• Nie Znaleziono Wyników

Kalinowszczyzna - Aleksander Mazur - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kalinowszczyzna - Aleksander Mazur - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ALEKSANDER MAZUR

ur. 1917; Witaniów

Miejsce i czas wydarzeń Dwudziestolecie międzywojenne, Lublin

Słowa kluczowe Dwudziestolecie międzywojenne, Lublin, Kalinowszczyzna, Żydzi

Kalinowszczyzna

Tu na Kalinowszczyźnie to była dzielnica żydowska i była zaniedbana. Teraz Kalinowszczyzna inaczej wygląda, a wtedy rudery takie były, no i żydowskie to w ogóle było. No i w Lublinie też oni [Żydzi] mówili - wasze ulice nasze kamienice. Tych Żydów było w Lublinie dużo, we wszystkich miastach byli Żydzi, nawet w większych wioskach byli i na tym handlu oszukiwali… Pamiętam, że na Kalinowszczyźnie był targ, tak to duży był targ.

Data i miejsce nagrania 2010-09-17

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Justyna Lasota, Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ideą wypraw z jednej strony było urozmaicenie życia ludziom na wsi, z drugiej urozmaicenie nam życia, a z trzeciej miały one mieć jakiś walor edukacyjny..

Miejsce i czas wydarzeń Kraśnik, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt Ostatni świadkowie, dwudziestolecie.. międzywojenne, życie codzienne, Kraśnik, Żydzi, Żydzi

Mamusia mówiła, żeby chodzić tylko tam, bo zaznajomiony był pan, który dobrze się opiekował koniem, bo tam i złodzieje grasowali. Kradli te zakupy jak się robiło i do

Niemcy zabili w Łęcznej ponad tysiąc Żydów i co ciekawe teraz Żydzi uważają się za bohaterów, a w czasie wojny szli na rzeź jak barany, nie mieli odwagi bronić się

Żydzi mieli przeważnie dużo dzieci, w lecie rozsypały się one po sadach, po ogrodach, cebule jedli, bo Żyd najbardziej lubił cebulę z chlebem, to był ich przysmak.

Naprzeciwko tego kościółka, co jest na górce, to tam same żydowskie sklepy były, żydowskie domy, a jak szło się to prawie nie widziało się Polaków.. Mało sklepów polskich

I późni oni tam szyli tu i ówdzie, ale doniosło się, że w Witaniowie są Niemcy, a w gminie Ludwin był taki wójt Polak, nazywał się Sadowy.. To był jakiś foldeutsch, po niemiecku

Pamiętam Żyd miał ładny garnitur, no i nie tak za drogo miałem kupić, ale myślę sobie, wyjdę jak mnie Niemcy złapią to mnie zabiją. I zaniechałem, nie kupiłem tego