• Nie Znaleziono Wyników

Trybuna Ludu : organ Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, 1948.12.19 nr 4

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Trybuna Ludu : organ Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, 1948.12.19 nr 4"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

f P R O L E T A R IU S Z E W S Z Y S T K IC H K R A J Ó W Ł Ą C Z C I E S I Ę f j

Trybuna Ludu

ORGAN KOM ITETU CENTRALNEGO POLSKIEJ

N r 4 — Rok 1. Warszawa, niedziela, dnia 19 grudnia 1948 r. Cena Z

Całkowita marksizm

zgodność i jednomyślność Kongresu —

leninizm podstawa ideologiczna PZPR

P Z P B N r 3 w Łodzi wyproduko w ały do dnia 14 bm. 1.600.009 m. tka n in y ponad pian »•oczny.

W im ien iu w łó k n ia rzy składa Kongresowi m eldunek tow. Lew andowski.

Zamknięcie dyskusfi i referat low. Minca wypełniły czwarty dzień obrad Kongresu

Tow. Bolesław Bierut podsumowuje wyniki dyskusji ideologicznej

Podsumowując dyskusję nad referatami o „Podsta­

wach ideologicznych PZPR“ tow. B. Bierut oświadczył:

Towarzysze!

Pozostaje mi podsumować w yniki dyskusji nad pierwszym punktem porządku dziennego.

Dyskusja ta dotyczyła naj­

bardziej zasadniczego zagadnie­

nia — p o d s t a w i d e o l o ­ g i c z n y c h Z j e d n o c z o ­ n e j P a r t i i.

Muszę stwierdzić: zarówno obydwa referaty, złożone Kon­

gresowi w tej sprawie, jak i dwudniowe wypowiedzi dele­

gatów. Kongresu, wykazały c a ł k o w i t ą z g o d n o ś ć i j e d n o m y ś l n o ś ć w naj bardziej ważnym i zasadniczym zagadnieniu —1 na jakich pod­

stawach ideologicznych winna opierać się Polska Zjednoczo­

na Partia Robotnicza.

Pogrobowiec grapy

prawicowo-nacjoncElistyasnei

Parę słów o wystąpieniu, któ zwarta i jednolita. (Huczne o-

Dwudniową dyskusję ideologiczną na Kongresie pod­

sumował wczoraj tow. Bolesław Bierut, stwierdzając cał kowitą zgodność’ i jednomyślność delegatów w odniesie­

niu do zagadnień ideologicznych — podstawą ideologicz­

ną PZPR jest rnarksizm-leninizm.

Kongres wysłuchał następnie pięciogodzinnego refe­

ratu tow. Hilarego Minca, oświetlającego całość proble­

m atyki gospodarczej w związku z Planem Sześciolet­

nim. Przemówień tow. Bieruta

i

tow. Minca

s a la

wysłu­

chała z najwyższą uwagą darząc mówców entuzjastycz­

nym i oklaskam i..

Obradom przewodniczyli tow. tow. Franciczek Jóź- wiak-W itold i Stefan Matuszewski.

ro d o w y . S y tu a c ja ta je s t następ stw e m p a n o w a n ia re ż im u , k tó - .Jako p ie rw s z y głos z a b ra ł

c z ło n e k B iu r a P o lity c z n e g o K o ­ m u n is ty c z n e j P a r t ii H is z p a n ii i c zło n e k Rządu R e p u b l:k a ń s k ;e - g o to w . V in c e n te U rib e . P rz e d ­ s ta w ic ie la re w o lu c jo n is tó w hisz p a ń s k ic h p r z y jm u ję K m g r e s z e n tu zja zm e m . P a d a ją o k r z y k i:

,.N ie c h ż y je C ze rw on a H is z p a ­ n ia ". D e leg aci s k a n d u ją . „P a s- s io - na - ria . Pas - sio—-na - r ia “ ...

P o c h w ili z n ó w w y b u c h a en­

tu z ja z m , g d y V in c e n te U rib e p rz e k a z u je K o n g re s o w i re w o łu c y jn e p o z d ro w ie n ia K o m u n i­

s ty c z n e j P a r t ii H is z p a n ii i je j s e k re ta rz a generalnego D olores I b á r r u r i.

G r a tu lu ją c zjednoczeń.a p a r­

tio m ro b o tn ic z y m i m asom p ra c u ją c y m P o ls k i, m ów ca s tw ie r ­ dza, że re w o lu c jo n iś c i h is z p a ń ­ scy są w ty c h sam ych szere­

gach, szeregach b o jo w n ik ó w o n o w y u s tró j, w ja k ic h z n a jd u je się p o ls k i ru c h ro b o tn ic z y .

T o w . U rib e w y ra ż a w d z ię c z ­ ność Polsce L u d o w e j za solidar­

ność okazana w w a lc e n a ro d u hiszpańskiego, wdzięczność za w y s tą p ie n ie na fo r u m m ię d z y ­ n a ro d o w y m w o b ro n ie p ra w n a ro d u hiszpańskiego. M ów ca p rz y p o m in a w k ła d p o ls k ic h re ­ w o lu c jo n is tó w W w a lk ę w y z w o ­ leńczą n a ro d u hiszpa ńskie go i s k ła d a h o łd p a m ię c i oo natera obu n a ro d ó w — gen. W aU era- Ś w ierczew skie go. D elegaci i w szyscy obecni przez po w stań .e czczą pam ięć jedn ego z n a jw ie r n ie js z y c h s y n ó w k la s y ro b o tn i­

czej.

M ó w ią c o o k ru c ie ń s tw a c h te r r o r u faszystow skiego, p rz y p o m i na. że re ż im F ra n c o u s ta n o w io ­ n y zo sta ł p rz y p o p a rc iu h itle ­ r y z m u i faszyzm u w ło skie g o , p rz y c ic h e j zgodzie i w s p ó łp ra ­ cy a u to ró w o s ła w io n e j „ n ie in te r w e n c ji“ , k tó r z y n a d a l u d z ie la ją p o p a rc ia te m u re ż im o w i. I m ­ p e ria liś c i a m e ry k a ń s c y uw aża­

ją , że re ż im F ra n c o je s t p o ży­

teczn y, g d yż s łu ży ic h p la n o m e k s p a n s ji i je s t u le g ły m sługą im p e ria liz m u .

P rz e d s ta w ic ie l w a lczące j H is z p a n ii o m a w ia na stępn ie tra g ic z na s y tu a c ję lu d u hiszpańskiego w y z y s k iw a n e g o przez ro d z im ą b u rż u a z ję i k a p ita ł m ię d z y n a -

r y zabezpiecza n ie o g ra n ic z o n y w y z y s k k a p ita lis ty c z n e g o re ż i­

m u , k t ó r y sprzedał H is z p a n ię n ie m ie c k im im p e ria lis to m , a dziś sprze da je ją a m e ry k a ń ­ skim .

T ow . U rib e z n a c is k ie m p o d ­ kreśla,' że n a ró d h is z p a ń s k i nie będzie je d n a k m ięsem a rm a t­

n im a g re so ró w im p e ria lis ty c z ­ n ych . L u d h is z p a ń s k i chce po­

k o ju . chce w o lno ści, chce po­

p ra w ić swe nędzne w a r u n k i b y tu, u w o ln ić się od t y r a n ii i de­

spotyzm u.

M ó w c a s tw ie rd z a następnie, że u c z c iw i H iszp a n ie dobrze o rie n tu ją się, k to je s t ic h w r o ­ giem , a k to p rz y ja c ie le m . W śród s w y c h w ro g ó w za p isu ją p rz y ja c ió ł F ranco , a do p r a w ­ d z iw y c h p rz y ja c ió ł za licza ją ty c h , k tó r z y p o m a g a li im w czo­

r a j i za ch o w u ją swą s o lid a r­

ność d z is ia j, a w ię c w p ie r w ­ szym rzęd zie Z w ią z e k Radziec­

k i i n a rod y d e m o k ra c ji lu d o ­ w e j.

O p is u ją c s y tu a c ję , w ja k ą w t r ą c ił H is z p a n ię re ż im faszy­

s to w s k i, m ów ca p o d kre śla , że p ro d u k c ja p rz e m y s ło w a H iszpa n i i s ta n o w i d z is ia j z a le d w ie po ło w ę p r o d u k c ji z la t 1935 36, p ro d u k c ja ro ln a z m n ie js z y ła się o 13. W y n ik a ją stąd n ie ­ z w y k le cię żkie w a ru n k i m ate­

ria ln e b y tu lu dności, k tó ra w z ro sta tym czasem o 15 proc. Z jed n e j s tro n y w id z im y nędzę, a z d ru g ie j — s k a n d a lic z n ie w y g ó ­ ro w a n e z y s k i. W ie lk ie przedsię b io rs tw a p rze m ysło w e i b a n k i osiągają z y s k i sześciokro tn ie większe, n iż w okre sie R e p u b li­

k i. 65 proc. b u d ż e tu prze zna­

czono na w o js k o t a p a ra t u c i­

sku. Spośród 3.800 tys. r o b o tn i­

k ó w r o ln y cli, 500 tys. — to nie w o ln ic y z o b o w ią z a n i do p ra c y u swego pana. po został; zaś nie m a ją z ie m i, a prze z w iększą cześć ro k u p o z b a w ie n i są za­

ro b k u . P ó ł m ilio n a c h ło p ó w d z ie rż a w i zie m ię, o d d a ją c ob­

s z a rn ik o m 50 proc. p lo n ó w . W zm aga się je d n a k w a lk a lu du hiszpańskiego. D z ia ła ją o d ­ d z ia ły p a rty z a n c k ie , zorg a n izo ­ wane p o lity c z n ie i w o js k o w o .

Tekst referatu tow. Hilarego Minca podamy w na­

stępnym numerze „Trybuny Ludu“.

R u c h u p a rty z a n c k ie g o nię m oż­

na zniszczyć, po niew a ż szero­

k ie m asy lu d o w e u d z ie la ją m u pom ocy. K o m u n is ty czara P a rtia H is z p a n ii je s t g łó w n y m k ie ró w n ik ie m w a lk i a n ty fa s z y s to w ­ s kie j.

M ó w c a koń czy sw e prze m ó­

w ie n ie w ś ró d go rących o w a c ji na cześć w o ln e j H is z p a n ii,

P R Z E D S T A W IC IE L K O M U N IS T Ó W

B E L G IJ S K IC H

Z k o le i p rz e m a w ia to w . Jean T erfv e, s e k re ta rz K C K o m u n i­

s tyczn e j P a r t ii B e lg ii. W K o n ­ gresie Z je d n o c z e n io w y m P o l­

sk ic h P a r t ii R o b o tn ic z y c h w id z i on orędzie do w s z y s tk ic h ro b o t n ik ó w ś w ia ta , a zwłaszcza do ty c h , k tó r z y w s w o ic h k r a ja c h ż y ją jeszcze pod ja rz m e m u - s tr o ju k a p ita lis ty c z n e g o , p o ls k i K o n g re s Z je d n o c z e n io w y , je s t zarazem ostrzeżeniem p o d ad re sem im p e ria lis tó w i w ro g ó w po k o ju .

(D alszy cią g na s tr. 5-teJ).

re zabrzmiało na tym Kongre­

sie, jak przykry zgrzyt — o wy stąpieniu tow. Wiesława.

Dla nikogo nie ulega wątpli­

wości, że w przemówieniu tym, pod płaszczykiem ogólniko - wych rozważań, kryje się na­

cjonalistyczna i antypartyjna, treść. Ostatnie jego oświadczę nie nic w istocie nic zmienia.

Nie przypadkowo walczyli­

śmy z odchyleniem nacjonąli - styczno - prawicowym przed połączeniem partii. Dzięki te-

klaski).

Odchylenie prawicowo - na­

cjonalistyczne, jako zorganizo wana grupa zostało rozbite.

Tow. W iesław wystąpił tu.

jako pogrobowiec tej grupy, której inni uczestnicy idą teraz razem z Partią.

Takie jest znaczenie jego wystąpienia, które wskazuje nam zarazem, że należy z całą ostrością zwalczać każdy prze jaw nacjonalistycznego i pra -

m u Z je d n o c z o n a P a r tia jest j w ic o w e g o o d c h y le n ia .

Rewolucyjna teoria i praktyka

Podstawą naszej ideologii bę dzie wypróbowana w stulet - niej walce międzynarodowego ruchu robotniczego, sprawdź o na w siedemdziesięcioletnich do świadczeniach polskiego ruchu robotniczego, wcielona w życie przez zwycięską W ielką Socja listyczną Rewolucję Listopado­

wą, której wynikiem jest ustrój socjalistyczny w ZSRR — teo­

ria naukowa i rewolucyjna praktyka m a r k s i z m u - 1 e-

n

i n i z m u. Stanowisko całe­

go Kongresu jest pod tym wzgłę

dem jednolite, zwarta, zdecydo wane, wolne od jakichkolwiek wahań, lub wątpliwości.

(Wszyscy wstają. Burzliwe o-

M a s k i) .

W ięcej nawet. W ciągu czte rodnio wych obrad Kongresu przybywają ze wszystkich stron Polski delegacje robotników, chłopów, kobiet, młodzieży, które składają Kongresowi mel dunki z frontu pracy na wszyst kich odcinkach naszego życia społeczno-gospodarczego. Cóż one mówią?

Chińska partia komunistyczna ostrzega rząd Stanów Zjednoczonych

Dalsza interwencja będzie uznana za akt agresji

W obliczu nieuniknionej klęski rząd Czang-Kai-Szeka usi­

łuje ratować interesy swych imperialistycznych pracodawców i rządzącej k lik i chińskiej burżuazji przez odstąpienie Stanom Zjednoczonym baz morskich oraz Szanghaju.

Chińska Partia Komunistyczna ostrzegła rząd Stanów Zjed­

noczonych, iż naruszenie suwerenności i terytorium Chin przez wojska amerykańskie uz aane będzie za akt agresji wo­

bec narodu chińskiego.

P A R Y Ż . (P A P ). A g e n c ja in - na stanowczo przeciwstaw i się fo rm a c y jn a C h in d e m o k rą ty c z - wszystkim aktom zdrady, doko n y c h o g ło s iła d e k la ra c ję K o r n i- nanym przez re ak cyjn y rza.d te tu C e n tra ln e g o c h iń s k ie j p a r Kuom intangu i nie uzna ich t i i k o m u n is ty c z n e j w s p ra w ie mocy p raw n ej. W lu ty m 1947 s to s u n k ó w c h iń s k o - a m e ry k a ń ro k u K o m ite t C e n tra ln y k o m u

skich . 1 n is ty c z n e j p a r tii C h in o ś w ia d -

„C z a n g K a i Szek i re ak cyjn y cz y ł, że w s z e lk ie d y p lo m a ty c z - rz ą d K u o m in ta n g u w N a n k in ie ne a k ty rz ą d u K u o m in ta n g u u - p ra g n ą ł oddać sw ó j d o g o ry w a - . ważać będzie za nielegalne i ją c y re ż im pod w o js k o w a o p ie - ! niewiążące.

R ząd K u o m in ta n g u z n a jd u je ty m celu rz ą d K u o m in ta n g u 7 z u n e łn e i k le - v.-v.stosował pism o do p re z y - i a/ A , u p o su z u Pefne-l K1Ę denta T ru m a n a Burmistrz s k i. Ż adn a pom oc i Żaden u k ła d S zan gh aju o d b y ł r o z m o w , z do

w odcą a m e ry k a ń s k ic h s:< m e r - q h

sk ic h w z ach od nie j części i a-1 K o m u n is ty c z n a p a r tia C h in c y fik u — B adgerem , ora z am b a uw aża, iż w s z e lk a pom oc w o j- sadorem U S A w N a n k in ie — skow a i gospodarcza, ud zie lan a S tu a rte m .

W w y n ik u ty c h -ro zm ó w zo­

s ta ł podobno o p ra c o w a n y p la n , , . . , , ___

..o c h ro n y “ S z a n g h a ju przez S t a / ® chińskiego,

n y Zjednoczone. R ząd K u o m in ! W szelka in te rw e n c ja z b ro jn a ta n g u zam ierza z w ró c ić się do rz ą d u St. Z je d n o czo n ych w o - a m e ry k a ń s k ic h s ił z b ro jn y c h o b ro n ie rz ą d u K u o m in ta n g u bę - p rz e ję c ie m ie js k ie j a d m in is tra - dzie uznana za ak t agresji prze

c ji Cindao. ciw ko teryto riu m i suwerenno-

C h iń s k a p a rtia kom unistycz- ści Chin. Odpowiedzialność za rz ą d o w i K u o m in ta n g u przez rz ą d y U S A lu b in ne go k r a ju , s ta n o w i ak t w ro gi wobec naro

w y n ik a ją c e z tego k o n s e k w e n ­ c je spadnie n a rz ą d S ta n ó w Z je d n o czo n ych .

K o m u n is ty c z n a p a r tia C h in , w ła d z e lu d o w o - d e m o k ra ty c z ­ ne ob szaró w w y z w o lo n y c h ora z lu d o w a a rm ia w y z w o le ń c z a pragną naw iązać p rzyjazne sto sunki n a zasadzie równości ze w s z y s tk im i k r a ja m i łą c z n ie ze St. Z je d n o c z o n y m i.

J e d n a k o w o ż zasada n ie n a r u ­ szalności te r y to r iu m ora z suw e re n n o ś c i C h in , m u s i b y ć bez­

w z g lę d n ie przestrzegana.

S Y T U A C J A N A F R O N T A C H L O N D Y N . (P A P ). J a k donosi rozg ło śnia C h in d e m o k ra ty c z ­ n ych , o d d z ia ły a r m ii lu d o w e j z a ję ły zagłębie w ę g lo w e M e n tu kau, położone w od le gło ści 16 k im . na zachód od P e k in u . G ór n ic y c h iń s c y u n ie m o ż liw ili co­

fa ją c y m się w o js k o m K u o m in ta n g u zniszczenie k o p a lń i po za ję ciu ich przez a rm ię lu d o w ą p rz y s tą p ili n ie z w ło c z n ie do pra Cy. W odległości 24 k im . na po­

łu d n io w y zachód od P e k in u od d z ia ły a r m i lu d o w e j z a ję ły m ia sto W eng-Ping.

N a pó łnoc od P en g -P u otoczo ne z o s ta ły 4 g ru p y a r m ii K u o ­ m in ta n g u . T ie n -T s in je s t c a ł­

k o w ic ie od cię te od ś w ia ta ze­

w n ę trzn e g o , N a w e t połączenie te le fo n ic z n e zostało p rze rw a n e . N a pó łn oc od T a n g -K u o d d z ia ­ ły a r m ii lu d o w e j z a ję ły P e i- Tang. .

N a p o łu d n io w y zachód od Suhsien, c h iń s k ie w o js k a lu d o ­ w e z lik w id o w a ły u g ru p o w a n ie a r m ii k u o m in ta n g o w s k ie j w y ­ noszące 120 tysięcy żołnierzy.

Mówią, że wszędzie w Pol­

sce pulsuje szczególnie gorące w te dni, tygodnie i miesiące tętno pracy, że praca ta przy­

nosi narodowi olbrzymie plo - ny, znacznie przekraczające za­

planowane rozmiary, że ten dodatkowy wysiłek mas pracu jąćych, to nie tylko ofiarny, ser doczny dar dla Zjednoczonej Partii, ale to przede wszystkim wyraz politycznego i ideołogicz nego stosunku tych mas do trosk i zagadnień, stanowiących treść obrad Kongresu. Stosunek ten i postawa mas pracujących Polski jest jasna, jednolita, zwarta, nie budząca najmniej­

szych wątpliwości. W zywają one Zjednoczoną Partię potęż

wymową czynów meldun­

ków i słów, — słów gorących, płomiennych, radosnych, wzru szających 1 zdecydowanych — aby prowadziła lud pracujący do Socjalizmu i aby prowadzi­

ła go właśnie jedyną i wypróbo waną drogą marksizmu - leni- nizanu.

Drogą tą Partia pójdzie.

(Burzliwe oklaski).

T aki jest najbardziej podsta wowy wynik obrad Kongresu nad pierwszym punktem porząd ku dziennego.

Szczegółowe wytyczne de - klaracjL ideowej Zjednoczonej Partii, również spotkały się z pełną aprobatą Kongresu. For­

mułują one:

P o p i e r w s z e — istotę i charakter naszego państwa, ja ko rewolucyjnej władzy mas lu dowych z klasą robotniczą na czele, którego swoistą histo - ryczną formę stanowi demokra cja ludowa. Państwo demokra­

cji ludowej ma do wypełnienia te same zasadnicze funkcje, które urzeczywistniła dyktatura proletariatu, to znaczy: a) l i ­ kwidowanie elementów kapita listycznych; b) zorganizowanie gospodarki socjalistycznej;

P o w t ó re —> społeczną treść i podstawę władzy w pań stwie demokracji ludowej sta­

nowi sojusz robotniczo - chłop

ski, t. zm. sojusz klasy robotni­

czej, z chłopami małorolnymi i średniorolnymi. Formę politycz ną tego sojuszu stanowi współ­

praca bloku stronnictw demo - kratycznych z przodującą

w

nim rolą Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej,

P o t r z e c i e — zewnętrz - ne, polityczne i ideologiczne warunki działania i rozwoju państwa demokracji ludowej, których oparciem jest sojusz i braterska przyjaźń Polski ze Związkiem Radzieckim i

z in­

nymi krajami demokracji ludo­

wej. Sojusz ten jest rzeczywistą i niezawodną gwarancją pełnej suwerenności 1 niepodległości naszego kraju, obrony naszych

g ra n ic

na Odrze, Nysie 1 Bałty ku, bezpieczeństwa Polski przed groźbą agresji sił impe^

ria lis ty c z n y c h

z zewnątrz, P o c z w a r t e — ustrojowe, społeczno - polityczne ł gospo darczc warunki, zabezpieczają­

ce dalszy rozwój Polski od de­

mokracji ludowej do socjaliz - mu. Są to:

a) szybki rozwój uprzemysło wienia kraju na podstawie pla nowej i szerokiej działalności inwestycyjne] państwa, samo - rządu i spółdzielczości;

b) coraz szerszy i aktywniej szy udział mas w rządzeniu pań stwem;

c ) ograniczanie, wypieranie

i

stopniowe likwidowanie ele­

mentów kapitalistycznych w mieście i na wsi;

d) szybki rozwój

rolnictwa

przez mechanizację,

unowocześ

nienie uprawy rolnej drogą po pierania form gospodarki zespo łowej i spółdzielczej w oparcia o dobrowolną inicjatywę przo­

dujących warstw drobno-

i

śre­

dniorolnego chłopstwa;

e) pogłębianie współpracy gospodarczej i kulturalnej z ZSRR i krajami demokracji lu dowej;

f) wzmacnianie antyimperia- listycznego frontu w alki

z

agre sywną ofensywą Imperializmu amerykańskiego.

(Dalszy

ciąg na str. 2-ej)

(2)

Trybuna Ludu N r 4

Tow. Bolesław Bierni podsumowuje w yn iki dyskusji ideologicznej

(D o koń czenie ze s tr. 1)

Zjednoczenie polityczne kla­

sy robotniczej daje P artii moż­

ność przejścia do nowego, wyż szego etapu rozwojowego w o- parciu

o

wymienione, jasne pod stawy ideologiczne. Celem tego etapu jest rozbudowa funda­

mentów gospodarki socjalistycz nej. Osiągnięcie tego celu po - zwoli znacznie podnieść ogólny poziom dobrobytu materialnego i rozwoju kulturalnego najszer szych mas ludowych. Pozwoli

Polski państwo przemysłowe i przodujące w stosunku do in - nych krajów, dziś znacznie bo - gatszych.

Jeden z głównych warunków osiągnięcia tego celu, to jak najściślejsze i trwałe, rosnące wciąż i pogłębiające się zespo - lenie Zjednoczonej Partii z ma sami pracującymi i z klasą ro - botniczą, chłopstwem, imteli - gencją pracującą, z masami Ko biet i młodzieży. Zjedno:zyć uaktywnić, uświadomić, ozy wzmóc potężnie siły w y tw ó r - I wić zapałem twórczym wszyst cze naszego kraju, czyniąc z I kie siły ludowe dla tego wiel

Bułgarsko Partia Robotnicza prowadzi kraj do socjalizmu

S O F IA . (P A P ). W sobotę, 18 g ru d n ia rozp oczę ły się o b ra d y V K o n g re s u B u łg a r s k ie j P a r t ii R o b o tn ic z e j (k o m u n is tó w ).

W p ie rw s z y m d n iu o b ra d w y b ra n o p re z y d iu m h o n o ro w e K o n g re s u w osobach: Jó ze f S ta lin , B o le s ła w B ie r u t, K le m e n t G o ttw a ld , M a o T s e -T u n g , M a u ric e T hore z, P a lm iro T o g lia tti, M a th ia s R akosi, L a P a ssio n a ria , E n v e r H odża, Z a c h a ria d is ora» In n y c h s e k re ta rz y g e n e ra ln y c h p a r t ii k o m u n is ty c z n y c h i ro b o tn ic z y c h .

O b ra d y K o n g re s u z a g a ił w ic e p re m ie r K o la ro w , c zło n e k B iu ­ r a P o lity c z n e g o P a r t ii. K o la ro w s tw ie id z ił, iż o kre s w a lk i B u ł g a rs k ie j P a r t ii R o b o tn ic z e j od o s ta tn ie g o K o n g re s u , o d byteg o W 1922 r . z a k o ń c z y ł się w ie lk im z w y c ię s tw e m n a d m o n a rc h ią i k a p ita liz m e m , k ie d y w d n iu 9 w rz e ś n ia 1944 r. m a s y p ra c u ją ­ ce, zo rg a n iz o w a n e w e F ro n c ie P a trio ty c z n y m p o w ie rz y ły k ie ­ r o w n ic tw o k o m u n is to m b u łg a r ś k im .

M ó w c a s k ła d a h o łd w ie lk im re w o lu c jo n is to m , k tó r z y w o - k re s ie m ię d z y d w o m a kongresa m i B u łg a rs k ie j P a r t ii R o b o tn i­

czej z a k o ń c z y li życie : L e n in o w i, tw ó rc y W K P (b), o rg a n iz a to ro ­ w i R e w o lu c ji L is to p a d o w e j, nie ś m ie rte ln e m u w o d z o w i lu d z i

pracy

całego ś w ia ta , m in is tr o ­ w i W ła g o je w o w i, t w ó r c y B u ł­

g a rs k ie j P a r t ii R o b o tn ic z e j (k), ora z A n d r z e jo w i Z d a n o w o w i, c z ło n k o w i B iu r a P o lity c z n e g o W K P (b).

P am ięć z m a rły c h b o jo w n i­

k ó w k la s y ro b o tn ic z e j u c z c ił

K o n g re s p rze z p o w s ta n ie i tr z y m in u to w ą ciszę.

D a ją c o b ra z w a lk i B P R (k) z fa s z y s to w s k ą re a k c ją od 1922 r., K o la r o w s tw ie rd z a : „F a s z y ­ stow scy agenci z a w a r li h a n ie b ­ ną u m o w ę z H itle r e m , k t ó r y do p ro w a d z ił nasz n a ró d do s k ra ju przepaści. Le cz A r m ia R adziec k a w y b a w iła nasz k r a j od k a ta s tr o fy i po m og ła, a b y lu d pod k ie ro w n ic tw e m naszej p a r t ii w z ią ł w ła d z ę w swe ręce. B u ł­

g a rs k a P a r tia R o bo tn icza, p a r­

tia W ła g o je w a i D y m itr o w a w y z w o liła k r a j spod ja rz m a k a p i­

ta liz m u

i

p ro w a d z i go do so­

c ja liz m u .

P rz e m ó w ie n ie K o la ro w a prze ry w a n e b y ło o k r z y k a m i na cześć p re m ie ra D y m itro w a , S ta lin a , k o m u n is ty c z n e j p a r t ii Z S R R , n a cześć p o k o ju

i

de m o­

k r a c ji.

N a K o n g re s ie ob ecn i są prze d s ta w ic ie le b ra tn ic h p a r t ii ro b o t n ic z y c h i k o m u n is ty c z n y c h in ­ n y c h k r a jó w . D e le g a cję ra d zie c k ą re p re z e n tu je S u s ło w — se­

k re ta rz C K W K P (b) i J u d in .

szej władzy ludowej, z formami i metodami bezpośredniego u- działu klasy robotniczej i mas ludowych w poszczególnych organach tej władzy, słowem — problem demokratyzacji wszy­

stkich ogniw aparatu państwo « wego przez systematyczne wcią ganię mas pracujących do kon­

troli ogniw wykonawczych

a-

paratu władzy ludowej, do współdziałania z nim, do jego usprawnienia i zbliżania do po­

trzeb mas lodowych.

System naszej demokracji la dowej stworzył szereg organów i instytucji, które powołane są właśnie po to, aby zapewnić kontrolę i współudział mas pracujących w działalności pań stwowej, samorządowej, spói - dziekzej i kulturalnej.

Rola związków zawodowych I m d narodowy d i

kiego, historycznego dzieła, ja­

kim jest budownictwo Socjaliz­

mu — to żądanie podstawowe Partii. (Burzliwe oklaski).

W trakcie dyskusji zagadnie nie to było poruszane z wielu stron. Szczególnie gorąco re­

agował Kongres na wnioski, zmierzające do zwiększenia ak­

tywności szerokich mas kobie­

cych i młodzieży dla współ­

działania, w realizacji zadań, związanych z oświatą i wycho­

waniem nowego pokolenia, dla przeciwdziałania wrogiej akcji w tej dziedzinie reakcyjnych kół kierykalnych.

W ydaje mi się, że niedosta - teczną jednak uwagę skupiły za gadnienia wiążące się z prak - tycznym funkcjonowaniem na-

Plennrne posiedzenie

Komitetu Centralne go KP(h) U krainy

W d n ia c h 15 — 16 g ru d n ia od b y ło się k o le jn e X X posiedze­

n ie p le n a rn e K o m ite tu C e n tra l nego K P (b) U k r a in y . .P len um ro z p a trz y ło n a stępu ją ce s p ra ­ w y : 1) Z w o ła n ie 16 Z ja z d u K P (b) U k r a in y . 2) S ta n szkolen ia p a rty jn e g o w o rg a n iz a c ja c h p a r ty jn y c h U k r a in y i p o d ję c ia k ro k ó w w c e lu je g o ulepszenia.

P le n u m u c h w a liło je d n o g ło ­ śnie z w o ła n ie k o le jn e g o 16 Z ja z

d u K o m u n is ty c z n e j P a r t ii (boi s z e w ik ó w ) U k r a in y n a d zie ń 25 s tyczn ia 1949 ro k u .

R e fe ra t n a te m a t szkolen ia p a rty jn e g o w y g ło s ił k ie r o w n ik w y d z ia łu p ro p a g a n d y i a g ita c ji K P (b) U., P. G apoczka.

P le n u m p r z y ję ło szeroką u - c h w a łę w s p ra w ie p o d n :esienia poziom u p ra c y p ro p a g a n d o w e j i id e o lo g ic z n e j n a te re n ie re p u b lik i.

K orespondenta „P ra w d y"

o Kongresie Zjednoczeniowym

„ P r a w d a " zam ieściła a r ty k u ł swego w a rs z a w s k ie g o kore spo n d e n ta J. M a k a re n k o , o z je d n o ­ cze n iu p a r t ii ro b o tn ic z y c h w Polsce.

M a k a re n k o s tw ie rd z a , że zjed noczenie p a r tii ro b o tn ic z y c h w Polsce m a prze b ie g n ie m echa­

n ic z n y , lecz w y n ik a z samego życia . R e w o lu c y jn e p rz e k s z ta ł­

cen ia p rz e p ro w a d z o n e przez po lską k la s ę ro b o tn ic z ą od c h w ili p o w s ta n ia K r a jo w e j Ra d y N a ro d o w e j, w sp a n ia łe s u k ­ cesy o siąg nię te przez c a ły k r a j. u ła t w iły lik w id a c ję ro z ­ ła m u w ru c h u ro b o tn ic z y m oraz s tw o rz e n ie tr w a ły c h po dstaw d la zje dn oczen ia p a r t ii ro b o tn i­

czych.

S zybka o d b u d o w a p rz e m y s łu i r o ln ic tw a , zagospodarow anie Z ie m O d zyska n ych i w yb rze ża m o rs k ie g o , p rz y c z y n iły się do w z ro s tu d o b ro b y tu lu d n o ś c i p ra c u ją c e j w Polsce D e m o k ra ty c z ­ n e j. N a ba zie ty c h sukce sów go spodarczych, ja k ró w n ie ż w ie l­

k ic h osiągnięć w d zie d zin ie k u l tu r a ln e j. o s ią g n ię ta została ideo lo g ic z n a i p o lity c z n a k o n s o lid a ­ c ja k la s y ro b o tn ic z e j. Jednocząc się p a r tie ro b o tn ic z e , d o k o n a ły W ie lk ie j p ra c y w s w o ic h w ła s ­ n y c h szeregach. PPS ro z g ro ­ m iła s w o ją p ra w ic ę , k tó r a o rie n to w a ła s ię ja w n ie n a od rodze­

n iu k a p ita liz m u w Polsce i p rz e p ro w a d z iła czystkę w sze­

reg ach p a r tii. P P R ro z p ra w iła się z p ra w ic o w o -n a c jo n a lis ty c z ­ n y m o d c h y le n ie m i ró w n ie ż o - c z yściła sw e szeregi z elem en­

tó w o p o rtu n is ty c z n y c h .

Z je d n o cze n ie p a r tii r o b o tn i - czych — pisze d a le j M a k a re n ­ k o — s ta n o w i p rz e d m io t o g ó l­

nego z a in te re s o w a n ia , p o n ie ­ w a ż je s t ono s p ra w ą całego na ro d u polskiego. P o ls k ie m a sy p ra c u ją c e u c z c iły K o n g re s Z je d no e ze n io w y P a r t ii . R o b o tn i­

czych w y b itn y m i sukcesam i p ro d u k c y jn y m i.

M a k a re n k o z w ie d z ił fa b ry k ę t r a k to r ó w Ursus. R o b o tn ic y te j f a b r y k i — pisze M a k a re n k o r—

z o b o w ią z a li się w y p ro d u k o w a ć ponad p la n 10 tr a k to r ó w , oraz ro z w in ą ć w s p ó łz a w o d n ic tw o p ra cy. P od ob nie ja k n a te re n ie ca­

łe j P o ls k i, ró w n ie ż i t u t a j w s p ó ł z a w o d n ic tw o s ta ło się c z y n n i­

k ie m d e c y d u ją c y m w w a lc e o w z ro s t p r o d u k c ji p rz e m y s ło w e j.

W dalszym c ią g u M a k a re n k o o p o w ia d a o g w e j ro z m o w ie z r o b o tn ik a m i f a b r y k i „U rs u s ".

C złonek K o m ite tu F abryczn eg o P P R , S ta n is ła w ą D y r p o w ie d z ia ła , że „d o zjednoczenia p a r tii ro b o tn ic z y c h p rz y c z y n iło się p ra g n ie n ie , a b y P olska b y ła je ­ szcze bogatsza i s iln ie js z a , ab y p o ls k a lu dn ość p ra c u ją c a m o­

gła w. szybszym te m p ie osiągnąć w a r u n k i szczęśliwego ż y c ia ' ‘ . M a js te r W a c ła w C horzek, czło­

n e k PP S , o p o w ie d z ia ł, że w fa ­ b ry c e p ra c o w a ło p rze d z je d n o ­ czeniem przeszło 600 c z ło n k ó w P P R i 390 c z ło n k ó w PP S k tó ­ rz y ju ż o d dłuższego czasu w s p ó ln ie u c z y li się na ko ła c h sam o kszta łce nio w ych , na k u r ­ sach, s tu d io w a li m ai-ks;z m -!e n i- n iz m , s łu c h a li w y k ła d ó w i r e -

Szczególnie wyjątkowe są pod tym względem zadania rad zakładowych, jako dołowych o- gniw związków zawodowych.

Zadania te idą w dwóch kie - runkach:

1) troski o warunki bytu ro­

botników, o zabezpieczenie właściwego stosunku admimi - stracji fabrycznej do potrzeb robotników w procesie pracy i poza nią;

2) współudziału robotników w regulowaniu i usprawnianiu samego procesu produkcji po­

przez narady wytwórcze, sygna lizowania braków, utrudniają­

cych sprawny przebieg pracy, właściwą jej organizację i'tp.

Partia może i powinna urze­

czywistniać swą przodującą i kierowniczą rolę, zarówno w wielkich zadaniach produikcyj - nych, jak i wychowawczych, po przez związki zawodowe i ich dołowe ogniwa, dążąc db tego, aby organizacje te stały się rze czywistą szkołą rządzenia i w y chowania socjalistycznego.

Zw iązki zawodowe są podsta­

wową transmisją Partii do mas bezpartyjnych. Niestety, musi­

my stwierdzić, że niekiedy nie tylko kierownictwa związków zawodowych, ale i poszczegól­

ne ogniwa partyjne nie doce­

niają ich zadań, jako organów wychowania socjalistycznego mas robotniczych. Rozwijając rozległą i płodną działalność

— związki zawodowe w ’ niedo statecznym jednak stopniu po - budzają nowy społeczny stosu­

nek robotników do pracy w przemyśle, niedostatecznie kie­

rują ruchem współzawodnictwa pracy i okazują niedostateczną pomoc przodownikom pracy — bohaterom naszego socjalistycz nego przemysłu — w ich ini - ' cjatywie, nie troszczą się z na­

leżytą uwagą o kształcenie kadr technicznych spośród samych robotników, o budzenie ruchu racjonalizatorów, wynalazców, o wysuwanie przodujących ro - botników na stanowiska kie - rownicze.

Niemniej doniosłą rolę w

n a ­

szym systemie demokracji ludo­

wej mogą i powinny pełnić te­

renowe Rady Narodowe, jako szkoły administracji, kontroli i planowania, a więc podstawo wych funkcji rządzenia. Insty­

tucje te skupiają dziesiątki ty-

sięcy robotników i chłopów wo kół praktycznych zadań, biis kich potrzebom mas pracują^

cych na wsi i w miastach. M a­

ją one wszelkie możliwości w y­

rastania stopniowo w nader i- stotne organy demokratycznej władzy terenowej, wypełniają­

cej coraz szerszy zakres zadań, które poważnie ułatwią stałą poprawę gospodarczych i kultu ralnyeh warunków bytu mas lu­

dowych, Rady terenowe mogą i powinny stać się ogniskami aktywizacji pracujących kobiet wokół najżywotniejszych dla nich zagadnień opieki nad mat ką i dzieckiem, aktywizacji ro­

dziców i młodzieży wokół spraw oświatowych i szkolnych, warunków mieszkaniowych, zdrowotnych i ogólnych spraw, ułatwiających kulturam i wariin k i życia. Partia musi większą uwagę zwrócić nie tylko na od­

powiedni dobór przedstawiciel stwa w radach, ale na ich za­

dania. na ich budżety, na ich praktyczną inicjatywę, na ich ogólną aktywność w wypełnia­

niu zadań kontroli społecznej, w kierowaniu ogólnym życiem spo łecznym na terenie ich działal­

ności.

Istnieje u nas wiele organiza­

cji społecznych, których dzia­

łalność jest nieskoordynowana, posiada często cechy dużej do­

wolności, chałupnictwa, czasem nawet oparcia dla elementów obcych władzy ludowej. Partia może i powinna poprzez rady terenowe, mające ustawowe za­

danie koordynacji życia społecz nego, nadać rozwojowi tych or­

ganizacji społecznych właściwy kierunek, zamienić je w instru­

ment budzenia aktywności, w y­

chowania, inicjatywy społecznej mas pracujących.

Dotyczy to również ruchu spółdzielczego, w którym dzia­

łalność gospodarcza łączyć się winna z akcją organizacyjną, kulturalno - oświatową, społecz no - wychowawczą.

Partia musi większą uwagę zwrócić na wykorzystanie u- działu przodujących robotni­

ków i chłopów w organach w y­

miaru sprawiedliwości, żądać sprawozdawczości od ławników i członków sądów obywatel­

skich i zabezpieczyć masy pra­

cujące przed biurokratyzmem tych organów.

łecznymi nierozerwalnie zwią­

zana.

„Rewolucyjna P artia pro letariacka mówił Lenin

— - nic "będzie godna te j na

zwy, póki się nie nauczy wiązać przywódców z kla­

są i z masami w jedną ca­

łość, w coś nierozerwalne­

go“ ...

Rola ,/awangardy prole­

tariackiej... polega na nau­

czaniu, ośrciccaniu, wycho­

waniu, wciąganiu do nowe­

go życia najbardziej zacofa \ nych warstw i mas klasy robotniczej i chłopstwa...“

Partia ma za zadanie uczyć1 masy, aie i sama powinna uczyC się od mas. A od mas wciąż się trzeba uczyć. Entuzjazm twórczej pracy mas jest wyra­

zem ięh najgłębszego i rzeczy­

wistego patriotyzmu.

Na temat patriotyzmu wypo­

wiedziano u nas w Polsce i w szerokim święcie wiele pięk­

nych słów, morze błyskotliwych frazesów,

Ale rzeczywisty patriotyzm ma to do siebie, że wyraża się nie w słowach, a w c z y ­ n a c h , (Burzliwe oklaski).

Nasz patriotyzm polega na tym, że nic zatrzymuje się na szacunku dla pięknych tradycji narcdowych. Jesteśmy dumni z wielkich tradycji i wspaniałych osiągnięć naszej kultury naro­

dowej,

Szczycimy się tym dorobkiem i czynimy go własnością nie uprzywilejowanych grup, jak da v.n:e,, nie szlachty, czy elity biniuazyjnej. lecz własnością mas pracujących, własnością ca łegq narodu, Ale pragniemy skaihnlcę naszego dorobku na­

rodowego wzbogacić własnym, jak najczynniejszym wkładem w walkę polskiej klasy robot­

niczej i w walkę międzynarodo­

wych Sił postępu,

Jesteśmy pod tym względem tylko bojownikami najbardziej twórczego ruchu, jaki wzbogaca kulturę każdego narodu i kul­

turę świata rewolucyjnego — ruchu robotniczego, jego ideolo­

gii.

Partia posiada dziś jeden pro­

gram, jednolitą taktykę, jedno­

litą organizację. (Burzliwe o- klaski).

T o ułatwia skupienie wokół niej wszystkich wartościowych sił klasy robotniczej, szerokich mas pracujących dla walki o szeroką budowę fundamentów socjalizmu. (Burzliwe, niemil­

knące oklaski. Wszyscy wstają i śpiewają „Międzynarodów­

kę“ ).

Socjalizm oznacza pokój, a im perializm — wojnę

Przemówienie sekr. EC Kcmimisiycznef Partii Wiech i członka Biura Politycznego

Iow. Maura Ssoccimarra

m m r

W .

i

0 a ktyw ny udział mas w życiu społecznym

Im silniej pulsować będzie ży cie społeczne mas, tzn. ich u- dział w działalności państwo-

feraitów . W szystko to po m og ło w e j, s a m o rz ą d o w e j, z a w o d o w e j, im le p ie j zrozu m ieć się w ę a - k u ltu ra ln e j i t p „ ty m głębsze i je m n ie i z b liż y ć się do siebie , d e m o k ra - ideologiczne.

„ G d y się z je d n o czym y, będzie m y s iłą , k tó r a będzie w sta n ie po ko n a ć w s z e lk ie tru d n o ś c i — o ś w ia d c z y ł b ry g a d z is ta -to k a rz , c zło n e k P P R , F ra n c is z e k S a liń - s k i. U c z y m y się i b ę d z ie m y się n a d a l u czyć u k o m u n is tó w Z w ią z k u R a dzie ckie go“ .

„ W je d n o ś c i p a r t ii r o b o tn i­

czych s iła . W ie m y , jesteśm y p rz e k o n a n i — p o w ie d z ie li n a po żegnanie ro b o tn ic y f a b r y k i tr a k to ró w . S ło w a te — k o n k lu d u ­ je M a k a re n k o — p o w ta rz a ca­

ła p o ls k a lu d n o ść p ra c u ją c a “ .

szybsze będą procesy demokm tyzacji aparatu władzy ludo, wej, tym bliższy jego związek z potrzebami mas, tym skuter- niejśza walka z objawami biu­

rokratyzmu. które wypaczają charakter władzy ludowej. A im głębsza i szersza jest w swo­

im zasięgu masowym demokra­

cja ludowa — tym bliższa jest socjalizmowi. (Huczne oklaski).

Zjednoczona Partia może dziś łatwiej rozwiązywać zada­

nia głębszej demokratyzacji na-

szego życia państwowego, spo­

łecznego i kulturalnego, ponie­

waż sam fakt jedności wzmac­

nia zasięg jej wpływu w ma­

sach bezpartyjnych, ich zaufa­

nia do Partii, uznawania jej au­

torytetu. Udowodnił to prze­

bieg Kongresu i stosunek mas pracujących do Kongresu.

N ie ulega wątpliwości, że or­

ganizacje partyjne potrafią wy korzystać entuzjazm, który o- garnął masy pracujące w zw:ąz ku z historycznym aktem zjed­

noczenia. Szerokie masy bezpar tyjne muszą przekonać się, że Partia nie oddziela się od nich, że na odwrót, jest z nimi, z ich potrzebami, z Ich troskami spo-

W trz e c im d n iu o b ra d K o n g re su Jedności w im ie n iu W ło s k ie j P a r t ii K o m u n is ty c z n e j, p rz e m ó ­ w i! c zło n e k B iu r a P o lity c z n e g o s e k re ta rz K o m ite tu C e n tra ln e ­ go i w icepre z. S en atu W łoch , b.

m in is te r s k a rb u — tow.- M a u ro S coccim arro.

W chodzącego n a tr y b u n ę k o n gresow ą to w . S c o c c im a rro w ita ją gorące o k la s k i i skan do w an e o k r z y k i „ T o g lia t t i" .

S erdecznie w ita ją c K o n g re s b r a te r s k im i p o z d ro w ie n ia m i W ło s k ie j P a r t ii K o m u n is ty c z n e j i p o z d ro w ie n ia m i w ło s k ie g o ś w ia ta p ra c y , m ó w c a p o d k re ś la w ie lk ie znaczenie K o n g re s u J e ­ dności. R e a liz u je c ie z ad an ia — ośw iadcza — k tó r e są p ra g n ie ­ n ia m i k la s y ro b o tn ic z e j w s z y s t­

k ic h k r a jó w .

M ó w c a p o d k re ś la , że r o b o tn i­

cy po lscy d a ją ro b o tn ik o m c a ­ łego ś w ia ta n o w y p rz y k ła d , że zjednoczenie o b u p a r t ii o d b y w a się n a p o d s ta w ie id e o lo g ic z n e j m a rk s iz m u - le n in iz m u . O zna­

cza to, iż n o w a , zjednoczona p a r t ia s ta je o d p ie rw s z e j c h w ili swego is tn ie n ia n a n a jw y ż s z y m p o z io m ie ro z w o ju .

W S P Ó L N E D O Ś W IA D C Z E N IA I W S P Ó L N A W A L K A N a s tę p n ie to w . s e n a to r Scoc­

c im a rro c h a ra k te ry z u je s y tu a c ję p o litjm z n ą i gospodarczą W łoch . P ra w ic a s o c ja lis ty c z n a c h w y ta ­ ła się w s z e lk ic h sposobów, żeby . ro z b ić je dność ru c h u ro b o tn ic z e go, a le p o d s ta w o w e s iły p a r tii s o c ja lis ty c z n e j p o zostały w ie rn e so ju s z o w i z P a r tią K o m u n is ty c z ną.

S ojusz ten w y k a z y w a ł je d n a k niedostateczność w c h w ila c h na jo strze jszeg o n a p ię c ia p o lit y ­ cznego, zw łaszcza w s ty c z n iu 1947 r., k ie d j’- re a k c ja zaczęła usu w a ć pod n a c is k ie m a m e ry ­ k a ń s k im — k o m u n is tó w i socja lis tó w z rz ą d u , ja k ró w n ie ż pod czas w y b o ró w 18 k w ie tn ia b r.

M y , w e W łoszech — o ś w ia d ­ cza m ó w c a — n ie je s te ś m y je ­ szcze d o jr z a li do ta k ie j je d n o ­ ści, ja k ą w y dziś re a liz u je c ie . Jedność ta k a p o w s ta je ze w s p ó ł nego do św ia d cze n ia w e w s p ó l­

n e j w a lce, k tó r a u w a s to c z y się W o d m ie n n y c h n iż u nas w a ru n kach. J a k o n a jw a ż n ie js z ą p rz e ­ szkodę w z b u d o w a n iu jedn ości,

p re le g e n t w y m ie n ia p o d d a w a ­ n ie W ło c h pod w p ły w y obcego im p e ria liz m u , k t ó r y d z ia ła ja k o c z y n n ik ro z b ic ia i p o d z ia łu k ia sy ro b o tn ic z e j.

A R M IE IM P E R IA L IS T Y C Z N E W S T R Z Y M A Ł Y P O S T Ę P P re le g e n t p rz y p o m in a , że w e W łoszech, ta k samo ja k w P o l­

sce, kla sa ro b o tn ic z a s ta ła na czele w a lk i w y z w o le ń c z e j.

Z w y c ię s tw o w te j w a lce za­

p e w n ił Polsce s o ju s z n ik k la s o ­ w y — b o h a te rs k a A r m ia R a­

dziecka, podczas g d y na te re n ie W ło ch z n a la z ły się a rm ie im p e ­ ria lis ty c z n e , k tó r e z a g ro d z iły drogę s iło m lu d o w y m , u n ie m o ż ­ liw ia ją c postęp.

W ło c h y o s ią g n ę ły obecnie za­

le d w ie 75 proc. p rz e d w o je n n e j p r o d u k c ji p rz y je dn oczesn ym w zro ście lu d n o ś c i o 3 m ilio n y . D w a i p ó ł m ilio n a b e z ro b o t­

n y c h , m ilio n y p ó łb e z ro b o tn y c h , n is k ie płace i po zio m ż y c ia m as p ra c u ją c y c h , niższy od f iz jo lo ­ gicznego m in im u m , trz e c ia część p rz e m y s łu n ie p ra c u je — o to s k u tk i rz ą d ó w re a k c y jn y c h !

— w o ła to w . S coccim arro.

S e k re ta rz K o m u n is ty c z n e j P a r t ii W ło s k ie j — to w . S cocci­

m a rro m ó w i n a s tę p n ie o w a lc e k la s y ro b o tn ic z e j W ło c h p rz e ­ c iw k o n ę d zy i k rz y w d z ie . P o d ­ k re ś la p rz y ty m , że w e w s z y s t­

k ic h k o n flik ta c h ś w ia ta p ra c y z k a p ita łe m , a p a ra t p a ń s tw o w y in te r w e n iu je b r u ta ln ie w o b ro ­ n ie k a p ita lis tó w i o b s z a rn i­

k ó w , a p o lic ja p o p e łn ia n a d u ż y ­ c ia i p ro w o k a c je .

S trz e la n ie do ro b o tn ik ó w l m o rd o w a n ie ic h s ta ło się p o w ­ szechnym z ja w is k ie m .

W o d p o w ie d z i n a szereg za­

m a ch ó w , w y m ie rz o n y c h prze­

c iw k o k la s ie ro b o tn ic z e j, a prze de w s z y s tk im w odpow iedzią n a zam ach n a T o g U a tti‘ego, w ie le ty s ię c y n o w y c h c z ło n k ó w zasi­

liło szeregi P a r t ii K o m u n is ty c z ­ n e j W ło c h , Uczącej obecnie 2 m ilio n y

200

ty s ię c y c z ło n k ó w

i

z w ią z a n e j u m o w ą o d z ia ła n iu z P a r tią S o c ja lis ty c z n ą . S tr a jk g e n e ra ln y , ja k i w y b u c h ł po za­

m a c h u n a p rz y w ó d c ę P a r t ii K o ­ m u n is ty c z n e j, b y ł t a k po tężny, że ró w n e g o m u n ie z n a ją d z ie ­ je W łoch .

P la n y re a k c y jn e g o rz ą d u w y ­ w o łu ją z a n ie p o k o je n ie w k r a ju . R o b o tn ic y i w iększość n a ro d u w ło s k ie g o fir a g iią b o w ie m po­

k o ju i d o brze w ie d z ą , że socja­

liz m oznacza p o k ó j, a im p e ria ­ liz m — w o jn ę .

N IG D Y P R Z E C IW

KRAJOWI

S O C J A L IZ M U !

„ W ie lk ie m asy n a ro d u — o - św ia d cza M a u ro S c o c c im a rro — r z u c iły ju ż u ro c z y s te ostrzeże­

n ie rz ą d o w i: „R o b o tn ic y w ło s c y n ig d y n ie będą w a lc z y ć p rz e ­ c iw k o k r a jo w i s o c ja liz m u ". E n ­ tu z ja s ty c z n a b u rz a o k la s k ó w b y ła o d p o w ie d zią n a s ło w a m ó w ­ cy.

W y ra ż e n ie m g łę b o k ie j w ia r y w z w y c ię s tw a s ił p o k o ju ze Z w ią z k ie m R a d z ie c k im n a cze­

le i o k rz y k a m i n a cześć p o l­

s k ie j k la s y ro b o tn ic z e j, Z je d n o ­ czonej P a r tii, n a cześć w o dza św ia to w e g o p r o le ta r ia tu S ta lin a

— m ów ca k o ń c z y p rz e m ó w ie ­ n ie w ś ró d b u r z liw y c h o k la s k ó w w s z y s tk ic h obecnych.

Jedaość robotnicza w Polsce

wziaocai siły demokratyczae świata

Przemówienie członka K C Komamsłycznei Partii PM. Afryki

W trz e c im d n iu o b ra d K o n g re su z a b ra ł głos to w . d r Y . M . D a - doo •— c z ło n e k K o m ite tu C en­

tra ln e g o K o m u n is ty c z n e j P a r t ii P łd . A f r y k i.

P rz e k a z u ją c b ra te rs k ie po zdro w ie n ia K o n g re s o w i o d s w o je j p a r tii, m ó w c a p o d k re ś la szcze­

gólne znaczenie je d n o ś c i p a r tii ro b o tn ic z e j w Polsce i k ra ja c h d e m o k ra c ji lu d o w e j, d la w zm ó c n ie n ią s ił d e m o k ra ty c z n y c h na św ięcie W w a lc e o p o k ó j, dem o­

k ra c ję i s o c ja liz m .

M ó w c a p rz e d s ta w ia p la n y im ­ p e ria lis tó w b r y ty js k ic h i am e­

r y k a ń s k ic h w o be c k o n ty n e n tu a fry k a ń s k ie g o z je g o p o tężnym p o te n c ja łe m s u ro w c ó w i 130 m il. lu d n o ś c i.

R O S N Ą S IŁ Y R E W O L U C Y J N E L U D Ó W K O L O N IA L N Y C H O s ła b ie n ie W ie lk ie j B r y ta n ii w w y n ik u d ru g ie j w o jn y ś w ia ­ to w e j, potężne r u c h y r e w o lu c y j­

ne lu d ó w k o lo n ia ln y c h i p ó łk o - lo n ia ln y ę h , z w y c ię s tw a n a ro d o ­ w o - w y z w o le ń c z e j a r m ii C h in — w s z y s tk o to ro z lu ź n iło d ła w ią c e pęta im p e ria liz m u w k ra ja c h a - z ja ty c k ic h .

D la te g o im p e ria liz m b r y t y js k i

| szczególną u w ag ę z w r ó c ił na

tow. dr. J. M . Dodoo

k o n ty n e n t a fr y k a ń s k i, pra g n ą c p rz e k s z ta łc ić go w bazę s u ro w ­ cow ą i S trateg iczną Im p e r iu m B ry ty js k ie g o .

R ó w n ie ż a m e ry k a ń s c y im p e ­ r ia liś c i d o m a g a ją się zw ię ksze ­ n ia d o s ta w s u ro w c ó w z A f r y k i.

P la n o m ty m p rz e c iw s ta w ia ją się je d n a k lu d y a fry k a ń s k ie . W zm a ga się ic h w a lk a w yzw o le ń cza .

P R Z E C IW IM P E R IA L IS T Y C Z N E J

N IE W O L I

P a r tia nasza — ośw iadcza c z ło n e k K C K o m u n is ty c z n e j P a r t l i P łd . A f r y k i, to w . D a doo — je s t p a r tią na jsze rszych m as t u ­ bylczego ru c h u a fry k a ń s k ie g o . Podczas, g d y rz ą d p rz y g o to w u je a k c ję p rz e c iw k o P a r t ii K o m u n i s tyczne j, lu d a fr y k a ń s k i w y b ie ­ ra d o p a rla m e n tu p rz y tła c z a ją c ą w iększością k a n d y d a ta P a r t ii K o m u n is ty c z n e j.

W a łk a Z S R R , P o ls k i i in n y c h k r a jó w d e m o k ra ty c z n y c h o p r a ­ w a lu d ó w k o lo n ia ln y c h , w a lk a p rz e c iw b a rb a rz y ń s k im p r a k ty ­ kom ra s is to w s k im , w s z y s tk o to zdo było d la Z w ią z k u R a d z ie c k ie go i k r a jó w lu d o w o - d e m o k ra ­ ty c z n y c h g łę b o k ą * w dzięczność n a ro d ó w k o lo n ia ln y c h .

W im ie n iu u c is k a n y c h lu d ó w A f r y k i P łd . m ó w c a ośw iadcza;

— N ie p o z w o lim y z ro b ić z siebie m ięsa a rm a tn ie g o d la im p e ria liz m u an g lo - a m e ry k a ń ­ skiego w w o jn ie p rz e c iw k o Z w ią z k o w i R a d z ie c k ie m u i k r a ­ jo m d e m o k ra c ji lu d o w e j.

— Ś lu b u je m y , że w a lc z y ć bę­

d z ie m y ra m ię p rz y ra m ie n iu z w a m i o w olność, p o k ó j i socja­

liz m !

Z g ro m a d z e n i b u r z liw ą o w a c ją p r z y jm u ją z a p e w n ie n ie p rze d ­ s ta w ic ie la K o m u n is ty c z n e j P a r­

t i i P łd . A f r y k i. B a rd z o serdecz­

n ie p r z y jm u ją w y r a z y p o d z iw u i u z n a n ia d la osiąg nię ć P o ls k i L u d o w e j.

E n tu z ja z m p o tę ż n ie je , g d y m ó w c a w z n o s i o k r z y k i n a cześć P o ls k ie j Z je d n o c z o n e j P a r t ii R o b o tn ic z e j, p o z d ra w ia W K P (b )

i

n a ro d y Z w ią z k u R a dzieckiego, p a rtie ro b o tn ic z e i n a ro d y d e ­ m o k r a c ji lu d o w e j, K o m u n is ty c z n ą P a r tię C h in i W y z w o lo n e C h i n y , p a rtie k o m u n is ty c z n e ś w ia ­ ta i w z n o s i o k r z y k i n a cześć m ię d z y n a ro d o w e j s o lid a rn o ś c i k la ­ sy ro b o tn ic z e j i G e n e ra lissim u sa S ta lin a .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Uchwały Kongresu zbliżą z lądem .pracującym inteligencję, która chce twórczej pracy dla Polski i dla jej kultury. Uchwały Kongresu podniosą na duchu, natchną

Po śmierci Lenina, partia, klasa robotnicza i narody ZSRR skupiły się dokoła

Wesołowski wyjaśnia, że zjednoczenie „oddolne&#34; doko nało się już dawno, w procesie walki | elementami prawicowy­. mi, które zdołały zadomowić się w

cze oraz chłopskie. Dla prowadzenia polskiej rewolucji konieczne jednak było skupienie w jednym szeregu z PPR całej klasy robotniczej i mas ludu

Vergano wyraźnie pokazał klasę społeczną, która prowadzi akcję partyzancką, która prze­.. wodzi ruchowi

Bilans gospodarczy Demokracji Ludowej i wytyczne sześcioletniego planu rozbudowy.. Referat

odbył się w sali MBP w Warszawie po­.. żegnalny występ Państwowego Zespołu Tańca Ludowego

2 Decydujące znaczenie dla dalszego rozwijania ruchu obrońców pokoju ma coraz aktywniejszy udział w tym ru ­ chu klasy robotniczej, je j zwar tość i jedność