• Nie Znaleziono Wyników

Kulisy Powiatu Kluczbork - Olesno 2016, nr 21 (648).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kulisy Powiatu Kluczbork - Olesno 2016, nr 21 (648)."

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

Rodzice podejrzani o pobicie niemowlęcia s.8

- OLESNO

ISSN 1731 ■ 9897 Indeks 381314 Nakład 5600 cena 2,50 zł (w tym 5%VAT) 25 maja 2016 r. Gazeta jest członkiem ZKDP i SGL

H H

NIE ZNAŁ SŁOWA PO POLSKU

Franz Wolitzki w Kujakowicach Górnych zakładał mniejszość niemiecką. Na początku lat dziewięć­

dziesiątych we wsi było ponad tysiąc osób identy­

fikujących się z tą grupą narodową. Dziś składki

płaci 221 osób. s.4

STASIU I BABECZKI POMAGAJĄ

W Kluczborku otwarto Krajowe Centrum Charyta­

tywnej Bańki Mydlanej. W przyszłości inicjatywa Stanisława Konarskiego i pań z Cafe Babeczki ma zaowocować powstaniem Rancza Szczęścia, czyli dom u pom ocy dla osób niepełnosprawnych, s.5

ODNALAZŁA GÓRKĘ

Przez kilka dni JaSkowico żyły zaginięciem młodej mieszkanki. Szukała jej cała wieś, policja, a nawet internauci. 26-latka odnalazła się w Warszawie. Poli­

cjanci namierzyli ją dzięki karcie SIM. Nie wiadomo,

dlaczego wyjechała bez słowa. s.6

ZBUDOWAŁ DLA SIEBIE ŁÓDKĘ

A d am Tro cha z Borek Małych przed ponad trze­

ma laty stwierdził, że d o łowienia ryb i spędzania urlopu nad Soliną potrzebna jest m u łódka. Nie zdecydow ał się jej jednak kupić. Po prostu ją

zbudował. s.7

BIZNESMEN I KATECHETA

„Człowiekiem roku” w powiecie oleskim został Mirosław Dylong, twórca m uzeum motoryzacji w Praszce, wspierający liczne inicjatywy. Drugie miejsce, z minimalną różnicą głosów, zajął ks.

Łukasz Żaba, katecheta z Olesna. s.8

HISTORYCZNE TAŃCE

Iwona Pavlović poprowadziła w Kluczborku I Mistrzostwa Polski w Tańcu Dzieci Przedszkol­

nych. Ju ry oczarował występ formacji z Byczyny.

Najwięcej małych artystów wystąpiło z Publiczne­

go Przedszkola nr 2. s.12

SŁONECZNA MAJÓWKA

W Strojcu potrafią organizować im prezy i bawić się na nich. Na tegorocznej majówce było kilkaset osób - najwięcej na zabawie tanecznej. Były me­

cze, występy przedszkolaków i uczniów, kabaret i

wesołe miasteczko. s.13

BLISKO CELU

Po zwycięstwie ze Stomilem Olsztyn piłkarze M K S -u Kluczbork są coraz bliżej utrzymania się na zapleczu ekstraklasy. W najgorszym w ypadku biało-niebiescy zagrają w barażach z czwartą

drużyną II ligi. s.30

reklama

O L E S N O

BETON

transport pompa

46-300 Olesno ul. Leśna 3 tol. 034 359 84 08,603 689 021

w ww.wlodar.com .pl

Jeżeli chcesz sprzedawać w swoim sklepie lub placówce

"Kulisy Powiatu" - zadzwoń!

Ustalimy warunki współpracy

Tel.: 603 888 399

O O O

Re k l a m a?

609 888 290

v o

E X TR A M A SŁA

smak z Olesna

(2)

[K U LISY POWIATU 25 maja 2016

LICZBA NUMERU

N a tyle milionów euro wyceniana jest aktualna wartość Roberta Lewandowskiego, grającego w Bayemie Monachium kapitana reprezentacji Polski.

C YTA T NUMERU

- Słuchając pani premier Szydło mam wrażenie, że miota się ona między narodem a Jarosławem Kaczyńskim, ale ostateczne wybiera tego drugiego.

Ewa Kopacz, była premier

KALENDARZ

Środa, 25 maja

146. dzień roku. Do końca roku 220 dni.

Imieniny: Grzegorza, Leona, Magdy, Mariusza.

Czwartek, 26 maja

147. dzień roku. Do końca roku 219 dni.

Imieniny: Emila, Eweliny, Filipa, Pauliny.

Dzień Matki.

Piątek, 27 majs

148. dzień roku. Do końca roku 218 dni.

Imieniny: Lucjana, Magdaleny, Małgorzaty.

Dzień Samorządu Terytorialnego.

jooote. 28 maja

149. dzień roku. Do końca roku 217 dni.

Imieniny: Ignacego, Marii, Wiktora.

Niedziela, 29 maja

150. dzień roku. Do końca roku 216 dni.

Imieniny: Bogusława, Piotra, Rajmunda.

Poniedziałek, 30 maja 151. dzień roku. Do końca roku 215 dni.

Imieniny: Andrzeja, Feliksa, Joanny.

Wtorek, 31 maja

152. dzień roku. Do końca roku 214 dni.

Imieniny: Anieli, Kamila.

M iędzynarodowy Dzień bez Papierosa.

Środa, 1 czerwca

153. dzień roku. Do końca roku 213 dni.

Imieniny: Juliana, Konrada, Pawła.

Międzynarodowy Dzień Dziecka.

Wybuch na przystanku

Chwile niepokoju przeżyli pasażerowie wrocław­

skiego autobusu miejskiego. Kierowca - po informacji pasażerów, iż w pojeździe leży podejrzany pakunek - zatrzymał pojazd i wyniósł to „coś”. Po chwili nastąpił wybuch, który ranił przechodnia. Okazało się, że w autobusie była bomba domowej roboty. Gdyby wybu­

chła w środku, byłby dramat. Do jej wykonania użyto śrub, nakrętek, gwoździ i saletry.

Maturzysta mądrzejszy

Podczas egzaminu maturalnego z informatyki na poziomie rozszerzonym uczeń z woj. świętokrzyskie­

go - po kwadransie rozwiązywania zadania - odkrył błąd. Gdy zgłosił go komisji egzaminacyjnej usłyszał, że „dane na płycie są poprawne”. Informacja o spo­

strzeżeniu maturzysty dotarła jednak wyżej, a po krótkim czasie Centralna Komisja Egzaminacyjna potwierdziła błąd.

Kościół nie zapłaci

Trwają prace nad ustawą o mediach narodo­

wych, na które mają płacić wszyscy (kwota będzie doliczana do rachunku za prąd). Jak napisał portal Fakt24.pl rząd planuje zwolnić z tego obowiązku kościoły (w Polsce jest 9.960 parafii i 800 ośrod­

ków sakralnych) oraz ogrody działkowe. Rozwa­

żana jest możliwość obniżenia składki audiowizu­

alnej z 15 na 12 zł.

Szanse „Lewego”

Bukmacherzy oceniają, że Robert Lewandowski może zostać królem strzelców Euro 2016. Wyżej stoją tylko akcje Thomasa Muellera (Niemcy), Cristiano Ronaldo (Portugalia) oraz Antoine’a Griezmanna (Francja). Największe szanse na triumf drużynowy mają (kolejno): Francja, Niemcy, Hiszpania, Anglia i Belgia Polska jest dziesiąta

W obronie Trójki

Po kolejnych zwolnieniach w stacji grupa 80 dzien­

nikarzy Programu HI Polskiego Radia podpisała list, w którym protestuje przeciwko upolitycznianiu Trójki.

Wśród nich są jej ikony: Wojciech Matm i Marek Niedźwiecki. Niedawno do zespołu dołączył Paweł Lisicki, a wkrótce ma przyjść Piotr Semka obaj znani z prawicowego tygodnika „Do Rzeczy”. Utwórzmy na Facebooku profil „Ratujmy Trójkę” ma już 26 tys.

zwolenników.

Syn ministra w areszcie

Robert Sz., dyrektor sportowy Ii-ligowego klubu piłkarskiego Nadwiślan Góra, syn obecnego ministra sportu, został aresztowany za udział w grupie przestęp­

czej. Działając na szkodę kilku firm ubezpieczenio­

wych wyłudziła ona 11 min zł. Zatrzymany nie przy­

znaje się do winy. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.

Bogactwa ojca

Ks. Jerzy Galiński, były współpracownik ojca Tadeusza Rydzyka w toruńskim Zgromadzeniu Redemptorystów, jest obecnie księdzem w Niem­

czech. W „Tygodniu Powszechnym” opublikował artykuł „Jak długo jeszcze?”, w którym krytycznie ocenia działania szefa Radia Maryją a jednocześnie ujawnia też pieniądze, jakimi dysponuje. Zdaniem ks.

Galińskiego to 68 min zł!

Gigantyczna podwyżka

Ministerstwo Środowiska w błyskawicznym tem­

pie prowadzi prace nad nową ustawą, Prawo wodne”.

Wynika z niej, że koszty wody dla zakładów przetwór­

stwa spożywczego wzrosną aż o 20 proc. Jeśli do tego dodać 4-krotnie większy podatek dla producentów wód i napojów, to dla wielu przedsiębiorców może oznaczać bankructwo.

Powstaje „Endecja”

Znany pisarz i publicysta Rafał Ziemkiewicz wspólnie z grupą ośmiu posłów Kukiz’15 zakłada stowarzyszenie „Endecja”, które ma być „fabryką elit dla nowej Polski”, a jego celem będzie „zawró­

cenie Polski ze ślepej ulicy, w jaką została wprowa­

dzona przez plemienną wojnę polityczną”. Paweł Kukiz powiedział, że stowarzyszenie będzie krzewi­

ło myśli Romana Dmowskiego „wspaniałego pol­

skiego patrioty i męża stanu”.

Znana przyczyna śmierci

Biegli badający sprawę śmierci dwóch klaczy w stadninie koni arabskich w Janowie Podlaskim - nale­

żących do Shirley Watts, żony perkusisty Rolling Sto­

nes - stwierdzili, iż w badanych próbkach paszy nie było groźnych substancji, które mogłyby być przyczy­

ną zgonu, co sugerował dyrektor placówki. W obu

przypadkach okazały się nią zaburzenia w krążeniu krwi, które doprowadziły do skrętu jelit.

Opolski Bifyj

Redakcja magazynu „Książki” przyznała Nagrodę Magellana za najlepszy przewodnik kulinarny 2015 roku. Tytuł ten otrzymał „Opolski Biiyj. Przyjazny Przewodnik Kulinarny”. Jego autorami są Elżbieta Tomczyk-Miczka i Piotr Mielec. Nagrodę wręczono podczas Warszawskich Targów Książki na Stadionie Narodowym.

Rozrzutny ZUS

„Fałd” ujawnił, iż ZUS ma najwięcej samochodów służbowych spośród wszystkich urzędów w Polsce. To 335 aut (ich wartość to paw ie 23 min złotych), które są do dyspozycji aż 282 kierowców (zatrudnionych na etatach)! Utrzymanie tak potężnej floty kosztuje 10 min złotych rocznie! Za to wszystko płacą podatnicy.

Dramat w Krakowie

5 7-latek strzelił sobie z pistoletu w głowę - ponosząc śmierć na miejscu - gdy urzędnik komorniczy próbo­

wał wejść do jego mieszkanią by rozpocząć egzekucję.

Kiedy lokator nie otwierał drzwi, komornik poprosił pomoc ślusarza, by ten lozwiercił zamek. W tym momencie padł strzał. Próba reanimacji nie powiodła się. Mężczyzna nie miał pozwolenia na broń.

Koniec elementarza

Anna Zalewską minister edukacji narodowej przy­

znała w radiowej .Jedynce”, iż rząd przymierza się do rezygnacji z bezpłatnego podręcznika dla pierwszokla­

sistów „N asz elementarz”, wprowadzonego przez poprzednią ekipę. Teraz do wyboru miałyby być trzy podręczniki, na które szkoły otrzymywałyby dotacje.

Komu nie ufamy

Z sondażu CBOS-u wyniką iż Polacy najbardziej nie ufają Jarosławowi Kaczyńskiemu - prezesowi PiS -u (53 proc.). Za nim plasują się Antoni Macierewicz - minister spraw zagranicznych oraz Janusz Kotwin- Mikke (po 51 proc.). 35 proc. rodaków nie ufa premia Beacie Szydło, 34 proc. Grzegorzowi Schetynie - sze­

fowi PO, 30 proc. prezydentowi Andrzejowi Dudzie, a 29 proc. Ryszardowi Petru - liderowi Nowoczesnej.

Precz z komunizmem

Prezydent Duda podpisał ustawę o zakazie propa­

gowania komunizmu Samorządy będą miały rok, aby zmienić nazwy ulic, budowli i urządzeń użyteczności publicznej (takich jest w Polsce ok. 1400), które „upa miętniąją osoby, organizacje, wydarzenia i daty symbo­

lizujące komunizm lub propagujące go”. Zmiana nazw ulic nie będzie miała wpływu na ważność dokumen­

tów zawierających dotychczasową nazwę.

Oprać. AS

W Y D A W C A : C e n tru m “ K O L IS K O ” K rz y sz to f Św ieykow ski; 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3, tel./fax.: 34 358 87 74. N a k ład : 5550.

R e d a k to r naczelny: A leksander Świeykowski. Z a tę p c a re d a k to ra n aczelnego - re d a k to r p ro w a d z ąc y : Andrzej Szatan teł.: 34 358 86 21 lub 603 851 414 (redakcja@ kulisypow iatu.pl).

R ed a k c ja : A ndrzej S zatan (an d rz ej.sza ta n @ k u lisy p o w ia tu .p l), M ałg o rza ta K uc (m a lg o rz a ta .k u c @ k u lisy p o w ia tu .p l), M artin H uć (m a rtin .h u c @ k u lisy p o w ia tu .p l), W ojciech D o b ro w o lsk i (w o jciech .d o b ro w o lsk i@ k u lisy p o w ia tu .p l), B łażej K an as (b Ia z ej.k a n as@ k u lisy p o w iatu .p l).

W sp ó łp rac a : Stanisław Banaśkiewicz, Agnieszka Jasiniak, M arcin Szecel, Edward Tomenko, Elżbieta W odecka, M arzena Walska, Przem ysław Pajor, A nna Paduszek, Tom asz Pokorski.

M a rk e tin g : M artin Huć, tel.: 609 888 290 (reklam a@ kulisypow iatu.pl), Zdzisław Pochorecki, K azim ierz Zaręba.

S k ła d k o m p u te ro w y : M artin Huć.

N asz n u m e r k o n ta ban k o w eg o - IN G B a n k Śląsk i: 63 1050 1171 1000 0092 2574 0704. K sięgow ość: Biuro R achunkow e - K ordian Poniatow ski, tel:: 34 359 13 10.

D ru k : Polskapresse Sp. z o.o., O ddział Poligrafia, drukarnia w Łodzi.

R ed ak cja zastrz e g a sobie p raw o sk ra c a n ia m ateriałó w . N iezam ów ionych tekstów nie zw racam y . R e d a k c ja nie o d p o w iad a za treść ogłoszeń i rek lam .

SZCZYPTA POLITYKI

Zaczynam być zmęczony.

N ie tylko ja . N ie ma spokoju.

Każdy nowy dzień przynosi nowe sensacje. N ie są to wia­

dom ości z serii plotek z życia tow arzyskiego określonych sfer. Z tym i można sobie pora­

dzi. Stanowią dobry temat na rozpoczęcie dnia z koleżanką w pracy, czy znajom ą na porannym spacerze z psem . Wzbudzają ciekawość, ale nie niszczą nerwów, nie nakręcają emocji. Często wystarczy się uśmiechnąć czy lekceważąco machnąć ręką.

Wiadomości, które stopnio­

wo niszczą naszą psychikę i wzniecają konflikty, a nawet wywołują awantury w rodzi­

nach, podrzucają nam politycy.

O d kilku miesięcy ten sam ter, tat. Trybunał Konstytucyjny - wszyscy ju ż wiemy co to za instytucja znamy nazwisko jego prezesa Zdążyliśmy ju ż zapa­

miętać numery paragrafÓY które w Konstytucji RP opisują miejsce TK w strukturze instytu­

cji ważnych dla prawidłowego funkcjonowania państwa Waż­

ne, zwłaszcza dla ochrony inte­

resów obywateli przed niecnymi zakusam i polityków wobec nich. Wiemy także, że to naj­

pierw PO wbrew zapisom w konstytucji namaściła dwóch członków TK nie przyznała się do błędu i z nominacji wycofa­

ła a premier Kopacz z trybuny sejmowej naród przeprosiła.

N ie było zamętu, Kom isji Weneckiej i demonstracji

P iS posunął się znacznie dalej. Jedną ustawą - wbrew zapisom konstytucji lub interpre­

tując niektóre z nich inaczej, niż cały świat prawniczy nie tylko w Polsce, ale i w Europie oraz poza nią - Trybunał Konstytucyj­

ny zlekceważył i wyeliminował z życia powodując dramatyczny kryzys konstytucyjny. Swoją decyzją i z obawy przed kapitu­

lacją osobistą wznieca uliczne demonstracje, kompromituje w oczach świata Polskę, dzieli i skłóca społeczeństwo.

Wszyscy zaczynamy ju ż być tym zmęczeni, ale kryzys roz­

wiązać może tylko ten, kto do niego doprowadził. Winien je st tylko jeden i musi winę wziąć na siebie.

Rozumie to świat. Rozumie to duża część Polaków, nie może tylko tego zrozumieć on - przestraszony Kaczyński.

Aleksander Świeykowski

(3)

p25 maja 2016 K U LIS Y POWIATU

Zatrzym any za zabójstwo brata

DOBROD Policjanci zatrzym ali 47-latka podejrzanego o zabójstw o sw ojego starszego brata. M ężczyzna najpraw dopodobniej najpierw' pobił 61-latka, a później w epchnął go do rzeki.

W

czwartek 12 maja, tuż po godzinie 6:00, policjanci z Dobrodzienia zostali zaalarmowani przez przypadko­

wego świadka o znalezieniu zwłok mężczyzny.

- Policjanci natychmiast zajęli się w y ja ś n ić ■em tego zda­

rzenia - informuje młodszy aspirant Stanisław Filak, oficer prasowy oleskiej policji. - Zabezpieczone przez nich ślady pozwoliły na wytypowanie mężczyzn, którzy mogli przy­

czynić się do śmierci sześćdziesięciojednolatka.

Dwie godziny później olescy kryminalni zatrzymali trzech m ężczyzn w wieku 47, 50 i 59 lat.

- W szyscy są m ieszkańcam i gm iny D obrodzień - m ów i m ł. asp. Stanisław Filak. - W chw ili zatrzym ania byli nietrzeźw i.

Śledczy ustalili, że do tragicznego zdarzenia najprawdo­

podobniej doszło w nocy z 11 na 12 maja. To wtedy 47-latek miał dotkliwie pobić swojego starszego brata i wepchnąć go do płynącej nieopodal domu rzeki.

Dwaj pozostali mężczyźni usłyszeli zarzut nieudzielenia pomocy w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Prokurator zasto­

sował wobec obu mężczyzn dozór policyjny i zakaz opusz­

czania kraju. Zatrzymanemu 47-latkowi przedstawił zarzut zabójstwa, a sąd tymczasowo aresztował go na 3 miesiące.

M ężczyźnie grozi nawet dożywocie.

MK

Sąd tym cza sow o aresztował 47-latka na 3 miesiące.

M ężczyźnie grozi nawet dożyw ocie.

POTRĄCONA NA PASACH

42-letnia mieszkanka Olesna może mówić o dużym szczęściu.

Po potrąceniu przez BMW, ma tylko zdarte kolana.

Do zdarzenia doszło w sobotę 21 maja około godz. 10:00 na przejściu dla pieszych na Małym Przedmieścia

Kierowca BMW potrącił prawidłowo przechodzącą przez pasy 42-letnią mieszkankę Olesna, ale to nie on jest winny. W tył samo­

chodu wjechał Ford Galaxy, którym kierowała kobieta

- Kierująca nie zachowała należytej ostrożności - mówi młodszy aspirant Stanisław Filak, oficer prasowy oleskiej policji. - Została ukarana mandatem w wysokości czterystu złotych, na jej konto trafiły też punkty kamę.

MK

Przyjmiemy na staż lub praktykę, przyuczymy do zawodu dziennikarza

w redakcji „Kulis Powiatu".

Teł.: 603 888 399

adres e-mail: redakcjaGkulisypowiatu.pl

z a p r o s z e n i e

"

Byty premier i minister

Włodzimierz Cimoszewicz

będzie kolejnym gościem

„Kulis Powiatu".

Otwarte dla wszystkich sp odbędzie się w czwartek 9 czerwca w domu kultury w Pras Tematem spotkania będzie bie:

polityczna w kraju

Nieustaleni spraw cy połamali drzewka w alei lipowej.

ZNISZCZENIA

NA PROMENADZIE

W

nocy z środy na czwartek (18/19 maja) nie­

ustaleni sprawcy zniszczyli 14 drzewek z alei lipowej na oleskiej promenadzie.

O połamanych drzewkach policję po godz. 6:00 poinformowali mieszkańcy ulicy Drzymały.

- N a miejsce skierowany został patrol - informuje młodszy aspirant Stanisław Filak, oficer prasowy oleskiej policji.

Okazało się, że nieustaleni sprawcy zniszczyli 14 drzewek. Były połamane bądź ścięte. To lipy, które kilka lat temu zasadził Urząd Miejski, by na deptaku utworzyć alejkę lipową.

- Urząd oszacował straty na dwa tysiące osiem­

set złotych - kontynuuje mł. asp. Stanisław Filak.

- Zabezpieczyliśm y ślady i wszczęliśm y postępo­

wanie z artykułu 288 K odeksu Karnego, czyli zniszczenie cudzej rzeczy. Jest to przestępstwo, za które grozi kara pozbaw ienia wolności od trzech m iesięcy do pięciu lat.

MK

reklama

W PRASZCE (©

trove >lanetpl pl. Grunwaldzki 20, teh 34 366 95 33 mobile: 575 957 515

IP E A L N Y LOKAL NA ODOZiAŁ, FIUĘ BANKU

W PRASZCE W RYNKU

(PO BANKO SPÓŁDZIELCZYM)

PO WYNAJĘCIA WKRÓTCE!

SZCZEGÓŁY TEL: 6 0 3 888 3 9 9

OKNA ORZWI BRAMY ROLETY PARAPETY

■ Rolety wewnęt

■ Moskltiery | Serwis ■Mon

w w w .v o k n a .p l v o k n a @ w p .p l 668-429-431

usługi cięcia laserem TRUMPF

W y cin a n ie laserem d o w o ln ych kształtów

• M a* fo rm a t b lachy 1500 m m « 3000 mm

• Stal konstrukcyjna (w ęglow a) do grubości: 20 mm - Stal n ierdzew n a do grubości: 12 mm

• A lu m in iu m d o grubości: 10 mm

• D okładn ość cięcia: ± 0,1 mm

A member of ihe N S5T R 9^"iGroup

gięcie na prasie krawędziowej CNC

• Dł. g ię c ia d o 3 2 0 0 m m , n a c is k 2 0 0 G kN .

wykrawanie rewolwerowe CNC

W y k raw an ie d o w o ln y c h k szta łtó w

• M ax. fo rm a t b la ch y 1500 m m x 3 00 0 m m

• Stal o c y n k o w a n a d o gru b o ści: 6 m m

NfcT) FC:F, 'ń-j z o O

1 u, r-ri+amU Diament info@netecs pl 1 4R-505 5

■fń t 48 34 :;5fj ‘/S

▼ w w w .n etecs.p l fex +43 34 359 76 30

(4)

Nie znałem słowa po polsku

KUJAKCW CE GÓRNE Franz W olitzki urodził się w 1933 roku. Do dziś m ieszka z synem E dw ardem w dom u, w którym g o ­ spodarzyli jeg o dziadkow ie.

S

iedem lat później poszedł do nie­

mieckiej szkoły podstawowej, która do dziś stoi w Kujakowicach Górnych. Jego dziadkowie mówili w języku polskim, niemieckim i gwarą.

Po pięciu latach podstawówki znał tylko język Goethego. Gdy skończy­

ła się wojna, poszedł do polskiej szkoły podstawowej.

- Nie znałem ani słowa po pol­

sku - wspomina Franz Wolitzki. - Starsi ludzie myśleli wtedy, że cza­

sy się zmienią i dzieci znowu pójdą do niemieckiej szkoły. Moi rodzice byli innego zdania. Twierdzili, że nie ważne w jakim języku będę się uczyć, a ważne, żebym się kształ­

cił. I zacząłem naukę polskiego od podstaw.

Po podstawówce poszedł do

„metalówki”, a następnie do techni­

kum ekonomicznego w Nysie. Zdał maturę, a później egzaminy wstępne n

na Wydział Prawa i Administracji we Wrocławiu.

- Zrobiłem, jakby się dziś powie­

działo, licencjat - wspomina pan Franz. - W latach sześćdziesiątych można było policzyć na jednej ręce mieszkańców Kujakowic, którzy studiowali. Dziś to juz nie jest nic nadzwyczajnego.

Małżeństwo dwoje dzieci i obo­

wiązki dnia codziennego, praca od kasjera w Byczynie, aż po dyrektora Zakładu Energetycznego w Klucz­

borku - wszystko się układało. Do czasu.

Choroba i przejście na rentę z jednej strony zamykały pewien etap życia Franza Wolitzkiego. Jednak częściowo wolne wybory w 1989 roku dawały nadzieję na odrodzenie się polskich Niemców na Opolsz- czyźnie, a takim się on czuł. Nastał

okres pracy społecznej związanej z tworzeniem koła DFK w Kujakowi­

cach oraz pracy w suukturach Towa­

rzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim.

- Patrzyliśmy na to, co się dzieje pod Raciborzem, gdzie stolarz Bla- sius Hanczuch zakładał struktury mniejszości niemieckiej - opowia­

da Franz Wolitzki. - Później kon­

takty z nim nawiązał Johann Kroll z Gogolina.

W 1989 roku opolscy Niemcy podjęli w Straduni uchwałę o two­

rzeniu grup terenowych. Taka powstała też w Kujakowicach Gór­

nych. Na Górze św. Anny odprawia­

ne były pierwsze msze w języku niemieckim.

- W Boże Narodzenie 1989 roku,

po skończonej mszy, organista Józef Krawietz zagrał, a kilka wtajemni­

czonych osób - w tym Georg Hoff­

mann - zaczęło śpiewać „O du Froh- liche” - wspomina Franz Wolitzki. - W kościele nastąpiła konsternacja.

Niektórzy zaczęli szybko opuszczać świątynię, inni mieli łzy w oczach.

Podczas następnej mszy pro­

boszcz stwierdził, że diabeł wstąpił do kościoła. Kilka osób z Paulem Puschmannem poszło wtedy do ole­

skiej parafii, gdzie dowiedziało się, że po mszy mogą śpiewać w języku niemieckim. Tak w kościele ponow­

nie zaczęły rozbrzmiewać kolędy w języku niemieckim. We wsi zbierano podpisy osób, które poczuwały się do niemieckiej narodowości.

- Przy kawie i cieście zaczęliśmy

organizować spotkania w kujako- wickiej sali - opowiada Franz Wolitz­

ki. - Przychodził na nie również proboszcz Joachim Marcinek.

W kwietniu 1990 powołano zarząd DFK, a w jego skład weszli Paul Puschmann, Maria Lewatzek, Georg Stanossek, Franz Wolitzki i Alfons Fichte. Po roku przewodni­

czącym został Franz Wolitzki. W 2003 przeszedł do komisji rewizyj­

nej, którą kieruje do dziś.

Na początku lat dziewięćdziesią­

tych kujakowiccy Niemcy nawiązali kontakty z Wilhelmem Fricke z Rotary Club w Heeslingen, który organizował zbiórki książek w Niemczech. Dzięki temu w Kujako­

wicach powstała biblioteka z nie­

m ieckim i w olum inam i. Franz Wolitzki i Georg Hoffman zaczęli tworzyć chór m łodzieżow y, z Gogolina dostali pieniądze na stro­

je. Od tego czasu zaczęła się wymiana i wyjazdy z Heeslingen do Kujakowic.

- Nawiązaliśmy kontakty z heimatgrupą z Bawarii - opowiada Franz Wolitzki. - Chóry z Kujakowic i Bogacicy koncertowały w wielu baw arskich m iejscow ościach.

Wszystkim kierowali Helmut Riedl i Rudi Maywald. W tym czasie przywozili do Kujakowic książki i odzież dla członków DFK - takie były czasy.

- W końcu po długich staraniach, z inicjatywy zarządu DFK i sołtysa Wernera Woźnego i jego żony Anny, rozpoczęto przebudowę stodoły far- skiej na salę wiejską i klub DFK.

Nadzór nad przebudową sprawował Jan Wunschik. W efekcie DFK i biblioteka zostały przeniesione do sali LZS-a

Zaczęto organizować pierwsze kursy języka niemieckiego, które prowadziła Maria Frasek.

Kujakowice nie om inęła też

„wojna pomnikowa”.

- Odnowiliśmy pom nik żołnierzy poległych podczas pierwszej wojny światowej i postawiliśm y monu­

ment poległym i zaginionym w dru­

giej - dodaje pan Franz. - Po dopisa­

niu polskiej treści problemy się skończyły.

DFK w Kujakowicach współpra­

cuje też z berlińską Heimatkreisver- band Kreuzbur.

- Przez lata odwiedzaliśmy się nawzajem - dodaje Franz Wolitzki.

- Również nasz chór tam się prezen­

tował. Co roku na święta przyjeżdża Ulrich Ratay, przewodniczący ber­

lińskiej grupy.

Chór „Kujakowickie pszczółki”

wsparli też sprzętem przyjaciele z Heeslingen.

- Gdy zakładaliśmy DFK mieli­

śmy tysiąc członków - wspomina Franz Wolitzki. - Po 25 latach nowych członków nie przybyło.

Młodzi ludzie powyjeżdżali. Dziś jest nas 221 płacących składki.

Kołem kieruje Peter Lepsy.

- Powoli mniejszość umiera śmiercią naturalną - zauważa Franz Wolitzki. - Dziś działalność w kołach ogranicza się do Weihnachtfeierów i innych świąt okolicznościowych typu św. Marcin. Gdy niemiecki paszport otwierał rynki pracy na Zachodzie, to ludzie zapisywali się masowo, dziś do pracy wystarczy polski dokument. Moje pokolenie znało okres przedwojenny. Młodsi urodzili się ju ż w Polsce, mają inny punkt widzenia.

WD

W św iatow ej czołów ce tańca

OLESNO K rzy szto f M usioł i K arolina A nioł w ytańczyli 5. m iejsce na M istrzostw ach Św iata Show dance w litew skim K ow nie. P ó ł­

tora m iesiąca w cześniej para zajęła 4. m iejsce w m istrzostw ach Europy w W iedniu.

K

rzysztof Musioł to naj­

słynniejszy oleski tan­

cerz. Miał osiem lat, kiedy mama zapisała go na kurs tań­

ca do Klubu Tańca Towarzy­

skiego Róża w Oleśnie. Pierw­

sze kroki taneczne stawiał pod okiem zasłużonego nauczycie­

la - śp. Jerzego Mierzwy.

Ogromną rolę w rozwoju jego talentu odegrał trener Marek Trzemżalski.

- Krzysiek już jako trzyna­

stolatek powiedział, że chciałby kiedyś, tak jak pan Jerzy Mierz­

wa, uczyć tańczyć - wspomina jego mama.

Oleśnianin tańczy w mię­

dzynarodowej klasie mistrzow­

skiej S.

- Od pięciu lat moją tanecz­

ną partnerką jest Karolina Anioł, od dwóch występujemy

w kategorii zawodowców - mówi Krzysztof Musioł.

W mistrzostwach Europy w Wiedniu para wywalczyła 4.

miejsce.

- Zaprezentowaliśmy się w choreografii „Venus i Mars”, nad którą pracowaliśmy sześć tygodni - wyjaśnia tancerz. - Nie trudno się domyślić, że ukazy­

wała relacje między kobietą a mężczyzną.

Jak podkreślają tancerze, werdykt jurorów był dla nich miłym zaskoczeniem.

- Po raz pierwszy startowa­

liśmy w kategorii showdance - mówi Krzysztof Musioł. - To występy tworzone na bazie tańca towarzyskiego z ele­

mentami choreografii, które wszyscy dobrze znają cho­

ciażby z telewizyjnego show

„Taniec z gwiazdami”.

Półtora miesiąca później para zaliczyła udany start w Mistrzostwach Świata Show­

dance w litewskim Kownie.

- Jako jedyni ułożyliśmy nową choreografię - zaznacza Krzysztof Musioł. - Pozostałe pary zaprezentowały te same co w Wiednia

Tym razem Krzysztof Musioł i Karolina Anioł posta­

wili na „Transformersów”.

- To ulubiona bajka mojego syna Bartka - śmieje się tan­

cerz. - Można powiedzieć, że to on zainspirował nas do stworzenia tej choreografii.

Bardzo chciał, byśmy zatań­

czyli do tej muzyki.

Swój udział w sukcesie mia­

ła również Katarzyna Musioł, żona tancerza

- Kaśka zrobiła nam odpo­

wiednie makijaże - dopowiada Krzysztof Musioł.

Para w Kownie wytańczyła doskonałe 5. miejsce. Przed nimi była tylko światowa czo­

łówka - reprezentanci Litwy, Włoch, Rosji i Austrii, za nimi także sami królowie parkietu.

- Teraz przygotowujemy się do mistrzostw świata w naszym stylu, czyli standardowym, któ­

re odbędą się w październiku w Danii - podsumowuje tancerz.

Krzysztof Musioł mimo że mieszka w Opolu jest bardzo mocno związany z Olesnem.

To pomysłodawca i kierownik artystyczny Oleskiego Festi­

walu Tańca, który upamiętnił m.m. 50-lecie Klubu Tańca Towarzyskiego Róża. Jest instruktorem tańca w oleskim

domu kultury, prowadzi też zajęcia w klubie Dance Team w Dobrzenia To też laureat tegorocznej Róży Powiatu,

najwyższej nagrody przyzna­

wanej przez starostę oleskiego Stanisława Belkę.

MK

Na Mistrzostwach Świata Showdance w litewskim Kownie Krzysztof Musioł i Karolina Anioł wystąpili w makijażu, oddaja- cym klimat 'Transformersów". To zasługa żony tancerza.

(5)

25 maja 2016 K U LIS Y POW IATU

Stasiu i Cafe Babeczki pomagają

KLUCZBORK w niedzielę 22 m aja Stanisław K onarski otw orzył K rajow e C entrum C harytatyw nej B ańki M ydlanej w Spółdzielni Socjalnej C afe B abeczka.

Stanisław Konarski z wolontariuszami zamierzają zdobywać fundusze sprzedając płyn do robienia mydlanych baniek.

T Z awiarenka zlokalizowana r S u e s t w Inkubatorze Przed­

siębiorczości na dworcu PKS.

Tym samym rozpoczęła się współpraca między kluczbor- skim społecznikiem i Spół­

dzielnią Socjalną Cafe Babecz­

ka, która tego samego dnia zor­

ganizowała Aktywny Dzień Matki i Dziecka Mamy mogły poćwiczyć z dziećmi, był pokaz makijażu i zajęcia taneczne dla wszystkich. Oprócz tego dzieci szalały na dmuchanej zjeżdżal­

ni, zwiedzały mini zoo i bawiły się bańkami mydlanymi.

To właśnie na płyn, z któ­

rych one powstają, Stanisław Konarski wziął 250 tysięcy zł kredytu. Dochód ma być prze­

z n a c z a j na cele charytatywne.

Działalność pana Stanisława jest już znana nie tylko w regio­

nie. 25 lutego wystąpił on w programie TVP1 „Świat się kręci”, w którym opowiadał o swojej bezinteresownej pracy.

Dzień po emisji programu na jego Fan Page’u „Stasiu Konar­

ski Pomaga” pojawiły się proś­

by o wsparcie.

- W niedzielę rozpoczęliśmy

akcję promocyjną z bańkami mydlanymi i Spółdzielnią Socjalną Cafe Babeczka - mówi Stanisław Konarski. - Będzie­

my jeździć po lokalnych festy­

nach promując ideę stworzenia Rancza Marzeń, inicjatywą któ­

rego zaraziła mnie Małgorzata Mykita ze Spółdzielni Cafe Babeczka.

Pani Małgorzata chce wspólnie ze Stanisławem Ko­

narskim organizować imprezy, podczas których będą zarabiać na stoisku Cafe Babeczki, sprzedaży płynu do baniek

mydalnych, zbierając pieniądze na dom opieki dla osób niepeł­

na ".prawnych.

- Mam siostrę niepełno­

sprawną od wielu lat i z choro­

bą spotykam się na co dzień, od dziecka - opowiada pani Małgorzata. - Jestem bardzo wyczulona na wszelkie formy niepełnosprawności. Moim marzeniem jest stworzenie miejsca dla osób chorych i niepełnosprawnych.

- Pomożemy sobie nawza­

jem - dodaje Joanna Gawroń- ska-Cieliszak z Cafe Babeczki.

- Do końca czerwca zamierza­

my wspólnie zorganizować kil­

kanaście imprez. Mamy już za sobą taką w Ośrodku Hipotera­

pii i Rekreacji Konnej „Go- dziemba” i w szkole podstawo­

wej w Byczynie. Najbliższa z naszym udziałem odbędzie się 28-29 maja podczas Europej­

skiego Dnia Kasztana w Komorznie. Chcemy też sko­

rzystać z lokalnych grantów.

W przyszłym roku funda­

cja Stanisława Konarskiego zamierza zorganizować cha­

rytatywne patrole z bańką

mydlaną po Polsce.

- Będziemy sprzedawać płyn do robienia baniek z akce­

soriami - mówi kluczborcza- nin. - Rozkręcamy naszą akcję.

Potrzeby są ogromne. Mamy zarys projektu rancza. To wiel­

kie marzenie, ale od czegoś trzeba zacząć.

Ostatnio Stanisław Konarski zakupił dla chorej na porażenie mózgowe Marty agregat prądo­

twórczy, łóżko, windę ułatwia­

jącą kąpiel i podjazd dla wózka inwalidzkiego. Marta mieszka koło Sieradza. Straciła wzrok,

jest po tracheotomii. Niezbędny był jej stały dostęp do prądu, który zasila urządzenia podtrzy­

mujące funkcjt życiowe.

- Przerwy w jego dostawach były bardzo uciążliwe, dlatego zafundowaliśmy Marcie agre­

gat prądotwórczy - mówi pan Stanisław. - To jednak nie koniec. Chcemy pomóc tej rodzinie uzyskać lepsze warun­

ki mieszkaniowe.

Fundacja Stasia Konarskie­

go pomogła już w wyremonto­

waniu w Kluczborku mieszka­

nia Ewy Fioł, które spłonęło w grudnia 2015 roku.

- W lipcu na moim Fan Pege’u zacznie funkcjonować aplikacja, dzięki której będzie można wspierać nasze inicjaty­

wy charytatywne - mówi Stani­

sław Konarski.

Darowiznę można też wpła­

cać na Fundację OnkoJogiczno- Hospicyjną Samarytanin, której Stanisław Konarski jest preze­

sem Numer konta: 66 2130 0004 2001 0564 1105 0001, z dopiskiem: „Stasiu Konarski pomaga”.

WD

■ ■ m i

reklama

O P E R TA E D U K A C Y JN A 2 0 1 6 / 2 0 1 ^ D LA G IM N A Z JA L IS T Ó W

TECHNIKA 4 - LETNIE:

TECHNIKUM MECHANIZACJI ROLNICTWA I AGROTRONDCI

•> TECHNIKUM BUDOWNICTWA

❖ TECHNIKUM ŻYWIENIA I USŁUG GASTRONOMICZNYCH

TECHNIKUM USŁUG FRYZJERSKICH

ZA SA D N IC ZA SZKOŁA ZAW O D O W A 3 - LETN IA:

♦ FRYZJBJ

<r *UĆ>MRZ

O MURARZ - TYNKARZ

❖ MffMANDC - OPERATOR POJAZDÓW I MASZYN ROLNICZNYCH

G W AR A N TU JEM Y m.in.:

- wysoki poziom kształcenia zawodowego;

- dodatkowe uprawnienia zawt idowe;

- praktyki wyjazdowe w kraju i za granicą

4C-310 Gorzów Śląski, ul. Byczyńska 9 t*'.,fax. (0-34) 35 94 219 i -mail: zs.oorzow&wo.ol adres strony werw: www.zvaorzow.Di oraz w okolicznych firmach. rdrrs na facebooku: jwww.facebook.com/zsaorzow

• «

-

CENTRUM KSZTAŁCENIA USTAWICZNEGO W GORZOW IE ŚLĄSKIM

O F E R TA E D U K A C Y JN A 2 0 1 6 / 2 0 1 7 OFERTA DLA DOROSŁYCH - SZKOŁY ZAOCZNE

- 2 lata Podbudowa: gimnazjum - 3 lata

zasadnicza szkoła zawodowa Podbudowa: szkoła średnia

> T E C H N IK USŁUG KOSMETYCZNYCH - 2 lata

> A S Y S T E N T O S O B Y N IE P E Ł N O S P R A W N E J - 1 rok

> T E C H N IK BHP - 1,5 roku . - L IC E U M OGÓLNOKSZTAŁCĄCE DLA DORO SŁYCH

KWALIFIKACYJNE KUKSY ZAW ODOW E: - 1.5 roku

> ROLNIK

> KUCHARZ

> OPERATOR OBRABIAREK SKRAWAJĄCYCH (CNC)

> FRYZJER

> ZBROJARZ - BETONIARZ

Po ukończeniu - dyplom zawodowy w ww. zawodzie SZKOŁA POLICEALNA

(6)

Zdjęcie Muzeum w PraszceZdjęcie BK

Z okazji jubileuszu przedstawiciele stowarzyszenia otrzym ali liczne życzenia i upominki.

PRZECIW NAŁOGOM

W

sobotę 21 maja praszkowskie Stowarzyszenie „Ini­

cjatywa Wobec Zagrożeń Nepsis” obchodziło jubi­

leusz dziesięciolecia istnienia.

Imprezę zorganizowano w sali OSP w Kowalach, a wśród przybyłych gości byli liczni przedstawiciele organi­

zacji abstynenckich z Olesno i Kluczborka oraz wojewódz­

twa śląskiego.

- Zajmujemy się promowaniem i propagowaniem zdro­

wego tryby życia - dodaje Waldemar Hanas, prezes stowa­

rzyszenia. - Pomagamy ludziom wyjść z nałogu, radzić sobie z problemami związanymi z alkoholizmem i innymi używkami, oferujemy też pomoc osobom współuzależnio- nym, prowadzimy punkt konsultacyjny, pomagamy dzie­

ciom z rodzin dotkniętych uzależnieniem. U nas ludzie otrzymują wsparcie bardziej w sferze emocjonalnej, a po specjalistyczną pomoc kierujemy do poradni odwykowej.

Szerzej o jubileuszu napiszemy w kolejnym wydaniu

„Kulis Powiatu”.

BK

NIE SIEDŹ W DOMU

26 maja (czwartek), Boro- szów. O 15:00 rozpocznie się piknik, podczas którego gry i zabawy dla dzieci i dorosłych poprowadzi zespół Spektrum z Klekotnej.

28 maja (sobota), Lasowi­

ce Wielkie. Druhowie lasowic- kięj OSP zapraszają na strażac­

kie uroczystości oraz festyn (początek o 15:00 na placu za remizą). Imprezie towarzyszyć bę- dzie akcja charytatywna

„Stasiu Konarski pomaga”.

28-29 maja (sobota-nie- dziela), Komorzno. Europej­

ski Dzień Kasztana w sobotę o 10:00 zainaugurują zawody wędkarskie. N a 19:00 zapla­

nowano zabawę taneczną. W

niedzielę o 15:00 wystartuje bieg o Puchar Kasztana, a po nim przewidziano część arty­

styczną. Imprezę zakończy występ grupy Buraky. Atrak­

cją będzie zlot zabytkowych samochodów.

28-29 maja (sobota-nie- dziela), Psurów. Muzyczna Majówka rozpocznie się w sobotę o 13:00 turniejem skata.

Na wieczór zaplanowano zabawę z zespołem Time. W niedzielę o 13:30 zaczną się przesłuchania konkursowe orkiestr - wy- stąpi ich aż czter­

naście. Wieczorem do tańca będzie przygrywał zespół Paradis. Nie zabraknie też atrakcji dla dzieci.

29 maja (niedziela), Rud­

niki. 22. edycja biegu „Pętla Rudnicka” rozpocznie się o 15:00 na boisku LZS-u. Start biegu głównego o długości 13,3 km zaplanowano na 16:10.

Wcześniej odbędę się biegi dla najmłodszych. Opłata startowa wynosi 30 zł.

1 czerwca (środa), Klucz­

bork. O 15:30 rozpocznie się festyn rodzinny z okazji 10-lecia Publicznego Przed­

szkola nr 1. W programie są konkursy z nagrodami, zabawy sportowe i plastyczne, występy artystyczne, karaoke, teatr mi­

ma, loteria fontowa.

2 czerwca (czwartek), Pra­

szka. Wieczór poezji i finał

powiatowego konkursu poezji abstynenckiej odbędzie się w muzeum o 18:00.

3 czerwca (piątek). Pra­

szka. Podczas imprezy w domu kultury będzie można wesprzeć Hospicjum Ziemi Kluczborskiej św. Ojca Pio.

W ystąpią wokaliści Studia Piosenki M -GOKiS-u oraz zespół Pestki. Początek o

18:00.

4 czerwca (sobota), Prasz­

ka. O 14:00 spod hali Kotwica wystartuje II Rajd Szlakiem Wieluńskiej Kolejki Wąskotoro­

wej. Zapisy trwają do 1 czerwca.

Więcej informacji na www.

mgokis.praszka.pl

BK D r Katarzyna Książek z Uniwersytetu Opolskiego pokaza­

ła doświadczenia z wykorzystaniem ciekłego azotu.

FIZYKA W MUZEUM

W

piątek 20 maja w praszkowskim muzeum miało miejsce drugie „Spotkanie z nauką”, tym razem pod hasłem „Od gorąca do zimna”. Wykład poprowadzili Ireneusz i Katarzyna Książkowie, pracownicy naukowi Instytutu Fizyki Uniwersytetu Opolskiego.

Zgodnie z tytułem spotkania naukowcy skupili się na tych zagadnieniach fizycznych, które wiążą się z tempe­

raturą. Dr Ireneusz Książek przybliżył założenia nowa­

torskiego projektu badawczego, który ma się przyczynić do powstania elektrowni termojądrowych, znacznie bar­

dziej wydajnych od dzisiejszych jądrowych. Dr Katarzy­

na Książek zaprezentowała natomiast doświadczenia, podczas których wykorzystała ciekły azot.

Wykładu wysłuchała i doświadczenia obejrzała liczna grupa młodzieży.

BK

Magdalena się odnalazła

JASKOWICE Cały sztab ludzi stanął na głow ie, żeby odnaleźć 26-letnią M agdalenę, m ieszkankę wsi.

N

a szczęście została odszukana. Jest zdrowa.

We w torek 17 m aja M agdalena w ybrała się do m arketu Polo na zaku­

py. Z domu wyszła około godziny 11:15. Ale tamtego dnia ju ż do niego nie wróciła.

- Wieczorem zaczęłam się martwić, bo nigdy takiej sytuacji nie było - opo­

wiada Izabela Żółtaszek, mama zaginio­

nej. - Wcześniej, kiedy jeździła do kole­

żanek, to albo dzwoniła, albo wysłała sms: „Mamo, zostanę na dwa dni”. Tłu­

maczyłam więc sobie, że może po pro­

stu rzeczywiście została u kogoś dłużej.

Nie chciałam robić alarmu. Ale kiedy nie wróciła na noc, to powiedziałam mężowi, że coś jest nie tak.

Małżonkowie w żaden sposob nie potrafili się z córką skontaktować.

Przez trzy doby nie wiedzieli, co się z nią dzieje.

- Dzwoniłam do niej, ale za każdym razem automatyczna sekretarka odpo­

wiadała, że nie m a takiego numeru - mówi pani Izabela.

W środę 18 maja zaniepokojona mat­

ka zgłosiła na policji zaginięcie córki.

Postawiła też na nogi cały sztab ludzi.

Dzwoniła właściwie wszędzie - do rodziny, znajomych z całej Polski z nadzieją, że u któryś z nich zastanie Magdalenę.

- B ardzo dużo osób też do nas telefonow ało - przyznaje pani Izabe­

la. - Nawet w nocy koleżanki i koledzy pisali do młodszej córki, że widzieli jej siostrę w Opolu. Szybko jednak okazy­

wało się, że to pomyłka, że chodnikiem szedł ktoś bardzo podobny. Potem przy­

chodziły następne, dające nadzieję smsy.

Niestety, kolejny raz zachodziła pomył­

ka co do osoby. Siostrzeniec, który stu­

diuje we Wrocławiu, poprosił też swoich znajomych o włączenie się w poszuki­

wania. Naprawdę robiliśmy co w naszej mocy. Nie patrzyliśmy, czy ludzie są nam obcy, czy znajomi. N a policję dzwoniłam chyba po dziesięć dziennie.

Może i miała mnie już dosyć, ale w tam­

tym momencie to nie było dla mnie istotne.

Na zamieszczone przez rodzinę w intemecie ogłoszenie o zaginięciu nie

Rodzice M ałgorzaty dziękują w szystkim , którzy w jakikolwiek s p o só b przyczynili się do odnalezienia jaśkowiczanki. Przede wszystkim kluczborskiej policji, rodzinie, przyjaciołom , sąsiadom, znajom ym .

pozostali obojętni też facebookowicze.

N a swoich profilach udostępniali zdjęcie poszukiwanej kobiety. Nie zawiedli tak­

że sąsiedzi i znajomi. Z troską pytali, w czym mogą pomóc, czy może trzeba rozwieszać plakaty.

- Nigdy nie szperałam dzieciom w pokojach, ale wtedy sprawdzałam każdą karteczkę w szufladzie, mając nadzieję, że znajdę przynajmniej kolejny numer telefonu do koleżanki, do której będę mogła zatelefonować - przyznaje roz­

mówczyni. - Znalazłam startówkę. Cór­

ka przed wyjazdem widocznie j ą kupiła i włożyła do swojego starego telefonu.

Dał: im wszystko policji. Okazało się, że startówka była bardzo pomocna, bo prawdopodobnie to dzięki niej namie­

rzono córkę.

W piątek 20 maja pojawiły się przy­

puszczenia, że Magdalena być może prze­

mieszcza się między Opolem a Wrocła­

wiem. Następnego dnia w sobotę około 21:30 policja z Kluczborka oficjalnie powiadomiła rodziców, że córka się odna­

lazła w Warszawie, że żyje i jest zdrowa.

- Tego też dnia dostałam od niej sms.

że dzisiaj (w niedzielę 22 maja - przyp.

red.) wróci do domu - mówi pani Izabe­

la. - Cały czas na nią czekamy.

Rodzice Małgorzaty podczas jej nie­

obecności w domu przeszli prawdziwe piekło.

- N ie dało się żyć - m ówi pani Iza­

bela. - Nie umiałam sobie dać rady ze sobą. Cały czas płakałam . N igdy na uspokojenie nie brałam żadnych table­

tek, ale wtedy bez nich się nie obeszło.

M am y gospodarstw o, krow y, nie wiem , ja k j a przy nich robiłam . Żadne­

m u rodzicow i nie życzę, by przecho­

dził przez to, ile ja przez te kilka dni przeszłam .

Między matką a córką szykuje się bardzo szczera rozmowa.

- N ie rozum iem , dlaczego córka wyjechała bez słowa, dlaczego nie wysłała smsa, że żyje i za kilka dni wró­

ci - zastanawia się pani Izabela. - Co nią kierowało? Mam nadzieję, że wszystko sobie wyjaśnimy.

EW

(7)

25 maja 2016__________ ;________________ 7 ___________ ■' K U LIS Y POWIATIll

Swoją łódką w piękny rejs

BORKI MAŁE Adam Trocha nie lubi iść na łatw iznę. G dy stw ierdził, że do łow ienia ryb i pływ ania po jezio rach potrzebna je s t m u łódka, nie kupił jej. Postanow ił ją zbudow ać.

A d a m Troch a nie lubi iść na łatwiznę, tę łódkę zbu dow ał sam od podstaw. 6-letni wówczas Wiktor nie odstępował taty na krok przy budowie.

mina Prace jednak były na takim eta- śmy tę trasę w około pięć minut Kształt Pasja zakupiona

na_. stacji benzynowej Adam Trocha to pasjonat - piłki nożnej, wędkarstwa, motoryzacji, przede wszystkim majsterkowania Najlepiej w domowym zaciszu, przy rodzinie.

- W czasach, gdy wszystko można kupić w sklepie, ja lubię zrobić coś dla siebie - w domu, od podstaw, według swojego pomysłu - rozpoczyna opo­

wieść Adam Trocha - Metodą prób i błędów zawsze się do czegoś dojdzie. I daje to wielką satysfakcję.

- Dla niego nic nie jest zbyt ciężkie i trudne, by spróbować to zrobić - chwali męża Aneta Trocha - Gdy już coś zacznie, to skończy. Dlatego, gdy posta­

nowił zbudować łódkę, wiedziałam, że na pewno kiedyś będzie nam służyć.

Przygoda z wędkarstwem rozpoczę­

ła się jednak zupełnie przypadkowo.

- Kiedyś na stacji benzynowej kupi­

łem czasopismu o wędkarstwie, którym wcześniej w ogóle się nie interesowa­

łem, ale po prostu coś mnie podkusiło - wspomina Adam. - Na tyle zaintereso­

wała mnie lektura, że jeszcze wieczo­

rem wszystko przeczytałem. Porozma­

wiałem o nowej pasji z bratem Pawłem, który, gdy kiedyś pojechał do Kluczbor­

ka, wrócił z wędką dla mnie. Gdy zadzwonił zapytać, czy ma ją kupić - zgodziłem się bez wahania

Pojawiła się potrzeba Od 2012 roku razem z żoną i synem Wiktorem letnie urlopy Adam spędza nad Soliną.

- Gdy pojechaliśmy pierwszy raz wędkarstwo było już moją pasją - opo­

wiada Adam. - Z podziwem patrzyłem na innych wędkarzy, którzy mogli łowić kilkaset metrów od brzegu na pontonach, w łódkach. Ja tymczasem mogłem zarzucić wędkę maksymalnie

dwadzieścia metrów od brzegu.

Tam poznał Krzysztofo Młynar­

skiego z Sarzyny koło Leżajska. Od tamtej pory nad Soliną spotykają się każdego roku.

- Krzysiek porównał mi walory i wady łódki oraz pontonu - tłumaczy Adam. - Warunki nad Soliną bywają ciężkie, zwłaszcza przy załamaniach pogody, dlatego ponton mógłby się nawet wywrócić.

Zapadła więc decyzja - za rok na urlop powrót tylko z łódką.

- Zakup łódki nic należy jednak do najtańszych, dlateg zdecydowałem się ją zrobić sam - wspomina pasjonat - Decyzja przyszła szybko, spontanicz­

nie. Zacząłem wyszukiwać informacje w intemecie i trafiłem na stronę Wojcie­

cha Nadolnego ze Szczecina, projektan­

ta żaglówek i jachtów. Kupiłem od nie­

go projekt Przygotował mi również szablony wszystkich części.

W porę zmieściła się w drzwiach Budowę łódki Adam rozpoczął na początku 2013 roku. Zaczął od kom­

pletowania potrzebnych materiałów.

Najtrudniej było zdobyć włókno szkla­

ne i żywicę.

- Na przygotowane wycięte szablo­

ny nakładałem sklejkę, pn czym wszystko łączyłem i ściągałem za pomocą pasków spinających - tak powstała konstrukcja łódki - wspomi­

na mieszkaniec Borek Małych. - Nie­

łatwo było wykonać stelaż. Potrzebo­

wałem do niego kupić drewno bez sęków, bowiem przy opływowym kształcie łódki na sękach tworzyłyby się pęknięcia.

Adama ani na krok nie opuszczał syn. Sześcioletni wówczas W ikto też chciał uczestniczyć w tym wyjątko­

wym rodzinnym projekcie.

- Był właściwie zły, gdy robiłem coś przy łódce bez niego - mówi Adam. - Podpatrywał, ciągle prosił o jakieś zajęcie. Zaczęliśmy łódkę budo­

wać w piwnicy i tam nabrała pierw­

szych kształtów. Dobrze się nam tam pracowało. Raz wpadł do mnie brat Paweł. Pochwalił, pogratulował postę­

pów prac, ale na koniec zapytał: ale jak wy ją wyniesiecie z tej piwnicy? O najprostszych rzeczach człowiek zapo-

pie, że jakoś udało się ją zmieścić w drzwiach.

Budowa łódki została ukończona wiosną 2013 roku, tuż przed wyjazdem nad Solinę. Długość - 306 centymetrów, maksymalna szerokość -136 centyme­

trów, waga - ponad 50 kilogramów.

- Łódka jest pokryta żywicą, żeby wilgoć nie dostała się do drewna - mówi Adam. - Na koniec sporo czasu zajęło szpachlowanie, lakierowanie, takie żmudne zajęcia Dodatkowo wpadłem na pomysł, aby do konstruk­

cji łódki w kilku miejscach dodać sty­

ropian. Dzięki temu właściwie nie ma szans, by zatonęła.

Pierw szy rejs

W ostatnich dniach przed urlopem była jeszcze malowana, została zareje­

strowana i otrzymała numery. Można było ruszyć w pierwszy rejs.

- Fantastyczne uczucie, duma - wspomina zgodnie rodzina. - Wiosło­

wał nawet Wiktor. W zeszłym roku odpłynęliśmy nawet pięćset metrów od brzegu Spokojnym tempem pokonali-

tej łódki jest dynamiczny, dlatego też bardzo sprawnie i szybko porusza się po wodzie. Zaletą jest również płaskie dno, dlatego bezpiecznie można w niej stać.

To pomaga w wędkowaniu i podziwia­

niu widoków.

Adamowi pomysłów nie brakuje i postanowił skonstruować łódkę zanętową.

- Służy do wywozu zanęty, co pomaga w skuteczności połowów - mówi. - Zbudowałem ia według wfo- snego pomysłu Wygląda nieco inaczej, niż te w sklepach.

W tym roku rodzina po raz czwarty na urlop uda się z łódką. Właściwie nie wymagała ona jeszcze gruntownego remontu Odmalowanie, drobne poprawki.

- Projekt, który wtedy kupiłem to właściwe projekt żaglówki, więc może kiedyś zdecyduję się ją jeszcze przero­

bić - zapowiada Adam. - Na razie łódka świetnie nam służy. I miło wrócić do chwil, gdy zimą z synem grubo ubrani poświęcaliśmy jej długie wieczory.

Martin Huć

B e zp ie czn y w teorii i praktyce

BOGDANCZOWICE

0

M arek B ensz z II klasy technikum rolniczego z Z espołu Szkół C entrum K ształcenia R olniczego zdobył trzecie m iejsce w O gólnopolskim K onkursie W iedzy o Ergonom ii i B ezpieczeństw ie Pracy w R olnictw ie.

T

en wynik zapewnił mu indeks Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. W tegorocznej 8. edycji konkursu w szkolnych eliminacjach wzięło udział 2790 uczniów z nonad 140 szkol ponadgimnaz]alnych. Do etapu centralnego przystąpiło 134 uczniów, a do finału 108.

- To było trudne zadanie, sporo pytań z dynamiki i staty­

styki, bardzo szczegółowych - informuje Marek Bensz. - Pyta­

nia podzielono na teoretyczne i praktyczne. Do końca nie wie­

rzyłem w sukces. W poprzed­

nim konkursie zająłem dopiero 50. miejsce.

Marek za swoje osiągnięcie otrzymał certyfikat, nagrodę ministra rolnictwa i rozwoju wsi,

dziesięciomiesięczne stypen­

dium i nagrody rzeczowe od sponsorów.

- Cieszę się z indeksu, jednak do Warszawy jest zbyt daleko, a na stuhektarowym gospodar­

stwie trzeba pomagać rodzicom - mówi Marek Bensz. - Gdy zdam maturę, to postanowię, co z dalszą edukacją. Myślę, że raczej podejmę studia zaocznie, może we Wrocławia

Do konkursu przygotowy­

wał się dość długo. Mobilizowar li go rodzice i nauczyciele.

- Przedmioty ścisłe to jego konik - mówi Jan Sadowski, dyrektor szkoły. - Marek jest bardzo konkretnym, odpowie­

dzialnym i dojrzałym uczniem.

Poza szkołą, gospodarstwo rolne znajduje się w sferze

jego głównych zainteresowań.

Na potwierdzenie tego faktu dyrektor opowiada historyjkę z Warszawy, kiedy mieli zostać na wręczeniu nagród.

- Marek stwierdził, że nie może czekać, bo w domu jest robota, trzeba wracać - opowia­

da dyrektor. - 1 pojechaliśmy.

Marek musi też włożyć spo­

ro wysiłku, żeby dojechać do szkoły.

- Wstaję o piątej rano - opo­

wiada uczeń.- Rowerem jadę z Łomnicy do Sowczyc, następnie pociągiem do Bąkowa, tu prze­

siadam się ponownie na rower i przyjeżdżam do szkoły. Po powrocie z niej pomagam w gospodarstwie, przygotowuję się do szkoły na następny dzień.

- Taki jest żywot większości

naszych uczniów - dodaje dyrektor. - W szkole na zajęciach praktycznych uczą się nie tylko konkretnego fochu, ale szacunku do pracy, jaka by ona nie była w przyszłości.

Celem konkursu było popularyzowanie i szerzenie wśród młodzieży szkół rolni­

czych znajomości zagrożeń i zasad bezpiecznej pracy w rolnictwie. Obejmował on zagadnienia z tym związane, przepisy i dobre praktyk, z zakresu bezpieczeństwa pra­

cy w rolnictwie i ochrony środowiska.

- Najbardziej niebezpiecz­

ne w gospodarstwie są sytu­

acje związane z wałkami odbioru mocy - opowiada Marek. - Te bez osłon są

szczególnie niebezpieczne. - opowiada uczeń. - Zjechałem Kiedyś podczas pracy na z pola, wyczyściłem. Miałem polu dzięki refleksowi zapobiegł szczęście, że zauważyłem to w zapaleniu się maszyny. porę.

-Słoma zapaliła się na wałku WD

Marek B ensz na co dzień pom aga prowadzić gospodar­

stwo, a m im o to znalazł czas na naukę do konkursu.

(8)

K U LIS Y POWIATU 8 25 maja 2016

U czestnicy Praszkow skiego Konkursu Piosenki „S uk ces” niemalże w komplecie. Laureatki w kategorii solistek klas IV-VI

Wyśpiewany Sukces

PRASZKA W czw artek 12 m aja w dom u kultury 35 w ykonaw ców ryw alizow ało w Praszkow skim K onkursie Piosenki „Sukces” .

B

yło wśród nich 24 soli­

stów rywalizujących w 3 grupach wiekowych i 11 zespołów, ocenianych bez podziału wiekowego, a jedynie w dwóch grupach według licz­

by członków: do i powyżej 10. W najmłodszej grupie (kla­

sy I-ffl szkół podstawowych) rywalizowało 6 uczestniczek.

Jury przyznało pierwsze miej­

sce Annie Kowalczuk (Pu­

bliczna Szkoła Podstawowa nr 4 Praszka), drugie Nikoli Czer- chlańskiej (PSP Strojec), a trzecie Paulinie Trawińskiej, reprezentującej Miejsko- Gminny Ośrodek Kultury i Sportu w Praszce.

W kategorii klas IV-VI

wystąpiło osiem solistek. Zwy- ctężyła Milena Łęgosz (PSP Strojec), druga była Angelika Jachymczyk (PSP Kowale), a trzecia Kinga Owczarek (PSP Wierzbie).

Gimnazjaliści to jedyna grupa, w której wśród dziew­

cząt znalazł się rodzynek - Dominik Falarz z Publicznego Gimnazjum w Praszce. Czoło­

we miejsca zajęły jednak dziewczyny: 1. Julia Sikora (M-GOKiS), a 2. Dominika Szyszka (PG Praszka) i Julia Wiatr (PG Radłów).

W grupie licealistek naj­

lepsza okazała się M arta Stelmaszczyk, drugie miej­

sce zajęła Zuzanna Feliks

(obie z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Pra­

szce), a trzecie M arta Kor- pow ska (Liceum Ogólno­

kształcące w Praszce).

- Śpiewam w tym konkur­

sie od najmłodszych lat - mówi Zuzanna Feliks, która wykona­

ła utwór „Znam cię na pamięć”

Moniki Bródki. - Zawsze mia­

łam dobre miejsca, głównie pierwsze, ale drugie to też suk­

ces. Nie mam za bardzo gdzie śpiewać, a tutaj jest okazja się pokazać.

Wśród zespołów do 10 osób jury za najlepsze uznało ex aeąuo dwa: Trio z PSP nr 3 w Praszce oraz Czworaczki z PSP nr 4 w Praszce. Drugie miejsce

przyznano zespołowi wokalne­

mu z PSP w Kościeliskach.

- Na początku była trema, ale później odeszła - mówią Czworaczki. - Bardzo się cie­

szymy z wygranej, bo przygo­

towania trochę trwały.

- W konkursie bierzemy udział kolejny raz - dodaje Elżbieta Krupa, nauczycielka i opiekunka zespołu. - Niektóre dzieci to nowy narybek, debiu­

tanci, ale są też czwartoklasi­

ści, którzy występują nie pierwszy raz. Dzieci przygoto­

wywałam na zajęciach poza­

lekcyjnych, a trwało to około miesiąca. To nie pierwszy nasz sukces.

Zespół S-8, reprezentujący

ZSP w Praszce, musiał zado­

wolić się wyróżnieniem, choć jako jedyny w konkursie wystąpił z własnym utworem (zarówno tekst, jak i muzyka) oraz z kompletnym „żywym”

składem instrumentalnym.

- Gramy ju ż dwa lata, wykonujemy szeroko pojęte­

go rocka, głównie covery, ale tutaj zaprezentow aliśm y swój utwór - m ówią Adrian Jarząb (bas), Zuzanna Feliks (wokal), Dominik Kłak (per­

kusja) i Jarosław Woźniak (trąbka). - Liczyliśmy, że własny utwór da nam prze­

wagę, ale w naszej kategorii byliśmy sami, więc oceniano nas razem z maluchami. Tro­

chę głupio to wyszło. Mamy pewien niedosyt.

W jury zasiedli Arkadiusz Spodymek, Krystyna Wadow­

ska oraz Maciej Śliwiński.

- Poziom wykonawców od wielu lat jest dość wysoki - mówi Arkadiusz Spodymek, przewoddniczący jury. - Faj­

nie, że dzieci i młodzież chcą śpiewać i rozwijają się poprzez muzykę. Co roku pojawiają się też nowe twarze, które wnoszą świeży potencjał.

Natomiast ci, którzy uczestni­

czą w konkursie od lat, kształ­

cą głosy i co roku pokazują coś nowego, prezentują coraz wyższe umiejętności.

BK

Ludzie roku POBILI NIEMOWLĘ?

POWIAT OLESKI R yw alizacja w plebiscycie na „C złow ieka roku”, zorganizow anym przez „N ow ą Trybunę O polską” , trw ała do ostatniej chw ili, a pierw sze m iejsce od drugiego dzieli m inim alna różnica głosów.

Mirosław Dylong wspiera tak liczne inicjatywy, że podziękowania i pamiątki nie mieszczą się już na ścianie.

Ksiądz Łukasz Żaba niedawno został Bohaterem Katechezy diecezji opolskiej, teraz zaś „Człowiekiem roku” .

W

edług czytelników

„Człowiekiem roku”

w powiecie oleskim został Mirosław Dylong z Praszki, który stw orzył pryw atne muzeum motoryzacji, a tak­

że wspiera wiele inicjatyw społecznych.

- Dowiedziałem się jakiś tydzień po wszystkim i zupełnie przypadkiem, ktoś mnie zagadnął na stacji ben­

zynowej, a ja w ogóle nie wiedziałem, o co mu chodzi - śmieje się zwycięzca plebi­

scytu. - Nie mam pojęcia kto mnie zgłosił i kto na mnie głosował.

Takich osób musiało być jednak sporo, bo ostateczny

wynik to 7.728 głosów.

- Podejrzew am , że to zasługa osób, z którym i w sp ó łp raco w ałem przy organizacji różnych imprez - mówi M irosław Dylong.

- Myślę, że to oni zadziałali i zmobilizowali innych do gło­

sowania, choć przez muzeum też przewinęło się mnóstwo ludzi. Czuję się doceniony, to fajna sprawa. Motywacja?

Jest cały czas, większej nie ma, mniejszej nie będzie, dalej będę robił to, co robię.

Jeśli jestem w stanie pomóc, a inicjatywa jest fajna, to pomagam. N ie oczekuję jakiegoś rozgłosu z tego

powodu.

Drugi wynik w powiecie oleskim należy do księdza Łukasza Żaby z Olesna i wynosi 7.213 głosów.

- Nawet nie wiedziałem, że zostałem zgłoszony do tego plesbiscytu - mówi ks.

Łukasz. - Nagrody nie są najważniejsze, ale każde dobre słowo i życzliwość w moim kierunku cieszy. Bóg zapłać za tak liczne głosy na moją osobę.

Ks. Łukasz od pięciu lat jest katechetą w Zespole Szkół Zawodowych. Mało

tego, jest Bohaterem Kate­

chezy diecezji opolskiej 2016. Ten tytuł w dużej mie­

rze przyznali m u uczniowie, dając 866 „lajków” w kon­

kursie, organizowanym przez

„Gościa N iedzielnego” i

„Civitas Christiana”.

W parafii wikariusz jest dekanalnym duszpasterzem młodzieży zaangażowanym w przygotowania do Świato­

wych Dni Młodzieży. Oprócz cotygodniow ych spotkań organizuje wyjazdy na diece­

zjalne spotkania młodzieży, a także włącza młodych w dzieła m iłosierdzia (dwie grupy młodzieży rozpoczęły wyjazdy du Domu Dziecka w Sowczycach i Domu Spokoj­

nej Starości w Kościeli­

skach).

BK, MK

T l 7niedzielę 22 maja do W k l u c / b o r s k i e g o szpitala przewieziono pół­

rocznego chłopczyka z obrażeniami głowy.

Jego stan był ciężki, dla­

tego lekarze podjęli decy­

zję o przetransportowaniu go do Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu.

Wszystko wskazuje na to, że niemowlę mogło zostać pobite.

- W tej sprawie zatrzy­

mani zostali rodzice w wie­

ku 30 i 25 lat - informuje Mariusz Trejten, rzecznik prasowy Komendy Powia­

towej Policji w Kluczbor­

ku. - Postawiono im zar z ut uszkodzenia ciała.

Czyn ten jest zagrożony karą pozbawienia wolności od 3 do 5 lat. Do zdarzenia doszło na terenie gminy Wołczyn.

WD

Reklama?

Zadzwoń!

609 888 290

Cytaty

Powiązane dokumenty

- Będzie panował klimat typowo jesienny, przeplatany muzyką klasyczną, ale pojawią się także melodie bardziej radosne - mówi Jacek Pac. - Koncert skierowany jest głównie do

- To jest jednak bardzo trudne, bo ofiara musi się spotkać ze swoim

sowanie się do woli chorego nie jest proste, gdy wiedza medyczna mówi, że można życie pacjenta jednak przedłu­.. żyć - sam tego

T rzecie, ostatnie zawody odbyły się w sobotę 21 maja w hali sportowej przy ul.

się ona w tym roku, to będzie bardzo dobrze, ale to jest mało prawdopodobne. Ale trudności chudobian nie zniechęca i nie odbiera im chęci

gnozuje się, że w 2020 będzie to już tylko nieco ponad 62,5 tys. ludzi, Opolszczyzna również skurczy się - nie będzie mieć nawet miliona

- Można powiedzieć, że ta impreza jest już pełnoletnia, bo organizujemy ją po raz osiem- nasty, co świadczy o tym, iż na dobre wpisała się już na karty historii

- Kolejny raz udało się zorganizować udaną imprezę promującą aktywny wypoczynek w duchu sportowej rywalizacji - podsumowuje Jarosław Izydorczyk, którego również