• Nie Znaleziono Wyników

"Włodzimierz Spasowicz. Zarys monograficzny", Janina Kulczycka-Saloni, Wrocław [etc.] 1975 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Włodzimierz Spasowicz. Zarys monograficzny", Janina Kulczycka-Saloni, Wrocław [etc.] 1975 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

R E C E N Z JE

147

N a jd o k ła d n ie j został o p rac o w a n y ro zd z iał o sta tn i o w oj. łó d zk im w Polsce L u ­ dow ej; u w zględniono w nim w szy stk ie zm iany te ry to ria ln e m ia st, osad, gm in i p o ­ w iatów . N ajlepsza z m a p p o d a ją c a podział a d m in istra c y jn y n a dzień 1 k w ie tn ia 1973 r . za m y k a te n tr u d n y te m a t.

O ceniając pracę M. B a n d u rk i należy dojść do w niosku, iż p ró b y „ d o ra b ia n ia ” rodow odu w ojew ództw u łódzkiem u m uszą być u zn an e za chybione. P ro b le m ten dość tra fn ie w yraził, ale n ie rozw iązał, J. D y 1 i к w p ra c y o w ym ow nym t y t u l e 4, M. B a n d u rk a u n ik n ą łb y z a rz u tu ahistoryczności, gdyby o p a rł sw e ro zw aż an ia n a te ry to riu m dorzeczy P ro sn y , W a rty , N eru, B zury i P ilicy, bow iem p o d k ła d fiz jo g ra ­ ficzny d la ta k sp o rn ej kwesitii je s t p ra w ie zaw sze słuszny. R o z p ra w a je s t og ro m n ie drobiazgow a i w id a ć w n ie j d uży n a k ła d p rac y ; m ocno n a to m ia st d a je się odczuć b ra k in te rp re ta c ji. Z naczenie u ży tk o w e m a o p raco w an y dość do b rze indeks m iejsco­

w ości; co do lite r a tu r y m ożna by m ieć zastrzeżenia. Ś ledzenie w yw odów a u to ra u tru d n ia um ieszczenie p rzy p isó w n a końcu te k stu . W sum ie k o ncepcję p ra c y należy u zn ać za chybioną, n a to m ia st bogactw o szczegółów i danych zm usza do p o dniesienia je j w arto śc i m a teria ło w ej.

J

Stanislaw Frelek (

J a n in a K u l c z y c k a - S a l o n i , W łodzim ierz Spasowicz. Zarys monograficzny, Z a k ła d N arodow y im . O ssolińskich — W ydaw nictw o, W rocław —W arsza w a—K ra k ó w —G d ań sk 1975, s. 222.

Ideologia i p o lity k a obozu ugody w K ró lestw ie P olskim po p o w sta n iu stycz­

niow ym należą do zag ad n ień rz a d k o p odejm ow anych zarów no w daw n iejszej ja k i w now szej h isto rio g ra fii. W m o n o g rafia ch i sy n tezach dotyczących te j epo k i u stę p y pośw ięcone ,^trójlojalizm ow i” z a w ie ra ją zw y k le sporo ogólników , n ie rz ad k o fo rm u ­ łow anych n a p o d staw ie o b se rw ac ji spoza zaboru rosyjskiego. S y tu a c ja K ró le stw a po stłu m ie n iu p o w sta n ia b y ła p rzy czy n ą rozw inięcia d o k try n y rez y g n acji z o poru, b ie r­

nego p o d p o rzą d k o w a n ia się zaborcy, połączonego w szelako z u siło w an iam i n a rzecz zachow ania narodow ości. T ak ą p o staw ę pro p ag o w ali m .in. pozytyw iści. C a rsk a poli­

ty k a re p re s ji od stręc za ła zw olen n ik ó w ak ty w n iejszej w spółpracy z R osją, poczynania ich p a ra liż o w a ła ta k ż e p e rsp e k ty w a surow ego są d u opinii społecznej. N iezależnie od sw ych in te n c ji i form d ziała n ia n ie cieszyli się oni n igdy pop u larn o ścią, a w p u b li­

k ac ja ch ogłaszanych p o o d z y sk a n iu niepodległości sp o tk a li się n ie m a l bez w y ją tk u ze zdecy d o w an y m p o tę p ien iem *. W n ie ch ę ci do ugodow ców — n a w e t sk ą d in ą d n a j­

b ard z iej zasłużonych — leży też p rzy czy n a fa k tu , że lite r a tu r a o W łodzim ierzu S p a- sow iczu je s t ta k uboga. L u k ę tę w y p ełn ia w pow ażnej m ie rze p ra c a J a n in y К u 1- c z y c k i e j - S a l o n i , p ie rw sz a p ró b a m on o g rafii o te j k o n tro w e rsy jn e j postaci.

A u to rk a k o n ty n u u ją c sw e w cześniejsze z a in te re so w an ia S p aso w ic ze m 2 sk u p ia uw agę n a jego działalności n au k o w e j, głów nie ja k o k ry ty k a i h isto ry k a lite ra tu ry , o czym zre sztą uprzedza w przedm ow ie. W yraża też w iele w ątpliw ości m etodologicz­

nych n a te m a t stu d iu m biograficznego, n iezupełnie chyba słusznych w obec w ielk iej różnorodności i żyw otności te j fo rm y o p rac o w a n ia naukow ego *.

* J . D у 1 i k , W o j e w ó d z t w o z e s t o lic ą b e z a n t e n a t ó w , Ł ó d ź 1971.

1 D o s y ć t y p o w e J e st z d a n ie J a n a L o r e n t o w ic z a : „ W ło d z im ie r z S p a s o w ic z , s ła w n y a d w o k a t p e t e r s b u r s k i, p is a r z t y l e ż r o s y j s k i , c o p o ls k i, p r o m o to r „ u g o d o w o ś c i” , k t ó r a r o z w in ę ł a s i ę p ó ź ­ n ie j k u p o h a ń b ie n iu im i e n ia p o ls k ie g o ” (J. L o r e n t o w i с z, S p o j r z e n i e w s t e c z , K r a k ó w 1957, s. 50).

2 P o r . J. K u l c z y c k a -S a 1 o n i, W ło d z im ie r z S p a s o w ic z , „ S la v ia O r ie n ta lis ” t. X II, 1963, n r 2, s . 201—235; J . K u l c z y c k a - S a l o n i , W ł o d z i m i e r z S p a s o w ic z — k r y t y k i h i s t o r y k l i t e r a t u r y p o l s k i e j , ta m ż e t. XIIT, 19β4, n r 4, s. 395—421.

3 P o r . T . Ł e p k o w s k i , B i o g r a f i s t y k a : ż y w o t n o ś ć , t r a d y c j o n a l i z m , n o w o c z e s n o ś ć , K H L X X X I I , 1975, n r 1, s. 100—109.

(3)

148

R E C E N Z J E

W pracy przyjęto układ rzeczowo-chronologiczny. Przedstaw ienie węzłowych mo­

m entów drogi życiowej Spasowicza służy za tło do charakterystyki jego poglądów i działalności. To szczęśliwe na ogół rozw iązanie stało się przyczyną k ilk u powtó­

rzeń (np. o wpływie na młodego Spasowicza tradycji mickiewiczowskich dow iadu­

jem y się dw ukrotnie w tych sam ych niem al słowach n a s. 13 i 87; kilka та гу powraca też spraw a obrony pracy doktorskiej).

K siążk a sk ła d a się z 7 rozdziałów . P ierw szy z nich o p isu je p okrótce środow isko rodzinne, s tu d ia i początkow y e ta p k a r ie ry u n iw ersy te ck iej S pasow icza, d ru g i z a j­

m u je się isto tn y m choć k ró tk o trw a ły m epizodem , ja k im b y ł u d ział w w y d aw an iu p e te rsb u rsk ie g o „S łow a”, w trze cim d o w ia d u je m y s ię o tru d n y m d la S pasow icza o kresie 1862— 1864, kiedy to p o tę p io n o z przyczyn p olitycznych jego p odręcznik p ra w a karn eg o , a sa m au to r, zw iązany ze śro d o w isk iem lib e ra ln y c h p ro feso ró w r o ­ sy jsk ich , m u sia ł zrezygnow ać z p ra c y n a w yższej uczelni. N ajo b szern iejszy m f ra g ­ m e n tem k siążk i je s t rozd ział cz w arty z a ty tu ło w a n y „Uczony”, k tó ry o m a w ia d o ­ ro b ek S pasow dcza-liteiraturoznaw cy i w sp o m in a o jego p ra c a c h historycznych.

W rozdziale p ią ty m a u to rk a n a k re ś liła sy lw e tk ę S p aso w ic za -a d w o k a ta przysięgłego, w ro zd z iale szóstym za w a rła k ró tk i p rze g ląd jego działalności k u ltu ra ln e j i społecz­

n e j, a w ro zd ziale siódm ym p o in fo rm o w a ła o sch y łk u jego życia, okolicznościach śm ierci i je j oddźw ięku. K siążk ę za m y k a k ilk u z d a n io w e z a le d w ie zakończenie.

S tu d iu m w nosi do w iedzy o S pasow iczu szereg n ow ych elem entów . J e s t to po części w y n ik ie m w y k o rz y sta n ia w ielu in te re su ją c y c h i tru d n o dostęp n y ch źródeł.

O prócz w szy stk ich k ra jo w y c h zb io ró w rękopisów , k tó re z a w ie ra ją ty lk o fra g m e n ta ­ ry czn e d a n e o p ostaci ty tu ło w e j (osobiste arc h iw u m S pasow icza, p rzechow yw ane w B ibliotece im. K ra siń sk ich w W arszaw ie uległo zniszczeniu podczas o k upacji) a u to rk a d o ta rła do a k t przech o w y w an y ch w C e n tra ln y m P ań stw o w y m A rchiw um H istorycznym w L eningradzie. W y k o rz y stała ta k ż e m n ie j zn an e zbiory rad z iec k ie (np. A rc h iw u m L ite ra tu ry w L en in g rad zie, zespoły z n a jd u ją c e s ię w D om u P u szk in a i inne). U w zględnienie a k t cenzury sp ra w iło , że rozd ział o „S łow ie”, k tó r y je s t m a łą m o n o g rafią tego czasopism a, w y c z e rp u je ch y b a te n te m at. J . K u lczy ck a-S alo n i d o k ła d n ie c h a ra k te ry z u je p ro fil czasopism a, w y ja śn ia także k u lisy lik w id a c ji p e rio ­ d y k u i a re sz to w a n ia jego re d a tk o ra , Jó z e fa ta O hryzki.

B ardzo cenne są u stę p y p ra c y dotyczące środow iska rosyjskiego, w k tó ry m o b ra c a ł się Spasow icz. P o stacie Kawiielina czy S tasiu lew icza o dm alow ano bardzo w yraziście, tr a fn ie też p rze k azu je a u to rk a n a stro je , „epoki re fo rm ”. N ieco w ięcej m ie jsc a w a rto by m oże pośw ięcić P o lak o m m ie sz k ają cy m w R osji, szczególnie w P e te rsb u rg u . A u to rk a pisze sporo o p oczynaniach tego śro d o w isk a p rze d p o w sta ­ niem , zn a cz n ie p o szerzając p ro b le m a ty k ę p o d ję tą m .in. przez K . G r o n i o w s k i e - g o * . In te re s u ją c a b yłaby p ró b a re k o n s tru k c ji op in ii S pasow icza o ro li em ig racji p o lsk iej w C esarstw ie. W oficjaln y ch w y stą p ie n ia c h p rz y p isu je o n je j ze zro z u m ia­

łych w zględów n ie w ielk ie znaczenie, o g ra n ic z a ją c się do ak c e n to w a n ia m o ty w ó w m a te ria ln y c h . G łoszone przezeń h a s ła „rów n o p raw n eg o p o je d n a n ia ” P o lak ó w i R o­

sjan , p o p ie ra n e osobistym p rzy k ła d em , s k ła d a ły się je d n a k n a św iadom ie tw orzony w zorzec P o la k a w R osji, d alek i od poitępdanego W ielokrotnie w ale n ro d y zm u , odległy w szelako rów n ież od n aro d o w ej apositazji, po staw y re p re z e n to w a n e j w p o przednim pok o len iu przez B u łh a ry n a i Sękow skiego.

Ze w zględu h a stan źródeł skąpe są wiadomości o poglądach i postaw ie Spaso­

wicza podczas pows'tania styczniowego. O pierają się one głównie n a wypowiedziach z la t o w iele późniejszych, kiedy to stanow isko jego było jednoznaczne. A utorka krytycznie odnosi się do plotek o uczestnictwie Spasowicza w ruchu spiskowym i słusznie chyba nde przyw iązuje większej wagi do jego znajomości z Sierakowskim

4 P o r , K. G r o n i o w s к i, P r ó b a s t w o r z e n i a p o l s k i e g o o ś r o d k a n a u k o w e g o w P e t e r s b u r g u p r z e d 1863 r ., „ K w a r t a ln ik H is to r ii N a u k i i T e c h n i k i ” t. V II, 1962, n r 4, s. 461— 478.

(4)

R E C E N Z J E

149

czy O skierką. Jeg o p o sta w a z lalt sześćdzisiątych s p ra w ia w ra ż e n ie n e u tra ln e j: n ie angażow ał się cn, m im o p ew n e j zbieżności p ro g ram ó w , w p oczynania ugodow e (w a r­

to zaznaczyć, że były o n e rea liz o w a n e przez obóz k o n se rw aty w n y , n ie ch ę tn y lib e ra ­ lizm ow i rep re z e n to w a n e m u przez S pasow icza i jego ów czesne otoczenie). E lem enty k ry ty k i w obec te j w e rsji w sp ó łp rac y z R osją za w ie ra p ra c a o A lek san d rze W ielo­

polskim 5. N ie ak c e p to w a ł też S pasow icz ża d n ej z fo rm czynnego oporu. N ie p aso w a ł bow iem do żadnego z u g ru p o w a ń p o litycznych, k tó re w y tw o rzy ły się w o k resie pow ­ sta n ia .

J . K ul спуска-S a lo n i p o d e jm u je ta k ż e kwesitię b ęd ą cą o sią sp o ró w o Spasow icza, pro b lem jego k o ncepcji ro zw ią zan ia sp ra w y polskiej. P o d k re śla , że jego p u n k t w i­

dzen ia b y ł inny n iż p o lity k ó w i d ziałaczy n a ro d o w y ch w e w szy stk ich zaboraoh, d latego m .in ., że z r a c ji sw ej pozycji m ógł dostrzegać w ięcej. B yło to w łaśn ie głów ną przyczyną jego w yobcow ania. Z arów no w R osji ja k i w P olsce w zbudzał w iele sp rz e ­ ciw ów gdy p isał: „G łów na ży w o tn a dla R osji k w e stia je s t dziś ca łk ie m in n a. Nie polega o n a n a tym , czy zd o ła R osja, poniżyw szy i w ycisnąw szy w szystko, co n ie - ru sk ie i czym p strz y się dziś znacznie p a ń stw o ro sy jsk ie , do p ro w ad zić sk ła d cały p a ń s tw a śro d k am i p rzy m u so w y m i do jed n eg o ty p u i to p rz y ty m n ie w szechruskiego, a le sp e cja ln ie m oskiew skiego. P olega o n a n a ty m , czy u d a się R osji w je d n ej i tejże tk a n in ie skotnbinow ać zręcznie w szystkie k o lory tęczy w je d n y m bo g aty m d esen iu ” ·.

S zk ic u jąc sy lw e tk ę Spasow icza — k r y ty k a literac k ieg o a u to rk a k o n c e n tru je się n a jego am b iw a le n tn y m sto su n k u do ro m a n ty z m u , n a p o ch w ale w arto śc i a rty sty c z ­ nych p oezji M ickiew icza i S łow ackiego, połączonej z n e g a c ją k o ncepcji politycznych polskiego ro m an ty zm u . R e la c jo n u je szczegółow o echa jego p u b lic y sty k i lite ra c k ie j, sygnalizując jed y n ie sp ra w y d o k ła d n iej zbadane, ja k np. polem ik i w okół odczytu o W incentym Polu. W ydobyw a z dzieł S pasow icza m yśli z a sk a k u ją c e sw ą now oczes­

nością. N ależy do n ic h o p in ia o kluczow ym znaczeniu lite r a tu ry dla rozw oju św ia­

domości n a ro d o w e j (s. 105 n.).

W y p ad a w ty m m ie jsc u w y ra zić żal, że a u to rk a , z a sła n ia ją c się n ie słu sz n ie b r a ­ kiem k o m p eten cji, zrezygnow ała z p rz e d sta w ie n ia d o ro b k u S pasow icza ja k o h isto ry k a (rozw ażania n a ten te m a t z a jm u ją niew iele p onad stronę). O jego działalności ja k o w ydaw cy źródeł, o k o n ta k ta c h z P aw iń sk im i in n y m i h isto ry k a m i p isan o stosunkow o m ało. S p oro k o m e n tarzy w y w o łała n a to m ia st jego k sią ż k a o W ielopolskim , do k tó re j n a w ią z u ją w szyscy bad acze z a jm u ją c y się p o stacią m a rg rab ieg o . O gólna o ce n a w a r ­ tości p ra c histo ry czn y ch S pasow icza m u sia ła b y w y p aść k ry ty c z n ie ; z b y t m a łe było jego p rzygotow anie w tej dziedzinie, z b y t w ielk i w p ły w poglądów , k tó re chciał zasu­

gerow ać czytelnikow i, n a tre ść te g o co pisał.

W iele d o w iad u jem y się o S pasow iczu ja k o o b rońcy sądow ym , jed n y m z n a jw y ­ b itn iejszy ch ad w o k a tó w w R osji. A u to rk a om aw ia n a jw a ż n ie jsz e procesy, w k tó ry ch b ra ł udział, c y tu je te ż o b ficie o p in ie w spółczesnych. W arto było m oże rozszerzyć om ów ienie procesu P ro le ta ria tc z y k ó w lu b d o d ać p rzy p is o d sy łający do p racy L. B a u m g a r t e n a , k tó ry szczegółowo a n a liz u je ta k ty k ę obrończą S p a so w ic z a 7.

Nieco obiek cji w zb u d za pom inięcie op in ii o n a ro d n ik a c h i socjalistach , k tó rzy byli jego k lie n ta m i. B ył przecież b ard z o d a le k i od ic h p rze k o n ań . W y d a je się, że je d n y m z m o ty w ó w p o d ejm o w an ia się ie h o b ro n y było p ra g n ie n ie rozg ło su ; w g rę w chodziła też n iechęć S pasow icza d o carsikSej a d m in istra c ji i .policji. K ilk a k ro tn ie w spom ina a u to rk a o jego zam ożności (s. 8, 193), Z dobyty przezeń m a ją te k b y ł isto tn ie bardzo pokaźny, choć n ie było to w y ją tk ie m w śród n a jw y b itn ie jsz y c h a d w o k a tó w (fortunę A le k sa n d ra L ednickiego, po d p ew n y m i w zględam i u cz n ia i n a s tę p c y Spasow icza,

5 W . S p a s o w i c z , Z y c i e i p o l i t y k a m a r g r a b i e g o W i e l o p o l s k i e g o . E p iz o d z d z i e j ó w K w e s tii p o l s k i e j w R o s j i t [w :] P is m a t. III, P e te r s b u r g 1892.

e T a m ż e , s. 313.

? L. B a u m g a r t e n , D z i e j e W i e l k i e g o P r o l e t a r i a t u , W a r sz a w a 1966, s . 654—658.

(5)

150

R C C B N Z J E

obliczano p rze d I w o jn ą św iato w ą n a k ilk a m ilionów r u b l i ) 8. N aw et pro w ad zen ie śred n io p ro sp e ru ją c e j k a n c e la rii w K ró le stw ie P o lsk im przy n o siło k w o ty , za k tó re m ożna było k u p ić posiadłość ziem ską (co c h ę tn ie i często czyniono). N iezależność m a te ria ln a w połączeniu z b ra k ie m zależności u rzędow ej stw a rz a ły szanse, z k tó ry ch k o rzy sta ło też w iele itwórczych in d y w id u a ln o śc i. In te re s u ją c a b y ła b y an a liz a m e­

ch an izm u bogacenia się a d w o k a tó w przysięgłych, o cen a w ysokości h o n o rarió w , p rze­

ciętn ej liczby pro w ad zo n y ch sp ra w itd .

S kró to w o p o tra k to w a n y zo stał b ard z o o b fity m a te ria ł o ak ty w n o ści społeczno- -k u ltu ra ln e j S pasow icza. D otyczy to p rz e d e w szy stk im w y d a w a n ia „A te n eu m ” i „ K ra ju ”, czasopism , k tó re w m y śl z d a n ia a u to rk i (s. 191) w y m a g a ją osobnego s tu ­ dium . N adzw yczaj cie k a w e są n a to m ia st o p a rte n a a rc h iw a lia c h fra g m e n ty ilu s tru ­ ją c e ro lę S pasow icza ja k o nieo ficjaln eg o a m b a sa d o ra s p ra w polskich w P ete rsb u rg u . O fiarn e i p rac o w ite p o p ie ra n ie uczonych, lite ra tó w i a rty stó w było z p ew nością je d ­ n ą z naczelnych zasług b o h a te ra książki. Z adziw ia liczba k o n ta k tó w , k tó re u trz y ­ m y w ał i przedsięw zięć, w k tó re się angażow ał, z n a jd u ją c czas n a p rac ę zarobkow ą, tw órczość n a u k o w ą i publicy sty k ę, działalność fila n tro p ijn ą , podróże, pro w ad zen ie k ó łk a literac k ieg o , p rzew odniczenie ro sy jsk ie j R adzie A d w o k ack iej — lis ta n iniejsza d a le k a je s t od kom pletności. W k sią żc e p rze d staw io n a zositała w całej rozciągłości, u pom nieć m ożna b y się je d y n ie o b a rd z o is to tn y m o ty w w życiu S pasow icza — jego w sp ó łp rac ę z p rze d staw ic ie lam i najzam ożniejszego ziem iań stw a i w ielk im i k a p ita ­ listam i. W iąże się to m iędzy in n y m i ze sp ó łk ą w y d ają cą „ K ra j” , do k tó re j należeli W ład y sław Brandcki, Józef P otocki, J a n Bloch, E d w ard H e rb st i i n n i 9.

Z obow iązku w y p ad a zw rócić uw agę n a k ilk a d robnych u ste re k . I ta k podano aż trzy ró żn e daity o b ro n y p rac y d o k to rsk ie j S pasow icza (s. 31 — 9 stycznia 1864, s. 67 — 22 g ru d n ia 1863, s. 74 — sie rp ień 1863), p rzy czym a u to rk a w spom ina o n ie ­ zgodności ty lk o dw óch o sta tn ic h . Na s. 13 i 84 sp o ty k a m y o dm ienne d a ty w ydania siódm ego 'tom u „P ism ” S pasow icza (być m oże je s t to n ie d o p a trz e n ie k o rek ty ). W p rzy p isie n a s. 188 b r a k m ie jsc a p rze ch o w y w an ia spuścizny p o H elenie M odrzejew ­ skiej.

P ra c a za o p atrz o n a je s t w in d e k s osobow y (z geograficznego słu szn ie zrezygnow a­

no). Z aw ie ra on k r ó tk ie in fo rm ac je biog raficzn e o m n ie j zn a n y ch p o staciach , głów ­ nie ro sy jsk ic h p rzy jacio łach i p rze ciw n ik a ch Spasow icza. D obór ich n ie w zbudza n a ogół zastrzeżeń, w a rto by je je d y n ie uzu p ełn ić o n o tk i dotyczące N ieczajew a, B ułha- r y n a czy Sękow skiego, m ożna było n a to m ia st pom inąć w iadom ości o ta k sp o p u la ry ­ zow anych osobistościach ja k K a tk o w i w. ks. K o n sta n ty M ikołajew icz. J e s t to je d ­ n ak k w e stia in d y w id u a ln y ch odczuć. T akże i indeks n ie je st w olny od błędów . Nie w y stę p u je w nim np. w ym ien io n y n a s. 182—183 F ra n cisz ek M alinow ski; b ra k a d n o ­ ta c ji o w zm ian k a ch o W ielopolskim n a s. 140 (gdzie m ow a je st o nim aż trz y k ro tn ie , z czego dw a ra z y w y d ru k o w a n o b łę d n ie „W ielkopolski”). P o m inięto w y m ien io ­ nego n a s. 197 gen. Jo c k era. W notce doty czącej D elianow a n ależało w spom nieć o p e łn ien iu p rz e z niego obow iązków m in is tra o św ia ty — pisze o ty m b ard z o n ie jasn o S pasow iez w liście do P. C hm ielow skiego, cy to w an y m n a s. 174. N iezbyt zręczne je st sfo rm u ło w an ie „kom isja do w y d a w a n ia sta ry c h a k t w W ilnie”, pow szechnie p rzy jęto dosłow ne tłu m aczen ie „K om isja A rc h eo g rafic zn a”. N ieco ra z i n ie k o n sek w e n tn e sto so w an ie tra n s k ry p c ji (w te k śc ie w y stę p u ją np. fo rm y Soło w jo w, R iepin, O gatiew , w in d e k sie n a to m ia st S ołow jew , R epin, O gariow ).

O cenę opisy w an ej p o sta ci p o zo staw ia a u to rk a częściowo czytelnikow i. Z apo­

w ia d a też dalsze p u b lik a cje o Spasow iczu — w ydaw cy i red a k to rz e. W zakończeniu pisze m .in .: „M am n a d z ie ję także, że in n i znaw cy w ieku X IX za jm ą się także tą

8 W . T o p o r o w i e z , A le k s a n d e r L e d n ic k i, [w :] P S B t. X V I, s. 610.

# P o r . Z. K m i e c i k , „ K r a j ” z a c z a s ó w r e d a k t o r s t w a E r a z m a P iltz a , W a r sz a w a 1969, s. 49 n .

(6)

R E C E N Z JE

postacią i o k reślą m iejsce S pasow icza w d ziejach społeczeństw a polskiego tego o kresu, jego ja k ż e kalekiego życia politycznego i in te le k tu a ln e g o ”. W szyscy bad acze p o d e j­

m u ją cy tę p ro b lem aty k ę b ęd ą m usieli uw zględnić p rze d staw io n ą tu n ajogólniej m o­

no g rafię J. K u lcz y ck iej-S aloni, k tó ra przynosi w ielk ą liczbę now ych u sta le ń i o d ­ kryw czych in te rp re ta c ji.

A ndrzej Szwarc

K rzy szto f D u n i n -W ą s o w i с z, W arszawa w czasie pierw szej w o j·

ny św iatow ej, P IW , W a rsza w a 1974, s. 255.

P ra c a K rz y szto fa D u n i n -W ą s o w i c z a je s t p ie rw sz ą p ró b ą całościow ego u ję ­ cia dziejów W arszaw y w czasach W ielkiej W ojny. W o p a rc iu o w łasn e b a d a n ia a r ­ chiw aln e i w y zy sk u jąc stosunkow o sz ero k ą lite r a tu rę p rze d m io tu a u to r p rz e d sta ­ w ił w u ję ciu chronologiczno-rzeczow ym w y d arze n ia z z a k re su h isto rii politycznej, gospodarczej i społecznej m ia sta . O pis w y d arze ń z żyoia politycznego u k a z a n y zo­

stał w rozdziale pierw szym , p o m y ślan y m ja k o swego ro d z a ju tło do s p ra w specyficz­

nie w arszaw skich. K o lejn e te m a ty c z n e rozd ziały pośw ięcił a u to r ro zw o jo w i p rz e ­ strze n n em u i a rc h itek to n icz n em u m ia sta , stru k tu rz e dem ograficznej i społecznej jego ludności, życiu gospodarczem u, w ładzom m iejskim , fu n k c jo n o w a n iu u rzą d zeń k o m u ­ nalnych, położeniu m a te ria ln e m u ludności, w reszcie ośw iacie i k u ltu rz e . W zakoń­

czeniu znalazła się c h a ra k te ry s ty k a ro li W arszaw y w życiu k r a ju , a przed e w szystkim jej znaczenia ja k o czynnika in te g ru jąc eg o ziem ie polskie. P rz y ję ty w p ra c y podział chronologiczny m a służyć, ja k stw ie rd z ił au to r, k o re la c ji życia politycznego w m ie­

ście z w y d arze n iam i isto tn y m i dla życia całego n a ro d u (s. 8).

S zeroka p a n o ra m a codziennego ż y d a W arszaw y to n ie w ą tp liw ie n ajw ięk sz y a tu t pracy . A u to r z a re je stro w a ł w łaściw ie w szystkie jego zasad n icze asp ek ty . Szcze­

gólnie w aż n e je s t zw rócenie u w ag i n a w y d arze n ia, -które w k o n sek w en cji dopro­

w ad ziły do r a d y k a ln e j zm iany oblicza m ia sta i k tó ry c h s k u tk i w idoczne b y ły i w n iepodległej ju ż Polsce. W ystarczy w spom nieć o d ek re cie g e n e ra ł-g u b e rn a to ra B ese- le ra z 8 k w ie tn ia 1916 p o w ięk sza jąc y m o b sz ar W arszaw y o p rze d m ieścia (s. 70—72), lu b o roli, ja k ą dla ro zw o ju stolicy o d eg rała w y b ra n a w Upcu 1916 r . R a d a M iej­

ska. B ardzo cz y te ln ie i p la sty c zn ie p rze d staw io n y został podro zd ział o m aw iający s tr u k tu r ę d em ograficzną lu d n o śc i W arszaw y, zilu stro w a n y n iezw y k le t u p o trzeb n y m i ta b ela m i. Nieco słab iej w y p a d ł p rze g ląd s tru k tu r y społecznej, gdzie soczyście z a ­ ry so w an y m w ize ru n k o m k la sy ro b o tn iczej i in te lig e n cji to w arzy szą dość b la d e obrazy drobnom ieszczaństw a, b u rż u a z ji i o b sz arn ictw a . W yczerpująco u k a z a n e zostały prace w ładz m iejsk ich , w n ik liw ie m a te ria ln e położenie ludności. N a osobne p o d k reśle n ie zasługuje p o n ad to zw rócenie u w ag i n a życie ludności żydow skiej, co poszerza z n a­

cznie n aszą w iedzę o tej, licznej przecież w W arszaw ie, g ru p ie narodow ościow ej.

W idać też, iż a u to r je s t św ietn y m znaw cą w arsza w sk ic h p a m ię tn ik ó w z ow ych czasów (trzy la ta w cześniej p rzy g o to w a ł o n w y bór „W arszaw a w p a m ię tn ik a c h p ie rw ­ szej w o jn y św ia to w e j”). P a m ię tn ik a rs k ie w trę ty o ży w ia ją znacznie to k n a rra c ji, p rzy b liż a ją k lim a t ta m ty c h dni. Na m a rg in esie w a rto zaznaczyć, że w A rc h iw u m P ań stw o w y m w W arszaw ie przech o w y w an y je s t n iew y zy śk an y d o tą d d zien n ik J a n in y G ajew sk iej, z a w ierając y obok w ielu k a p ita ln y c h in fo rm a c ji obyczajow ych ta k ż e oce­

nę akitualnych w y d arze ń politycznych, w idzianych oczym a ty p o w e j w arsza w ian k i.

O sobna sp ra w a to c h a ra k te ry s ty k a i sposób w y k o rz y sta n ia arch iw alió w . A rch i­

w alia do dziejów W arszaw y w czasie I w o jn y św ia to w ej zachow ały się w sta n ie szczątkow ym . A u to r n ie w sp o m n ia ł je d n a k o m a te ria ła c h , zn a jd u ją c y c h się w a r ­ chiw ach czy zbiorach ręk o p iśm ien n y c h b ib lio tek poza stolicą. P rz y k ład o w o w y m ie­

n ić m ożna zespół N aczelnego K o m ite tu N arodow ego, p rze ch o w y w an y w A rchiw um P ań stw o w y m w K ra k o w ie czy p rze k azy ze zbiorów rę k o p iśm ien n y c h B iblioteki

Cytaty

Powiązane dokumenty

SŁABOŚCI ŚRODOWISKA PRACY ANALIZOWANEJ ORGANIZACJI Biorąc pod uwagę zaprezentowaną powyżej charakterystykę środowiska pracy w Google, stwierdzić można, że stosowane w

Analizę treściowej zawartości tekstów powinno poprzedzić spostrzeżenie, że sam tytuł rubryki jest nieadekwatny do tego, co się w niej znajduje. Satyra bowiem,

ChrÇimia om

W pow racających stale dyskusjach nad problemem romantyzmu w kulturze nie zauważono wpro­ wadzonego p rzez studencki ruch artystyczny odrodzenia rom antyczności,

"Sprawozdania z posiedzeń

Il a été constaté que dans les sols formés sur les roches loessiques et les roches lim oneuses d’origine aquatique, l ’illite in terstratifiée et la m

Poza Kodeksem postępowania cywilnego, przepisam i w prow adzającym i oraz ustaw am i o zmianach przepisów postępowania cywilnego pra­ ca w części II zawiera

Zieliński, Andrzej Lewandowski, Czesław Jaworski, Stanisław Szufel, Andrzej Lisowski, Stefan Mizera, Andrzej Kern. Drugi dzień obrad (6.IV.1986 r.) :