Pomoc ciotki po przyjeździe do Francji - Dina Rotsztein - fragment relacji świadka historii [TEKST]

Moja mama była z bratem w kryjówce, mój tatuś był na Płonkach, tam gdzie dziedzic miał majątek.. Myśmy wiedzieli, gdzie tatuś doniósł towar, to

Pojechaliśmy do Łodzi, mój wujek, brat taty, miał duże mieszkanie, miałam tam pokój, i mój kuzyn, co się ożenił w Polsce z Polką, też miał miejsce u mojego wujka. Data i

Znaczy były, ale nie tak jak w ciągu handlowym Krakowskiego - sklep przy sklepie był, z taką myślą to było budowane i jeszcze były tak zwane „sklepy posowieckie” to

Spotkałem również doktora Herszenhorna, który wówczas był jeszcze majorem w wojsku, należał do PKWN-u, tymczasowego rządu, którego siedzibą był Lublin – najpierw Chełm,

Jego siostra mieszkała w Szczecinie, [kiedy] dowiedziała [się], że wyjeżdżam, to dała mi adres do niego.. [Znajomy] z Lublina, nie był bogaty, [ale] pożyczył mi trochę

Miejsce i czas wydarzeń Paryż, okres po II wojnie światowej Słowa kluczowe Francja, Paryż, początki we Francji.. Początki

No i tutaj to wszystko były pola, tylko jeden monopol spirytusowy był tutaj, to jedna hala taka była, później tam montaż był, jak powstała fabryka samochodów.. Ona została otwarta

Zapisałam się do tej organizacji z moim mężem, mój mąż leży na cmentarzu dzieci Lublina. Po 43 latach dostałam medal, bo przez 43 lata trzymałam pieniądze,