• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 4, nr 12 (161).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 4, nr 12 (161)."

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

I

1 A i

FYGODNIK

Racibórz Wodzisław Śląski Rydułtowy Pszów Radlin Kietrz Rok IV Nr 12 (161) 24 MARZEC 1995 NR INDEKSU 38254X ISSN 1232-4035 cena 40 gr / 4000 zł

Choć porządek ostatniej sesji Rady Miejskiej w Raciborzu liczył 14 punktów, nikt z obecnych w przepełnionej Sali Kolumnowej nie miał chyba wątpliwości, że najgorętsza i naj ­ dłuższa będzie debata nad uchwałami dotyczącymi restruktu­

ryzacji ZGKiM.

pmina non profit

Rywalizować miały ze sobą projekt uchwały przygotowany przez Zarząd Miasta oraz projekt złożony przez Klub Radnych Rozwoju Raciborza (m.in. Jan Kuliga, Krzy­

sztof Bugla). Najważniejsze postanowienia znanego powszechnie projektu Zarządu to utworzenie w wyniku restrukturyzacji ZG­

KiM : - zakładu budżetowego pod nazwą Miejski Zarząd Budynków (z zadaniem ad­

ministrowania komunalnymi zasobami bu­

dynków oraz eksploatowania wysypiska od­

padów komunalnych oraz wysypiska ziemi i gruzu), - jednoosobowej spółki gminy z ograniczoną odpowiedzialnością pod nazwą Zakład Usług Komunalnych ( która miałaby zajmować się m.in. wywozem nieczystości stałych i płynnych, utrzymaniem, remonta­

mi i budową dróg). Projekt radnych z KRR zakładał jedynie utworzenie na bazie mienia ZGKiM zakładu budżetowego pod nazwą Miejski Zakład Usług Komunalnych, co de facto nie uwzględnia przyczyny, dla której w -cóle z<JKiM należało restrukturyzować.

Włfutem” tej propozycji było pełne poparcie

„S” w ZGKiM.

Na kilkanaście minut przed sesją grupa trzech radnych (Fleger, Karski, Wojnar) wniosła trzecią propozycję uchwały, która w wyniku głosowania, została dopuszczona do debaty. Projekt ów był swego rodzaju kom­

promisem pomiędzy najbardziej „rynkową”

koncepcją Zarządu i najbardziej „związko­

wą” propozycją radnych z KRR. Zakładał utworzenie dwóch zakładów budżetowych : Miejskiego Zarządu Budynków oraz Zakła­

du Usług i Higieny Komunalnej. Ten drugi miałby za zadanie wywóz nieczystości sta­

łych i płynnych, eksploatację odpadów ko­

munalnych i wysypiska gruzu oraz utrzyma­

nie zieleni miejskiej. Na krótko przed głoso­

waniem wnioskodawcy zaproponowali włą­

czenie do ZUiHK jeszcze Oddziału Sprzętu i Transportu oraz Warsztaty Mechaniczne.

• RACIBÓRZ, ul. Polna 2,

tel. 15 39 28

• WODZISŁAW, ul. Jana Pawła I11, (były “Diament”)

tel. 55 42 61________ _________________________

OPOLE, ul. 1 Maja 38,

tel. 39 169

SOSNOWIEC, ul. Kilińskiego 3,

tel. 66 31 25

Propozycja trzech radnych zakładała utwo­

rzenie jednoosobowej spółki skarbu gminy z ograniczoną odpowiedzialnością pod nazwą Zakład Usług Drogowych. Projekt uchwały przewidywał zbycie 1/3 udziałów w spółce przez gminę Racibórz na rzecz pracowni­

ków. Na bazie Oddziału Remontowego pra­

cownicy mieliby utworzyć samodzielny podmiot gospodarczy świadczący usługi na rzecz gminy w zakresie wszelkich robót do­

tyczących gospodarki zasobami mieszkanio­

wymi.

- Naszym zdaniem gmina wszędzie tam, gdzie może, powinna się kierować zasadą non profit czyli w praktyce uniemożliwia­

niem sięgania do kieszeni mieszkańców po­

nad konieczne potrzeby - powiedział współ­

autor projektu Tadeusz Wojnar - Stąd mię­

dzy innymi nasza koncepcja powierzenia wywozu niecz;. stości zakładowi budżetowe­

mu, a nie podmiotowi prawa handlowego, który z natury rzeczy będzie dążył do ma­

ksymalizacji zysku, w tym akurat przypad­

ku - kosztem mieszkańców.

Racje Zarządu Miasta relacjonował, próbując do nich przekonać radnych, Likwi­

dator ZGKiM Marek Wojewoda. Wskazy­

wał przede wszystkim na nieefektywną strukturę molocha, która w obecnym kształ­

cie uniemożliwia jego skuteczną reformę.

Jednocześnie zapewniał, iż powstały ewen­

tualnie podmiot prawa handlowego nie zmonopolizuje rynku raciborskiego (i cen), gdyż będzie pod kontrolą władz miejskich oraz będzie się musiał liczyć z istnieniem konkurencji (rynek i wolna konkurencja ukształtuje ceny).

Ostatecznie głosowano tylko nad dwoma projektami, gdyż przed samym głosowa­

niem radni z KRR wycofali swoją propozy­

cję uchwały. Stosunkiem głosów 17 : 13 Rada opowiedziała się za drugim projektem (Fleger, Karski, Wojnar). (g)

m " 1 1"" 1,1111. 1 111 "i

zaprasza na zakupy do swoich sklepów:

Nowe USG dla Raciborza

Rząd Niemiecki, poprzez Caritas Diecezji Opolskiej, przekazał dla raciborskich placówek służby zdrowia dwa aparaty USG. 24 lutego w Raciborzu w Zarządzie Wojewódzkim Towarzystwa Społeczno-Kultu­

ralnego Niemców odbyło się spotkanie przedstawicieli DFK z dyrekto­

rem ZOZ-u Manfredem Schubertem, lekarzami oraz z przedstawicie­

lem Zarządu Miasta, na którym ustalono, gdzie będą przekazane apa­

raty. Wypracowano także wspólne stanowisko w sprawie przydziału w przyszłości środków medycznych otrzymywanych jako dary rządu Nie­

mieckiego.

Jedno USG, które pierwotnie miało służyć mieszkańcom Markowie, zgodnie z ich wolą zostanie przekazane do pra­

cowni USG nowej przychodni wielospe- cjalistycznej przy ulicy Głubczyckiej, której otwarcie planowane jest na czer­

wiec tego roku. Tymczasowo aparat bę­

dzie użytkowany w Szpitalu Miejskim.

Drugi, zgodnie z wcześniejszymi ustale­

niami, otrzyma Oddział Zakaźny.

Ministerstwo Zdrowia i Opieki Spo­

łecznej obiecało w tym roku zakupić dla raciborskiego ZOZ-u nowy aparat USG.

Ustalono, że gdyby miał on mniejszą funkcjonalność odTego, który przekazała strona niemiecka, zostanie nim zastąpio-

r Pamiętajcie o “15”

0d ubiegłego tygodnia działa w Raciborzu nowa centrala telefo­

niczna. Abonenci na terenie miasta muszą przed stary numer dodać 15. Nowe numery mają abonenci- w okolicznych gmi­

nach. Szczegółowe informacje w wydanym niedawno “Informa­

torze o zmianach w okręgu telefonicznym Racibórz”.

Od redakcji:

Temperatura dyskusji podczas sesji czasem przekraczała dopuszczalne nor­

my dla tego typu gremium i z tego po­

wodu rzeczowe, pozbawione złych emo­

cji, podsumowanie tego etapu „batalii”

o model restrukturyzacji ZGKiM redak­

cja „NR” postanowiła odłożyć do na-

które oferują:

♦ wykładziny dywanowe:

około 200 wzorów

♦ wykładziny PCV:

około 150 wzorów

♦ tapety:

ponad 250 wzorów

♦ fototapety, okleiny samoprzylepne

♦ dywany, chodniki dywanowe i łazienkowe, wycieraczki

♦ farby emulsyjne, kleje, listwy progowe i wykończeniowe

♦ oraz akcesoria malarskie

ny. Dr Olszok - Bluszcz ordynator Od­

działu Zakaźnego zapewniła, że USG z tego Oddziału będzie użyczane dla ogól­

nych potrzeb szpitala.

Ważną sprawą było również ustale­

nie zasad podziału innego sprzętu me­

dycznego otrzymywanego z Niemiec jako dary. Wnioski mają być opiniowa­

ne przez Komisję Zdrowia i Opieki Spo­

łecznej przy radzie miejskiej oraz przez dyrekcję ZOZ-u. Ostatecznie zaopinio­

wane stanowisko Zarząd Miasta będzie przesyłał do dyrekcji Caritas Diecezji Opolskiej. Tam podejmowane będą de­

cyzje.

W (IW

stępnego numeru. Zgodnie z wszelkimi zasadami rzetelności dziennikarskiej po­

prosimy o przedstawienie swych stano­

wisk wszystkie zainteresowane strony tej dyskusji, mając nadzieję, że - już na spokojnie - zechcą skorzystać z tej moż­

liwości.

Drogi Kliencie!

Gwarantujemy najwyższą jakość, nowoczesny styl i przystępną cenę.

Pawilony Handlowe

DY-WY-TA czynne

od poniedziałku do piątku

w godz. od 9.00 do 18.00

oraz w każdą sobotę

w godz. od 9.00 do 14.00

(2)

Tydzień na świecie

• Prezydent Jelcyn nadal liczy, że Bill Clinton skorzysta z zaproszenia i przyje- dzie do Rosji na uroczyste obchody 50- lecia zwycięstwa nad faszyzmem. W Moskwie zainteresowanie wzbudza bez­

pośrednie, z pominięciem rządu, podpo­

rządkowanie sobie przez Jelcyna Mini­

sterstwa Spraw Zagranicznych.

• 4 min Finów wybrało nowy skład Eduskudy (parlamentu). O 200 manda­

tów ubiegało się 2062 kandydatów z 18 partii. Według wstępnych wyników wy­

bory wygrała opozycyjna partia socjalde­

mokratyczna.

• Ukraiński parlament unieważnił kon­

stytucję Krymu i zniósł stanowisko pre­

zydenta Autonomicznej Republiki Kry­

mu.

• Rozpoczęty w Genewie wiosną 1993 r. proces rządu rumuńskiego przeciwko Michałowi Hohenzollernowi, byłemu monarsze, o zwrot kolekcji obrazów zo­

stanie wznowiony. Państwo rumuńskie nie będzie musiało wpłacić sumy 1,5 mi­

liona franków na pokrycie kosztót^pro- cesu, zadecydował Trybunał Federacyj­

ny w Lozannie. Bukareszt stara się od kilku lat odzyskać obrazy starych mi­

strzów pędzla El Greca, Rembranta, Ra­

faela, Velasqueza, Tycjana i wielu innych wywiezionych przez byłego monarchę.

• 4 tys. osób demonstrowało w Buda­

peszcie przeciwko rządowi węgierskie­

mu, który zdecydował się na zawarcie traktatu ze Słowacją.

• Koszykarz wszech czasów Michael Jordan znów gra. Po 17 miesięcznej przerwie wybiegł z kolegami z Chicago Bulls na hali Market Squar Arena w In­

dianapolis, by zagrać przeciw drużynie Indiana Pacers.

• Brytyjscy astronomowie odkryli w pobliżu nowo powstałej gwiazdy G 34,3 w konstalacji Aquila gęsta chmurę więk­

szą od całego Układu Słonecznego za­

wierającą ok. 10 trylionów (jedynka z 37 zerami) litrów alkoholu etylowego.

Tydzień w kraju

• Ustawa podatkowa na 1995 rok jest niezgodna z konstytucją, bowiem wpro­

wadziła zmiany w trakcie roku podatko­

wego i działa wstecz - orzekł Trybunał Konstytucyjny.

• Posłowie zrobili Lechowi Wałęsie dwie przykrości. Przewodniczącego Kra­

jowej Rady Radiofonii i Telewizji ma wybierać teraz Rada ze swojego grona;

wcześniej prawo takie miał prezydent i już dwukrotnie z niego korzystał. Sejm zdecydował też - wbrew wetu Lecha Wa­

łęsy - że obradujący między kadencjami parlament będzie mógł postawić np.

prezydenta przed Trybunałem Stanu.

• Inflacja w lutym wyniosła 2,1 proc, podał GUS. Kolejny miesiąc znacznie, choć nie tak jak w styczniu drożała żyw­

ność: o 2,3 proc.

• Po 15 miesiącach prezesury Ireneusz Sekuła przestał być szefem Głównego Urzędu Ceł. Odwołał go premier Oleksy.

• Ministerstwo Finasów przekazało wszystkim jednostkom administracyj-

Pytanie

do radnego

- Na ostatniej sesji rady miejskiej wnioskował Pan o nadanie części ulicy Magdaleny imienia ojca jezuity Johan­

nesa Leppicha. Kiedy zrodziła się ta idea ?

Odpowiada radny Herbert Pacharzyna reprezentujący w radzie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców (DFK):

„W grudniu ubiegłego roku na spotkaniu Zarządu DFK w Raciborzu zwróciłem się do Józefa Gonschiora o napisanie krótkie­

go rysu biograficzbego o ojcu Leppichu.

Ważnym argumentem wspierającym wniosek było to, że sesja 15 marca odbyła się dokładnie w drugą rocznicę śmierci Jo­

hannesa Leppicha. Stwierdziłem, że nie będzie lepszej okazji, by wystąpić z wnio­

skiem do rady miejskiej i tym samym do społeczeństwa Raciborza, którego człon­

kiem Pater Leppich był do końca wojny.

Dobrze się stało, że rada uchwaliła nazwa­

nie odcinka byłej Magdaleny - od Ocickiej do kościoła Matki Bożej - Aleją O. J. Lep­

picha.

Pater Leppich urodził się 10 kwietnia 1915 roku w Raciborzu. Mieszkał w bu-

0PRODUKCJA STOLAR

WiE

z PCV typu POLTROCAL i PANORAMA

Okna typowe - katalogowe

oraz na indywidualne zamówienia odbiorcy

O krótkie terminy • fachowe doradztwo O transport szyby zespolone “ float”

okucia obwodowe “WINK HAUS” RATY

44-370 Pszów, ul. Traugutta 91, tel./fax (0-36) 55 88 00

Współpraca z nami to koniec z kłopotami

Czynne codziennie od 8.00 do 17.00; sobota od 9.00 do 14.00

Pszów Bezdomne władze

i / '

Q I DRZW

Idea była piękna. Zamierzenia też. Rze­

czywistość kazała się jednak trudna. Wolny i samodzielny Pszów marzył się wielu mie­

szkańcom od dawna. Pierwsza noworoczna noc miasta Pszowa napawała dumą wszyst­

kich obecnych na rynku. Szampan, petardy i orkiestra podsycały nastrój euforii. Przy­

szedł marzec i wybory, Nowo wybrane wła­

dze miasta, jak to zwykle bywa - jednym przypadły do gustu, innym nie. Kilka dni dyskutowano o składzie, plotkowano, z ust do ust podawano tak prawdziwe jak i nie­

prawdziwe „wieści” o burmistrzu, o zarzą­

dzie Rady Miasta, i skończyło się - emocje opadły. A że czas nie stoi w miejscu, przeto życie wróciło w swoje stare koleiny w no­

wym jednak mieście. Problem zaś wiąże się z tym właśnie „nowym” miastem.

Pojawiły się więc pytania: Czy władza już urzęduje? Gdzie urzęduje? Gdzie zała-

dynku administracyjnym więzienia przy ul. Eichendorffa, w którym pracował jego ojciec. Studiował w Kłodzku, Wrocławiu, Monachium i w Wiedniu. Do zakonu Je­

zuitów wstąpił w 1935 roku. Podczas woj­

ny przymusowo został zwerbowany do wojska. Walczył na froncie wschodnim, gdzie został wzięty do radzieckiej niewoli.

Był kapelanem obozu pracy dla kobiet w Gliwicach. W 1947 roku został wywiezio­

ny do Niemiec, gdzie założył Stowarzysze­

nie Międzynarodowej Chrześcijańskiej Młodzieży Robotniczej. W latach 50-tych dał się poznać jako kaznodzieja uliczny.

Wygłaszał kazania na stadionach, ulicach, w radiu i telewizji. Przemawiał do blisko 25 min ludzi. Odbył liczne podróże misyj­

ne po świecie. W wielu krajach widział nędzę i głód. Postanowił z tym walczyć.

W blisko 20 krajach założył stowarzysze­

nia misyjne „Action 365”. Dzięki niemu na specjalnych kontach znalazły się fundu­

sze na pomoc ubogim. Były to pierwsze powojenne akcje humanitarne na Zacho­

dzie. Pozostawił po sobie około 20 publi­

kacji wydanych w wielu krajach. Zmarł w 1993 roku w klasztorze Jezuitów w Muen- ster. Został pochowany na przyklasztor­

nym cmentarzu. Ulica o jego imieniu do dopiero przyczynek do szerszego poznania

życia ojca Leppicha”. WAW

twić sprawy meldunkowe? Gdzie kwestia lokalizacji? Czy opłaty w Pszowie, czy je­

szcze w Wodzisławiu? Brak informacji i cał­

kowita dezorientacja mieszkańców. Są bo­

wiem urzędnicy a nie ma urzędu - bo je­

szcze w remoncie. Kiedy więc Urząd Miej­

ski zacznie funkcjonować? Na budynku Urzędu i owszem, wisi tabliczka. Jaka? In­

formująca, że tu właśnie znajduje się siedzi­

ba mniejszości niemieckiej. Trochę jak u Mrożka.

Tak więc niedawna radość z odzyskania niepodległości zaczyna ustępować zdziwie­

niu a nawet nutce rozczarowania. Obciążać tym stanem rzeczy kogokolwiek byłoby nie na miejscu. A już na pewno wina nie leży wśród grona tych, dzięki którym Pszów odzyskał prawa samodzielnego miasta. Na pewno winnym tej sytuacji nie jest obecny, ledwie co wybrany burmistrz czyjego gwar-

Społeczeństwo ubożeje, coraz więcej osób musi korzystać z pomocy państwa. A jak to wygląda w naszym mieście?

Pomoc

Społeczna

dla kogo?

Ustawa z 29 listopada 1990 roku przy- znaje prawo do otrzymywania pomocy pie­

niężnej osobom, które nie posiadają żadnego źródła utrzymania bądź dochód na osobę nie przekracza obecnie 243 zł 40 gr czyli wyso­

kości najniższej emerytury i musi występo­

wać jeszcze dodatkowa okoliczność jak np.:

ubóstwo, sierodztwo, bezdomność, potrzeby ochrony macierzyństwa, bezrobocie, upośle­

dzenie fizyczne lub umysłowe, alkoholizm lub narkomania.

W Raciborzu objęto w 1994 r. pomocą społeczną 3528 osób z tego 1570 kobiet i 580 mężczyzn w wieku produkcyjnym oraz odpowiednio 640 i 290 w wieku poproduk­

cyjnym. Najwięcej, bo 782 rodziny, liczące razem 3915 osób, objęto pomocą z powodu trudnej sytuacji życiowej spowodowanej bezrobociem, udzielono pomocy 585 rodzi­

nom wielodzietnym (3108 osób), z powodu tzw. bezradności pomoc otrzymało 569 ro­

dzin (1098 osób), wskutek długotrwałych chorób - 402 rodziny (1233 osoby). Pomp-^

objęła również 351 rodzin zwykłych (Tylko osób), 313 rodzin dotkniętych alkoholi­

zmem (1065 osób), 215 rodzin z powodu upośledzenia fizycznego lub umysłowego (642 osoby). Potrzeba ochrony macierzyń­

stwa była przyczyną przyznania pomocy 184 rodzinom (850 osób). Najmniej osób w trudnej sytuacji znalazło się z powodu bez­

robocia - 10, bezdomności - 8 i trudności z adaptacją po opuszczeniu zakładu karnego - 29.

Według rodzaju świadczeń - 2269 to zasiłki stałe, z tego 2017 w pełnej wysoko­

ści. Najwięcej zasiłków stałych przypada na grupę inwalidów od dziecka - 769, na wy­

chowanie dzieci niepełnosprawnych - 249 i dla mieszkańców domów pomocy społecz­

nej - 800 świadczeń.

W odniesieniu do zadań własnych, obo­

wiązkowa realizowanych przez gminę 50086 świadczeń to posiłki, 44909 usługi opiekuńcze, 314 - ubrania i tylko 18 przy­

pada na świadczenia lecznicze.

Na zasiłki własne, celowe, wydatkowa­

no 2 mld 239 min złotych, a w tym roku-^

planuje się wydatkować o blisko milia więcej (310.000 nowych złotych). Na zasił­

ki zlecone przez państwo przeznaczono 7 mld 100 min złotych czyli 710.000 nowych złotych. Na usługi opiekuńcze wykonywane przez siostry PCK wydatkowano 1 mld 050 min w roku ubiegłym i 1 mld 300 min za­

planowano w tym roku (130.000), a na utrzymanie dziennych domów pomocy spo­

łecznej odpowiednio 1 mld 236 min i 1 mld 536 min (153.600 nowych złotych).

Tym olbrzymim zespołem zagadnień zajmuje się 28 osób z tego 16 stanowią pra­

cownicy socjalni.

dia. Na pewno jednak rzeczywistość ta jest dowodem na to, jak trudno zmienić stare porządki, jak dalecy jesteśmy jeszcze od

„normalności” w gospodarce. Póki co jed­

nak, pszowianie zmuszeni będą wykrzesać z siebie odrobiną cierpliwości i tolerancji, zaś nowe władze, by nie utracić zaufania swoich wyborców - jak najprędzej zapomnieć o kampanii wyborczej, o oficjalnych i nieofi­

cjalnych klubach i opcjach a przejść do czy­

nu, otworzyć podwoje swojej fortecy.

G. P.

Wydawnictwo NOWINY RACIBORSKIE Sp. z o.o.

Wydawca: NOWINY RACIBORSKIE Sp. z o.o. Redakcja: 47-400 Racibórz, ul. Solna 7/3. Tel. 0-36/15 47 27; Fax 0-36/15 52 95.

Prezes Zarządu: Arkadiusz Gruchot, TYGODNIK redaguje ZESPÓŁ. Redaktor naczelny Gabriela Lenartowicz.

Redaktor prowadzący: Grzegorz Wawoczny. Redakcja techniczna/Layout: Piotr Palik, Robert Markowski-Wedelstett.

Korekta tekstów: Maria Orłowska. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Ogłoszenia przyjmuje sekretariat redakcji w Raciborzu, w godz. od 8.00 do 16.00 Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

Skład i łamanie: NOWINY RACIBORSKIE Sp. z o.o. Druk: PPP “Prodryn", Racibórz ul. Staszica 22.

2 NOWINY RACIBORSKIE

(3)

Czy zlikwidują?

W ostatnim czasie pojawiła się informacja o planowanej przez katowickie Ku­

ratorium likwidacji 7 klas w zasadniczych szkołach zawodowych działających w ramach Zespołu Szkół Budowlanych, Zespołu Szkół Ekonomicznych, Zespołu Szkół Mechanicznych oraz Zespołu Szkół Zawodowych i powołaniu 5 nowych kłas w liceach ogólnokształcących. O opinię na ten temat zwróciłem się do trzech kom­

petentnych osób bezpośrednio zainteresowanych - dyrektora delegatury Kurato­

rium Oświaty w Raciborzu Wojciecha Nazarko, członka Zarządu Cechu Rzemiosł Różnych w Raciborzu Marii Kowalczyk i dyrektorki Zespołu Szkół Budowlanych Małgorzaty Kolos.

Wojciech Nazarko - „Nie możemy dzi­

siaj mówić o likwidacji, a raczej o propozy­

cji zmian form kształcenia. Nasze woje­

wództwo postrzegane jest przez pryzmat kształcenia wykwalifikowanych robotników w szkolnictwie zawodowym. Ten model na­

leży zmienić na korzyść kształcenia ogólno­

kształcącego. Uważam, że propozycja jest rozsądna, gdyż licea przygotowują młodego człowieka w sposób wszechstronny i obli­

gują go do kontynuowania nauki w 2 - 3- letnich szkołach pomaturalnych. Taka forma jest stosowana praktycznie w całej Europie Zachodniej. Niemniej zdaję sobie sprawę, że młodzież mniej zdolna musi trafić do nauki zawodu, którego jednak nauczenie się nie gwarantuje otrzymania pracy. Jest to kwe­

stia złożoną gdyż mamy tu do czynienia m.

in. z problemami natury organizacyjnej, po­

ziomu nauczanią selekcji młodzieży. Pod­

kreślam, że są to propozycje Kuratorium, mam nadzieję życie zweryfikuje. My b^ziemy się starać, aby każdy uczeń, który będzie miał załatwioną praktykę zawodową obojętnie czy u rzemieślnika, w zakładzie, czy też w szkole, miał możliwość kształce­

nia się. Wiemy z dokładnej analizy zrobio­

nej na podstawie materiałów przedstawio­

nych przez dyrektorów szkół i konsultacji z Rejonowym Urzędem Pracy o kierunkach i zapotrzebowaniu na dane kierunki kształce­

nia.

Marta Kowalczyk - „Jestem zdecydowa­

ną przeciwniczką likwidacji klas zawodo­

wych i tworzenia nowych klas w liceach, do których uczęszcza coraz mniej młodzieży.

Młodzież przede wszystkim chce mieć w obecnych czasach zawód. Moim zdaniem należy przede wszystkim zmienić system w szkołach zawodowych. Musi być mniej przedmiotów ogólnokształcących, a więcej zawodowych. Ze szkoły ma wyjść facho­

wiec, już od początku z odpowiednią prak­

tyką. Obecny system oparty na dwóch czy trzech dniach praktyki tego nie gwarantuje, a chęć likwidacji i tak niewystarczającej ilo­

ści klas, może w niedługim czasie doprowa­

dzić do tego, że nie będziemy mieli fachow­

ców.”

Małgorzata Kolos - „Propozycja likwi­

dacji klas spowoduje, że szkoła nie będzie w

stanie przyjmować uczniów, którzy mają wp

mgr inż. elektronik Mirosław Kućmierz Szeroki zakres sprzętu telekomunikacyjnego, komputerowego, biurowego^ __ ___ __

Sprzedaż • instalacja • serwis Racibórz-Óstróg

ul. Rymera 17 (osiedle domków jednorodzinnych) te! 15 37 50 (automat zgłoszeniowy)

praktykę u prywatnych rzemieślników, Spo­

wodowane jest to faktem, że w pierwszej kolejności zmuszona jestem do zabezpiecze­

nia praktyk we własnych warsztatach, w czterech zawodach (murarz oraz monter urządzeń i instalacji sanitarnych, stolarz, murarz i malarz-tapeciarz). Nie chciałam li­

kwidować żadnego z tych zawodów. Dlate­

go zamknęliśmy jedną z dwóch klas stolar­

skich, właśnie tę z praktyką u prywatnych rzemieślników oraz połączyliśmy klasę mu­

rarską i klasę instalatorów w jedną. Nie wiem, jak będziemy tłumaczyli dzieciom i ich rodzicom, że nie mogą się uczyć takiego, jakiego chcieli zawodu, gdyż szkoła nie jest w stanie ich przyjąć. I to nie dlatego, że mamy trudności kadrowe, ale z powodu de­

cyzji władz kuratoryjnych. Zarówno ja, jak i całą rada pedagogiczna jesteśmy zaniepoko­

jeni tą sytuacją bo jak doświadczenie uczy, bardzo dużo młodzieży stara się o przyjęcie do klas zawodowych. Czy dla tej grupy uczniów, która nie znajdzie miejsca w szko­

łach zawodowych ma być alternatywą nau­

ka w liceum ogólnokształcącym? 1 druga sprawa. Nasza szkoła już od wielu, wielu lat ściśle współpracuje z rzemieślnikami i był­

by to pierwszy rok w 50-letniej historii szkoły, kiedy nie będziemy przyjmować uczniów z praktyką prywatną.”

nym zaległe pieniądze na 13 pensje dla I pracowników sfery budżetowej.

• Trzeba postawić sobie pytanie: czy I rzeczywiście Polska jest dzisiaj rządzona I przez komunistów? - zastanawiał się na I lotnisku Okęcie prymas Polski kard. I Józef Glemp.

• Bawiący w Warszawie na zaproszenie Unii Wolności Jegor Gajdar powiedział dziennikarzom, że im więcej wysiłku Za­

chód i Polska włożą w przekonywanie I Rosjan, iż NATO nie jest wrogiem Rosji, a rozszerzenie Sojuszu nie ma na celu izolowania jej - tym bardziej osłabi się antynatowską fobię Rosjan.

• W Brzegu zmarł więzień Oświęcimia 94 letni Franciszek Gajowniczek, które­

mu życie uratował św. Maksymilian Kol­

be.

• Dwie osoby zginęły w wyniku eksplo­

zji bomby - pułapki w podwarszawskich Markach. Jednym z zabitych jest Cze­

sław K. według policji jeden z członków gangu wołomińskiego, ktorego próbo­

wano zabić już parokrotnie.

• Wręczono nagrody Wiktorów w dzie­

siątym już plebiscycie na najbardziej po­

pularne i cenione osoby telewizji. Najpo­

pularniejszym politykiem ubiegłego roku okazał się Andrzej Olechowski, najpopu­

larniejszym aktorem Janusz Gajos. Wik­

tora dla artysty estrady odebrała Edyta Górniak.

• Branża muzyczna po raz pierwszy przyznała Fryderyki: Edyta Bartosiewicz (najlepsza wokalistka), Stanisław Sojka (najlepszy wokalista), Grzegorz Turnau (album piosenki poetyckiej - „Turnau w Trójce), Hey (koncert roku), Kasia Ko­

walska (debiut roku), Varius Manx (pio­

senka roku „Zanim zrozumiesz” i tele­

dysk do tego przeboju), De Mono za al­

bum piosenki tanecznej „Abrasax”.

Hiobowe drzewo

Każde społeczeństwo i związana z nim kultura ma własne środki jyirzające. Od początku dziejów Ważkość używała ich do zmiany sta­

nów świadomości, poszukując sub­

stancji, które można by wykorzy­

stać. Co za tym idzie - możliwość uprawy wszędzie tam, gdzie było i jest to możliwe.

Stosowanie środków odurzających kojarzy się człowiekowi ze strzykawka­

mi i igłami czy narkomanami. Lecz na­

sze codzienne sięganie po papierosy, al­

kohol, tabletki uspokajające, nasenne, staramy się przyjąć jako coś normalne­

go, związanego z naszym stylem życia.

Jednak owe środki wspomagające ni­

szczą i zatruwają organizm. Robimy to tylko po to by poczuć się lepiej, zmienić swój nastrój, stan psychiczny - często bez zastanowienia. Aby „czarne” było

„białe”. Długo i nasz organizm nie po­

zwala się oszukiwać. Broni się - walczy.

Tak jak my przed rzeczywistością. Moż­

liwości mamy wiele. Wybór należy do każdego.

Prawidłowa nazwa owych używek brzmi psychotropowe środki odurzające.

Dlaczego psychotropowe? Ponieważ wpływają na centralny układ nerwowy pobudzając go lub uspokajając. Racibórz również jest miastem, w którym zwięk­

sza się liczba osób uzależnionych od na­

rkotyków. Duża część tzw. narkomanów to dzieci i młodzież w wieku szkolnym.

Brakuje w naszym mieście ośrodka tera­

peutycznego, gdzie dzieci zagrożone pa­

tologią społeczną mogłyby przebywać w ciągu dnia.

Zastanawiający a zarazem smutny jest fakt - obojętności czy nieświadomo­

ści. Na placu między SP 11 w Raciborzu a sklepem mięsnym „Janeta” stoi samot­

ne drzewo. Nie ma w tym nic nadzwy­

czajnego. Gdyby? Otóż z liści owego drzewa można sporządzić środek odurza­

jący. Właściwie wszyscy możemy zrozu­

mieć, że ludzie różnie reagują na bliską obecność czegoś, co niszczy organizm.

Społeczne Liceum Ogólnokształcęce Raciborskiego Towarzystwa Oświatowego

"SZKOŁA"

ogłasza

nabór uczniów na rok szkolny 1995/96. O przyjęciu decy­

duje wynik egzaminu wstępnego z języka polskiego i ma­

tematyki, który odbędzie się 22 kwietnia 1995 r. (sobota) o godz. 8.00 w budynku szkoły przy ulicy Słowackiego 55

Dodatkowe informacje uzyskać można pod tym adresem w pokoju 319 lub 316 (sekretariat), codziennie od godz.

9.00 do 14.00 - we wtorki od 10.00 do 16.00.

Jednak brak rozeznania o szkodliwości dla zdrowia liści wspomnianego drzewa budzi dużo zastrzeżeń. Krótko mówiąc, kto powinien wystąpić z prośbą o usu­

nięcie drzewa? Czy Dyrekcja SP 11, czy Zieleń Miejska a może Urząd Miasta?

Aby ominąć niepotrzebne zrzucanie obo­

wiązku z jednej instytucji na drugą na­

leży przedłożyć dobro młodzieży. Mając świadomość z niebezpieczeństwa jakie

„dostarcza drzewo”. Zbliża się wiosna - przyroda rodzi się do życia. Pomyślmy o tym już teraz. Co zrobić z owym „hiobo-

wym drzewem”? , ,.

Tydzień w regionie

• Sejmik Samorządowy Województwa Katowickiego zastanawiał się na specjal­

nej sesji nad przebiegiem autostrady A-4 przez region.

• Katowicka Prokuratura Wojewódzka szuka byłych więźniów narodowości ukraińskiej, którzy w latach 1947-1949 byli trzymani w Centralnym Obozie Pra­

cy w Jaworznie.

• Na właścicieli małych i średnich firm w województwie katowickim czeka je­

szcze kilka milionów dolarów bezzwrot­

nych dotacji z programu STRUDER.

Wszystko wskazuje na to, że pieniądze te mogą przepaść.

• Liderzy katowickiej SdRP i PSL wie­

dzą już, kto powinien odejść z Urzędu Wojewódzkiego-jak mówią-o wszyst­

kim zadecyduje wojewoda, ale oni mu­

szą mieć wpływ na politykę wojewódz­

twa i obsadę personalną Urzędu.

• Nieuważny kierowca przewrócił dys­

trybutor na stacji benzynowej w Żorach.

Wybuchł pożar, ale na szczęście udało się go szybko ugasić.

• Żory mają tylko szkołę muzyczną I stopnia , ale władze już zaczęły starania o utworzenie kolejnej - II stopnia. Spe­

cjalna komisja, wybrana przez radnych, właśnie szuka dla niej odpowiedniego budynku. Wkrótce delegacja władz wy- bierze się do Ministerstwa Kultury.

• Prezydent Lech Wałęsa przyjął w Pa­

łacu Namiestnikowskim prezydenta Ja­

strzębia, Janusza Ogiegło.

wyboru dokonał wp

NOWINY RACIBORSKIE 3

(4)

WIEŚCI GMINNE

Lubomia

Od 1990 r. instalowany jest w Lubo­

mi gazociąg. Wykonano 3/4 zaplanowa­

nych robót. Inwestycja ta zmniejszy emi­

sję szkodliwych substancji do atmosfery.

Ubolewać jednak trzeba, że są jeszcze inni truciciele niż użytkownicy kominów.

Nie do rozwiązania wydaje się sprzeczność interesów, jaka zaistniała pomiędzy rezerwatem przyrody i gospo­

darstwem rybnym znajdującym się w Wielikącie. Dyrekcja, zatroskana o zyski i ludzkie żołądki, nalega, żeby ograni­

czyć lub wprost zlikwidować populację kormoranów. Te piękne ptaki dziesiątku­

ją ryby w stawach. W końcu muszą coś żreć, a dania rybne to ich główne poży­

wienie. Wydział ochrony przyrody nie chce nawet słyszeć o eksterminacji pta­

ków.

Obie strony mają rację. Szkoda pta­

ków. Żal również ryb. Rozstrzygnięcie sporu za sprawą orła i reszki - albo ryby, albo kormorany - nie wchodzi w rachu­

bę. „Zgniły” kompromis także. Więc co?

Tu już potrzeba mądrości samego Sa­

lomona, ale tacy mędrcy jak on pojawia­

ją się rzadko, a czy w Lubomi, to się okaże.

Rudnik

W Radzie Gminy Rudnik toczą się debaty na temat redukcji ilości szkół i przedszkoli. Na terenie gminy funkcjo­

nuje aktualnie 7 szkół i 9 przedszkoli.

Drastyczne ograniczenia wprowadzane wobec edukacji przedszkolnej i szkolnej (w tej materii za komuny był raj!) zmie­

rzają do tego, żeby utrzymać jeszcze 5 szkół i 5 przedszkoli. Czy to zabezpieczy konstytucyjne prawo każdego obywatela do oświaty, to już inna sprawa. Chyba że w klasach 40-osobowych, w których na­

uczanie i wychowanie przybiera kształt groteskowy.

Po co się oszukiwać. Czy nie lepiej sprywatyzować pewien odsetek szkól i przedszkoli, a płacącym czesne zmniej­

szyć podatki?

Pietrowice Wielkie

Między gminami Pietrowic W. i Ru­

dnika zawarto porozumienie dotyczące wspólnej eksploatacji ujęcia wodociągo­

wego. Strony liczą na korzyści obopólne.

Warszawo? bierz przykład, gdy za­

wierasz traktaty gospodarcze np. z Ro­

sją.

Łubowice

Towarzystwo Miłośników J. Eichen­

dorffa w Łubowicach już w połowie zre­

alizowało budowę restauracji, kawiarni, hali widowiskowej i hotelu dla gości chętnych poznania życia i twórczości wielkiego Poety, bądź co bądź syna zie­

mi raciborskiej. Powstająca inwestycja ma na celu zacieśnienie współpracy z Niemcami, głównie w dziedzinie kultury.

Sponsorami budowy są: Urząd Gminy w Rudniku, Fundacja Polsko - Niemiecka w Warszawie oraz ambasada RFN w Pol­

sce.

Rudy

Dnia 21 lutego między godz. 17 a 18 w barze „Malinka” stoczono bójkę. Pod-

Hotel dla psów

Zgraje bezdomnych psów, biegają­

ce po ulicach i obszczekujące przecho­

dniów, to bardzo częsty element miej­

skiego krajobrau. Jednak mieszkańcy naszego miasta nie muszą się obawiać tego problemu. W Raciborzu od dawna istnieje schronisko dla psów, jego kie­

rownikiem od 8 lat jest pan Stanisław Susłowicz. Jeszcze w ubiegłym roku znajdowało się ono na ulicy Adamczy­

ka, w pobliżu ZGKiM. Warunki dla zwierząt były tam nie najlepsze. Nie­

wielki, stary i zniszczony budynek z małym wybiegiem.

W październiku 1994r. z inicjatywy Urzędu Miasta zostało ono przeniesione na ulicę Komunalną9, gdzie kiedyś znajdowa­

Niebezpieczeństwo wścieklizny

W 1994 r. w naszym rejonie zastosowano na wzór zachodni szczepie­

nia dzikich lisów. Z samolotu zrzucane były przynęty dla zwierząt zapa­

chu mięsa. Zwierzę wyczuwało je z bardzo dużej odległości. W przynęcie znajdowała się ampułka ze szczepionką. Szczepienia miały na celu uod­

pornienie zwierząt przeciw wściekliźnie.

W tym roku odbył się tzw. monitorin­

gowy odstrzał lisów. Polega on na tym, że wyznaczone koła łowieckie odstrzeliwują 4-5 lisów. Są one wysyłane do zakładu Hi­

gieny Weterynaryjnej w Katowicach. Bada się je tam w celu stwierdzenia, czy lisy ze­

tknęły. się ze szczepionką.

U jednego z lisów z tegorocznego od­

strzału monitoringowego stwierdzono

POLONEZ CARO

gąCłbggLs?

PEŁNY WYBÓR CENY FABRYCZNE ZA GOTÓWKĘ f NA RATY

ZAPRASZAMY!

poniedz.-piątek od godz. 7.00 do 17.00;

w soboty od godz. 9.00 dp 13.00.

Racibórz, ul. Kościuszki 7c /na terenie Polmozbyt-u/

tel. 15 38 79, 15 46 58

Parking strzeżony, całodobowy i usługi składu celnego

ły się magazyny ZOZ-u. Urząd Miasta w większym stopniu finansował remont ma­

gazynów, ogólny koszt wyniósł około 400 min zł. Nad pracami remontowymi czuwał kierownik, pomagali także pracownicy schroniska: Nie było prądu, ani wody, wszystko trzeba było doprowadzać z dale­

ka, sami wstawialiśmy drzwi i okna, sami robiliśmy kraty. Jeszcze wiele trzeba zrobić, ale na razie brakuje pieniędzy.” - mówi pan, Stanisław. Na terenie schroniska sadzi się drzewa, aby w upalne dni pieski miały tro­

chę cienia. 150 drzewek dał za darmo pan Kretek, leśniczy z Obory.

Schronisko może pomieścić około 100 psów. Zimą znajdowało się tam 80 zwierząt, ale w związku ze zbliżającą się wiosną lu­

dzie zaczęli kupować je do pilnowania dzia­

łek i domów tak, że obecnie pozostało ich 48. Znajdująsię tam przeważnie kundle, ale nierzadko trafiają się psy rasowe. Cena za kundla wynosi około 200 tys. zł, za psa ra­

sowego płaci się średnio 300 tys. zł, trzeba przyznać, że są to kwoty minimalne.

wściekliznę. Został on odstrzelony między Ponięcicami a Błażejowicami. Myśliwy od­

strzelił lisą nie podejrzewając, że jest cho­

ry.

W roku 1994 stwierdzono dwa przy­

padki zarażenia wścieklizną. Pierwszy miał miejsce 6 czerwca. Na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji w Raciborzu znaleziono wściekłego dzikiego lisa. Wściekliznę

Dwa razy w tygodniu jeden z pracow­

ników jeździ do Kietrza, do rzeźni pana Na- sieniaka, który nieodpłatnie oddaje resztki dla psów. Wcześniej jedzenie brano z De- spolu, ale kosztowało to 6 min miesięcznie.

Oprócz jedzenia zwierzęta majązapewnio- ną opiekę lekarską kierownik stale współ­

pracuje ze spółką weterynarską która dba o zdrowie piesków. W schronisku prowadzi się tzw „hotelowanie”, oznacza to, że każdy kto np. wyjeżdża na wczasy, a nie ma co zro­

bić ze swoim „Burkiem” może go przypro­

wadzić i oddać na przechowanie płacąc 50 tys. zł za dobę.

Raciborskie schronisko jestjedynym w naszym regionie i wystarcza na potrzeby miasta i okolic. Psy znajdujące się w nim pochodzą nawet z Koźla, Głogówka czy Rybnika. Pan kierownik zapewnia nas, że, mimo częstych kłopotów z pieniędzmi, zwie­

rzęta znajdujące się pod jego opieką będą zawsze najedzone i zdrowe.

M. Kasprzyk

stwierdzono po przeprowadzeniu weteryna­

ryjnych czynności urzędowych popartych odpowiednimi badaniami laboratoryjnymi.

Rejonowy Lekarz Weterynarii - Leon Fry­

drych wydał natychmiast odpowiednie dys­

pozycje. Poddał oczyszczaniu i odkażaniu wszystkie miejsca i pomieszczenia, gdaje przebywało chore zwierzę. Wydał lY^o zakaz swobodnego wypuszczania na tym terenie psów i kotów. Teren Raciborza wraz z dzielnicami został uznany za zagro­

żony.

Drugi przypadek wścieklizny miał miejsce 17 czerwca w Oborze. Było to w okolicach leśniczówki i mini-ZOO. Dzika kuna, która zaatakowała kurę została od­

strzelona przez p. Kretka - gospodarza par­

ku leśnego i ZOO. U niej również stwier­

dzono wściekliznę.

Corocznie z budżetu państwa przekazu­

je się część środków państwowej służbie weterynaryjnej. Są one przeznaczone na zwalczanie chorób zakaźnych wśród zwie­

rząt, takich jak np.; gruźlica, bruceloza i białaczka bydła oraz wścieklizna.

Wścieklizna należy do jednej z najgro­

źniejszych chorób szerzących się wśród zwierząt. Szczegónie dlatego, że może się nią zarazić także człowiek. Jeśli nie zosta­

nie odpowiednio wcześnie rozpoznaną jest nieuleczalna i prowadzi do śmierci. Baję stwowa służba weterynaryjna w Racib i przyległych gminach, dokłada wszelkich starań, aby zapobiec tej groźnej chorobie.

Reprezentuje ją Rejonowy Lekarz Wetery­

narii. Prócz Raciborza kontrolą objęte są gminy: Krzyżanowice, Krzanowice, Pietro­

wice Wielkie, Rudnik, Nędza i Kuźnia Ra­

ciborska. Na tych terenach przeprowadza­

ne są kontrole oraz szczepienia.

Najwrażliwszymi na zarazki wściekli­

zny zwierzętami są: dzikie lisy, kuny, bor­

suki oraz psy i koty.

Rejonowy Lekarz Weterynarii przypo­

mina, że ze względu na niebezpieczeństwo zarażenia wścieklizną wskazane jest prze­

strzeganie corocznego szczepienia psów i kotów. Są one przeprowadzane okresowo i mają formę akcji. Jeśli chodzi o koty, nie są obowiązkowe i decyzję pozostawia się właścicielowi zwierzęcia.

W rejonie Raciborza w zeszłym roku zostało zaszczepionych ok. 6 tys. psów.

Koszty szczepienia pokrywa właściciel zwierzęcia. Nie są one wysokie - wynoszą zaledwie 4 zł. Pożądane jest, aby każdy właściciel psa posiadał świadectwo szcze­

pienia swego ulubieńca. Szczepionka chroni skutecznie przed zachorowaniem. W przy­

padku, gdy zwierzę pogryzie człowieka, jest pewność, że nie jest chore. Dzięki temu zarówno właściciel psa, jak i osoba po­

szkodowana może uniknąć wielu nieprzy­

jemnych i stresujących okoliczności.

E. Halewska

4 NOWINY RACIBORSKIE

(5)

Makabryczna zbrodnia

1 marca o godz. 21.30 Komisariat Policji w Gorzycach został poinformo­

wany o awanturze domowej w jednym z domów w Turzy Śląskiej. Nie był to pierwszy przypadek gdy żona, nad którą znęcał się mąż, wzywała policję. Na miejsce pojechała grupa interwencyjna złożona z 3 policjantów.

Awanturujący się mężczyzna sie­

dział na fotelu. Gdy zobaczył policjan­

tów zawołał: „wyp...ć bo będzie trage­

dia”. Funkcjonariusze zbliżyli się a wówczas awanturnik zerwał się i wy­

ciągniętym nożem ugodził dwóch poli­

cjantów w okolice serca. Jednemu roz­

ciął naskórek na klatce piersiowej. Dru­

giego od obrażeń uchronił... portfel w kieszeni. Nóż wbił się w niego. Spraw­

ca czynnej napaści na policjantów zo­

stał obezwładniony i osadzony w are­

szcie. Czynności policyjne na komisa­

riacie trwały do godz. 12.00 w nocy.

Dopiero po załatwieniu tej sprawy je­

den z'funkcjonariuszy biorących udział w interwencji wrócił do domu w Godo-

Zamknięty wiadukt

Już dwa lata temu wiadukt przy ul. Wantuły w Radlinie miał zostać

•'Remontowany. Sporządzona przez rzeczoznawców ekspertyza stwier- udta, że jest on w fatalnym stanie i zagraża bezpieczeństwu przejeżdża­

jących samochodów.

Wiadukt powinien zostać poddany remontowi generalnemu lub zamknięty dla ruchu. Wydział Inwestycji wprowa­

dził to zadanie do budżetu na 1993 r.

Ówczesna Komisja Gospodarki Komu­

nalnej doszła jednak do wniosku (po wi­

zji lokalnej), że most jeszcze nie jest taki zły. Może być remontowany ale za pieniądze przeznaczone na inwestycje w

Rejonowy Zespół Obsługi Ekonomiczno-Finansowej

Szkół w Raciborzu Plac Okrzei 4a, tel. 15 33 94

OGŁASZA PISEMNY PRZTARG OFERT

na wynajem lokalu użytkowego o pow. ok. 53 m2

(po byłej piekarni) mieszczący się w Raciborzu przy ul. Opawskiej 76.

Lokal składa się z następujących pomieszczeń:

- piekarnia cukiernicza (piec gazowy) - sklep

Cena wywoławcza stawki czynszu miesięcznego wynosi 500 zł.

Oferty pisemne zawierające dane dotyczące oferenta, proponowaną cenę i propozycję dalszego użytkowania lokalu, należy składać w terminie 14 dni, licząc dzień ukazania się ogłoszenia jako pierwszy,

w siedzibie RZOEF Szkół z dopiskiem „Przetarg”.

Wadium z wysokości 20% ceny wywoławczej należy wpłacić na konto

RZOEF Szkół w B. Śl. Ka-ce O/R-rz 312712-1560,

w terminie do 5.04.1995 r.

Jeżeli oferent, którego oferta zostanie przyjęta uchyli się od zawarcia umowy wynajmu, wpłacone wadium przepada

na rzecz wynajmującego.

Wadium złożone przez oferentów, których oferty nie zostaną przyjęte, zostanie przekazane na wskazane konto, bezpośrednio

po dokonaniu wyboru oferty, zaś oferentowi, którego oferta zostanie przyjęta, będzie zarachowane na poczet ceny.

Wynajmującemu przysługuje prawo swobodnego wyboru oferty, jeżeli uczestnicy przetargu zaoferują tę samą cenę.

Otwarcie ofert nastąpi 7.04.1995 r. o godz. 11.00 w siedzibie RZOEF Szkół.

Zastrzegamy sobie prawo odstąpienia od przetargu bez podania przyczyn.

wie. Zastał tam zwłoki swojej matki i siostry. Ich ciała były zmasakrowane.

Zabójca każdej z nich zadał po ok. 20 ciosów nożem. O morderstwie zawia­

domił pogotowie i policję. Na miejsce przybyła grupa operacyjno-dochodze- niowa z Komendy Rejonowej Policji w Wodzisławiu. Zabezpieczono ślady zbrodni i dokonano oględzin miejsca przestępstwa. Już po kilku godzinach ustalono sprawcę. Okazał się nim krew­

ny ofiar. Policja przekazała rysopis za­

bójcy Straży Przemysłowej kopalni w której pracował z prośbą o jego zatrzy­

manie. Gdy strażnicy go wylegitymo­

wali i poprosili na wartownię mężczy­

zna się tam zamknął.

Radlinie. W radlińskim budżecie pienię­

dzy już nie było. Radni podzielili je wcześniej. Tym sposobem remont z bu­

dżetu „wypadł”. Wprowadzono tylko ogarniczenia prędkości i ciężaru przejeż­

dżających aut. W budżecie na 1994 r.

znowu nie przewidziano remontu wia­

duktu. Tak samo sytuacja wygląda obe­

cnie. Przez dwa lata postępowało dalsze

Przykładając sobie do serca nóż za­

groził, że się zabije, jeśli ktoś się zbliży.

Negocjacje z mężczyzną prowadził pro­

kurator, który przybył wraz z policyjną grupą operacyjną. Zabójca po rozmo­

wach poddał się. Prokurator zastosował wobec niego areszt tymczasowy.

Wstępne przesłuchania nie wyjaśni­

ły motywów zbrodni, Sprawca nie po­

trafił wyjaśnić dlaczego zamordował.

Był pod wpływem alkoholu. Po mor­

derstwie poszedł do swojego wujka.

Pożyczył od niego pieniądze na wódkę.

Wujek widząc, że jest poraniony zawia­

domił pogotowie. Sprawca rany odniósł częściowo podczas morderstwa.

Później sam sobie pokaleczył nogi - jak twierdzi - chcąc popełnić samobójstwo.

Od wujka poszedł piechotą do Jastrzę­

bia popijając po drodze wódkę.

Prowadzone śledztwo ma wyjaśnić motywy zbrodni oraz okoliczności całej sprawy.

(tes)

niszczenie mostu. W końcu trzeba było go zamknąć. Taką decyzję podjął Zarząd Miasta po interwencji jednego z byłych radnych. Wjazd na wiadukt uniemożli­

wiają zabetonowane barierki. Ustawio­

no również znak zakazujący przejścia osób pieszych.

Mieszkańcy ul.Wantuły są oburzeni taką decyzją. Jedyne przejście do przy­

stanku autobusowego przy głównej tra­

sie Rybnik - Wodzisław wiedzie przez wiadukt. Gdyby mieli stosować się do znaku musieliby nadkładać kilka kilo­

metrów. Przez wiadukt chodzą także dzieci do szkoły na Obszarach. Teraz musiałyby przechodzić przez park leśny.

Jest on bardzo zaniedbany i zarośnięty.

Rodzice boją się sami tamtędy chodzić a co dopiero puszczać swoje dzieci.

Co ciekawe, wiadukt stoi nad torami kolejowymi, którymi codziennie jeździ wiele pociągów osobowych i towaro­

wych. Czyżby powstające w ten sposób drgania były mniej niebezpieczne od ru­

chu pieszych?

CENTRUM ZAOPATRZENIA BUDOWLANEGO

UNIBUDSSSga

OFERUJE:

• płytki ceramiczne najwyższej światowej jakości

WŁOSKA TECHNOLOGIA --- POLSKIE CENY

(kilkadziesiąt wzorów,

płytki

20x25 cm

już

od 163

tys.

za m

2 z

VAT-em)

• kleje, fugi KERA KOLL ______

• listwy narożne_________ _______________________________

• sprzęt płytkarski firmy TOMECANIC i polskich firm _______

• kabiny natryskowe, brodziki__________________________

• lustra — również kryształowe__________________________

• aglomeraty marmuru

Zapraszamy do naszych hurtowni!

Racibórz— ul. Ocieka 163, tel. 15 56 37, fax 15 50 12

Racibórz — ul. Kolejowa 10

• Jastrzębie — ul. Wielkopolska Jar Południowy, tel. (036) 71 2516, 71 12 74

• Wodzisław Śl. — ul. Michalskiego 2, tel. (036) 55 26 21

• Rybnik — ul. Jankowicka 10, tel. (036) 27 0 71

w godz. 7,00 ■ 17,00 w soboty godz. 8,00 ■ 12,00

WIEŚCI GMINNE

chmielony, albo i więcej, klient obraził barmankę. Inny - niczym rycerz średnio­

wieczny - stanął w jej obronie, jak w obronie swej bogdanki. Wynik bójki był żałosny dla chuligana: stracił 6 zębów.

Nowa fucha dla dentysty. Duch rycerski przodków spod Chocimia i Wiednia nie zaginął.

27 lutego odbyła się w Remizie Stra­

żackiej dyskoteka. Organizatorem był miejscowy ksiądz. Nie brakowało jedze­

nia i napojów. Towarzystwo mieszane.

Wesoło i kulturalnie. Bez alkoholu. Moż­

na i tak. Po co prowokować rycerzy.

Krzyżanowice

Miejscowa policja przystąpiła do akcji protestacyjnej. Skończyło się na oflago­

waniu budynku Komendy i radiowozów.

Chuligani i złodzieje zawiedzeni. Może liczyli na strajk bez ogamiczeń. A wtedy hulaj dusza, piekła (policji) nie ma!

Rudy

28 lutego br., w ostatnim dniu przed Wielkim Postem organizacja mniejszości niemieckiej zorganizowała sympatyczną dyskotekę. Były tańce, jedzenie i herbat­

ka. Doszło do zabawnego incydentu. Ja­

kiś młodzian, nazwijmy go X, przypo­

mniał sobie, że na lekcjach biologii była mowa o teorii ewolucji i że on sam jest hominidą. Chodził więc na czworakach, najpierw na sali balowej po czym wszedł na stół, który się przewrócił wraz z nim.

Rozbiły się dzbany z herbatą, szklanki, i chociaż poza tym nic się nikomu nie sta­

ło, zupełnie grzecznie, lecz stanowczo wyproszono delikwenta z sali.

Epilog. Za 10 minut X powrócił i dziwny swój taniec rozpoczął od nowa.

A zabawa? Zabawa się udała, bo było zabawnie.

Wiadomości zebrał i skomentował Benedykt Motyka

NOWINY RACIBORSKIE 5

(6)

Zapiski

PRZECHODNIA

Bankowa Europa puka do drzwi

Lubimy podróże. Szczególnie te zagraniczne. Realizacji planów sprzyjają kontakty z krewnymi i znajomymi, zamieszkałymi na Zachodzie, tak liczne w naszym regionie.

Coraz częstsze są również wyjazdy służbowe za granicę. Część z nas może pozwolić sobie na wycieczki i zagraniczne wyjazdy wakacyjne. Zbliżająca się wiosna jest sto­

sownym czasem dla wymiany przydatnych informacji z podróżowaniem związanych.

Tydzień temu (13.03) przypa­

trywałem się przed sklepem „Rolnik”

(ulica Kolejowa) starszemu panu, który starannie układał złożone puste karto­

ny, wiązał je i ładował na 2-kołowy ręczny wózek. Zagadnąłem skrzętnego raciborzanina, emeryta oczywiście, gdzie to zbiera, dokąd odwozi i co za to dostaje. Powiedział mi, że jest emery­

tem (z kategorii tych biedniejszych - przyp. wł.), dorabia sobie nocnym stróżowaniem (ok. 2 min miesięcznie) i zbiera makulaturę po raciborskich skle­

pach. Odwozi ją na Ostróg do Punktu Skupu Surowców Wtórnych. Otrzymu­

je za nią po 1 tys. zł/kg. Potrafi za jed­

nym razem zawieźć do 200 kg, a jeździ często, tak, że z tego uzbiera sobie je­

szcze okrągły milionik. To naprawdę pracowity, pożyteczny i żywotny czło­

wiek. Pchać tak naładowany wózek ru­

chliwymi ulicami miasta kilka kilome­

trów, na sam Ostróg, to wysiłek nie lada. Trzeba mocno pochwalić takich ludzi, a jest ich więcej, to wiem. Tych wysłużonych w długoletniej pracy,

„odpoczywających” teraz na „zasłużo­

nej emeryturze” (2 min lub nieco wię­

cej), którzy w młodych latach z zapa­

łem budowali to miasto dla potomnych, by teraz przez to piękne miasto wozić na ręcznym wózku makulaturę, m. in.

by ją uratować od zupełnego zniszcze­

nia. Zajrzałem do Punktu Skupu. Do­

wiedziałem się, że teraz płacą za kg makulatury 900,- zł, szkołom 1.000,- zł i takim stałym (jak wyżej wspomi­

nam) wózkowym dostawcom też po 1.000,- zł. Ceny te nie są jeszcze za­

chęcające. Idą w górę w miarę rosnącej inflacji. A mogłyby być znacznie wy­

ższe. Wtedy nie mielibyśmy tak dużo papierzysk i innej makulatury w poje­

mnikach na śmieci w mieście (a zaglą­

dałem do kilkunastu, m. in. na Ostro­

gu, czyli blisko punktu skupu), nie ko­

sztowałby miasto wywóz na wysypi­

sko, a społeczeństwo stałoby się oszczędniejsze, państwo bogatsze.

Gdy tak teraz chodzę po raci­

borskich ulicach i ćo krok spotykam ki­

chających i kaszlących ludzi, przypomi­

nają mi się znane też starszym racibo- rzanom, rozwieszone niegdyś w auto­

busach, pociągach, tramwajach i w in­

nych miejscach publicznych wywieszki - plakaty o treści: „Niese und huste nicht anderen Menschen ins Gesicht”.

To teraz brzmiałoby mniej więcej tak:

„Nie kichaj, nie kaszl bliźniemu w twarz”. Teraz takich haseł nie ma, a też i ludziska są więcej kulturalni, no nie?

Choć nie zaszkodzi, gdy cierpiący na zimowo-wiosenne dolegliwości nie będą się dzielić tymi chorobami.

9.03 o godz. 7.52 jadąc ulicą Opawską w stronę dworca zatrzyma­

łem się przed pasami na wysokości Szkoły Nr 11, by przepuścić małego pierwszoklasistę z tornistrem na pla­

cach, cierpliwie wyczekującemu wol­

nej luki między pędzącymi autami. Dla takiego malca jest to ekstra stres przed nauką jeszcze. Żal mi takich dzieci, a boję się, żeby jakiś pirat nie potrącił ta­

kiego, ledwo widocznego od ziemi malca. Więc zatrzymuję się, przepu-

Dla każdego turysty bądź podróżnika, z takich czy innych względów przemierzające­

go granice, problemem jest bezpieczny prze­

wóz pieniędzy. Jakże często upychamy przed podróżą mniejsze czy większe kwoty marek, szylingów, dolarów czy innej gotówki w przemyślnych schowkach, dodatkowych, ukrytych kieszeniach, czy też innych dziw­

nych miejscach, chcąc przechytrzyć poten­

cjalnego złodzieja. Po przekroczeniu granicy zaczyna się bieganie po kantorach i bankach, żeby jak najtaniej wymienić posiadaną walutę na potrzebną ilość miejscowych pieniędzy, co nieraz obciążone jest potężną prowizją banko­

wą. Przed opuszczeniem zaś odwiedzanego bądź tranzytowego kraju następny problem - jak wymienić, bez większych strat, pozostałą

miej scową wal utę.

Wystarczy policzyć ile mogą pożreć kil­

kuprocentowe prowizje (jawne, bądź ukryte) występujące przy wymianie waluty, by zo­

rientować się, że przejazd przez kilka krajów może znacząco uszczuplić nasze rezerwy de­

wizowe, z tytułu samych tylko opłat banko­

wych lub kantorowych.

W Europie Zachodniej już od dawna wy­

myślono międzynarodowy system powiązań:

sklep - klient - bank, umożliwiający zapobie­

żenie przedstawionym kłopotom i - co naj­

ważniejsze - prawie 100-procentowe bezpie­

czeństwo przewożonym dewizom. System ten, znany od niedawna również w Polsce, związany jest z organizacją Europay Interna- tional, która umożliwia korzystanie z własne­

go konta w banku w każdym kraju Europy, za pośrednictwem euroczeków. Zamiast więc nosić z sobą gotówkę, wystarczy posiadać konto dewizowe w polskim banku, gdzie - za niewielką opłatą - można otrzymać blankiety euroczeków i specjalną identyfikacyjną kartę euroczekową. A to umożliwia pobrać gotów­

kę w dowolnym banku lub zapłacić za towar w każdym miejscu Europy. Co istotne, czek wypełnia się w walucie danego kraju, więc nie występują problemy, związane z wymianą pieniędzy i ponoszenia prowizji bankowych.

Oczywiście, dewizy które mamy zgromadzo­

ne na koncie w naszym banku, są oprocento­

wane do dnia realizacji euroczeku, co jest do­

datkową korzyścią.

W przypadku zguby lub kradzieży euro­

czeku nasze pieniądze są bezpieczne na ban­

kowym koncie, sam zaś czek ulega zastrzeże­

niu. Dodatkowym zabezpieczeniem przed re­

alizacją euroczeku przez złodzieja jest spe­

cjalna karta gwarancyjna, zabezpieczona ho­

logramem, oraz zawierająca wzór podpisu właściciela.

Euroczeki można otrzymać, posiadając konto dewizowe w Banku Śląskim SA, Ban­

ku Polska Kasa Opieki SA i innych bankach.

Inną formą zabezpieczenia swoich pienię­

dzy w czasie podróży zagranicznych oraz - coraz częściej - zakupów w Polsce są banko­

we karty płatnicze międzynarodowych syste­

mów: VISA, Eurocard, Mastercard, Diners Club, JCB-cards, American Express. Karty płatnicze są w pełni nowoczesną formą umożliwiającą bezgotówkowe dysponowanie swoimi zarobkami i zasobami oszczędności.

Wiele banków oferuje możliwość zaciągnię­

cia kredytu, posługując się kartą płatniczą bezpośrednio w sklepie, bez potrzeby wypeł­

niania wniosków kredytowych, poszukiwania znajomych do roli żyrantów i innych proble­

mów z jakimi zwykle kojarzy się procedurę przy zaciąganiu kredytu. Posługiwanie się kartą płatniczą eliminuje wypełnianie blankie­

tów czekowych. Rolę pieniądza pełni kawa­

łek plastikowego prostokąta o wymiarach 85 x 54 mm, z międzynarodowym symbolem sy­

stemu kart, indywidualnym niepowtarzanym numerem właściciela, zabezpieczonym holo­

gramem i danymi naniesionymi na pasek ma­

gnetyczny.

Karta płatnicza praktycznie zwalnia od konieczności posiadania gotówki w naturze w czasie podróży zagranicznych.

I tak np. kartę systemu VISA akceptuje po­

nad 10 milionów punktów handlowych i usługowych na świecie. Jeżeli potrzebujemy gotówki, możemy pobrać ją w miejscowej walucie, w okienku banku albo przez całą dobę w przeszło 130 tysiącach bankomatów.

Posiadanie międzynarodowej karty płatniczej uniezależnia jej właściciela od szukania punk­

tów wymiany gotówki na lokalną walutę, zwalnia od strachu przed bezpowrotną stratą gotówki w wyniku zguby czy kradzieży. Mię­

dzynarodowy system przekazu informacji blokuje natychmiast zgubione bądź skradzio­

ne karty a pechowiec uzyska w banku bieżą­

cą pomoc finansową.

Również w Raciborzu właściciel karty bankowej może spokojnie obejść się bez go­

tówki. Kartami płatniczymi wszystkich waż­

niejszych systemów bankowych, wydanymi przez dowolny bank na świecie można w Ra­

ciborzu zapłacić (bez wyjmowania gotówki) za: pobyt w hotelach, posiłki w większości restauracji, przejazd taksówką zakupy w sklepach spożywczych (delikatesy na ul.

Opawskiej, sklepy nocne na ulicy Odrzań­

skiej i ulicy Książęcej, sklep samoobsługowy na ul. Ocickiej 4), zakupy w ciągu sklepów różnych branż na Rynku, ul. Odrzańskiej, ul.

Mickiewicza, ul. Szewskiej, zakup farby (!) lub konfekcji damskiej w sklepach na ulicy Długiej, a nawet za kafelki ścienne w sklepie przy ulicy Rudzkiej. Można też zapłacić kartą w biurach turystycznych, na raciborskich dworcach PKP i PKS za bilet na międzynaro­

dowy autobus czy wycieczkę. Sieć sklepów handlowych i usługowych, akceptujących światowe karty kredytowe, wyróżniające się na witrynach kolorowymi nalepkami, stale się poszerza i obecnie przekroczyła w Raci­

borzu już 50 punktów. Posiadacz karty może pobrać gotówkę w raciborskim oddziale Ban­

ku Śląskiego S.A. Można spodziewać się, że obroty sklepów obsługujących karty będą wzrastać po przyzwyczajeniu się klientów z zagranicy do tego, że w Raciborzu, tak jak w całej Europie, istnieje możliwość wykorzy­

stania austriackiej, niemieckiej, francuskiej,

PRZEDSIĘBIORSTWO HANDLOWE^

s.c. “TM TROL” 4

MATERIAŁY BUDOWLANE I WYROBY HUTNICZE

Wszystko

do instalacji

wodociągowych,

kanalizacyjnych,

CO i

gazowych.

Jesteśmyprzedstawicielami handlowymi

firm:

— WAWIN METALPLAST BUK

(systemy rur z tworzyw sztucznych PCW, PE)

— DANFOSS POLAND Sp. z o.o.

(automatyka ciepłownicza - m. in.

najlepsze termostaty grzejnikowe)

— Jordanowska Fabryka Armatury VALVEX

(armatura wodna,

COigazowa)

— Zakłady Wyrobów Sanitarnych WROŁAW

(ceramika sanitarna najwyższej jakości)

Czekamy na państwa w naszych placówkach:

Hurtownia: RUDNIK k/Raciborza, ul. Kozielska 21 (droga nr49-wylotdo Opola, 2 km za Raciborzem) I PUNKT SPRZEDAŻY: przy ul. Rybnickiej 47

V. ■

brytyjskiej a nawet japońskiej (!) karty ban­

kowej.

Rośnie liczba posiadaczy kart bankowych (płatniczych) w naszym kraju. Ta dopiero trzyletnia nowość na polskim rynku usług bankowych szybko zdobywa popularność.

Raciborzanin, bez większych wysiłków, może sobie wyrobić międzynarodową kartę płatni­

czą systemu VISA w miejscowym oddziale Banku Śląskiego S.A., bądź w Banku Polska Kasa Opieki S.A. (najbliższe filie w: Gliwi­

cach, ul. Berbeckiego, Kędzierzynie-Koźlu, pl. Wolności, Katowicach, ul. Chorzowska, Opolu, ul. Osmańczyka).

Ciekawostką jest, że karty VISA, oprócz możliwości użycia osobistego, indywidualne­

go - tzw. typ Classic, mogą być również wy­

korzystywane przez firmy, dla rozliczeń kra­

jowych i zagranicznych delegacji swoich pra­

cowników - tzw. typ Business. Karta VISA- Business pozwala na racjonalne wydatkowa­

nie środków finansowych podczas wyjazdów służbowych, daje pełny przegląd wydatków, w formie zestawienia bankowego, ogranicza konieczność zaliczkowych wypłat gotówko­

wych na delegacje, niekorzystnych dla praco­

dawcy i uciążliwych, szczególnie przy wyja­

zdach zagranicznych. Pracownik, posługujący się kartą bankową szczególnie za granicą podnosi prestiż i wiarygodność firmy, którą reprezentuje.

Większość polskich sklepów, hoteli, re­

stauracji obsługuje karty płatnicze ręcznie, odbijając dane z karty na samokopiującym rachunku, który następnie zostaje przekazany do banku. Jednak najbliższa przyszłość n^k:

do elektronicznego przekazu danych na i. ..

klient - sklep - bank. Wszystkie karty posia­

dają pasek magnetyczny, który może być od­

czytany przez czytnik elektroniczny, zainsta­

lowany w sklepie, połączony siecią zwykłego telefonu z bankiem. Coraz częściej, na Zacho­

dzie, urządzenia odczytujące dane z kart są sprzężone z elektroniczną kasą VAT-owską Wówczas przekaz danych jest natychmiasto­

wy: sprawdzenie wiarygodności karty, uzna­

nie rachunku sklepu i obciążenie konta klien­

ta, przebiega automatycznie, bez udziału sprzedawcy.

Można przypuszczać, że karty płatnicze staną się już niedługo stałym elementem za­

wartości naszych portfeli a każdy szanujący się sklep będzie je akceptować.

Jacek Łapiński

, 47-400 RACIBÓRZ J ul. Mickiewicza 6/4 tel. (0-36) 15 23 84 magazyn 64 92

I

zaprasza do swoich placówek, gdzie zawsze znajdą państwo szeroką i ciekawą ofertę wyrobów hutniczych i materiałów budowlanych...

(wavin)

J

6

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na sesji Rady Miasta Radlin, która odbędzie się 27 lutego, odbę ­ dzie się m.in.. złożenie ślubowania przez nowo wybranego radnego, przedstawiona zostanie informacja

Spotkanie organizacyjne odbyło się 19 stycznia, za- jęcia rozpoczynają się w lutym.. Inspiracją przedsięwzię- cia były same

Pomieszczenia te ząjmie „paszportówka” Dzięki przeniesieniu pracowni do budynku UM, w którym znajduje się Wydział Geodezji sprawy te będą mieścić się w tym samym

Każdy wie z doświadczenia jak bardzo męcząca może być grypa, a niestety jest ona integralnym składnikiem jesienno-zimowego krajobrazu i chociaż nie można mówić o

Cześć! Nazywam się Natałka Kurkułonis Przyszłam na świat 9 grudnia o godz 14.55. Tego dnia moja mama Justyna i tatuś Aleksander nigdy nie zapomną, bowiem

Wśród nich znaleźli się: ciesząca się już ogólno-?. Do imion rzadkich lub nadawanych jednorazowo należały: Samuel, Iwo, Remigiusz, Eliasz, Oskar, Pascal oraz Michelle,

W Centrum Kształcenia Usta ­ wicznego w Raciborzu (mieści się przy Zespole Szkół Mechanicznych) gościli przedstawiciele niemieckich stowarzyszeń na rzecz

Batorego 4/6c, które będą się odbywać w po­.. niedziałki