• Nie Znaleziono Wyników

Urbanistyka w okresie PRL - Romuald Dylewski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Urbanistyka w okresie PRL - Romuald Dylewski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ROMUALD DYLEWSKI

ur. 1924; Łęczna

Miejsce i czas wydarzeń Polska, PRL

Słowa kluczowe projekt Lublin. Opowieść o mieście, urbanistyka, kadra profesorska

Urbanistyka w okresie PRL

[W okresie powojennym] była wyśmienita przedwojenna kadra profesorów, wybitnych twórców, urbanistów, rzeczywiście nadzwyczajna i oni byli skoncentrowani w Warszawie. Profesor [Zygmunt] Skibniewski, profesor [Bolesław] Malisz, [Adolf Grzegorz] Ciborowski, [Wacław] Ostrowski – to były wielkie nazwiska, które potem zostały uznane międzynarodowo. To był – trzeba powiedzieć wbrew temu, co tak myśli się czasem o tych naszych dawnych czasach – złoty okres urbanistyki polskiej, dzięki tym wielkim ludziom sprzed wojny. A z drugiej strony w tym wczesnym okresie socjalizmu było kilka bardzo pozytywnych czynników, które sprzyjały rozwojowi, jak na przykład to, że – powiem w tej chwili rzecz naruszającą kanony – była większa swoboda dla urbanistów, dlatego że dzięki ówczesnemu ustrojowi nie było problemu z własnością prywatną, tak jak teraz. Z jednej strony to było źle, z drugiej strony to było lepiej, dlatego że można było rzeczywiście swobodnie planować i to było zresztą punktem zazdrości urbanistów z Zachodu, że u nas są takie wspaniałe warunki dla rozwoju urbanistyki.

Data i miejsce nagrania 2005-04-19, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Natomiast w międzyczasie zwiększyła się liczba samochodów, zwiększyły się wymagania w stosunku do tych ulic i wielkich tras i efekt jest taki, jaki jest, to znaczy, że pojawiła

Myśmy byli wszędzie zadłużeni, za PRL-u, bośmy brali wszystko do przerobu, co jest potrzebne na żarcie, na mięso, na chleb, braliśmy na kredyt ze Stanów,

Dwie [czy] trzy petardy wleciały do środka katedry i ludzie zaczęli płakać – przed mszą chyba było wtedy, tam już było trochę ludzi, nie tylko tych, którzy uciekali, ale

No, nie upiększając, ja na pewno upiększam, na pewno cały czas było i nie raz, nie dwa gdzieś mnie tu łapano w rogu i tam łapano w rogu.. [Rodzice] chodzili po ulicach, mówili

Chodzi o taką rzecz, że ponieważ mnie wszyscy znali z tego tytułu, że ja się zajmowałem remontem motocykli i tak dalej, no i taki fakt – było tak

Jak był zakład pracy załóżmy z tej strony Lublina, to zbierali się na placu Zebrań Ludowych, a ci od strony cukrowni, od strony Sławinka, to znów gdzieś

Pamiętam, że kino też miało takie loże, więc prawdopodobnie jest to ten budynek, tylko nazywało się właśnie „Rialto”, a później „Staromiejskie”. Inne kina w Lublinie

Każdy policjant, ubek, cwaniak (nazwijmy to po imieniu), jeśli potrzebował ukryć swoje łapówki, to zakładał pasiekę.. Każdy musiał sie tłumaczyć, każdego ganiali po