• Nie Znaleziono Wyników

Nieświadomość nadchodzącej Zagłady - Sarah Tuller - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nieświadomość nadchodzącej Zagłady - Sarah Tuller - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

SARAH TULLER

ur. 1922; Piaski

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W poszukiwaniu Lubliniaków. USA 2010, projekt Lublin.

Pamięć Zagłady, Holokaust

Nieświadomość nadchodzącej Zagłady

Wtedy, z samego początku, niektórzy wracali. Z początku, w 1940 roku, to były obozy pracy. Oni ich wzięli do pracy, bardzo ciężkiej pracy. Dwudziestoletni chłopak wrócił i wyglądał jak na sześćdziesiąt lat. Bez zębów, bili go… Ale jeszcze żył. Tośmy mówili:

„Ale przeżyjemy” Słabi umrą, silni przeżyją. U Żydów jest jedno powiedzenie. Naród przeżyje. My, jako Żydzi, przeżyjemy. Ludzie padną, ale my… Do dzisiejszego dnia my mówimy: „Hitler przegrał. On zabił dużo ludzi, ale on nie zabił Żydów, to, co on chciał” To jest bardzo slip, tak mówić. Ale tak to jest. Tak, że z początku wiedzieliśmy, że idą do pracy, do obozu pracy.

Później zaczęły się te zabijania. Żeśmy się dowiedzieli, że ich brali i wystrzelali i wracali do góry… I później jeden przyjechał… A gdzie myśmy wtedy byli? Nie pamiętam, czy byłam na Majdanie Tatarskim, czy… nie pamiętam gdzie. Co on przyjechał, on był zmartwychwstały. On był w miasteczku i zabrali ich, oni robili własne groby, później [do nich] strzelali. Jemu tak się stało, że jak strzelali w niego, to oni jego nie uderzyli, tylko dwa razy tego, co stał koło niego. Ale on wpadł w ten grób.

I on wolno, jak nałożyli nową warstwę, to on się tak podsuwał, że on mógł oddychać.

Jak go zakopali pod wieczór, to on w nocy wykopał się, wyszedł. Uciekł… I uciekł do chłopów, co go nie wpuścili do domu, ale wyrzucili mu coś do jedzenia, wodę, spodnie i koszulę. Żeby wyglądał jak człowiek. I stamtąd on uciekł do getta.

Ja go nie spotkałam. Ale ludzie mówili o nim. On żył. A później on zginął w getcie. Bo on uciekł do getta. Może uciekł później z getta, ja nie wiem. Ale później, po wojnie, żeśmy słyszeli, niedużo, ale parę takich historii.

[Obozy masowej zagłady] to się stało później. To było później. Oni tę prawdziwą zagładę zaczęli po zaczęciu wojny z Rosją. I potem, jak widzieli, że to wolne zabijanie zajmuje za długo [czasu]. I był ten cudowny Niemiec, co wynalazł ten gaz, żeby zabijać. To się stało później. To się stało dopiero w 1941 roku. Może później…

(2)

Data i miejsce nagrania 2010-12-14, Boynton Beach

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Magdalena Kożuch

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

To było z początkiem October, to jest październik, powiedzieli nam, żebyśmy więcej nie poszli do pracy –nie, to był listopad –żebyśmy więcej nie przyszli, bo resztę oni

A, że było trochę brudu w tym, to się wzięło sitko i się przesitkowało.. To się jadło

Jak wojna się zaczęła, to się dziewczynki zaczęły się uczyć, że może będą mogły pracować dla Niemców.. Myśmy myśleli, że my będziemy pracować dla nich, nie

Ja tak idę, ona za mną chodzi, dochodzi do mnie i mówi: „Miałaś przyjemność Żyduro?” To ja mówię: „Odczep się ode mnie” To ona mówi: „Nie mów tak do mnie, bo

Moja mama była Ester, mój ojciec był Symcha.. Nazywano ją Estusia, a mój ojciec

Czasami mówili o czymś, co mama mnie posłała do mojego pokoju: „Już późno, masz iść spać” Na tym się to skończyło.. To myśmy we trójkę [z braćmi], wszyscy

Tą fotografię mam, bo [Jehuda Trachtenberg] ją [mi] zostawił, jak myśmy uciekli z Majdanu Tatarskiego i pojechaliśmy do tej rodziny w [Lublinie].. Przed wyjazdem ja chciałam, żeby

Pamiętam jak moja mama mówiła, bo mój ojciec to był taki, że jak można coś zrobić, załatwił, ale wtedy mężczyźni jeszcze tak nie oddawali się dzieciom, jak