• Nie Znaleziono Wyników

Ule w naszej pasiece zostały jeszcze po dziadku - Dariusz Krzysztoń - relacja świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Ule w naszej pasiece zostały jeszcze po dziadku - Dariusz Krzysztoń - relacja świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

DARIUSZ KRZYSZTOŃ

ur. 1976; Kraśnik Fabryczny

Miejsce i czas wydarzeń Kolonia Godziszów, współczesność

Słowa kluczowe Projekt "Pszczelarstwo na Lubelszczyźnie. Nieopisana historia - Rzeczpospolita Pszczelarska", rodzaje uli, ul warszawski zwykły, miód gryczany, Godziszów

Ule w naszej pasiece zostały jeszcze po dziadku

Ule zostały bez zmian, jakie dziadek trzymał. Jest to [typ] warszawski zwykły, nie skrócony, tylko ten zwykły. Bo w Godziszowie, to byłby jeszcze modny ten skrócony, o krótszej ramce. Wirówkę mamy pod ten rozmiar, ramki zostają. Jest trochę ciężki do pracy, ale doskonale pszczoły na tym zimują. Syn przymierza się do korpusowych, bo są łatwiejsze w obsłudze i łatwiej się gospodaruje. Są wygodniejsze.

Jedna trzecia została jeszcze po dziadku tych uli, bo to solidne, to kiedyś były robione z desek, naprawdę były wybierane, a reszta była dorabiana przeze mnie i przez ojca, zimą dorabialiśmy. W tej chwili już pasowałoby znowu zacząć produkcję. Żeby zrobić dobry ul, trzeba poświęcić parę dni i przede wszystkim materiał.

Ze zbytem produktów nie ma problemu, aby tylko towar był dobry. Tym bardziej że nasz region słynie z miodu gryczanego, mamy certyfikat, laur - miód gryczany godziszowski. Aby tylko towar był, także sprzedać bez problemu.

Pszczelarzy było sporo. Ci starsi, co gospodarowali, no to jeden zlikwidował, drugi gdzieś tam zrezygnował ze względu na stan zdrowia. Nie miał kto odziedziczyć tego i po prostu posprzedawali te pasieki. Nawet mój sąsiad po czterysta rodzin miał pszczelich, już nie dawał rady produkować uli, tylko już je kupował. I prawdopodobnie ściągnął choroby. Myślę, że jako takiego przepszczelania miejscowość Godziszów jeszcze nie ma. Te pasieki są praktycznie rozdysponowane po całej wsi, stacjonarne, niektórzy [je] obwożą. Jak jest dobry rok, to nikt nie narzeka na zbiór. Bardziej Antolin, Wierzchowiska.

(2)

Data i miejsce nagrania 2016-06-29, Godziszów

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Michał Krzyżanowski

Redakcja Michał Krzyżanowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

O tym, jak bardzo poważne było nasze zagrożenie w czasie wojny, świadczył także fakt, że w naszej rodzinie były małżeństwa polsko-ukraińskie.. We Włodzimierzu

I pamiętam któregoś wieczoru właśnie zebraliśmy się gdzieś tak mniej więcej w tym właśnie gronie – Janusz Zaorski, Tomasz Zygadło, i co ciekawe, obecna minister

Czym się różni - warszawski poszerzany, jak sama nazwa wskazuje, jest wewnątrz szerszy, czyli automatycznie ramka każda jest szersza.. Jest to około 24 centymetrów szerokości

Jeszcze w zeszłym roku wymienialiśmy matki, ale postanowiliśmy zrezygnować, w tym roku nie korzystałem z żadnej [wymiany].. Staramy się wrócić do starej

Moczony w alkoholu, w spirytusie pomaga na trudno gojące się rany, typu oparzenia, głębokie skaleczenia.. Wiem, że na problemy żołądkowe

A to do Poniatowej, a to do Lubartowa, a to w różnych salach lubelskich poza kawiarnią „Czarcią Łapą” [kabaret grał].. No zawitaliśmy parę razy do Poniatowej, z tego

Szefową „Życia Lubelskiego” była pani Halina Szatkowska, później nazywająca się Chabros po zawarciu związku małżeńskiego z Tadeuszem Chabrosem.. Zawsze prowadziła

Tytuł fragmentu relacji Dobrze pamiętam wybuch wojny, wiązała się z tym straszna rzecz Zakres terytorialny i czasowy Lublin, II wojna światowa.. Słowa kluczowe Lublin, II