• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Nowa : zielonogórska : pismo codzienne, Nr 188 (26 września 1991)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Nowa : zielonogórska : pismo codzienne, Nr 188 (26 września 1991)"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

f POLAGRA |

| 3 - 8 X 1 9 9 1

h i iif 991 t o u h s S J 3 - 8 . X . 1 9 9 1 |

f i t S B E ?

122-25,X.1S91

n E T ]

i 19-22.xi.1991 j

[ j S m

1 28.Xl-2.XII.9t

* „ N ! e j e s t e m

h o c h s z t a p l e r e m "

- S o l i d a r n o ś ć <

i p i e n i ą d z e

- r e p o r t a ż

A , W ł o d a r c z a k a

* i . 0 d S t a l i n a

d o M a r r io t t a "

- f o t o r e p o r t a ż

M . W o ź n i a k a

* „ G a z e t a E l i t a r n a "

g o ś c i m . i n .

K r y s t y n ę G i ź o w s k ą

‘ „ A l f a b e t "

Z . Ł u k a s z e w i c z a

‘ F e l i e t o n y

J , F e d o r o w i c z a 1

I S . G o w i n a

t m m m

m t M

itm śm

TELEG AZETA

W Głogowie po dłuższej przerw ie rozpoczęto em isję Telegazety — Głogów, regionalnego program u TV.

Siedzibą redakcji je st M iejski Ośro dek K u ltu ry w Głogowie, płac K on­

sty tu cji 3 M aja 2, tel. 33-20-58, a prezesem spółki i w ydaw cą m gr inż. A ndrzej Szczypień, który zapra sza m ieszkańców m iasta do w spół­

pracy.

Telegazeta — Głogów em ituje l>’ok inform acyjno-reklam ow y co­

dziennie, oprócz poniedziałków , o

godz. 8 i 16. (ej)

PRYW ATNY PO LM O ZB YT

Lubińska stacja obsługi „Polm o- zbytu” , będzie drugą po głogows­

kiej, która przejdzie w pryw atne ręce. Polm ozbyt chętnie wyzbywa się stacji, które nie przynoszą zys­

ku. Lubińska — niegdyś wzorcowa, od początku roku wyk," z u.je tenden­

cje m inusow e S tację w ydzierżaw i­

ła spółka, któ rą założył niedaw ny kierow nik lubińskiego ..Polmo?,by­

tu ” — Ferdynand K uras. Czy zabieg ten popraw i jakość usług sam ocho­

dowych. przyśpieszv napraw y i u ła­

tw i życie snmochodziarzora — po­

każe przysziość. (Mid)

P O LIC JI SiĘ UD AJE

Codziennie prasa i radio donoszą o licznych rozbojach, napadach i kradzieżach. Z napływ u tych infor rnaeji w yłania się niepokojący ob­

raz publicznego zagrożenia. Hza- fHiej dow iadujem y się o skutecz­

ności policyjnych działań. Olo k il- (Ciąg d a ls z y n a ,'str. 2)

czwartek

DELFINY,JUSTYNY,

ŁUCJI, EUZEBIUSZA.

Nr 188 (244) 91 września

O CZYM PRZEWODNICZĄCY ŁYSIAK

ROZM AW IAŁ Z t PREZYDENTEM

Józef Łysiak — przewodniczący m ajowego strajk u górników miedzi połączył się telefonicznie z Belwe­

derem i przez 40 m inut rozm awiał z prezydentem Lechem Wałęsą. W w ydanym przez siebie kom unikacie stw ierdził, że zażądał pomocy, która popraw iłaby sytuację górników m ie d?i i zaprosił prezydenta do złoże­

nia w izyty w Zagłębiu Miedziowym.

Rozmowę ocenił, jako wartościową, choć prezydent pomoc odsunął w czasie. Józef Ł ysiak stw ierdził, że partnerstw o rozm owy w ynikało z fak tu , że sam był kiedyś stoczniow cem.

Rozmowa Józefa Łysiaka z prezy­

dentem , pokazana we fragm entach

w telew izyjnych Wiadomościach w zbudziła mieszane uczucia w ko­

palniach miedziowych. Kiedy połą­

czyliśmy się z kierow nictw em spół k i KGHM „Polska Miedź” SA, nikt nie znał intencji rozmówcy. P ry w a ­ tyzacja KGHM przebiega nie tylko w e wcześniej określonym czasie, ale zgodnie z oczekiwaniami. Podobne zaniepokojenie panowało w kierow ­ nictw ie pozostałych kopalń miedzi.

W środę rano udało nam się prze prow adzić rozmowę z Józefem Ły­

siakiem. Powiedział specjalnie dla gazety „Nowej” : „intencją m ojej roz mowy z prezydentem Lechem Wa­

łęsą nie było żądanie pomocy, jak to przedstaw iono w środkach nia-

We w torek o godz. 15.00 pięciu przedstaw icieli Zw iązku Zawodo­

wego M aszynistów rozpoczęło gło­

dów kę w Żaganiu. A kcja p ro testa­

cyjna podjęta została d la zam aaife stowa-nia solidarności ze stra jk u ją cymi w W arszawie. Z daniem prote stujących postaw a prezentow ana przez D yrekcję G eneralną P K P świadczy o jaw nej ignorancji żarów no w ysuw anych postulatów ja k i lodujących m aszynistów. Dotych­

czasowe, trwajc.ce już dzie.'''?" dni negocjacje, nie przyniosły żadnych konkretnych rezultatów-.

z przedstaw icielam i kom itetu prote stacyjnego głodujących m aszyni­

stów.

W negocjacjach bierze też udział mec. W ładysław Siia-N ow icki.

- A

Rada M aszynistów ZZM przy za­

rządzie tab o ru w Chojnicach prze­

słała wczoraj kom itetow i p rotesta­

cyjnem u głodujących na D worcu Cen tra ln y m w W arszawie teiex, w któ rym apeluje o zaniechanie prow a ózone.j akcji. Zdaniem kolejarzy z Chojnic liderzy ich zw iązku nie ma

sowTego przekazu. Próbow ałem prze konać prezydenta, by zdjął popiwek z zakładów KGHM. Tegoroczny zysk nie będzie tak i wysoki, jak w roku ubiegłym . Jako jednoosobowa spół ka skarbu państw a — kom binat w dalszym ciągu jest zobowiązany do uiszczania popiw ku. Stanow i to swoistą blokadę bardzo niskich płac górników. Przekonyw ałem prezyden ta — mówi Józef Łysiak — że ciężkości naszej pracy nie da się po równać z żadną, gdy tym czasem pia ca za nią jest nieporów nyw alnie muła. Nie m usim y żebrać, mamy swoje pieniądze. Nasze przedsiębior

(Ciąg d a ls zy na str. 2)

Jugosławia

Potrzebny

rozeim

„ a b s o iu lia i

Przyw ódcy jugosłow iańskiej a r­

mii orAz Serbii i Chorwacji poro­

zumieli się wczoraj co do potrzeby

„absolutnego rozejm u” w kraju.

Porozum ienie osiągnięto podczas odbyw ających się w nieznanym m iejscu rozmów, w których uczę stniczyli federalny m in ister obro­

ny V iłjk o Kaclijević, oraz prezy- (Ciąg d a ls z y n a str. 2)

600 zł

S e j m o w a

k r y t y k a

r z ą d u

K luby poselskie, obradujące wczo raj przed posiedzeniem Sejm u, w większości krytycznie oceniły pro­

ponow ane przez rząd zm iany w bu dżecie państw a oraz proponow ane rozw iązania em erytalno-rentow e.

Poselski K lub P racy oraz P a rla ­ m entarny K lub Lewicy D em okraty cznej postanowiły w strzym ać się w czasie głosowania nad projektem ko rek ty budżetu. W PKLD stw ierdzo­

no. że projekt rządowy jest „nie do przyjęcia” , zaś przygotow any przez kom isje sejm ow e — „fikcyjny i nie realistyczny”. Posłowie z P K P uz­

nali natom iast, że w nioskow ane przez rząd działania nie mogą zmie nić sytuacji kryzysow ej”.

Klub poselski PSL opowie się za now alizacją ustaw y budżetowej, z wyłączeniem jej części dotyczącej budżetu Sejm u i Senatu. Zdaniem klubu kw estia ta pow inna być roz­

strzygnięta przez parlam ent następ nej kadencji. PSL nonrzez inicjaty wę podjęcia przez Sejm uchw ały w

(Ciąg d a ls zy na str. 2)

Solenizantem ł obchodzącym dzii urodziny życzymy wszystkiego napepsiego.

Stolce wzeszło dziś 0 6LZ7 zajdzie 01827 Co k o ta

roku

pozostało 103 dni

Z a c h m u r z e n ie d u ż e

o p a d y d e s z c z u .

T e m p e r a t u r a :

min. 11 max«.25

Zetooa GófŁ PKO

\

ii- ŻeremekiMo USD 11X50 .11-350 DM8J540-ei»

Gorzów Wfcp.flOddz.PKD USD 11.230-11.290. t)M&550-6.6S0

Lubin: BAX

USD 11 .370 -11.480. DM6550-6JS5&

Głogów; Kantor, i i 1 Maja

uso ii^oooi/oo.DMwoó-e^so

N a zd ję c iu ża g a ń scy m a szyn iści.

E ksponow ane przez prasę żąda­

nie dwuosobowej obsługi lokom oty w y nie jest jedynym istotnym po­

stulatem . Dla strajk u jący ch rów nie w ażną kw estią jest spraw a odręb nego system u em erytalnego, uzasa dnicnego specyfiką zawodu. P rote stu jący m ają nadzieję, że podjęta w Żaganiu oraz innych regionach k ra ju , akcja przyspieszy oczeteiwa

ne decyzje. (bkm)

Wczoraj przed południem rozpo^

częły się w D yrekcji G eneralnej P K P kolejne rozm owy m ediacyjne

F ot. M A R E K W O Ż N IA K ją praw a szafować życiem 1 zdro­

w iem ludzkim , beż w zględu na do tychczasowy w ynik negocjacji.

Równocześnie Rada M aszynistów w ^ Chojnicach zaproponow ała w y­

m ianę obecnie głodujących na człon ków prezydium Rady G łów nej ZZM z Jan em Zaborow skim na czele.

F ederacja ZZ Pracow ników P K P postanow iła opuścić OPZZ z u w a­

gi na „nikłe możliwości w spółpra cy i nie realizow anie wniosków i postulatów ”,

(PAP)

'• i . i |~i

' ! ' T

" N I E W IE S Z ,C Z Y P A 3 Ą - P Z l S I A D ;

cos T omi ^ dzy dziennikami ? /

R y s . A N D R Z E J B A N A S I K

Art «B» drogą

do sukcesu

Na pytanie: Co dalej z A rt „B”?

— poznański przedsiębiorca A leksan der G aw ronik, k tó ry ostatnio zre­

zygnow ał z zarządzania tą firm ą, odpowiedział w czoraj dziennikarzo­

wi PA P:

— Myślę, że w najbliższym cza­

sie będą m usiały być podjęte jakieś decyzje przez obecnych. Właścicieli tej firm y i przez osoby Współdziała jące, czyli przez tzw. zew nętrzną

„otoczkę”. Nie sądzę, żeby to były decyzje łatw e.

— Kto przyjdzie na p an a miejsce?

— Na pew no znajdzie się kilku chętnych, poniew aż tego ty p u przed sięwzięcie wzbudza określone em o­

cje ty p u : „A może m nie w łaśnie się uda odnieść sukces”...

(Ciąg d a ls z y n a str. 2)

J. K. B ie le c k i

m ■TWTI— — — li II— l — —— T

Bządzący popełnili błąd

w zeszłym roku

Prem ier J. K. Biele: ki wczoraj na spotkaniu z J / t e k .j a Zakła dów Azotowych w Puł iwach oce­

nił nasze zdolności produkcyjne w niektórych sektorach gospodarki jsk o „większe niż w k rajach Eu­

ropy Zachodniej”. Dodał, że „pro­

blem jednak nie w tym , ile mo­

żemy w yprodukow ać, ale ile potrą firny sprzedać” .

Podczas spotkania z kilkudzie­

sięcioosobową grupą rolników i (Ciąg d a ls z y na str. 2)

Strajki górników w Rumunii

Z s i e k i e r a m i n a B u k a r e s z t

7-10 tys. górników przybyło wczoraj do Bukaresztu

dwoma pociągami „uprowadzonymi” z Petrosani, do­

m agając się dymisji rządu i zamrożenia cen. Górnicy

uzbrojeni byli w siekiery i pałki.

W kom binezonach roboczych, w prem ierem P etre Rom anem . Skan hełm ach i z lam pam i górniczymi, dow ali hasła „lliescu (prezydent R u niosąc flagi rum uńskie górnicy z m unii) i Roman pod ziem ię” i zlo- Zagłębia J iu w ym aszerow ali z bu dzieje”.

kareszteńskiego dwórca pod siedzi

bę rz ą d u .w nadziei na rozmowy z (Ciqg d a ls zy na str. 2)

JJ

Pod hasłem „Żądamy rejestracji P a rtii „X ” \ n ti-a okrę- j gach wyborczych” , odbył się wczo raj w Warszawie wiec orotest-cyj j ny zwolenników tej partii. W wiel cu uczestniczył m.in. przywódca Partii „X ” Stanisław Tymiński.

Spod gmachu Naczelnej O g an i?a- cji Technicznej wyruszyło n.-s«ęp nie ok. 100 osób ■ ZHnvarem wrę czenia Państw ow ej Komisji Wybór czej listu protestacyjnego w t;'j sprawie. P ro testu ;ąey zwrócili s:ę | o „spraw iedliw ość” ilo prezydenta.!

(P A P )!

S tr z a ły n a u lic a c h Tbilisi

O p o z y c j a s t a w i a w a r u n k i

Wczoraj o . godz. 2.30 czasu m iej- dem okratycznych G ruzji, a jedno- scowego doszło w Tbilisi do pierw stkam i zbrojnym i zwolenników szego starcia zbrojnego między G w ar prezydenta Zwiad* G am sar nirdii.

dią Narodową, broniącą sztabu sił (Ciąg d a ls z y na str. 2)

Z PROFESOREM ZBIGNIEWEM RELIGA

TWÓRCA PO LSKIEJ SZKOŁY TRANSPLANTACJI SERCA

ROZMAWIA MIROSŁAW DREWS

— M ów i się, że je s t p an cu d o tw ó rc ą , a le ró w n o cześn ie n a w e t w m o je j gazecie p ad ło o k re śle n ie sp ro w a d z a ją c e tr a n s p la n ta c ję do po zycji b e z d u sz n e j teclm ik i.

— O k r eśle n ie , że je ste m c u d o tw ó rc ą , m o g ę s k o m e n to w a ć je d y ­ nce w z ru sz en ie m ra m io n . P a n w ie , że lu d zie w y d a rc i ś m ie r c i z a ­ w s z e b ęd ą sz u k a ć o k r e śleń , k tó re ich sa m y c h m a ją u tw ie r d z ić w p r zek o n a n iu , że sta l się cud. Co do d rugiej c zę ść w y p o w ied zi...

w ła ś c iw ie c a ły c z a s zn a jd u ję się m ięd z y sk r a jn o śc ia m i. Z jed n e j str o n y c ię żk o c h o rzy z p ok orą i n a d zieją o c z e k u ją c y n a s w o je sz a n s e b y c ia w śród ż y w y c h , z d ru g iej d r a sty c z n o ść tr a n sp la n ta cji, o g r o m n ie in tr y g u ją c y sp o łe c zn ie sp osób p o b ier a n ia o rg a n u , k o n ­ f lik t z r o d z in a m i tr a g ic z n ie zm a rły ch lu d zi, k tó rz y m u szą b y ć daw c a m i, w r e s z c ie w ie r z e n ia lu d zi, ich p r z y w ią z a n ie do c ia ła zm a rłe ­ g o czło n k a sw o je j r o d z in y . B a riery , b a r ier y . J e s te m c ią g le w środ k u cy k lo n u .

(Ciąg d a ls zy na str. 4)

• ' a nie- i^ - ielska i - .

sport i

seria!

— sa- A:

K

) Blick

— au- ilick—— .•ita! —■

sklep 0 D as nis- ku

;ia) — 13.33 sA ka- Ge-no- 3J fam.

sarial, rzoch

— sa- o ko- (icb.

ar Eu- :naru) W er- :nda ' Deut- sr Eu.

trans, e n —.

ęścia) srlina tage

serial

super (Wy- - film y .P a t in. Pa istwa.

iswo*

:ji w y- jó ł.W ostrej iia ich ta

(Nia- akylia .Jacic storia

u n d rt.

iSA, light

«

(2)

G A Z E T A N O W A NR 188 (244) 26.09.1991

p o a c a p i e :

R o ś n ie n a p i ę c i e w M o łd a w ii

ko:^ ae=° i^ y d e n tu w Dubo- f . ; F P „rfriV,-?ł nSS-^w Isatld,nleirtr“ nsk;ej w Mołdawii. Ja k po- f . . oddzl ał OMON-u podległy władzom m ołdaw skim ostrae- ne. W m iejskich. W w yniku akcji trzy osoby zostały ran -

Ł T Ł ^ f f i l i K S : p" r °'m a “*Łs »'-

Obecnie napięcia między policją, oddziałam i „OMON-u” a zw o lea a i tragicznego finału! N* * ta i« t « - * W e i . może znów d o p r o w a d z ić ^

C e o k r y w a j ą i r a c k i e d o k u m e n t y ?

m ow ę, (MAEA) żandarm i iraccy otoczyli autobus etópy ^ r k i n - S1r i1 vą lrae?Qej k<>misji ds. energii atom ow ej, skąd ek s- pa f f ‘ dokum enty św iadczące o tajnych zam iarach uzyskania przez Bagdad w łasn ej brom m asow ej zagłady.

n f f s j PDdk re?1|} rzecznik grupy m iędzynarodow ych inspektorów . J“ K ydd’ Istot? SP0 ™ stan ow i fak t, żs ekipa dysponują w łasn ym autobusem w yposażonym w n ajnow szy system satelitarnej łącznoś­

ci i przekazyw ania danych. Inspektorzy są w stan ie w ykonać na­

tychm iast kopie przeglądanych dok um entów irackich i przekazać je drogą satelitarną do centrali.

„ P a t r i o t y ” m o g ą s i ę j e s z c z e p r z y d a ć

i VV^ Z r ?.G? 0 ^ \ S.ta,ny Zjednoczone w y sła ły do Arabii Saudyjskiej ok. 100 rak iet „Patriot” oraz ok. 1.300 żołn ierzy — poinform ow ał w W aszyngtonie w yzszy urzędnik P entagonu,

R akiety zostały w y sła n e w czoraj rano * N iem iec — pow iedział urzędnik, który prosił o n iepod aw anie jego nazw iska.

Arabia Saudyjska poprosiła USA o broń w zw iązku ze w zrostem napięcia w strefie Zatoki P ersk iej po od m ow ie ze strony prezyden­

ta Iraku Saddama Husajna w spółpracy z członkam i grupy inspek­

cyjnej ONZ w ysłan ej do Iraku.

B r y t y j s k i z a k ł a d n i k j u ż w d o m u

DAMASZEK. U w oln ion y w e w torek zakładn ik b ry ty jsk i Jack Mann, słaby, ale. w dobrym hum orze po 8 6 6 dniach przebyw ania w rękach poryw aczy libańskich, sp otk ał się w czoraj w Dam aszku

z zoną, skąd odlecieli do W. B rytanii.

Jego u w oln ien ie — będące drugim etapem w y m ia n y zaaranżo­

w an ej przez mediatorów^ ONZ — pokazało, że w ym iana zakładni­

k ów zachodnich na w ięźn iów arabskich p rzetrzym yw anych przez Izrael nabrała rozm achu, k tóry trudno pow strzym ać.

N ie jest jasne, czy k olejnym posunięciem będzie u w oln ien ie na­

stępn ego zakładnika w B ejrucie, czy też zw oln ien ie dalszych w ięź n io w przez Izrael.

E w a k u a c j a c u d z o z i e m c ó w z Z a ir u

LIZBONA. Portugalia w ysłała w czoraj do B razzaville w Kongo spadochroniarzy, którzy m ają pom óc w ew aku acji uchodźców z

"2lru* Ni^podancj.liczebności sdł, ale będzie to zapew ne licząca 130- 150 osob kom pania n ajm n iejszy pododdział, jaki zdolny jest do

sam odzielnego działania w oderw aniu od baz.

T ym czasem w ojska francuskie i b elgijsk ie rozpoczęły już ew ak u a­

cję 600 cudzoziem ców , którzy znaleźli schronienie w Am basadzie P ortu galskiej w Kinszasie. Łącznie w Zairze m ieszka 40 tys. Por­

tugalczyk ów .

Jest to pierw szy przypadek w y słan ia żołn ierzy portugalskich do A fryk i od czasu w ycofania się L izbony w 1975 r. z jej kolonii na tym kontynencie.

Z S R R p o u s z y w d łu g a c h

Z w iązek Radziecki jest w inien kredytodaw com zachód nim 6 8 m iliardów dolarów i nie w yk lucza zaciągania dalszych kre­

dytów . Prezes radzieckiego banku centralnego W iktor Graszczcnko ośw iad czył wczoraj na konferencji prasow ej podczas fińsko-radzie- ckiego sem inarium bankow ego w H elsinkach, że zadłużenie to mo­

głoby wzrosnąć o dalsze 10-15 m iliardów dolarów i ZSRR nadal byłby w stanie je obsługiw ać.

T a r g i w r ó c i ł y

K r ó l e w i e c j e s z c z e n ie

KALININGRAD. Po praw ie pół w ieku w starym gm achu koe- m gsberskiej giełdy spotkali się handlow cy reprezentujący sto róż­

nych firm z całego, św iata.

Wczoraj po uroczystej prezentacji uczestników i pośw ięceniu roz poczęły się tu n ajw ięk sze w obw odzie kaliningradzkim targi to w a ­

rowe. Oferta o b ejm u je m.in. ropę i jej produkty, w ęgiel, drewno, stal. papier, ale też odzież, obu w ie, tk an in y oraz sprzęt radiow y i telew izyjn y. Wartość oferow an ych przez radziecką stronę tow arów sięga miliarda rubli.

W targach biorą udział przedsiębiorcy z J ip o n ii, N iem iec, Polski, Dann i Szw ecji.

D z i e c i t e ż m a j ą s w o j e p r a w a

WENECJA. P rzed staw iciele przeszło 300 krajow ych i m iędzynaro­

dow ych organizacji, zajm ujących się. ochroną praw dzieci, biorą udział w rozpoczętym w W enecji św iatow ym kongresie na ten te­

mat o nazw ie „W orldforum ’91”.

Celem konferencji jest wym ianą dośw iadczeń f inform acji na te­

mat w cielania w życie konw encji o praw ach dzieci, uchw alon ej przez ONZ w 1989 roku. Jednym ze współautorów tej „karty praw dziec­

ka” była Polska.

B ł y s k a w i c z n a r e a k c j a L u f t h a n s y

FRANKFURT. N iem ieck ie lin ie lotnicze Lufthansa pow iadom iły wczoraj o uruchom ieniu od listopada po trzy połączenia tygodnio­

wo do stolicy Ł otw y - Rygi i stolicy U krainy - k ijo w a . O świad­

czenie Lufthansy stw ierdza, że w łączenie obydw u tra s. do rozkładu lotów już zimą br. „stanowi błyskaw iczną reakcję na ostatnie w y ­ darzenia w b yłym Związku R adzieckim ”.

„ K o r z y s t n e p o p r a w k i ” d la P a l e s t y n y

ALGIER. Lider OWP Jaser A rafat poinform ow ał wczoraj człon­

ków algiersk iej sesji palestyńskiego parlam entu, że A m erykanie w nieśli pew n e „korzystne popraw ki” do listu gw arancyjnego prze­

kazanego stronie palestyń sk iej w Jerozolim ie.

A rafat zapew nił członków komisji politycznej p alestyńskiego par­

lam entu, że rozm ow y z Bakerem w sp raw ie „w yjaśnienia i uzupełnie nia” am erykańsk iego listu gw arancyjnego będą kontynuow ane. Ma­

ją je prowadzić dw ie osobistości z ziem okupow anych - pani Hanan Aszraui i Fajsal Husseinl — tradycyjni rozmówcy- Bakera. A rafat' w yjaśnił, że wspom::;a;.c uzupełnienia listu, gw arancyjnego nastąpi­

ły w czasie roziiioifcy Bakera z panią Aszraui w A m m aoie.

P o t r z e b n y

r o z e f m ...

(C ią g d a ls z y z e s t r . 1) denei Serbii i Chorwacji — Slobo­

dan M iloszević i Franjo Tudj- man.

Wszyscy trzej zgodzili się, że

„podstawow e znaczenie m a utrzy m anie pokoju w k ra ju d^i.jkj ab­

solutnem u rozeim ow i”.

Oddziały arm ii federalnej w y­

cofają się w ciągu pięciu dni z re jo n u m iasta Vinkovci w Slavorii.

Porozum ienie, zaw arte wczoraj przez dow ództw a m iasta z arm ią, dotyczy żołnierzy i oficerów oto­

czonych w koszarach im. Djuro Szalaja oraz w arsenale we V rapczanach pod Vinkovcnm:. a także w szystkich oddziałów fede­

ralnych rozmieszczonych w gminie Vinkovci — podała chorw acka agencja Hina.

W ładze chorw ackie zobJw iązały się, że podczas w y cofyw ana będą zaopatryw ać wojsko w wodę, ży­

wność i leki. W tym czasia ruch oddziałów zmechani owanyeh bę­

dzie zakazany. W ycofywanie naęizo tow ać będą _ w spólnie przez chor- w acką policję i gw ardię narodo­

wa.

Jeszcze koło południa nad Vin- kovcam i przelatyw ały sam oloty armia federalnej. W godz/inę poź niej miasto zostało ostrzelane przez oddziały pancerne z sąsiedniej wsi M irkovci, kontrolow anej przez w oj­

sko i autonom istów serbskich.

Rządzący

(C ią g d a ls z y z e s tr . 1) stw o przekształcone w spółk ę do­

brze prosperuje. P opiw ek jednak ha m uje jego norm alną działalność. Za łogi są u kresu .w ytrzym ałości”.

Józef Łysiak był w yraźnie zawie dziony sposobem przekazania rozmo w y przez telew izję. J e j m ały frag ­ m ent w ykrzyw ił intencję. Zwrócił się więc za naszym pośrednictw em z prośbą do załóg KGHM, by przez w łasne radiowęzły zechciały w ysłu chać całej rozmowy, która nadana będzie dziś w godzinach przedpołud

niowych. „Rozm owa — stw ierdził na zakończenie Józef Ł ysiak — w yjaśni w szystkie kontrow ersje i z pew n oś­

cią pozw oli zrozum ieć m oje in ten ­ cje”.

Wczoraj we wszystkich kopalniach kom entowano jednak środową roz­

mowę w sposób pejoratyw ny. Roz­

mówcy w poszczególnych zakładach uw ażali, że próba rozm owy na szcze biu: były szef stra jk u — prezydent była zlekceważeniem kierow nictw a spółki i naraziła ją na u tratę zaufa

nia. (Mid)

popełnili *

(C ią g d a ls z y z e str. 1) działaczy samorządowych w Nie­

drzw icy Dużej k. Lublina r - m ięr stw ierdził, że relacje m ięcia' cenami żywności i c-:nami sr. d- ków do produkcji r ń n s j dop'cro u k ład ają się.

„Rządzący popełnili bl;d w tfł roku — m ów ił prem ier -,~ f w m aju i czerw cu nsstąDiły proir sty sp oł-czne. m.in. blokada pod M ław ą. Rozluźniono wów czas

stem finansow y, potem gospodaf ka „siadła”, ceny stan ęły, a kapt tał zaczął drożeć”.

Jlrt „0“ droga do sukcesu

(C ią g d a l s z y z e s tr . 1)

— Co m ógłby pan dodać do spra w y „U rsusa”?

— Myślę, że w najbliższą sobotę spotkam się w tej kw estii z panem p rem ierem , w rezultacie zaprosze­

nia, k tó re przekazał mi m inister Mi chał Boni; będzie to n arada, doty­

cząca problem u bezrobocia w P ol­

sce. (PAP)

Nie traktują

nas poważnie

6 głodujących oraz 30 s tra jk u ją ­ cych przed U rzędem Wojewódzkim w Zamościu rolników otrzym ało list z K ancelarii Prezydenta, w którym stwierdzono, że prezydent gotów jest przyjąć delegację kom itetu strajk o ­ wego zadłużonych rolników , jeśli głodówka zostanie przerw ana.

„Z propozycji tej nie skorzysta­

m y” — stw ierdził 25 bm. w rozmo­

wie z dziennikarzem PA P wiceprze­

wodniczący kom itetu strajkow ego Jan M usolf. „Głodówka zostanie p rzerw ana dopiero wówczas, gdy spełnione zostaną nasze postulaty ekonomiczne dotyczące popraw y sy­

tuacji ekonomicznej na wsi. Czeka­

my na list od prem iera Bieleckiego, o którego w ysłaniu dowiedzieliśmy się z gazety. Uważamy, żę rząd nie tra k tu je nas poważnie, skoro pre­

m ier odwiedza dziś, 25 bm. Lubel­

szczyznę, a nie ma czasu, aby przy­

jechać tu do nas, do Zamościa” — powiedział J. M usclf. (PAP)

Z s i e k i e r a m i n a B u k a r e s z t

(C iąg d a ls z y z e s tr . 1) Rząd ru m u ń s k i' uznał s tra jk k il­

kudziesięciu tysięcy górników' z Zagłębia J .u za nieuzasadniony i nielegalny.

G órnicy p rzedarli się do parlam en tu przez kordon policji rąbiąc sie­

kieram i żelazne k ra ty okienne i rzucając kam ienie.

Do atakujących górników przyłą czyli się m ieszkańcy B ukaresztu rzucając kam ieniam i. P ry w a tn e sa mochody odwożą rannych.

P rem ier R um unii P etre Roman, przem aw iając w senacie gdy gór­

nicy jeszcze nie dotarli do B uka­

resztu, oświadczył, że rząd poczy nił w przeszłości pew ne obietnice popraw y ich sytuacji bytow ej.

Stw ierdził, że nie zdecydowano się na żadne ustępstw a wobec żą­

dań górników, gdyż stanowiłoby to

zagrożenie dla polityki ekemomicz*

nej i gospodarki państw a.

A

Trzy osoby zginęły, a 25 został#

rannych podczas starć tysięcy górni­

ków i m ieszkańców B ukaresztu z z policją — poinform ow ał prezydent R um unii Iion Iliescu w w ystąpieniu radiow ym .

Ranni doznali licznych obrażeń i uszkodzeń czaszki, a k ilk u zostało trafionych odła:»ikami pocisków łzaw iących. Policja użyła dużej ści gazów łzawiących, by rozpędz'C

górników, do k tó ry ch przyłączyło się dem onstrując sw oje poparcie w ielu innych m anifestantów . _

Wśród rannych byli policjanci, gór nicy i inni dem onstranci. P rzedsta w iciele szpitala nie są w stanie po dać dokładniejszych danych o ich tożsamości. Na ostry dyżur przyw o żeni są kolejni ranni. (Reuter)

Chiny nie zdradzą Marksa

C oraz b a rd ziej o sa m o tn io n a K o m u n is ty cz n a P a rtia C h in przypu śc ila w czo ra j o stry a ta k p rop agan d o w y na Z ach ód , tw ie r d z ą c , że lib er a ln e w p ły w y za g ra ża ją n iep o d le g ło ś c i i su w e re n n o śc i narod u c h iń sk ieg o .

. Od c za su u p a d k u k o m u n izm u w Z w ią z k u R a d z ie ck im , sę d a iw i przy w ó d c y c h iń sc y z a o str z y li ton re­

to ry k i, o św ia d cz a ją c, że n ig d y n ie zdradzą m a rk siz m u , lenin.izm u i n a u k M ao T se -T u n g a .

W sz y stk ie w a ż n ie jsz e g a z ety o p u b lik o w a ły w czo ra j d łu g ie prze m ó w ie n ie s e k r e ta r z a g e n e ra ln e g o K C K P C h J ia n g Z em in a , k tó ry za a p e lo w a ł do u czu ć p a tr io ty cz n y c h i w e z w a ł w s z y s tk ic h w s p ó ło b y w a ­ teli do p r z e c iw s ta w ie n ia sią za­

ch o d n im w a r to śc io m p o lity cz n y m , p r z e m ó w ie n ie b y ło d w u k ro tn ie tr a n sm ito w a n e te g o d n ia przez cen tra ln ą ro zg ło śn ię rad iow ą.

„W rogie s iły m ięd zy n a ro d o w e n ie z a p rzesta ły prób . n a rzu cania n am p o k o jo w e j e w o lu c ji c h o ć na je d e n d z ie ń ” — m ó w ił J ia n g Z e ­ m in.

Z d a n iem d y p lo m a tó w za ch o d ­ n ich , o d w o ła n ie się p rzy w ó d c y ko m u n is tó w c h iń sk ic h do n a cjo n a ­ lizm u ś w ia d cz y jak k ie ro w n ictw o K PC h je st w zb u rzo n e rozw ojem sy tu a cji w Z w iązk u R a d zieck im i jak b ardzo boi się p o w tó rzen ia wy d a rzeń z 1989 roku w C h in a ch , kie dy to rząd m u sia ł w y d a ć rozk az str z e la n ia do d e m o n stra n tó w na p la c u T ien a n m e n .

«0sms» lleciata

pierwszą klasą

„Dama z łasiczką” — słynne dzie­

ło Leonarda da Vlnci transportow a­

ne jest do USA. 25 bm. o godzinie 11.15 „dam a” .wyleciała z Okęcia na pokładzie sam olotu rejsowego linii Pan-A m do Nowego Jo rk u — poin­

form ow ał Tadeusz Chruścicki, dyre k to r Muzeum Narodowego w K ra­

kowie.

Już o godz. 4.30 obraz wywieziono z K rakow a do W arszawy samocho­

dem pod. eskortą policyjną. Z W ar­

szawy ..dama” w yleciała samolotem airbus 310. który po 9. gó-lzinsch w y­

lądował w Nowym Jo-ku. Skrzynia z obrazem umieszczona zos':?, a w pierw szej klasie. (PAP)

I

O p o zyc ja s ta w ia w a r u n k i 1

(C ią g d a l s z y z e str. 1) Strzelanina przed gm achem te le w i­

zji trw ała około 15 m inut.

A takujący u siłow ali w targnąć do sztabu opozycji, jednakże, napotyka jąc na siln y ogień ze strony bro­

niących budynku, zrezygn ow ali z kon tynu ow ania ataku. 5 osób zgi­

nęło.

B iuro prasow e gruzińskiego par­

lam en tu podało, że oddziały Gwardii N arodow ej, które przeszły na stro­

nę opozycji, pod jęły próbę p rzeję­

cia kontroli nad chronioną przez gruzińską m ilicję elek trow n ią, za­

opatrującą Tbilisi w en ergię e le ­ ktryczną.

Doszło do strzelaniny, w w yn ik u której trzy osoby zgin ęły (dw aj na­

pastnicy i funkcjonariusz ochrony stacji), a cztery zostały ranne. Jeden z rannych — m ilicjant — zm arł póź-

We wczorajszej relacji z obrad

(

sejm iku, jakiś w yjątkow o złośli­

w y chochlik zm ienił im ię w oje- J w ody zielonogórskiego. Przepra-

(Mes) S szam.

S e j m o w a

K r y t y k a

(C ią g d a ls z y z e str. 1) spraw e przeprow adzenia 27 paź­

dziernika br. referen d u m n t. re p ry w atyzacji i pryw atyzacji gospodar­

ki narodow ej. Procesy te, zdaniem posłów, przebiegają w sposób nie­

uporządkow any i niezgodny z ocze- kiw ańiam i społecznymi.

K lub SD będzie głosował za ko­

rektą budżetu, zobowiązując jedno­

cześnie rząd do realizacji ustaw y no w ylizującej budżet.

K lub poselski PAX postanow ił po­

przeć propozycje kom isji sejm ow ych w zakresie uchw alenia deficytu' bu dżetowego w wysokości 26 bln z».

K lub poselski PZKS podkreślił ko nieczność zw rócenia się do między narodow ych instytucji finansow ych o w iększe w sparcie najbardziej za­

grożonych działów sfery budżeto­

wej.

rr u g im słów nym tem atem zebrań klubów poselskich były proponow a­

ne prze?, rząd rozwiązania w Spra­

wie evnervt.ur i rent. Na ogól oce- rt!nno je krvtvczn:e. SD opowie się za ich odrzuceniem . uznając je za nozorne. Przeciw propozycjom rzą r'n p aso w ać będą także posłowi" z

U O S . ( ? A n

niej w szpitalu. G w ardia Narodowa zaprzeczyła, by m iała zaatakow ać 'sta c ję i poinformow ała, że pozbawie­

nie m iasta p rąd u nie leży w jej planach.

O ficjalna delegacja m ająca man dat prezydenta G am sachurdii skie row ana na rozmowy z przeciwnika mi politycznym i przyłączyła się do obozu przeciw ników.

M inister gospodarki i finansów Guran Absandzc. m inister spraw ie dliwości Johnny Chccuriani i mi­

nister ds sportu Kakhi Asatiani, grożąc podaniem sie do dym isji, da li prezydentow i dwie godziny na zaakceptow anie żądań opozycji.

Żądania te dotyczą m.in. uwolnię nia przywódców opozycji przebyw a jących obecnie w areszcie, zniesie nie cenzury prasy, zniesienia stanu w yjątkow ego a także Odnowienia składu Rady N ajw yższej. (TASS)

Pulicii się itóai®

(C ią g d a ls z y z e s tr . I) ka przykładów z ostatnich tygodni.

W nocy z M na 15 w rześnia poli­

cjanci zatrzym ali po bezpośrednim pościgu jednego ze spraw ców kra­

dzieży m otocykla marki Honda 750' Motocykl z n iem iecką rejestracją skradziono w Guben. 15 w rześnia o godz. 2 w nocy przy ulicy K u p ie­

ckiej w Z ielonej Górze dokonano napadu rabunkow ego na przecho­

dzące tą ulicą m ałżeństw o W dw a­

dzieścia m inut po zajściu policja ujęta spraw ców . S k ra d zo n e m i-n ie odzyskano w całości. 1 1 w rześnia w ?arach w „biały d zień ” m łody m ężczyzna dokonał u lic--1'’!

ży torebki 17-letniej dziew czynie.

'Uraz po fakcie policja ujęła spraw cę. Okazai się nim obyw atel rum ua ski. 17 w rześnia w S z p r o ta w ę dw óch spraw ców przy użyciu gazu obezw ładniającego dokonało rozbo­

ju na m łodym m ężczyźnie zabiera­

jąc mu 2 m iliony zl Jednego z ban dytów u i"‘o natychm iast po napa­

dzie i odzyskano p ołow ę łupu. U sta lono także o e r s o m lia drugiego ze spraw ców W reszcie 2fl w rześnia w b ielo n ej Gńrzr w sklcp>e rybnym dw óik a m łodvch spraw ców (18 i 23 lata) w yk orzysfu iac ch w ilow a n ie­

obecność nerson^ln ooróżniła k asę.

Złodzieje złapani i obezw ładnieni

•n-zez sprzedaw ców zostali przekaza ni policji.

(Czem)

SUPEftEXPREŚS

SPRZEDAM tartak w woj. zielonogór skim lub, kompletny zestaw maszyn z nowym trakiem. Oferty ZGN. dla

1307-Z. 1307-Z

s p r z e d a m nowoczesne wyposażenie sklepu. Wiadomość: Głogów, ul. Bu­

dziszyńska lb, w godz. 10.00—18.00 lub

tel. 33-44-66. 3544-C

ATRAKCYJNA wdowa — 66 lat pozna sympatycznego pana. „SANDRA”, No­

wa Sól, 1, skrytka pocztowa 8 6. 90-NS SYSTEMY antywłamaniowe do samo­

dzielnej instalacji (czujnik zbliżenio­

wy dozorujący, przestrzeń + central­

ka). Z.G., tel. 630-07 do 3.30 i po 16.00.

1325-Z DOM do wykończenia — sprzedam lub zamienię, Gorzów, tel. 13-256. 755-Zb GARAŻ na „Manhattanie” — kupię Gorzów, teł. 32-55-25. 758-Zb SPRZEDAM organy elektryczne ..Har- mona 85”. Gorzów, tel. 32-29-77.

760-Zb

K o m u n i k a t

K R P w Bolesławcu prow adzi śle dztwo w spraw ie napadu rabunko wego na doręczyciela pocztowego, dokonanego w dniu 16.09.1991 r. ok.

godziny 9.30, na drodze między miejscowościami Ławszowa i Prze jęsław w gm. Osiecznica. W trak cie napadu dwóch nieustalonych mężczyzn posługiw ało się ręcznym miotaczem gazowym, k tó ry został następnie przez nich porzucony.

Znaleziono po n ad to na m iejscu prze stępstw a nóż. Na podstawie zeznań św iadków zdołano ustalić przypu­

szczalny wygląd iednego ze spraw ców oraz pobieżny opis wyglądu drugiego z nich. Pierw szy z nich

— wiek z w yglądu ok. 30-35 lat.

w zrost ok. 165 cm, mocnej budowy ciała, włosy ciem ne — czarne, mo cny ciem ny zarost tw arzy. U b ra­

ny w k u rtk ę-b io d ró w k ę w kol. po pielatym lub siwym . Drugi z nich w w ieku ok. lat 40. włosy blond, k ró tk ie czesane na bok. U brany był w sw eter koloru rudego. Zdjęcie p o rtretu pamięciowego pierw sze­

go ze spraw ców w załączeniu. W zw iązku z powyższym KRP w Bo lesław cu zw raca się z prośbą do w szystkich osób moizacvch udzielić

inform acji na tem at popełnionego przestępstw a i osoby przedstaw io­

nej na portrecie pam ięciowym, o k o n tak t z K RP w Bolesławcu na n r telefonów 36-01 wew. 238. 235, 267 lub skontaktow anie się z naj bliższą jednostką policji. D yskrecja zapewniona.

KEDAtiUJfc KOLfeGIUIY1 Redaktor naczelny — Andrzej Buck; zastęp cy redaktora naczelnego - Kon­

rad Stankiewicz i Mieczysław Więckowirz; sekrerar* redakcji — Maciej * Szafrański; zastępcy sekre tarza redakcji Janusz Ampuła i A ndrzei Gajda Redakcje: Zielo­

na., Góra al Niepodległości 22 I piętro tel 710-77 fas 722-55 red ak ­ cja nocna telefon 39 13. telex 0482253;

Gorzów ul Chrobregu 31 telefon 225-25, 271-49; Głogów ul Św ier­

czewskiego li tel/faa 33-29-11; Lu bin ul Arniit Czerw onej » tel/fax 42-62-15 Biuro Ogłoszeń: Zielona Góra al Niepodległości 22 I pię­

tro Gor^Ow. Głogów • ł ubin w sie dzibach redakcji ora» oddziałach Grom ady i agencjach Ogłoszenia sa nrzvjm ow ane równie? telefak ­ sem R66-22 Redakcja nie odnowią da i.a treść ogłoszeń nie zwraca nie zam ówionych *ekstów zdjęć i rysunków zastrzega sobie nrawo skracania otrzym yw anych m ate­

riałów i rmlnn ich tv m ł >m wvda\v ca Al,PO s.c Zielona Góra. ul Kreta i Prenum prata zgłosze­

nia przvjm ule Przedsiębiorstw o Koirmrtafowo fla n k o w e .Ruch”

w Warszawip Zakład Kolportażu 1 Handlu n ZiPloncł Górze oraz do- reczr^icle Druk: .PoT;graf’* Zie­

lona Góra ul. Reja 5 Nr indeksu 153738.

m

"Dóbr}

(jej redal 'hasło p:

ja k ą stw j Pod każ jw wybo co najm żując c;

kandyd;

Z taki<

Niezale;

giewicz dalsze li nie nale i przyszły i rozgrvv Jesteśrr podporz teli. Jest k a n c e "' również z chrześ canie gc

Wszys tu je m y - wrżeśni;

; Pięciobc

•Kandyc keję kier nie boisi darki Po oferuje j utożsam komuniśi Szczeg dlatego?

usunięci;

gdy “czy reformy.

Jako ro powinno wych. Or sposób s Zdscyd oraz czu K P N -ow Nazyw;

Od wrze rzymsko- cow aćzs od począ ska mistr działalno

! honorowi

! jedynej w

Być mo;

naszego j przeczytć przekony powody, ( tora. Przi wobec tet oszukani’

Panosząc zawrotnyi biedzie rr mknięcie kować nć którą chc balastu k jszego pc będzie de zdecyduje przeciwkc do władzy którzy my dlaczego sie, dbać I Naszyci"

mienie O t Jerzy K. E

i I ■-

(Moż

i- W num : charytat^

: wej, orga : świadczE Przyda d z ieci ro;

Pieniąc : 8 1 8 -1 3 6 akces dc

I

(3)

Nr 188(244) G A Z E T A N O W A

ufl

18 bm. na Sesji Rady Gminy i Miasta w Szprotawie wysunięto

wniosek by odwołać cały Zarząd. Jerzy Czarnecki, przewodniczą­

cy Komisji Rewizyjnej przygotował w związku z tym kilkunasto-

stronicowe wystąpienie.

Apelujemy do bezpartyjnych

-Głosujcie na nas!

"D obryfachQ w iec,a!ebezpartyiny"pisafprzedlatyw “Palityc5” ówczesny [jej redaktor naczelny M. F. Rakowski. Minęły lata, zm nieniłsię ustrój, ale jhaslo pozostało jakby aktualne.Odnieść go można również do sytuacji ja k ą stworzyła zdecydowanie propartyjna ordynacja wyborcza do Sejmu.

I Pod każdym względem stwarzaonabowiem korzystniejsze warunki startu w wyborach kandydatom — członkom jakiejkolwiek partii politycznej lub ' co najmniej powiązanych ideowo z którąś z tych partii. O innych, parafra­

zując cytowany na wstępie tytuł artykułu, można by powiedzieć “dobiy kandydat, ale bezpartyjny".

Z takiej właśnie pozycji staje do w a lki wyborczej Grupa Kandydatów Niezależnych: Zbigniew Wawrzyniak, Stefan Juszczyk, Sylwester Błan- giewicz i Zbigniew Majewski. Łączy nas wszystkich niepokój i troska o dalsze losy Rzeczypospolitej. Łączy nas również to, że nie należeliśmy i nie należymy do żadnej partii politycznej. Pragniemy reprezentować w przyszłym Sejmie miliony Polaków, których nie interesują partyjne układy i rozgiywki, ‘'wojny” na górze i na dole, programy i obietnice bez pokrycia.

Jesteśm y za pluralizmem w poglądach, ale też jednością w działaniu, podporządkowaną nadrzędnemu celowi — dobru państwa i jego obywa­

teli. Jesteśmy za gospodarką wolnorynkową, ale przeciwko “wolnoamery- kance” w gospodarce. Jesteśmy za państwem porządku i prawa,, ale również państwem, które nie tylko wymaga ale i daje. Identyfikujemy się z chrześcijańskim systemem wartości, ale nie uważamy za słuszne narzu­

canie go tym, którzy myślą inaczej.

Wszystkich, którzy chcieliby poznać bliżej nas i poglądy jakie reprezen­

tu je m y — zapraszamy na spotkanie przy ognisku w najbliższą sobotę 28 września o godz. 17 w Drzonkowie (zbiórka przed hotelem Ośrodka

| Pięcioboju Nowoczesnego)

Grupa Kandydatów Niezależnych

Ókręg wyb. nr 14 — lista nr 67

Konfederacja Polski Niepodległej

•Kandyduję z listy Konfederacji.Polski Niepodległej, w której pełnię fun­

kcję kierownika Rejonu Zielona Góra. Uważam, że KPN udowodniła, że nie boi się trudnych zadań. Jej program Intensywnego Ratowania Gospo­

darki Polski odpowiada na wszystkie pytania. Każdej grupie społecznej oferuje poprawę bytu i wskazuje jak to zrobić. Tej partii nie można utożsamiać z.zadym iarzam i. Złą opinię o KPN przez 12 lat szerzyli

komuniści i ichnastępcy. -

Szczególną troską będę otaczał problem sprawiedliwości społecznej i dlatego koniecznym jest rozliczenie winnych gospodarczego kryzysu oraz usunięcia wielu urzędników wszystkich szczebli którzy pamiętają czasy gdy “czy się stoi czy się leży — dwa tysiące się należy", a którzy tam ują reformy.

Jako robotnik Zastalu, jeszcze państwowego, uważam, że nieodpłatne powinno być uwłaszczenie wszystkich pracowników zakładów państwo­

w ych. Oni przez lata pracy,.otrzymywali niepełne wynagrodzenia i w ten sposób spłacili już swoje wkłady.

Zdecydowałem się kandydować widząc złą kondycję zakładów pracy oraz czując pogarszający się .poziom życia większości Polaków. Jako K P N -ow iec nie mogę obojętnie na taką sytuację patrzeć.'

Nazywam się Andrzej Suchocki. Mam 47 lat, żonę, 4 dzieci i nic ponadto.

Od w rześnia 1945 r. mieszkam w Zielonej Górze. Jestem wyznania rzymsko-katolickiego. Ukończyłem Technikum Kolejowe w Poznaniu. Pra­

cować zacząłem na PKP a od 20 lat buduję wagony. DO NSZZ “S" należę od początku. Tydzień po zniewoleniu Narodu zostałem zdjęty ze stanowi­

ska mistrza. Zniechęciłem się w tamtych mrocznych czasach do wszelkiej .działalności, lecz by nie być całkiem aspołecznym w 1984 r. zacząłem honorowo oddawać krew. Pod koniec lat 80-tych wstąpiłem do KPN,

■ jedynej wiarygodnej organizacji dla prawdziwych patriotów,

i Sztab Wyborczy

Konfederacji Polski Niepodległej

Pełnom ocnik

(-) Zygmunt Zych

List do rozczarowanego

i zawiedzionego wyborcy

Być może postanowiłeś już i ogłosiłeś swoim najbliższymi że wybory do naszego parlamentu nie interesują Cię zupełnie. .Jeśli tak, to przynajmniej przeczytaj nasz list choćby z ciekawości. Nie chcemy za wszelką cenę przekonywać do wzięcia udziału w wyborach, lecz chcemy Ci wyjaśnić powody, dla których mamy odwagę ubiegać się o godność posła i sena­

tora. Przede wszystkim nasza decyzja wynika z głębokiego sprzeciwu wobec tego, ćo się dzieje w naszym kraju. Czujemy się, podobnie jak Ty, oszukani kształtem demokracji, poziomem życia i stanem, gospodarki.

Panosząca się korupcja i fozkradanie majątku narodowego, które w zawrotnym tempie czynią z nielicznych — milionerów, przeciwstawiona biedzie milionów zwykłych ludzi, nie pozwala nam na obojętność i z a ­ mknięcie się w kręgu rodzinnych spraw. Dlatego też będziemy tak porząd­

kować nasze państwo, aby służyło całemu narodowi. Rzeczpospolita, którą chcemy budować, nie będzie dalszym ciągiem PRL, uwolni się od balastu komunistycznych ograniczeń, od chaosu i coraz powszechnie- ' jszego poczucia bezradności.. Tam w Warszawie przyszły parlament

■będzie decydował o Twojej konkretnej przyszłości tu i teraz. Jeśli dzisiaj zdecydujesz się na zlekceważenie wyborów, to ulegniesz złudzeniu, że przeciwko czemuś protestujesz. Lecz tak naprawdę tylko, ułatwisz dojście do władzy tym, na których złorzeczysz. Proponujemy Ci, abyś wybrał tych, którzy myślą tak jak Ty, których drażni to samo co Ciebie, którzy wiedzą dlaczego ubiegają się o mandaty. Chcą oni występować w Twoim intere­

sie, dbać o Twój rozwój i patrzeć władzy na ręce.

I Naszych kandydatów na posłów znajdziesz na liście nr 12 — Porozu­

mienie Obywatelskie Centrum. Naszym kandydatem do Senatu jest prof.

Jerzy K. Baksalary.

i Sztab Wyborczy

1 Porozum ienia O byw atelskiego Centrum

Pomóż biednym

| (Może sam znajdziesz się kiedyś w potrzebie?) f

| - W numerze 4 “Nowego Słowa" ukazała się notatka p t:“ Inicjujemy akcję

%

| charytatywną", która powinna skłonić agendy administracji samcrządo- f r wej, organizacje społeczne, stowarzyszenia, a także ludzi dobrej woli do 1

| świadczeń na rzecz biednych. |

| Przyda się nawet używana odzież, żywność, a także pieniądze, aby |

| dzieci rodzin pokrzywdzonych przez.los, nie były głodne.

| Pieniądze można wpłacać na konto: Bank Zachodni o/Żary nr 389-639-1

| 818-136 "Unia" SA, z dopiskiem “Akcja charytatywna" łub zgłaszać?!

| akces do redakcji w Żarach pod nr tel. 33-13.

1 Czekamy na odzew! 1

(E. K.)J

“Komisja Rewizyjna od samego początku stała w opozycji wobec Zarządu” — twierdzi burmistrz T o ­ m asz M ira ko w ski, który uważa ponadto, że zarzuty przedstawione radnym były bez podstaw.

Tymi “zarzutami bez podstaw" we­

dług Jerzego Czarneckiego są nie­

przemyślane decyzje Zarządu.

Wśród nich: zbędne wydatki, ,bez- przetargowe oddawanie komunal­

nych robót budowlanych wybranym radnym, nieuzasadnione podwyżki plac dla zaledwie dwóch urzędni­

ków, obłożenie wysokim czynszem (150 tys: z ł za m kw.) niektórych sklepów P SS-u i jednocześnie zna­

czne obniżenie opłat innym dzier­

żawcom. Zauważono ponadto, że nie wszystkie sklepy wchodzą do konkursu ofert, a co z ty m się wiążfe, wiadomo. A w ogóle, Jerzy Czarne­

cki sądzi, że Zarząd to “...grupa wzajemnych interesów, wzajemnej adoracji". '

Wyjątkowo nie oszczędziła Komi­

sja Rewizyjna R eginalda Rębisza, sekretarza Urzędu. "Nie przedstawił świadectwa ukończenia szkoły średniej — usłyszeli radni — a sta­

nowisko to przewidziane jest dla osoby ze średnim lub wyższym wy­

kształceniem" — motywuje prze­

wodniczący KR. Mało tego, pan Rę­

bisz otrzymał cztery podwyżki w cią­

gu jednego tylko roku pracy.

“ I właśnie nasze pensje stały się kością niezgody"— replikuje sekre­

ta rz .— A właściwie chyba zazdrość o te pensje" — dodaje po chwili.

Jeden z . radnych był oburzony przedstawianiem tak niekonkret­

nych i malo rzeczowych zarzutów.

Inny dziwił się, że burmistrz chcą jeszcze pozostać na swoim stano­

wisku po tych wszystkich niesmacz­

nych pieniactwach. Przecież jako lekarz zarobiłby z pewnością więcej niż w e władzach miasta.

Tomasz Mirakowski twierdzi, że sprawowanie urzędu burmistrza jest dla niego sprawą ambicji. Wy­

stąpienie Jerzego Czarneckiego tłumaczy “personalnymi ambicjami opozycji, której celem jest obalenie

■ Zarządu".

“Nie uważam, żeby Zarząd zrobił coś, co kwalifikowałoby go do oba­

lenia — mówi Reginald Rębisz. — Jakże można podawać jako przy­

czynę rażące zaniedbania, których się nie wymienia?".

Jerzy Czarnecki: "Niektórych spraw nie mogę udowodnić. Ze sprawozdania zostały wyłączone pewne istotne dokumenty”.

Wszystko wskazuje na to, że w Szprotawie nie dojdzie szybko do porozumienia między Zarządem a Komisją Rewizyjną. Sekretarz Rę­

bisz uważa, że uprzedzenia te mają wymiar osobisty, a konflikt między burmistrzem i przewodniczącym KR tiw a już ponad dwa lata. Na przykład w czasie wyboru burmi­

strza radny Czarnecki doprowadził do zerwania obrad Zarządu i w ogó­

le "...stosował chwyty poniżej pasa”.

Pracę Zarządu Tomasz Mirako­

wski ocenił bardzo pozytywnie:

“Jest porządek i dyscyplina. Sekre­

tarz w przeciągu zaledwie półrocza wprowadził wiele udoskonaleń te­

chnicznych. Jeśii zaś chodzi o pod-

S zk o ła

pod hasłem

Hasłami propagandowym i

zasypyw ano głów nie małe

m iasteczka i szkoły. Że “w szy­

s c y jesteśm y odpow iedzialni

za P o lsk ę” wiedział każdy.

Dziś niektórzy zapom nieli już

d o słow n ą tr e ść h aseł, które

tow arzyszyły im w pracy czy

szk ole. S ą jednak “d ow od y”

na to, ż e nie ch c ą si? on e

“zdem aterializow ać”, rozpu­

ś c ić w dzisiejszej atm osferze

w oln o ści i demokracji. C zęsto

w iszą n a d naszym i głowami, a

skoro ich nie d ostrzegam y —

to zap ew ne nie chodzim y po

ziemi.

Każdego roku do

LO

nr

1

w Zielo­

nej Górze absolwenci szkół podsta­

wowych ‘ w alą drzwiami i oknami".

Jednak nie jest to szkoła, która gwa- iantuje młodym ludziom tak zwany

“luz". Jest ona raczej “sztubą", ^d a ­ nie tam egzaminu dojrzałości jest niemal równoznaczne z dostaniem się na studia.

Czyli wydawałoby się, źe to szkoła jakich wiele. Jednak, gdy któregoś poranka uczeń przekraczając jej progi, podniesie wysoko głowę, spostrzeże, że jest ona czymś w y­

jątkowym w naszej epoce, samoist­

nym. . ‘ .

Napis przywieszony przy suficie, tuż za głównym wejściem, irytuje, rzecz jasna, nie od dzisiaj. .■

Przypuśćmy, że to właśnie ten na­

pis jest sprawcą wszelkiego zła, któ*

Fot. Krzysztof Mężyński

re rozpanoszyło się w budynku — wpływał na ludzi, niby jakaś nieprzy­

jazna, podziemna rzeka, kreował absurdalne konflikty. Często słowa użyte przez jedną ze stron w jakimś sporze, obracały się przeciwko niej, działały obosiecznie, “ginęli" od nich nauczyciele i uczniowie, także stara i nowa władza. Świat gombrowiczo- wskiej “gęby” i “pupy”, a także “Kos­

mosu": z Miętusem i Syfonem.

Gdy któregoś dnia z lekcji uciekła jakaś klasa, wychowawca zapowie­

dział, że posłuży się nową bronią — odpowiedzialnością indywidualną;

jednak pojęciu temu przypisał defi­

nicję odpowiedzialności zbiorowej.

Ktoś z kierownictwa, za podpowie­

dzią wychowawcy, postanowił, ż e z klasy zostaną wyrzucone

3

osoby, a o tym kto... postanowią sami ucz­

niowie; wszystkim pozostałym chciano odebrać stypendia.

W tedy do akcji wkroczył chłopiec, którego w tej sytuacji najłatwiej było nazwać skołowanym baranem (uczennice, czyli owieczki: “Kujmy się, kujmy, bo cwaję dostaniemy”).

Jego jedynym ruchem była skarga do nowej władzy na wychowawcę.

Gdy jednak człowiek z nowej wła­

dzy wszedł do klasy za rękę z osobą z kierownictwa szkoły, chłopak tak się zaczerwienił, że rumieniec nie zszedł mu

z

twarzy do końca edu­

kacji w tej szkole.

- (kaf.)

wyżki płac, przyznałem je tym urzędnikom, którzy w moim mnie­

maniu na nią zasłużyli. Metodę:

wszystkim po równo, za którą opto­

wała KR uważałem za mało mobili­

zującą". Jerzy Czarnecki twierdzi jednak, że mieszkańcy są zbulwer­

sowani, że przychodzą do niego i wyrażają swoje niezadowolenie z tutejszych rządów. Urzędnicy po­

dobno są zastraszeni -i mają jawny

“prikaz” od burmistrza, aby nie udzielać przewodniczącemu KR żadnych informacji. Mogą to zrobić jedynie w obecności sekretarza.

“Przez pewien okres zresztą, skute­

cznie blokowano tu powstanie Ko­

misji Rewizyjnej” — dodaje.

- “Odczuwam niesmak — mówi Re­

ginald Rębisz. — Tak już niestety jest, że Polacy potrafią jednoczyć się w wypadku zagrożenia. W spo­

koju natomiast nie potrafimy się do­

gadać. Jeśli zaś o mnie chodzi, zo ­ stałem przez Radę powołany, mogę też zostać odwołany. A z naszych zarobków nigdy nie robiliśmy tu ta- ' je m n ić”.

P.S. W tajnym głosowaniu, wnio­

sek Komisji Rewizyjnej został od­

rzucony stosunkiem 15 do 6. Trzy osoby wstrzymały się od głosu. O d­

sunięto też wniosek o usunięcie Re­

ginalda Rębisza ze stanowiska se ­ kretarza Urzędu. Miesięczne zarobki burmistrza i sekretarza wynoszą nie­

wiele ponad cztery miliony złotych.

Maszewo

Herb gminy uchwalony przez Ra­

dę Gminy 3 września 1991 jest jak dotychczas najnowszym herbem w województwie zielonogórskim.

Godło i barwy herbowe ustalone zostały w oparciu o motywy zwią­

zane z położeniem naturalnym gminy i jej gospodarką. Położona nad Odrą gmina jest typowo rolni­

czą gminą, chociaż na jej terenie znajduje się wieś Rybaki, która za­

słynęła w niezbyt odległej przeszło­

ści z odkrytych tutaj złóż ropy nafto­

wej. Nieco wcześniejsze dzieje tych terenów związane były prawie do końca XV w. z dziejami Śląska, a później Brandenburgii.

W przeszłości obszar obecnej gminy podzielony był na szereg majątków rycerskich, sy/cje dobra ziemskie miał tutaj w XIII w., także klasztor cystersów z Lubiąża. Z majątków rycerskich największe dobra posiadała tutaj w XV i XVI w.

rodzina von Loben.

Do dnia dzisiejszego nie zacho­

wały się żadne pieczęcie wiejskie z obszaru gminy, stąd konieczność opracowania zupełnie nowego godła gminy. Błękitny pas przeci­

nający pole herbowe symbolizuje oczywiście Odrę, złote kłosy w zie­

lonej części herbu symbolizują rol­

nictwo gminy, drzewo Świerku w górnej części ma podkreślać duże zalesienie gminy.

Wojciech Strzyżewski

Na podstawie art. 73 ust. 1 ustawy z dnia 28 czerwca

1991

r. — Ordynacja Wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej

P o l­

skiej (Dz.U. Nr

59.

poz.

252)

Okręgowa Komisja Wyborcza w

Zielonej Górze podaje do wiadomości informacje o

zarejestro­

wanych okręgowych listach kandydatów na posłów:

w okręgu wyborczym nr

14

Lista nr 7

C h rz e ś c ija ń s k a D e m o kra cja

1. Dyderski Ryszard

I. 4 4 , rz e m ie ś ln ik , za m . Z ie lc n a G óra 2 .

Irmler Karol I.

33 , h isto ryk, z a m . Z ie lo n a G ó ra

3.

Strzałkowski Tadeusz I. 61,

p ra w n ik , za m . L e szno 4.

Jaruzel Grażyna I.

4 5 , b io lo g , za m . Leszno

5.

Rodkiewicz Janusz I.

3 3 , in ż. e le ktryk, za m . Ż a ry w oj.

z ie lo n o g ó rs k ie

A K -o w c y

z n ó w ra z e m

Mimo codziennych kłopotów, pustych najczęściej portfeli em e­

ryckich, Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej nie traci

ducha. Ostatnio byli żołnierze spotkali się w podkrośnieńskich

Łochowicach. Bardzo pomogło w sp ółczesne wojsko. Dopisała

pogoda. Kombatanci mieli jeszcze jedną okazję do spotkania. Jak

zawsze miało ono w pierwszej części uroczysty charakter, ale nie

zapomniano też o akcentach “rozluźniających”. Było ognisko,

grochówka i okazja do przypomnienia sob ie strzeleckich umie­

jętności. Tę konkurencję panowie potraktowali bardzo serio, a

niektórzy wcale nie zapomnieli celnie strzelać. Wieczorem w szy­

scy mówili, że takie spotkania trzeba organizówać przynajmniej

raz do roku,

(mes)

.fot.archiwum

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dyrektor Tarczeski ma nadzieję, że tak się nie stanie. Szanse widzi w zwiększeniu ilości i nade

’rncvens całego przedsięwzięcia i jego główny sponsor— Frank-lnternational Divśsion~— drżeli od rsna, by gromadzące się nad miastem chmury nie Pokrzyżowały

“marny dość polityki”, nie interesuje ich któ zostanie postem czy senaiórym a kampanię wyborczą uważają jedynie za marnowanie pieniędzy V..

zajmuje się już od 14 lat ale jak sam mówi ciągle się uczy odkrywając dla siebie w sztuce ciągle nowe

Yogi Br — serial Dennis—seria! rys. Scooby Doo— serial rys. Klack— show dla dzieci Die Jetsons— serial rys. Man/el Universum Captain N—serial rys. He Man—serial

Przewiduje się wykonanie przez dzierżawcę robót sanitarnych w budynku (instalacja wod.-kan., gaz i c.o.). Obiekt można oglądać w dni robocze do

zostałych źródeł przychodów lub jeżeli podatnik poza źródłem przychodów, któ re przyniosło stratę, nie osiąga innych dochodów, stratę tę pokryw a się w

Zdzisław , Piotrowski umyślił sobie, że musi być oryginalny i czymś różnić się — nie tylko wy­. kształceniem— od senatora Waleriana