• Nie Znaleziono Wyników

Młodzieńcze wybryki - Janusz Chromiński - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Młodzieńcze wybryki - Janusz Chromiński - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JANUSZ CHROMIŃSKI

ur. 1931; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, młodzieńcze wybryki, Żydzi

Młodzieńcze wybryki

Chodziły Żydóweczki w takich gazowych pończoszkach, a chłopcy ze szkoły mieli gumkę na palcach i kawałek spinacza takiego zagiętego i strzelali w tę pończochę. I szło od razu oczko od góry do dołu.

Tu jedna była znana sprawa sprzed wojny właśnie z Zamoyskiego, bardzo brzydka.

Była wycieczka statkiem z Sandomierza do Kazimierza chyba i chyba [właśnie] w Kazimierzu ta cała młodzież wysiadła i jakiś się taki z pejsami Żydek napatoczył i go wzięli i powiesili na sztachecie za spodnie. Był krzyk straszny, zlecieli się wszyscy Żydzi do dyrektora szkoły, już nie pamiętam, kto był dyrektorem szkoły wtedy, a on mówi: „Niemożliwe. Moi chłopcy by czegoś takiego nie zrobili”. Różne rzeczy się działy.

Data i miejsce nagrania 2011-03-08, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman, Magdalena Kowalska

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe dzieciństwo, rodzina i dom rodzinny.. Rodzina i

To było coś takiego, że on umiał wystąpić, miał odpowiedni głos, umiał się zaprezentować, ale był troszeczkę rozmyty w tych przemówieniach.. Może był za delikatny w

[To był] bardzo zdolny matematyk, bardzo koleżeński, bardzo sympatyczny, wszyscy go bardzo lubili, świetnym kumplem był.. Nigdy żadnych przytyków

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, okres powojenny, dzielnica żydowska, Żydzi, ulica Lubartowska, Stare Miasto, stosunki polsko-żydowskie..

Gdzie dyrekcja kolei, gdzie ten budynek stoi – też było oficjalne lodowisko, z takim drewnianym domkiem małym, gdzie można było przysiąść, koza stała, można się

Jak się idzie Krakowskim w stronę Ogrodu [Saskiego], po lewej stronie, tu gdzie bank jest teraz, był parterowy budynek, po wojnie tam było jakieś wydawnictwo, „Sztandar Ludu”

Anatomia była tu, gdzie w tej chwili prawo jest, to był zakład anatomii, histologia była tam, gdzie szkoła Staszica – [część zajmował] zakład histologii, dopiero

Jak się szło na Globus na narty – bo na Globusie się jeździło na nartach – to była cała wyprawa, ale to była wyprawa przez pola w śniegu, przecież cała Głęboka to