• Nie Znaleziono Wyników

Apostolstwo Chorych, R. 83, nr 10, 2012

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Apostolstwo Chorych, R. 83, nr 10, 2012"

Copied!
36
0
0

Pełen tekst

(1)

l i s t d o o s ó b c h o r y c h i n i e p e ł n o s p r a w n y c h

canstockphoto.pl

Rok Wiary

11.10.2012

24.11.2013

(2)

WWW.fReechRistimages.oRg

koło ratunkowe!

Michał Anioł, Fragment fresku „Sąd Ostateczny” 1508-1512 r. Kaplica Sykstyńska

w

szystkim znany jest imponujący fresk „sąd ostateczny” au- torstwa Michała anioła Buonarrotiego, zdobiący kaplicę sykstyńską. na fresku odnaleźć można wizerunki Jezusa, Matki Bożej oraz wielu świętych i męczenników. na uwagę jednak zasługuje pewien mało znany szczegół. w lewej dolnej części dzieła widoczna jest scena, przedstawiająca dwóch mężczyzn uchwyconych oburącz różańca. Drugi jego koniec trzyma jeden z aniołów i pod- ciąga mężczyzn w górę. scena ta symbolizuje prawdę, że modlitwa różańcowa ma moc wydobywać człowieka z sideł grzechu i ratować go od potępienia.

(3)

w paźDzier nikow yM l i ś c i e

od redaktora

Miesiąc październik jest w tym roku bogaty w wydarzenia. Po pierwsze rozpoczyna się w Kościele Rok Wiary – czas odnawiania miłosnej relacji z Bogiem. Ponadto w dniach od 7 do 13 października Kościół w Polsce będzie przeżywać 68. Tydzień Miłosierdzia. To wyjątkowa okazja, by na nowo obudzić w sobie wrażliwość na wszystkich potrzebujących, zwłaszcza zaś chorych, cierpiących i samotnych.

Zachęcam zatem duszpasterzy, by swoją szczególną troską objęli w tym czasie cierpiących i zorganizowali w parafiach Dni Chorych. Niech Królowa Różańca Świętego dopomaga nam wszystkim w radosnym kroczeniu za Jezusem.

4

z B l i s k a

aby sól nie zwietrzała przedstawiamy ideę

rozpoczynającego się roku wiary.

n a s z a o k ł a D k a

Rok Wiary

11 października bieżącego roku rozpocznie się w całym kościele powszechnym rok wiary.

15

w c z t e r y o c z y

Wystarczy 5 milionów

rozmowa o życiu w bliskości Boga i zgodzie na Jego plany.

9

B i B l i J n e c o n i e c o

o trwaniu przy Bogu

o tym jak wiara pomaga przetrwać trudności.

20

M o D l i w y c z a s

Różany ogród

o niezwykłym ogrodzie, do którego każdy może wejść.

12

n a s i o r ę D o w n i c y

apostołka Żywego Różańca paulina Jaricot zachwyca swoją miłością do różanca i misji.

26

k a p ł a n w ś r ó D c h o r y c h

Z Jezusem pod jednym dachem

pełna optymizmu refleksja

emerytowanego proboszcza.

ks. Wojciech Bartoszek

krajoWy duszpasterz apostolstWa

chorych

(4)

z b l i s k a

APOSTOLSTWO CHORYCH

4

Aby sól

nie zwietrzała

P

ięćdziesiąt lat od otwarcia soboru watykańskiego ii, 11 październi- ka 2012 roku, rozpocznie się rok wiary, który potrwa do uroczystości Jezusa chrystusa króla wszechświata, 24 listopada 2013 roku.

Porta fidei czyli brama wiary Mówi o tym list apostolski papieża Benedykta XVi „porta fidei”, w którym ojciec święty podkreśla, że „czas ten będzie dobrą okazją do wprowadzenia całej wspólnoty kościelnej w szczególną refleksję i poprowadzi do ponownego odkrycia wiary”.

w sytuacji przeżywanego w wielu krajach głębokiego kryzysu wiary, trzeba na nowo odkryć wartość karmienia się słowem Bożym i eucharystią. zgodnie z intencją ojca świętego, rok wiary ma być dla każdego wyznawcy chrystusa zaproszeniem do autentycznego i nowego

nawrócenia a także zaangażowania mi- syjnego na rzecz nowej ewangelizacji.

Ma on też rozbudzić w wierzących za- pał i entuzjazm do wyznawania wiary w całej jej pełni, z odnowionym prze- konaniem i nadzieją. papież ufa, że rok wiary zachęci do ponownego odkrycia i studiowania podstawowych treści wia- ry, zawartych w katechizmie kościoła katolickiego, którego wydanie było owo- cem soboru watykańskiego ii. pragnie on, by katechizm – opublikowany przez bł. Jana pawła ii 20 lat temu – stał się prawdziwym narzędziem wspierania w wierze, zwłaszcza dla tych, którzy troszczą się o wychowanie chrześcijan.

odwieczne pytanie stawiane Jezusowi przez Jego słuchaczy jest dziś i naszym pytaniem: „cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boże?” (J 6, 28). rok wiary może nam pomóc lepiej usłyszeć odpowiedź Jezusa: „na tym polega dzieło Pomysł ogłoszenia Roku Wiary zrodził się z przekonania, że ludzie wierzący, którzy są solą ziemi, potrzebują umocnienia i siły, by na nowo zapragnęli świadczyć o miłości Boga do każdego człowieka.

(5)

APOSTOLSTWO CHORYCH

5

z b l i s k a

zamierzone przez Boga, abyście uwie- rzyli w tego, którego on posłał” (J 6, 29). Może nas również przekonać, że wiara w Jezusa chrystusa jest drogą do osią- gnięcia zbawienia w sposób ostateczny.

poprzedni rok wiary wspólnota kościoła przeżywała w 1967 roku, a pa- pież paweł Vi ogłaszając go pragnął, aby w całym kościele nastąpiło „prawdziwe i szczere wyznanie tej samej wiary” i aby ta wiara była potwierdzona w „sposób

indywidualny i zbiorowy, wolny i świadomy, wewnętrzny i ze- wnętrzny, pokorny i szczery”.

credo czyli wierzę pragnieniu temu daje wy- raz także Benedykt XVi wie- rząc, że inauguracja roku wiary w związku z pięćdzie- siątą rocznicą otwarcia soboru watykańskiego ii może być dobrą okazją, aby zrozumieć teksty pozostawione przez oj- ców soborowych i uczyć się je należycie odczytywać, pozna- wać i przyswajać, jako teksty należące do tradycji kościoła i służące jego odnowie. oj- ciec święty, wzorem papieża pawła Vi, pragnie by uwień- czeniem roku wiary, stały się wypowiedziane wspólnie przez całą wspólnotę kościo- ła słowa wyznania wiary i ufa, że nie tylko w świątyniach, ale i w domach rodzinnych cre- do stanie się odtąd codzienną modlitwą wyznawców wiary w zmartwychwstałego pana.

rok wiary będzie też z pewnością dobrą okazją do wzmocnienia i prak- tykowania świadectwa miłosierdzia chrześcijańskiego. „wiara, która działa przez miłość” (Ga 5, 6) może przemienić całe życie człowieka, ponieważ wzrasta, gdy jest przeżywana, jako doświadczenie otrzymanej miłości i kiedy jest przekazy- wana jako doświadczenie łaski i radości.

pozwala ona na dawanie świadectwa, któ- re może pomóc poszukującym chrystusa Papieska Rada ds. Nowej Ewangelizacji, której

powierzono koordynację obchodów Roku Wiary, opublikowała jego oficjalne logo. Przedstawia ono łódź, której masztem jest krzyż, symbol naszej wiary.

Na żaglu umieszczono chrystogram IHS wpisany w okrąg Hostii, nawiązującej do Eucharystii, która jest centrum życia Kościoła.

www.annusfiDei.Va

(6)

z b l i s k a

APOSTOLSTWO CHORYCH

6

poznać Go, otworzyć serce i umysł na spotkanie z nim i prawdziwie przylgnąć do niego. święty paweł przypomina:

„trwają wiara, nadzieja, miłość – te trzy: z nich zaś największa jest miłość”

(1 Kor 13,13), zaś apostoł Jakub stwierdza z mocą: „Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? czy sama wiara zdoła go zbawić?”(JK 2, 14).

fides et caritas czyli wiara i miłość

wiara i miłość potrzebują siebie na- wzajem. są dla siebie nieodzowne. Jedna pozwala drugiej, by mogła

się w pełni zrealizować. to dzięki wierze „łatwiej roz- poznać tych, do których trzeba pójść jako pierw- szych i najważniejszych, których trzeba wesprzeć, ponieważ właśnie w nich odzwierciedla się oblicze samego chrystusa. Dzięki wierze możemy rozpoznać w tych, którzy proszą o na-

szą miłość oblicze zmartwychwstałego pana” – napisał ojciec święty w swoim liście.

zapewnia jednocześnie, że „wiara, która pozwala nam rozpoznać chrystusa jest tą samą Jego miłością, która pobudza, aby spieszyć Jemu z pomocą za każdym razem, kiedy czyni się ją naszym bliź- nim na drodze życia. umocnieni wiarą, patrzymy z nadzieją na nasze zaanga- żowanie w świecie, oczekując «nowego nieba i nowej ziemi, w których będzie mieszkała sprawiedliwość»”.

podjęto wiele inicjatyw, aby rok wiary, w który wchodzimy, mógł wy- dać jak najlepsze owoce. liczne nabo- żeństwa z udziałem osób duchownych oraz świeckich, pielgrzymki i czuwania modlitewne, spotkania o charakterze misyjnym, naukowym i artystycznym, kongresy i sympozja rozmaitych grup działających w kościele oraz wiele in- nych wydarzeń zaplanowanych na kolejne miesiące roku, mają przyczynić się do tego, by wiara stała się nieodłączną towa- rzyszką życia. tylko dzięki niej na nowo nauczymy się dostrzegać cuda, jakich Bóg dokonuje dla każdego z nas, prawidłowo odczytywać znaki czasów, w jakich przyszło nam żyć i stawać się żywym znakiem obecności zmartwychwsta- łego w świecie.

powierzamy się szcze- gólnej opiece tych, których ojciec święty Benedykt XVi w roku wiary wynie- sie do chwały ołtarzy. Jest wśród nich zmarła w 1925 roku anna schäffer z Ba- warii. Jako świadek miłości chrystusa na łożu cierpienia, może ona skutecznie pomóc osobom cierpiącym na drodze ich wzrastania w wierze.

ten szczególny czas łaski wraz z oj- cem świętym Benedyktem XVi zawie- rzamy przede wszystkim Matce Bożej, Matce wszystkich wierzących, tej, która usłyszała słowa anielskiego pozdrowienia:

„Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła”

K 1, 45).

opracowała: danuta dajmund

Nie możemy

się zgodzić, by

zwietrzała sól

wiary oraz by

zgasło światło

świadectwa.

(7)

APOSTOLSTWO CHORYCH

7

z b l i s k a

renata katarzyna cogiel

C

ałkiem niedawno jedna z gazet opublikowała wyniki sondażu, który miał dać odpowiedź na py- tanie, czym ludzie wierzący najbardziej drażnią niewierzących. okazało się, że najbardziej drażnią ich tym, że nie mają wątpliwości. pomyślałam, że to ciekawe, bo – nie wiem jak inni – ale ja wciąż je miewam. Mało tego. odnoszę nawet wrażenie, że im dłużej wierzę, tym pula moich pytań się powiększa. te wszystkie znaki zapytania dziwnym trafem nie de- molują jednak mojego życia i nie wysa- dzają wszystkiego w powietrze. są raczej jak alarm, z którym zmaga się maszynista, by nie zasnąć na trasie. właśnie jak ten alarm powracają do mnie ostatnio dwa krótkie biblijne teksty. obydwa z ziarn- kiem gorczycy w roli głównej: „z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy? Jest ono jak ziarnko gorczycy: gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. lecz wsiane wyrasta i staje się większe od jarzyn, wypuszcza

wielkie gałęzie tak, że ptaki powietrzne gnieżdżą się w jego cieniu” (MK 4, 30-32). i drugi tekst: „pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzieli- byście tej morwie; wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze, a byłaby wam posłuszna»” K 17, 5-6).

od lat staram się świadomie zmagać z kwestiami wiary. te zmagania przeko- nały mnie o jednym – wiara nie jest wie- dzą o Bogu. wiara jest cichym czekaniem na wzrost, który musi przyjść spoza mnie.

Jest czekaniem, mimo bombardujących mnie czasem z każdej strony wątpliwości.

wiara jest przekonaniem, że jest ktoś, kto w końcu da odpowiedź na wszystkie moje znaki zapytania.

Miałam i nadal mam to szczęście, że wciąż spotykam mądrych ludzi, żyjących wiarą na co dzień. właśnie oni pokazu- ją mi, że pojawiających się wątpliwości wcale nie trzeba od razu „klajstrować”

znalezioną naprędce odpowiedzią. uczą mnie i przekonują, że moje pytania na- prawdę pana Boga nie obrażają i nie gor- szą. w Jego obliczu nie muszę się „oko- pywać” i budować fosy między realiami życia a światem wiary. Bo to moje życie

Najmniejsze

z ziaren

(8)

z b l i s k a

APOSTOLSTWO CHORYCH

8

ma być właśnie z wiary – proste, ufne, pełne moich spraw, z wieloma pytaniami, które dopiero czekają na odpowiedź.

chciałabym, aby moja wiara była przynajmniej mikroskopijna. według słów Jezusa, właśnie taka wystarczy, by dokonywać wielkich dzieł. wystarczy, że nie utracę zapału ziarna gorczycy, które choć jest najmniejsze, z czasem rodzi potężne owoce. wystarczy, że w końcu

zacznę ufać nie sobie, ale temu, który się troszczy, czuwa i kocha.

zaczynam powoli rozumieć, że od mojej pewności w wielu kwestiach, dużo ważniejsze jest codzienne powtarzanie Bogu: „wierzę ci jak dziecko”. Dziś wiem, że Bóg z kruszyny mojej wiary – jeśli tylko zechce – może zrodzić olbrzyma.

q

Istnieje wiele gatunków gorczycy. Ewangelia mówi o gorczycy czarnej (łac. Brassica nigra).

Jest to gatunek gorczycy, której pojedyncze nasiona są tak małe, że trudno dostrzec je gołym okiem. Rozmiary rośliny wyrastającej z tych nasion są natomiast imponujące.

Wysokość gorczycy czarnej dochodzi nawet do 5 metrów.

www.piotrMacieJak.coM

(9)

APOSTOLSTWO CHORYCH

9

B i B l i j n e c o n i e c o

O trwaniu

przy Bogu

Z Księgi Psalmów. O tym, jak Bóg pomaga przetrwać trudności.

Proszę o otwarcie Pisma Świętego na Psalmie 86.

ks. janusz Wilk

U

ważna lektura tekstu pozwala dostrzec, że centralne miejsce zajmuje w nim nie wołanie o po- moc (chociaż psalm ten pod względem gatunku literackiego należy do lamen- tacji jednostki) ale Bóg, jako ten, do którego kierowane są modlitewne prośby i dziękczynienia. w psalmie 86 wyróżnia się trzy jednostki tematyczne: modlitwę o życzliwą odpowiedź Boga (wersy 1b-7), hymn uwielbienia i dziękczynienia (wer- sy 8-13) oraz lamentację i prośbę (wersy 14-17). przyjrzyjmy się im dokładniej.

orant należy do grupy „nędznych i ubogich” (wers 1b). Jego wsparciem i protektorem jest wyłącznie Bóg (zob. ps 40, 18; 74, 21; 109, 21-22). odwołując się do swojej sytuacji życiowej, jakby pod- kreśla, że poza zwróceniem się o pomoc do Boga nie ma innej możliwości obro- ny. psalmista nie urzeczywistnia jednak zasady „jak trwoga, to do Boga”, gdyż

wyznaje, że przy Bogu jest cały czas.

nieustannie jest Jemu wierny i stale Mu ufa (wers 2). to ważny sygnał i dla nas.

trudności i kłopoty przyjdą. z różnymi sytuacjami w życiu będzie trzeba nam się zmagać. to pewne. wiara nie jest cudownym talizmanem chroniącym przed tego rodzaju doświadczeniami, ale siłą, która pozwala uchwycić się Boga.

to on daje człowiekowi nadzieję i wy- trwałość. Jednakże modlitwa o pomoc w trudnościach potrzebuje dłuższego czasu (wers 3). Bóg nie jest głuchy na ludzkie wołanie, ale człowiek musi na- leżycie przygotować się na Jego łaski.

orant określa siebie jako „sługę Boga”

(wersy 2.4.16), nie żąda darów, ale jak sługa, pokornie ich oczekuje. w mo- dlitwie psalmem 86 można wyraźnie odczuć i odczytać, że chociaż psalmista przedstawia się jako „sługa”, to jednak żyje bardzo blisko Boga. „Bóg jest jego”, a „on jest Boga” (zwróćmy uwagę na powtarzające się wyrażenia „sługa twój”

i „Bóg mój”).

(10)

APOSTOLSTWO CHORYCH

10

B i B l i j n e c o n i e c o

psalmista wie, że Bóg może przywró- cić radość jego życiu (wers 4). opisuje Boga i Jego możliwości, jakby znał Go już od wielu lat. Jest wręcz pewny, że zwróci on swoją uwagę na jego modlitewne

błaganie, nie zostawi go samego w dniu bólu i strapienia (wersy 5-7).

od wersu 8 psalm przybiera formę hymnu uwielbienia i zachwytu. psalmi- sta podejmuje refleksję dotyczącą Boga Prawdziwa wiara jest pragnieniem uchwycenia się Boga we wszystkich chwilach życia.

canstockphoto.pl

(11)

APOSTOLSTWO CHORYCH

11

B i B l i j n e c o n i e c o

i dzieł, których dokonał. nikt nie może stanąć na równi z Bogiem, ani też nikt nie może pochwalić się dziełami, podob- nymi do Jego dzieł. wszechmoc Boga (zob. także księga wyjścia 15, 1; księga powtórzonego prawa 3, 24) objawiła się przez stworzenie narodów (wers 9) i cuda, które wciąż można obserwować (wers 10). to doświadczenie psalmisty wzmacnia w nim przekonanie, że Bóg przyjdzie z pomocą także jego życiu i za- radzi sprawom, które obecnie odbierają mu radość.

w tym kontekście, w po- stawie szacunku i podziwu wobec Boga, psalmista prosi o wzmocnienie swojej wia- ry i więzi z nim (wers 11).

prawdopodobnie całe swoje życie jest wierny panu Bogu (wers 2), a jednak błaga, by postępował zgodnie z Jego prawdą i był Jemu wierny.

oto mądrość psalmisty, któ-

ry wyczuwa, że wiary, podobnie jak miło- ści, człowiek uczy się całe życie. wciąż na nowo mamy patrzeć jak dzisiaj jesteśmy przy Bogu, jak w odniesieniu do obec- nej naszej sytuacji dbamy o więź z nim.

ludzkie serce nie może żyć w rozdwo- jeniu, pomiędzy miłością Boga a zgodą na grzech. potrzebuje ono pielęgnacji, aby biło Bożym rytmem (zob. księga Jeremiasza 32, 39-41; księga ezechiela 11, 19-20), dlatego też orant woła – prosząc o wzmocnienie swego serca – aby stale mógł być przy Bogu.

kto ma serce wierne Bogu, może nim wychwalać Boga. w tej myśli zo- stały ujęte wersy 12-13, w których oprócz

zapewnienia o stałym uwielbieniu, psal- mista dziękuje swemu Bogu za ratunek z głębin szeolu. aluzja do szeolu – który na kartach starego testamentu ozna- cza krainę zmarłych, bez rozróżnienia jeszcze czy są w niej szczęśliwi, czy też doznają tam cierpień – to obraz niebez- pieczeństwa przedwczesnej śmierci, która mogła zagrażać psalmiście. w wersach 12-13 chce on dziękować Bogu za prze- dłużenie ziemskiego istnienia, a zarazem wyraża swoją odpowiedzialność za nowe

dni i lata swojego życia.

ostatnia część psalmu, to modlitwa w zagrożeniu;

jakby nowa myśl lub nowa sytuacja oranta. nie określa dokładnie tych, którzy wy- stępują przeciw niemu, ale podkreśla, że są gwałtowni i nie zważają na Boga (wers 14). przeciwwagą dla agresji wyeksponowanej w wersie 14 jest balsam dobroci za- warty w wersie 15. psalmista ponownie szkicuje obraz Boga z Jego miłosierdziem, łagodnością i wiernością. w takim Bogu człowiek naturalnie szuka oparcia i bez- pieczeństwa. takiego Boga orant ufnie błaga o zmiłowanie nad sobą (wers 16).

nie prosi o zniszczenie swych przeciw- ników, ale o znak życzliwości, jakiegoś dobra dla jego życia. nie precyzuje, nie daje wytycznych, inicjatywę pozostawia Bogu. wystarczy, że oni zobaczą, iż Bóg jest u jego boku (wers 17). oto wyraz ufności w trudnościach.

q

Bóg nie jest

głuchy na

ludzkie wołanie,

ale człowiek

musi należycie

przygotować się

na Jego łaski.

(12)

APOSTOLSTWO CHORYCH

12

N a s i O r ę d O w N i c y

Apostołka

Żywego Różańca

– Sługa Boża Paulina Jaricot

W

styczniu tego roku minę- ło 150 lat od śmierci sługi Bożej pauliny Jaricot (1799- 1862), założycielki papieskiego Dzieła rozkrzewiania wiary oraz Żywego różańca. Jej życie jest świadectwem szcze- gólnie dla tych, którzy łatwo poddają się zwątpieniu i rozpaczy. ona pokazała, jak do końca można zaufać Miłosiernemu Bogu.

Pierwsze dzieło

paulina urodziła się w lyonie 22 lipca 1799 roku. Jej rodzina była zamożna. Gdy miała 18 lat, Bóg wkroczył w jej życie.

pod wpływem śmierci matki oraz kazań swojego proboszcza „o próżności tego świata”, przeżyła nawrócenie i zdecydo- wała się służyć tylko Bogu.

Dzięki swojemu bratu fileasowi, któ- ry w semianrium świętego sulpicjusza w paryżu przygotowywał się do pracy misyjnej w chinach, dowiedziała się o dramatycznej sytuacji chińczyków i konieczności misji w tym kraju. sama bardzo pragnęła wyjechać na misje. kiedy

okazało się to niemożliwe, szukała spo- sobu, by pomóc misjonarzom.

paulina zaczęła tworzyć grupy zło- żone z 10 osób, z których każda miała zachęcać do wspomagania misji kolejnych członków. w ten sposób z dziesiątek po- wstawały setki, a z setek tysiące. każdy członek takiej grupy zobowiązywał się do codziennej modlitwy za misje i drobnej, cotygodniowej ofiary na ten cel. ta bar- dzo liczna grupa przyjęła nazwę lyońskie Dzieło rozkrzewiania wiary zwane także związkiem lyońskim. w 1822 roku Dzie- ło przeniesiono do rzymu i uczyniono je oficjalnym organem stolicy apostolskiej do zbierania środków materialnych na misje.

Z Różańcem w dłoni najbardziej jednak znanym i rozpo- wszechnionym na całym świecie dziełem pauliny Jaricot jest Żywy różaniec, które- go działalność rozpoczęła się w 1826 roku.

zasady organizacyjne były niemal iden- tyczne jak w przypadku Dzieła rozkrze- wiania wiary. paulina zebrała najpierw

(13)

APOSTOLSTWO CHORYCH

13

N a s i O r ę d O w N i c y

15 osób (tyle ile wówczas tajemnic liczył różaniec) i zaproponowała im odmawia- nie codziennej modlitwy, którą miała być jedna dziesiątka różańca wraz z rozwa- żeniem tajemnicy, losowanej co miesiąc.

w ten sposób 15 osób w ciągu miesiąca wspólnie odmawiało cały różaniec. ta modlitewna wspólnota rozprzestrzeniła się niczym pożar. najpierw w samej tylko francji, potem w europie i wreszcie objęła swym zasięgiem cały świat.

ofiara

paulina zaangażowała się również w problemy społeczne ówczesnych robotników francji. chciała przyjść z pomocą zwłaszcza młodym tkaczom, których próbowała jednoczyć i stworzyć dla nich nowe miejsca pracy. pragnęła wprowadzić w życie projekt społeczny, oparty na wartościach chrzescijańskich.

stworzyła kasę solidarności, w którą za- inwestowała cały swój majątek. inicjaty- wa ta, choć początkowo działała bardzo prężnie, na skuek nieuczciwości przeciw- ników pauliny upadła, pozostawiając ją w ogromnych długach.

paulina od tego momentu doświad- czała wielu upokorzeń, cierpień, zniewag i pomówień. Już do końca życia przyszło jej zmagać się z samotnością, nędzą i nie- słusznymi oskarżeniami.

trudności, które spotkały paulinę Jaricot, nie zdołały złamać jej ducha.

pozostała ona wierna wyznawanym wartościom, a wszelkie cierpienia od- dawała Bogu i Maryi jako przebłaganie za grzechy jej prześladowców i w innych intencjach.

Dawid i goliat

patrząc na życie pauliny, przychodzi na myśl Dawid, który stawił czoła Go- liatowi. Jeśli paulina jest Dawidem, to Goliatem jest antykościelna atmosfera w jej środowisku a także liczni oszczercy i oszuści, którzy nękali ją aż do śmierci.

paulina w duchu pokory i zawierzenia Bogu starała się z nimi „walczyć” dosyć nietypowo.

na swoją „broń” wybrała modlitwę, miłosierdzie, pokorę i zaufanie Bogu.

portalMisionero.coM

(14)

APOSTOLSTWO CHORYCH

14

N a s i O r ę d O w N i c y

zdradzona, oszukana przez wspólni- ków, doświadczyła porażki wielu prób spłacenia wierzycieli. Jeszcze za życia pozbawiono ją wszelkich zasług. w swo- jej niemocy doświadczyła jednak mocy Boga. Mawiała często, że „najbardziej trzeba kochać te najboleśniejsze krzyże, ponieważ są one wybrane przez Boga dla naszego uświęcenia”. paulina do końca życia z miłością niosła wszystkie swoje krzyże, wierna ofierze, którą sama złoży- ła chrystusowi w tajemnicy Jego Męki, będącej motorem jej wszelkich zaangażo- wań. przytłoczona, ale nie zniechęcona, całkowicie oddała się Bogu.

nawet największe trudności nie mogły zachwiać jej ufności. opisała siebie jako

podobną do dziecka, które nie dąży do tego, aby wiedzieć, do czego pan chce doprowadzić: „każdego dnia zauważam, że Bóg chce swojego uwielbienia na swój sposób i nasze myśli nie są Jego myślami”.

Wciąż czeka na swoją kolej paulina nie tylko za życia doznała wy- jątkowo licznych przeszkód, upokorzeń i opuszczenia. Mimo że właśnie minęła 150 rocznica jej śmierci, wciąż pozostaje prawie nieznana, jakby w cieniu swych dzieł. od 1963 roku, kiedy to Jan XXiii podpisał dekret o heroiczności jej cnót, wciąż cierpliwie „czeka” w kolejce do chwały ołtarzy.

opracowała: elżBieta polkoWska

Paulina kupiła w Lyonie dom, który z czasem stał się główną siedzibą Żywego Różańca.

Było to przede wszystkim miejsce modlitwy i formacyjnych spotkań. Już po śmierci Pauliny wybudowano górującą nad Lyonem bazylikę Faurviére, poświęconą Matce Najświętszej.

portalMisionero.coM

(15)

APOSTOLSTWO CHORYCH

15

W c z t e r y o c z y

redakcja:

magdalena buczek:

redakcja:

magdalena buczek:

Wystarczy 5 milionów

Założycielka Podwórkowych Kół Różańcowych Dzieci Magdalena Buczek opowiada o sile wiary i ufnym zmaganiu się z codziennością.

archiwuM prywatne

(16)

APOSTOLSTWO CHORYCH

16

W c z t e r y o c z y

z dziennikarstwa, a teraz magisterium robię na politologii, na specjalności dzien- nikarstwo polityczne.

– Taki aktywny tryb życia prowadzi Pani nieprzerwanie od 15 lat. Wszystko zaczęło się od pewnego pomysłu…

– Były wakacje 1997 roku. Miałam wówczas 9 lat. Dzieci z sąsiedztwa czę- sto przychodziły do mnie na podwórko, by wspólnie się bawić. oprócz zabawy był też czas na modlitwę. w tym celu moja mama wystawiała radioodbiornik na parapet, aby radio Maryja wskazy- wało nam moment, kiedy powinniśmy przerwać naszą zabawę. o godz. 12.00 odmawialiśmy modlitwę „anioł pański”, pół godziny później różaniec, a o 15.00 koronkę do Miłosierdzia Bożego. tak było codziennie. pamiętam, że które- goś dnia dzieci przyszły do mnie z pro- pozycją założenia gangu. Bardzo mi się nie spodobało to, czym zamierzały się w ramach tego gangu zajmować. Dlate- go zupełnie spontanicznie zapropono- wałam wówczas, że może lepiej byłoby zamiast gangu założyć podwórkowe koło różańcowe Dzieci, które polegałoby na codziennym odmawianiu chociaż jednej dziesiątki różańca świętego. Dzieci zgo- dziły się i odtąd każdego dnia po koronce do Miłosierdzia Bożego, dodatkowo od- mawialiśmy dziesiątkę różańca w wy- znaczonych intencjach. kiedy wakacje się skończyły i nie mogliśmy codziennie się spotykać z uwagi na szkolne obowiązki, postanowiliśmy, że nadal będziemy odma- wiać modlitwę indywidualnie, łącząc się duchowo o tej samej godzinie. niedługo potem na antenie radia Maryja miałam

okazję zachęcić dzieci, aby i one takie koła zakładały. wszystko potoczyło się błyskawicznie. zaczęły przychodzić do mnie listy i zgłoszenia od dzieci z całej polski, a także z zagranicy. Dzięki me- diom takim jak radio Maryja, telewi- zja trwam, czasopisma katolickie oraz internet, informacje o podwórkowych kołach różańcowych Dzieci szybko się rozchodzą. Dzisiaj nasza wspólnota 23 czerwca tego roku na Jasnej Górze odbyła się Ogólnopolska Pielgrzymka Podwórkowych Kół Różańcowych Dzieci.

Spotkanie to gromadzi każdego roku tysiące uczestników, głównie dzieci i młodzież.

(17)

APOSTOLSTWO CHORYCH

17

W c z t e r y o c z y

istnieje w 32 krajach świata, na wszystkich kontynentach i należy do niej blisko 150 tysięcy członków.

– Doskonale pamiętam wakacyjne miesią- ce 1997 roku. To był w Polsce czas wielkiej powodzi. To ciekawe, że z jednej strony żywioł ujawnił wówczas wiele ludzkich dramatów, nieszczęść i cierpienia, z drugiej strony przez dzieło, które wtedy za Pani przy- czyną powstało, na wielu wylały się obficie łaska i dobro, które trwają do dzisiaj.

– przypominam sobie, że kiedy za- częliśmy się modlić w ramach podwór- kowego koła różańcowego Dzieci, nie było jeszcze deszczu. potem rzeczywiście

pogoda gwałtownie się załamała i padało niemal bez przerwy. Deszcz nie przesta- wał padać, a my nie przestawaliśmy się modlić…

– Przypuszczam, że często jest Pani pyta- na o doświadczenie wiary w swoim życiu.

Mam ważny powód, dla którego również chcę o to zapytać. Otóż, spotykamy się na krótko przed rozpoczęciem Roku Wiary w całym Kościele. Łączy Pani z tym faktem jakieś osobiste nadzieje?

– wiara jest dla mnie w życiu naj- ważniejsza. stale przekonuję się o tym, że wszystko co mam i co mnie spotyka jest darem Boga, Jego łaską. Gdyby nie Jego prowadzenie nie byłabym w stanie żyć, trwać w chorobie, w cierpieniu. często zastanawiam się, jak bardzo nieszczęśliwi muszą być ludzie, którzy są daleko od pana Boga i w niego nie wierzą. wszystko jest dla nich trudne i stanowi problem.

nie mając odniesienia do Boga i wiary, nie mają także nadziei, którą wiara daje.

w tym, co ich spotyka nie widzą żadnej logiki i sensu. spodziewam się, że rok wiary będzie czasem, w którym każdy człowiek będzie mógł pogłębić swo- ją relację z Bogiem, doświadczyć Jego prawdziwej obecności w swoim życiu.

ludzie wierzący będą mieli także okazję, by tym, którzy oddalili się od kościoła pokazać, że wiara nie jest tylko wypeł- nianiem jakiegoś obowiązku. Będą mogli też odważnie zaświadczyć o miłości Boga do każdego człowieka, nawet najbardziej zagubionego i nieufnego. trzeba to na nowo ogłosić światu, by jak najwięcej osób mogło w Bogu znaleźć sens i cel swojego życia.

archiwuM prywatne

(18)

APOSTOLSTWO CHORYCH

18

W c z t e r y o c z y

– Bóg działa także w historii Pani życia.

Działa cudownie, realizując Swoje plany.

– nieustannie dziękuję Bogu za każdy dzień i każdą chwilę życia, bo wiem, że jest to Jego łaską. choruję na wrodzoną łamliwość kości. złamania zaczęły się od pierwszego miesiąca życia. nie potrafię chodzić, poruszam się na wózku. Dzisiaj, mając 24 lata, mam za sobą 30 poważ- nych złamań, nie licząc tych drobnych, jak na przykład pęknięcia czy złamania żeber podczas zwykłego kaszlu. Jednak nigdy w swoim życiu nie przeżywałam takiego momentu, w którym

zadawałabym panu Bogu pytanie: „dlaczego?”. uwa- żam, że jest to dar przyjęcia i zaakceptowania cierpienia oraz takiej sytuacji od same- go początku. Dziękuję Bogu za cierpienie i ofiaruję Mu je z miłością w zjednoczeniu z męką pana Jezusa. Jestem więc szczęśliwa i staram się

dobrze wykorzystać czas, który od niego otrzymałam.

– Nie pytała Pani dlaczego? nawet pod- czas wielotygodniowych pobytów w szpi- talu, gdy pojawiały się kolejne przeszkody i komplikacje?

– nawet wtedy. pan Bóg pokazał mi, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych.

trzy lata temu leżałam w szpitalu. 41 dni na oddziale intensywnej terapii, w tym 9 dni w śpiączce farmakologicznej. po- wodem były poważne powikłania po zapaleniu płuc, między innymi obrzęk serca. lekarze właściwie nie dawali mi żadnych szans na przeżycie. Do dzisiaj

muszę w nocy korzystać z pomocy re- spiratora, bo dzięki temu mogę w ciągu dnia w miarę dobrze funkcjonować. Jestem przekonana, że moje wyjście ze szpitala i powrót do zdrowia, jest cudem. Doświad- czyłam wtedy w szczególny sposób Bożego działania i siły modlitwy potężnej rzeszy ludzi, którzy modlili się w mojej intencji.

– Zastanawiam się czasem, jak długą drogę trzeba przejść, by przestać stawiać Bogu pytania, a zacząć dawać odpowiedzi.

– Dla wielu ludzi to jest długa droga.

każdy człowiek, zwłaszcza chory, ma swój określony czas, by przyjąć i w pełni zaakceptować cierpienie.

kiedy człowiek to uczyni z miłością i radością, to nagle zauważa, że jego ży- cie zupełnie się zmieniło, nabrało sensu i jest pełne szczęścia. cierpienie nie jest karą, ale łaską. Jeżeli czło- wiek doświadcza choroby, to Bóg równo- cześnie daje mu siłę do jej przeżywania.

najważniejsze jest to, by w swoim życiu wypełniać wolę Bożą oraz nie zmarnować cierpienia, ale je ofiarować, aby wydało ono owoce.

– Pani swoją codzienność przeżywa w bli- skości Pana Boga i w otoczeniu wielu ludzi.

– staram się żyć z panem Bogiem na co dzień: uczestniczę we Mszy świętej, odmawiam przynajmniej dwie części ró- żańca, rozważam słowo Boże. Mam też wiele spotkań z ludźmi, które związane są głównie z funkcjonowaniem podwór- kowych kół różańcowych Dzieci. są to

Człowiek, który

chce prawdziwie

żyć wiarą,

potrzebuje

wspólnoty, która

mu w tym pomoże.

(19)

APOSTOLSTWO CHORYCH

19

W c z t e r y o c z y

wyjazdy na spotkania regionalne, odby- wające się w różnych częściach polski, a czasami nawet poza granicami kraju.

– Należy Pani do jakiejś wspólnoty, w której mogłaby Pani dzielić się wiarą?

– Był czas, że taką wspólnotą był dla mnie ruch światło-Życie. Miałam nawet okazję wyjechać na rekolekcje oazowe.

teraz, głównie z powodu mojego ciągłego przemieszczania się, bycie na stałe w ja- kiejś wspólnocie jest trudne. Mam nato- miast szerokie grono przyjaciół, w tym kapłanów, którzy pomagają mi w moim wzrastaniu w wierze i sprawiają, że wciąż pamiętam, by nad sobą pracować i zbliżać się coraz bardziej do Boga.

– Kiedy wspomina Pani o oazie, to jakoś miękko robi mi się na sercu. Ruch Świa- tło-Życie to miejsce w którym ja również przez większą część swojego życia mogłam doświadczać żywej wiary.

– człowiek, który chce prawdziwie żyć wiarą, potrzebuje wspólnoty, która mu w tym pomoże. Ja na obecną chwilę funkcjonuję we wspólnocie parafialnej i w wielkiej rodzinie podwórkowych kół różańcowych Dzieci, za które jestem od- powiedzialna i których modlitwy stale doświadczam.

– Doświadcza Pani modlitwy innych ale rów- nież sama modli się Pani w wielu intencjach.

– tak. Modlę się i ofiaruję swoje cierpienia. nie chcę, by jakiekolwiek cier- pienie zostało zmarnowane. Dlatego od najmłodszych lat modlę się za kościół, za ojczyznę, o nawrócenie grzeszników i w wielu powierzonych mi intencjach.

w tych intencjach odmawiam też co- dzienną modlitwę różańcową, bo jest to modlitwa, która naprawdę ma potężną moc.

– A czy któraś spośród 20 tajemnic Różańca jest Pani szczególnie bliska?

– wszystkie są mi bliskie. Żadnej nie wyróżniam. w różańcu jest jak w życiu.

wszystko ma swój czas. Jest czas radości, szczęścia, ale także momenty ogromnych cierpień i trudności. Dlatego różaniec i rozważanie jego tajemnic jest modlitwą na każdy czas. przez rozważanie tajem- nic różańcowych można powierzać Bogu przez ręce Matki najświętszej wszystkie swoje radości i smutki, by otrzymać siłę i potrzebne łaski.

– Jest coś na co szczególnie Pani czeka albo o czym marzy?

– oczywiście, moim ogromnym pra- gnieniem jest to, aby spełniły się słowa świętego ojca pio, który powiedział kie- dyś, że jeżeli na świecie pięć milionów dzieci będzie odmawiało różaniec, to świat będzie zbawiony. wierzę, że to jest możliwe do zrealizowania. chciałabym też po zakończeniu studiów podjąć pracę.

nie wyobrażam sobie, że będę siedziała w domu bez zajęcia. choć na co dzień mam sporo obowiązków z prowadzeniem podwórkowych kół. Moje możliwości są ograniczone, ale przecież można nie wy- chodząc z domu pracować przy kompu- terze, na przykład pisząc artykuły. Mam nadzieję, że w ten sposób będę zdobywała doświadczenie w swoim zawodzie.

rozmawiała: renata katarzyna cogiel

(20)

APOSTOLSTWO CHORYCH

20

M o d l i t w y c z a s

Różany ogród

sZKołamodlitwy. Święty Ludwik Maria Grignion de Monfort już przed wiekami zachęcał wszystkich, by odmawiali Różaniec.

Także dzisiaj każdy z nas jest zaproszony do niezwykłego ogrodu róż.

ks. Wojciech Bartoszek

C

hciałbym podziękować tobie, siostro i Bracie za modlitwę ró- żańcową, którą zapewne codzien- nie odmawiasz. Jest to niezwykły dar, który w połączeniu z ofiarą cierpienia przynosi wielki owoc duchowy dla ca- łego kościoła. proponuję, abyśmy dzi- siaj podążyli drogą wyznaczoną przez bł. Jana pawła ii, który na początku swojego pontyfikatu zawierzył siebie oraz cały kościół Matce najświętszej.

wezwanie Totus Tuus zaczerpnął z na- uczania pewnego świętego żyjącego we francji na przełomie XVii/XViii wieku – ludwika Marii Grignion de Montfort.

Będąc pod wpływem jego duchowości, napisał w 2002 roku list apostolski

„rosarium Virginis Mariae”, w którym zaproponował kolejną część różańca – tajemnice światła. chciałbym dzisiaj powrócić do nauczania świętego ludwika de Montfort, który w bardzo prostych i symbolicznych słowach ukazuje wiel- ką wartość nabożeństwa różańcowego.

święty ludwik proponuje odmawianie

różańca wszystkim wiernym, niezależnie od ich postępu duchowego. Dla niego ważne jest to, że poprzez różaniec wszy- scy będą mogli osiągnąć wielką świętość.

sXc.hu

(21)

APOSTOLSTWO CHORYCH

21

M o d l i t w y c z a s

Dusze pobożne i oświecone przez Du- cha Świętego – pisze św. ludwik – nie znajdziecie nic złego w tym, kiedy dam Wam małą różę, którą otrzymaliśmy z Nieba. Ona pragnie zapuścić korzenie w ogrodzie Waszej duszy. Nie przeszkodzi ona we wzroście pachnących kwiatów Wa- szej kontemplacji. Wy, którzy postępujecie na duchowej drodze, dobrze mnie posłu- chajcie: tą różą jest sam Jezus i Maryja w życiu, śmierci oraz w Wieczności.

Zielone liście tej róży oznaczają ta- jemnice radosne życia Zbawiciela i Jego Matki, kolce – bolesne, kwiaty – chwaleb- ne. Róże w pączkach są dzieciństwem Je- zusa i Maryi, róże otwierające się ukazują

Jezusa i Maryję w ich cierpieniach, nato- miast róże w pełni rozwinięte wskazują na chwałę i zwycięstwo Jezusa i Maryi.

Róża napawa radością przez swoją pięk- ność: to Jezus i Maryja w tajemnicach radosnych, róża kłuje kolcami: to Jezus i Maryja w tajemnicach bolesnych, raduje swoją słodyczą przez swój zapach: oto Chrystus i Matka Boża w tajemnicach chwalebnych.

Nie pogardzajcie więc moją rośliną, zasadźcie ją w Waszych duszach podej- mując postanowienie odmawiania Różań- ca. Uprawiajcie tę roślinę i podlewajcie ją, odmawiając wiernie każdego dnia Różaniec i czyniąc dobre dzieła, a zo- baczycie, że to ziarno tak małe obecnie, które padło na glebę Waszej duszy, stanie się wnet wielkim drzewem. Na nim ptaki powietrzne – to znaczy dusze przeznaczo- ne i wzniesione do kontemplacji – uwiją sobie wkrótce gniazdo, aby przebywać w cieniu liści. Wzniesione wysoko będą także ochronione od ziemskich bestii.

W końcu będąc tak wysoko, otrzymają delikatny pokarm – owoc, którym jest sam Jezus, któremu niech będzie chwała i cześć przez wszystkie wieki wieków. Amen.

q

Nazwa Różaniec pochodzi od łacińskiego słowa rosarium, które dosłownie oznacza ogród różany. Legenda związana ze Świętym Dominikiem głosi, że modląc się do Maryi, za każdym razem ozdabiał Jej skroń kwiatem róży. Także nasze modlitwy skierowane do Maryi są koronowaniem Jej na Królową.

(22)

APOSTOLSTWO CHORYCH

22

M o d l i t w y c z a s

Pogotowie

modlitewne

Zachęcamy do nadsyłania na adres redakcji intencji do modlitwy wstawienniczej a zarazem apelujemy – szczególnie do chorych – aby swoje cierpienia zechcieli ofiarować we wszystkich nadsyłanych intencjach. Będzie to piękna i konkretna realizacja drogi ich apostolstwa.

modlimy się:

1. W intencji pokoju na świecie, 2. W intencji misji na świecie

i prześladowanych chrześcijan, 3. W intencji ludzi bezdomnych, 4. W intencji kapłanów o świętość

życia,

5. W intencji wszystkich członków, czytelników i dobrodziejów Apostolstwa Chorych,

6. W intencji wszystkich chorych, którzy piszą lub dzwonią do Apostolstwa Chorych,

7. O rozwiązanie kwestii in vitro zgodnie z wolą Bożą,

8. O duchowe owoce Roku Wiary, 9. W intencji Andrzeja o pomoc Bożą, 10. O udaną operację dla Elżbiety Nowak, 11. W intencji chorego na nowotwór

Michała o ulgę w cierpieniu,

12. W intencji córki Lidii, zięcia Roberta i syna Sławomira o powrót do Boga, 13. W intencji Edwarda o potrzebne łaski, 14. O zdrowie dla córki Agnieszki Anny,

15. W intencji Patryka o łaskę wiary, 16. W intencji Janka o światło Ducha

Świętego na czas podejmowania życiowych decyzji,

17. W intencji s. Borgii Ozimkowskiej i Teresy Domagały z Wrocławia o ulgę w cierpieniu,

18. W intencji Zygfryda Glinieckiego z Kamienia Krajeńskiego o zdrowie i potrzebne łaski,

19. W intencji wnuka Mateusza oraz wnuczki Moniki o umocnienie wiary, 20. W intencji Marii z Katowic o zdrowie, 21. W intencji Teresy z Chorzowa o dar

umocnienia duchowego,

22. W intencji córek Anny i Marii o łaskę powrotu do Boga,

23. W intencji Joanny Janik z synem Tomaszem i jego rodziną o Boże błogosławieństwo,

24. W intencji Grzegorza o nawrócenie oraz znalezienie pracy,

25. W intencji Elżbiety Grolik o wszelkie potrzebne łaski,

(23)

APOSTOLSTWO CHORYCH

23

M o d l i t w y c z a s

26. W intencji taty Kacpra,

27. W intencji małżeństwa Aldony i Sławomira,

28. W intencji Wiesławy z Wągrowca o zdrowie i wszelkie potrzebne łaski, 29. W intencji córki Agnieszki Anny

o bezpieczną podróż i dobrą pracę, 30. W intencji chorej Sabiny Urbaniak

z Krotoszyna o łaskę uzdrowienia i ulgę w cierpieniu,

31. W intencji Dominiki Czech oraz o opiekę dla mamy Anny i babci Barbary,

32. W intencji Józefy i Wioletty Wertejuk o zdrowie i Bożą opiekę,

33. W intencji Krysi o błogosławieństwo Boże i wszelkie potrzebne łaski, 34. W intencji kapucynów z Nowej Soli, 35. W intencji Henryki o potrzebne łaski, 36. W intencji Dariusza o łaskę

wyzwolenia z nałogu,

37. W intencji podróżujących o szczęśliwe dotarcie do celu, 38. W intencji Haliny Bielas i całej

rodziny o łaskę zdrowia,

39. W intencji Adama o potrzebne łaski, 40. W intencji syna Pawła o pojednanie z Bogiem i uzdrowienie z nałogów, 41. W intencji Jadwigi ze Stalowej Woli

o łaskę umocnienia duchowego, 42. W intencji Krystyny o umocnienie

duchowe w trudnej sytuacji, 43. W intencji męża o uzdrowienie

z choroby alkoholowej,

44. W pewnej intencji oraz o pomyślne zdanie egzaminu na prawo jazdy, 45. W intencji Teresy o powrót do

zdrowia po dwóch zawałach, 46. W intencji Jolanty i Józefa

o nawrócenie i rozwiązanie problemów w rodzinie,

47. W intencji s. Sary o łaskę zdrowia,

sXc.hu

(24)

APOSTOLSTWO CHORYCH

24

M o d l i t w y c z a s

48. W intencji Krystyny Stempniewskiej o rozwiązanie trudnej sytuacji życiowej,

49. W intencji ks. Aleksandra o powrót na drogę kapłańską,

50. W intencji wnuczki Natalii o cud uzdrowienia oraz o wytrwałość dla jej rodziców,

51. W intencji ks. Apolinarego Derenia oraz ks. Jana Szulca z Kotlic o łaski i Bożą opiekę,

52. W intencji rodziny Cicharskich z Pękoszowa o Bożą opiekę, 53. W intencji ciężko chorej mamy

Barbary o łaskę zdrowia,

54. W intencji uzależnionych członków rodziny o łaskę zdrowia duszy i ciała oraz uwolnienie z nałogów,

55. W intencji Jacka z prośbą o łaski oraz znalezienie pracy,

56. We wszystkich intencjach Magdaleny z Łazisk i jej rodziny, 57. W intencji Sylwii, Iwony i Jacka

o łaskę uzdrowienia z licznych dolegliwości,

58. O liczne powołania kapłańskie, zakonne i misyjne,

59. W intencji Jacka o ratunek dla jego małżeństwa i zdrowie dla całej rodziny,

60. W intencji chorego Adama o powrót do zdrowia i potrzebne łaski,

61. W intencji córki Elżbiety o łaskę zdrowia fizycznego i psychicznego, 62. W intencji Teresy o wszelkie

potrzebne łaski i zdrowie,

63. W pewnej intencji o uzdrowienie z ciężkiej choroby,

64. W intencji niepełnosprawnego Zbyszka i jego rodziny o łaski,

65. W intencji Marcina o Bożą pomoc w nauce oraz o powrót do zdrowia dla jego mamy Anny,

66. W intencji ks. Grzegorza o wszelkie potrzebne łaski i umocnienie w trudnej sytuacji, 67. W intencji Ireny o powrót do zdrowia

i rozwiązanie trudnej sytuacji życiowej,

68. W intencji chorej Marty o powrót do zdrowia oraz o umocnienie dla jej rodziców i brata,

69. W intencji chorej Edyty,

70. Za zmarłą Wandę, Bronisławę i Jana o spokój duszy,

71. Za zmarłą Jadwigę z Hrubieszowa, 72. Za zmarłą córkę Izabellę,

73. Za zmarłą Annę i zmarłego Anatola o dar życia wiecznego,

74. Za zmarłą Marię Dolinkiewicz o dar życia wiecznego,

75. Za zmarłego Jana Zemanek o spokój duszy,

76. Za zmarłego Witolda Kern o dar życia wiecznego,

77. Za wszystkich zmarłych z rodziny o dar życia wiecznego,

78. Za zmarłych kapłanów i siostry zakonne o dar życia wiecznego, 79. Za zmarłą Urszulę, Zuzannę, Rozalię

i Jadwigę o dar życia wiecznego, 80. Za dusze cierpiące w czyśćcu, 81. Za zmarłego Stanisława i wszystkich

zmarłych z rodziny o spokój duszy, 82. Za wszystkich zmarłych misjonarzy

i misjonarki.

Nadsyłane intencje modlitewne publikujemy także na naszej stronie internetowej: www.apchor.pl

(25)

APOSTOLSTWO CHORYCH

25

M o d l i t w y c z a s

ii krucjata Modlitwy

w intencji ojczyzny

papieskie intencje

apostolstwa modlitwy

PaŹDZieRNiK:

Aby rozpoczynający się Rok Wiary przyczynił się u katolików w Polsce do jej pogłębienia i dawania o niej świadectwa w życiu publicznym.

PaŹDZieRNiK:

Intencja ogólna:

O rozwój i postępy nowej ewangelizacji w krajach od wieków chrześcijańskich.

Intencja misyjna:

Aby obchody Światowego Dnia Misyjnego były okazją do odnowy zaangażowania w dzieło ewangelizacji.

ListoPaD:

Intencja ogólna:

Aby biskupi, kapłani i wszyscy słudzy Ewangelii, dawali odważne

świadectwo ukrzyżowanemu i zmartwychwstałemu Panu.

Intencja misyjna:

Aby Kościół pielgrzymujący na ziemi był promiennym światłem narodów.

roBert Michie kriss szkurlatowski

(26)

APOSTOLSTWO CHORYCH

26

K a p ł a n w ś r ó d c h o r y c h

Z Jezusem pod

jednym dachem

ks. prałat jan klemens

M

inęło już dziewięć lat od- kąd jestem na emeryturze.

Mieszkam w Domu księży emerytów w katowicach. kiedy żegna- łem się z parafią św. anny w katowicach- Janowie, parafianie pytali: „a co ksiądz będzie robił na emeryturze?”. nie dziwi- łem się temu pytaniu, ponieważ w stu- letniej historii parafii jestem pierwszym proboszczem emerytem.

Bez kancelarii

pytającym udzielałem krótkiej od- powiedzi: ksiądz na emeryturze robi to samo, co w parafii, tylko nie ma kan- celarii parafialnej. Moją kancelarią jest mały kalendarzyk w kieszeni. Mam ich już dziewięć; wszystkie gęsto zapisane.

parafianie przygotowali odchodzącego proboszcza do dalszej kapłańskiej po- sługi, bo na pożegnanie podarowali mi między innymi rower.

ludzie różnie przeżywają swoją sta- rość, emeryturę, chorobę. kiedyś jecha- łem z Boronowa do katowic autokarem pks, za mną siedziało dwóch starszych panów. Jeden z nich powiedział: „Ja już właściwie nie mam po co żyć. Domu już

nie zbuduję, samochodu sobie już nie kupię. po co żyć?”. pomyślałem: czło- wiecze, nie masz dzieci i wnuków? nie masz komu pomagać ani za kogo się modlić? pamiętam też zupełnie inne słowa stuletniej parafianki. powtarzała:

„chciałabym jeszcze pożyć, bo jestem ciekawa, jak to jeszcze na tym świecie będzie”.

Uśmiech nie kosztuje

każdy może zadbać o to, by jego starość była radosna. przykładem ra- dosnego emeryta zawsze był dla mnie

archiwuM prywatne

(27)

APOSTOLSTWO CHORYCH

27

K a p ł a n w ś r ó d c h o r y c h

ksiądz proboszcz Jan kapołka. pod ko- niec mojego pobytu w parafii św. anny w Janowie zaprosiłem go na odpust. od- pisał: „nie przyjadę, bo jestem stary;

nie nadaję się do publicznej ekspozycji.

siedzę w domu, śmieję się z samego siebie, bo to zdrowe, a nie kosztuje”. zga- dzam się z tymi słowami całkowicie.

uśmiech jest czymś, co każdy z nas ma i zawsze może podarować drugiemu.

z okazji mojego przejścia na emeryturę proboszcz kapołka napisał mi kilka rad dla emeryta. ostatnia z nich brzmiała:

„emeryt najlepiej wygląda, jak dumnie leży w trumnie”.

pobyt w Domu księży emerytów ma wiele zalet. oprócz bardzo dobrej opieki, wygodnych i przydatnych w życiu

urządzeń, zwrócę uwagę na dwie: tu się mieszka pod jednym dachem z panem Jezusem i ze współbraćmi. poranna eu- charystia jest zawsze wielkim przeży- ciem a południowa adoracja radosnym spotkaniem. w słowach prefacji: „Dzięki składajmy panu Bogu naszemu” liturgia codziennie przypomina nam program życia emeryta. nic, tylko odpowiadać życiem: „Godne to i sprawiedliwe”.

q

Wnętrze zabytkowego kościoła parafialnego pod wezwaniem Świętej Anny w Katowicach- Janowie, w którym ksiądz Jan służył jako proboszcz w latach 1974-2003.

www.sw-anna.wiara.orG.pl

(28)

APOSTOLSTWO CHORYCH

28

T r o c h ę k u l T u r y

Wiktor ilWicki i magdalena domańska

P

raca zawodowa była czymś nie- wiadomym. teoretycznie byłem do niej świetnie przygotowany, a idee przyświecające leśnictwu bardzo mi się podobały. pracę rozpoczynałem razem z kolegą, z którym chodziłem do jednej klasy technikum, a potem studio- wałem. we dwóch zawsze było raźniej.

nie przyjaźniliśmy się nigdy wcześniej, ale ta sytuacja musiała tworzyć nową więź, co sprawiało, że pracowało nam się sympatyczniej.

Nowe wyzwania

pracownicy firmy, w której się po- jawiliśmy, obserwowali nas z zaintere- sowaniem, oceniając, co inżynierowie potrafią i jak odnajdą się w nowych realiach. staraliśmy się wypaść jak naj- lepiej i uczyć się wszystkiego z dużym zaangażowaniem. zbyt wielką opieką nikt nas nie otaczał i praktycznie wszyst- kiego musieliśmy nauczyć się sami.

przez pierwszy miesiąc dojeżdżałem autobusem do oddalonego o 25 kilo- metrów leśnictwa. nadzorowałem tam pracę praktykantów zatrudnionych przy pielęgnowaniu lasu. podobało mi się to, choć musiałem wstawać o 5.00, a z pracy wracałem o 17.00–18.00. Jadłem coś,

myłem się i szedłem spać. Dobrze, że rodzice, u których mieszkałem, niczego więcej ode mnie nie wymagali. samo- dzielny start w dorosłe życie wcale nie był taki prosty. po szpitalu nie byłem w najlepszej formie. po całym dniu na nogach miałem jeszcze 2 kilometry do autobusu i nikt mnie do niego nie odwoził.

po miesiącu praktykanci szczęśli- wie odjechali, a ja odetchnąłem z ulgą i zacząłem pracować w biurze. szybko uczyłem się prowadzenia dokumentacji zaistniałych zdarzeń, a gdy nadleśniczy uznawał, że trzeba uczyć mnie pracy w lesie, jeździłem z nim w teren.

zasięg terytorialny nadleśnictwa wy- nosił 100 tysięcy ha, jego powierzchnia około 24 tysiące ha, a położenie na poje- zierzu Mazurskim, wśród jezior, uatrak- cyjniało pracę. nadleśniczy widząc, że szybko zaczynam swobodnie poruszać się po zagadnieniach dotyczących za- gospodarowania lasu, dał mi niemalże pełną swobodę w prowadzeniu produkcji szkółkarskiej. powierzył prowadzenie spraw związanych z zagospodarowa- niem i inne prace, które spełniały mnie zawodowo. Mogłem bawić się pracu- jąc, a ponadto prowadzić różne ciekawe eksperymenty. praca zapowiadała się wspaniale, nieco gorzej wyglądała kwe- stia finansowa – moje zarobki były mało

Ja i moje SM

fragmenty książki

(29)

APOSTOLSTWO CHORYCH

29

T r o c h ę k u l T u r y

interesujące. to jednak jakoś się ułożyło, gdy zakończyłem remont mieszkania.

Miałem je otrzymać z chwilą zatrud- nienia, zgodnie z umową o pracę. Do Giżycka przyjechała wówczas moja żona z dzieckiem i zaczęliśmy pracować oboje.

te kilka miesięcy zwłoki nie liczyło się.

w pracy na razie choroba nie uwi- daczniała się, ale całe moje nastawienie do wszystkiego przesycone było tym- czasowością. nastrój chwili i braku per- spektyw towarzyszył mi około roku. po którejś kolejnej rozmowie z żoną dosze- dłem do wniosku, że życie wcale się nie skończyło, a początek i koniec istnienia mają wszystkie obserwowane zdarzenia.

Dzięki temu udało mi się spojrzeć na świat bez przygnębienia tym, co może

być jutro, a bardziej z radością z tego, co jest dziś. wszystko, co robiłem, starałem się robić tak, aby nie trzeba było poprawiać. starałem się niczego nie odkładać na kiedyś – to kiedyś było zbyt niewiadome, tylko dziś było realne.

o chorobie trochę zapomniałem, żyłem, jak gdyby nigdy nic.

razem z kolegą dodatkowo zorgani- zowaliśmy sobie robotę przy zakładaniu zieleni. Musieliśmy trochę popracować fizycznie. patrząc jak pracuję, wyrażał on swoje zdumienie moimi możliwo- ściami, pomimo choroby. z tego typu zdrowiem jest jednak tak, jak ze zbyt krótką kołderką – jak przykryje się nogi, marznie się w szyję, jak podciągnie się pod szyję – wystają nogi. pracowało

anDreas krappweis

(30)

APOSTOLSTWO CHORYCH

30

T r o c h ę k u l T u r y

się całkiem dobrze – zarobiliśmy nawet trochę dodatkowych pieniędzy.

cisza przed burzą

niestety po miesiącu zachorowałem na zapalenie oskrzeli. temperatura 38°c z kreskami spowodowała częściowy paraliż. Bezwład, który mnie ogarniał, uniemożliwiał chodzenie. Dominującym uczuciem w tamtym momencie było zdziwienie – to już, tak szybko? lekarz z pogotowia ratunkowego zalecił leki i powiedział, że paraliż minie, gdy spad- nie temperatura i poprawi

się ogólny stan zdrowia.

przeczekałem – minęło i znów był piękny dzień.

Mogłem zaobserwować na sobie samym konsekwencje istniejących zależności po- między różnymi układami tkankowymi. ponadto fakt przemijającego nasilania się i ustępowania obja-

wów chorobowych spowodowanych podwyższoną temperaturą pozwalał przypuszczać, że objawy kliniczne mogą zależeć od innych czynników niż de- mielinizacja. Być może ona sama jest już zjawiskiem wtórnym.

coraz częściej jeździłem do lasu z nadleśniczym i zastępcą nadleśniczego.

z czasem przejąłem pełną kontrolę nad szkółkami i jeździłem sam, tzn. samo- chodem służbowym z kierowcą. praca, las i wszystko, co się z tym wiązało, coraz bardziej mnie wciągało. Miałem coraz więcej pomysłów do realizacji. Już jesie- nią w 1986 roku, zamierzałem wprowa- dzić nowe rozwiązania organizacyjno

– technologiczne w produkcji szkół- karskiej, które powinny, prócz prac szkółkarskich, poprawić jakość prac zalesieniowych.

w styczniu dostałem mieszkanie w nowo wybudowanym bloku – 73 m2. Mówi się, że stresem jest otrzymanie mieszkania (gdy się podaje informacje o przyczynach rzutów sM). fakt ten sam w sobie nie zrobił na mnie szcze- gólnego wrażenia, gorzej było z samą przeprowadzką. razem ze znajomym zniosłem z drugiego piętra i po przewie-

zieniu samochodem, wnio- słem na trzecie piętro trzy regały (z nich najcięższe były szafy), kanapę, 2 fotele, 2 wersalki, tapczanopółkę, meble kuchenne i jeszcze dużo innych drobiazgów.

po drugim dniu noszenia czułem, jak znów od we- wnątrz następują we mnie kolejne awarie. Meble nosi- łem jednak pomimo wszystko i na pozór przeprowadzka przebiegła pomyślnie.

19 lutego zmarła moja mama, a 9 marca babcia. organizacją pogrzebów zajmo- wałem się sam. po tych wszystkich wy- darzeniach musiałem zmniejszyć tempo i pracować spokojniej.

w czerwcu zauważyłem gwałtowne pogorszenie się stanu zdrowia – wie- działem, że jeszcze trochę i nie będę w stanie odpowiadać na grzecznościowe pytanie – „jak się czujesz?” – „dziękuję, świetnie”.

cdn.

q

Wiedziałem, że

już niedługo będę

mógł odpowiadać,

że czuję się

świetnie, gdy

ktoś spyta o moje

samopoczucie.

(31)

APOSTOLSTWO CHORYCH

31

n a s z a k o r e s p o n d e n c j a

Chorzy piszą

do nas

P

roszę o przyjęcie mnie do wspólno- ty apostolstwa chorych. od 1996 roku choruję na schizofrenię pa- ranoidalną, choć pierwsze symptomy choroby pojawiły się już w dzieciństwie, gdy miałam 13 lat.

Życie mnie nigdy nie rozpieszcza- ło, a ja stopniowo uczyłam się akcep- tować z cierpliwością taki stan rzeczy.

w szkole Bożego Mistrza uczyłam się trudnej sztuki przyjmowania i godnego, prawdziwie chrześcijańskiego przeży- wania cierpienia. w końcu potrafiłam z wdzięcznością przyjmować cierpienia i łączyć je z męką chrystusa, aby było ono owocne dla mnie i dla innych.

14 listopada 1992 roku złożyłam akt oddania się Bogu w zjednoczeniu apostolstwa katolickiego. Jestem więc osobą świecką, konsekrowaną dla Boga.

ten akt konsekracji wzmaga we mnie pragnienie codziennej konsekracji całego mojego życia, na większą chwałę Boga.

ciemna dolina mojej choroby wyzwala we mnie pozytywne podejście do cier- pienia, które przyszło mi znosić. zaak- ceptowałam moją chorobę i wszelkie ograniczenia z nią związane. Głęboko wierzę i doświadczam, że w swoim ciele dopełniam braki cierpień chrystusa. na mojej drodze na Golgotę jest ze mną także współczująca Matka Jezusa. Do- świadczam na każdym kroku Jej Mat- czynej opieki i pomocy. od Maryi uczę się zaufania Bogu w najtrudniejszych

momentach życia. Maryja pomaga mi mówić fiat na każde zrządzenie woli Bożej.

staram się nie marnować mojego cierpienia, jakimkolwiek by ono nie było. łączę się z ofiarą chrystusa. za przyzwoleniem spowiednika, złożyłam Bogu akt miłości ze swego życia dla zba- wienia dusz oraz dla zniszczenia grze- chu w sobie. nie brakuje mi cierpień ale Bóg cudownie mnie z nich wyprowadza.

cierpię naprawdę wiele. nie żałuję jed- nak, że wybrałam i pokochałam tę drogę krzyża, bo na niej krystalizuje się mój charakter. Mam upodobanie w krzyżu chrystusa gdyż on doskonali człowieka całkowicie oddanego Bogu. Żyję więc w łączności z ukrzyżowanym, aby bar- dziej umierać dla siebie i rodzić się do życia w nieustannej komunii z Bogiem.

on jest moim przeznaczeniem, Jemu swój los poświęcam. z pozdrowieniami i pamięcią modlitewną.

czytelniczka marzanna

W

kwietniu bieżącego roku

q

zmarła moja 48-letnia córka izabella. córka moja bar- dzo cierpiała, od wielu lat należała do apostolstwa chorych. z pokorą przyj- mowała cierpienie, ofiarując je za grzesz- ników i zbawienie świata.

na pewno wśród czytelników „apo- stolstwa chorych” są osoby zagubione i załamane. niech wiedzą, że każdą wolę Bożą warto przyjąć z ufnością, a cierpie- nia znosić mężnie. Bóg hojnie to wyna- gradza! szczęść Boże.

czytelniczka zofia

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na przykładzie wielu przepisów prawnych oraz orzeczeń z różnych gałęzi legislacji Autor wskazuje między innymi, że o ile aktyw- ność ludzka związana z

Janusz Arabski (University of Silesia) Larissa Aronin (Trinity College, Dublin) Simon Borg (University of Leeds) Piotr Cap (University of ód ) Anna Cie licka (Texas

Starał się jednak utrzymywać kontakt z kolegami i dzięki temu wiedział, że już na początku 1940 roku Niemcy wywieźli z Niepokalano- wa maszyny drukarskie, profesorowie wraz z

pewnie nie bardzo zdawała sobie sprawę z tego, co się wokół niej dzieje, ale pani Maria lubi myśleć, że było jej miło spędzić te dni w ich towarzystwie?. w następne święta

Ta jego współpraca z medykami może służyć zbliżeniu się nie tylko do samych osób chorych ale także do tych, którzy im zawodowo pomagają. Ufam, że z czasem uda się

Coraz częściej Jean Vanier, który jest dziś 86-letnim mężczyzną, pisze o sobie bez smutku, że wkroczył już w ostatni etap życia. Człowiek, który dla wielu jest

czynimy to w miesiącu, w którym przy- pada święto patronalne apostolstwa chorych – wspomnienie matki bożej uzdrowienia chorych (6 lipca) oraz liturgiczne

– Stale przekonuję się o tym, że wzglę- dem Pana Boga trzeba być nachalnym i nie ustawać w prośbach.. – taka postawa śmiałości wo- bec Jezusa wynika