• Nie Znaleziono Wyników

"Ze studiów nad dramatem jezuickim wczesnego oświecenia. (1746-1765)", Irena Kadulska, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1974, Zakład Narodowy imienia Ossolińskich, Wydawnictwo Polskiej Akademii Nauk, Rozprawy Literackie, t. 8, Polska Akademia Nauk, Komitet

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Ze studiów nad dramatem jezuickim wczesnego oświecenia. (1746-1765)", Irena Kadulska, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1974, Zakład Narodowy imienia Ossolińskich, Wydawnictwo Polskiej Akademii Nauk, Rozprawy Literackie, t. 8, Polska Akademia Nauk, Komitet "

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Tadeusz Bieńkowski

"Ze studiów nad dramatem jezuickim

wczesnego oświecenia. (1746-1765)",

Irena Kadulska,

Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk

1974, Zakład Narodowy imienia

Ossolińskich, Wydawnictwo Polskiej

Akademii Nauk... : [recenzja]

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 66/1, 347-349

(2)

sk a m ateriałow o i w w ie lu m iejsca ch in terp reta cy jn ie. W prow adza do św iad om ości czy teln iczej p oezję, o k tórej n ie w ie le się w ied zia ło , a która sta n o w i ogrom ną część dorobku n aszej p r zeszło ści litera ck iej. W ery fik a cje są d ó w i ocen n ależą do n a ­ stęp có w badacza, je ś li tacy się znajdą. Jed n o jest pew n e: każdy, kto zech ce dziś p isa ć o poezji sta ro p o lsk iej, m u si rozp oczyn ać od lek tu ry m o n o g ra fii N o w a k a -D łu ­ żew sk ieg o . I to jest ch yb a jej zn aczen ie n a jp o w a żn iejsze.

S te f a n N i e z n a n o w s k i

I r e n a K a d u l s k a , ZE ST U D IÓ W N A D D RA M A TEM JEZU IC K IM W CZE­ SN EG O O ŚW IEC ENIA. (1746— 1765). W rocław —W arszaw a—K ra k ó w — G dańsk 1974. Z akład N arod ow y im ie n ia O ssoliń sk ich — W y d a w n ictw o P o lsk iej A k a d em ii N auk, ss. 204 + 11 w k le je k ilu str. „R ozpraw y L itera c k ie'’. [T.] 8. K o m itet R ed ak cyjn y: M i c h a ł G ł o w i ń s k i (red. n aczeln y), S t a n i s ł a w G r z e s z c z u k (zastępca red. naczeln ego), E u g e n i u s z C z a p l e j e w i c z (sekr. red ak cji), A l e k s a n d e r B e r e z a , A l e k s a n d r a O k o p i e ń - S ł a w i ń s k a , E d w a r d P i e ś c i k o w - s k i , A l i n a W i t k o w s k a . P o lsk a A k a d em ia N auk. K o m itet N au k o L ite r a ­ tu rze P o lsk iej.

W iedza o sta ro p o lsk im szk o ln y m dram acie i teatrze p o w ięk sza się szybko i coraz w ię c e j p o stu la tó w n a u k o w y ch o b lek a się w k szta łt n o w y ch a rty k u łó w i książek . D o ta k ich k sią ż e k n ow ych , w y p e łn ia ją c y c h d o ty ch cza so w ą lu k ę w w ied zy 0 szk o ln y m dram acie o św iecen io w y m , a przy ty m od d aw n a p o stu lo w a n y ch , n a ­ le ż y k siążk a Iren y K a d u lsk iej. P od p o w śc ią g liw ie sfo rm u ło w a n y m ty tu łe m k ry je ona obszerne ro zw a ża n ia na tem a t a rty sty czn eg o k szta łtu teatru jezu ick ieg o w ok re­ sie d w u d ziesto lecia , k tó re pop rzed zało ok res w ła śc iw e g o O św iecen ia w P olsce.

T eatr szk oln y ro zp a try w a ć m ożn a z dw óch p u n k tó w w id zen ia . M ożna u znać ten teatr za zesp ó ł z ja w is k o ch arak terze w y łą c z n ie tea tr a ln o -lite r a c k im i badać ich p o ety k ę, stru k tu rę g a tu n k o w ą , „ te a tr a ln o ść ”, rea liza cję scen iczn ą, a przy tym p row ad zić szerok ie stu d ia k om p a ra ty sty czn e. W ięk szość prac d otyczących teatru szk o ln eg o p rzy jm u je w ła ś n ie ten p u n k t w id z e n ia . P od ob n ie i o m a w ia n a k siążk a „Za cel g łó w n y sta w ia so b ie o k reślen ie stru k tu ry g a tu n k ó w d ram atyczn ych u p ra ­ w ia n y c h przez je z u itó w w latach 1746— 1865” (s. 7). M ożna ró w n ież z socjologiczn ego p u n k tu w id zen ia b a d a ć teatr szk oln y, p a m ięta ją c, że sp e łn ia ł on bardzo w ażn ą fu n k c ję sp ołeczn ą oraz d yd ak tyczn ą i o d zn a cza ł się w ie lk ą n ośn ością id eow ą. D la ­ teg o tea tr szk oln y — n ie ty lk o jezu ick i, le c z ta k że p ija rsk i, a k a d em ick i, różn o- w ie r c z y — otw iera m . in . szerok ie p o le do stu d ió w nad d ziejam i u m y sło w o ści 1 id eo lo g ii, nad rolą szk o ły w u rab ian iu św ia d o m o ści sp o łeczeń stw a . Ta strona teatru szk o ln eg o p rzy cią g a w m n iejszy m n ieco stop n iu u w a g ę bad aczy. Z u zn an iem w ię c n a leży od n o to w a ć fa k t, że K a d u lsk a, ch ociaż k o n sek w en tn ie r ea lizo w a ła cel g łó w n y sw ej k siążk i — to jed n ak w ie lo k r o tn ie sy g n a lizo w a ła tak i lu b in n y a sp ek t id e o w y om a w ia n y ch u tw o ró w .

A u tork a św ia d o m ie za w ęziła zak res te m a ty k i i p ole ob serw acji. W ram ach ch ro n o lo g iczn y ch d w u d z ie sto le c ia 1746— 1765 za jęła się ty lk o ok reślon ą p rob lem a­ ty k ą , rezy g n u ją c z o m a w ia n ia szerszego in n y ch zagad n ień . Za p o d sta w ę źród łow ą p rzy jęła ty lk o d ru k o w a n e p ełn e te k sty d ra m a ty czn e i d ru k ow an e p rogram y, w y ­ łą cza ją c w sz y stk ie źró d ła ręk op iśm ien n e. W y łą czy ła też u tw ory k o m ed io w e, p rzezn a­ czając je do o m ó w ien ia w od d zieln ym stu d iu m (zob. s. 7, p rzyp is 8).

W szy stk ie te za ło żo n e ogran iczenia sp ra w ia ją , że k siążk a n ie jest m on ografią p o lsk ieg o teatru je z u ic k ie g o X V III stu le c ia an i też p ełn ą m on ografią problem u,

(3)

tj. stru k tu ry g a tu n k ó w d ram atyczn ych u p ra w ia n y ch w tea trze jezu ick im w P o lsc e w iek u X V III. P u b lik a cję tę n a leży u w a ża ć za zbiór g ru n to w n y ch , choć za w ężo n y ch tem a ty czn ie i ch ron ologiczn ie, stu d ió w sta n o w ią cy ch d osk on ały p u n k t w y jśc ia do dalszych, szerszych badań.

W yk orzystan y zesp ó ł źród eł (łącznie około stu te k s tó w d ram atyczn ych i p ro ­ gram ów ) ilu stru je i d o k u m en tu je rze c z y w iśc ie zu p ełn ie w y sta rcza ją co — ta k jak zak ład ała K ad u lsk a (s. 7) — rozp atryw an e p roblem y. M ateriały ręk o p iśm ien n e n ie w ie le zm ien iły b y obraz u zy sk a n y na p o d sta w ie zbadania druków .

A u tork a k siążk i w p ełn i w y w ią z a ła się z p o sta w io n eg o sob ie zadania. P o tę książkę, dobrze sp ro b lem a ty zo w a n ą i dobrze u d o k u m en to w a n ą , sięgn ą n ie ty lk o h istorycy teatru , a le i bad acze in n y ch d ziedzin, a p rzed e w sz y stk im h isto ry cy literatu ry O św iecen ia za in tereso w a n i św ia d o m o ścią teo rety czn ą ep ok i i r e a liza cja m i tej św iad om ości.

W iele zagad n ień lek k o ty lk o za ry so w a n y ch w k sią żce — b ęd zie m ogło zn aleźć ro zw in ięc ie w n astęp n y ch p racach autorki, która z p ew n o ścią w y stą p i jeszcze z n iejed n ą p u b lik acją d otyczącą teatru szk oln ego. Z a gad n ien ia te m ożna d oraźn ie sfo rm u ło w a ć w p o sta ci k ilk u p ytań n a su w a ją cy ch się przy lek tu rze k sią żk i K a - d u lsk iej.

M ożna zap ytać, czy teatr jezu ick i w o m a w ia n y m o k resie zryw a ze sw o ją całą trad ycją b arokow ą, tak p rzecież b ogatą i bardzo zak orzenioną. P y ta n ie ta k ie n a ­ rzuca się w zw iązk u ze sp o strzeżen iem au tork i, że w p rzed sta w ien ia ch jezu ick ich nadal istn ieją in term ed ia , n a d a l w y stę p u ją tam p o sta cie a leg o ry czn e (s. 54— 56) i d zieją się cu d o w n o ści (s. 169— 172). P o w sta w a n ie u tw o r ó w w c a łk o w icie d a w n y m sty lu , tak ich jak R o z p u s t n a m ł o d o ś ć Z w o d z i s ł a w a [...] n a ś m i e r ć fe r a ln ą o s ą d z o ­

na [...] (1747), czy u trzy m y w a n ie się n a w e t tzw . są d ó w p ra w n y ch św ia d c z y ć by

m ogło, że p ew n e tra d y cje b arok ow e b y ły k o n ty n u o w a n e — w p ostaci o c z y w iśc ie zm o d y fik o w a n ej, d ostosow an ej do w y m a g a ń n o w y ch czasów .

W k siążce n ie z n a jd u jem y d efin ity w n eg o stw ierd zen ia , czy w o k resie 1746— 1765 m ia ła za sto so w a n ie u d o k u m en to w a n a dla w . X V II zasada ok azjon aln ości. O kazja p rzed sta w ien ia m ia n o w icie o k reśla ła i w a ru n k o w a ła n ie ty lk o treść u tw oru , ale i całą jego p o ety k ę, k szta łt zew n ętrzn y i rea liza cję scen iczn ą. K a d u lsk a w y ­ m ien ia o k azje p rzed sta w ień w szk ołach jezu ick ich (s. 42), a le sp ra w y tej szerzej nie rozw ija. Z resztą w arto b yłob y sp raw d zić, czy sam a fo rm u ła ok a zjo n a ln o ści teatru szk oln ego w tak iej w ersji, w jak iej sto so w a n o ją do teatru X V II-w ie c z n e g o , zn alazła za sto so w a n ie w teatrze o św iecen io w y m .

K o lejn e p y ta n ie d otyczy zw ią zk ó w p o lsk ieg o teatru jezu ick ieg o z tea trem jezu ick im fran cu sk im . O gólnie biorąc, au tork a tem u za g a d n ien iu p o św ięca sporo uw agi, p rzem ilcza jed n a k p ew n e dość isto tn e szczeg ó ły , k tóre c z y te ln ik ch ętn ie w id zia łb y w książce. M ów iąc o recep cji w P o lsce teo rety czn ej m y śli tea tra ln ej jezu itó w fran cu sk ich , p om ija rozp raw ę C h arles’a P oréeg o O ra tio d e th e a t r o , p rze­ d ru k ow an ą w P ozn an iu w roku 1748. Skoro jezu ici p o lscy u zn a li za sto so w n e w y ­ dać tę rozp raw ę w k raju, to w id o czn ie m u sia ła ona m ieć szczeg ó ln e zn a czen ie dla tw orzen ia u nas. now ego, o św iecen io w eg o tea tru szk oln ego. P iszą c w ie le o b a leta ch w y sta w ia n y c h w la ta ch p ięćd ziesią ty ch X V III w . na scen ie k o leg iu m w ile ń s k ie g o (s. 130— 141), K a d u lsk a n ie w sp o m n ia ła , że sta n o w iły one p arafrazy p o lsk ie lib rett b a leto w y ch w y sta w ia n y c h w szk ołach jezu ick ich w F ran cji. R ola jezu ick ieg o teatru fra n cu sk ieg o w k szta łto w a n iu n o w eg o teatru jezu ick ieg o w P o lsce b y ła tak don iosła, że n a leża ło ją n ieco siln iej zaak cen tow ać.

P rzed sta w io n e w k sią żce w y ró żn ik i g a tu n k o w e dram y n ie są d ok ład n ie sp re­ cyzow an e. A utorka w sk a z u je różn ice zach od zące m ięd zy dram ą a traged ią i(s. 110).

(4)

C h arak terystyk a dram y n a su w a w sza k że p ew n e w ą tp liw o ści. P rzed e w szy stk im — n ie w iad om o, czy p o lsk i term in „dram a”, w y stę p u ją c y w ty tu ła ch u tw o ró w sc e ­ n iczn y ch w p o ło w ie w . X V III, jest od p o w ied n ik iem ła ciń sk ieg o term in u „ d r a m m a ” u ży w a n eg o p o w szech n ie w stu le c iu X V II. Czy chodzi tu o n a zw ę g a tu n k ow ą, czy też po prostu o n a zw ę ogólną każdego u tw oru scen iczn o -tea tra ln eg o . B ib liografia d ram atu jezu ick ieg o w . X V II p rzyn osi n am w ie le ok reśleń typ u „ d r a m m a c o m i ­

c u m ”, „ d r a m m a tr a g i c u m ”, „ d r a m m a t r a g i c o m i c u m ”. P rzy ok reślen iu ogólnym „ d r a m m a ” m am y tu w y ró żn ik gatu n k o w y stw ierd za ją cy charak ter u tw o ru —

k om ed ia, traged ia, tragik om ed ia. T ak w ię c w za jem n a rela cja X V II-w ie c z n e g o o k reślen ia „ d r a m m a ” i X V III-w ie c z n e g o „dram a” w k o n tek ście w y w o d ó w K a d u l- sk iej i d ok u m en tacji, jak iej dostarcza b ib lio g ra fia jezu ick ieg o teatru barokow ego, p o zo sta je n ieja sn a i o czek u je zbadania. W iele św ia tła na to za g a d n ien ie rzu cić b y m ogły ó w czesn e p o ety k i szk oln e, częste jeszcze w p o ło w ie X V III w iek u . J est zresztą rzeczą tro ch ę osob liw ą, że autorka n ie o d w o łu je się do żadnej — poza d ziełem S a rb iew sk ieg o , poch od zącym z p ierw szej p o ło w y w . X V II, i pracą L ig o ck ie­ go z k ońca w . X V II (s. 13) — p o lsk iej jezu ick iej p o ety k i z p o ło w y stu lecia X V III, aby sk o n fro n to w a ć sw e tw ierd zen ia zb u d ow an e na p o d sta w ie a n a lizy tek stó w dra­ m a ty czn y ch oraz program ów sp ek ta k li. P rzy w szelk ich w ą tp liw o śc ia c h g a tu n k o ­ w y c h sięg n ięcie do p o ety k b ęd ących ó w cześn ie w u życiu szk oln ym m oże b yć bardzo p om ocn e.

R eszta u w a g d oty czy już ty lk o drobiazgów . N a s. 119 czy ta m y zdanie: „ D ra m a

o p o w o ł a n i u św . A lo j z e g o za p rezen to w a ła na scen ie k o b i e t ę b y ła nią urocza A n g elik a , k u zy n k a m łod ego G on zagi”. B rzm i to tak su g e sty w n ie , że czy teln ik b y łb y sk ory u w ierzy ć, iż w ty m p rzed sta w ien iu r z eczy w iście w roli A n g e lik i w y ­ stą p iła m łod a i urocza aktorka. W yd aje się, że n a leży u n ik a ć tak ich n ie p r e c y ­ z y jn y ch sfo rm u ło w a ń i w Im ię w ie r n o śc i fak tom za w sze zaznaczać, iż role k ob iece w tea trze szk ół k a to lic k ic h g r y w a li ty lk o chłopcy.

R etu szu w y m a g a też in terp reta cja p ew n eg o fragm en tu w B a le cie b o ż k a t r u n k ó w

B achusa. P isze K a d u lsk a referu jąc treść lib retta: „O statn ie scen y części IV —

b u d o w a n ie N y sy , za d ziw ia ją ce w k o n tek ście Indii, n a w ią z y w a ły chyba do fak tu w y b u d o w a n ia w N y sie w X V III w iek u k o leg iu m je z u ic k ie g o ” (s. 134). Istotn ie, fa b u ła tego b a letu je st ta k skom p on ow an a, że m oże sp ra w ia ć tru d n ości d z isie jsz e ­ m u in terp reta to ro w i i p row ad zić do tak ich ja k p o w y ższe stw ierd zeń . A u tor lib retta b a letu p o łą czy ł b o w iem z n iefra so b liw o ścią w ła śc iw ą jezu ick iej eru d ycji szk oln ej d w a — ja k że d a lek ie — w ą tk i. W ątek In ä ia n p ó łn o cn o - i p o łu d n io w o a m ery k a ń sk ich , w y n isz c z a n y c h i d eg en ero w a n y ch alk o h o lem d ostarczan ym przez b iałych , i w ą tek m ito lo g iczn eg o B a ch u sa — bożka w in a , sym b olu p ija ń stw a . M iasto N y ssa w K a p a - d o cji b yło w sta ro ży tn o ści g łó w n y m ośrod k iem k u ltu B ach u sa. S łu szn ie ted y autor lib retta łą c z y ł to m ia sto z B ach u sem . Z u p ełn ie n a to m ia st ah isto ry czn y m , a le za to sy m b o liczn y m za b ieg iem b yło „sp ro w a d zen ie” In d ian do N y ssy . W obec w id zó w X V III-w ie c z n y c h , k tórzy zn a li dobrze m ito lo g ię i h isto rię antyczną oraz śle d z ili na b ieżąco w y d a rzen ia ów czesn e w A m eryce, m ógł jed n ak lib recista z p o w od zen iem p o zw o lić so b ie n a tak ą m eta fo rę i sy m b o liczn e u o g ó ln ien ie p ew n y ch p ojęć i w y d a ­ rzeń h isto ry czn y ch .

N a k o n iec w a rto za zn a czy ć, że k siążk a zaopatrzona je s t w b ib lio g ra fię źródeł z p o d a n iem ich sy g n a tu r b ib lioteczn ych , co bardzo u ła tw i pracę w szy stk im , którzj zech cą k o rzy sta ć z ty c h źródeł.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jeżeli ani małżonek spadkodawcy, ani żaden z jego krewnych powołanych do dziedziczenia z ustawy nie odpowiada warunkom przewidzianym do dziedziczenia gospodarstwa

Dla wielu biegłych badających pismo ze względu na cele sądowe, a także dla niektórych kryminalistyków w Polsce przedstawiony wyżej poziom wydaje się jedynie

Ciągnijmy dalej ten paradoks — więc można wykładać na uniwer­ sytetach, mówić z katedr wyższych uczelni, można prowadzić zajęcia dla apli­ kantów

W skład nabytych od Państwa nieruchomości wchodziły często nieruchomości gruntowe (zazwyczaj nie zabudowane działki normatywnej wielkości), nierucho­ mości

2 ustawy o radcach prawnych, który stanowi: „Obsługa prawna wykonywana przez radcę prawnego ma na celu umacnianie porządku prawnego, ochranę prawną interesów

[r]

Prezydium NRA uznało, że problematyka Zbioru zasługuje na szerokie spopularyzowanie, oraz chce się upewnić, czy nowelizacja taka jest celowa i konieczna oraz czy

sw oją d obrą znajom ość języka niem ieckiego.. Przew odniczył