• Nie Znaleziono Wyników

Pomoc dla zwolnionych po strajku 13 maja 1982 roku - Andrzej Sokołowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Pomoc dla zwolnionych po strajku 13 maja 1982 roku - Andrzej Sokołowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ANDRZEJ SOKOŁOWSKI

ur. 1941; Komarów

Miejsce i czas wydarzeń Świdnik, PRL

Słowa kluczowe Świdnik, PRL, pomoc dla zwolnionych z pracy, ks. Jan Hryniewicz

Pomoc dla zwolnionych po strajku 13 maja 1982 roku

Jak w Świdniku zostało zwolnionych tyle ludzi, to była bardzo szeroka i znana akcja w całej Polsce i nie tylko w Polsce, w związku z tym do Świdnika zaczęła napływać dość istotna pomoc, szczególnie pomoc finansowa. Region wrocławski przekazał nam milion złotych, około dwóch milionów przyszło z kurii biskupiej z Warszawy, z wielu terenów, miejsc. Nasi koledzy jeździli po prostu po pieniądze, bo przekazano i myśmy w pewnym momencie mieli bardzo dużo pieniędzy, aż nadmiar tych pieniędzy na pomoc tym ludziom, w związku z tym by nie stracić tych pieniędzy, kupiliśmy kompletny warsztat stolarski w uzgodnieniu z księdzem Hryniewiczem. Ten warsztat stolarski wyposażony kompletnie na tamte pieniądze kosztował 1.100.000 – to spore pieniądze, jak na owe czasy, to jest [19]82 rok, to gdzieś było na jesieni. Zatrudniono tam ośmiu pracowników, którzy przez kilka ładnych lat pracowali. Oczywiście Związek im płacił te pieniądze, normalne stawki godzinowe płacono tym pracownikom. Trochę ksiądz nam pomagał, ale niewiele w tych finansowych sprawach, przeważnie Związek płacił.

Również kupiliśmy samochód dostawczy, który Fredek Bondos zarejestrował jako bagażówkę i jeździł jako samochód bagażowy. Był nam niezbędny ten samochód dla organizacji takich [przedsięwzięć] jak „Wakacje z Bogiem”. Ten samochód był niezbędny dla nas i też został kupiony właśnie za pieniądze, które gdzieś tam skądś napływały do nas.

Data i miejsce nagrania 2005-08-26, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jego siostra mieszkała w Szczecinie, [kiedy] dowiedziała [się], że wyjeżdżam, to dała mi adres do niego.. [Znajomy] z Lublina, nie był bogaty, [ale] pożyczył mi trochę

W czasie studiów zacząłem pisać maleńkie sprawozdania i oficjalnie je publikowałem w „Kurierze Lubelskim” „Kurier”zaczął się ukazywać bodajże w 1957 roku..

Tak że został taki szeroki komitet strajkowy powołany, byłem wtedy na drugiej zmianie – kiedy przyszedłem, koledzy powiedzieli mi: „Andrzej, zostałeś wybrany przez załogę

Wielu z tych, którzy się zaangażowali aktywnie w działalność związkową, miało pełną świadomość, że to nie tylko jest związek zawodowy, że tu nie idzie gra o związek

I rzeczywiście pani Boczkowska później poszła do zakładu, zresztą zjedliśmy najpierw śniadanie, poszła do zakładu i o ósmej godzinie w niedzielę 13 grudnia już znalazłem

Zabrałem głos: „Panowie, ale ja wybrany zostałem przez ludzi, jestem ich oczami i uszami, i nic co tu się dzieje, nie będzie dla nich tajemnicą”.. Zaproponowano mi wtedy

Ja przyjeżdżam na wizytację do Wrocławia, do podległego przedsiębiorstwa, a pan dyrektor we Wrocławiu zbiera swój aktyw, wszystkich kierowników działów, prezydium

I od września [19]84 roku to już jest taka jakby nowa organizacja Tymczasowego Zarządu Regionu, w skład którego wtedy weszli i Stasiek Węglarz – wcześniej nie był,