• Nie Znaleziono Wyników

Nieznany utwór Antoniego Malczewskiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nieznany utwór Antoniego Malczewskiego"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Kazimierz Szwarcenberg Czerny

Nieznany utwór Antoniego

Malczewskiego

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 16/1/2, 113-119

(2)

MATERYAŁY.

Nieznany utwór Antoniego Malczewskiego.

Z d aw ało się, że nad życiem autora

M aryi

cią ży ja k ie ś fatum , Irtóre p alcem za zd ro sn y m śc iera ło w sze lk ie śla d y , w szelk ie sz c ze g ó ły , k tó r e b y d o b liż s z e g o p o zn a n ia i ch arak terystyk i p o e ty ja k ą ś cegiełk ę m o g ły d o rzu cić . Poza

M a ryą ,

p oza kilku d rob n ym i w ierszy k a m i i trzem a b e z żadnej w a r to śc i p o w ia s tk a m i n ie p o z o sta w ił on n ic ; w m ieszk a n iu je g o n ie z n a le z io n o p o z g o n ie, przy u rzęd o w em o p ie c z ę to w a n iu , ani je d n e g o ręk o p isu 1). S ą d zićb y m o żn a b y ło , że o tym p ie w c y k re só w ukra­

iń sk ich n ie m ożn a ju ż nic w ięcej p o w ie d z ie ć , że w s z y s tk ie m ateryały w y c ze r p a n o d o dna. S z c z ę śliw y atoli przypadek p o z w o lił w y d o b y ć na ś w ia tło d z ien n e z p o żó łk ły ch kart sta reg o szta m b u ch u d o ty c h c z a s z u ­ p e łn ie n ie zn a n y u tw ó r A n to n ieg o M a lc ze w sk ieg o , który n ie w ą tp liw ie b ę d z ie w a ż n y m przyczyn k iem tak d o ch arak terystyk i literackiej p o e ty , jak też n ie bez zn a c ze n ia dla je g o b iografii.

P o m ięd zy ręk o p isa m i B ib liotek i pu blicznej im ien ia Ł op a ciń sk ieg o w L u b lin ie 2) znajduje się sta ry szta m b u ch , form atu 2 2 X 2 9 , op raw n y w tw ard y karton, obejm u jący 1 3 4 stro n sz c ze ln ie za p isa n y c h . P och od zi p ra w d o p o d o b n ie z trzeciej d ziesią tk i lat u b ie g łe g o , stu lecia ,. B ył w ła ­ s n o ś c ią n iezn a n ej nam bliżej F a u sty n y K·, która — n a w ia sem m ó w ią c — s a m a n iezgorzej p iórem w ład ała, jak to w id ać z jej w ierszy , znajdują­

cy ch się w sz ta m b u ch u . O sta tn io sta n o w ił w ła s n o ś ć doktora M oriaster- s k ie g o , który o fia ro w a ł g o ś. p. prof. H ie ro n im o w i Ł o p a ciń sk iem u , a w p u - ś c iź n ie p o nim d o s ta ł się d o zb io ró w B iblioteki.

W łaścicielk a sz ta m b u ch u m u sia ła być m ieszk a n k ą K rzem ieńca lub p rzynajm niej p o z o sta w a ć w b liższy c h sto sn n k a c h ze śr o d o w isk iem szk o ły ta m tejszej, c zę sto g ę s t o b o w ie m zn ajd u jem y na kartach szta m b u ch u u tw o r y p r o fe so ró w i w y c h o w a n k ó w s ły n n e g o liceu m , k tórego jednym

*) S z c z e g ó ły s ą d o w e g o o p ie cz ęto w a n ia , W ójcicki K. W ł. »C m entarz P o w ą z k o w sk i pod W a r sz a w ą « , W arszaw a, 1 8 5 5 , T. I, str. 4 5 .

2) Ręk. 5 9 6 . Por. J a w o r o w s k i A l. d r.: »K a ta lo g ręk o p isó w B ib lio­ te k i p u b liczn ej im . Ł o p a c iń sk ieg o w L u b lin ie«. L ublin, 1 9 1 3 , str. 6 6 .

(3)

114

Materyały.

z n a jz n a k o m itszy c h u c z n ió w , d w u k r o tn ie p ie rw sz ą n a g ro d ą i c h lu b n e m ś w ia d e c tw e m T a d e u sza C za ck ieg o *) o d z n a c z o n y m , b y l A n to n i M a lc ze w sk i,

Z n ajd u jem y w ię c tu u tw o r y E u z e b iu sza i E razm a Słow ack ich ,. A lo jzeg o F e liń sk ie g o , K arola S ie n k ie w ic z a , J ó z e fa K o rz en io w sk ie g o , Lu­ d w ik a K ro p iń sk ie g o , T y m o n a Z a b o r o w s k ieg o , T a d eu sza W a s ile w s k ie g o , M a u ry ceg o J a r m u n d a , K arola P o d c z a s z y ń s k ie g o , J a n ik o w s k ie g o , K orsaka, Ż eg o ck ie g o , A n to n ie g o G ó reck ieg o , — n ie m a l w s z y s c y ci, to K rzem ień - cza n ie 2) . Litwory ich to rzeczy p o n ajw ięk sze j c zę śc i z n a n e , c zęściow o- au to g ra fy , p r z ew a ż n ie je d n a k o d p is y . N a jcen n iejszy m a to li ze w s z y s tk ic h ty ch u tw o r ó w , które zn ajd u ją s ię w sz ta m b u c h u , je st w ie rs z M a lczew ­ s k ie g o na str. 6 4 — 6 7 - e j się zn ajd u jący, a z a ty tu ło w a n y : » W iersz p is a n y z W o ły n ia d o C h o d k iew icz a p rzez A. M a lc z e w s k ie g o « . N ie je s t to a u to ­ gra f, lec z o d p is , z ro b io n y , jakb y z p o r ó w n a n ia p ism a w y n ik a ło , ręką zdaje s ię w s p o m n ia n e j F a u sty n y K.

W ier sz ten m u s ia ł k rążyć na W o ły n iu w o d p isa c h , które z a g i­ n ęły, a d o rąk n a s z y c h d o s z e d ł d zisia j p o stu z g ó rą la ta ch na kartach sta r eg o s z ta m b u ch u . J e s t o n o d b iciem d o s k o n a łe m u s p o s o b ie n ia p o e ty , o k tórym w s p ó łc z e ś n i o p o w ia d a ją , ż e p o s ia d a ł u m y s ł b y s tr y , d o w c ip ży w y , h u m o r w e s o ły i p rzy ja cielsk i ; u d erza to n e m r eflek sy jn y m , w ła ­ śc iw y m M a lc ze w s k iem u a w y s tęp u ją c y m tak w y b itn ie w M a r y i ] w r e s z c ie sk ład a ś w ia d e c tw o cie k a w e, jak w s p ó łc z e ś n i i M a lczew sk i o d n o s ili się· d o N a p o le o n a , te g o » g e n iu s z a w ie k ó w « .

W sp o m n ia n o w y żej, że w ie r s z je s t ty lk o p r z e p is a n y d o sztam b u ch u ^ P o zo sta je z a tem o d p o w ie d z ie ć n a p y ta n ie , k ied y p o w s ta ł i c zy rzeczy ­ w iś c ie M a lc ze w sk i j e s t je g o a u to r em . Co d o p ie r w sz e g o , to — jak w ie m y z p rzeb ieg u zd arzeń h isto r y c z n y c h , o k tórych w w ie rszu m o w a , m ó g ł b y ć n a p is a n y z k o ń cem 1 8 1 4 lu b zaraz z p o czą tk u 1 8 1 5 roku. Co d o o d p o w ie d z i na d r u g ie p y ta n ie , jeźli ch o d zi o str o n ę litera ck ą , z o ­ s ta w ia m ją d o o c e n y k o m p e te n tn ie jsz y m . S a m p ra g n ą łb y m o g r a n icz y ć s ię d o p r z y p o m n ie n ia paru s z c z e g ó łó w z ży cia M a lc ze w s k ie g o , o których je s t w zm ia n k a w w ie r s z u , a k tóre tw o r zą je g o tło h isto r y c z n e i b io ­ g ra ficzn e.

M a lczew sk i n ie brał u d zia łu w w y p ra w ie N a p o le o ń s k iej na M o sk w ę 1 8 1 2 r. Na krótko p rzed k a m p a n ią p o s p r ze c z a ł s ię z p rzy ja cielem sw o im ,, m ajorem A lek sa n d rem B łęd o w sk im , który c z y n ił m u w y m ó w k i z p o w o d u m iło s te k z p a n ią Ch. D o tk n ię ty d o ż y w e g o , w y z w a ł B łę d o w s k ie g o na p o jed y n ek , k tóry o d b y ł s ię w la sk u p o d P o w ą zk a m i. B y ło to zd a rzen ie w s w o im c za s ie w W a rsza w ie g ło ś n e . Kula m ajora z g ru ch o ta ła m u w te n c z a s n o g ę w k o s tc e ; p r z ec iw n icy p o g o d z ili się , ale z p o strz a łu B łę­ d o w s k ie g o p o z o sta ła M a lc ze w s k iem u p am iątk a w lek kiem u ty k a n iu na n o g ę , c o jed nak n ie p r z eszk a d z a ło m u słu ż y ć w o js k o w o , zw ła sz cz a

*) » Ś w ia d e c tw o T a d e u s za C za ck ieg o « , B ib lio tek a W arszaw sk a* 1 8 8 5 , lu ty.

(4)

M ateryały. 1 1 5

t

w jeźd zie. S ek u n d a n tem M a lc ze w sk ieg o b y ł p u łk o w n ik C h od k iew icz, d o k tórego te ż w ie r s z n in iejszy je s t sk iero w a n y .

G o to w a ł się ted y M a lc zew sk i o c h o c zo d o w ym arszu z p u łk iem , k tóry za parę d n i m ia ł ju ż o p u ś c ić W arszaw ę. W p rzed d zień p o ­ c h o d u n a M o sk w ę p u łk o w n ik d a w a ł w p ałacu P a ca na M iod ow ej u licy ob ia d dla k o rp u su o fice rs k ieg o ; p o ob ied zie b ie sia d n ic y w y s z li na p o ­ d w órze i p o d ziw ia li k o n ie, które p u łk o w n ik ze sw ojej stajni kazał w y ­ p ro w a d zić. B y ł m ięd zy n im i jed en w ielk iej rasy, ale tak d z ik ieg o u s p o ­ so b ie n ia , że nik t g o d o s ią ś ć n ie m ó g ł. M a lczew sk i p o d n ie c o n y am b icy ą p o s k o c z y ł, d o s ia d ł k on ia, który z n a jw ięk szy m sp ok ojem p o z w o lił s o b ą k ie ro w a ć; z a ch w y ce n i o fice ro w ie dali m u h u cz n e braw o, którem s p ło ­ sz o n y ru m ak sp ią ł s ię i p ęd em z a w ró cił na M io d o w ą u licę, p o n o sz ą c M al­ c z e w sk ie g o p rzez d z ied zin ie c ; przelatu jąc w c w a ł przez b ram ę M al­ czew sk i o ta rł się tak b lisk o o słu p jej, że z g ru c h o ta ł so b ie n o g ę , co d o p iero z p o strza łu w y le c z o n ą 1).

Po lec ze n iu k ilk u m ie się c z n e m w y s ła n o A. M a lc ze w sk ieg o d o tw ie rd zy M o d lin a . P rzyd ział ten n ie b y ł ty lk o przyp ad k iem . M a lczew sk i o d p oczątk u sw ej słu ż b y w o jsk o w e j (1 w rześn ia 1 8 1 1 r.) s łu ż y ł w kor­ p u s ie in ż y n ie r ó w , a p r z e n ie sio n y n a s tę p n ie w sto p n iu p oru czn ik a d o arty- leryi kon n ej z o s ta ł o d d n ia 1 lip ca 1 8 1 2 r. p rzy d zielo n y jak o ad ju tan t p o ło w y d o sz ta b u g en era ła K sa w e reg o K o s s e c k ie g o 2) . W cią g u tych kilku lat o d z n a c z a ł się jako z d o ln y o ficer in ży n iery i pod g e n era łem M a­ łeck im (M a le te m ) i d ru k o w a ł n a w e t w W a rsza w ie b ro szu rę k ilk u n a sto - str o n ic o w ą , za w iera ją cą z d a n ie o projek cie n o w e g o u m o c n ie n ia tw ierd zy M o d lin a 3) ; n ic też d z iw n e g o , że z o s ta ł o d k o m en d e ro w a n y do M od lin a, sk o ro ty lk o tw ie r d zy z a g ra ża ło o b lę ż e n ie ; p rzeb y ł też całe 1 1 - t o m ie­ s ię c z n e o b lę że n ie , a p o up ad k u tw ie rd zy , ze z m ia n ą s to s u n k ó w p o li­ ty c zn y ch , zn a jd o w a ł się w orszak u cesarza A lek san d ra. P o d c za s o b lę ­ żen ia w y d a rz y ł s ię ó w ep izo d z przeb raniem k ozack iem , o którem m o w a w w ie rszu . K o n sta n ty G a szy ń sk i w s p o m in a o tym ep izo d zie, p o ­ dając g o a to li w o d m ie n n ej n ieco fo r m ie : »W roku 1 8 1 3 M a lczew sk i, b ęd ą c a d ju ta n tem przy g e n e ra le K o sse c k im , k o ch a ł się sz c z ę ś liw ie w p e w ­ nej d a m ie z w ie lk ie g o św ia ta w a r sz a w s k ie g o . A le brygada K o sse c k ieg o w y s ła n a z o sta ła d o M o d lin a a M od lin o b lę g ło w k ró tce w o jsk o ro sy jsk ie p o d w o d zą g en era ła P a sk iew icz a , który w ó w c z a s nie b y ł je szc z e an i hrabią E ryw anu ani k się c ie m W a rszaw sk im . K om u n ik acyę m ięd zy k o­ ch a n k a m i p rzecią ł M ars, b ó g w o jn y , lecz K up id o je s t p rzem y śln y , śm ieje

*) »Z życia A n to n ie g o M a lc z e w s k ie g o « . D zien n ik L iteracki, L w ów , 1 8 5 2 , Nr. 3 z 1 7 s ty c z n ia i N r . 4 z 2 4 sty czn ia .

2) B iernacki C ezar: »N otatk a u rz ęd o w a z c z a s ó w słu ż b y w o jsk o ­ w e j« . D zien n ik W arsza w sk i Nr. 1 3 3 z r. 1 8 5 4 .

?) B ielo w s k i A u g u s t: » Ż y c io r y s A n to n ie g o M a lc ze w sk ieg o « w w y ­ d an iu »M aryi« sa n o ck ie m , T u r o w s k ie g o z r. 1 8 5 6 . — E streich er K· n ie w y m ie n ia w sw ej » B ib lio g ra fii« tej n iezn anej nam zresztą b roszu ry M a lc ze w s k ieg o .

(5)

1 1 6

Materyały.

s ię z w s ze lk ich za p ó r i u m ie z w y c ię ż a ć n a jw ię k sz e tr u d n o ś c i:

„Am or

om nia vincit“.

M a lczew sk i m iał słu ż ą c e g o U kraińca, s p r y tn e g o i o d ­ w a ż n e g o m o ło jca , k tó re g o n a M erku rego p rz y stro ił. M im o licz n y c h n ie­ b e z p ie c z e ń s tw przek rad ał o n s ię d o W a rsz a w y i o d n o s ił b ilec ik i, p ełn e sło d k ich c z u ło s te k . P e w n e g o d n ia, g d y o zw yk łej g o d z in ie p o w ro tu n ie b y ło w id a ć U k raiń ca, n ie sp o k o jn y a d ju ta n t, w z ią w sz y ze s o b ą ułan a, w y jech a ł p oza o b ręb fo r te c y w tę str o n ę , sk ąd m ia ł p rzy b y ć tak d łu g o w y c ze k iw a n y p o s ła n ie c . P rzeczu cie M a lc z e w s k ie g o n ie b y ło p ło n n e : o parę ty s ię c y kroków ujrzał s w e g o w ie r n e g o słu g ę , ś c ig a n e g o przez trzech k o za k ó w . M ło d zie n iec , zb rojny ty lk o w p a ła sz i p is to le ty , p u śc ił s ię g a lo p e m ze sw y m u ła n em na o d s ie c z , ro zp ęd ził k o za k ó w i za laur z w y c ię stw a o d eb ra ł p o ż ą d a n e p is m o tęsk n ej k och a n k i. S c e n ę tę o b s e r ­ w o w a ł z dalek a przez lu n etę g e n e ra ł P a sk ie w icz , który z n a ł M a lcze w ­ s k ie g o z jego m isy i w ch arakterze p arlam en tarza. Gdy nazajutrz in n y o ficer p rzyb ył d o n ie g o w ty m że charakterze, o d e z w a ł się d o n ie g o : » P o w ied z Pan M a lc ze w sk iem u , że w id zia łem w czoraj, jak m ę żn ie się p o ty k a ł, w iem , o co m u ch o d z iło , a p o n ie w a ż w ie m , że w je g o p ism a ch n iem a nic p o lity c z n e g o a n i w o js k o w e g o , w ię c n iech aj n a d ru gi raz nie u ż y w a n ie b e zp ie c zn y ch d ró g dla sw o ic h p rzesy łek , ale n ie ch odd a je m oim fo r p o c zto m , a ja n a ty c h m ia st każę jego lis ty d o ręczy ć w W ar­ s z a w ie kom u n a l e ż y 1) « . E p izod te n n ie w ą tp liw ie je s t id e n ty c zn y z zd a­ rzen iem , o p isa n e m p rzez M a lc z e w sk ieg o w w ie rszu .

A lek sa n d er h rab ia C h o d k iew icz, d o k tó r eg o w ie rs z je st p isa n y , p rzybył w roku 1 8 1 1 d o W a rsz a w y . W n a s tęp n y m roku w s z e d ł do w o jsk a W ielk ie g o K s ię s tw a W a r sz a w sk ie g o w sto p n iu p u łk o w n ik a i d o ­ w ó d cy 1 8 - g o pu łku p ie c h o ty . Po n ie sz cz ęś liw e j kam p anii 1 8 1 2 r prze­ zn a c zo n y d o g a r n izo n u tw ierd zy M o d lin a , z o s ta w a ł w niej przez cały c za s o b lę że n ia . G dy p o m im o o p o ru g a rn izo n u p o lsk ie g o , d o w ó d c a for­ te cy , g e n e ra ł D end el, H o len d er, w s łu ż b ie fran cu sk iej z o sta ją cy , p od dał tw ierd zę, C h o d k iew icz sa m jed e n n ie p o d p isa ł aktu k a p itu la cy i. U czon y ęh ein ik i a u to r-litera t p o z o s ta w a ł w b lizk ic h sto s u n k a c h z M a lczew sk im , który b y w a ł u n ie g o n a sa lo n a c h w W a rsza w ie jeszcze przed w o jn ą , a. w s p ó ln y p o b y t w tw ie rd zy o b lę żo n ej je sz c z e siln iej z a d z ie rż g n ą ł te w ę zły przyjaźni i z n a jo m o śc i *)..

W sz y stk ie te sz c z e g ó ły , sk ą d in ą d nam z n a n e , p rzem a w ia ły b y za a u to r stw e m M a lc ze w s k ieg o .

O to ó w n ie zn a n y u tw ó r. O g ła sza m g o w ie rn ie w e d łu g ręk op isu . O b ja śn ien ia , o z n a c z o n e literam i a — d znajdują s ię w r ę k o p isie ; o sta tn ie ( d ) p o c h o d z i — zdaje s ię — o d s a m e g o M a lczew sk ieg o .

G a szy ń sk i K o n s ta n ty : »K ilka n o w y ch s z c z e g ó łó w o A n to n im M a lc ze w s k im « . C zas, K raków , 1 8 5 6 r., Nr. 6 8 z 2 1 m arca.

1) K raushar A le k sa n d e r: » T o w a r z y stw o K rólew sk ie P rzyjaciół nauk 1 8 0 0 — 1 8 3 2 « . 1 9 0 2 , K sięg a II, T om I I . — W ójcicki K. W ł.: »C m entarz P o w ą zk o w sk i p o d W a r sz a w ą “ . W a rsza w a , 1 8 5 5 , T. III str. 1 8 3 . -— B o­ nieck i A .: »H erbarz P o ls k i« . 1 9 0 1 , T. III.

(6)

Materyały.

117

Wiersz pisany z Wołynia do Chodkiewicza przez A. Mar­

czewskiego :

J u ż te ż z u c h w a ło ść ludzka n ie m a ża d n y c h granic K ażdy się w s o b ie k och a a w s zy s tk ich ma za nic K ażdy się do w s z y s tk ie g o s p o so b n y m b y ć są d zi Tak m iło ś ć w ła sn a całym św ia te m rządzi 5 A c zło w iek co m a p rzez n ią z a śle p io n e o c zy

G en iu sz ch ce w id z ieć w s ö b ie ch oć g o m ier n o ś ć tło cz y J a też co ża d n y ch n iem am p r z y m io tó w p o ety

J a n ie b a c zn y p u sz cz a m się d o tey ślisk iej m ety Ja u leg a m n ie z b ę d n e y p isa n ia p otrzeb ie 1 0 Ja śm ie m k lecić w ie r s ze do k o g o ? d o C iebie

Do C iebie co w szy s tk iem u u m ie sz dadz w d zięk n ow y D o C iebie c o ś iu ż m u zo m p o z a w r a ca ł g ło w y

C oś p o m im o Ich w ie r n o ść K och an ek nie sta ły B om w id zia ł iak i G racye za to b ą sz a la ły 1 5 M am że tem u co o n e o d d a ły s w e w d zięk i

P rzed sta w ia ć sła b y ob raz b o n iep ra w n ey ręki M am że z u c h w a ły razić z n a w c ze J e g o O ko Po ziem i le d w o p ełzam on b u ia w y so k o J e ś li w ię c iak się m o żn a z a p e w n e sp o d z ie w a ć 2 0 C zytaiąc m o ie p ism o b ę d z ies z c zę sto z ie w a ć

Nie ia ale T y ś te g o n a jp ierw sz a przyczyna T y ś m n ie m ia ł za próżn iak a w ię c to T w oja w in a T yś m n ie c h c ia ł n ie p o tr z e b n ie d o pracy p o b u d zić T y ś m n ie m y śla ł p op raw ić, la Cię m y ślę zn u d zić 2 5 N au cz s ię jak z w ad c u d zy c h śm ia ć się n ie b e zp ie c z n ie

M nie się d z iś w ie rsze p isa ć z a ch cia ło k o n ieczn ie I by ź le nik t b ezkarn ie n ie m ó g ł o m n ie m y śle ć D rżącym p ęzlem c h o ć sła b e b ęd ę rym y kryślić A nap rzód n ieraz d a łe ś s ły sz e ć się w s w e y m o w ie 3 0 Że ie s zc ze bardzo m ło d o w m ey czu b a te y g ło w ie

T ylko się z a w sz e trzp iotam m am złe o b y c z a ie Lubo w y z y w a m ... ie s zc ze po u sza ch d o sta ię Przyznam się taka sła w a z a zd ro ści n ie w zb u d zi Ale ci d o w io d ę, że Cię p o zó r łu d zi.

3 5 W id ziałem iak b r o n iłeś n a sze sła b e w a ły W id zia łem Cię s p o k o y n y m c h o ć sp iż e ryczały W id zia łem iak nic z d a n ia t w o ie g o n ie zm am i Ś m ia łe ś się ze słó w d u m y , g a r d z iłe ś g roźb am i Ż adne T ob ą z w o d n ic z e m o w y n ie m io ta ły 4 0 S p o k o y n y iak n ie w in n o ś ć a iak cn ota stały

I g d y żaden z u c h w a le c O sa d ą kieruie

(7)

1 1 «

Materyały.

Gdy s ię zn aszej s ła b o ś c i sa m M o sk a l u rąga C h o d k ie w icz s w o ie y R ęki d o z b r o d n i n ie ś c ią g a ( a ) 4 5 Lecz j e ś li k o c h a sz C n otę la s ię zb r o d n ią brzyd zę

Ieśli m a sz d o b re c h ę c i la s ię m y c h n ie w s ty d z ę W ięc p r o s z ę p o w ie d z sk ą d ż e Ci m y ś l taka

Iuż w ie m . Żem s ię raz je d e n p rzeb rał za kozaka ( b ) T ak p ra w d a w ie lk a z b r o d n ia w a rtem za to kary 5 0 Lecz p o m n ij, ż e ś w te n c z a s n a s trz e la ł s ię b ez m iary

P er sp ek ty w ę d o b y łe ś n a w e t z fu tera ła Co na sk ó rz a n y m szn u rk u u p iersi w isia ła

M iiam to c h o c ia ż w p ra w d z ie n ik t m i n ie zap rzeczy Że m n ie c za s em za im u ią p o w a ż n ie jsz e rzeczy 5 5 N ie raz g d y m w g a b in e c ie z T o b ą s ię z n a y d o w a ł

0 F izy ce i C h em ii p ię k n ie r e z o n o w a ł

A c h o c ia ż m y ś lis z , że w C h em ii m a ło co ro zu m iem Żem iu ż w s z y s tk o z a p o m n ia ł, że ju ż n ic n ie u m iem Pan w S o la n ie k r y sz ta łó w w a p n a p o s tr z e g ł śla d y 6 0 Pan n ie zr o b ił P o ta żu , la m w y g r a ł zak łady

A c h o c ia ż z m e g o z d a n ia m o ż e s ię Pan ś m ie ie la s ię ie s z c z e za ło ż ę, że Rura sto p n ie je L ecz i to ie s z c z e m iiam z a ch cę d z iś p ok azać Że iu ż m n ie z lis ty tr z p io tó w w a r to b y w y m a za ć 6 5 I b y m d o s ta te c z n e p o ło ż y ł d o w o d y

Że n ie każd y s ię z o w ie ten trzp io tem co m ło d y Że ia n ie ty lk o u m ie m b ruk z b iia ć w W a rsza w ie P o g a d a y m y C h o d k ie w icz w p o lity c z n e y sp ra w ie.

Iuż w s z y s tk ie o g ło s iły o d d a w n a G azety 7 0 Iuż n a w e t nie o d ie d n e y sły s z a łe m k o b iety

Że n ig d y R o s sy a ty le o sw ó j b y t nie drżała N ig d y nam s ię tak p e w n a n a d zie ia nie śm ia ła Iuż sp rzy ia ć s ię z d a w a ły ła s k a w s z e nam nieb a Iuż o trzeć łzy n a le ż y ro zp a cza ć n ie trzeba 7 5 Bo iu ż iu ż k o n iec sr o m o ty i b ie d z ie

A le u ciek a s z c z ę ś c ie b o o P o lsk ę id zie A n a w et g e n iu s z w iek u p ie r w sz y raz p o b łą d z ił 1 iuż n ie w o ln ik E lb ie te n co św ia te m rząd ził C h w ila iak d a w a ł p raw a iak g r o m y trzask ały 8 0 S m o le ń s k C arów s to lic a przed n im i p a d a ły

Ł o sk o t ich z w a lis k z a trz ą sł P etersb u rg a sz c z y ty I drżące g o K aukazu o d b iły g r a n ity

A g d y ra d o ść na p o lsk ie y z a ia ś n ia ła tw a rzy G dy d łu g o n ie s z c z ę ś liw y m o sz c z ę ś c iu s ię m arzy

a ) C h o d k iew icz n ie p o d p is a ł k a p itu la cy i M o d lin a .

b ) W ia d o m o , że s ię p rzeb ra w szy w w ię ź n ia k o za ck ieg o su k n ie , w y b ie g ł z fo r te c y M a lczew sk i i b y ł w w ie lk im n ie b e z p ie c z e ń s tw ie (su b d u b iu m ).

(8)

Materyały.

119

$ 5 G dy w s z y s tk o n isz c zy p iorun E uropy Pana

W gru za ch o d w ie c z n e y M o sk w y Polska zagrzeb an a Tak lo s z a w is tn y z lu d zk ich za m ia ró w się śm ie ie Tak zn ik ły le g o W ielk o ść i n a s z e n ad zieye A te n którego m iecz w s z ę d z ie z w y cię sk i b ły sk a ł 9 0 Tą ręką p isz ą d z ie y e co p io ru n y ciskał

I c h o ć n ie d ziw i ie s z c z e A le k sa n d ró w C ien ie Iuż k się g i w ielk ich c zy n ó w sk ry ło p rz ezn a czen ie C h od k iew icz czy T y ze m n ą n ie ró żn isz się w zd a n iu T o z a w sz e w ielk i c z ło w iek i n a sw ym w y g n a n iu 9 5 I c h o ć g o ty le z l rodni od c h w a ły o d d ala

M nie ie s z c z e le g o w ie lk o ść m im o m n ie zap ala le s t zak res p o ło ż o n y w ie lk o śc i człow iek a Ś m ierteln i b łąk aią się od n ie g o z daleka N ie w ie lu B o h a ty r ó w z b liży ć się d oń m o g ą 1 0 0 A le g o g e n iu s z w iek u ś m ia ło zd ep ta ł n o g ą

I c h o ć te z d a n ie ty s ią c p rz ec iw n ik ó w w zb u d zi T o z a w sz e w ielk i c z ło w ie k k to n a y w ięk szy z lu d zi G dzie m n ie p ióro u n o si ? J a J e g o ob roń ca Że też ia b yd ź ro zsą d n y m n ie m o g ę do k oń ca 1 0 5 Ś licz n y p o czą tek p o p s u ł ten k o n iec sz a lo n y

Teraz p o w ie s z z a p e w n e to tr zp io t za p a lo n y Przebacz m i iu ż p rz esta ię w g ro źn y zap ał w p a d a ć P rzeb acz m i to o J u n c ie x) b ę d ę z T o b ą g a d a ć ( c ) N o c ó ż ? z g o d a ! iak się tam n a s z B rom irsio 2) m iew a 1 1 0 K o p czy ń sk i na T eatrze czy drzym ie i z ie w a ( d )

Co tam w ie ś ć n o w e g o o M onarch ach n ie sie C zy d łu g o m y ślą b a w ić na w ieczn y m K o n g resie Czy b ęd zie P o ls k a ? Za n ią n ie p rzestan iem w z d y c h a ć Bo u n a s n a W o ły n iu c o ś n ie dobrze sły c h a ć .

Kraków.

P o d a ł K a zim ie rz S zw arcen berg Czerny.

C) W W arszaw ie u fo r m o w a li z g ro m a d ze n ia C h odk iew icz, B rom irski,

i in n i i rozp raw iali n a n iey o u c z o n y c h rzeczach n a zw a li to J u n tą .

d ) K op czyń sk i pra w ie c o d zień n a T eatrze b y w a

Po cichu daie b ra w o lecz n a y c z ęś c iey ziew a .

*) » S ło w n ik w y r a zó w o b c y c h « , W arszaw a, w y d . M. A rct, 1 9 0 7 . J u n t a s ło w o p o c h o d ze n ia h isz p a ń s k ie g o ozn acza d o s ło w n ie z w ią zek .

2) N ajp raw d op od ob n iej Jan B rom irski, a se so r le ś n y w byłej K o- m isy i w o je w ó d ztw a P ło c k ieg o , p o te m urzęd nik do s z c z e g ó ln y c h poru czeń przy K o m isy i rząd ow ej p r z y c h o d ó w i sk a rb u , n a p isa ł » S p o str ze że n ia i u w a g i n ad b o g a ctw e m i charakterem n a r o d o w y m w K ró lestw ie P ol- s k ie m « , P łock, 1 8 1 7 . — ■ W ed łu g O rgelbrand a: » E n cyk lop ed ya p o w sz e c h ­ n a « , Tom III, W a rsza w a , 1 8 9 8 , str. 1 1 1 .

Cytaty

Powiązane dokumenty

gg Zagraniczna prasa prawnicza

[r]

Podjęcie uchwały przez Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej w sprawie zadań i charakteru „Palestry” jest uwarunkowane koniecz­ nością dostosowania profilu pisma

W dziedzinie tej mamy, niestety, bardzo dużo mankamentów, które według oceny Prezydium NRA wynikają z tego, że wielu członków rad nie włącza się

[r]

[r]

Drugim warunkiem zezwolenia zawartego w zarządzeniu jest usta­ lanie w um owach zlecenia zaspokajania należności z tytułu w ynagro­ dzenia adwokackiego bądź w

Helena W iewiórska pełniła funkcję radcy praw nego w Zarzą­ dzie M iejskim w W arszawie, w yróżniając się tam pracą społeczną na terenie związ­ ków