• Nie Znaleziono Wyników

Koncelebracja Eucharystii

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Koncelebracja Eucharystii"

Copied!
27
0
0

Pełen tekst

(1)

Marian Pastuszko

Koncelebracja Eucharystii

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 27/1-2, 73-98

1984

(2)

27(1034) nr 1— 2

K S. M A R IA N P A ST U SZ K O

KONCELEBRACJA EUCHARYSTII

S p i s t r e ś c i : W stęp. I. P raw o daw ne. II. P raw o w sp ółczesn e. Z akończenie.

Wstęp

W ie rn i ochrzczeni o raz b ierzm o w a n i m a ją n ie u tra c a ln y c h a r a k ­ t e r k a p ła ń s k i i są rz e c z y w isty m i k a p ła n a m i, ja k k o lw ie k nie ta k i­ m i, ja k k a p ła n i w y św ięceni. J a k o u cz e stn ic y k a p ła ń s tw a C h ry ­ stusow ego w ie rn i o fia ru ją przez ręce k a p ła n a w yśw ięconego, ale i sam i z n im s k ła d a ją ofiarę. Są w ięc w sobie w łaściw y sposób k o n c e le b ra n sa m i O fia ry E u c h a ry sty c z n e j.

In n ą k o n c e le b ra c ję E u c h a ry s tii m a m y w ów czas, g d y ty lk o jed en p re z b ite r p rz e m ie n ia chleb i w ino w C iało i K re w C h ry stu sa, a in n i p re z b ite rz y b io rą u d z ia ł w te j E u c h a ry stii, ale nie d o k o n u ją a k tu k o n se k ra c ji. Do czasu o s ta tn ie j re fo rm y litu rg ic z n e j ta k cele­ b ro w a n o Msze św ięte k o n w e n tu a ln e , a ta k ż e Mszę św iętą w W ie l­ k i C zw artek , g d y c e le b ro w a ł b isk u p , a jego k a p ła n i u czestn iczy li w te j c e le b ra cji. W ta k im p rz y p a d k u zw ykło się m ów ić o ta k z w an ej c e re m o n ia ln e j k o n c e le b ra c ji E u c h ary stii.

G dy w ielu k a p ła n ó w d z ia ła ją c jednocześnie, m ocą tego sam ego k a p ła ń s tw a i u to ż sa m ia ją c się z N ajw y ższy m K ap łan em , je d n y m a k te m w oli i jednocześnie, a przez to je d n y m a k te m s a k ra m e n ­ ta ln y m s p ra w u je je d y n ą o fiarę i b ie rz e w n iej u d z i a ł *, m a m y k o n c e le b ra cję w sensie ścisłym , k tó ra je s t p rz e d m io te m n in ie jsz e ­ go a rty k u łu .

I. Prawo dawne

W czasie O sta tn ie j W ieczerzy C h ry stu s P a n sk ła d a sw o ją nie- k rw a w ą o fiarę in d y w id u a ln ie , ale dopuszcza A postołów do w sp ó ł­ u d zia łu w te j ofierze. Po w stą p ie n iu C h ry stu sa P a n a do n ieb a

1 S acra R itu u m C ongregatio, D e c r e tu m G e n e ra le „Ecclesiae s e m p e r ”, dieij 7 m a rtii 1965, w : R itus servan d u s in co n celeb ra tio n e M issae et ri- tus com m u n ion is sub u traq u e sp ecie, ed itio typ ica, T yp is P o ly g lo ttis V atican is 1965, p. 7 :„Nam in hac ration e M issam celeb ra n d i plures sacerd otes, in v ir tu te eiu sd em S acerd otii et in p ersona S u m m i S a cer- dotis sim u l una v o lu n ta te et una v oce agunt, atq u e un icu m S a c r ifi- ciu m unico actu sacram en tali sim u l co n ficiu n t et o fferu n t id em q u e si­ m u l p a tricip a n t”.

(3)

74 Ks. M. Pastuszko [2]

A po sto ło w ie i ich u czn io w ie z b ie ra ją się n a „ łam an ie c h le b a ” (por. Dz 2,42; 20, 7 nn). W iadom o, że to „ ła m a n ie c h le b a ” p rzy p o m in a ło O sta tn ią W ieczerzę, k tó re j p rzew o d n iczy ł sam C h ry stu s. Czy A p o ­ stołow ie k o n c e le b ro w a li E u c h a ry stię czy też ty lk o je d e n z nich „ła m a ł c h le b ” a pozostali b ra li u d zia ł w te j czynności, je d n a k n ie w id e n ty c z n y sposób ja k te n p ierw szy A postoł? T ru d n o od p o ­ w iedzieć n a to p y ta n ie . B yć m oże, że w y p o w ied ź św. P a w ła z I lis tu do K o ry n tia n 10, 16, „k ie lic h b ło g o sław ień stw a, k tó ry b łogo­ sław im y... chleb, k tó r y łam iem y ...” je st a lu z ją do k o n c e le b ra cji sp ra w o w a n e j przez p re z b ite ró w pod p rz e w o d n ic tw e m A p o s to ła 2.

*-Św. K le m en s R zy m sk i (f 101) pisze w z n a n y m liście do K o ry n ­ tia n , że p rz y s k ła d a n iu o fia ry sp e cjaln e fu n k c je s p ra w u je a r c y k a ­ p łan , p rz y k tó ry m o d p o w ied n ie m iejsce z a jm u ją p re z b ite rzy , zaś lew ici d o k o n u ją p o w ierz o n y ch im czynności (40, 5 ) 3. R ozróżnienie m ięd zy fu n k c ją a rc y k a p ła n a a p re z b ite ró w n ie m u si dotyczyć s a ­ m e j isto ty rzeczy, czyli tego, ż e 'a r c y k a p ła n s p ra w u je E u c h a ry stię , zaś p re z b ite rz y n ie czynią tego, a w!ięc, że n ie m a k o n c e le b ra cji. A to ta k ż e dlateg o , że u św. K lem en sa h ie ra rc h ia je st jeszcze d w u ­ stopniow a, złożona z b isk u p ó w , n a z y w a n y c h ta k ż e p re z b ite ra m i oraz d ia k o n ó w 4. J e d n a k z tego, że to nie m u si n ie być kon cele- b r a c ja n ie w y n ik a , że to je st k o n c e le b ra cja , ja k k o lw ie k w y d a je się to p ra w d o p o d o b n e, jeśli zw aży m y na in n e d a n e z tego okresu.

Św . Ig n acy , b isk u p A n tio c h ii (f 107), p ra w ie w spółczesny K le ­ m en so w i R zym skiem u, zn a ju ż tró jsto p n io w ą h ie ra rc h ię K ościoła, to je st bisk u p ó w , p re z b ite ró w i d iak o n ó w 5. W liście do F ila d e lfia n p rz e strz e g a on, a b y w ie rn i m ieli ty lk o je d n ą E u c h a ry stię , bow iem „jed n o je st ty lk o C iało P a n a naszego Je z u sa C h ry stu sa i jed en ty lk o k ielich , k tó ry m je d n o cz y m y się z K rw ią Jego, i je d e n ty lk o o łta rz o fia rn y , a w ięc je d e n ty lk o b isk u p , otoczony p re z b ite ra m i i d iak o n am i, w sp ó łsłu g am i sw o im i” 6. T e k st te n m ożna ch y b a r o ­ zum ieć ta k , że św. Ig n acy pisze o E u c h a ry stii k o n c e le b ro w a n ej przez b isk u p a w ra z z p re z b ite ra m i p rz y je d n y m o łtarzu , k ied y to rzeczyw iście je st je d e n chleb p rz e m ie n io n y w C iało C h ry stu sa i je d e n k ie lich z w in em p rz e m ie n io n y m w K re w C h ry stu sa.

2 J. D a u v i 11 i e r, L e s t e m p s a p o sto liq u es, I siècle, in: H istorie

de d ro it let des in stitu tio n s de l’E glise en O ccident, t. II, P aris 1968, p. 494.

3 P a t r e s A p o sto lic i, ed id it F ran ciscu s X a v e r iu s F u n k , vol. I, D oc-

tr in a d u o d e c i m a p o s t o lo r u m , E p istula e B arnabae, C le m e n ti s Rom ani, Ig n a tii P o ly c a r p h u iu s q u e m a r t y r i u m P a p ia e Q u a d r a ti P r e s b y t e r o r u m a p u d I r e n e u m fr a g m e n ta , E p is t u la e ad D io g n etu m , P a s to r H e r m a e , ed.

2, T u b in gae 1901, v ol. I, p. 150.

4 J. R o s t w o r o w s k i , C h a r a k te r i zn a c z e n ie b i s k u p s t w a w p i e r w ­ s z y c h d w ó c h w i e k a c h d z i e j ó w . K ościo ła, K rak ów '(1925), s. 121, 131.

5 J. R o s t w o r o w s k i , dz. c., s. 149.

6 M. M i c h a l s k i , A n to l o g ia li t e r a t u r y p a t r y s t y c z n e j , t. I, W ar­

(4)

W zględnie jasno pisze o k o n c e le b ra cji E u c h a ry sty c z n e j św. H i­ p o lit R zym ski (f235) w tzw . P o d a n iu A p o s to ls k im 7. O p isu je on o b rzęd y s p ra w o w a n ia E u c h a ry stii p rzez now o w y b ra n e g o b isk u p a, k tó ry w esp ó ł z p re z b ite ra m i w jkłada ręce n a p rz y n iesio n e do o łta ­ rza d a ry , a p o te m już sam o d m aw ia z n a n e ta k ż e dziś w ezw an ia przed p r e f a c j ą 8, sam ą p re fa c ję , m o d litw y p rzed k o n se k ra c ją , sło ­ w a k o n s e k ra c y jn e n a d je d n ą i d ru g ą p o stacią i dalsze m o d litw y 9. M odlitw ty c h św. H ip o lit R zy m sk i n ie p o le c a p o w ta rz a ć dosłow nie. U w aża, że k a ż d y c e le b ra n s m oże sp ra w o w a ć E u c h a ry stię p rz y u ż y ­ ciu w ła sn y c h słów , b y le trz y m a ł się p ra w o w ie rn e j n a u k i 10. W ta k ic h o k olicznościach p re z b ite rz y k o n c e le b ru ją c y z b isk u p e m nie re c y tu ją a n i n a w e t nie m a ją m ożliw ości w spólnego z b isk u p e m r e ­ cy to w a n ia chociażby ty lk o sam y ch słów k o n se k ra c y jn y c h . U dział p re z b ite ró w w k o n c e le b ro w a n iu E u c h a ry stii polega n a w ło żen iu rą k ra z e m z b isk u p e m n a d a r y o fia rn e n .

W ow ym czasie n ie je st to je d y n y p rz y p a d e k sp ra w o w a n ia s a ­ k ra m e n tu przez w ło żen ie r ą k k a p ła ń sk ic h . R ów nież p rz y u d z ie ­ la n iu s a k ry b isk u p ie j ty lk o b isk u p k o n se k ru ją c y w y b ra n e g o w y ­ m a w ia n a d n im m o d litw ę i w k ła d a n a ń ręce, podczas g d y pozo­ sta li b isk u p i p o p rz e sta ją n a w ło żen iu rą k n a k o n s e k ro w a n e g o l2. W ta k ic h okolicznościach w szy scy b isk u p i, a w ięc ta k g łó w n y k o n - s e k ra to r, k tó ry w k ła d a ręce i o d m a w ia m o d litw y , ja k i b isk u p i, k tó rz y je d y n ie w k ła d a ją ręce n a k o n sek ro w an eg o , są p ra w d z iw y ­ m i k o n c e le b r a n s a m i13. P o d o b n ie ja k k o n c e le b ra cją je st w sp ó ł­ u d z ia ł w k o n se k ra c ji now ego b isk u p a, w y ra ż a ją c y się w e w ło że­ n iu rą k na e le k ta przez w sz y stk ic h o b ecn y ch b isk u p ó w (choć bez w spólnego w y p o w ia d a n ia m o d litw y k o n se k ra c y jn e j), ta k k o n c e le ­ b ra c ją je st w sp ó łu d ział w sz y stk ic h p re z b ite ró w w sp ra w o w a n iu E u c h a ry stii, w y ra ż a ją c y się w k o n se k ra c y jn y m geście w ło żen ia rą k n a d a ry (choć ty lk o p rzew o d n iczący — b isk u p w y m a w ia m o d litw ę k o n s e k r a c y jn ą ) 14.

7 La T r a d i t i o n a p o s t o li q u e de S a in t H i p p o l y t e essai d e re c o n s tit u ti o n

p a r D o m B e r n a r d B o t t e , O.S.B., M ünster W estfa llen (1963). 8 T r a d itio A p o sto lic a , 4: „Illi vero o fferen t diacon es ob lation em , q u - iq u e in p on en s m an u s in earn- cum om n i p resb yterio dicat gratias agens: D om in u s v ob iscu m ...” B. B o t t e , o.e., p. 10.

9 B. B o t t e , o.e., p. 12—16. 10 B. B o t t e , o.e., p. 29.

11 St. C z e r w i k , L it u r g ia E u c h a r y s t ii — z a g a d n i e n ia w y b r a n e , w: S a k ra m en ty w ta je m n ic z e n ia chrzęścijaństoiego, W arszaw a 1981, s. 317.

12 T r a d it io A p o sto lic a , 2: B. B o t t e , o.e., p. 4. Zob. A. S a n t o r i - n i, L ’o rd in a zio n e epis copale, zto ria e teologia d e i r i t i dell ordin azion e n e ll e an tic h e li tu r g ie d e l l ’O ccid en te , R om a 1976, p. 29.

13 B. N a u n h e u s e r, La c o n c e le b ra zio n e n e lla t r a d iz i o n e d é lia chie -

sa occid e ntale , in: C on celeb razione, dottrina e p astorale, B rescia (1905),

p. 3. .

14 T ak ie jest rozu m ow an ie autorów : B. B o t t e , N o te h is to r i q u e su r

(5)

76 Ks. M. Pastuszko [4]

O s p ra w o w a n iu E u c h a ry stii w IV i V w. w R zym ie w iem y z k się g i z n a n e j jak o L ib e r P o n tifica lis. W edług te j księg i głó w n y m c e le b ra n sem E u c h a ry stii je st papież. G dy p ap ież s p ra w u je E u c h a ­ ry stię , p re z b ite rz y sto ją p rzed n im , zaś d u c h o w n i u słu g u ją c y p rz y c e le b ra c ji p o d trz y m u ją p a te n y . W sp ra w o w a n iu E u c h a ry stii b io rą u d z ia ł w szyscy k a p ła n i św ięteg o m ia s ta ls. T ak że b isk u p i p rz y b y li do R zym u są z a p ra sz an i do czynnego u czestn icz en ia w E u c h a ry stii s p ra w o w a n e j p rzez p ap ieża. W spom ina o ty m In n o c e n ty I (401— 417) w liście do D ecencjusza, b isk u p a w G ubbio 16. G dy zaś k tó ­ ry ś z p re z b ite ró w R zy m u nie m oże b ra ć u d z ia łu w e M szy p a p ie ­ sk iej, p ap ież p o sy ła m u k a w a łe k k o n sek ro w an eg o chleba, zw a n y „ fe rm e n tu m ”, p o lecają c m u połączyć to „ fe rm e n tu m ” z w in em k o n se k ro w a n y m p rzez p re z b ite ra w m iejscu , gdzie te n o sta tn i s p ra w u je o fia rę 17. Ł ączen ie c h le b a k o n se k ro w a n e g o przez p ap ieża z w in em k o n se k ro w a n y m przez p re z b ite ra m iało b yć zn a k ie m je d ­ ności p a p ieża ta k z p re z b ite re m ja k z c ałą społecznością c h rz eści­

ja n 18.

P rz y jm u je się za pew ne, że K ościół p ie rw o tn y z u p ełn ie n ie zna sp ra w o w a n ia E u c h a ry s tii p rz ez sam ego c e le b ra n sa w izolacji i bez u d z ia łu m iejsco w ej społeczności w ie rn y c h . C e le b ru je się ty lk o je d ­ n ą o fiarę E u c h a ry sty c z n ą. G łów ną fu n k c ję sp e łn ia b isk u p , do k tó ­ rego d o łączają się in n i k a p ła n i o b ecn i w zg ro m ad zen iu w iern y ch . W III w. i pó źn iej je d y n ie b isk u p jako n a jw a ż n ie jsz y cele b ra n s E u c h a ry s tii re c y tu je czy śp iew a isto tn e m o d litw y , k tó ry c h p rz e ­ w o d n ia m y śl je st u sta lo n a , n a to m ia st poszczególne sło w a d o b iera w e d łu g w łasn eg o u z n a n ia sam c ele b ra n s 19. P ie rw sz y k a n o n M szy św ię te j p o w sta je w V lu b V I w ie k u (być m oże w czasach G rzeg o ­ rza W. (590— 604) 2 0.

U sta le n ie k a n o n u M szy św iętej, k tó ry należało p o w ta rz a ć w k a ż ­ d y m sp ra w o w a n iu E u c h a ry stii, um ożliw iło dalszą ew olucję o b rz ę ­ dów k o n c e le b ra c ji eu c h a ry sty c zn e j. W V III w. w R zym ie, ja k

fasc. 3, p. 10— 11; St. C z e r w i k, dz. c., s. 317— 318. — Innego zdania w tej sp ra w ie jest: I. H a n s e n s , De c o n c e le b ra tio n e eucharistica, P e - riodica 16 (1927), p. 143—154, p. 181—210: 17 (1928) p. 93— 127: 21 (1932), p. 193—219. — W yd aje się, że z fa k tu sp ra w o w a n ia sa k ram en tu ś w ię ­ c e ń p rzez w ło ż e n ie rąk n ie m ożna w n io sk o w a ć, iż sak ram en t E u ch ary­ stii sp raw ow an o tak że przez w ło ż e n ie rąk.

15 P od aję za: B. N e u n h e u s e r, o.c., p. 7.

19 Ep. I: „Saepe... urb em v e n is se ac n ob iscu m in e cclesia co n v e n is- se... in con secran d is m y steriis” : M ansi, III, 1028.

17 J. B i 1 c z e w s k i, E u c h a r y s t ia w ś w i e t l e n a j d a w n i e j s z y c h p o m n i ­

k ó w p iś m i e n n y c h , ik on ograficzn ych , K rak ów 1898, s. 283.

18 J. G a u d e m e t, L ’Eglise d a n s l’E m p i r e R o m a i n (IV —V siècles) in: H isto rié du droit et des in stitu tio n de l ’E g lise en O ccident, t. III, P aris (1958), p. 682.

19 B. N e u n h e u . s e r , o.c., p. 9.

20 B. B o t t e , N ote h is to riq u e sur la con c é lé b ra tio n dans l ’Eglise a n ­ cienne, La M aison D ieu 35 (1953), p. 19.

(6)

św iad czy O rdo R o m a n u s III, k a rd y n a ło w ie p re z b ite rz y k o n c e le b ru ­ ją z p a p ieżem c z te ry r a z y w ro k u , m ian o w icie w Boże N aro d zen ie, W ielkanoc, U roczystość Z e sła n ia D u ch a Ś w ięteg o i św. P io tra A p o ­ stoła. P odczas k a n o n u k a rd y n a ło w ie sto ją po p ra w e j i lew ej -stro­ nie p ap ieża, trz y m a ją c w rę k a c h k a w a łk i chleba do k o n se k ra c ji. C a ły k a n o n o d m a w ia ją w sp ó ln ie z p ap ie żem k a rd y n a ło w ie p re z b i­ te rz y . D o k o n u ją ta k ż e k o n se k ra c ji obyd w ó ch postaci. J e d n a k nie czynią z n a k u k rz y ż a n a d d a ra m i, bo to je st zastrzeżo n e sam em u p a p ie ż o w i21. T en fra g m e n t O rdo R om . III je st św iad ectw em is t­ n ie n ia k o n c e le b ra c ji ta k ie j, ja k ą z n a m y dziś, to znaczy, że w szyscy k o n c e le b ra n si, u b ra n i w e w ła śc iw y sobie stró j litu rg ic z n y , w sp ó l­ n ie re c y tu ją k a n o n m sz a ln y z2.

T rw a n ie ta k ie j p r a k ty k i k o n c e le b ra c ji p o tw ie rd z a A m a la riu sz Z M etz (f 850). W ed łu g niego w K ościele R zy m sk im p a n u je z w y ­ czaj, n a m ocy k tó reg o o fiarę C h ry stu sa c e le b ru ją z p ap ieże m p r e ­ zb ite rz y , a czynią to sło w am i i rę k a m i 23.

W śre d n io w ie c z u E u c h a ry stię k o n c e le b ru je się w w iększe św ię ­ ta , zw łaszcza w W ielk i C z w a rte k , rz ad ziej w in n e d n i św ią teczn e i p rzew ażn ie tylko- w kościo łach k a t e d r a ln y c h 24. J u ż b o w iem od czasów K a ro la W ielkiego (768— 814) w K ościele Ł a c iń sk im ro z p o ­ w sz ech n ia się zw yczaj ce le b ro w a n ia M szy św ię te j in d y w id u a ln ie i n ie zależn ie od z g ro m ad ze n ia w ie rn y c h . W e w n ę trz a c h św ią ty ń b u ­ d u je się liczne o łta rz e boczne — obok o łta rz a stojącego w c e n ­ tr a ln y m p u n k c ie kościoła — p rz y k tó ry c h rów nocześnie m oże ce­ le b ro w a ć w ięcej k a p ła n ó w , a w szyscy są zw ró cen i p lecam i do w ie rn y c h , re c y tu ją m o d litw y po cichu, u ż y w a ją c p rzy ty m ję z y ­ k a łaciń sk ieg o , ja k k o lw ie k lu d już n ie ro zu m ie tego języ k a 25. — W te n sposób p ra k ty k a in d y w id u a ln e g o ce le b ro w a n ia M szy św iętej p o w o d u je z a n ik a n ie k o n c e le b ra c ji e u c h a ry sty c z n e j.

In n ą ra c ją , ze w zg lęd u n a k tó rą z a p rze stan o k o n c e le b ro w a n ia M szy św iętej, są tru d n o śc i ze zro zu m ien iem sen su ta k ie g o sposo­ b u sp ra w o w a n ia O fia ry E u c h a ry sty c z n ej. W X III w. sp o ty k a m y fo rm a ln e z a rz u ty p rzeciw k o k o n c e le b ra cji M szy św iętej.

Z a rz u ty te z e b ra ł św. T om asz z A k w in u (1225— 1274). W y d a je się, pisze on, że w ie lu k a p ła n ó w n ie m oże k o n sek ro w ać je d n e j i te j sa m ej h o stii, ta k ja k w ie lu sz a fa rz y nie m oże chrzcić jed n eg o człow ieka. A p o n iew aż w ład z a sz a farza c h rz tu je st p o d o b n a do

21 O rdo R o m a n u s III, n. 1 : M. A n d r i e u, Les O r d in e s R o m a n i du

h a u t M o y e n A g e , t. II, L o u v a in 1948, p. 131.

22 N. M. D e n i s - B 0 u 1 e t, La co n célé bration eucharistique, in: A. G. M a r t i m 0 r t, L ’Eglise en prière, P aris 1961, p. 321.

23 D e ecclesiatisis of fi cu s I, 12: „Mos e st rom an ae E cclesia e u t in com fectione im m o la tio n is C hristi a d sin t p resb y teri et sim u l cu m p o n - tific e v erb is et .m an ib u s c o n ficia n t” : PL 105, 1016.

24 N. M. D e n i s - B o u l e t , I. c.

(7)

78 Ks. M. Pastuszko [6]

te j w ładzy, ja k ą m a k a p ła n n a d k o n se k ro w a n ą h o stią, w ięc w ie lu k a p ła n ó w n ie m oże k o n se k ro w a ć te j sam ej h o stii. — P oza ty m z b y ­ te c z n e je st a n g aż o w an ie w ie lu ludzi, je śli to d zia ła n ie m oże b yć d o k o n an e p rze z jed n eg o człow ieka. P rz y s p ra w o w a n iu zaś s a k r a ­ m e n tó w n ie p o w in n o być ż ad n y ch z b y teczn y ch d ziałań . A p o n ie ­ w aż ho stię m oże k o n se k ro w a ć je d e n k a p ła n , w ięc n ie m a p o trz e ­ by, żeby k o n se k ro w a ło ją w ie lu k a p łan ó w . ■— W reszcie, zgodnie z n a u k ą św. A u g u sty n a E u c h a ry stia je s t sa k ra m e n te m jedności. A p o n ie w aż jed n o ści sp rzeciw ia się w ielość, n ie w y p a d a , żeby w ie ­ lu k a p ła n ó w k o n se k ro w a ło je d n ą hostię 26.

P rz e d sta w io n y c h za rz u tó w św. T om asz n ie p o zo staw ia bez o d ­ pow iedzi. N a jp ie rw ogólnie stw ie rd z a , że e u c h a ry sty c z n ą kon cele- b ra c ję p ra k ty k u je się w z w iązk u z u d z ie la n ie m św ięceń p re z b i­ teria tu. T en a rg u m e n t odnosi' się do w sz y stk ic h za rzu tó w , jako n ie d o p u szczający ch ż a d n e j m ożliw ości k o n c e le b ro w a n ia M szy św ię ­ te j. N a stę p n ie św. T om asz ro zw iązu je poszczególne tru d n o ści. I tak , z fa k tu , iż jed n eg o człow ieka chrzci je d e n szafarz, św. T o­ m asz n ie w id zi m ożliw ości k o n c e le b ra c ji e u c h a ry sty c zn e j. T a k s ą ­ dzi, p o n iew aż w E w a n g e lii n ie m a w zm ian k i, iż C h ry stu s chrzci ra z e m z ap o sto łam i. — D a lej św. T om asz w y ja śn ia , że z b y te c z ­ n y m b y ło b y k o n se k ro w a n ie je d n e j h o stii p rzez w ielu k a p ła n ó w , g d y b y k a ż d y z n ic h d zia ła ł w ła sn ą m ocą. T y m czasem ta k n ie jest, bo k a ż d y k o n s e k ru je in p e rso n a C h risti. W d z ia ła n iu s a k r a m e n ta l­ n y m w ie lu k a p ła n ó w je st kim ś je d n y m w C h ry stu sie . W ty m m o ­ m en cie św. T om asz p rzen o si stw ie rd z e n ie św. P a w ła z G a 3, 28 odnoszące się do jed n o ści ochrzczonych, n a jedność k a p ła n ó w w y ­ n ik a ją c ą ze św ięceń. In n y m i słow y: ja k w szyscy o ch rzczen i na m ocy s a k ra m e n tu c h rz tu sta n o w ią ja k b y je d n ą osobę w C h ry s tu ­ sie (są „k im ś je d n y m w C h ry stu sie ” ) ta k w szyscy k a p ła n i na m o ­ cy s a k ra m e n tu św ięceń są ja k b y je d n ą osobą w C h ry stu sie K a ­ p łan ie, d z ia ła ją cą jak o je d e n k o le g ia ln y p o d m io t czynności s a k r a ­ m e n ta ln e j. J e ś li zaś ta k m a ją się rzeczy, to n ie je st w ażne, ilu k a ­ p łan ó w k o n se k ru je je d n ą hostię, b y le ty lk o w szy scy zach o w ali o b rzęd n a k a z a n y p rzez K ościół 27.

W k o n k lu z ji św. T om asz p o d aje, iż w ielu k a p ła n ó w m oże k o n ­ s e k ro w a ć je d n ą hostię, p o n iew a ż w szyscy o n i o trz y m u ją w czasie św ięceń w ład zę u d zielo n ą apo sto ło m przez C h ry stu sa podczas o s ta t­ n ie j w ieczerzy. J e ś li w te j sam ej ch w ili k o n s e k ru ją o n i je d n ą h o ­ stię n ie m a w ie lu k o n se k ra c ji, ale je d n a 28.

W sp o m n ian e p rzez św. T om asza o b rzęd y u d z ie la n ia św ięceń p r e z b ite ra tu rzeczyw iście ju ż w ów czas p rz e w id u ją k o n c e le b ra c ję M szy św ię te j n e o p re z b ite ró w i św ięcącego ich b isk u p a. W P o n ty

fi-M S u m m a T heolo gica, III, q. 82, a. 2, ad secu n d u m . 27 O. c., ad 1—3.

(8)

k a le u ż y w a n y m w R zym ie w X III w. czy tam y , że n e o p re z b ite rz y po złoiżeniu dairóiw o fia rn y c h zb liżają się do o łta rz a , s ta ją po p r a ­ w ej i le w e j s tro n ie p ap ieża , u d z iela jąceg o im św ięceń i cichym g ło ­ sem o d czy tu ją k o le jn e m o d litw y m szału, k tó ry m a ją p rz e d sobą, ja k w czasie in d y w id u a ln e g o s p ra w o w a n ia M szy św ię te j. W ty m m ie jsc u z n a jd u ją się aż do K o m u n ii św ię te j głów nego celeb ran sa. S am i n e o p re z b ite rz y jak o k o n c e le b ra n si p rz y jm u ją K o m u n ię św ię ­ tą p o d d w ie m a p o staciam i. C h leb p rz e m ie n io n y w Ciało C h ry s tu ­ sa p o d a je im papież, zaś k ielich z K rw ią P rz e n a jśw ię tsz ą o trz y ­ m u ją od d ia k o n a 29.

W śre d n io w ieczu nie ty lk o n e o p re z b ite rz y k o n c e le b ru ją Mszę św iętą połączo n ą z o b rzęd am i ich św ięceń. To sam o m a m iejsce p rz y k o n se k ra c ji b isk u p a . W iem y o ty m z P o n ty fik a łu , z k tó reg o k o rz y sta K u ria R zym ska w X II w. R u b ry k i w sp o m n ian eg o P o n ­ ty fik a łu n ie są w te j sp ra w ie szczegółow e. P o d a ją po p ro stu , że b isk u p e le k t, po złożeniu z w y czajem p rz e w id z ia n y ch d a ró w b is­ k u p o w i k o n se k ra to ro w i, w ra c a do o łta rz a i ra z e m z n im k o n c e le ­ b ru je aż do K o m u n ii św ię te j 30.

W ty m P o n ty fik a le nie m a ż a d n ej w z m ia n k i o k o n c e le b ra c ji ne- o p re z b ite ra z u d z ie la ją cy m m u św ięceń b isk u p em . W y n ik a stą d , że w ów czas jeszcze ta k ie j k o n c e le b ra c ji n ie było.

W n a s tę p n y m P o n ty fik a le , to je st z X III w., k o n c e le b ra c ja b is ­ k u p a e le k ta z b isk u p e m k o n se k ra to re m je s t oczyw iście zach o w an a, ale d o k ła d n ie o k reślo n a. Nowo k o n se k ro w a n y b isk u p w in ie n k o n ­ celeb ro w ać ze sw y m k o n se k ra to re m , sto ją c po p ra w e j s tro n ie o łta ­ rza. G dy k o n s e k ra to r zgodnie z r u b ry k a m i czy ta g ło śn iej, b y go le p iej słyszano, b isk u p p rz y jm u ją c y s a k rę b isk u p ią w y m a w ia te sam e słow a, ale cicho. O b y d w aj s p ra w u ją Mszę św iętą zgodnie z litu rg ic z n y m i p rz e p isa m i k a n o n u m szalnego. W te n sposób cele­ b ru ją aż do spożycia o bydw óch P o staci 31.

K o n c e le b ra c ję M szy św ię te j p rz y św ięcen iac h p re z b ite ra tu o ra z p rz y k o n se k ra c ji b isk u p ie j m am y do dziś. In n e m ożliw ości k o n c e le ­ b ra c ji e u c h a ry sty c z n e j z a n ik ły n a długo. K a rd y n a ł Jo a n n e s B ona (1609— 1674) o b w in ia o to teologów z o k resu sch o lasty k i, k tó rz y

29 M. A n d r i e u, Le P o n ti fic a t R o m a i n au M o y e n — A g e, t. II, Le

P o n tifica l d e la C u rie R o m a i n e au X I I I siècle, C ittà d el V aticano 1940,

R istam p a a n a sta tica 1973, p. 349—350, n. 34—35.

30 M. A n d r i e u, Le P o n tific a l R o m a i n au M o y e n — A g e, t. I, Le

Po n tifica l R o m a i n du X I I siècle, C ittà del V aticano 1938, R istam pa an a­

sta tica 1972, n. 32, p. 151.

31 M. A n d r i e u,, o. c., t. II, p. 365, n. 34.

B. B o t t e , N o te h is to r i q u e su r la c o n c é lé b ra tio n d a n s l’Eglise an­

cie nne, L a M aison D ieu 35 (1953), p. 16, u trzym u je, że cza so w n ik „con-

celeb ra re” jest u ży w a n y w tech n iczn y m tego sło w a zn aczen iu dopiero w śred n iow ieczu . W tak im w ła śn ie zn aczen iu u ży w a w y ra zu „con cele- brare” św . T om asz z A k w in u , 1. c., oraz k om p ilatorzy P o n ty fik a łó w z X II i X III w . 11, cc...

(9)

80 Ks. M. Pastuszko [8]

rzecz zu p ełn ie ja sn ą tłu m a c z ą w sposób sk o m p lik o w an y , a p rz y ty m w y n a jd u ją tru d n o śc i, n iesto so w n o ści i n ieb ezp ieczeń stw a nie do u n ik n ię c ia p rz y k o n c e łe b ra cji. Z d an ie m tegoż k a r d y n a ła do za­ n ik u p ra k ty k i k o n c e łe b ra c ji p rz y c z y n iły się ta k ż e za k o n y żebracze w te n m ian o w icie sposób, że ich członkow ie p rz y jm o w a li liczne zo b o w iązan ia sp ra w o w a n ia M szy św. w o k reślo n y ch m iejscach , k tó re m ożna było sp ełn ić ty lk o in d y w id u a ln ie 32.

O p in ię k a rd . B o n a p o d d a je k ry ty c e k a rd . P e tru s G a s p a rri (1852— — 1934). N ie zgadza się on z tw ie rd z e n ie m , ja k o b y za k o n y ż e b ra ­ cze p rz y c z y n iły się choćby p o śred n io do z a n ik u p r a k ty k i k o n cele- b ra c ji e u c h a r y s ty c z n e j33. S łuszność rzeczyw iście leży po stro n ie G asp arrieg o , p o n iew a ż p ierw sze zak o n y żebracze, to je st d o m in i­ k a n ie i fra n c isz k a n ie , p o w s ta ją i ro z p o w szec h n iają się d o p iero w d ru g im i trzec im d z ie sią tk u X III s t u l e c i a 34, ty m czasem kon cele- b ra c ja w ty m czasie je st już p ra k ty k o w a n a w zasadzie ty lk o p rz y św ięcen ia ch p re z b ite ra tu i b isk u p stw a. Z re sz tą k o n c e le b ra c ja e u c h a ­ ry sty c z n a z a n ik ła w w y n ik u w ielow iekow ego p ro c e su zw y czajo ­ w ego. T a k k a rd . B ona ja k k a rd . G a s p a rri w sk a z u ją n a te n z w y ­ czaj p rz e c iw n y k o n c ele b rze, k tó ry z czasem s ta ł się z o b o w iązu ją­ cym p ra w e m 35.

In ac zej niż w K ościele Ł aciń sk im , w K ościołach W schodnich, szczególnie w o b rz ą d k u b iz a n ty ń sk im , k o n c e le b ra c ja M szy św ię­ te j zach o w ała się w c ią g u całej h isto rii c h rz e śc ijań s tw a i je st o b ec ­ n ie sto so w an a pow szechnie. P rz y c z y n ił się do tego m. in. pap ież B e n e d y k t X IV (1740— 1758), k tó ry p ra k ty k ę k o n c e łe b ra c ji w k o ­ ściołach w sch o d n ich p o ch w alał, a n a w e t p o lecał p ielęg n o w ać w szę­ d zie tam , gdzie je st ta k i zw yczaj sp ra w o w a n ia M szy ś w i ę t e j 36, b y le ty lk o k a p ła n i k o n c e le b ru ją c y u b ra n i w s tró j litu rg ic z n y r e ­ cy to w ali p rz y o łta rz u w sz y stk ie m o d litw y m szalne, a w szczegól­ ności słow a k o n s e k r a c ji37.

II. Prawo w spółczesne

K odeks P ra w a K anonicznego o p u b lik o w a n y w 1917 r. za w ie ra w sp ra w ie k o n c e łe b ra c ji e u c h a ry sty c z n e j p ra w o zn an e w K ościele Ł a c iń sk im od śred n io w ie cza, a w ięc s ta re . W k a n . 803 m a m y ogól­ ną norm ę, k tó ra z a b ra n ia w ie lu k a p ła n o m k o n c e le b ro w a n ia M szy św iętej.

32 R e r u m l i tu r g ic a r u m li b r i duo, C oloniae A gr. 1683, p. 220—221. 33 T ra c t a tu s canonic us de s a n c t is s im a E ucharis tia, P a r isiis—L u gd u n i 1897, vol. I, n. 360, p. 257.

34 J. K ł o c z o w s k i , dz. c., s. 264. 35 11. cc..

36 Ep. en cycl. A ll a ta e sunt, 26 jul. 1755: G a s p a r r i P., Fonte s, vol. II, n. 434, p. 472, § 38.

37 Ep. en cycl. D e m a n d a t e m , 24 dec. 1743: G a s p a r r i P., Fonte s, vol. I, n. 338, p. 799, § 9.

(10)

O d te j n o rm y k an . 803 — id ą c w ty m ta k ż e za s ta ry m p r a ­ w em ■— p rz e w id u je dw a w y ją tk i, k ie d y w olno konceleb ro w ać: 1. K o n c e le b ra cja n e o p re z b ite ró w z u d z ie la ją cy m im św ięceń k a ­ p ła ń sk ic h b isk u p e m w czasie M szy św iętej, w k tó rą w łączony je st obrzęd św ięceń. N eo p re z b ite rz y m a ją in te n c ję p rzeisto czen ia ch leb a d w in a w C iało i K re w C h ry stu sa i w y p o w ia d a ją sło w a k o n ­ se k ra c ji obyd w ó ch postaci. K o m u n ię św iętą p rz y jm u ją je d n a k t y l ­ ko pod je d n ą p o stacią, tj. chleba. 2. D ru g i p rz y p a d e k k o n c e le b ra - c ji p rz e w id z ia n y p rz e z k an. 803 m a m iejsc e w te d y , g d y k o n se k ro ­ w an y n a b isk u p a c e le b ru je Mszę św iętą w raz z k o n s e k ru ją c y m go b isk u p em . W ta k ie j M szy św ię te j k o n se k ru je się d w ie H ostie, je d ­ n ą d la k o n se k ra to ra , d ru g ą d la k o n sek ro w an e g o . W ino k o n s e k ro ­ w a n e je st w je d n y m k ielichu, z k tó reg o p ije n a jp ie rw k o n se k ra - to r, p o tem k o n se k ro w a n y .

K odeks P ra w a K anonicznego n ie zna in n y c h p rz y p a d k ó w ko n ce- le b ra c ji e u c h a ry sty c z n e j. Te zaś, k tó re u w zg lęd n ia, połączone są z o b rzę d em św ięceń. W p ra k ty c e w ięc n a m ocy K o d ek su P ra w a K an o n iczn eg o k a ż d y p re z b ite r k o n c e le b ro w a ł je d e n raz w życiu, w ła śn ie gdy p rz y jm o w a ł św ięcen ia k a p ła ń sk ie i e w e n tu a ln ie d r u ­ gi raz , jeśli zo stał p o d n iesio n y do godności b isk u p a. N ie by ło to w iele.

D latego też po w e jśc iu w życie K o d ek su P ra w a K anonicznego, w m ia rę ja k w z m a g a ł się ru c h litu rg ic z n y , d a ją się słyszeć coraz to n o w e głosy d o m a g a ją c e się o d n o w ien ia i po szerzen ia p ra k ty k i e u c h a ry sty c z n e j k o n c e le b r a c ji38. N iek ied y są to głosy, k tó ry c h nie m ożna pogodzić z n a u k ą K ościoła K ato lick ieg o , bo o p o w ia d a ją się za u d z iałem c h rześcijan św ieck ich w ikoncelebraćji e u c h a ry sty c zn e j, a to n a te j p o d staw ie, że w N ow ym T e stam e n cie w szyscy o d ro d zen i z w o d y C h rz tu św iętego u czestn iczą w k a p ła ń stw ie C h ry stu sa i to do n ic h ta k ż e o d n o si się p rz y k a z a n ie p o zo staw io n e n a O sta tn ie j W ieczerzy A postołom , ab y to co S am u czy n ił, c z y n ili i oni. K o n ­ se k w e n tn ie o fiarę e u c h a ry sty c z n ą u w a ż a ją dosłow nie za „ k o n ce­ le b rę ” i sądzą, że n a w e t je st stosow niejsze, a b y k a p ła n i w ra z z lu d e m o raz w jego obecności „ k o n c e le b ro w ali” , niż żeb y s k ła ­ d a li o fia rę bez u d z ia łu lu d u . O p in ie ta k ie p a p ie ż P iu s X II (1939— — 1958) n a z y w a w enc. M ed ia to r D ei z 20 listo p a d a 1947 r. zw o d n i­ czo b łę d n y m i i p rz e c iw n y m i p r a w d z ie 39, w y ja ś n ia ją c n a stę p n ie p rz y in n e j o k azji, że to n ie je st w szystko jedno, czy s tu p re z b i­ te ró w s p ra w u je Mszę św ię tą , czy te ż czyni to je d e n p re z b ite r, a stu in n y c h b ie rz e w n ie j u d z ia ł n a sposób laików . R ozró żn ien ie t a ­ k ie sięga sam ej is to ty o fia ry e u c h a ry sty c zn e j. T y le je st czynności

88 O bszerną litera tu r ę na tem a t k o n celeb ra cji zebrali: 1. H. S c h m i d t ,

Introductio in liturgiam occidentalem, R om a 1960, s. 401—413, i: 2. H. M a n d e r s , Koncelebra, C oncilium , w yd . P a llo ttin u m , 1 ,(1965/66) s.

I l i —19.0.

39 W vd. K ie lc e 1948, s. 61— 62.

(11)

82 Ks. M. Pastuszko [10]

o fiarn iczy ch C h ry stu sa N ajw yższego K a p ła n a ilu je st k a p ła n ó w ce­ leb ru ją c y c h , n ie zaś ilu jest k a p ła n ó w u czestn iczący ch w e M szy św ię te j w sposób w łaściw y w ie rn y m św ieckim . L aicy n ig d y ' nie d z ia ła ją w osobie C h ry stu sa (in p e rso n a C h risti) 40 i przez n ic h w ż a d n y m p rz y p a d k u n ie je st d o k o n y w an a actio C h risti se ip su m sa- crific a n tis e t o fferen tis. Tę s p e łn ia ją ty lk o k a p ła n i c e le b ru ją c y albo k o n c e le b ru ją cy , g d y w y p o w ia d a ją słow a — ,,To je st m o je ciało, to je st m o ja k r e w ” . J e ś li te słow a w y p o w iad a ró w n o cześn ie w ie ­ lu k a p ła n ó w , m a m y jedn o czesn ą k o n se k ra c ję i k o n c e le b ra cję e u c h a ­ ry sty c z n ą . Je śli tego n ie m a, n ie m ó w im y o k o n c e le b ra cji n a w e t w ów czas, g d y uczestniczący w e M szy św iętej k a p ła n i ł nczą się z w olą c e le b ran sa i czy n ią jego sło w a oraz g esty n iejak o w łasn y m i. N ie w y sta rc z y bow iem m ieć i u ja w n ia ć w olę id e n ty fik o w a n ia się z celeb ran sem , jego sło w am i o raz gestam i. W ola ta k a jest p o trz e b ­ n a do k o rz y sta n ia z ow oców M szy św iętej. N ie m ożna je d n a k m ie ­ szać ow oców M szy św iętej z sam ą n a tu r ą o fia ry e u c h a ry sty c z n e j, ja k n ie m ieszam y ow oców poszczególnych sa k ra m e n tó w z ich w a ż ­ nością. O tóż k a p ła n i s ta ją się ce le b ra n sam i czy k o n c e le b ra n sam i dopiero w ów czas, g d y osobiście w y m a w ia ją n a d ch lebem i w in e m słow a k o n s e k ra c y jn e 41.

N au k ę p ap ieża P iu sa X II o k o n c e le b ra cji e u c h a ry sty c zn e j p o d ­ su m o w ała K o n g re g a c ja św. O ficjum . Z a p y ta n o m ian o w icie tę K o n ­ greg ację, czy w ie lu k a p ła n ó w w ażn ie k o n c e le b ru je o fia rą M szy św iętej, jeśli ty lk o je d e n z n ich w y m a w ia n a d ch leb em i w in em słow a „to je st ciało m o je ” i „to je st k re w m o ja ” a p o zo stali m a ją in te n c ję czynienia w ła sn y m i słów o ra z gestów głów nego c e le b ra n ­ sa, co też za jego w ied zą i zgodą m a n ife stu ją ? N a ta k p o staw io n e p y ta n ie dano k ró tk ą odpow iedź: n iew ażn ie (negative). P rz y czym w y jaśn io n o tak że , że z u sta n o w ie n ia C h ry stu sa P a n a ty lk o te n w a ­ żnie c e le b ru je Mszę św iętą, k to w y m a w ia słow a k o n se k ra c y jn e . O rzeczenie K o n g re g a c ji św . O fic ju m z atw ie rd z ił i p o lecił o p u b li­ kować* P iu s X II, co te ż uczyniono 23 m a ja 1957 r. 42 — Z naczenie

40 Allocu tio (h abita die 2 n o v e m b r i s m e n s is a. 1954) E m m is PP. DD.

C a rd in a lib u s a tą u e E x e m m is PP. DD. S a c r o r u m A n t i s t i t i b u s q ui p r i - d ie p r o c l a m a t io n i in t e r f u e r u n t n o v i litu rgici F esti D e ip a ra e Maria e ca eli t e r r a e ą u e R egin ae, ab ip so S u m m o P o n tific e in B asilic a V a tica n a p era cta e: A A S 46 (1954) 669.

Po Soborze W atyk ań sk im II m ów im y, że w k o n celeb ra cji E u ch ary­ sty czn ej 100 k a p ła n ó w jest ty lk o jedna czyn n ość ofiarn icza, sp ełn ia ­ na przez 100. W szyscy działają „unieo actu sa cra m en ta li”. — Por. w stęp n in iejszeg o artykułu.

41 A llo c u tio (habita R o m a e d ie 22 S e p t e m b r i s m e n s is a. 1956) E m m is

PP. DD. C ardin a lib u s , E x e m m i s PP. DD. A r c h ie p isc o p is e t Episcopis, c e te r is ą u e A n ti s ti ti b u s , S a c e r d o t ib u s ac Religiosis, qu i C o n v e n tu i i n t e r - n atio n a li de L it u r g ia P asto rali, A s s i s ii habito, in t e r fu e r u n t: A A S 48

(1956) 717—718.

42 A A S 49 (1957) 370. Zob. D. B a l b o n i , A d n o ta t io n e s , M onitor E ccle- siasticu s 83 (1957), p. 8 —10.

(12)

te j w y p o w ied zi św. Ofiiicjum polega n a tym , że od ow ego czasu n ik t nie m ógł k o n c ele b ro w ać M szy św ię te j, ja k ty lk o n a w a r u n ­ k a c h p rz y p o m n ia n y c h przez tę K o n g reg ac ję, to znaczy osobiście w y p o w ia d a ją c sło w a k o n se k ra c ji. P o n ie w a ż zaś ta k a k o n c e le b ra c ja M szy św ię tej b y ła z a k a z a n a k a n . 803 n ik t n ie m ógł M szy św ię ­ te j k o n cele b ro w a ć poza p rz y p a d k a m i p rz e w id z ia n y m i ty m k a n o ­ nem . O bchodzenie za k azu z a w a rteg o w k a n 803, p o le g a ją c e n a n ie ­ jako in te n c jo n a ln y m ty lk o k o n c e le b ro w a n iu E u c h a ry stii, to je st przez łączenie się z w olą c eleb ru ją ce g o Mszę św iętą, n ie m ogło m ieć m iejsca w przyszłości. N a to m ia st p rzeszłe k o n c e le b ra cje tego ro d z a ju należało u zn ać za n iew ażn e skoro K o n g re g a c ja św. O fi- cju m nie sta n o w iła now ego p ra w a ty lk o w y ja ś n iła p ra w o Boże, zaw sze przecież a k tu a ln e . O czyw iście z fa k tu n iew ażności M szy św ię te j z a in te re so w a n i m u sieli w y c iąg n ąć wrszystkie k o n se k w e n ­ cje, np. n iew ażn ie a p lik o w a n e in te n c je m szaln e należało a p lik o w ać n a nowo.

P o n o w n ie K o n g re g a c ja św. O ficju m z a b ra ła głos w sp ra w ie k o n - c e le b ra cji M szy św iętej już w o kresie p rz y g o to w a ń do S o b o ru W a ty k a ń sk ieg o II, a to n a p ro śb ę K o m isji P rzed p rz y g o to w a w cz e j u sta n o w io n e j 17 m a ja 1959 r. przez p a p ie ż a J a n a X X III (1958— — 1963). W d o k u m e n cie p rz e sła n y m te jż e K o m isji K o n g re g a c ja św. O ficju m z a jm u je się m. in . życiem K ościoła. W z w iązk u z ty m p o ru sza n ie k tó re p u n k ty n a u k i o S a k ra m e n ta c h . Co do E u c h a ry stii zaleca, b y p rz y jm o w a n o try d e n c k ie o k re śle n ie E u c h a ry stii, a to ze w zględu n a w spółczesne te o rie „sy m b o listó w ”. P rz y p o m in a też, by b ro n ić sam ego p o jęcia tra n s u b s ta n c ja c ji, w y ja śn ia ć o fia rn ic z y c h a ­ r a k te r M szy św iętej, p rz e c iw sta w iać się p o jm o w a n iu E u c h a ry stii je d y n ie jako agapy. N a k o ń cu te j części v o tu m K o n g re g a c ja św. O ficjum p rz e d sta w ia sw o je stan o w isk o w sp ra w ie k o n c e le b ra cji: co n celeb ratio a c tiv a se d n o n c o n c o n s e c ra tio 43. — Z n aczy to, że m o żliw y je st cz y n n y u d ział w ie rn y c h w e M szy św iętej, a le n;e w olno dopuścić do tego, b y d w óch czy w ięcej k a p ła n ó w w sp ó ł- k o n se k ro w ało c h leb i w ino, czyli s a k ra m e n ta ln ie k o n ce leb ro w a ło E u c h ary stię .

In n e zd an ie p rz y te j sa m e j o k azji u ja w n iła K o n g re g a c ja O b rz ę ­ dów. J e j v o tu m sk ła d a się z ośm iu rozdziałów i już p ierw sz y z n ich z a ty tu ło w a n y je st o sa k ra m e n ta ln e j ko n celeb rze. C zy tam y w nim , że K o n g re g a c ja n ie sta w ia przeszk ó d ze sw ej stro n y , b y p ro b le m s a k ra m e n ta ln e j k o n c e le b ra c ji zo stał p rz e d y sk u to w a n y n a soborze, p o n iew aż chodzi o znaczną zm ianę litu rg ic z n e j d y sc y p li­ n y w K ościele Ł aciń sk im . S am a sk ła n ia się do zezw olenia n a s a k ra m e n ta ln ą k o n celeb rację, ale pod w a ru n k ie m , że p ra k ty k a

kon-43 A c ta e t D o c u m e n ta C o n cü ii O e c u m e n ic i V atica n i■ II a p p aran do, s érié s I, A n te p r a e p a r a to r i a , T yp is P o ly g lo ttis V atican is 1960, vol. III,

(13)

84 Ks. M. Pastuszko

c e le b ra c ji zo stan ie d o k ła d n ie ok reślo n a. C hodzi o to, by Mszę św ię tą k o n c ele b ro w an o ty lk o tam , gdzie je st z b y t dużo k a p ła n ó w ch cący ch c ele b ro w a ć w o k re ślo n y m czasie, n a sk u te k czego i n ­ d y w id u a ln e s p ra w o w a n ie M szy św ię te j s ta je się tru d n e i m n ie j godne. To m oże się z d a rzać codiziieinniie w w ie lk ic h k la sz to ra c h , a często w n ie k tó ry c h s a n k tu a ria c h , n ie k ie d y zaś n a sy n o d ach , w czasie re k o lek cji, z ra c ji w iz y ta c ji k an o n ic z n e j, ju b ile u sz u , św ięta p a tro n a ln e g o d a n e j m iejscow ości. N ależało b y te ż o k reślić, ilu co n a jm n ie j m u si być k a p ła n ó w , b y m ogli k o n ce leb ro w ać Mszę św ię ­ tą. A k o n c e le b ra c ja M szy św ię te j w W ielki C zw artek ? Po p iln y m ro zw ażen iu w szystkiego, co się z ty m łączy, K o n g re g a c ja O b rzę­ dów u w aża, że n a le ż y zachow ać b ard z o s ta r ą tra d y c ję , n a m ocy k tó re j w W ielk i C z w a rte k Mszę św iętą c e le b ru je ty lk o je d e n k a ­ p ła n , a in n i k a p ła n i oraz w ie rn i u czestniczą w te j M szy św ię te j zgodnie ze sw o im i k o m p e te n c ja m i. N ie m o żn a te ż dopuścić, by poszczególni k a p ła n i in d y w id u a ln ie ce le b ro w a li M szę św ię tą w W ielk i C z w a rte k , bo to b y łb y z b y tn i indyw idualizm ^ b u rz ą c y w sp ó ln o to w y c h a ra k te r K ościoła. Z resztą nie m a p o trz e b y litu r g i­ cznego o b ch o d zen ia p a m ią tk i u sta n o w ie n ia k a p ła ń s tw a 44.

Co sądzić o ty c h s u g e stia c h K o n g re g a c ji O b rzędów ? 1. W sto ­ s u n k u do v o tu m K o n g re g a c ji św. O ficju m o w iele b a rd z ie j liczą się one z re a lia m i życia. O ile bow iem K o n g re g a c ja św. O ficju m w ogóle nie d o puszczała ż a d n e j m ożliw ości k o n c e le b ro w a n ia M szy św ię tej, to K o n g re g a c ja O brzędów o p o w ia d a się za ro zszerzen iem — w sto su n k u do k a n . 803 K P K ■—• m ożliw ości k o n c e le b ra cji, a n a ­ w e t u z n a je to za p o żąd an e. C o w ięcej.

2. K o n g re g a c ja O brzęd ó w n ie ty lk o w id zi te o re ty c z n ą m ożliw ość w p ro w a d z e n ia p ra w a o m ożliiw ości k o n c e le b ro w a n ia M szy św ię ­ te j, ale je st gotow a zezw olić n a k o n c e le b ra cję M szy św ię te j p rz y w ie lu o k azjac h , i to codziennie, np. w k la sz to ra c h , s a n k tu a ria c h , n a sp o tk a n ia c h k a p ła n ó w itp.

3. N ato m ia st m n ie j zro zu m ia łe je st sta n o w isk o K o n g re g a c ji O brzędów co d o m ożliw ości k o n c e le b ro w a n ia M szy św iętej w W ie l­ k i C z w a rte k , g d y k w e stio n u je stosow ność litu rg iczn eg o obch o d u p a m ią tk i u sta n o w ie n ia k a p ła ń s tw a i po leca k a p ła n o m u c z e s tn i­ czyć w e M szy św ię te j zgodnie z ich k o m p eten cjam i. D laczego b o ­ w iem p a m ią tk ę u sta n o w ie n ia k a p ła ń s tw a m a m y obchodzić „nie li­ tu rg ic z n ie ” , sk o ro k a p ła n i m a ją p ra w o sp ra w o w a n ia M szy św ię ­ te j i w ła śn ie s p ra w o w a n ie M szy św iętej je st fo rm ą u c zestn ictw a w n iej, zgodną z k o m p e te n c ja m i k a p ła n a .

K o n g re g a c ja O brzędów p rz e sła ła sw oje v o tu m P r zed p r zy g o to - w aw cz ej K o m isji 31 m a rc a 1960 r., a już 5 czerw ca 1960 r. M otu p ro p rio S u p e rn o D ei n u tu p ap. J a n a X X III (1958— 1963) u sta n o w ił

44 A c t a e t Doc. Conc. O ecum . V a t II A p p a r., ser. 1, A n te p r a e p a r . v ol. III, p. 256—257, n. 2 —5, p. 257, n. 5.

(14)

10 K o m isji P rz y g o to w aw czy c h do S o b o ru o raz C e n tra ln ą K o m i­ s ję 'P rz y g o to w a w c z ą . Jediną z n ic h je st K o m isja L itu rg ic z n a . Owioe je j p ra c y to w s tę p n y sch e m at, k tó ry ju ż n a p ie rw sz y rz u t oka znacznie ró żn i się od v o tu m sporządzonego p rzez K o n g re g ację O brzędów . Po w stę p ie bo w iem m a m y rozdz. I o ogólnych z a sa ­ d ach o d n o w y litu rg ii, p o te m rozdz. II pośw ięco n y P rz e n a jśw ię tsz e j T a je m n ic y E u c h a ry sty c z n ej. W łaśnie w ty m ro zd ziale p u n k t I t r a k ­ tu je o M szy św ię te j, zaś już II •—- o s a k ra m e n ta ln e j k o n c e le b ra - cji. — S n u ją c ro z w a ż a n ia n a te m a t k o n c e le b ra c ji K o m isja L itu r ­ giczna w y ch o d zi od stw ie rd z e n ia , że te n sposób sp ra w o w a n ia M szy św iętej p rz e trw a ł do dziś ta k n a W schodzie ja k i n a Z achodzie. I d o d a je zaraz, że n a le ż y sobie życzyć, b y k o n c e le b ra c ja b y ła czę­ ściej p ra k ty k o w a n a , zw łaszcza w p e w n y c h okolicznościach: 1. M sza św ię ta K rzy żm a w W ielk i C zw artek .

2. Msza św ię ta k o n w e n tu a ln a o raz g łó w n a w kościele, w k tó ry m je st w ięc ej k a p ła n ó w niż M szy św ię ty c h z u d ziałem lu d u , z z a ­ ch o w an iem w ta k im p rz y p a d k u p ra w a każd eg o k a p ła n a do in d y ­ w id u aln eg o cele b ro w a n ia M szy św ię te j, b y le nie w ty m sa m y m kościele i o te j sa m e j godzinie.

3. M sza św ię ta n a sp o tk a n ia c h k a p łan ó w , np. podczas rek o le k c ji, k u rsó w , p ie lg rz y m e k itd . o ile bez n ie w y g o d y n ie m ożna in d y w i­ d u a ln ie celeb ro w ać M szy św iętej.

4. P rz y o k azji n a d z w y c z ajn y c h okoliczności (uroczystości), np. na sy n o d a c h d iece zjaln y ch , w iz y ta c ja c h k a n o n ic z n y c h (k o n c eleb racja

b isk u p a z m iejsc o w y m i k a p ła n a m i) 4S.

J a k zau w a żam y , p rz y p a d k i te w w iększości z o stały p rz y ję te z v o tu m K o n g re g a c ji O brzędów , ale je ułożono w trz e c h g ru p a c h , n a czoło k tó ry c h w y su n ię to m ożliw ość k o n c e le b ro w a n ia M szy św ię ­ te j K rzy ż m a w W ielk i C zw artek . To u sz e re g o w a n ie ró żn y ch p rz y ­ p a d k ó w n a le ż y u zn ać za k o rz y stn e , bo p ro w ad z iło do u s ta le n ia w przyszłości p ra w n e j n o rm y .

D ru g ą now ością o p ra c o w a n ia K o m isji L itu rg ic z n e j w sto su n k u do v o tu m K o n g re g a c ji O brzęd ó w je st sy ste m a ty c z n e p rz e d s ta w ie ­ n ie ra c ji, k tó re p rz e m a w ia ją za z w ięk szen iem m ożliw ości k o n c e ­ le b ro w a n ia M szy św iętej:

1. Je d n o ść K ościoła u ja w n ia się w jed n o ści k a p ła ń stw a .

2. Pobożności b a rd z ie j s p rz y ja sp ra w o w a n ie M szy św iętej p rzez w ie lu k a p ła n ó w n iż in d y w id u a ln e c e le b ra c je p rz y ró żn y ch o łta ­ rzach, co n ie d z ieje się bez s tw a rz a n ia sobie n a w z a je m przeszkód p rzez c eleb ran só w i ludow i.

3. U n ik a się tru d n o śc i p ra k ty c z n y c h i n iew y g ó d p ły n ą c y c h z w ie ­

45 A c t a e t D o c u m e n ta Concilio O e c u m e n ic o V atica n o II a p p a ra n d o

S e r ie s II (P raepar atoria), v ol. III, pars. II, T yp is P o ly g lo ttis V aticanis

(15)

86 Ks. M. Pastuszko [14]

lości k a p ła n ó w , gdy je st m ało o łta rz y o raz sz at litu rg ic z n y c h albo nie dość c z a s u 46. — R acje te u z a sa d n ia ją k a ż d y p rz y p a d e k k o n - c e le b ra cji E u c h a ry sty c z n ej. J e d n a k ze w zg lęd u na p rzeciw n e z d a ­ nie K o n g re g a c ji O brzędów K o m isja L itu rg ic z n a sp e c ja ln ie m o ty ­ w u je, dlaczego m ożna zezw olić na k o n c e le b ra cję w W ielki C z w a r­ tek. T ak a ra c ja istn ieje , p o n iew aż p re z b ite rz y b io rą u d z ia ł w p o ­ św ięcen iu olejów . K o m isja L itu rg ic z n a w id zi ta k ż e m ożliw ość k o n ­ ce le b ro w a n ia M szy św ię te j w W ielki C z w a rte k w ieczorem , ja k k o l­ w iek je st też ra c ja , żeb y tę Mszę św iętą sp ra w o w a ł ty lk o jeden k a p ła n a in n i p rz y jm o w a li K o m u n ię św iętą 47. T a k a je st p ierw sza m y śl na te m a t m ożliw ości k o n c e le b ra c ji M szy św iętej w W iel­ k i C zw a rtek , w y su n ię ta jeszcze n ieśm iało dla zb a d a n ia re a k c ji z a ­

in te reso w an y ch .

W ięcej zd ecy d o w an ia o k a z u je K o m isja L itu rg ic z n a w sp ra w ie stosow ności k o n c e le b ra c ji eu c h a ry sty c zn e j. K o n g re g a c ja O brzędów p o stu lo w ała , żeby d o k ła d n ie o k reślić p ra k ty k ę k o n celeb racji, a w ty m u sta lić ilu k a p ła n ó w m oże k o n celeb ro w ać Mszę św iętą. A le k to to m a uczynić? K o m isja L itu rg ic z n a u w aża , że n ad k ażd y m p rz y p a d k ie m k o n c e le b ra c ji M szy św iętej w in ie n czuw ać m ie jsc o ­ w y o rd y n a riu sz . Od niego też w in n o zależeć to, ilu m oże być k o n - c sleb ran só w . W zasadzie sam a liczba je st o b o jętn a, b y le b y k ażd y k a p ła n m ia ł od p o w ied n i s tró j litu rg ic z n y i w szyscy słyszeli głos g łów nego c e le b ra n sa 4S.

S ch e m a t o litu rg ii został za tw ie rd z o n y w d n ia c h 12 i 13 sty cz­ n ia 1962 r. na p o sied z en iu p le n a rn y m P rz y g o to w aw cze j K o m i­ sji L itu rg ic z n e j. N ależało p rz y stą p ić do n a stęp n eg o e ta p u , to jest z a p re z en to w a n ia tego sc h e m a tu C e n tra ln e j K o m isji P rz y g o to w a w ­ czej. W ziął to n a siebie k a rd . A. L a rra o n a , p rzew o d n iczący K om isji L itu rg ic z n e j i w y k o n a ł 26 i 27 m a rc a 1962 r. Sw oje w y stą p ie n ie rozpoczął on od p o sta w ie n ia d w óch p y ta ń . P ierw sze z nich, s k ie ­ ro w a n e pod a d re se m K o n g re g a c ji św. O ficjum , d o ty czy w a rto śc i M szy św ię te j k o n c e le b ro w a n e j, m ianow icie, czy Misza św ięta k o n ­ c e le b ro w a n a przez d ziesięciu k a p ła n ó w m a tę sa m ą w arto ść co dziesięć M szy św ię ty c h sp ra w o w a n y c h in d y w id u a ln ie . D rugie p y ­ ta n ie m a za p rzed m io t legalność p rz y ję c ia sty p e n d iu m m szaln eg o w p rz y p a d k u sp ra w o w a n ia M szy św ię te j k o n c e le b r o w a n e j49.

P y ta n ia te b y ły groźne, bo g d y b y p a d ły n a nie odpow iedzi j a ­ k ic h —■ być m oże — o b a w iał się sa m re fe re n t, to znaczy, że Msza św ięta k o n c e le b ro w a n a nie m a te j sa m ej w a rto śc i co Msza św ięta in d y w id u a ln ie sp ra w o w a n a , i nie m ożna p o b ie ra ć sty p e n d iu m

4S A c ta e t Doc. Cone. O ecum . Vatic. II A p p a r., Ser. II, vol. III, pars II, n. 44, p. 34.

47 Tam że.

48 O. c., n. 46, p. 35.

49 A c ta et Doc. O ecum . Vatic. II A p p a r., Ser. II, vol. III, pars III, p. 115, n. 7.

(16)

m szaln eg o z ra c ji M szy św ię te j k o n c e le b ro w a n ej, to w zn o w ien ie p ra k ty k i k o n c e le b ra c ji E u c h a ry sty c z n e j sta n ę ło b y pod zn a k ie m z a ­ p y ta n ia . J e d n a k p y ta n ia te b y ły ty lk o p o zornie groźne, poniew aż p ra w id ło w a odp o w ied ź n a n ie s p rz y ja k o n c e le b ra c ji e u c h a ry s ty c z ­ nej. I ta k odp o w ied ź n a pierw sze p y ta n ie je st z a w a rta w sam y m po jęciu M szy św ię te j k o n c e le b ro w a n ej, czyli k o n c e le b ra c ji s a k r a ­ m e n ta ln e j, a w ięc ta k ie j, w k tó re j w ie lu k a p ła n ó w ozyni w in n y sposób to sam o co czyni je d e n p rz y M szy św iętej sp ra w o w a n e j in d y w id u a ln ie . A p o n iew aż w a rto ść M szy św iętej zależy od d o p e ł­ n ie n ia jej isto ty , nie zaś sposobu, w ja k i tego d o k o n u je m y , w ięc w a rto ść M szy św ię te j k o n c e le b ro w a n ej przez dziesięciu k a p ła n ó w je st ta k a , ja k w a rto ść dziesięciu M szy św ię ty c h sp ra w o w a n y c h i n ­ d y w id u a ln ie . O dpow iedź zaś n a d ru g ie p y ta n ie k a rd . A. L a rra o n a zn am y od czasów B e n e d y k ta X IV , k tó ry jasno i w y ra ź n ie s tw ie r ­ dził, że k o n c e le b ra n si m ogą ap lik o w a ć ow oce M szy św ię te j zgod­ nie z in te n c ja m i o fia ro d a w c ó w 50. Co p ra w d a , B e n e d y k t X IV m a n a u w ad ze p re z b ite ró w K ościoła W schodniego, ale n ie m a pow odu, żeb y w K ościele Ł a c iń sk im p a n o w a ła in n a d y sc y p lin a w te j d zie­ dzinie.

K a rd . A. L a rra o n a zap ro p o n o w ał, a b y ro zró żn iać k o n c e le b ra cję M szy św iętej b isk u p a z p re z b ite ra m i i p re z b ite ró w bez b isk u p a, ale za jego zgodą. Do p ie rw sz e j zalicza 1. Mszę św iętą K rzy żm a w W ielki C z w artek , 2. Mszę św ię tą s p ra w o w a n ą w czasie sy n o d u diecezjaln eg o , 3. Mszę św ię tą podczas w iz y ta c ji k an o n iczn ej, i 4. M szę św iętą w czasie w ięk szy ch ś w ią t litu rg iczn y ch . Do d ru g ie j w łącza ta k ie p rz y p a d k i: 1. M sza św ię ta W ieczerzy P a ń s k ie j w W ie l­ k i C zw artek , 2. Msza św ięta k o n w e n tu a ln a i głów na tam , gdzie je st w ięcej p re z b ite ró w niż M szy św ię ty c h z u d ziałem ludu, i 3. M sza św ięta sp ra w o w a n a w czasie s p o tk a ń p re z b ite ró w , zw łaszcza, g d y są tru d n o śc i z c e le b ra c ją in d y w id u a ln ą 51.

Co sąd zić o ty c h p ro p o z y c ja c h ? Są n a jlep sze z d otychczasow ych, ale w p ra k ty c e n ie b y ło b y ła tw o stosow ać się do nich. J e śli b o ­ w iem w czasie w ięk szy ch św ią t w olno b y ło b y k o n c eleb ro w a ć t y l ­ ko z b isk u p e m , albo w cale nie k o n celeb ro w ać w ta k im d n iu , w k tó ry m k o n c e le b ra c ja M szy św ię te j je st w ła śn ie w sk az an a. D alej, jeśli w W ielk i C z w a rte k k o n c e le b ra cja b y ła b y m ożliw a ty lk o za zezw oleniem b isk u p a , to w w ię k sz y ch d iece zjac h b isk u p i b y lib y

z m u s z e n i w y d a w a ć po k ilk a s e t zezw oleń p rzed k a ż d y m W ielkim

C zw artk iem .

50 Ep. E ncycl. D e m e n d a t a m , 24 dec. 1743: „H uiusm ondi au tem S a c-r iîic iu m sin g u li S acec-rd otes iu x ta m en tem eoc-rum q u i vo lu n ta c-ria s ob la-tion es e x h ib en t, lic ite v a le n t ap p licare” : G a s p a r r i P., Fonte s, vol.

I, n. 338, p. 799, § .10. « O. c., p. 115, III.

(17)

88 Ks. M. Pastuszko [16]

C e n tra ln a K o m isja P rz y g o to w aw cz a p o p a rła z a m ia r P rz y g o to ­ w aw czej K o m isji L itu rg ic z n e j co do p o szerzen ia p r a k ty k i k o n cele- b ra c ji e u c h a ry sty c zn e j, a le nie w z a k re sie zap ro p o n o w a n y m przez k a rd . A. L a rra o n a . Z sied m iu m ożliw ości k o n c e le b ro w a n ia M szy św ię te j, n a k tó re w sk a z a ł K a rd . A. L a rra o n a o calały zaled w ie dw ie, m ian o w icie 1. M sza św ię ta K rz y ż m a w W ielk i C z w a rte k i 2. M sza św ię ta n a sp o tk a n ia c h k a p ła n ó w , jeśli n ie m a w a ru n k ó w d la in d y w id u a ln e g o s p ra w o w a n ia M szy św ię te j i b isk u p zgadza się n a k o n c e le b ra cję . Co p ra w d a p o jęcie „ s p o tk a n ia ” je s t szero k ie ta k , że m ożna b y w jego z a k re sie zm ieścić ta k ż e sp o tk a n ia w czasie zg ro m a d zeń k a p ła n ó w n a syn o d zie czy w czasie w iz y ta c ji k a n o n i­ cznej, ale b y ło b y to w b re w m y śli C e n tra ln e j K o m isji P rz y g o to w a w ­ czej, zm ie rz a jąc e j do o g ra n ic z e n ia p rz y p a d k ó w k o n c e le b ro w a n ia M szy św ię te j. P oza ty m poszczególni b isk u p i n ie zgodziliby się na ta k szerokie ro z u m ie n ie „ sp o tk a ń ” k a p ła n ó w , a przecież to od n ic h o sta te c z n ie 1 zależała zgoda n a k o n c e le b ra c ję E u c h a ry stii. I do n ic h n a le ż a ł osąd, czy w k o n k re tn y m p rz y p a d k u sto so w n a je st k o n c e le b ra c ja o ra z ilu k a p ła n ó w m oże k o n celeb ro w ać. ■— T ylko t y ­ le m a m y n a te m a t s a k ra m e n ta ln e j k o n c e le b ra c ji w sch em acie o li­ tu rg ii, k tó r y w ra z z sześciom a in n y m i sc h e m a ta m i został z a a p ro ­ b o w a n y 13 lipca 1963 r. p rzez p ap . J a n a X X III, o p u b lik o w a n y w s p e c ja ln y m to m ie i p rz e sła n y ojcom so b o ru jak o p o d sta w a do d y ­

sk u sji 52.

D y sk u sja n a d II ro zd zia łem sc h e m a tu o litu rg ii, a w jej r a ­ m a c h — n a te m a t k o n c e le b ra c ji E u c h a ry stii zo stała p rz e p ro w a d zo ­ n a podczas p ie rw szej se sji S o b o ru W aty k a ń sk ie g o I I 33. O kazało się w ów czas, że ty lk o n ie lic zn i o jcow ie so b o ro w i sp rz e c iw ia li się w p ro w a d z e n iu ja k ic h k o lw ie k zm ian w p ra k ty c e k o n c e le b ro w a n ia M szy św ię te j u sta lo n e j kam. 803 K P K . O g ro m n a zaś w iększość d y ­ s k u ta n tó w b y ła za ro zszerzen iem m ożliw ości k o n c e le b ra cji E u c h a ­ ry sty c z n e j. P rz e d sta w im y tu k ró tk o a rg u m e n ty je d n y c h i d ru g ich . P rz ec iw n icy zm ia n w p ra k ty c e sp ra w o w a n ia M szy św ię te j c z e r­ p a li a rg u m e n ty za sw o ją te z ą z teologii, życiow ej p ra k ty k i i h i­ gieny.

1. C h ry stu s P a n d o k o n a ł sw o je j o fia ry c e le b ru ją c ją, a n ie k o n ­ ce leb ru jąc. Je śli C h ry stu s P a n ta k p o stą p ił, to czy jego k a p ła n i m ogą k o n c ele b ro w ać Mszę św iętą •— p y ta R. Iglesias N a v a rri, b i­ sk u p U rg e l w H iszp an ii si.

52 S a c r o s a n c tu m O e c u m e n ic u m C o n ciliu m V a ti c a n u m S e c u n d u m , S c h e ­

m a t a C o n s ti tu t io n u m et D e c r e to r u m d e q u ib u s d i s e e p t a b i t u r in C oncilii s essio nibus, serie s p r i m a , T yp is P o ly g lo ttis V atican is 1962, n. 44—45,

p. 176.

63 D n i d y sk u sji to 29, 30 i 31 p aźd ziern ik a oraz 5 i 6 listop ad a 1963 r.

54 A c ta Synoda.Ua S a c ro s a n c ti Concilii O e c u m e n ic i V a tic a n i II, vol. I,

(18)

2. K a rd . A. O tta v ia n i, w ow y m czasie s e k r e ta rz K o n g re g a c ji św. O ficjum , w y ra z ił obaw ę, że p ra k ty k a k o n c e le b ra c ji M szy św ię te j m oże d o p ro w ad zić w ie rn y c h do błęd n eg o m n iem an ia, ja k o b y E u c h a ­ r y s tia k o n c e le b ro w a n a p rz y n o siła w ięk szą ch w ałę T ró jc y Ś w ię te j niż M sza św ię ta s p ra w o w a n a in d y w id u a ln ie i bez u d z ia łu lu d u czyli p ry w a tn a , ty m czase m p ra w d ą jest, że k a ż d a M sza św ięta m a w a rto ść n iesk o ń czo n ą 55.

3. W św iecie odczu w a się b ra k k a p ła n ó w o ra z M szy św ię ty c h d la w ie rn y c h , s k u tk ie m czego c o raz częściej zezw ala się k a p ła n o m na b in a c ję czy try n a c ję . K o n c e le b ra c ja , czyli sp ra w o w a n ie M szy św iętej p rz ez g ru p y ce le b ra n só w sp o w o d u je, że o k azji do b ra n ia u d z ia łu w e M szy św ię te j p rz e z w ie rn y c h będzie jeszcze m n ie j, co p rz y n ie sie szkodę w ie rn y m , p o zb aw iając ich ła sk i u cz estn iczen ia w e M szy św ię te j i p rz y jm o w a n ia K o m u n ii św iętej. P oza ty m w ie r ­ n y m je st p rzecież ła tw ie j b ra ć u d z ia ł w e M szy św iętej w ró żn y ch m ie jsc a c h i o ró żn y m czasie niż zb ierać się w je d n y m m iejscu o je d n e j godzinie. — W te n sposób ro zu m o w ali: k a rd . F r. S p el- Łmam, a rc y b p . N ow ego J o rk u , k a rd . A. Otfcatviiam, Gr. M odrego y C asau sas, a rcy b p . B arc e lo n y w H iszpanii, k a rd . R. S antos, arcy b p . M an ili n a F ilip in a c h 36 ■— Ci d o sto jn icy k o ścieln i o b a w ia li się c z e ­ goś, co a n i n ie było zam ierzo n e, a n i n ie działo się dotychczas.

4. P rz e c iw n ic y w z n o w ie n ia p r a k ty k i k o n c e le b ra c ji e u c h a ry s ty c z ­ n e j p rz y z n a w a li lo ja ln ie, że n ie k ie d y w je d n e j m iejscow ości z g ro ­ m a d zi się ta k w ie lu k a p ła n ó w , że n ie b ę d ą m ieli m ożliw ości in d y ­ w id u a ln e g o s p ra w o w a n ia M szy św ięte j. W ta k ic h okolicznościach k a rd . E. R u fin i, a rcy b p . P a le rm o w e W łoszech, zaleca k a p ła n o m , ab y jed n eg o d n ia ce le b ro w a li Mszę św ię tą in d y w id u a ln ie a d r u ­ giego p rz y ję li K o m u n ię św ię tą ja k laicy, co będzie służyć z b u d o ­ w a n iu ty c h o s ta tn ic h 57. — T a op in ia k a rd . E. R ufiniego nie zo­ sta ła p rz y ję ta p rzez S obór W a ty k a ń sk i II. O w szem , p o stan o w io n o , b y w czasie M szy św ię te j k a żd y czy n ił to, do czego m a p raw o 58. P o n ie w a ż k a p ła n m a n ie p o z b y w a ln e p ra w o ce le b ro w a n ia E u c h a ­ ry stii, to ty m m a b u d o w ać w ie rn y c h a n ie p rz y jm o w a n ie m K o ­ m u n ii św ię te j n a sposób laików .

5. G e n e ra ł za k o n u B azy lian ó w , A. H age g łó w n ą ra c ję p rzeciw k o p ra k ty c e k o n c e le b ry E u c h a ry stii w y p ro w a d z a z zasad h ig ien y . Z d a ­ rzyć się b o w iem m oże, że w śró d w ie lu k o n c e le b ra n só w z n ajd zie się je d e n lu b d w u ch o ry ch , a to p rz y d ziele n iu się e u c h a ry sty c z ­

V atioan u s 197. par.s II, p. 62 (Odtąd w przyp isach : A cta S y n o d a lia , vol. I, pars ... pagina).

55 A c t a S y n o d a li a , v ol. I, pars II, p. 19.

66 A c t a S y n o d a li a , v ol. I, pars I, p. 599; pars II, p. 21; pars II, p. 143; pars 11^ p. 199.

57 A c ta S y n o d a lia , v ol. I, pars I, p. 601. ss Zob. K o n s t y t u c j a o litu rgii, nr 28.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Co prawda, gdyby wydawca uwzględnił fraszki sowizdrzalskie, Wodzisławczykowe i i., podwoiłby objętość tomu, ale i jego poczyt- ność, bo wobec nużącej

gdy antykościelnych dążeń Towiańskiego wobec politycznych emigracja jeszcze się nie domyślała; o tej antykościelnej dążności dowiedział się więc Słowacki

Atomic Force Microscopy (AFM) can not only image the topography of surfaces at atomic resolution, but can also measure accurately the different interaction forces, like

Pieśń tę śpiewali co dzień współtowarzysze autora w baszcie Prozorowskiej więzienia w Kijowie (maj 1863). Ciekawy m ate­ riał stanow ią wiersze, na których

Prace ofiarowane Kazimierzowi Wóycickiemu — Wilno 1937. Wóycickiego) — a znamienna przez to, że hołd, którego jest wyrazem, złożony jest nie tylko przez

Jeśli zaś — jak to autor stwierdza — „wszelkie metody na- turalistyczne, a z nimi i Taine, odzyskują częściowo swe upraw­ nienia“ (s. 159), to jest to

Podlachy o miniaturach i malatu- rach Psałterza’, i ona właściwie żadnej nowizny nie wniosła, bo wyraźnie zaznaczył autor, że jego dawniejsze wywody

De aanwezige kabels, leidingen en vreemde objecten dienen t e worden getoetst aan de volgende leidraden van de Technische Adviescommissie voor de