• Nie Znaleziono Wyników

Według chronologii to pan profesor będzie dzisiaj mówił o Katyniu - Władysław Bartoszewski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Według chronologii to pan profesor będzie dzisiaj mówił o Katyniu - Władysław Bartoszewski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

WŁADYSŁAW BARTOSZEWSKI

ur. 1922-2015; Warszawa

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe KUL, wykłady, Katyń, o. Mieczysław A. Krąpiec

„Według chronologii to pan profesor będzie dzisiaj mówił o Katyniu”

Prowadziłem kurs historii Polski w [okresie] drugiej wojny światowej; kiedyś wchodzę do sali, gdzie na [te] nieobowiązkowe wykłady przychodziło piętnaście, rzadko dwadzieścia osób, sala jest nagle pełna, [studenci] siedzą na podłodze, na parapecie okiennym, [stoją] w drzwiach, [których] nie można zamknąć. Pytam: „Co tu się dzieje?

Czy ja pomyliłem salę?”. „Nie, ale według chronologii to pan profesor będzie dzisiaj mówił o Katyniu”. Ja mówię: „Tak. Będę”. I mówiłem o Katyniu. Nie stawiałem ocen moralnych, po prostu opowiadałem, że w 1943 roku w prasie niemieckiej, ukazały się takie i takie rewelacje, rząd polski w Londynie podjął takie i takie decyzje, zgłosił takie i takie zastrzeżenia w skali międzynarodowej, władze Polski Podziemnej wydały takie i takie oświadczenia. Czytałem [źródła]. Mówiłem: „Jesteście historykami, musicie znać dokumenty. Stanowisko komunistów w podziemiu było takie – czytam.

Stanowisko Związku Sowieckiego było takie – czytam”. Koniec. Informacja. To było jasne, bo jeszcze istnieje intonacja i zaangażowanie; nikt nie mógł [jednak] zarzucić, że powiedziałem cokolwiek nieprawdziwego.

Ale ojciec Krąpiec [na] rozmowie w cztery oczy powiedział do mnie: „Panie profesorze, co też pan opowiada w sali wykładowej?” A ja opowiedziałem: „Ojcze rektorze, czy coś nieprawdziwego? Jeżeli ojciec rektor wskaże mi taki błąd, to z góry bardzo przepraszam i publicznie to sprostuję, przeproszę słuchaczy za ten błąd, który popełniłem, ale proszę mi go wskazać”. „A co pan też opowiada! Pan nie wie, w jakich warunkach my pracujemy”. Ja mówię: „Wiem”. Tylko ocenialiśmy po prostu różnie, każdy ze swego punktu widzenia, kwestię wartości i konieczność ich obrony, nasze zadania, misję i drogę.

(2)

Data i miejsce nagrania 2011-03-18

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Transkrypcja Piotr Krotofil

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dzisiaj, jak się jedzie ulicą Kunickiego, jak się jedzie Łęczyńską, jak się jedzie tutaj Fabryczną, wszystko tu zostało jak za dawnych przedwojennych czasów, zresztą

Dopiero po jakimś czasie, jeżeli człowiek czyta, jeżeli się tym interesuje, to po jakimś czasie po prostu te wiadomości jakoś tam dochodzą i dowiadujemy się po kolei

Jurek mnie zawołał i mówi takim swoim spokojnym głosem: „Proszę pana, niech pan to przeredaguje, niech pan to zmieni, żeby było poprawnie”.. Więc ja się

Miałem za sobą osiem lat w niemieckich i komunistycznych obozach, i więzieniach, miałem pisemne potwierdzenie, że byłem przez komunistów niesłusznie skazany, poglądów

Kiedyś się uparłem i przepychałem się przez tłum, głośno krzycząc, że mam passe-partout, bo tak napisane było na tej kartce, że mam passe-partout.. Tak że złośliwości

Były dwie takie, jedna była Michalina, się nazywała, a druga jak znowuż... To płachty takie mieli, to tam dziadek im dał, to jajów, to chleba kawałek, to przyszli

No i oczywiście ojciec brylował, dowcipy polityczne opowiadał różne, a nie wiedział o tym, może się domyślał albo specjalnie to robił, że na przyjęciu był pan X i Y, nazwisk

Słowa kluczowe Projekt Etnografia Lubelszczyzny, Wygnanka, architektura, wygląd wsi. A domy to wiadomo, że nie byli takie