• Nie Znaleziono Wyników

Strajk 13 maja 1982 roku - Andrzej Sokołowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Strajk 13 maja 1982 roku - Andrzej Sokołowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ANDRZEJ SOKOŁOWSKI

ur. 1941; Komarów

Miejsce i czas wydarzeń Świdnik, PRL

Słowa kluczowe Lublin, Świdnik, PRL, ukrywanie się, kontakt z WSK, kontakty z podziemiem, Kazimierz Suseł, strajk, zwalnianie pracowników, represje władzy

Strajk w WSK 13 maja 1982 roku

Mam na swoim sumieniu strajk 13 [maja] w Świdniku, po którym zostało trzysta osób zwolnionych. Kazio [Suseł] nie bardzo chciał tego strajku, zdawał sobie sprawę, że będą represje i ja podzielałem ten pogląd, ale uważałem, że nie możemy Zbyszka Bujaka zostawić samego. Ja wtedy usilnie namawiałem Kazia: „Kaziu, bez względu na koszty”. Świdnik po spacerach już wtedy był znaną miejscowością, nie tylko w Polsce, bo o spacerach Wolna Europa bębniła non stop, więc ja mówię: „Nie można nic nie zrobić w tym Świdniku. Ten strajk wyznaczony na 13 maja musi [się odbyć]”.

Rzeczywiście, zakład stanął, cisza w zakładzie przez te kilkadziesiąt minut, no ale odzew komunistów był niesamowity – ponad trzysta osób poleciało z zakładu i to tak, [że] ludzie przychodzili, kazali [im] wracać się i [iść] do kadr, nawet nie pozwalali do swoich szafek zajrzeć i wyrzucali za bramę. [Jest] taki moralny kac, że to przeze mnie, ale w tamtym czasie myślałem, że dobrze robimy.

Data i miejsce nagrania 2005-08-22, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Później okazało się, że z całego zakładu było siedem osób: Zosia Bartkiewicz, Urszula Radek, pan Grzegorczyk, Zygmunt Karwowski i inni.. Ludzie wciąż

Po skończeniu technikum mechanicznego – bo jednocześnie chodziłem do wieczorowego technikum – później zostałem przeniesiony jako technolog narzędziowy na wydział

Na bramie byli wartownicy, trzeba było pokazywać przepustki i od czasu do czasu człowiek był rewidowany i były też takie rzeczy, że jeżeli kogoś złapali – bo

Myśmy mieli świadomość, że produkowanie trzydziestu dwóch śmigłowców miesięcznie – bo tyle się śmigłowców miesięcznie produkowało, gdzie teraz [to] na kilka lat

I rzeczywiście pani Boczkowska później poszła do zakładu, zresztą zjedliśmy najpierw śniadanie, poszła do zakładu i o ósmej godzinie w niedzielę 13 grudnia już znalazłem

Ja byłem przeciwny zainstalowaniu się Regionalnego Komitetu Strajkowego, miałem pełną świadomość, że WSK jest zakładem zmilitaryzowanym, jest zakładem, który

Jest [w niej] opis właśnie strajku, pacyfikacji strajku i wcześniejszy opis tego wydarzenia, tego właśnie zastraszenia załogi i mojej reakcji, tam właśnie ktoś opisuje

Słowa kluczowe PRL, Świdnik, WSK Świdnik, strajk w WSK Świdnik, Lubelski Lipiec.. Strajk w