• Nie Znaleziono Wyników

Dawne kierunki rzek pod Krakowem

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dawne kierunki rzek pod Krakowem"

Copied!
44
0
0

Pełen tekst

(1)

s s a w n e K I 6R U R K I

M r Z Z K P O D K R H K O W e m

oPR fleow flfc d r Kuem . b ę k o w s k i

Z 4 plianami i Ryęmg * y? KRBK°V?i£

e z e io n K flm i d r u k. ».ezesu<t 1902

(2)
(3)

DAWNE KIERUNKI RZEK

POD KRAKOWEM

O P R A C O W A Ł

Dr KLEMENS BĄKOWSKI.

Z c z t e r e m a p l a n a r n i -ię r y c i n ą . C~

y l 2.835 |N rakov^

W K R A K O W I E ,

C Z C I O N K A M I D R U K A R N I . C Z A S U . 1 9 0 2.

(4)

ODBITKA Z V. ROCZNIKA KRAKOWSKIEGO.

©2>4 ' hlJ

NAKŁADEM AUTORA.

(5)

DAWNE KIERUNKI RZEK POD KRAKOWEM

O P R A C O W A Ł

D r K L E M E N S B Ą K O W S K I.

I.

W i s i a.

W

r. 1873 p o stan o w iła R a d a m ia sta K ra k o w a zasy pać w ąskie ram ię W isły , dzielącej dotąd Straclom od K a z im ie rz a , „ S tarą W isłą “ zw ane, co też w la ta c h n a stę p n y c h uskuteczniono, tw orząc m iejsce pod szeroką u lic ę , nazw ą zasłużonego p rez y d e n ta m ia sta Jó zefa D ie tla

oznaczoną.

R a m ię to W isły p am ię ta ją w szyscy ja k o w ąskie, zupełnie nie spław ne, p raw ie stojące, zapełniające się ty lk o w czasie w ysokiego s ta n u wody.

C ofając się w stecz sp o ty k am y „ s ta rą “ W isłę n a p lan ie K ra k o w a z r. 1787 l) , oznaczoną ju ż ja k o „m ałą" — a dzisiejsze k o ry to m iędzy K a z i­

m ierzem a P o d g ó rzem ja k o „w ielką".

N a m apie geom etry J. K re m e ra z r. 1783“) zaznaczona je s t s ta r a W isła tak ż e ja k o w ą sk a rzeczka.

N a p lan ie projek to w an ego w r. 1779 przez A u stry a k ó w założenia n a g ru n ta c h L u d w in o w a now ego m ia sta J o z e fs z ta d u 3), je s t s ta r a W is ła podo­

bnie w ąsko zaznaczona, dzisiejsze zaś k o ry to znacznie szersze, ze znaczną w yspą naprzeciw" u jśc ia „starej “ W isły.

P rz y pierw szym podziale P o lsk i, g d y A u s try a m ia ła otrzym ać k ra j po południow ym b rzeg u W isły , z ajęła d n ia 3 g ru d n ia 1772 r. K azim ierz, u z n a ­ ją c s ta rą W isłę za k o ry to głów ne, dopiero po d łu g ic h p e rtra k ta c y a ć h u z n a ła A u s try a now e k o ry to za głów ne i zw róciła K azim ierz R zpltej. T a k więc koło r. 1772 było now e k o ry to cle fa c to głów nem .

Z adan iem niniejszej p ra c y będzie w yjaśnienie zm ian jej b ieg u w oko­

lic y K ra k o w a , ja k o w ażnego w y jaśn ien ia pew nej części szczegółów topo­

g raficznych daw nego K rak o w a.

') Dołączonym do Dyaryusza L i c h o c k i e g o , a. powtórzonym w wydaniu Klejnotów Pruszcza przez Turowskiego.

4) Z archiwum Senatu b. Rzpltej krak.

3) Kopii tego planu udzielił mi uprzejm ie p. Janusz Niedziałkowski.

(6)

R o z p a tru jąc się w poziom ie K ra k o w a u z n a ją geologow ie, że cały „ K ra ­ ków ro zsiad ł się n a a llu w ia ln y c h n a p ły w a ch R u d a w y i W is ły “ *). N apły w y te nie są jed n ak o w e, B łonia, n apływ R ud aw y , są dość cienko p rzy k ry te, n a ­ pływ W isły pod K rak o w em je s t nieco gru bszy, się g a w południow ej części do 16 m etrów — ja k to p rzy k o p a n iu fu n dam en tów i przy podobnych oko­

licznościach skon stato w an o, — jed n ak że od tego odliczyć m ożna więcej niż połowę n a sztuczny n asy p ziem i, szutrow iska, śm ieci, d la w y ró w n ania po­

ziom u z bieg iem la t u sypany.

_ 4

Fig. 1. Bieg Wisły w r. 1779.

„K u północy coraz cieńszy je s t nap ływ , koło R o g a tk i m ogilsk iej leżą b ard zo p łytko d y lu w ialn e p iask i. Z darzy się często słyszeć i czytać, ja k o b y W is ła pod K ra k o w e m ju ż w h isto ry czn y ch czasach k o ry to swoje znacznie p od nio sła i zasy p ała, sta ją c się przez to m niej s p ła w n ą ; jeż e li je d n a k o po- d obnein d z ia ła n iu W isły św iadczą pon iekąd m nogie jej o d syp isk a po licz­

n y c h z a k rę ta c h i liczne jej „ W iś lis k a “ i „ K o ła “, nie trz e b a przecież zapo­

m inać, że w iślane a llu w ia tw orzą powyżej K ra k o w a rozległy w praw dzie ale cie n k i pokład, któ reg o m ierzo n a [głębokość nie przechodzi k ilk u 2—6) m etrów , podczas g d y w k ę p a ch lew ego i p raw eg o brzego leżą cienkie tylk o

1 Atlas geolog. Gal. Zeszyt III. Lraków, Akad. Um. 1894.

(7)

n a p ły w y n a n iew ątp liw y ch iła c h trzeciorzędnych. P od a llu w ia ln y m p ia ­ skiem z n a jd u ją się u n a s często p o k ład y drzew , w b ardzo ró żn ym stop niu zm ienionych. Liczne i duże pnie leżą pod p ia s k a m i w K w aczale, w spodzie o grodu botanicznego w K ra k o w ie i t d . .. w P o d g ó rzu znaleziono niedaw no p rzy k o p a n iu stu d n i w p iąty m czy szóstym m etrze p o k ład p n i drzew nych, pow leczonych pirytem , p o k ład ten m a istnieć pod calem P odgórzem aż po K rzem io n k i" ,).

„ N a b y tk i allu w ia ln e są u n as b ardzo szczu ple i ty lk o w bardzo sk ro ­ m n y ch ro zm iara ch w płynęły n a zm ian ę pow ierzchow ności"2).

„D oliny R u d a w y i W is ły istn iały ju ż za dylu w ialn ej epoki". „W isła p ły n ie przez zag łębie trzeciorzędne, k tó re sobie tu i ówdzie w y ró w n ała, ale go sa m a n ie utw orzyła. N ie o tw a rła sobie sk a liste j b ra m y pod T yńcem , g dyż w Ściejow icach pod d y lu w ialn y m p ia s k ie m , a w P ie k a ra c h n a w e t bez tej pok ry w y (t. j. n ap rzeciw opoki T ynieckiej), leżą w ju ra js k ic h p a ­ ro w ach m ioceniczne iły, niew iele wyżej od zw ierciad ła W isły. O bustronnie o b ta rg a n a d o lin a m iędzy P rz e g o rz a ła m i a Pychow icam i, je s t rów nież d a ­ w niejsza. .. Z tego sam ego powodu sk a ła , n a k tó rej zbudow ano k la sz to r Z w ierzyniecki, w cale nie przez W isłę je s t obnażona, gdyż w kory cie W isły ...

o p ierają się o ju ra js k ą sk a łę w apienie lita w s k ie . . . pod dzisiejszą W isłę za­

padające, Oprócz o b liz a n ia przy b rzeżny ch sk ał, nie p rz y p is y w a łb y m 3) W iśle w iększego erozyjnego w pływ u, ohy bab y odnoszący się do utw orów dy lu- w ialn y ch i do trzeciorzęd n ych piasków . R ozległe b r a k i w przybrzeżnych s k a ła c h ... są od W isły daw n iejsze; podobnież b ra k i ju ra s u i k re d y m iędzy P o dg órzem a Z akrzów kiem nie m ogą być dziełem W ilg i, płynącej po m io- cenicznych i ła c h ... zm iany te są sk u tk ie m potężnej erozyi w yprzedzającej tra n s g re s s y ą trz e cio rzę d n ą , a po części d z ia ła n ia fal m iocenicznego m orza".

Z b a d a ń pow yższych geologicznych w y n ik a, że w p rzed history czn ych czasach poziom W isły nie był n iższy m , c h y b a nieznacznie, z w yjątk iem chw il wylew ów , że w siedzibie K ra k o w a i P o d g ó rza od K rzem io n ek n a po łu d n iu i od ro g a te k w arszaw sk iej i m ogilskiej n a północy, zniżał się teren k u W iśle, tw orząc szero ką p ła s k ą d o lin ę , w części napływ em , a w części p rac ą lu d z k ą obecnie podw yższoną, z k tó rejto doliny w y ra sta ły w czasie pow odzi jed y n ie S k a łk a , W a w e l, G ródek, oraz obecnie świeżo pi’zy k o p a n iu w odociągów o d k ry ta s k a ła w dziedzińcu dom u 0 0 . K a m ed u łó w przy ulicy Gołębiej, może i in ne d ro b n e pod pow ierzchnią K ra k o w a się k ry ją c e cy­

ple skał.

T a je d n a k epo k a o d d alon a od nas ty siącam i la t w chodzi w zak res geologii, ja k o o s ta tn ia epo k a h isto ry i k sz ta łto w a n ia się pow ierzchni lądow ej.

') Tamże, str. 211 i nast. 2) Tamże, str. 245.

. 3) D r Stan. Zaręczny w Atlasie geol. Z. III, str. 277. Geolog E. T i e t z e popularniej się w yraża: ...ro zd ział pokładów jurajskich już się dokonał, gdy wody trzeciorzędne między nie się wdarły. Skoro te kanały były gotowe, było to nader ważnem dla historyi Wisły. Gdyż rzeka przez to, gdy później płynęła przez nowe twory epoki trzeciorzędnej, nie potrzebowała przerzynać skał jurajskich. Przedarcie się Wisły przez ju rę w okolicach Krakowa nie je st dzie­

łem samej rzeki, lecz tylko skutkiem przez gotowy poziom przygotowanym. (Geog. Verh. s. 177).

(8)

W tej epoce, zw anej a llu w ia ln ą , ro zlew ała się W is ła w czasie wylewów po całej powyższej dolinie, k ilk u ram io n am i m iędzy wyżej w ym ienionem i w yniosłościam i, tak ż e n a północ W a w e lu przez dzisiejsze śródm ieście, o czem św iadczy żw ir rzeczny, zn ajd o w an y tu ta j p rzy k o p a n iu studzien. P o pod­

n iesien iu się poziom u brzegów przez n ad sy p an ie żw irem i nam ulenie, k a ż d y n a stę p n y w ylew m u sia ł coraz m niejszą zajm ow ać pow ierzchn ię, głów ne ko ry to rz e k i m usiało się coraz więcej ustalać.

Ś lad y k o ry ta W isły n a w schód za kościołam i śś. M arcin a, A ndrzeja i D om inikanów zauw ażone przez Ł uszczk iew icza w p r a c y : „ N ajstarszy K r a ­ ków n a podstaw ie b a d a n ia daw nej topografii" 1) , pochodzą z epoki przed ­ historycznej, a nie historycznej, choćby najw cześniejszej, albow iem k ilk o - m etrow e a llu w iu m pod n asy p em m u si być dziełem ogrom nej p rzestrzen i lat.

O siedlenie się i rozm nożenie lu dności n a d b rzeg am i, konieczność b ro ­ n ie n ia swej siedziby, ile m ożności przed zalew em , po żytkow anie k o ry ta ja k o śro d k a k o m u n ik acy jneg o , spow odow ały w czasach historycznych, że kory to rz e k i poczęło u leg a ć n iety lk o żywiołowej sile wody, ale i staran io m ludzkim .

W r. 1000 pow staje w K ra k o w ie stolica b isk u p ia , od B olesław a Ś m ia­

łego (1058—1079) rezy d u ją ju ż p an u ją c y polscy w K rak o w ie, w w iek u X I w ięc rozpoczyna się chw ila ro zro stu K ra k o w a , w tedy w ięc i w w iekach n a stę p n y c h m usian o u s ta la ć drogi, m osty. W d o k u m en ta ch X I I I w. jest m ow a o licznych, daw no ju ż istn iejący ch m łynach, zatem ju ż daw no przed ­ tem m u sian o b rze g i rz e k d la m łynów n a p ra w ia ć , tw orzyć m łynów ki, n a ­ sypy, g ro b le i jazy. W te d y to praw dopodobnie i b rzeg i W isły pod K ra k o ­ w em zaczęły dośw iadczać w pływ ów p rac y ludzk iej. A le k tó rę d y b ieg ła w tedy W is ła ?

W d okum encie lo k acy i K r a k o w a 2) z r. 1257 n a d a je B olesław W s ty ­ d liw y m iastu „u żytek W isły z obu b rzeg am i od granic Z w ierzyńca aż do g ra n ic k la sz to ru M ogilskiego", co nic sy tu a c y i ówczesnej W isły pod K r a ­ kow em sam ym nie w yjaśnia. T ylko do n i ż s z e g o jej b rzeg u przynosi w y­

ja śn ie n ie w u stę p ie : „n ad ajem y m ia stu rzeczonem u, a b y n a o rk ę i paszę i inne u ż y tk i m ieli dziedzicznie w ieś, k tó ra pospolicie R y b itw y się nazyw a, z w szelkiem i tej wsi przyn ależno ściam i, w yjąw szy staw y, tak ż e z calem te r y to ry u m , k tó re je s t m iędzy m iastem i rze k ą P rą d n ik ie m , od rzeczonej w si R y b itw y aż do w si n a zw isk iem K ro w o d rz a ..." Z u stęp u tego w y n ik a, że R y b itw y leżały po lewej stronie W isły n a d P rą d n ik ie m , podczas gdy dziś R y b itw y zn ajd u ją się n a p raw y m b rzeg u W isły za Płaszow em , n a ­ przeciw u jśc ia D łnbni. D otąd zn a jd u ją się ślad y daw nego k o ry ta W isły od P łaszo w a k u Przew ozow i i B rzegom n a południe od R yb itw , a w ta k im razie P r ą d n ik m u sia ł płynąć dzisiejszem k o ry te m W isły od P łaszow a k u D łu b n i i B rzegom , łączyć się z D łu b n ią i z n ią w pad ać do W is ły 3) ta k , że R y b itw y m iały od północy g ran ic ę w P r ą d n ik u od p o łu d n ia w W iśle,

') W Roczniku krak. Tom Ii.

2) Cod. dipl. Crae. I, nr. 1.

3) Zwrócił na to już uwagę wydawca Kodeksu dypl. krak. Dr F. Piekosiński pi’zy omó­

wieniu przywileju lokacyjnego Krakowa.

(9)

_ 7 -

D o dzisiejszego b ieg u w tem m iejscu koło R y b itw d o sta ła się W isła po r. 1306, a przed r. 1358, albow iem w z atw ierd zen iu p rzy w ileju lo k a c y j­

nego K ra k o w a przez Ł o k ie tk a z r. 1306 ]) określen ie R y b itw je s t ta k ie sam e j a k w r. 1257, w p o tw ierd zen iu zaś K a z im ierz a W . z r. 13582) nie m a już m ow y o R y b itw ach , lecz ty lk o o p a stw isk a c h po rzekę P rą d n ik , a ztąd ku Czyżynom aż do brzegów W isły .

D opiero z r. 1270 zn ajd u jem y pierw szą p ozytyw ną w iadom ość o b rze g u W is ły pod sam y m K rak o w em . P o d rok iem ty m zano tow ał R ocznik T ra - s k i 3) : „koło św ięta M aryi M a g d alen y (12 lip c a ) przez trz y d ni b y ł bardzo w ielki w ylew w ód w K ra k o w ie z W isły , ja k ie g o n ig d y nie w idziano, bo z a ją ł... c a ł ą p r z e s t r z e ń o d g ó r y ś. S t a n i s ł a w a (S k a łk i) a ż d o g ó r y ś. B e n e d y k t a (K rz e m io n e k )... a trw ało to nieszczęście przez 15 d n i“.

Je ż e li zw ażym y, że a u to r z ap isk i powyższej nie w spom niał nic o wodzie m iędzy W aw elem a S k a łk ą , to m u sim y przyjść do w niosku, że w r. 1270 k o r y t o W i s ł y s z ł o m i ę d z y S k a ł k ą a K r z e m i o n k a m i , ja k dzisiaj, i że w tedy k o ry to ta k zw anej „ s ta re j“ W is ły m iędzy W a w e le m a S k a łk ą nie istniało.

F a k t te n stw ierd za jeszcze d ru g a w iadom ość h isto ry c z n a : Oto w do­

k u m en cie z d n ia 27 m a rc a 1533 r. 4), w k tó ry m k ró l Z y g m u n t zatw ierd za K a z im ierz a n w p o sia d a n iu i o p łata ch w odociągu, jest w z m ia n k a n a stę p u ją c a :

„ u rz ą d z ili... w łasnym k osztem i siłą w odociąg i k a n a ły (ru ry ) n a d r z e k ą z w a n ą Z a k a z i m i r k a , k t ó r e j k o r y t e m n i e g d y ś p o z a m a r a m i m i a s t a n a s z e g o K a z i m i e r z a W i s ł a p ł y n ę ł a i tam że b u d y n e k dla tego w odociągu i k a n a łó w p o trzeb n y m iędzy b ra m a m i S k a ­ w iń sk ą i W ie lic k ą p o staw ili, z k tó reg o z rzeczonej rz e k i Z ak azim irlri w oda do tego w odociągu i k an a łó w p rzeprow adzona, do w szelkich dom ów bie­

giem podziem nym spływ ać i p row adzić m oże“.

W id zim y więc, że t r a d y c y a w X V I w. u w a ż a ł a k o r y t o Z a k a - z i m i e r k i z a d a w n e k o r y t o W i s ł y . O Z akazim ierce niżej będzie jesz­

cze obszerniej m ow a, tu podnosim y, że w edle powyższego d o k u m en tu Za- k a z im ie rk a biegnie koło b ra m y S k a w iń sk ie j i W ielick iej za K azim ierzem , t. j. za S k a łk ą , za dzisiejszą u lic ą S k a w iń sk ą i za w ylotem u licy K ra k o w ­ sk iej, czyli dzisiejszem k o ry tem W isły , tu też w r. 1844 znaleziono n a d dzisiejszą W isłą śla d d aw neg o w odociągu k a z im ie rs k ie g o 5). To więc dzi­

siejsze k o ry to uw ażano w X V I w. tra d y c y jn ie za sta re k o ry to W isły. T ru ­ dno p rzypuścić, a b y ta tra d y c y a m ia ła sięg ać czasów p rzedhistorycznych, raczej przypuścić m ożna k ró tsz ą p am ięć i odnieść ją do czasu bliższego, do d a ty R o czn ik a T ra sk i, t. j. do r. 1270 i do la t przed tą datą. N a tych pod staw ach , t. j. n a tem , że n a js ta rs z a to p og raficzna w iadom ość z r. 1270 zn a ty lk o k o ry to dzisiejsze m iędzy S k a łk ą a K rzem io n k am i, że tra d y c y a X V I w. u w aża to k o ry to za najdaw n iejsze, że istn ien ie k o ry ta ta k zw anej

*) Cod. dipl. Crac. I, nr. 3. ?) Cod. dipl. Crac. I, nr. 32. *) Mon. Pol. II, 841.

4) Prawa, przyw. stat. K rak., I, 74.

s) A. Grabowski: Skarbniczka, 182.

(10)

8

później „ starej" W isły nie d a się w y k a z a ć p rze d X IV w.,: m u si się stw ier­

d z ić , że kory to m iędzy S k a łk ą a K rz e m io n k am i je s t n a jsta rsz em , że przed r. 1270 W a w e l i S k a łk a leżały j a k dziś po jed n ym , lew ym b rzeg u W isły, czyli n a jsta rsz y K ra k ó w h isto ry cz n y leżał n a lew ym brzegu. To n a m tłó- m aczy m ożność istn ie n ia k o śc io ła b isk u p ie g o k ra k o w sk ie g o n a S k a łc e : n a W a w e lu b y ła k u r y a panu jąceg o, n a S k a łce b isk u p ia.

T a k z w an a „ sta ra" W isła, nie je s t więc n a jsta rsz em k o ry tem , a istnie- n ia jej, przed X IV w iekiem dow odnie w ykazać nie m ożna.

W yżej ju ż w spom niano, że rozrost m ia s ta w yw oływ ać m u siał pew ne p race n ad rzeką.

P o d ru g im n ap ad zie ta ta rs k im z r. 1259 rozw ijał się K ra k ó w w ten sposób, że w r. 1300, k ied y zaczy n ają się już dochow ane k s ię g i m iejskie, całe śródm ieście je st ju ż zabudow ane, otoczone fo rty fik a c y ą , w ieżam i i b r a ­ m am i. P rzy p u szczać więc m ożna, że ludność p o trz e b u ją c a ta k w ażnej ko- m u n ik a c y i wodnej, p o siad ająca liczne m łyny n a R u daw ie, P rą d n ik u i W iśle, m u sia ła zw rócić u w ag ę n a w ażność zb liżen ia k o ry ta W isły do m iasta. Że tę w ażność rzeczyw iście odczuw ano, wnosić m ożna a contrario z prac, ja k ie m iasto i w ielkorządctw o k ró lew sk ie łożyły później n a u trz y m an ie k o ry ta

„starej" W isły — o ezem niżej będzie — pod W aw elem i S tradom iem . S kiero w an ie W isły m iędzy W aw el a S k a łk ę , t. j. zbliżenie do K ra k o w a , w ym agało p o staw ien ia ta m y m iędzy S k a łk ą a D ę b n ik a m i i p o g łęb ienia tere n u m iędzy W a w e le m a S k a łk ą k u w schodow i aż do sp o tk a n ia się z głó- w nem korytem , lu b z zag łęb ien iem pozostałem z czasów przedhisto ryczn y ch wylew ów , albo w reszcie z k o ry tem R u d aw y koło S tra d o m ia biegnącej, k tó re rozszerzone, m ogło posłużyć W iśle. — T ra d y c y a w spom ina o w yko pan iu

„starej" W isły przez K a z im ierz a W ., a chociaż p ow stanie „starej" W isły w ypada cofnąć do czasów Ł o k ie tk a przynajm niej, to przecież pozostaje t r a ­ d y cy a s z t u c z n e g o k o r y ta d la starej W isły , i przypuszczenie, że K azi­

m ierz W. przy czyn ił się do u trw a le n ia lu b ro zszerzenia „starej" W isły.

W k ażd y m razie, skoro w r. 1270 p ły n ę ła W is ła dzisiejszem korytem , to p rac e n a d zbliżeniem jej do m ia sta i u sta le n ie now ego k o ry ta p rz y p a ­ d a ją najw cześniej n a koniec X I I I w.

N ajd aw n iejsze w iadom ości historyczne, k tó re m ożem y odnieść do „starej"

W isły , są n astęp u jące:

„ W n a jsta rsz y c h k się g a c h k ra k ." , w y d an ych przez Szujsk iego i P ie- k o sińsk iego , zn ajd u jem y nic nie w y jaśn iające z a p isk i z r. 1315: „G erasz, w ik a ry w iększego ko ścio ła ...o g r ó d b l i s k o w i e l k i e g o b r z e g u W i s ł y od stąp ił p ani M ilce i jej dzieciom " z ro k u 1301 i 1327: w zm ian kę o łaźn i

„nad W isłą".

W r. 1315 W ła d y sła w Ł o k ie te k „uw ażając tru d n e i ciężkie przejście w ielu bied n y ch lu d zi przechodzących p r z e z w o d ę W i s ł ą b 1 i s k o z a m k u k r a k o w s k i e g o . . . obyw atelom m ia sta K ra k o w a n a d a je p raw o przew ozu przez W is ł ę , ta k je d n a k , że z dochodu tego przew ozu m ają m ost przez tę rzek ę zbudow ać i zawsze, g d y b y było tego p o trzeb a, n a p ra w ia ć " 1). T rudno

‘) Cod. Crac. I, nr. 9.

(11)

MAPA H YDR O G RAFIC JZM

R akow e* OK0LICYKHAK0WA W X V W IE K U . ry so -.rat li- lO e m ę n s B ą k o ir s k i

S kala. 1: 25000

fc w p & A o x v v c v M ^ A .^ i t0 '/ r ir M ^ m - v v ) W v i< / cUx.m

-clo'ni-ci<ći'n’Lc ć^ł^-lcic/ł-^ć

wtii-iea-ien/ie. rvevi>-j?cx-w?-v»i. 4Ti«.

■T^O. TL'

C z y i y n g

■f-m

ć / Ludw inów #-v..

, , , fy >r »Uw.4i i łW^ A

^^UmZ-OJU iSjPTO X S ,*ĆT* * J .i-.---' >«»«*■>' .„• . 1

0 l $ & % > u r V • J C * / # ' t 3 J w * « ł ^ - .

% '^/J^.- ii*, ,.<■■' ^

? /tofrz** *" ł* I Sm% Botiawo ^

(12)
(13)

11

p rzypuścić, ab y w tem n a d a n iu m iano n a m y śli m ost do D ębn ik, w ioski bez zn aczen ia, raczej przypuszczać należy, że je s t to m ost k u W ieliczce i S kałce, k tó re rzeczyw iście m u sia ły być w ciągłej k o m u n ik a c y i z K r a k o ­ wem, a określen ie „blisko zam ku k ra k o w s k ie g o “, może się odnosić do m ostu k u S kałce, później S tra d o m sk im zw anego. Ztąd zapew ne pochodzi n azw a

„M ostu królew skieg o" d la S trad o m ia. M ost do D ęb n ik b yłb y raczej p o d zam kiem , a nie b l i s k o zam k u , j a k się dok u m en t pow yższy w yraża.

W przyw ileju lo kacy jn ym K azim ierza z r. 1335 ') je s t w z m ia n k a o n a ­ d an iu K azim ierzan o m spław u b u d u lca n a rzece W iśle i W ild ze, co sy tu acy i nic nie w yjaśnia. A le przyłączenie w ty m a k cie m ieszkańców m iędzy R u ­ d aw ą a Z am k iem (S trad o m ia) do K a z im ierz a w skazuje, że w tedy S trad o m b y ł ju ż oddzielonym W isłą od K azim ierza, bo w ten sposób d o k u m en t lo k a ­ cyjny n ieja k o rozszerza tery to ry u m K a z im ierz a po za jeg o n a tu ra ln ą g r a ­ nicę w odną. G dyby wów czas starej W isły n ie było, to sp e cy a ln a w zm ia n k a o przyłączeniu S tra d o m ia do K a z im ierz a nie b y łab y potrzebną. W zw iązku z poprzednio cytow aną w iadom ością o W iśle „b lisk o “ zam k u k rak o w sk ie g o tw ierdzić m ożna stanow czo, że n a p o czątk u X IV w. W is ła p ły n ęła m iędzy W aw elem a S k a łk ą , i że opuściła zupełnie daw n e ko ry to za K azim ierzem , bo w a k cie sp rzed aży wsi Zabłocia, za dzisiejszem k o ry tem p rzy P o d g ó rzu położonej, z r. 1357 2), w zm iankow ano, że wieś ta położona „blisko K a z i­

m ie rza m ia s ta “, nie w spom niano nic, ab y b y ła od K a z im ierz a w odą oddzie­

lona, a n a d to w spom niano, że ze sprzedaży Z abłocia w yjęte są w szystkie staw y, ta m nogość staw ów w skazuje, że są to resztk i W isły odwróconej ju ż w owym czasie m iędzy W a w e l a S k ałk ę. K upno tej wsi przez m iasto K azim ierz z praw em ju ry sd y k c y i m iejskiej m ag d e b u rsk ie j, w sk azu je po­

średnio, że wieś ta bezpośrednio g ran ic zy ła z K a z im ie rz e m ; g d y b y Zabłoci©

było oddzielone ko ry tem W isły od K azim ierza, to tru d n o ść k o m u n ik a c y i u m n iejszy łab y pożyteczność n a b y tk u tego i praw dopodobnie nie ku pow ałoby m iasto wsi n a d ru g im b rzeg u szerokiej rzeki.

W w iek u X IV płynie za K azim ierzem od zachodu i p o łu d n ia W ilg a , a nie W isła, i w ą sk a s tru g a od W isły do sad zaw ek i późniejszego wodo­

ciąg u poprow adzona, Z a k a zim ie rk a, ja k o tem niżej będzie m ow a.

Z pow yższego s ta n u rzeczy w y n ik a, że po r. 1270 lu dn ość K ra k o w a więcej niż przed lo k acy ą n a północ m iasto budująca, p o s ta ra ła się o z b li­

żenie k o ry ta rze k i k u now em u cen tru m i przez zam k nięcie daw nego k o ry ta W is ły ta m ą m iędzy S k a łk ą a D ęb n ik am i, spow odow ała w płynięcie rze k i w zagłęb ienie m iędzy W a w e l a S k a łk ę , i w te n sposób stw orzyła sztucznie now e bliższe ko ry to i b ro n iła potem tego now ego k o ry ta , ja k o n a jw a żn ie j­

szego śro d k a k o m u n ik a c y i handlow ej z północnem i m ia sta m i P o ls k i i B a ł­

ty k iem , gd y siła p rzy ro d y p rzy k ażd ym w ylew ie p c h a ła W isłę w daw ne z a k az im ie rsk ie w ygodniejsze k oryto, bo om ijające n a g ły z a k rę t pod W a w e ­ lem , i niższe o 5 s tó p 3). L a k o n iczn y do k u m en t K azim ierza W. z d n ia

') Cod. dipl. Crac. I, nr. 18. 2) Cod. dipl. Crac. I, nr. 30.

3) Franciszek Marczykiewicz: Hidrógrafia m. Krakowa, str. 31.

(14)

12

16 k w ie tn ia 1358 r o k u 1): „aby w szystkim do w iadom ości doszło, chcem y um ow ę przez N aszego w iernego B o d zętę, p ro k u ra to ra ziem i k rak o w sk ie j i sand o m iersk iej, z p rz e z o rn y m i... ra jc a m i k ra k . z a w a rtą co do p rzy w ró ­ cenia rz e k i W isły do daw nego k o ry ta , i p rzy rzek am y chętnie d o trz y m a ć " ; odnosi się niew ątpliw ie do ty ch p rac koło u trz y m an ia „starej W isły ", k tó re stw orzyły tra d y c y ę o w y k o p an iu k o ry ta „starej" W isły przez K a z im ierz a W .

W a k ta c h K a z im iersk ic h z r. 1385 zanotow ano w y d a te k „pro susten- tatio n e lig n o ru m in W isła ", w r. 1386 „ la b o rato rib u s circ a rip a m W iśle " 2), w sk azu jące n a ciągłość p ra c n a d ubezpieczeniem brzegów W isły.

W w rześn iu 1901 r. odkopano n a K a z im ierz u n a w schodniej stronie W o ln icy część fu n d am en tó w ogrom nego g m ach u , k tó ry w edle D ług osza m ia ł ta m K azim ierz W . zacząć budow ać d la u n iw e rsy te tu , w części m ia sta daw niej B aw ołem z w a n e j3). F u n d a m e n ta te p o k ry te były m u ł e m , nie były r u in ą , lecz niedokończoną b u d o w ą , k tó rą w ylew W isły przerw ał. Być może, że to w ylew z r. 1358, k tó ry spow odow ał u k ła d m iędzy w ielk o rząd cą k ró ­ lew sk im a ra d ą k ra k o w s k ą o przyw rócenie W isły do daw nego k o ry ta , tj.

do k o ry ta m iędzy W aw elem a S k a łk ą , a w ylew ten może tłum aczy, d la ­ czego K azim ierz W . zrezygnow ał z budow y u n iw e rsy te tu w m ieście od sw ego im ien ia n azw an em i ostatecznie założył u n iw e rsy te t w r. 1364, tj.

w 6 la t po owym w ylewie, w K ra k o w ie , o b aw iając s ię , ab y n o w a powódź nie zniszczyła jeg o dzieła n a K azim ierzu.

W sk azaw szy w ogólności daw n e b ieg i W isły , w y p ad a oznaczyć jeszcze bliższe szczegóły topograficzne, o ile n a to a k ta pozw alają.

W celu sk ie ro w a n ia W isły m iędzy W a w e l a S k a łk ę , m usiano zam ­ k n ą ć ta m ą d aw n ą d ro g ę W is ły m iędzy D ę b n ik a m i a S k ałk ą. Poniew aż W is ła w ten sposób p raw ie pod k ą te m prostym zw róconą została, przeto ta m a ta n a pro st pędu w ody p ostaw iona, m u sia ła być bardzo silną. W ątp ić m ożna, czy owoczesne siły społeczne b y ły w stan ie rzecz ta k kosztow ną w yko nać trw a le i mocno. F a k te m je s t w praw dzie, że W isłę zwrócono, ale d ru g im fak te m je s t i to, że przez następ n e w ieki W isła p rze ry w a ła tam ę i z w ra ca ła się do daw nego łoża. W idoczne je s t z a te m , że ta m a ta b y ła zapew ne nie w y so k ą , a naw et, j a k się zdaje, nie zup ełn ą: m ianow icie a k t k ró la W ła d y sła w a J a g ie łły z r. 14304) przynosi n astę p u jąc ą w iadom ość:

„obyw atelom naszy m K a z im ie rsk im fosę (fossatum ) czyli N ie c ie c zę 5), k tó ra

‘) Cod. dipl. Crac. I, nr. 31.

2) Arcli. miej. Kr. N r 2058.

3) Miejsce to zgadza się zupełnie z miejscem, które w r. 1900 Towarzystwo miłośników łiistoryi i zabytków Krakowa oznaczyło na najbliższym domu tablicą z napisem upam iętniają­

cym pierw szą niedokończoną fundacyę przez Kazimierza W. gmachu uniwersyteckiego na K a­

zimierzu.

4) Cod. dypl. Crac. I, n r .. 127.

5) Niecieczami nazywano stawy, sadzawki i wody wolno płynące. (Nieciecza sive lacus, piscina yulgariter Nieciecza Cod. Mogił., str. 41 i 176). Ramię Rudawy przez Błonie płynące, zwano również Niecieczą, bo powoli ciekła. (Cod. dipl. Crac. CCXXXII). Koło ulicy Różanej (dziś ś. Tomasza) za drukarnią „Czasu* była w XVI w. sadzawka „piscina Nieciecza*. Prawa, stat. Krak. I. str. 952).

(15)

Część środkowa m apy hydrograficznej okolicy Krakowa w XV wieku.

(16)

1 4 -

się ro zciąg a czyli ciągnie koło m urów m ia s ta tego K azim ierza, zaczynając o d j a z u l e ż ą c e g o po za m u ra m i rzeczonego m iasta, z a k o ś c i o ł e m ś. S t a n i s ł a w a n a S kałce, aż do rz e k i W is ły d a je m y ... w ie c zy śc ie ...

ab y wolno w tej fosie ry b y ło w ili... za c o. . . rzeczeni obyw atele m u r do­

k o ła m ia sta n a p r a w ią ... niem niej pow yższą fosę w ody n a p ra w ia ć b ę d ą “.

N iew ątpliw ie sy tu a c y a ow oczesna t a k się przed staw ia, że po o tw arciu

„ s ta re j“ W isły , czyli zrobieniu tam y m iędzy S k a łk ą a D ęb n ik am i, W ilg a nie m o g ła w ypełnić całego szerokiego k o ry ta , po W iśle poniżej tam y po­

zostałego, u tw o rzy ła się więc tam m iędzy s tru g ą W ilg i, a m u ra m i K a z i­

m ierza, sa d za w k a N ieciecza, k tó rą w yzyskano n a hodow lę ryb. N a północ stan o w iła g ran ic ę tej sa d za w k i ta m a , poniżej n a południe za S k a łk ą był jaz, wedle pow yższego dok u m entu , a więc tak ż e ta m a z przepustem . Skoro zatem sa d za w k a ta m ia ła p rzep u st od południa, to praw dopodobnie m ia ła dopływ i od północy przez ta m ę , czyli p r z e z t a m ę m i ę d z y S k a ł k ą a D ę b n i k a m i p r o w a d z i ł j a z s t r u g ę w o d y do sad zaw ki, a d ru g im jazem o d pły w ała w oda z tej sa d za w k i do W ilg i, lu b obok W ilg i daw nym k o ry te m W isły. Z tego więc w ynikałoby, że w łaściw ie sta re k o ry to zak a- zim ierskie nie zostało zupełnie skasow anem , lecz zam kn iętem ty lk o w p rze­

w ażnej części, że je d n a k część wody W isły , zwróconej w k o ry to m iędzy W a w e l a S k a łk ę — przepuszczano jaz e m przez tam ę m iędzy D ę b n ik a m i a S k a łk ą do sa d za w k i ry b n ej, a z tej od p ły w ała w oda dalej n a południe, w ypełn iając w drobnej ty lk o części ko ry to daw nej W isły. Tę to s tru g ę n a ­ zyw ano Z a k a z i m i e r k ą w wyżej cytow anym dokum encie Z y g m u n ta I z r. 1533.

P o zam k n ięciu k o ry ta W is ły za S k a łk ą w końcu X I I I w. lu b n a po­

czątk u X IV w. pozostało obszerne koryto. Do tego k o ry ta uchodziła od zachodu naprzeciw S k a łk i j a k dotąd rzeczk a W ilg a , k tó ra oczyw iście nie m o g ła w ypełnić obszernego k o ry ta po W iśle pozostałego, lecz w iła się w niem w ą sk ą stru g ą. Do tego sam ego k o ry ta pły n ęła z sad zaw k i wyżej opisanej pod S k a łk ą z północy d ru g a stru g a , będ ąca odpływ em wody W isły , w puszczonej przez otw ór tam y do owej sadzaw ki. W czasie p o suchy m ogły obie te s tru g i p ły nąć odrębnie przez szerokie dno daw nej W isły za K a z i­

m ierzem aż do sp o tk a n ia znowu W isły, w czasie je d n a k w ezb ran ia obie s tru g i m u sia ły się łączyć w jed n ę rzekę. Że ta k było, dowód w tem , że s tru g i tej nie um ian o n a pew ne nazw ać, czy ta k o w a je s t W ilg ą czy W isłą.

W r. 1400 n a d a je k ró l W ła d y sław J a g ie łło K azim ierzan o m „wolność w y­

b u d o w an ia m ły n a n a rzece W iśle, lub n a p o t o k u z t e j W i s ł y p ł y n ą ­ c y m , k tó ry to m iasto (K azim ierz) opływ a, zw anym W i l g ą " 1). Słow a po­

wyższe stw ierd zają w nioski poprzednio postaw ione, że w r. 1400, pły nął za K azim ierz („opływ ał") potok z W is ły w yprow adzony, a k tó ry W ilg ą n azy­

w ano, oczyw iście dlatego, że W ilg a w tein sam em z ag łęb ien iu po daw nej AViśle pozostałem p ły n ęła i m iejscam i z ty m potokiem , z pow odu n a tu ry te re n u lu b w ezbran ia, w je d n ą s tru g ę się łączyła. Że tę w łaśnie stru g ę na-

') Cod. dipl. Crac. I, nr. 93.

(17)

zw ano w r. 1533 w dok u m en cie wyżej cytow anym Z a k a z im ie rk ą , nie może u leg a ć w ątpliw ości wobec o k re śle n ia je j położenia „za K azim ierzem m iędzy b ra m ą S k a w iń sk ą i W ie lic k ą ", k tó reto położenie je s t w owej epoce k ory tem W ilg i i s tru g i z W isły przez sad zaw k ę odpływ ającej.

P ro s tą k o n sek w en cy ą tej sy tu a c y i było to, że w raz ie powodzi w oda W isły n a zakręcie pod S k a łk ą całą siłą b iła w ta m ę i g ro ziła sadzaw ce za n ią się zn ajdującej, a z niej m ia ła dalszy dostęp do daw neg o k o ry ta za K azim ierzem . T am a, tj. n asyp poprzeczny m iędzy S k a łk ą a D ęb n ik am i, nie b y ł dość szeroki, a tem sam em dość m ocny, zw łaszcza, że ja z (p rzepust) w n im um ieszczony o sła b ia ł siłę oporną tam y i dlateg o W isła , m ają ca tu k ie ru n e k pro sty k u K azim ierzow i, g ro ziła ciągle p rzed arciem się przez ten n a sy p za K a z im ierz do daw nego k o ry ta . J a k w idzieliśm y poprzednio, już w i’. 1358 u k ła d a ło się m iasto z w ielk o rządcą k ró le w sk im o przyw rócenie W isły do daw nego k o ry ta (tj. m iędzy W aw el a S k a łk ę , w przeciw staw ie­

n iu do now ego, tj. przez powódź w r. 1358 stw orzonego, oczywiście zaka- zim iersldego).

W w iek ach n a stę p n y c h z a p isa li k ro n ik a rz e cały szereg znaczniejszych w ylewów , k tó re pow oli n iszczyły tam ę i torow ały drog ę W isły do zak a- zim ierskieg o k o ry ta . Z początku przem ysł lu d zk i b ro n ił się. sk utecznie p rze­

ciw o dd alen iu się k o ry ta od m ia sta , w reszcie w X V II w. uległ sile n a tu ­ raln e j, co się tem tłum aczy, że zubożałe po w ojnach szw edzkich m iasto nie było w sta n ie ponieść w y d a tk u n a silniejsze zam knięcie d ro g i W isły m ię­

dzy S k a łk ą a D ęb n ik am i, zw łaszcza, że rów nocześnie W is ła poczęła się tak ż e zw racać w zagłęb ien ie w k ie ru n k u od Z w ierzyńca do S k a łk i przez D ębn ik i, i tam tę d y pro stszą d ro g ą dążyć za K azim ierz, ten o statn i je d n a k k ie ru n e k koło D ęb n ik zw alczono, ale w ten sposób m iasto m iało podw ójny w y d atek , w alcząc z dw om a k o ry ta m i W isły.

W ięk sze w ylew y od X V w. n otow ali pilnie k ro n ik a rz e . D ł u g o s z pisze pod r. 1468: „ ..d n ia 3 sie rp n ia sp ad ły n iesły ch an e u le w y ... w oda ta k wysoko w ezb rała, że przedm ieście S trad o m z sw ym i kościołam i i dom am i aż po m u ry K ra k o w a całe było zatopione. P o w ię k sz y ła się jeszcze powódź, g d y staw y pozryw ane g w ałtow nie wTy la łv “, a w r. 1475: „ ..d n ia 24 lip ca i przez 3 d n i n astęp n e w K ra k o w ie i jeg o okolicy ciągle dzień i noc p a d a ­ jące deszcze sp ra w iły n iep am iętn y i straszliw y w ylew W isły. Pow ódź za­

la ła K azim ierz, S trad o m i w szy stk ie przedm ieścia. W kościołach św. B e r­

n a rd a i św. A g n ieszk i w o d a aż do ołtarzów dochodziła. M ost w iększy, łączący m iasto K azim ierz z K ra k o w e m i w szy stkie inne m osty około K a ­ zim ierza '), tudzież w iele dom ów k a z im ie rsk ic h poznosiła i poburzyła, ogrody w arzyw n e n a okół m ia sta K ra k o w a z m u liła i popsow ała".

M iechow ita w spom ina w r. 1495 „wylew w ysokością daw n e w ylew y przenoszący".

W ylew y te d ru g iej połow y X V w. niew ątp liw ie p rzerw ały częściowo tam ę pod sk ałeczn ą i utw orzyły sta łe d ru g ie ra m ię W isły zak azim iersk ie,

') Na Wildze lub Zakażimierce.

(18)

- 16

ra m ię to je d n a k było ty lk o w ąsk im odpływ em , albow iem re sz ta ta m y po­

zo stała n a śro d k u W isły p rzed S k a łk ą ja k o w yspa. J u ż drzew o ry t przed­

staw iający K ra k ó w w k ro n ice S zedla z k o ń c a X V w. p rze d staw ia dw a ra m io n a W isły , opły w ające K azim ierz. W y s p a przed S k a łk ą , p o k ry ta k rz a ­ k am i, w idnieje n a w szystkich w idokach K ra k o w a od k o ń c a X V I w. licznie w y d aw an ych ')• T w o rzy ła ona zap o rę, k tó ra przez dłu gie la ta jeszcze w strzy ­ m y w a ła zupełne p rzen iesienie się k o ry ta W isły za K a z im ie rz : k o ry to m ię­

dzy W aw elem a S k a łk ą je s t głów nem jeszcze przez cały w iek X V I i X V II, za K azim ierzem zaś toczy się ty lk o w ą sk a stru g a , z a silan a dw om a prze­

p u sta m i z głów nego k o ry ta koło w y sp y ; jeszcze n a m apie Izy d o ra A ffaitti z r. 1657 istn ieje ta w yspa, a za nią w ąsk ie koryto zak az im ierskie.

O tej w yspie ciek aw y szczegół h istory czn y przynosi n a stę p u jąc a z a p i­

s k a lu stra c y i w ielkorządow ej z r. 15642): „G dy ta m rew izorow ie w yiechali, należli, że t a in su la iest w edle p rz y w ile ja 3), a nie ynsa. K tó ra leży na W iśle m iędzy zam k iem k rac. a m iędzy S k a łk ą n a rosose (rozg ałęzien iu ) w islney, k tó re y o d noga idzie m iędzy S k a łk ą a m iędzy K azim ierz, a d ru g a m im o m u ry K a z im iersk ie y n a r u r y 4) m ieyskie, a ta in su la i te ra s iest p u s ta ro k ięzin ą zarosła. A n a tey in su le (z) sta ro d a w n a y po dziś dzień T a t a r y 5) w ieżnie c h o w a ią z k ra k o w sk ie g o z a m k u a lia s z w ielkorządów pro poena lu e n d a et pro se p u ltu ra odsyłają".

Pow odzie pow tarzające się co pew ien czas, p raco w ały n a d zm niejsze­

niem tej w yspy, a tem sam em ko ry to za K azim ierzem rozszerzało się coraz więcej.

W ażn iejsze powodzie od X V I w. w spom inane są dość często. W r. 1593 zap isał K rzy szto f Z ellner w sw ym p a m ię tn ic z k u 6) : „Tegoż ro k u b y ła po­

wódź w ie lk a circa festu m Jo a n n is B a p tistae . Z a lała w oda kościół B e rn a r­

dynów n a p ó łto ra chłopa ta k w kościele, ja k o n a cm en tarzu ", a ks. W i e ­ l e w i e k i 7) opisuje ten sam w ylew szczegółow iej:

') W yspę tę wedle m iedziorytu z początku X V II w. przedstaw ia rycina na str. 19, to ­ miku IV Biblioteki krakowskiej, wydawanej przez Towarzystwo miłośników.

Podany w dziele Essenweina plan jako rzekomo z kroniki Bielskiego pochodzący i uwi­

doczniający już bieg starej i nowej Wisły, nie pochodzi z XVI w , lecz z dziełka X. A. Bu- chowskiego: Gloria Domini super tem plum Eccl. St. Ąnnae ope. Div. proYidentia a funda- m entis erectum , z r. 1703.

*) Zapiski tej udzielił m i uprzejmie prof. S. Krzyżanowski. Pochodzi ona z rękopisu Bibl. hr. Branickich w Suchy S, 94. M., str. 37 zatytułowanego: „Poczęła się Rewiszia w Kra- kowskiem woiewocztwie die decima augusti w Krakowie mieszcie naprzód od wielkich Rządów przes urodzonego Sebastiana Wielogłowskiego z W ielogłów dziedziczą anno domini 1564“.

3) Przywilej, któryby się tej wyspy tyczył, nie je st publikowany.

4) Wodociąg wyżej wzmiankowany na t.ej odnodze, tj. Zakażimierce, od południa Kazi­

m ierza zbudowany.

5) Oprócz Tatarów jeńców, byli także Tatarzy w straży przybocznej królewskiej. Lustra- cya z r. 1674. (Ręk. Bibl. Czart. 2026, str. 10) wspomina na zamku k ra k .: „Plac, gdzie więzienie tatarskie bywała, drugi, gdzie Przystaw tatarski mieszlciwał“.

6) A. Grabowski: Groby etc. Kraków 1833.

7) Hist. domus prof. I, 167.

(19)

17

„D nia 1 lip c a 1593 r. zaczął w ie lk i deszcz w K ra k o w ie i okolicy p a ­ d ać i trw a ł całe 48 godzin bez przerw y, a zaraz trzeciego d n ia n a s ta ła powódź W isły, ja k ie j w edle p am ięci lu d zkiej nie w idziano, ja k w ielu m y ­ ślało. K la szto ry i kościół 0 0 . B e rn ard y n ó w ta k w oda za la ła , że ołtarze n a dw ie stopy przew yższała i zm u siła 0 0 . B ern ard y n ó w do k la sz to ru 0 0 . F r a n ­ ciszk anów się przenieść, M n iszk i św. A g n ie szk i z oczyw istego od w ody n iebezpieczeństw a w y ratow ane zostały n a łodziach doprow adzonych w nocy do okien. M ost k a z im ie rsk i i sk a w iń sk i n a W ild ze (za S k a łk ą ) uniesione silą wody. W k ró tc e potem wody zaczęły o p ad ać“.

P o d r. 1598 pisze znów Z e l l n e r : „Tegoż ro k u w dzień św. B ie rn a ta p rz y p a d ła powódź m ało co m niejsza od tej, k tó ra b y ła ta k 5 lat, tj. 1593 r.

N ie b y ła w kościele B ern ard y n ó w ty lk o u drzw i, lecz szkodę w ielk ą ta k w lud ziach , k tó rz y tonęli, ja k o w e zbożu u c z y n iła ... tegoż ro k u zaś powódź p rzy p a d ła a n tę festum S. M ichaelis i drogość w ie lk ą uczyniła, k tó ra to p o ­ wódź ju ż sió dm a b y ła po w ielkiej nocy tegoż ro k u , w szakże te dw ie wyżej o pisane n ajznaczniejsze".

K s. W iele,w ieki w spom ina rów nież o te m : „O grom ny w ylew 3 czerw ca 1598 r. w ystępujący, m a te ry a ł domów, ogrodów , pól, niósł z sobą i szkody o grom ne w yrządził" ').

W r. 1605 n o tu je znów Z e lln e r: „Tegoż ro k u p rzy p a d ła pow ódź w ielka, k t ó r a z a la ła i B ern ardy n ó w , tro ch ę niżej niż r. 1593“.

W mole potem pisze znów W ie lew ic k i: „O grom ny w ylew W isły od 9 sie rp n ia 1606 przez k ilk a d n i tr w a ją c y ... ogrom ne szkody w y rz ą d z ił...

O pisał tę k lę sk ę żałosnym p o lsk im w ierszem S ta n isła w G rochow ski, kustosz k ru szw ick i, w ie lk i tego czasu po lsk i p oeta" 2).

N a m iedziorycie Idzieg o van d e r R ye z ro k u 1617, p rzedstaw iającym w idok K ra k o w a z K rzem io nek , w id ać ju ż s ta te k p łyn ący n o w e m k o r y ­ t e m pod K rzem io n kam i.

Z daje się je d n a k , że s ta te k je s t tylko m alow niczym stafażein, bo n a m ap ie inży n iersk iej Izy d o ra A ffaitti z r. 1657, a w ięc późniejszej, now e to k o ry to W isły zaznaczone je s t jeszcze ja k o w ą sk a s tr u g a , i p la n ten nie zostaw ia w ątpliw ości, że w ów czas (1657 r.) „ sta ra W is ła “ je s t jeszcze głów - n em ko rytem .

B yć może, że ry su n e k do m iedziorytu Ryego robiono w czasie pow o­

dzi, k ie d y k o ry to Z a k a zim ie rk i w ezb rane m ogło do żeglugi służyć. N apis n a m iedziorycie ty m oznaczający Z a k a z im ie rk ę , ja k o „Y istu la fl. reg n u m d iv id e n s“ dowodzi, że powodzie z la t 1593 i 1598 ta k rozszerzyły koryto za K a z im ierz e m , że tak o w e ju ż stanow czo nazw ę W isły p rzy b ra ło — ale głów nem k o ry te m pozostała jeszcze przez cały w iek przeszło „ sta ra" W isła , k tó ra w czasie powodzi tak ż e u m ia ła jeszcze u ry w a ć brzegi, m im o, że ko-

') Hist. dom. prof. I, str. 248.

2) Hist. domus prof. II, 96. W spomniany poem at Stan. Grochowskiego nosi ty tu ł: Żałosna Kamoena X. Stanisława Grochowskiego na powódź gwałtowną w E. P. 1605. Kraków 1605 w drukarni Kęmpiniego.

2

(20)

- 18

ry to z a k a z im ie rsk ie część wody odprow adzało. W r. 1570 u m ac n iali K azi- m ierzan ie b rze g swój „ s ta re j“ W is ły n ap rzeciw G rz e g ó rz e k 1) palam i.

P rz en ie sie n ie się stałe W is ły do k o ry ta za k az im ie rsk ieg o było ju ż ty lko k w e sty ą c z a su , m iasto nie p rzed sięb rało żad n y ch k ro k ó w do zam k n ięcia jej ta m drogi, zapew ne w nadziei, że „ s ta re “ ko ry to po zostanie n a zawsze, że w y starczy w ody do w y p ełn ien ia obu k o ry t. T ym czasem w m ia rę j a k pow odzie rozszerzały now e k o ry to , U stalał się ta m sta ły b ie g coraz siln iej­

szy i szerszy, tem bard ziej, że „ s ta re “ k o ry to ju ż z n a tu r y położenia wyższe

W isła na miedziorycie Idziego van der Rye z r. 1617.

zam ulało się przez m uł n an iesio n y w ylew am i, k tó reg o po o p adnięciu wody, z w y k ły p r ą d n ie m ó g ł dalej odprow adzić.

Z powodzi w iększych la t n a stę p n y c h zapisuje w ro k u 1652 S ta n isław T e m b e r s k i2) :

„W r. 1652 niespodzianie w e z b rała rz e k a W is ła i w p rze c ią g u 24 go­

dzin (w lipcu) przekroczyw szy b rze g i od k la sz to ru zw ierzynieckiego i zam k u k ra k o w sk ie g o podstaw , ś. M ik o ła ja św iąty nię pow odzią p o k ry ła".

N ow a W is ła b y ła ju ż ta k znaczną w tej epoce, że n a niej u trzy m y ­ w ano m ost, nie zaznaczony jeszcze n a ry cin ie R yego z r. 1617, j a k o tem

św iadczy pism o k ró la J a n a K a z im ierz a do rajcó w k ra k . z r. 1667:

„N iepoślednie n a to n am ubolew ać p rz y c h o d z i... że W ie rn o ści W asze m ając pro w en t znaczny n a w ybudow anie m o s t ó w n a W i ś l e , przy m ie ­ ście n aszem K azim ierzu będących, przez N aj. P rzo d k ó w naszych n a d a n y

‘) Prawa, przyw. stat. I, str. 940. *) Annales, str. 212.

(21)

19

(tj. pobór m ostow ego) m ostu przez Szw edów zniesionego, w ybudow ać nie c h c ą ... przeto ro zk azu jem y W aszm ościom W aszym , a b y . . . m o s t z a K a ­ z i m i e r z e m b ę d ą c y , przez Szw edów z n ie s io n y ... n ależy cie w ybu d ow ali i t. d .“ ').

W ylew z r. 1671 u p am iętn io n y je s t znak iem z tą d a tą n a k a m ie n ­ ny m słu p ie w m urow anym w m u r g ran ic zn y ogrodu Tow. D obroczynności (1. 34 ul. D ie tla ) 2).

Pow ódź z r. 1687 3), podobnie j a k z r. 15704) zw róciły k o ry to za D ęb ­ n ik i, o częm będzie później m owa,

W X V II I w. w sp o m n ian ą je s t zn aczniejsza powódź w r. 1736 5), k tó ra w idocznie ju ż ta k rozszerzyła i p o g łęb iła now e koryto, że tak o w e przy roz­

biorze P o ls k i za głów ne, g ran ic zn e uznano.

S ta ra W isłą z y sk a ła odtąd nazw ę m a ł e j W isły.

„1774: r. a die 21 a d 25 J u lii powódź n a W iś łe b ard zo w ie lk a była, ta k dalece, że lud zi z dom am i z a b ie ra ła " 6).

„1775 in Ja n u a rio , g d y W is ła zrzuciła, ta k a powódź b y ła, że pod K r a ­ kow em wody okiem nie p rz e jrz a ł, k tó ra k ra m i w tenczas idąeem i wiele szkody n a ro b iła " ').

„D. 21 F e b ru a rii, g d y m o s t w i e l i c k i b y ł z e r w a n y i n a promach przew ożono, pełny prom l u d z i . . . zła m ał się i lu d zi przeszło 80 utonęło" ®)

W ylew z r. 1813, k tó reg o w ysokość oznaczono z n a k am i i stosow nym i n a p isa m i n a dom u N r 1 G roble (róg ulicy n a d W is łą ) , n a R y b a k a c h n a dom ie N r 2, w ogrodzie X X . M isyonarzy n a S tra d o in iu i n a klaszto rze Z w ierzynieckim ~) o p isała Gazeta krakowska, z d n ia 29 sie rp n ia tegoż r o k u :

„D nia 26 b. m . W is ła pod K rak o w em , zapew ne z deszczów w górach u p ad ły ch , ta k b ard zo i n a g le w ezb rała, j a k jeszcze n a js ta rs i w iekiem ludzie nie p a m ię ta ją , i przew yższyła w ylew ro k u 1774. W m om encie z a la ła oba b rze g i i ta k w ysoko się w zniosła, iż po najw y ższych b rze g a c h dochodziła do dachów . S erce się k ra ja ło patrzeć, j a k w oda z a b ie ra ła z lu d źm i ch ału p y k tó rz y trz y m ają c się w nich, w ołali o ra tu n e k , a dać im go nie m ożna by ło ; popsuła, p o ro zryw ała lu b do g ru n tu w zru szy ła w iele n aw et m u ro w a ­ ny c h dom ów i b u d y n k ó w zato p iła lu b u n io sła w iele b y d ła, ro g ateg o, nie- ro g ateg o, koni, sprzętów , drzew a i t. d. B ro w a r k ró le w sk i i m ieszk anie z k a n c e la ry ą P o d in s p e k to ra dó br narodow ych, n a w zgórk u n ad W is łą b ę ­ dące 8), z a la ła aż pod dacii i popsuła, P rz ed m ieśc ie od W isły aż pod b ram ę W i ś l n ą 9), ró w nie j a k p rzed m ieścia S trad om , K azim ierz, P odgórze etc. za-

') Prawa, przyw. stat. II, str. 430. 2) Teka konserw. Gal. zach. I, str. 43. 3) Prawa.

II, str. 573 i 576. 4) Tamże, str. 941. 5) A. Grabowski: Star. wiadomości, str. 180.

') W spomnienia mieszczanina krak. Bibl. kr. Nr. 12.

7) Teka kons. I, str. 37, 43, 47 i 51. Nad napisem z r. 1813 na klasztorze Zwierz, jest draga tablica z napisem następującym : „dla wiadomości R. 1593 w miesiącu lipcu, i w r. 1697 w m iesiącu sierpniu wylew wody byl większy o 20 cali nad wylew dnia 26 sierpnia R. 1813 zdarzony, pomnikiem poniżej położonym opisany11.

8) Tu dziś koszary konnicy.

9) Bram a W iślna stała na dzisiejszym gościńcu do Półwsia Zwierzynieckiego na przejściu 7. alei plantacyjnej pod kościołem ś. N orberta ku alei pod pałacem biskupim.

2*

(22)

2 0

la ła i poniszczyła. W ład ze m iejscow e czyniły, co ty lk o m ożna było, d la d a ­ n ia pom ocy nieszczęśliw ym , k tó ry m w oda w szystko w y d a rła — i zaledw o życie pod d a c h y sw ych dom ów unieśli.

O k ro p n a ta w oda z e rw ała i un io sła d n ia 26 d rew n ian y m ost n a palach n a starej W iśle m ięd zy S trad om iem i K a z im ie rz e m , a d n ia 27 m ost d re ­ w n ian y n a a rk a d a c h n a nowej W iśle m iędzy K azim ierzem a P odgórzem . Od d n ia 27 z r a n a zaczęła w oda cokolw iek opadać, ale do d n ia dzi­

siejszego dosyć jeszcze je s t w ie lk a “.

W r. 1823 postaw iono m u ro w an y m ost n a S trad o m iu , w r. 1843 po­

staw iono d ru g i n a starej W iśle pod Szlachtuzem *). „N akoniec rząd k r a ­ jo w y rozpoczął dzieło, k tó re ju ż od la t w ielu było przedm iotem szczegól­

n y ch jeg o usiłow ań. Mówić tu m am o m oście stały m n a W iśle, łączącym K ra k ó w z m iastem P odg ó rzem . N ad zw y czajn a powódź w r. 1813 zerw ała m ost stały za rz ą d u au stry a ck ie g o n a p a la c h i dw óch m u ro w an y ch izb i­

cach postaw iony. O dtąd k o m u n ik a c y a przez W isłę o d b y w ała się po m oście p ły w ającym , k tó ry co la t 3, a najw ięcej 4, zupełn ie now y staw iać w ypada, pom im o znacznych kosztów n a roczne jeg o u trz y m an ie ło ż o n y c h .. . S m utne w y p a d k i w częstych w ezb ran iach W isły w r. 1839 i 1 8 4 0 .., nareszcie za­

strzeżenie art. 4 T r a k ta tu dodatkow ego w iedeńskiego spow odow ały S e n a t rządzący do rozpoczęcia daw no zam ierzonego dzieła, założenia n a W iśle stałeg o m ostu. Z n a stręczający ch się k o n stru k c y i, po w y słu c h an iu opinii delegow anej do tego jeszcze w r. 1837 kom isyi, p rzy jął S e n a t rządzący p ro ­ je k t w y b u d o w a n ia m ostu n a 4 fila ra c h i 2 izb icach m uro w an y ch z ciosów ...

P rz y pom ocy dostojnego R ząd u ces. a u stry a ck ie g o przygotow aw cze roboty ju ż w la ta c h zeszłych, a sa m a b u do w a w od na w ro k u bieżącym (1844) jest rozpo częta“ . . . 2)

J e s t to m ost do tąd n a P odgórze prow adzący — S tra d o m sk i zn ik n ął w n aszy ch oczach po zasy p an iu opuszczonego przez W isłę „sta re g o “ k o ry ta.

Co do b ieg u W is ły p o w y ż e j K r a k o w a w spom nieć w ypad a, że m ap a geologiczna w y k azuje n a lew ym b rze g u koło C holerzyna, B udzy nia, Ś m ier­

dzącej (K ry sp in o w a ), B ielan i pod P rz e g o rz a ła m i — a po p raw ym brzegu koło T y ń ca w górę i n a dół W isły , oraz koło K o strza, Bodzowa, Pycho- wic, Z ak rzó w k a i D ęb n ik , szerokie p rzestrzenie będ ące n apływ am i W is ły i śla d a m i daw nego, często zm ienianego biegu, a m iejscam i d o trw ały n a w e t dotąd „k o ła“ i „ W iś lis k a “ zapełnione w odą ja k o naoczne św ia d k i daw nych k o ry t.

D la K ra k o w a n ajw ięk sze znaczenie m iało k o ry to w D ę b n ik a c h , czę­

ściowo dotąd dochow ane, gdyż przeniesienie się tu rz e k i groziło zbytniem oddalen iem od m ia sta , oraz od Z am k u k rak o w sk ie g o , d la k tó reg o w d a ­ w nych czasach b y ła Wrisła w ażną obroną.

W r. 1570 w ielkorządca, b u rg ra b ia i w rotn y z a m k u k ra k . od d ali rad zie k ra k . n a ra tu sz u m a n d a t k ró la Je g o m o śc i, a b y p o m o c y d a l i o k o ł o

■) Zdanie sprawy Zgromadzeniu Reprezentantów (Sejmowi krak.) w r. 1844.

2) Tamże.

(23)

21

p r z e r w y , k t ó r a z W i s ł y z stareg o m ea tu (k o ry ta ) p r z e z w i e ś D ę b ­ n i k i s i ę o b r ó c i ł a , ted y tam że n a ra tu sz u w tenże dzień b u rm istrz i ra d a czyniąc dosyć ro zk a z a n iu K ró la J e g o m o ś c i... o k azali t o. . . iż z G rzegórzek i D ąb ia p o d d an i 10 wozów i 16 pieszych ro b ili .. .i t e m z C zarnej wsi, z P ó łw s ia , z C zarnej ulicy wozów 22 d n i r o b il i... a tera z in A u g u sto (w sierp n iu ) św iadczyli się , że gotow i są dać i kosztem sw ym spuścić 50 prom ów tem u w ielk iem u rząd cy do tejże przerw y ru m u (rum ow iska) to je s t d robnego k a m ie n ia , je ślib y tego jeszcze więcej p o trzeba b y ł o . . . Ś w iad­

czono też z stro n y tegoż b u rm istrz a i ra d y k ra k ., i że . . . w ielk i rzą d c a k a ­ m ie n ia gotow ego p ó łp ię ta p ółstoska, k tó ry górnicy m iejscy n a ła m a li d la p o p raw ie n ia d r ó g ... tam że u góry z a b ra ć i bez w iadom ości ich k a z a ł wziąć.

A iż te rzeczy ta k , a nie in a k z stro n y ra d y k ra k . i po dd an y ch ich się działy, te d y tem u w oźnem u i szlachcie je s t ośw iadczono“ ').

P o stu la ta c h znow u p o w tarza się ta sa m a s p r a w a :

D. 8 lu te g o 1687 „bu rm istrz i ra jc y k ra k . przez ced u łk i w sp raw ach m iejsk ich z w o ła n i... n arad ziw szy się w spraw ie n aw rócen ia W isły (ex p a rte Istu la e converten d ae) ja k b y się to stać m ogło, przedew szystkiem szla­

chetn ych i sław etn y ch J a n a Z aleskiego, K a z im ierz a C a n te lli, J a n a G a u d e n ­ tego Z ach erlę i A d a m a D ru ży ń sk ieg o rajcó w w yznaczyli, a b y n a m iejsce pójść chcieli, a po zam arznięciu , m ogli zwozić k a m ie n ie i uczynić obw ało­

w anie, gdzie stosow ne i konieczne będzie '2).

Ze tu szło o k o ry to D ębnickie, w y ja śn ia list k ró la J a n a I I I z Żółkw i z d n ia 20 k w ie tn ia tegoż ro k u : „Doniesiono n a m je s t przez pp. R ad n a ­ szy ch. .. że W is ła zam ek nasz k ra k o w sk i i sam e m iasto K ra k ó w z daw nego m e a tu (k o ry ta ) c a ła odeszła— z a K a z i m i e r z s i ę o b r ó c i w s z y . . . W is ła zaś dalej za K azim ierz się przed zierając w ie lk ą b y ta k w e w s i D ę b n i k a c h ja k o i w staw ie za K azim ierzem będącym , do w ielkorządów naszych k ra k . należący m , szkodę uczyniła. Czem u m y z a p o b ie g a ją c ...

czopowe p ro ro g u je m y i w y b ierać ta k cło j a k czopowe pozw alam y d o k ła ­ d ając tego, aby ta k cła pom ienionego, ja k o i czopowego n a nic inszego, ty lk o n a sam e do daw nego m ea tu W is ły i dokończenia wieży r a tu s z n e j...

W ie rn o ście W asze n ie o b ra c a li" 3).

P rz y lu stra c y i z r. 16744) w nieśli m ieszczanie k rak o w scy zażalenie:

„L ubo W is ła od k ilk u n a s tu la t cale od zam k u k ra k . tr a k t sobie przez wieś D ę b n ik i uczyniw szy o b c h o d z i... a lubo m iasto K ra k ó w i W ojew ódz­

tw o zapo b iegając 15.000 złp. c irc ite r n a w ra c a ją c ją ad p ristin u m m eatu m w ydało, je d n a k cale tem u dosyć uczynić nie może a tem u odw łóczeniu się p rzyczyną sk rz y n ie ry b n e pod zam kiem , z tej stro n y n a W iśle stojące, o k tó re o d b ijając się w oda n a inszy o b rac a się tra k t, zaczym prosili, aby tak o w e sk rzy n ie n a inszą stro n ę W isły przeprow adzone b y ł y ... a k o szt n a z atrzy m an ie W isły in suo m ea tu był obm yślany".

*) Praw a, przyw. i st,at. kr. I, 941.

2) Prawa, przyw. i stat. kr. II, str. 573. 3) tamże, str. 576.

4) Ręk. Bibl. ks. Czart. 2026: „Rewizya dóbr Wielkorządów krak. y Olbory Olkuskiej A. 1674“.

(24)

Toż sam o zażalenie p o w ta rz a się w lu stra c y i z r. 1679 ’).

O statecznie s ta ra n ia m ia s ta i w ielkorządów co do z a tam o w an ia biegu W is ły przez D ę b n ik i odniosły po m yślny sk u te k , gdyż j a k w idzim y n ap rz e ­ ciw k la sz to ru Z w ierzynieckiego oddzielono k o ry to D ęb n ickie silny m n a sy ­ pem od k o ry ta głów nego i u trzy m an o w ten sposób W isłę w daw nym b ieg u od Z w ierzyńca pod zam ek k rak o w sk i.

P ra c e reg u la cy jn e obecnie prow adzone, ujm u jące b rzeg i W isły k a in ie n - nem i o p ask am i i k u ltu r ą w ik lin y u s ta lą b rze g i i zap ob ieg n ą n a długo

now ym zm ianom k ie ru n k u .

II.

R xi <1 a w a.

R zeczk a R u d a w a , b io rąca nazw ę od w si R u d aw y , pod k tó rą łączą się dw ie do starczające jej w ody rzeczki R a c ła w k a i S z k l a r k a 2), zbliżyw szy się do K ra k o w a przez Zabierzów k u M ydłnikom , gdzie n apływ y jej w sk a z u ją k ilk a k ro tn ą zm ianę k o ry ta , ro zd ziela się n a 2 ram io n a. S tarsze jest kory to południow e, przechodzące przez k ra k o w sk ie B łonia, k tó re są p o k ry te jej n a p ły w a m i, w p ad ające nie daleko z a m k u do W isły . B ło nia były do X V I I I w.

p o k ry te m o k ra d łam i, zapew ne więc n iera z zm ien iała tu R u d a w a swój bieg.

Z tego k o ry ta w iedzie n a południe boczne ram ię, zw ane R u d a w k ą 3), b ie­

g nące do P ó łw sia Zw ierzynieckiego, po ruszające tu m łyn k la sz to rn y i tu do W is ły w p ad ające. To ra m ię k la sz to ru Z w ierzynieckiego pow stało koło r. 1366, gdyż w d okum encie z tego r o k u 4), k tó ry m k la s z to r Z w ierzyniecki o dstąpił K rak o w o w i B łonie w zam ian za dom n arożn y przy ulicy F lo ry a ń - skiej, określono g ran ic e B łoń n a stę p u jąc o : „ p a stw isk a m iędzy k lasz to re m i cegielnią, zaczy n ając od W isły, postępując ku f o s i e Z w i e r z y n i e c k i e j , k o ł o k t ó r e j p o s t a n o w i l i ś m y m ł y n u r z ą d z i ć , a stą d do nowej fosy k u posiadłości O ttona W e stfala .... k tó rą to fosę w ykopać i zrobić p ano­

wie rajc y z a r z ą d z i l i i n a stę p n ie od tej fosy do rz e k i R u d a w y i t. d .“ ; koło tego czasu więc reg u lo w ano tu b ieg m łynów ki, skoro ra jc y zarządzili w y k o p an ie ja k ie jś nowej fosy czyli k o ry ta (fossatum ).

G dy z biegiem czasu pow stały liczne m łyny n a gó rn y m bieg u tego południow ego ra m ie n ia R u d a w y , p o w stały spory o w strzy m yw an ie b ieg u w ody lu b o zbytnie jej odpuszczanie.

D ek retem z r. 1533 ro zstrzy g n ął k ró l Z y g m u n t I spory te w ten spo­

s ó b 5), że n a k a z a ł w M y d ln ik ach zrobić m łyn ów kę dębow ą żelazem k u tą o oznaczonej w ielkości w ten sposób, a b y w czasie posuszy nie p rze p u ­ szczała w ody więcej n a d stopę, a w ięc ze szluzą, stą d m iała w o d a iść m iędzy

') Rek. Bibl. ks. Czart. 1174: „Inwentarz Wielkorządów krak. A. 1679".

s) Pr. Marczykiewicz: Hidrografia m iasta Krakowa, Kraków 1847.

3) Cod. dipl. Crac. I, nr. 190, rok 1480. 4) Tamże I, nr. 36. 5) Prawa, przyw., stat. I, 922.

(25)

23

O lszanicą i M y d ln ik a m i do sa d za w ek i m ły n a w C hełm ie, a w ra z ie spusz­

czenia sad zaw ek w C hełm ie, k o ry tem m iędzy M y d ln ik a m i a Chełm em , dalej przez W olę C h ełm sk ą i B ronow ice do sa d z a w e k i m ły n a w W o li J u sto w sk ie j aż do g ra n ic m iędzy n ią i posiad łościam i K ra k o w a (B łoniam i), i k la s z to ru Z w ierzynieckiego. K la sz to r m a zrobić now y ja z oznaczonych w ym iarów , a b y połow a wody szła k u K ra k o w o w i, a połow a n a m łyn Z w ierzyniecki.

Prhc/nukie

* wartą# i es

ta mej

Wesoia

Grzegórzki

F°łu>a.T&

Bajwor

Mnia Bieg

W isły i R udaw y w r. 1657

rysow ał

P oziom Błoń, daw niej m o czaram i pokryty , w ostatn ich k ilk u d ziesięciu lata cłi w yrów nany d la ćw iczeń w ojskow ych, je s t stosunkow o n isk i, d lateg o w czasie powodzi zalew a go R u d a w a, przyczem daw niej często niszczyła b rze g i i ko ry to zm ieniała, pó k i jej obecnie nie obw arow ano w zdłuż p a rk u J o rd a n a . P ro je k to w a n e je s t puszczenie całej R u d aw y m łynó w ką Z w ierzy­

n iecką, a sk aso w an ie k o ry ta przez Błonie, do czego je d n a k p otrzebne je s t w y k u p ienie lub przełożenie k o ry ta d ru g ieg o północnego, k tó re m ły n ó w k ą koło m łynów g ó rn y ch i k ró lew sk ich w p ad a koło w illi, zw anej W enecyą, do k o ry ta m ająceg o się skasow ać, oraz przełożenia drobnego p o to k u p ły n ą ­ cego z C zarnej w si koło p a rk u J o rd a n a do R udaw y.

Cytaty

Powiązane dokumenty

w anych, co nazwano „zaskoczeniem“, chociaż proponujący powinni byli wiedzieć, co się dawniej w tej sprawie robiło i chociaż rozbiór chemiczny wody z pod S

W uzupelnieniu tej charakterystyki podac nalezy, ze w dolnej cz~sci masywu amfibolitowego w otworze NiedZwiedz IG 2 (glownie ponizej gl~bokosci 1364,60 m) napotkano na

Szcz!egółowych badań czw!artorzędowych nie prowadzonO'. Wy- niki badań t'erenowych pozwalają wydzielić: rzeczne potuku Ró- i jego dopływów oraz które zwartą

Złoże ,węgla Ibrunatnego w Brzeziu wyikształcone jest w postaci jednego pokładu, przewarstwionego tu i' ówdzie cienkimi I(od kil!kUlIlastu cm do 1,4 m) przerostami

Na podstawie wierceń już opisanych oraoZ interpretacji pomiarów geo-' fizycznych wiadomo, że obszar ten zbudowany jest ze skał sta,rszych od triasu, a tektonika

Należy jeszcze zaznaczyć, że opisana seria wapieni rauraku nie różni się od znanych wapieni skalistych z okolic Krakowa i Ojcowa, że nie dostrzega się tu

zówki. marginalis Eichw., *Venus sp. lutraria L., Corbula gibba OL, Gastrochaena dubia Pen., *Chlamys scabrella Sacco. Niedźruiedzki H ilb.3) *Ostrea digitalina Dub.,

Najważniejszym pojęciem, używanym jako pozorny synonim Europy Środkowej, jest Europa Środkowo-Wschodnia.. Europa Środkowo-Wschodnia to termin występujący jako synonim Europy