•
/
..
"
.
PISMO CZ?ONKÓW I SYMPATYKÓW NSZZ I
IV • " ,.."
Na naszych oczach powstaje kolejny mit. Jest
to mit popiwku. Tworz? go zarówno zwolen-
nicy, jak i przeciwnicy tego podatku. Ci pier-
wsi stosuj? fataln? taktyk?, u?ywaj?c cz?sto
argumentu, ?e bez popiwku zawali si? ca?a
polityka reform. To umacnia, s?abo zorien-
towan? wekonomii, opini? publiczn? w prze-
konaniu, ?e program Balcerowicza opiera si?
w?a?nie g?ównie na owym znienawidzonym
podatku. A jest to przecie? nieprawda.
Popiwekprogramie, to aleelementz pewno?ci?istotny niew naj-tym
wa?niejszy. Przeciwnicy widz? w popi-
wku g?ówn? przyczyn? recesji i zapa?ci
przedsi?biorstw pa?stwowych. \V pod-
tek?cie tkwi? tu obietnice, i? zniesienie
go zaowocuje eksplozj? aktywno?ci go-
spodarczej. Toza? jest nie tylko nie-
prawd?, ale i bzdur?. Niezliczonych
dowodów dostarczy?y nam do?wiadcze-
nia kilkunastu ostatnich lat.
To nie
Balcerowicz
wynalaz? popiwek. Ju? w latach siedem-
dziesi?tych, gdy zacz?to tworzy? Wiel-
kie Organizacje Gospodarcze (WOG-i),
wymy?lono tzw.,wspó?czynniki op?aca-
nia wzrostu wydajno?ci pracy, nie po-
zwalaj?ce na wzrost wynagrodze? szyb-
szy od wzrostu wydajno?ci. Potem, w
latach osiemdziesi?tych, powsta? Pa?st-
wowy Fundusz Aktywizacji Zawodo-
wej - PF AZ'ro, Przymusowe odpisy na
'ten fundusz pe?ni?y równie? rol? p?aco-
wego hamulca.
Pó?niej tworzono wci?? nowe for-
mu?y podatku od ponadnormatywnego
wzrostu wynagrodze? (ppww) - czyli
popiwku. Do 1988 roku by?y to formu?y
miernik owe, wi???ce wolny od karnego
opodatkowania wzrost p?ac ze wzros-
tem produkcji, wydajno?ci pracy lub
zysku. Formu?y zmieniano corocznie,
bo przedsi?biorstwa szybko wymy?la?y
sposoby pozwalaj?ce na omijanie ogra-
nicze? p?acowych. Byliby?my dzi? ogro-
mnie bogaci, gdyby osi?gni?te wówczas
na papierze produkcja, zyski i wydajno??
mia?y co? wspólnego z rzeczywisto?ci?.
To sprawi?o, ?e formu?y miernikowe
zast?piono bezmiernikowymi, limituj?-
cymi wzrost p?ac bez wzgl?du na wyniki
ekonomiczne. By?y one nieco trudniej-
sze do omini?cia, ale i tu ksi?gowi i
ekonomi?ci wielu firm zapisali na swym
koncie sporo "wynalazków". To prze-
cie? popiwek zrodzi? spó?ki zak?adane
tylko dla "przepuszczania" przez nie
funduszu p?ac wyp?acanego pracowni-
kom przedsi?biorstw-udzia?owców. W
jednym roku, gdy zró?nicowano baz?
dla ró?nych bran?, firmy zmienia?y na-
gminnie swoje numery statystyczne, by
"przenie??" si? z bran?y o mniej korzys-
tnych parametrach (ograniczaj?cych
wzrost p?ac) do bran?y.Jepszej" pod
tym wzgl?dem.
Znaj?c te kruczki, Balcerowicz za-
stosowa? w ubieg?ym roku formu?? naj-
prostsz?, ale i najbardziej brutaln? -
limit wzrostu p?ac by? jednakowy dla
wszystkich, ale jednocze?nie by? to limit
ni?szy od tempa wzrostu cen. Najprost-
sza formu?a okaza?a si? najtrudniejsza
do obej?cia, cho? pod koniec roku ju?
co? "wymy?lono", bo rzeczywisty
wzrost wynagrodze? zacz?? przekracza?
globalnie wyznaczone progi. Pieni?dze
wycieka?y spod popiwku. potwierdzaj?c
regu??, ?e administracyjne narz?dzia tego
typu s? skuteczne tylko w krótkim o-
kresie.
Jednolity front
przeciwników
Zasada równo?ci wszystkich wobec
popiwku by?a pozornie sprawiedliwa.
(Szanse podwy?szenia p?ac by?y bo-
wiem jednakowe dla dobrych i s?abych).
Nic wi?c dziwnego, ?e wersja Balcerowi-
cza sta?a si? od pocz?tku przedmiotem
ataków, i to z ró?nych stron. Dla orto-
doksyjnych libera?ów popiwek jest spa-
dkiem po socjalistycznej, centralnie ste-
F!!!!!!!!!j!!!!!!!?!?#.B!?A!???!??!!??r?!!!#:!!i!@!!!!!!!i!]
t-
-,
1
"
?.
..
..,
t
":
(
I ,? ?
,.
l
;'
;
.:I. ?
,1 ? ?\'?,? ROKJII 17 LUTEGO 1991 CENA 1600
J
;J) ? ... ?'
"
8
•
VV ... " "
•
/. ..
l
I:: ".;J'
f ." ,l?
?} I:'
f.;. l' .I! ;? ... j\ .?? 1 .,tl!
A . '
.r ?' ? ? .? 161
Ziemianie wychodz? z podziemia
" ,
79
- str . 3
• , str. 9
•
I
- str. 10
Barbara
Szczepu?a
Ziemianie wychodz? z podziemia
Ziemianie na ogó? g?osowali na Wa??s?. Cho?
zdarza?y si?"wyj?tki. Do pani Teresy, Jeszcze
przed pierwsz? tur? wyborów, zadzwoni?
znajomy i zapyta?: kogo pani popiera?
- .Jak to kogo? Wa??s? oczywi?cie.
- Jezus Maria, pani ojciec w grobie si?
przewraca. Taka dobra, ziemia?ska rodzina a
pani popiera elektryka?! ?
- A pan, panie hrabio. popiera lewic??!
:?:;::Y
.
\"'"1-:'
Przodkowiepod Grunwaldem,pani nieTeresymówi?c bili ju? si?o
Wiedniu (rz?dy tureckie wysadzane a-
metystami zdobi?y ?ciany rodzinnego
gniazda), pradziad Ludwik - wojewo-
da wiclu?ski - podpisywa? Konstytu-
cj? 3 maja, ojciec walc;zy? z bolszewika-
mi w 1920 i z Niemcami w 1939, a pani
Teresa musia?a wyrzec si? ich wszyst-
kich na czterdzie?ci pi?? lat. Ba?a si?
bowiem, ?e nie zda matury, nie dostanie
si? na studia, nie otrzyma pracy.
Córka krwiopijców.
W rubryce "pochodzenie spo?eczne"
pisa?a wi?c: inteligenckie, a na pytanie o
zawód ojca odpowiada?a wykr?tnie: in-
?ynier lub administrator,. co nie by?o
nieprawd?, bo Ksawery Kar?nicki, her-
bu Jastrz?biec, zawo?anie Fundament,
sko?czy? Szko?? G?ówn? Gospodarstwa
Wiejskiego i gospodarowa? w maj?tku
?ony w Pozna?skiem.
Dominium nazywa?o .si? Karszew .
Zwykle udawa?o si? z tym administ-
ratorem, chocia? pewnego razu kad-
rowa, straszna zetempówa, spojrza?a na
ni? gro?nie izasycza?a: adminissstrator?
Pewnie we w?asnych dobrach, co? I pani
Teresa wiedzia?a, ?e nie ma ju? tam
czego szuka?.
Pierwszego wrze?nia 1939 roku o
,? ?wicie Ksawery Kar?nicki polowa? na
a jelenie w lasach swego ojca. Mia? szcz??-
? cle. Strzeli? dubleta.
? A zaraz potem us?ysza? nadlatuj?ce
? samoloty. By?y to niemieckie bombow-
ca
-e ce.
? Ksawery Kar?nicki wróci? do Kar-
·? 1···iiiiiii!!ij!!i!!!???§;?B#?)??::#lr?:i!9:?!!??!!!i!?!!!!!!!!!]