«II»CIVCŁ
8RAN!C£
Informator Starostwa Powiatowego
ROK IV NR 7 / 40 SIERPIEŃ 2003 CENA 0,00
BYDGOSKIE IMPRESJE MUZYCZNE - SUKCES CHÓRU MIESZANEGO LO
III MIĘDZYNARODOWY OBÓZ JĘZYKA ANGIELSKIEGO
Prowadzony przez Tadeusza Eckerta oraz Piotra Wiechę chór licealny, już po raz trzeci reprezentował Polskę na bydgoskim Festiwalu Muzykującej Młodzieży w dniach 5 - 11.07.2003 (poprzednio w roku 1996 i 1999). Podczas tegorocznej edycji Bydgoskich Impresji Muzycznych, zespół zaprezentował się trzykrotnie występując z programem konkursowym i koncertowym w sali koncertowej Aka
demii Muzycznej i podczas koncertu galowego w gmachu Opery "Nova". Mimo znacznego odmłodzenia składu - najstarsi chórzyści zdawali w tym czasie egzami
ny wstępne na wyższe uczelnie - chór zaprezentował się bardzo dobrze.
Szczególnie duży sukces zespół odniósł podczas koncertu w AM, który został owacyjnie przyjęty przez festiwalową publiczność. Wielkim walorem tego wyjaz-
Na mocy porozumienia starosty powiatowego z Ministerstwem Edukacji i Sportu odbył się w Głubczycach III Międzynarodowy Obóz Języka Angielskiego. Finan
sowany był przez Ministerstwo, a organizatorem ZSRCKU, kierownikiem Zdzi
sława Szałagan, za
stępcą Bogusław Chochowski. W obozie uczestniczy
ło 80 osób młodzie
ży gimnazjalnej z ca
łej Polski. Minister
stwo ustaliło ilość miejsc na poszcze- du, okazała się możliwość nawiązania przyjacielskich kontaktów z młodzieżą z gólne Kuratoria, a te innych krajów. Szczególnie serdeczne kontakty chórzyści nawiązali z rówieśnika- wskazały gimnazja, mi z Ukrainy i Turcji. Obok walo
rów wychowawczych, na dużą uwagę zasługują wartości edukacyj
ne. Licealiści uczestniczyli w licz
nych koncertach (m.in. w koncercie orkiestry symfonicznej), poznawali zwyczaje innych narodów, zapo
znali się również z tradycją, histo
rią i kulturą regionu bydgoskiego.
Do tych niewątpliwych osiągnięć o charakterze ogólnym, dodać nale
ży te bardziej konkretne - a są nimi:
Srebrna Statuetka BIM, Nagroda Specjalna Polskiego Radia Pomorza i Kujaw za interesujący dobór re
pertuaru, radiomagnetofon z odtwa
rzaczem CD oraz nagroda indywi
dualna Senatora RP Pani Doroty Kempki, dla Tadeusza Eckerta w postaci Pucharu i Nagrody Specjal
nej za osobowość artystyczną Bydgoskich Impresji Muzycznych.
Tadeusz Eckert
z których nabór na obóz prowadziła jego kie
rowniczka. Zasadniczym warunkiem była co najmniej "5" zjęzyka angielskiego.
Zajęcia w 10 grupach przez 5 godzin dzien
nie prowadziło 12 lektorów angielskich, w tym 3 nauczycieli, pozostali to studenci. Z pol
skiej strony wychowawcami byli Tomasz Ka
liwoda, Katarzyna Jasińska - Kaliwoda, Bar
bara Zdeb, Jarosław Zieliński. Agnieszka Po
korska była lektorem j. polskiego dla Angli
ków.
W ramach zajęć kulturalno - oświatowych prowadzonych przez Ewę Orzechowską zor
ganizowano festiwal piosenki, zwiedzono Muzeum Ziemi Głubczyckiej, przeprowadzo
no konkursy "dziwne twarze i fryzury",
"śmieszne portrety naszej kadry", śluby obo
zowe, wybór Miss obozu, a na zakończenie piżamowy bal pożegnalny. Były też zawody sportowe i wyjścia na basen.
dok. str. 2
^^POWIATU 1
i 4 flu
A 4 POWIATOWE BIURO INTEGRACJI EUROPEJSKIEJ
* * przy Starostwie Powiatowym w Głubczycach
y&i
w,* *
* Ł A ul. Kochanowskiego 15 teł. 077/485 2078
48-100 Głubczyce far 077/ 485 85 33
Powiatowe Biuro Integracji Europejskiej przy Starostwie Powiatowym w Głub
czycach informuje, że rozpoczęła się VII edycja ogólnopolskiego konkursu na naj
lepszych absolwentów wyższych uczelni.Konkurs organizuje Fundacja im. No
wickiego. Laureaci wyjadą na stypendia do Niemiec. W konkursie mogą uczestni
czyć absolwenci studiów w dziedzinie ochrony środowiska z lat 2002 i 2003.
Nagroda to półroczne stypendia w Niemczech w wysokości 1000 euro miesięcz
nie. Jak informują organizatorzy konkursu, istnieje możliwość przedłużenia sty
pendium o kolejne kilka miesięcy. Stypendia odbywają się w renomowanych insty
tucjach niemieckich - instytucjach naukowych, znanych firmach i organizacjach.
Uczestnicy konkursu powinni przedstawić:
- życiorys z opisem swoich zainteresowań, planów dokonań,
- zaświadczenie z dziekanatu uczelni o średniej ocen na studiach, oceny pracy magisterskiej i z egzaminu dyplomowego,
- recenzje pracy dyplomowej,
- zaświadczenie o znajomości języka niemieckiego lub/i języka angielskiego (z po
ziomem zaawansowania i oceną.
Dokumenty należy przesłać do 30 września 2003r. na adres:
Fundacja im. Nowickiego, Ul. Walecznych 44a/1,03-916 Warszawa
Rozstrzygnięcie konkursu nastąpi w listopadzie 2003r., a stypendia będą realizo
wane w pierwszej połowie 2004.
Dodatkowe informacje: biuro@fundnowickiego.pl wwww.fundnowickiego.pl
PAŃSTWOWA SZKOŁA
MUZYCZNAim. I. J. Paderewskiego,
ul. Warszawska w GłubczycachZAPRASZA CHĘTNYCH DO NAUKI GRY
na fortepianie, akordeonie,skrzypcach, flecie, klarnecie, saksofonie i gitarze w ramach roku przygotowawczego.
III MIĘDZYNARODOWY
OBÓZ JĘZYKA ANGIELSKIEGO (dok)
Lektorzy j. angielskiego za pracę na trzytygodniowym obozie otrzymali z mini
sterstwa kieszonko
we, a po zakończe
niu obozu siedmio
dniową wycieczkę po Polsce, Głubczy
ce - Zakopane - Kra
ków - Warszawa, skąd 4 sierpnia od
lecą do Wielkiej Bry
tanii. Uczestnicy obozu otrzymają certyfikat, że uczyli sięj. angielskiego na
obozie międzynarodowym.
Zajęcia dopołudniowe przyjmowały różne formy, również wycieczek: do Opo
la, Aquaparku w Tarnowskich Górach, Hradec nad Moravici i Opavy.
Swój dorobek twórczy obo- zowicze zaprezentowali w Dniu Polskim na scenie MOK przygotowany pod kierun
kiem Katarzyny Jasińskiej - Kaliwody, Barbary Zdeb i Ewy Orzechowskiej. Nato
miast w Dniu Angielskim, każda grupa prezentowała program ze swoim lektorem języka angielskiego.
Gośćmi obozu, w czasie jego otwarcia oraz "dni" byli: starosta Dariusz Kaśków, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Jan Niedźwiecki, przewodniczący Rady Miej
skiej Edward Wołoszyn, sekretarz gminy Bolesław Buniak, przedstawiciel Kurato
rium Oświaty Piotr Dańkowski, kierownik Wydziału Oświaty Tomasz Seń Jan Wac
OGOLNOPOLSKA KAMPANIA W ZAKRESIE HIV/AIDS
Dnia 1 sierpnia br. rusza ogólnopolska multimedialna kampania społeczna w zakresie HIWAIDS pod hasłem "Porozmawiaj o AIDS. Przeszłość bywa groźna".
Głównymi adresatami ww. kampanii są kobiety i mężczyźni w wieku 18-39 lat przebywający w związku heteroseksualnym. Według danych skumulowanych, wśród osób zakażonych HIV (do końca maja 2003 r. odnotowano ogółem 8149 zakażeń) ponad 50% jest w wieku 20-29 lat (44% wśród zakażonych tylko w 2002 r.), aż 10 % stanowią ludzie poniżej 20 roku życia, a ponad 20% to kobiety.
Dlatego też, aby zapobiec zwiększaniu się liczby osób zakażonych w wieku pro
kreacyjnym, Krajowe Centrum ds. AIDS - agenda ministra zdrowia o zasięgu ogólnopolskim - organizuje kampanię, w czasie której promowane będzie świado
me, przemyślane podejmowanie decyzji, dotyczących zachowań seksualnych, a także wykonywanie testów w kierunku HIV, ponieważ jedynie w ten sposób można stwierdzić czy w przeszłości doszło do zakażenia.
Celem kampanii jest uświadomienie możliwości zakażenia HIV dorosłym, a także przełamanie tabu dotyczącego podjęcia krępującego i "nieciekawego" tematu jakim jest HIV/AIDS oraz przełamanie strachu przed przyznaniem się, że to za
grożenie dotyczy także mnie.
Partnerami Krajowego Centrum ds. AIDS, którzy czynnie włączyli się w dzia
łania kampanijne są: Polskie Towarzystwo Oświaty Zdrowotnej, Polskie Towa
rzystwo Higieniczne Oddział w Opolu i Stowarzyszenie "Pomocna Dłoń" w Kra
kowie oraz Pełnomocnicy Wojewody ds. AIDS. Patronat medialny nad całą kam
panią objęła Polska Telewizja Publiczna. Do akcji włączyło się również Radio ZET. Zwieńczeniem wspólnych działań będzie międzynarodowa konferencja zor
ganizowana w Warszawie z okazji 1 grudnia - Światowego Dnia AIDS.
W odpowiedzi na apel skierowany przez organizatorów kampanii Urząd Miej
ski w Głubczycach wraz z Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną aktyw
nie włączają się w działania kampanijne. Zapraszamy wszystkich chętnych do wzięcia udziału w festynie organizowanym w dniu 3 sierpnia br. (niedziela) w Ośrodku Rekreacyjno-Wypoczynkowym w Pietrowicach Głubczyckich. Podczas imprezy odbędzie się konkurs wiedzy na temat HIV/AIDS. O dalszych działa
niach poinformujemy Państwa w następnym numerze "Głosu Głubczyc".
Osoby pragnące zasięgnąć informacji na temat HIV/AIDS zachęcamy do skorzystania z następujących źródeł:
■całodobowy ogólnopolski telefon zaufania AIDS: 022 622 50 01
■zielona linia: 022 621 33 67 www.aids.gov.pl
Anna Rydzak i Joanna Zagwocka
PRACE DLA BEZROBOTNYCH
Dzięki podpisaniu porozumienia między Starostą Powiatowym a Burmistrzem gmina zatrudniła w ramach specjalnego programu 10 osób spośród bezrobotnych, które utraciły pracę w byłym Kombinacie.
Z listy przedłożonej przez Powiatowy Urząd Pracy wybrano 10 osób, które pozostająbez zatrudnienia ponad rok. Roboty finansowane są przez AWRSP - 500
zł na osobę, Wojewódzki Fundusz Pracy - 300 zł na osobę, PUP - 137,80 zł na osobę. Gmina pokrywa koszty badań lekarskich, zakup odzieży roboczej i ochron
nej, narzędzi, wody mineralnej. Prace organizuje i nadzoruje Adam Chryczyk z Wydziału Rolnictwa i Gospodarki Gruntami UM.
Gmina zabezpieczyła front robót w strefie ich miejsca zamieszkania w zakresie robót konserwatorskich i utrzymania urządzeń melioracji szczegółowej na gruntach rolników indywidualnych i Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa.
Zatrudnieni pracują w 3 grupach: I w obrębie Ciermięcic, Braciszowa, Chróstna, II - Zopowy, Zubrzyce, III - Krzyżowice, Nowe Gołuszowice. Okres zatrudnienia
wynosi 5 miesięcy. Jan Wac
SLĄSKI ŚWIĘTY - KS. IGNACY STUCHLY Z BOLESŁAWIA KOŁO RACIBORZA
20 stycznia 2003 roku w czeskim Fryszta
ku odbyła się podniosła uroczystość ukoń
czenia na szczeblu diecezjalnym procesu be
atyfikacyjnego ks. Ignacego Stuchly. Doku
mentacja świętości liczy 15 tys. stron. Zgod
ność i prawidłowość procesu na szczeblu die
cezjalnym potwierdził postulator procesu be
atyfikacyjnego, przedstawiając dokument wa
tykańskiej Kongregacji do spraw kultu świę
tych z dnia 29 listopada 2002 r.
Chciałbym czytelnikom przybliżyć tą nie
zwykłą postać wywodzącą się z naszej ślą
skiej ziemi.
Ignacy Stuchly urodził się w 1868 roku w łolesławiu koło Raciborza na pograniczu ślą- o - morawskim. Ochrzczony został w kościele Wawrzyńca w Piszu. Jego wychowawcą w e był Jan Kolibaj, który zaszczepił w nim głód wiedzy i umiłowanie Boga. Ze względów zdrowotnych został zwolniony z obowiązku służby wojskowej i w wieku 22 lat postanowił poświę
cić się służbie Bożej. Na naukę w seminarium nie miał pieniędzy, w związku z tym próbował się zrealizować w zakonie dominikanów. Równolegle intensywnie uczył się łaciny i greki. Za namową kapelana sióstr urszulanek napisał list do Turynu, do ks.
Michała Rua, następcy ks. Bosko - założyciela zgromadzenia salezjanów. Odpowiedź przełożonego generalnego była krótka: "przyjeżdżaj natychmiast". W ten sposób Stu
chly wstąpił na drogę pełną poświęceń i służby Bożej. Pierwszym miejscem pracy salezjańskiej była Gorizia, miasto w północno - wschodnich Włoszech. Uczy tam łaciny i greki, jednocześnie sam studiuje teologię. Zostaje zastępcą dyrektora.
3 listopada 1901 r. Przyjmuje święcenia z rąk kardynała Missa. W tym samym czasie drugi wielki człowiek wywodzący się z tego samego kręgu kulturowego ks. Nathan rozpoczyna budowę "miasta miłosierdzia" - szpitala w Branicach. Dwoje wielkich ludzi naszej ziemi, w różnych warunkach urzeczywistniają szczytne idee służenia ludziom i Bogu. O. Stuchly po 13 latach pracy duszpasterskiej i administracyjno - gospodarczej przenosi się do Lubljany w Słowenii, gdzie kontynuuje prace przy budowie sanktuarium Maryi Wspomożycielki i jednocześnie administruje domem zakonnym.
Czasy I Wojny Światowej to czasy biedy, głodu, epidemii tyfusu dziesiątkującej mieszkańców Słowenii. W tych czasach ks. Stuchly wykazał nie lada zmysł organizacyj
ny, by pomimo olbrzymich trudności aprowizacyjnych doprowadzić do końca budowę sanktuarium maryjnego. Przypłaca to znaczną utratą zdrowia.
W wieku 55 lat zostaje odwołany z placówki w Lubljanie i skierowany do pracy w Czechosłowacji. Jego zadaniem miało być zainicjowanie działalności salezjanów w tym kraju. Przygotowując się do tego zadania przez 2 lata w ośrodku Argentina we Włoszech prowadzi pracę formacyjną czeskich chłopców zgłaszających się do salezjanów w Tu
rynie. 28 września 1927 r. Wraz z całą grupą udaje się do Frysztaku. Tutaj kupuje dom od sióstr zakonnych. Początki były bardzo trudne, spano na słomie rozłożonej na pod
łodze. Ks. Stuchly jest dyrektorem domu zakonnego we w latach 1928 - 1934. Olbrzy
mia praca i poświęcenie owocują powstaniem nowych domów salezjańskich. W 1935 roku jest ich w Czechach już 6. Powstaje samodzielna, czeska prowincja salezjańska, a jej przełożonym zostaje ks. Stuchly.
Dwa lata później w sprawozdaniu do Turynu podaje, że inspektoria salezjańska w Czechach liczy już 18 księży, 7 braci i 73 kleryków. Nadchodzą czasy okupacji hitle
rowskiej . Po trzech latach względnego spokoju, w 1942 roku po zamach na gubernatora Reinharda Heydricha, uwięzionych zostaje 50 młodych salezjanów. Rok później skon
fiskowany zostaje dom zakonny we Frysztaku. Zakonnicy zostają rozproszeni. Zakoń
czenie wojny przynosi nową konsolidację ruchu salezjańskiego. Powstają nowe domy zakonne. W 1948 roku było już 6 domów na Morawach i 5 w Czechach. Salezjanie otwierają sierocińce i domy dla młodych robotników. Odżywa prowincja salezjańska, powstaje znów aspirant, nowicjat, prowadzone są wykłady z filozofii i teologii. Mimo choroby i podeszłego wieku przełożonym generalnym prowincji zostaje do 1948 r. ks.
Stuchly. W 1948 r. w wieku 79 lat zostaje nareszcie zastąpiony nowym inspektorem. W dalszym ciągu jednak służy młodym aspirantom jako spowiednik. Nie dane było mu jednak długo cieszyć się zasłużoną emeryturą. Nad Czechosłowacjązawisa mrok komu
nistycznego totalitaryzmu, negującego wartości światopoglądu chrześcijańskiego. W nocy z 13 na 14 kwietnia 1949 roku władze komunistyczne zajmują wszystkie domy zakonne. Przełożeni domów zostają wywiezieni do miejsc odosobnienia, pozostali sale
zjanie internowani są w Osieku.
W marcu 1950 roku ks. Stuchly dostał wylewu krwi do mózgu. Po trzech latach cierpień 17 stycznia 1953 roku dokonał żywota w areszcie domowym w Lukovie na Morawach. Pięć dni później został pochowany na cmentarzu parafialnym we Fryszta
ku. Życie tego niezwykłego człowieka można by ująć w często powtarzanych przez niego słowach: "radujcie się, miłujcie się i nie bójcie się".
Uroczystości w czeskim Frysztacie związane z pięćdziesięcioleciem śmierci o. Ignacego Stuchly i toczącym się procesem beatyfikacyjnym zgromadziły rzeszę wiernych. Licznie przybyła rodzina oraz mieszkańcy Bolesławia należącego do naszej diecezji opolskiej.
Możemy być dumni, że z naszej śląskiej ziemi wywodzi się tak wspaniała postać.
Benedykt Pospiszyl
ZAPROSZENIE DO MARIAMPOLA
Szanowni Państwo Mariampolanie Drodzy Przyjaciele Mariampola
Proszę przyjąć serdeczne pozdrowienia z Wrocławia, od tronu Matki Bo
skiej Mariampolskiej na Piasku. Tym listem pragnę poinformować o nowych faktach jakie zaistniały od naszej ubiegłorocznej pielgrzymki. W tym roku jesteśmy oczekiwani w Mariampolu w dniach 28 - 30 sierpnia (czwartek, piątek, sobota). Zmiana terminu wyjazdu jest spowodowana planowanymi uroczystymi obchodami 625 rocznicy Mariampola.
30 sierpnia odbędą się "obchody bardziej świeckie". Zakładany program wycieczki jest następujący: 26 sierpnia (wtorek), godz. 14.00 - wyjazd z Wrocławia, dworzec PKS. 27 sierpnia (środa) rano Msza św. w katedrze lwowskiej i zwiedzanie Lwowa, pod wieczór przyjazd do Mariampola i zakwaterowanie w domach. 28 sierpnia (w kalendarzu juliańskim jest to dzień 15 sierpnia) na Ukrainie przypada święto Uspienija, a więc uroczy
stość Wniebowzięcia NMP. W tym dniu odbędą się uroczystości w cerkwi oraz na szczycie wzgórza zamkowego, gdzie odbędzie się poświęcenie ka
mienia węgielnego pod kaplicę MB Mariampolskiej. Tego aktu dokona greko- katolicki biskup Stanisławowa Sofron Mudry. (...) 29 sierpnia proponowana wycieczka do Począjowa, z możliwością zahaczenia o Tarnopol, Zbaraż, Podkamień, Krzemieniec (do uzgodnienia). 30 sierpnia udział w pozacer- kiewnych obchodach 625 rocznicy Mariampola. 31 sierpnia (niedziela) rano Msza św., wyjazd do domu, po drodze druga część zwiedzania Lwowa.
Powrót do domu, nad ranem 1 września. Opłata 250 zł. Naszym gospoda
rzom, którzy nas będą gościć wynagradzamy osobiście. Zgłoszenia i wpłaty przesyłać na mój adres do 6 sierpnia, od ilości zgłoszeń zależy jakie i ile autokarów zamówić.
Łączę serdeczne pozdrowienia Wspólnota Mariampolska przy parafii NMP na Piasku
Ks. Stanisław Pawlaczek Ul. Katedralna 12, 50 - 328 Wrocław Tel. (071)327-11-59, kom. 0 606 631 114
MIASTECZKO MIŁOSIERDZIA
7 czerwca 2003 Sa
modzielny Woje
wódzki Szpital dla Nerwowo i Psy
chicznie Chorych im.
Ks. bpa J. Nathana w Branicach obchodził podwójną uroczy
stość. Z tej okazji ukazało się drukiem wydawnictwo oko
licznościowe "Mia
steczko Miłosier
dzia" poświęcone setnej rocznicy po
wstania Szpitala i sześćdziesiątej rocz
nicy konsekracji bpa J. Nathana.
We wstępie dyrek
tor szpitala mgr inż.
Wojciech Machelski pisze "Ta książka o Szpitalu (...) jest swoistym wyrazem
szacunku dla jego twórcy i wielu pokoleń ofiarnych pracowników oraz ludzi chorych, którzy przez stulecie tworzyli społeczność leczniczą tego jedyne
go w swym rodzaju "Miasteczka Miłosierdzia". (...) Głównym motywem działalności biskupa Nathana były słowa zawarte w Akcie Fundacyjnym Najświętszej Maryi Panny: Celem ma być w pierwszym rzędzie pielęgno
wanie i leczenie ubogich chorych z wiosek powiatu głubczyckiego, którzy chorują na choroby fizyczne i umysłowe”. Te słowa były i są nadal podstawą działania branickiej lecznicy.
W wydawnictwie tym wypowiadają się również bp Jan Kopiec oraz miesz
kający w Anglii dr Andrzej Różycki, dyrektor w latach 1969 - 74. Reszta poświęcona jest osobie twórcy szpitala, jego historii oraz nierozerwalnie związanych ze Szpitalem sióstr Maryi Niepokalanej. Przedstawiono rów
nież dzień dzisiejszy szpitala. Lektura naprawdę ciekawa.
Jan Wac
(jfówiATU
3
KLASYFIKACJA ZNACZENIOWA NAZWISK MIESZKAŃCÓW GŁUBCZYC
W średniowieczu Głubczyce należały do najdawniejszych miast na Śląsku. Zaj
mowało obszar szesnastu hektarów. W XVIII wieku wskutek podziału Śląska mię
dzy Austrią i Prusy miasto przyjmuje przygraniczne położenie polsko - czeskie, a podczas ostatniej wojny tereny te zajmowały Niemcy. Po wojnie ludność została wysiedlona do Niemiec, a na to miejsce zostali sprowadzeni repatrianci ze wschodu (Brody, Lwów, Olesko, Tarnopol, Złoczów). Nazwiska o obcym źródłosłowie zanotowałam niewielką ilość. Nosicielem tych nazwisk były najczęściej osoby urodzone przed rokiem 1939.
- Nazwiska niemieckie: Buttler, Hauptman, Drolich, Krogel, Sznajber, Szmith, Szchultz ...
- Nazwiska czeskie np. Hablik, Haluba, Kalus, Kral, Merka, Obiema, Pichny, Tet- ko, Teslik ...
- Przyrostki żeńskie - najbardziej produktywnym przyrostkiem w tej grupie na
zwisk jest przyrostek -ska, -cka, oraz formacje odmężowskie, w którym formowa
niu wzięły udział wszystkie rodzime przyrostki, np.:
a) -owa: Bychowa, Chudkowa, Galicowa, Kaczorkowa, Palaczkowa, b) -ka: Górka, Konopka, Kądziołka, Witkowa, Wolniczka,
c) -inka: Brodalina, Kurzyna, Oleksina, Orosina, Stulina, d) -ska/-cka: Borkowska, Dobrowolska, Jarocka,
e) -in: wystąpił w dwóch formach żeńskich pochodzenia niemieckiego: Albrechtin, Genturin, oraz w nazwiskach rodzimych : Borkin, Kubin.
-Nazwiska niejasne: Bezran - może to złożenie bez - ran; Dzielba - dzielić + -ba;
Borkin - od czasownika lubować (lubić, kochać) lub od nazwy miejscowej Lubrza.
Wśród mieszkańców Głubczyc zdecydowanie dominowali Polacy, świadczy o tym przewaga nazw rodzimych. Choć spotyka się również nazwiska czeskie i niemieckie, to jednak stanowią one nikły procent wszystkich nazw osobowych. W grupie nazwisk rodzimych większość stanowią nazwiska sekundame (52,22 %) tworzone za pomocą określonego przyrostka nazwiskotwórczego. Charaktery
styczne dla mieszkańców Głubczyc jest nazwisko odapelatywne utworzone za pomocą formantu -ski, a także z komponentem -k-.
Nazwiska te pochodzą w dużej części od toponomów wiążąc się z miejscem zamieszkania bądź pochodzenia: Łabęcki, Przyszowski, Zawierski, częściowo są wyrazem mody, zwyczaju, a także tradycji,która nazwiska z formantem -ski uzna
wała za szlacheckie, stąd: Adamski, Grabowski, Kaczorowski.
Janina Źrebiec
MATEMATYKA,
A CZYNNIK LUDZKI W JEJ NAUCZANIU
Matematyka! Ach ta matematyka! Traktowana jako królowa nauk, pozwala rozwijać się w każdej innej dziedzinie nauki i życia.
Najłatwiej jest uczyć matematyki małe dzieci, ponieważ są one samodzielne i dociekliwe, chcą, więc same zrozumieć różne rzeczy. Dużo trudniej przychodzi uczyć dorosłych, ponieważ pewność siebie wielu z nich powoduje trudności w jej nauczaniu. Czują oni, że nie radzą sobie z matematyką, a wiadomo, że każdy cofa się przed podjęciem czegoś, co może zakończyć się niepowodzeniem. To poczucie zawstydzenia skłania ludzi do mówienia, np.: "Matematyka? Ach, nie, nigdy tego w szkole nie umiałem. Nikt nie umiał". Ma to na celu wytłumaczenie się: "Nie udało mi się, ale to nie moja wina, nikomu się nie udaje; nie umieć matematyki - to takie ludzkie". Czasami rodzice rozmawiają tak z dziećmi i często nie zauważają, iż próbując utrzymać swój autorytet zwiększają prawdopodobieństwo, że ich dzie
ciom też się nie uda nauczyć matematyki, dokładnie tak samo jak im. Człowiek, który z góry zakłada niepowodzenie, przegrywa. Człowiek, który wierzy, że tylko geniusze mogą nauczyć się matematyki, nigdy się jej nie nauczy. Rodzice natomiast mówią często dzieciom: "Mnie się nie powiodło, bo nie miałem dobrego nauczycie
la" bądź też, "bo nie miałem talentu do matematyki". Zaletą tych stwierdzeń jest łatwe wytłumaczenie własnych niepowodzeń, ale nie ułatwi to na pewno dzieciom w nauce matematyki.
Wiele dzieci łatwo osiąga dobre wyniki w nauce, potrafi sprostać szkolnym wymaganiom programowym. Inne - mają przejściowe trudności, ale dzięki pomocy dorosłym pokonują je. Są też takie, którym niepowodzenia szkolne zostały przy
pisane już niejako na stałe. Te dzieci w pewnym momencie swojej szkolnej kariery pogodziły się z etykietką "słabego ucznia". Czy naprawdę należy tak łatwo godzić się z poczuciem niedowartościowania? Może jednak warto dać im szansę, aby chociaż z matematyki uzyskali ocenę lepszą od przypisanej im oceny dopuszcza
jącej? Jednak wielu rodziców i nauczycieli nie wie jak pracować z takimi uczniami.
Myślę, że najlepiej stosować motywację pozytywną. Poczucie obniżonej wartości prowadzi, bowiem często do reakcji agresywnych. Lepiej uświadomić dziecku, jakie korzyści może mieć, jeśli zmieni zwoje zachowanie, niż wdawać się z nim w niepotrzebne nikomu spory. Przede wszystkim należy jednak jak najczęściej uka
zywać pożyteczność nabytych umiejętności matematycznych w ich obecnym ży
ciu pozaszkolnym oraz w przyszłym funkcjonowaniu w społeczeństwie.
Nauka matematyki wymaga wytrwałości, ale również jej uczy. Tak jak powiedział jeden z uczonych: "Wytrwałość jest jedyną drogą do doskonałości".
Wiesława Sobolewska
ROŚLINNOŚĆ OKOLIC BRANIC
Obszar okolic Branic jest typowym rejonem rolniczym, gdzie naturalna roślinność leśna została praktycznie zniszczona. Tylko miejscami zachowały się niewielkie płaty leśnych zbiorowisk. Małe fragmenty pół naturalnych muraw i łąk rozwijają się na obszarach niedostępnych dla upraw; tutaj zachowało się także najwięcej rodzimych gatunków roślin. Tereny te, na przestrzeni wieków, zostały w dużym stopniu przekształcone przez człowieka, jednakże niektóre fragmenty obszaru okolic Branic są bardzo cenne przyrodniczo. Są to miejsca położone wzdłuż kory
ta rzeki Opawy i cieków wodnych będące ostoją gatunków leśnych, prawnie chro
nionych, rzadkich we florze Polski, jak również gatunków roślin górskich.
Prowadząc badania odnalazłam 7 gatunków roślin prawnie chronionych, w tym 5 objętych ochroną ścisłą: Carlina acaulis (dziewięćsił bezłodygowy - foto niej), Epipactis albensis (kruszczyk połabski), Galanthus nivalis (śnieżyczka przebi- śnieg - foto u dołu), Lilium martagon (lilia złotogłów), Yeratrum lobelianum (ciemię
życa zielona). Chronione częściowo są 2 gatunki roślin: Vibumum opulus (kalina koralowa) i Primula elatior (pierwiosnek wyniosły).
Stanowiska 5 gatunków obecnie chronionych widziane były na tym obszarze już przed 1945 rokiem. Phyteuma orbiculare (zerwa kulista) podawana wcześniej nie została odnaleziona, a kruszczyk połabski, lilia złotogłów i pierwiosnek wyniosły zostały po raz pierwszy zaobserwowane.
Stwierdziłam ponadto występowanie wielu gatunków rzadkich. Najciekawsze z nich to: Aram maculatum (obrazki), Cucubalus baccifer (wyżpin jagodowy) i Car- duus personata (oset łopianowaty).
Florę górską reprezentują 3 gatunki: Carduus personata (oset łopianowaty), Gera
nium phaeum (bodziszek żałobny), Veratram lobelianum (ciemiężycz zielona).
Gatunki te migrują doliną Opawy z wyższych stanowisk, znajdujących się w Górach Opawskich.
Cenny obszar jest popular
nym miejscem rekreacji i z tego powodu ochrona ścisła obiek
tu jest praktycznie niewyko
nalna. Obecność wypoczy
wających ludzi, w niewielkim stopniu wpływa negatywnie na zbiorowiska roślinne. Więk
szym zagrożeniem dla roślin są osoby wykopujące cieka
we i atrakcyjne gatunki do ogródków. Łupem takich "ko
lekcjonerów" pada głównie śnieżyczka przebiśnieg, wy
stępująca na tym terenie bar
dzo obficie, jak również Athy- rium filix-femina (wietlica sam
cza), po której zostają puste dołki. Poza tym stopień wod
ny ułatwia dostęp do wody w rzece, co umożliwia mycie sa
mochodów na polanie. Szko
dliwa dla tego obszaru jest także gospodarka leśna i prace przeprowadzane pod
czas konserwacji koryta potoku Młynówka. W trakcie przeprowadzanych zabie
gów pielęgnacyjnych niszczone jest rano i stanowiska Lilium martagon, Galanthus nivalis, Primula elatior, Veratrum lobelianum.
Okolice Branic mają szczególną wartość przyrodniczą ponieważ sąjedynym miej
scem skąd przy odpowiednich warunkach gatunki te mogą się rozprzestrzeniać.
Mieszkańcy Branic i pobliskich wsi powinni być świadomi bogactwa, jakie posia
dają i przyjąć odpowiedzialną postawę - taką, która pozwoli przyszłym pokole
niom cieszyć się pięknem i bogactwem naturalnej roślinności. Roślinności, która jest brutalnie zamknięta na tak małym obszarze i dzień po dniu nieczule niszczona.
Ewelina Szotek