• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2012, styczeń, nr 25

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2012, styczeń, nr 25"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Dziś w Głosie

Dziennik Pomorza

Mandaty czy pouczenia wystawią policjanci

Jak poinformował nas jeden z policjantów pracu­

jący w słupskiej komendzie, w tym roku słupsz- czanie mogą spodziewać się większej liczby man­

datów, niż było to w roku ubiegłym.

Narasta bunt przeciw likwidacji szkół w Słupsku

Dziś msza za likwidowane szkoły i protestacyjny przemarsz w ich obronie pod słupski ratusz. Zaś rodzice i pracownicy Gim­

nazjum nr 1 wytoczyli prawne argumenty zmierzające do po­

wtórzenia głosowania w sprawie likwidowanych szkół.

Piłkarz ocenia koszykarzy

Maciej Murawski, były reprezen­

tant Polski, oglądał mecz Energi z Zastałem, uważa, że słupsz- czanie mieli superakcje.

POMORZA

Wtorek 31 Stycznia 2012 www.gp24.pl I Redaktor wydania: Grzegorz Hilaredd ROK VI. ISSN 0137- 9526 Indeks 348570-Wy|l&e A-Mł0718%egz. nr 25 (1538) 1,80zł(z8%vAD

Prawdziwie zabójczy mróz

ZIMA W weekend z wychłodzenia zmarło w naszym kraju dwanaście osób, w tym jedna w Pomorskiem. Meteorolodzy ostrzegają, że w tym tygodniu temperatura spadnie do rekordowych u nas minus 28 stopni Celsjusza.

Zbigniew Marecki

zbigniew.marecki@mediaregionaine.pl

ierwszą w tym roku ofiarą mrozów w na­

szym województwie była 83-letnia mieszkanka wsi Zgorzałe w powiecie kar­

tuskim. Staruszka, która już wcześniej cierpiała na zaniki pamięci, w sobotę wie­

czorem wyszła z domu w siarczysty mróz bez kurtki.

Kobietę znaleziono po trzech godzinach poszukiwań w lesie w pobliżu domu. Mimo intensywnej reanimacji nie udało się jej uratować.

Niewiele brakowało, a ko­

lejną ofiarą mrozów byłby uczestnik studniówki w by- towskim liceum, który w nocy, gdy na dworze pa­

nował 15-stopniowy mróz, czekał na stopa na bocznej drodze. Nie miał kurtki. Na szczęście ktoś go zauważył i policjanci wyziębionego na­

stolatka odwieźli do domu.

Lekarze apelują, by w tak duże mrozy zachowywać się rozsądnie i odpowiednio ubierać przed wyjściem z domu, nie dopuszczając do przegrzewania i wychło­

dzenia organizmu. Przy ta­

kich temperaturach o tra­

gedię nietrudno.

- Paradoksalnie znacznie częściej zimą chorujemy, gdy temperatury są dodatnie, a wokół jest wilgotno. Mróz bardzo ogranicza przeno­

szenie wirusów. Słoneczna i mroźna pogoda hartuje, a słońce poprawia nastrój i do­

daje sił. Gdy się ubierzemy na cebulkę, można space­

rować także z małymi dziećmi - podpowiada Da­

niel Siedliński, słupski inter­

nista. Ostrzega jednak przed wychodzeniem na mróz w

W ubiegłym roku zima była śnieżna, ale nie tak mroźna jak tegoroczna. W ciągu najbliższych nocy temperatura może spaść do rekordowych minus 25-28 stopni, a przy takich należy unikać wychodzenia na zewnątrz.

czasie picia alkoholu lub tuż po jego spożyciu, bo alkohol najpierw rozszerza naczynia krwionośne, a potem powo­

duje ich gwałtowne kur­

czenie, co może doprowa­

dzić do niebezpiecznego wychłodzenia, a nawet za­

marznięcia.

Dlatego policjanci i stra­

żnicy gminni cały czas teraz objeżdżają teren, wizytując miejsca, w których mogą przebywać bezdomni.

- W weekend odwieźliśmy

do Izby Wytrzeźwień w Słupsku dziesięciu mocno pijanych mężczyzn, ale za­

bieraliśmy ich z domów, gdzie urządzali rodzinne awantury. Jeśli jednak dosta­

niemy niepokojący sygnał o kimś na dworze, to będziemy natychmiast interweniować - zapowiada Robert Czerwi­

ński, rzecznik prasowy słup­

skiej policji.

W każdej chwili można w takiej sprawie można dzwonić na telefony alar-

stopnia Celsjusza to dotąd najniższa temperatura na Pomorzu.

Odnotowano ją w 1987 roku w Chojnicach.

mowe i do pogotowia ratun­

kowego oraz oficerów dyżur­

nych służb mundurowych.

Zapełniają się na Pomorzu

Fot Łukasz Capar

noclegownie. Mariusz Kra­

jewski, który kieruje nocle­

gownią! ogrzewalnią Towa­

rzystwa im. Brata Alberta w Słupsku, zauważył wzrost za­

interesowania nim ze strony bezdomnych, ale w obu pla­

cówkach są jeszcze wolne miejsca.

Z kolei zarządcy bu­

dynków i kominiarze przy­

pominają, że sroga zima to także okres zwiększonej liczby pożarów i zatruć tlen­

kiem węgla. Stąd należy pa­

miętać o bezpiecznym ko­

rzystaniu z urządzeń grzew­

czych i gazowych.

- Pod żadnym pozorem nie zasłaniajmy ani nie za­

klejajmy przewodów wenty­

lacyjnych. W urządzeniach gazowych w przypadku braku wystarczającej ilości powietrza, dochodzi bowiem do niezupełnego spalania i wytworzenia się niewyczu­

walnego tlenku węgla. Nie­

pokojącymi objawami świadczącymi o ulatnia­

jącym się tlenku węgla mogą być nudności, senność i bóle głowy - ostrzegają strażacy i radzą kupić czujniki wykry­

wające czad.

Z naszej sondy w regionie wynika, że do wczoraj ostre mrozy nie doprowadziły do wielkich problemów komu­

nikacyjnych i awarii linii energetycznych. Musimy jednak cały czas zachowywać czujność, bo w ciągu najbli­

ższych nocy będzie jeszcze mroźniej, a termometry na Pomorzu mogą wskazywać nawet minus 25-28 stopni Celsjusza, a tak zimno tutaj nie oyło odkąd prowadzone są pomiary.

Najmroźniej będzie w czasie nocy od czwartku do soboty, a potem mróz będzie nieco lżejszy i zacznie padać śnieg.

- Dlatego jeśli zobaczymy kogoś na drodze, kto idzie pieszo albo ma problemy z samochodem, to zapropo­

nujmy podwiezienie albo pomoc, bo o tragedię nie jest trudno - podpowiada Krzysztof Ścibor z Biura Pro­

gnoz Calvus w Słupsku. S£

OOFIARACH m G I E G O M R O Z l T "

WEUROME czytaj na stronie 2

S Rocznica

Morski dramat

Wczoraj minęła 67. największej tra­

gedii na morzu - zatonięcia „Gu- stloffa". Kojarzona jest ona z Ustką.

9 7 7 0 1 3 7 9 5 2 1 2 1

Za złamanie po odszkodowanie

Słupszczanin w niedzielne popo­

łudnie poślizgnął się na nieodśnie- żonej ulicy Jana Tyszki. Złamał rękę. A ta ulica jeszcze wczoraj była niczym lodowisko. - Na ulicy Jana Tyszki nie ma chodnika, a droga nie jest niczym posypana. Jest ślisko - mówi Jacek Kozłowski, który poślizgnął się na lo­

dzie i złamał rękę.

^ „MU ,

Ł Gardna Wielka

Rodzice i nauczyciele uratowali szkołę

Rodzice i nauczyciele po raz kolejny uratowali Szkołę Podstawową w Gardnie Wielkiej. Pomogła publiczna debata. Z inicjatywy rady rodziców, grona pedagogicznego i pracow­

ników Szkoły Podstawowej im. Jo­

anny Skwierczyńskiej w Gardnie Wielkiej w minionym tygodniu od­

była się debata o placówce.

c Bytów

Nie chcą do miasta

Mało mieszkańców sołectwa Świąt­

kowo i Rzepnica wzięło udział w kon­

sultacjach dotyczących przyłączenia części tych obszarów do Bytowa. Z nieoficjalnych danych wynika, że zde­

cydowana większość jest przeciw. W sołectwie Świątkowo, które obejmuje też Chomice, Nieczulice i Przybotzyce, głosowało tylko 8 osób na 204.

(2)

wtorek 31 stycznia 2012 r. www.regiomoto.pl

Putin o korupcji.

A jest pod ostrzałem

W M k Premier przyznał, że głównym problemem w kraju jest

„systemowa korupcja". - To jego zasługa - grzmi opozycja.

Setki kierowców uczestniczyły w niedzielę w Moskwie w akcji w obronie prawa do uczciwych wyborów. Domagali się unieważnienia grudniowych wyborów do Dumy i rozpisania nowych. Żądali też dymisji Władimira Putina. Fot. PAP/EPA

Władimir Putin poruszył sprawę korupcji w artykule o polityce gospodarczej, który opublikował w ponie­

działek na łamach dziennika

„Wiedomosti".

- Główny problem, to brak przejrzystości i kontroli spo­

łecznej w pracy przedstawi­

cieli państwa, od służb cel­

nych i podatkowych po sys­

tem sądowniczy i organy ścigania. Nazywając rzeczy po imieniu, chodzi o syste­

mową korupcję - zauważył Putin. - Musimy zmienić sa­

mo państwo, władzę wyko­

nawczą i sądowniczą w Ro­

sji. (...) Musimy usunąć z prawa karnego (...) wszyst­

kie przepisy, pozwalające na przekształcenie sporu go­

spodarczego w sprawę kar­

ną przeciwko jednemu z uczestników.

Skąd taka aktywość pre­

miera? Putin marzy o po­

wrocie na Kreml (wybory prezydenckie odbędą się 4 marca). Tymczasem przez

Rosję przetaczają się prote­

sty wymierzone w Putina i jego partię Jedna Rosja.

Opozycja zarzuca im fałszer­

stwa w wyborach do parla­

mentu z 4 grudnia 2011 r.

Zdaniem opozycji, to wła­

śnie Putin ponosi odpowie­

dzialność za megakorupcję w Rosji. Niezarejestrowana Partia Wolności Narodowej już wcześniej zarzuciła mu, że pod jego rządami korup­

cja „przestała być proble­

mem, a stała się systemem".

Zarzut ten postawiła w ra­

porcie „Putin. Korupcja".

Oceniła w nim, że takiego złodziejstwa i łapówkarstwa, jak przy Putinie, Rosja nie znała w całej swojej historii.

Problemy Putina wynikają też z tego, że po latach cen­

zury w stacjach telewizyj­

nych pojawiła się rosyjska opozycja. M.in. jej liderzy Borys Niemców i Władimir Ryżkow wystąpili na ante­

nach w niedzielę wieczorem.

Zrobili to za zgodą rządzą­

cych, którzy uznali, że zgoda na obecność opozycjonistów w mediach pozwoli im na utrzymanie władzy.

Opozycjoniści wykorzy­

stali czas na antenie by ata­

kować Putina. Ryżkow w czasie największej oglądal­

ności skrytykował na kanale Pierwszym „partię złodziei i łajdaków" Putina.

(oprać, pap, tvn24.pl)

Piorą na potęgę

W 2011 r. z Rosji wyprowadzone zostało około biliona nielegalnie zarobionych i „wypranych" rubli (32,9 mld dolarów). To oficjalne dane podane przez rząd. Większość nielegalnie zarobionych środków trafia do krajów bałtyckich i na Cypr, a także do Wielkiej Brytanii, Szwecji, Francji i Hongkongu. Do

„szarych" transakcji uciekają się również wielkie rosyjskie koncerny z udziałem kapitału państwowego.

Biegli: BORowcy nie sprawdzili lotniska w Smoleńsku i popełnili inne błędy

PROKURATURA Uchybienia w działaniach podejmowa­

nych przez Biuro Ochrony Rządu podczas lotów pre­

miera i prezydenta do Smo­

leńska w kwietniu 2010 r.

miały znaczący wpływ na obniżenie bezpieczeństwa ochranianych osób - wyni­

ka z wniosków biegłych, które ujawnili śledczy

- Biegli wydali opinię, stwierdzając, że sposób pla­

nowania, organizacji i reali­

zacji działań ochronnych, podejmowanych przez funkcjonariuszy BOR (...) był niezgodny z zasadami i pragmatyką, obowiązujący­

mi wówczas w BOR - tłuma­

czy prok. Renata Mazur z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Prokuratura ujawniła 20

„najistotniejszych uchybień"

wskazanych przez biegłych, które wpłynęły na obniżenie bezpieczeństwa osób chro­

nionych.

Wśród nich wymienione zostały m.in.:

- brak rekonesansu zaplanowa­

nego miejsca czasowego pobytu ochranianych osób, jakim było lotnisko „Siewiernyj" w Smoleń­

sku oraz zbyt pobieżne przepro­

wadzenie rekonesansu w pozo­

stałych miejscach planowanego pobytu,

- wyznaczenie do działań funk­

cjonariuszy nieposiadającydi do­

świadczenia w działaniach poza granicami Polski,

- sporządzenie planów zabez­

pieczeń obu wizyt w sposób sprzeczny z przepisami i zasadami prowadzenia działań ochronnych.

Biegli wskazali też, że brak było właściwego nadzoru ze strony kierownictwa BOR nad działaniami ochronny­

mi, czyli planowaniem, orga­

nizowaniem i realizowaniem zabezpieczenia wizyt, (pap)

Szantażowała koleżankę z filmu erotycznego Do bytomskich policjantów zgłosiła się kobieta, twierdząc że jest szantażowana ujawnieniem filmu erotycznego, w któ­

rym zagrała. Szantażysta zażądał 500 zło­

tych w zamian za to, że nie upubliczni fil­

mu w intemecie. - Pokrzywdzona była przekonana, że za sprawą może stać reży­

ser, producent, scenarzysta i jednocześnie aktor powstałego jakiś czas temu erotyku - podaje bytomska policja. - Mężczyzna zawarł jednak już wcześniej kontrakt z biorącymi udział w erotyku kobietami, że film powstaje wyłącznie na jego prywat­

ne potrzeby. Jeszcze tego samego dnia policjanci ustalili, że osobą szantażującą jest mieszkanka Bytomia, która również brała udział w erotyku, mmsilesia.pl

Po fali protestów wysokiej premii nie będzie

Dyrektor wykonawczy Royal Bank of Sco­

tland, Stephen Hester nie otrzyma warte­

go 1,5 min doi. bonusa - poinformował bank. Wysokość premii szefa RBS wywo­

łała takie wzburzenie opozycji, że skłonna była poruszyć tę kwestie w parlamencie.

Zirytowało to również zwykłych Brytyj­

czyków. Powód? Rząd w Londynie wydał 45 mld funtów na ratowanie RBS trzy lata temu. Około 82 procent udziałów banku nadal jest w posiadaniu państwa, (pap) Dopadli ich kilka miesięcy po napadzie

Czterech mężczyzn, którzy w kwietniu ub.r. napadli na sklep jubilerski w No­

wym Dworze Gdańskim, zatrzymała po­

morska policja. 23 kwietnia 2011 r. do sklepu weszło dwóch zamaskowanych mężczyzn. Przedmiotami, które przypo­

minały broń, sterroryzowali właściciela, po czym skrępowali mu ręce plastiko­

wymi opaskami zaciskowymi. Przestęp­

cy zrabowali wyroby ze złota oraz srebra i uciekli czekającym na nich pod skle­

pem autem. Straty zostały oszacowane na 60 tys. zł. (pap)

Co z wdowim groszem?

Zostaje jak było

Resort pracy wycofuje się z planowanych zmian i 50-letnie Polki nadal będą mogły dostawać renty wdowie - informuje „Ga­

zeta Wyborcza". Ograniczenie rent miało się znaleźć w ustawie wydłużającej wiek emerytalny - w 2033 r. takie świadczenie miały dostawać Polki dopiero od 60. roku życia. - Na razie nie planujemy zmian w rentach wdowich - mówi minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. (pap)

Przedszkole droższe niż prestiżowa uczelnia Za niektóre prywatne szkoły i przedszkola w Nowym Jorku trzeba płacić więcej niż za studia na Uniwersytecie Harvarda. Cze­

sne za rok nauki zbliża się do 40 tysięcy dolarów, a już wkrótce pewnie przekroczy tę kwotę. Np. w 12. klasie elitarnej nowo­

jorskiej szkoły - Riverdale Country School - uznawanej za jedną z najlepszych pry­

watnych takich instytucji w kraju za cze­

sne wiele osób płaci ochoczo prawie 40,5 tys. dolarów. Rok na Harvardzie kosztuje ponad 36,3 tys. dolarów, (pap)

Papież przyjedzie?

Na pewno go zaproszą Metropolici: krakowski i poznański chcą zaprosić do Polski papieża Benedykta XVI z okazji Światowych Dni Młodzieży i roz­

poczęcia obchodów 1050. rocznicy Chrztu Polski. Nie ma jeszcze decyzji, czy ŚDM odbędą się w 2015 roku w Krakowie. Do­

datkowym argumentem za przyznaniem prawa organizacji dni w Krakowie miała­

by być przypadająca w 2016 roku 1050.

rocznica Chrztu Polski. (pap)

Jeden z satelitów będzie nosił polskie imię - Zosia

Zosia Ćwir przyznała, że pracując nad swoim dziełem korzystała m in. z farb, kolorowej bibuły i plastikowych fragmentów foremek powycinanych z bom­

bonierki. Fot. PAP/Paweł Kula

WABZAWi! Zosia Ćwir z Kra- snegostawu da swoje imię jednemu z 27 satelitów eu­

ropejskiego systemu Gali­

leo. 11-latka wygrała polską edycję konkursu plastycz­

nego dla dzieci

Galileo to europejski glo­

balny system nawigacji sateli­

tarnej, mający stanowić kon­

kurencję dla amerykańskiego GPS i rosyjskiego GLONASS.

Docelowo będzie się składał z 27 satelitów na orbicie Ziemi i elementów naziemnych, związanych z jego kontrolą i wykorzystaniem.

Nazwy dla satelitów Gali­

leo są wyłaniane w konkur­

sach plastycznych dla dzieci z poszczególnych państw

członkowskich Unii Euro­

pejskiej.

Zosia z Krasnegostawu stworzyła pracę „Wycieczka do Galaktyki Wesołków".

Laureatka przyznała, że do tej pory „nie bardzo inte­

resowała się kosmosem". W pracy przedstawiła rakietę, gwiazdy, niebieską planetę i ufoludki.

- Myślę, że stwory z ko­

smosu są do nas przyjaźnie nastawione - powiedziała.

Na uroczystości ogłoszenia wyników w siedzibie Przed­

stawicielstwa Komisji Euro­

pejskiej w Warszawie Zosia odebrała dyplom, model sa­

telity, któremu użyczy imie­

nia i zestaw malarski, (pap)

Ojciec, syn i druga żona skazani za zabójstwo córek

KANADA Zakończył się głośny proces mieszkającego w Montrealu mężczyzny, jego drugiej żony i syna, oskarżo­

nych o tzw. „zabójstwo ho­

norowe" trzech córek i pierwszej żony.

Pochodzący z Afganistanu oskarżeni nie przyznali się do popełnionych czynów. Jak mówił sędzia Robert Maran- ger, było to zabójstwo zapla­

nowane z zimną krwią, wyni­

kające ze „zdegenerowanego pojęcia honoru, na które nie ma miejsca w żadnym cywili­

zowanym społeczeństwie".

Ciała trzech nastolatek oraz pierwszej żony biznes­

mena Mohammada Shafii znaleziono w czerwcu 2009 roku w samochodzie zato­

pionym w Rideau Canal w Montrealu. Z dowodów ze­

branych podczas śledztwa wynikało, że ojciec, jego druga żona i syn zaplanowa­

li rodzinne zabójstwo pod­

czas rodzinnej wycieczki.

Zainab, Sahar, Geeti i Ro­

na Amir Mohammad, miały jakoby splamić rodzinny honor przejmując zachod­

nie obyczaje. (pap)

Trzy dni dla urody. W pociągach

Ulrich Goretzki z niemieckiego Altenstadt jest jednym z pasażerów kolei, którzy otrzymują darmowy masaż podczas podróży potiągiem. Victoria Krie- ger, która robi masaż, jest jednym spośród wielu speców od urody, którzy w podągach robią masaż i fachowy makijaż. Niemiecki przewoźnik kolejowy Deutsche Bahn jeszcze przez dwa dni będzie w ten sposób dbał o swoich pa­

sażerów w pociągach kolei regionalnych łączących miasta Nidderau i Frank­

furt nad Menem. (mago) Fot. RAP/EPA.

(3)

Widzi tłeś ważne wydarzenie, zrobiłeś film, zdjęcie? Wyślij je na portal „Głosu":

e-mail: arm@gp24.pl

Napisz lub zadzwoń do nas Aleksander Radomski

alksander.radomski@mediaregionalne.pl

598488124 w godz. 9.00-17.00

wydarzenia

www gp24.pl Głos Pomorza wtorek 31 stycznia 2012 r.

Ten dramat kojarzą z Ustką

HISTORIA Wczoraj przez media przewinęły się rocznicowe publikacje o zatopieniu „Gustloffa". W zagranicznych można wyczytać, że tragedia wydarzyła się w okolicach Ustki, choć statek poszedł na dno koło Łeby, zabierając około 7 tys. osób.

Marcin Sarnowski

marcin.bamowski@mediareqionalne.pl

„Gustloff" od mniej więcej 20 lat stał się w świadomości masowej synonimem najwi­

ększej tragedii morskiej w dziejach. Przypomnijmy: w bardzo mroźną noc 30 stycznia 1945 roku statek pły­

nący z Gdyni do Niemiec tra­

fiły trzy torpedy radzieckiego okrętu podwodnego S13.

Agonia dużego statku pasa­

żerskiego trwała przez ko­

lejne dwie godziny. Na po­

kładzie było około 10 tys.

ludzi. Marynarze broni pod­

wodnej, ranni żołnierze i wielki tłum cywilnych ucie­

kinierów: starcy, kobiety, dzieci. Wspomnienia nielicz­

nych, którzy to przeżyli, jeszcze dziś, po 67 latach przeszywają dreszczem. Gdy po blisko dwóch godzinach kolos zniknął pod po­

wierzchnią wody, wciąż jeszcze unosiły się na niej ty­

siące ludzi w kamizelkach ra­

tunkowych. Nie dostali się do szalup pilnowanych przez wojsko. Relacja Heinza Schóna, jednego z uratowa­

nych: - Morze roi się od ludz­

kich głów. Płynę wśród wo­

łających, utopionych, zamarzniętych, umiera­

jących.

" Z

„GustlofP kojarzy się z największą tragedią na morzu i z Ustką. We wrześniu 1939, kiedy zrobiono to zdjęcie, transportował do szpitali

W Niemaedl rannych polskich zołnierzy# FOL Hans Soennke/Bwidesardiiv

Uratowano tylko nie­

spełna tysiąc rozbitków.

Około 130 ciał odtransporto­

wano do Gdyni. Ale jeszcze przez wiele tygodni fale wy­

rzucały zwłoki dryfujące w kamizelkach ratunkowych.

Podobno chowano je w ta­

jemnicy na przybrzeżnych cmentarzach, a potem na

wydmach. Kilka dni później liczba ciał powiększyła się o trzy tysiące, gdy S13 storpe­

dował opodal Ustki kolejny transportowiec: „Steuben"

Mroczna tragedia tysięcy cywilów to od niedawna ele­

ment tak zwanej polityki hi­

storycznej Niemiec. Powstał o tym piękny film, Guenther

Grass napisał książkę. Ale są też tacy, którzy na wielki morski dramat patrzą chłodnym okiem i dostrze­

gają mnóstwo nieporozu­

mień i nieścisłości. - Oczy­

wiście, że żal mi tych ofiar, ale nie zapominajmy, że w tym wypadku Niemcy byli sami sobie winni. Radziecki okręt miał pełne prawo stor­

pedować „Gustloffa", bo statek płynął w konwoju, w pełnym zaciemnieniu i prze­

woził obok cywilów pełno­

wartościowych żołnierzy - mówi słupski publicysta morski Wojciech M. Wach- niewski.

Nieporozumieniem jest także bardzo częste koja­

rzenie tej tragedii z Ustką, a nie z Łebą. Wystarczy wrzucić w Google nazwę statku, a zaraz pojawi się nazwa „Stolpmuedne", czyli niemiecka nazwa osady u ujścia Słupi.

- To skojarzenie wynika chyba z tego, że Ustka była najbliższym większym portem w pobliżu tej tra­

gedii. Czy to dobrze, czy źle, tego nie wiem, ale z histo­

rycznego punktu widzenia Ustka powinna być koja­

rzona bardziej ze „Steu- benem", a nie z „Gustloffem"

- uważa Wachniewski. M

W Miastku nie ma wyroku w sprawie oskarżonego o pedofilię

TEMIDA Sąd Rejonowy w Miastku nie ogłosił wczoraj wyroku w sprawie 48-letniego Wiesława G., którego prokuratura oskarżyła o wykorzystywanie seksualne dziewcząt. Matka i konkubina mężczyzny twierdzą, że jest on niewinny.

Zamknięty na ostatniej rozprawie przewód sądowy został wznowiony. Sędzia Bogdan Kostyk uprzedził o możliwej zmianie kwalifi­

kacji czynu. Chodzi tylko o jeden z dziewięciu punktów oskarżenia. Prokuratura w tym punkcie zarzuciła 48-lat- kowi utrwalenie treści por­

nograficznych z udziałem małoletniej poniżej 15. roku życia (chodzi o wykonanie nagiego zdjęcia), za co grozi

do 10 lat pozbawienia wol­

ności. Sąd zastanawia się, czy zamiast art. 202 paragraf 4, nie powinien zostać zastoso­

wany art. 191aparagraf 1 Ko­

deksu karnego, który mówi o utrwaleniu wizerunku nagiej osoby bez jej zgody, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Ściganie z tego ostatniego artykułu jest na wniosek osoby pokrzyw­

dzonej, która obecnie uko­

ńczyła już 15 lat. W tym przy­

padku musi wypowiedzieć się opiekun prawny nasto­

latki. O tym, czy dojdzie do zmiany kwalifikacji czynu będzie wiadomo 23 lutego, kiedy zaplanowano kolejną rozprawę.

W akcie oskarżenia zna­

lazło się 9 zarzutów doty­

czących 5 dziewcząt, w tym czterech poniżej 15. roku życia. Dotyczą doprowa­

dzenia małoletnich do pod­

dania się innym czynno­

ściom seksualnym, prezen­

towania im i z ich udziałem treści pornograficznych oraz rozpijania. Wiesław G. spo­

tykał się z nimi w wynajętym lokum w domku jednoro­

dzinnym. Według ustaleń śledczych 48-latek dotykał miejsc intymnych dziewcząt, nagrywając to telefonem, po­

kazywał im filmy pornogra­

ficzne, częstował alkoholem, proponował stosunek seksu­

alny, masturbował się przy

jednej z dziewcząt Wiesława G. badali psychiatrzy i sek­

suolodzy. Stwierdzili, że miał zdolność rozpoznawania czynów. Mężczyzna od dnia zatrzymania (rok temu) przebywa w tymczasowym areszcie. W 2000 roku został skazany przez sąd na cztery lata za pedofilię i znęcanie się nad rodziną. Wiesław G.

wykorzystywał seksualnie najbliższych.

Wczoraj w sądzie pojawiła

się matka oskarżonego i jego konkubina. Obie w bardzo emocjonalnej rozmowie stwierdziły, że Wiesław G. nie zrobił nic złego. - Mój syn jest niewinny. Przecież go dobrze znam, to moje dziecko - po­

wiedziała nam matka oska­

rżonego.

Prokuratura zażądała dla Wiesława G. 5 lat więzienia, a adwokat prosił o uniewin­

nienie.

(ANG)

Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24

75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 347 3512 redakqa.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl Glos Pomorza-www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 59 848 8100 fax598488104 tel. reklama 59 848 8101 redakcja.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl Głos Szczedński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3

71-875 Szczecin tel. 914813 300 fax 91 4334864 tel. reklama 914813392 redakcja.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl

PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

Na podstawie art. 25 ust. 1 piet 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „Głosie Dzienniku Pomorza* jest zabronione bez zgody Wydawcy.

LOTTO

Multi Multiz29.01g.14 Dziennik Pomorza

Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski

Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz

zastępcy

Przemysław Stefanowski Bogdan Stech (internet)

media

regionalne

Wydawca:

Media Regionalne Sp. z o.o.

ul Prosta 51,00-838 Warszawa Drukarnia

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, dmlomia@mediaregionalne.pl

WYDAWCÓW

PRASY i m m m i i O L m i r

nmmaimmumsi

9,13,16,17,20,22,33,35,44, 48,54,56,62,64,66,69,73,76, 77 plus 7

Multi Multi z 29.01 g. 22 3,4,18,20,24,25,26,28,31, 32,36,37,40,42,43,51,57,60, 61 plus 66

Multi Multi z 30.01 g. 14 9,11,13,21,22,24,28,31,33, 34,38,39,44,56,60,70,73,79, 80 plus 27

KURSY WALUT

° W ręce policji wpadł fałszywy prezes

OSZUSTWO 35-letni Radosław 6. podawał się za prezesa kilku spółek. Dobrze ubrany, za kierow­

nicą porsche, oszukał kilkadziesiąt osób na miliony, wielu z regionu koszalińskiego. Teraz wpadł.

kurs średni zmiana

EUR 4,2589 +0,87 A

USD 3,2433 +0,84 A

CHF 3,5335 +1,06 A

GBP 5,0816 +0,52 A

Schemat jego działań był prosty. Zanim pojawiał się na danym terenie osobiście, wcześniej zwykle zawierał znajomości przez internet.

Był przekonujący. Przyje­

żdżał z rodzinnej Łodzi luk­

susowym autem, na nocleg wybierał najlepsze hotele, a na spotkania najlepsze re­

stauracje. Zawsze z laptopem i telefonem w dłoni, jak ra­

sowy, giełdowy gracz. Taki mit milionera Radosław G.

stworzył wokół siebie. I wielu złapało się na ten haczyk.

Tylko z regionu koszali­

ńskiego ofiarami padło co

najmniej kilkanaście osób, w tym 30-latek ze Świdwina (nazwisko do wiad. red.).

- Przyjechał w kwietniu ubiegłego roku pięknym po­

rsche z bardzo atrakcyjną propozycją kupna udziałów warszawskiej spółki Laufer, będącej siecią salonów fry­

zjerskich, której był współwłaścicielem. Mówił, że jest warta 8 min złotych, a będzie jeszcze więcej, gdy w lipcu wystartuje na giełdzie - opowiada nasz rozmówca.

- Za 24 udziały miałem mu zapłacić 150 tys. złotych.

Z naszych informacji wy­

nika, że Radosław G. zdążył oszukać wiele osób, zanim wpadł w ręce funkcjona­

riuszy z koszalińskiego od­

działu Centralnego Biura Śledczego. 20 stycznia został tymczasowo osadzonyw ko­

szalińskim areszcie. Zarzuca mu się serię oszustw na łączną kwotę 5 min złotych.

- Przestępstw może być więcej - mówi Przemysław Kimon, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Dla pokrzyw­

dzonych podajemy numer telefonu: 94 34 29 431.

INGA DOMURAT

(4)

Sł PS

wtorek 31 stycznia 2012 r. Głos Pomorza www.gp24.pl

Dyrektor s z p i t a a w S ł u p s k r,!c p c d p i s a i z NFZ u r n o w y

n a ( W a i n o # &OR. P o d y s k u t u j n a www.gp24.pl/forum

Mandaty zamiast pouczeń

Z POLICJI Jak poinformował nas jeden z funkcjonariuszy pracujący w słupskiej komendzie, w tym roku słupszczanie mogą spodziewać się większej liczby mandatów.

Aleksander Radomski

aleksander.radomski@mediareqionalne.pl

Wszystko za sprawą maila, który rozesłał swoim pod­

władnym jeden z przełożo­

nych, pisząc, że funkcjona­

riusze mają mniej pouczać, a więcej karać za wykroczenia.

Tak twierdzi nasz informator, policjant (nazwisko do wiad- mości redakcji) pracujący w komendzie miejskiej.

To wpisuje się w ogólno­

polski trend, o czym informo­

wały media w kraju. Zdaniem Antoniego Dudy, przewodni­

czącego Zarządu Głównego NSZZ Policjantów, centrala związków otrzymuje sygnały od policjantówz całej Polski w tej materii.

-To jest nie do przyjęcia, by funkcjonariuszy zmuszać do takiego zachowania. Nie można wypracowywać w ten sposób statystyki tworzyć no­

wych norm - przekonuje Duda i dodaje, że przyczyny takiej postawy należy szukać

w chęci przypodobania się naczelników bezpośrednim przełożonym wyższego szczebla. Jesteśmy przeko­

nani, że nowe szefostwo po­

licji odejdzie od tego trybu.

Józef Partyka, szef pomor­

skich związkowców, zaznacza, że jak na razie nikt go jeszcze o tej sprawie nie poinformował.

Nie otrzymał też sygnałów ze Słupska.

- Niedawno byłem jednak świadkiem, jak pełniący obo­

wiązki komendanta woje­

wódzkiego inspektor Woj­

ciech Sobczak na odprawie w Gdyni jednoznacznie stwier­

dził, że takich limitów doty­

czących karania nie ma i być nie może. Jeśli w Słupsku ktoś rozesłał takiego maila, to prze­

kroczył uprawnienia, bo nie wykonał nakazu przełożo­

nego.

Z kolei szefowie słupskich policjantówtwierdzą, że poli­

cjanci nie są i nie będą rozli­

czani z liczby mandatów.

- Miarą ich efektywności

Za złamanie po odszkodowanie, bo na ulicy Jana Tyszki jest lód

Z MIASTA Słupszczanin w niedzielne popołudnie poślizgnął się na nieodśnieżonej ulicy. Złamał rękę.

A ta ulica nawet wczoraj była lodowiskiem.

- Na ulicy Jana Tyszki nie ma chodnika, a droga nie jest niczym posypana. Jest ślisko - mówi Jacek Kozłowski, który w niedzielę poślizgnął się na lodzie i złamał rękę.

- Pojechałem z kolegą na po­

gotowie przy ul. Tuwima.

Czytałem, że jeśli myśli się o odszkodowaniu, to w takim przypadku najlepiej za­

dzwonić na straż miejską, ale ta w niedzielę nie pracuje - mówi słupszczanin.

Będąc już w przychodni, pan Jacek powiadomił o swoim wypadku policję. Jak mówi, myślał, że to pomoże mu w wyegzekwowaniu od­

szkodowania od zarządcy drogi, ale po drugiej stronie słuchawki usłyszał, że funk­

cjonariusze na ulicę Jana Tyszki nie przyjadą, bo przy­

padek naszego czytelnika nie jest w ich kompetencji.

- Jeśli w grę wchodzi udzielenie pomocy me­

dycznej, to oczywiście na miejsce jedziemy i jednocze­

śnie informujemy pogo­

towie. Zjawiamy się też, jeśli stan drogi zagraża życiu lub zdrowiu jej użytkownikom - mówi Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji.-W tym wypadku. poszkodo­

wany telefonował do nas już z przychodni. Nasza obec­

ność nie jest wymagana przez ubezpieczycieli. W ta­

kich sytuacjach osoba do­

chodzi roszczeń na własny rachunek w powództwie cy­

wilnym, a policyjna notatka nie jest konieczna. Firmy ubezpieczeniowe rozstrzy­

gają sprawę we własnym za­

kresie - podkreśla.

Jeśli staramy się o odszko­

dowanie, to wpierw musimy ustalić kto jest właścicielem nieruchomości, na której do­

szło do wypadku. Ulica Jana Tyszki należy do miasta, a administruje nią Zarząd In­

frastruktury Miejskiej. Z wnioskiem o rekompensatę

Jacek Kozłowski złamał rękę na ulicy.

Nic dziwnego, bo na Jana Tyszki jest lodowisko.

czytelnik powinien zwrócić się do ZIM na ul. Przemy­

słową 73.

- Należy przesłać całą do­

kumentację o zdarzeniu, za­

świadczenia lekarskie i po­

dać świadków zdarzenia.

Pomocne są też zdjęcia. ZIM sprawę kieruje bezpośrednio do ubezpieczyciela lub do

firmy odpowiedzialnej za utrzymanie terenu - mówi Marcin Grzybiński, zastępca dyrektora Zarządu Infra­

struktury Miejskiej. - Jeśli strony nie potrafią się poro­

zumieć między sobą lub ma­

my uzasadnione wątpliwoś­

ci co do roszczeń, to sprawy z reguły kończą się w sądzie.

jest ich reakcja na wykro­

czenia, obojętnie czym ko­

ńczy się interwencja, man­

datem lub pouczeniem - zastrzega podinsp. Tomasz Majkowski, pierwszy zastęp­

ca komendanta miejskiego policji. - Nikt w naszej ko­

mendzie nie kładzie nacisku na mandatowanie.

Zgodnie z prawem to funk­

cjonariusz decyduje, czy karać grzywną, a kiedy pouczać.

- Jeśli stwierdzi, że wy­

starczy pouczyć, to sprawca

wykroczenia jest pouczany, jeśli jego czyn ewidentnie kwalifikuje się na mandat, to jest karany grzywną - mówi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy KMP w Słupsku.

- Ale warunkiem nałożenia grzywny jest wyrażenie zgody na jego przyjęcie. Możemy odmówić, ale wtedy sprawa trafia najczęściej do sądu.

Tylko wczoraj do godz.

15.30 słupscy policjanci nało­

żyli 14 mandatów, a pouczali w 33 wypadkach. •

Park Kultury I Wypoczynku, 3 0 stycmm, godz, 11

FoL Kamil Hagórek

Ślizgawka w parku na ferie już jest czynna

Od poniedziałku w Paiku Kultury w Słupsku na terenie Słupskiego Ośrodka Sportu i Rekreaqi aynne jest darmowe lodowisko. Dzieci mogą ślizgać się codziennie od godz. 9 do 19. Łyżwy trzeba jednak przynieść swoje, bo wypożyczalnia jest zamknięta. Za to obok lodo­

wiska plonie ognisko, przy którym można się ogrzać. Można rów­

nież przynieść i upiec swoją kiełbaskę (kije są na miejscu). Pierwsze osoby, które wczoraj spotkaliśmy na ślizgawce narzekały jednak, że w pobliżu nie ma żadnej ławki, na której można zmienić buty na łyżwy.

Zobacz też inne atrakcje dla uczniów podczas ferii zimowych na

WWW.gp24.pl. (KRAB) Fot. Kamil Njgórek

PfiOlESL

Pikieta przeciwko ACTA Słupszczanie po raz kolejny chcą dać wyraz swojego nieza­

dowolenia z przyjęcia przez Polskę umowy handlowej ACTA 2 lutego, o godzinie 16.30 zbiorą się pod Urzędem Miejskim w Słupsku. Jeśli Zarząd Dróg Miej­

skich wyda pozytywną decyzję, odbędzie się również przemarsz protestacyjny.

Słupszczanie i mieszkańcy okolic deklarują swoje uczest­

nictwo na portalu społeczno- ściowym facebook. Podobnie było 25 stycznia, kiedy odbyła się pierwsza pokojowa demon­

stracja przeciwko ACTA. Udział wzięło wówczas około 250 osób, chociaż organizatorzy liczyli na ponad 1000 osób.

(PAS)

Fot. Kamil Nagórek

Zgodnie z Kodeksem cy­

wilnym, to poszkodowany musi udowodnić winę za­

rządcy nieruchomości.

- Na pewno będę żądał odszkodowania. Muszę tylko poczekać na zakończenie le­

czenia - zapowiada pan Jacek.

ALEK RADOMSKI

Z bólem serca zawiadamiamy, że w dniu 29 stycznia 2012r., w wieku 41 lat na zawsze odeszła

Nasza Kochana Córka, Mama, Siostra i Żona

MAŁGORZATA FIGURA

Nabożeństwo żałobne odprawione zostanie 2 lutego o godz. 8:00 w Parafii Św. Rodziny

Wystawienie w Kaplicy na Starym Cmentarzu o godz. 12:50 i wyprowadzenie na Nowy Cmentarz o godz. 13:20

Pogrążona w żałobie Rodzina

(5)

W Słupsku kino Rejs ma już cyfrowy projektor. Podziel się swoimi projektor. Podziel się swoimi Słupsk Słupsk

wrażeniami

www.gp24.pl/forum www.gp24.pl Głos Pomorza wtorek 31 stycznia 2012 r.

Narasta bunt przeciw

likwidacji szkół w mieście

OŚWIATA Msza za likwidowane szkoły i przemarsz w ich obronie odbędą się dzisiaj w Słupsku.

Zaś rodzice i pracownicy Gimnazjum nr 1 walczą prawnie o cofnięcie uchwały o likwidacji.

PIENIĄDZE

Zbigniew Marecki

zbigniew.marecki@mediaregionalne.pl

Dzisiaj o godz. 12 w ko­

ściele św. Jacka w Słupsku rozpocznie się msza w in­

tencji Szkoły Podstawowej nr 7 oraz Gimnazjum nr 1, wobec których w minionym tygodniu słupscy radni pod­

jęli uchwały o zamiarze ich likwidacji. Po mszy jego uczestnicy przejdą w marszu protestacyjnym ulicami miasta pod ratusz.

Jak się dowiedzieliśmy, ro­

dzice z obu szkół rozpoczęli już także zbiórkę podpisów pod uchwalą obywatelską, której celem jest odwołanie uchwał o zamiarze likwidacji SP nr 7 i Gimnazjum nr 1.

Aby uchwała obywatelska była rozpatrywana przez Radę Miejską, jej inicjatorzy w Słupsku muszą zebrać 400 podpisów.

Wczoraj rodzice i pracow­

nicy Gimnazjum nr 1 dostar­

czyli do ratusza pismo, w którym wzywają Radę Miejską w Słupsku do usuni­

ęcia naruszenia prawa doko­

nanego uchwałą w sprawie zamiaru likwidacji Gimna­

zjum nr 1. Zdaniem wnio­

skodawców została ona pod­

jęta niezgodnie z prawem, bo radny Wojciech Gajewski nie powinien brać udziału w gło­

sowaniu nad uchwałą z 25 stycznia, gdyż jako były dy­

rektor i obecny nauczyciel hi­

storii VLO w Słupsku, które zgodnie z uchwałą ma wyko­

rzystać bazę Gimnazjum nr 1, nie jest obiektywny w po­

dejmowaniu decyzji o likwi­

dacji tej placówki.

Ponadto uważają, że uch­

wałę należy uchylić, bo Ko­

misja ds. analizy sieci szkol­

nej, której prace według szefa RM były podstawą przyjętej uchwały, nie ustaliła jedno­

znacznego stanowiska w

sprawie likwidacji Gimna­

zjum nr 1. Zwracają też uwagę na to, że w Komisji tej udział brały co najmniej dwie osoby żywotnie zaintereso­

wane likwidacją Gimnazjum nr 1: radny Wojciech Ga­

jewski i Barbara Kujat, dyr.

Gimnazjum nr 5, zaintereso­

wana powiększeniem ob­

wodu tej placówki. Przeko­

nują też, że uchwała jest sprzeczna z zasadą trwałości stosunku pracy osób zatrud­

nionych w szkole, chronio­

nego Konstytucją i konwen­

cjami międzynarodowymi o ochronie praw człowieka i w oparciu o nieprawdziwe dane, bo np. podaje się liczbę 192 uczniów jako zamiesz­

kałych w obwodzie Gimna­

zjum nr 1, a nie wspomina się, że 27 uczniów z tej liczby nie kontynuuje nauki w żadnym ze słupskich gimna­

zjów.

Z takim samym wezwą-

niem do rady miejskiej zwrócili się także rodzice i pracownicy SP nr 7, którzy uważają, że uchwała o za­

miarze likwidacji tej szkoły narusza prawo miejscowe (strategia oświatowa z wrze­

śnia 2010 roku nie przewi­

duje likwidacji szkół podsta­

wowych wmieście). Uważają też, że jest ona sprzeczna z przepisami art. 59 Ustawy o systemie oświaty, gdyż zo­

stała przyjęta bez uwzględ­

nienia stanowiska związków zawodowych oraz bez kon­

sultacji ze społecznością szkoły. Ponadto twierdzą, że powstała w oparciu o nie­

prawdziwe przesłanki inte­

lektualne i narusza Ustawę o samorządzie gminnym, we­

dług której „radny lub czło­

nek zarządu nie może brać udziału w glosowaniu w ra­

dzie, w zarządzie ani w ko­

misji, jeżeli dotyczy ono jego interesu prawnego." Za na­

ruszanie ttej zasady uznają uczestnictwo w głosowaniu radnej Beaty Chrzanowskiej, która mogła kierować się takim interesem, a która obecnie pracuje w Środko- wopomorskim Centrum Kształcenia Ustawicznego, które zgodnie z oświadcze­

niem prezydenta na sesji RM m a zostać przeniesione do budynku po SP nr 7.

Czy obydwa wezwania zo­

staną uwzględnione przez przewodniczącego RM?

- Zapoznałem się z obu pi­

smami. Kopie przekazałem prezydentowi miasta z proś­

bą o przedstawienie stano­

wiska, z którym zamierzam zapoznać radnych podczas najbliższych posiedzeń ko­

misji resortowych rady miej­

skiej - mówi Zdzisław So- łowin, przewodniczący rady miejskiej. Nie chciał nato­

miast wypowiadać się o jego stanowisku w tej sprawie. H

BRE Bank zmienił siedzibę Od wczoraj BRE Bank S.A., który obsługuje rachunki ban­

kowe słupskiego ratusza, zmienił siedzibę w Słupsku z budynku przy ul. Kilińskiego 45 na lokal przy ul. Sienkiewicza 9.

Od 1 lutego BRE Bank będzie przyjmował wpłaty bez prowizji na rachunki bankowe słup­

skiego ratusza. Nie będzie ich natomiast realizowała pla­

cówka MultiBanku przy ul. Fil­

mowej 2.

Wpłat gotówkowych na ra­

chunki miasta Słupska można dokonywać w kasie BRE Banku w Urzędzie Miejskim w Słupsku, pl. Zwycięstwa 3. Placówka jest czynna w godzinach pracy ra­

tusza. Wpłaty bez prowizji można także dokonywać w biurze BRE Banku przy ul. Sien­

kiewicza 9, od poniedziałku do piątku w godz. 8-16.

(MAZ)

ZDROWIE

Nowy punkt pobrań krwi Zakład Diagnostyki Labora­

toryjnej został przeniesiony z ul. Poniatowskiego w Słupsku do nowego szpitala przy ul. Hu- balczyków 1. Powstał jednak nowy punkt pobrań w centrum miasta, dzięki czemu pacjenci nie muszą jechać aż na ul. Hu- balczyków.

Punkt pobrań funkcjonuje przy ul. Jana Pawła I11 (I piętro - pokój 43). Czynny jest od po­

niedziałku do piątku w godz. 7- -14 (pobrania w godz. 7-11, wy­

dawanie wyników w godz.

11-14).

(MAG) E K L A M A

w w w . p e u g e o t . p t

Peugeot Partner Tepee już od

22 690

w kredycie 50/50*

Zużycie paliwa w cyklu mieszanym: od 4,2 do 7,1 1/100 km, emisja C02: od 109 do 164 g/km.

* Założenia dla RRSO: cena pojazdu: 45 380 zł, wplata wiosna: 22 690 zł, stopa oprocentowania kredytu: 0%, finansowana prowizja bankowa: 5% kwoty kredytu, całkowita kwota kredytu: 23 824,50 zt (zawiera prowizję bankową), miesięczna opłata administracyjna: 0 zł, czas obowiązywania umowy:

12 miesięcy, wysokość raty balonowej płatnej po 12 miesiącach: 23 824,50 zł, RRSO: 5%, całkowita kwota do zapłaty przez konsumenta (określona w sposób szacunkowy zgodnie z ort. 8 Ustawy z dn. 12.05.2011 r/o kredycie konsumenckim): 46 514,50 zł. Niniejsza informacja nie stanowi oferty w rozumieniu artykułu 66 Kodeksu cywilnego. Stan na styczeń 2012 r.

PEUGEOT «noHtNow TO T A L

Nasze nowe, niższe ceny poruszą nawet najbardziej niewzruszonych.

Sprawdź wszystkie zalety poruszającej oferty Peugeot.

ANKRK-

I f l l l l l l l W b tel.( 59 ) 841-24-81 autoryzowany dealer 13X ( 59 ) 841-24-80 www.ankris.peugeot.pl e-mail: ankris@peugMt.com.pf

81712K03B

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wadium osoby wygrywającej przetarg zalicza się na poczet ceny nabycia nieruchomości. Wadium pozostałych uczestników przetargu zostanie zwrócone po zakończeniu przetargu, zgodnie

Wadium uczestnika przetargu, który przetarg wygrał, zalicza się na poczet ceny nabycia nieruchomości. Pozostałym uczestnikom przetargu wadium zostanie zwrócone po przetargu,

Wadium wpłacone przez uczestnika przetargu, który przetarg wygrał, zalicza się na poczet ceny nabycia nieruchomości, a wadium wpłacone przez pozostałe osoby zwraca się nie

Wadium wpłacone przez uczestnika przetargu, który przetarg wygrał, zalicza się na poczet ceny nabycia nieruchomości, a wadium wpłacone przez pozostałe osoby zwraca się nie

ceny wywoławczej. Wadium wpłacone przez uczestnika przetargu, który przetarg wygrał, zalicza się na poczet ceny nabycia nieruchomości, a wadium wpłacone przez pozostałe osoby

Wadium wpłacone przez uczestnika przetargu, który przetarg wygrał, zalicza się na poczet ceny nabycia nieruchomości, a wadium wpłacone przez pozostałe osoby zwraca się nie

Wadium wpłacone przez uczestnika przetargu, który przetarg wygrał, zali- cza się na poczet ceny nabycia nieruchomości, a wadium wpłacone przez po- zostałe osoby zwraca się

Wadium wniesione przez uczestnika przetargu, który przetarg wygrał zalicza się na poczet ceny nabycia nieruchomości. Warunkiem dopuszczenia do uczestnictwa w przetargu