tn lc z y c h a -

■akter p ra w ic y s o c ja lis ty c z n e j w Polsce.

Po a n a liz ie p rz e ło m u , ja k i io k o n a l się n a stępn ie w szere­

gach o d rod zone j PPS pod w p ły w e m le w ic y p a r ty jn e j, nó w ca s tw ie rd z ił w ś ró d b u rz - iw y c h o k la s k ó w , że w okre sie

prze d zjednoczeniem , odrodzona PPS o d rz u c iła w p ra k ty c e n ie ­ dom ag ania s ta ry c h s ta tu tó w p a rty jn y c h , gd yż n ie o d p o w ia ­ d a ły one p o trze b o m je d n o ści r o ­ b o tn ic z e j. D łu g o tr w a łe o k la s k i w y b u c h a ją znow u, g d y m ów ca p rz y p o m in a , ja k p o w s ta ły w a ­

r u n k i do p rz e jś c ia PPS na p la t­

fo rm ę m a rk s is to w s k o - le n in o w ską i do połączenia się z P P R w P o ls k ą Z jednoczoną P a r tię R obotniczą.

Z jeszcze w iększą s iłą w y b u ­ cha e n tu zja zm , gd y to w . Ś w ią t­

k o w s k i s tw ie rd z a , że h is to ry c z ­ n y a k t zjednoczenia oznacza de­

f in ity w n e z e rw a n ie z r e fo r m i- s ty c z n y m balastem , że Z je d n o ­ czona P a rtia n ie będzie to le ro ­ w a ła w b o jo w y m oddziale, w a l­

czącym o s o c ja liz m , żądnych e le m e n tó w re fo rm is ty c z n y c h i o p o rtu n is ty c z n y c h .

S ala p r z y jm u je ró w n ie o w a ­ c y jn ie dalsze s tw ie rd z e n ie m ó w cy, że p r o je k t s ta tu tu no w e j p a r tii s to i na s ta n o w is k u bez­

w z g lę d n e j z w a rto ś c i i je d n o li­

tości, c a łk o w ite j je d n o ś c i d z ia ­ ła n ia i id e o lo g ii i n ie dopuszcza is tn ie n ia ja k ic h k o lw ie k fr a k c ji.

Ż w ie lk im za in te re s o w a n ie m u c z e s tn ic y K o n g re s u w y s łu c h u ­ ją na stępn ie w y w o d ó w , p o d k re ś la ją c y c h doniosłość zasady cen tr a łiz m u d e m o kra tyczn e g o i szczytnych o b o w ią z k ó w c z ło n ­ k a p a r tii oraz konieczności Że­

laznie j d y s c y p lin y w szeregach p a r tii.

K o ń c o w e o w a c je w y b u c h a ją , g d y to w . Ś w ią tk o w s k i m ó w i o zespoleniu się b y ły c h pepesow - ców i b y ły c h p e p e ro w có w w je d n ą w ie lk ą rod zin ę, w n ie p o ­ d z ie ln ą całość id e o lo g iczn ą i o rg a n iz a c y jn ą , połączoną w ię ­ zam i b ra te rs tw a , w im ię r e a li­

z a c ji n a js z la c h e tn ie js z e g o celu, J a k im je s t b u d o w a s o c ja liz m u

P o p rz e m ó w ie n iu to w . Ś w ią t­

ko w skie g o , p r z y ję ty m b u r z li­

w y m i o k la s k a m i z e b ra n ych — K o n g re s n a w n io s e k to w , K u - lig o w s k ie g o u s ta lił w w y n ik u gło so w a n ia n a s tę p u ją c y skład K o m is ji R e d a k c y jn e j S ta tu tu : to w . to w . Z a m b ro w s k i, Ś w ią t­

k o w s k i, M a z u r, M atu s z e w s k i, A ls te r, B a ra n o w s k i, B ro d z iń ­ s k i, Ć w ik , C w ie tn ia k , G ranas, G u tm a n , K asm an, Ładosz, M ia tk o w s k i, M ija ł, M a rc z e w ­ s k i, M ile c k i, N o w a k Zenon, N o ­ w a k R om an, Oks, R y b ic k i, R e - czek, S ta ro w ic z , S h o ll, L e w i- k o w s k t, Z a rz y c k i, B o d a ls k i, O r ło w s k a , K o z ło w s k i, Ł a p o t, K ło - siew icz. W o jc ie c h o w s k i, K u l i- go w ski.

Powitania

Z k o le i p rze w o dniczący u d z e la głosu podchorążem u Ł ę c k ie ­ m u.

P od cho rąży Ł ę c k i gorąco w i­

ta ją c K o n g re s ośw iadcza m ¡n,, że w Polsce L u d o w e j w y c h o ­ w a n k o w ie S z k ó ł O fic e rs k ic h s ta n o w ią k r e w z k r w i i kość z kości p o ls k ie j k la s y r o b o tn i­

czej i p ra cu ją ce g o c h ło p s tw a .

O drodzone W o js k o P o ls k ie s łu ­ ży przede w s z y s tk im in te ie s o m i id ea łom ludu.

W śró d og ó ln ych o w a c ji ną cześć O drodzonego W o js k a P ol skiego z e b ra n i z e n tu z ja z m e m p r z y jm u ją o k rz y k to w . B olesła w a B ie ru ta : „N ie c h ż y ją podcho rą ż o w ie — p rz y s z li dow ódcy W o js k a P o ls k ie g o “ .

N a stę pn ie w im ie n iu K o m u ­ n is ty c z n e j P a r tii H o la n d ii za­

b ie ra głos członek K C P a r t ii — J a n S c h a lk e r, k t ó r y po p rz e k a ­ z a n iu K o n g re s o w i b ra te rs k ic h

p o z d ro w ie ń w dalszej części swego p rz e m ó w ie n ia , ostro po­

tę p ia w o jn ę k o lo n ia ln ą wszczę­

tą w In d o n e z ji przez. I m p e r ia li­

styczny, k a p ita lis ty c z n y rząd swego k r a ju . D o p rz e m ó w ie n ia tego p o w ró c im y .

Dyskusja nad referatami

W da lszym to k u ob ra d — prze w r-in ic z ą c y o tw ie ra d y s k u s ję n a d re fe ra te m to w . Z a m b ro w ­

skiego i k o re fe ra te m tow . Ś w ią t kow skieg o. W d y s k u s ji głos za­

b r a li: to w . A lb re c h t, S zw albe, K łu s z y ń s k a , O rło w s k a i A n to l- ski.

D o p rz e m ó w ie ń ty c h p o w ró ­ c im y .

P rzew od niczą cy udziela głosu to w . W o ls k ie m u . P rz y p o m in a on o fia rn ą w a lk ę ż o łn ie rz y ra ­ d z ie c k ic h o w o lno ść P o ls k i, k tó ry c h m o g iła m i p o k r y ta je s t ca­

la z ie m ia polska. Z grom a dze­

n i c h w ilą m ilc z e n ia czczą pa­

m ię ć p o le g ły c h b o jo w n ik ó w ra ­ dzieckich . W dn. 21 bm . zosta­

n ie założony w W arszaw ie k a ­ m ie ń w ę g ie ln y pod p o m n ik bo­

jo w n ik ó w ra d z ie c k ic h o w y z w o ­ le nie W arszaw y. N a uroczystość uda się delegacja K on gre su.

P rzew od niczą cy K o m is ji M an d a to w e j K on gre su to w . Zenon N o w a k zdaje spra w ę z d z ia ła l­

n o ' i K o m is ji-

Ze sp ra w o zd a n ia w y n ik a , że w K o n g re s u bierze u d z ia ł 1 339 dele gató w .

N a zakończenie swego spra­

w o z d a n ia to w . Zenon N o w a k stw ie rd z a , że K o m is ja M a n d a to w a uw aża K o n g re s za p ra w o ­ m ocn y i p ro s i o z a tw ie rd z e n ie s pra w o zdan ia . S pra w o zdan ie zo s ta je je d n o g ło ś n ie p rz y ję te .

P rz e w o d n ic z ą c y K o n g re s u k o m u n ik u je , że n a K o n g re s p rz y ­ b y ła de le gacja a rc h ite k tó w ora z a rty s tó w - p la s ty k ó w . S erdecz­

n ie p rz y ję ta przez zgrom adzo­

n y c h ■ u jm u je de legacja m ie jsce prze d try b u n ą . P rz e m a w ia w im ie n iu d e le g a c ji s e k re ta rz ge­

n e ra ln y S tow a rzyszen ia A r c h i­

te k tó w S te fa n T w o rk o w s k i.

„ A r c h ite k c i i p la s ty c y — m ó­

w i m . in , in ż, T w o rk o w s k i — z o b o w ią z u ją się do ło żyć w sze l­

k ic h s ił, ażeby zbu do w ać ja ś ­ n ie js z ą i w sp an ialszą P o ls k ę “ . P rze w o d n iczą cy, to w . Lang e ogłasza p rz e rw ę w obradach do godz. 10 ra n o dn. 21 bm .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Uchwały Kongresu zbliżą z lądem .pracującym inteligencję, która chce twórczej pracy dla Polski i dla jej kultury. Uchwały Kongresu podniosą na duchu, natchną

Wesołowski wyjaśnia, że zjednoczenie „oddolne&#34; doko nało się już dawno, w procesie walki | elementami prawicowy­. mi, które zdołały zadomowić się w

cze oraz chłopskie. Dla prowadzenia polskiej rewolucji konieczne jednak było skupienie w jednym szeregu z PPR całej klasy robotniczej i mas ludu

Vergano wyraźnie pokazał klasę społeczną, która prowadzi akcję partyzancką, która prze­.. wodzi ruchowi

Bilans gospodarczy Demokracji Ludowej i wytyczne sześcioletniego planu rozbudowy.. Referat

Polski ruch robotniczy zatoczył krąg rozwojowy po rozłamie, aby znów się zjednoczyć na wyższym szczeblu i stać się bardziej zwar-. swe szkodliwe

odbył się w sali MBP w Warszawie po­.. żegnalny występ Państwowego Zespołu Tańca Ludowego

2 Decydujące znaczenie dla dalszego rozwijania ruchu obrońców pokoju ma coraz aktywniejszy udział w tym ru ­ chu klasy robotniczej, je j zwar tość i jedność