• Nie Znaleziono Wyników

Życie w Izraelu - Mira Laskovsky-Zilberman - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Życie w Izraelu - Mira Laskovsky-Zilberman - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MIRA LASKOVSKY-ZILBERMAN

ur. 1937; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Izrael, okres po II wojnie światowej

Słowa kluczowe Izrael, okres po II wojnie światowej, życie w Izraelu, tęsknota, korespondencja, kontakty z Polską

Życie w Izraelu

To niełatwe w pewnym wieku przyjechać do obcego kraju, nie zna się języka w ogóle, okazuje się, że nie tak łatwo znaleźć pracę. Pierwszy okres był zdominowany przez poszukiwanie pracy, poszukiwanie mieszkania, tak że o [tęsknocie za Polską] się specjalnie nie mówiło.

Ja tęskniłam, bo ja byłam bardziej zaawansowana [w kontaktach z Polakami]. W Sosnowcu był klub żydowski, były różne zajęcia i mama miała [tam] dużo koleżanek, znajomych i tak dalej, tak że mniej bywała w towarzystwie polskim. A mnie bardzo brakowało [znajomych]… Przez wszystkie lata – oprócz tego okresu, kiedy zerwały się stosunki między Polską i Izraelem, że w ogóle nie było żadnego kontaktu, nie można było pisać – korespondowałam z koleżankami i kolegami. Teraz, jak co roku przyjeżdżam do Polski, z koleżankami, z którymi studiowałam, idziemy razem na kolację, spotkanie i tak dalej.

Po wojnie w Izraelu były takie organizacje emigrantów z Lublina, Warszawy, do dzisiaj to istnieje. Mój ojciec co roku bywał na ich spotkaniach, mama też od czasu do czasu.

Data i miejsce nagrania 2016-03-22, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

I przy domach, które są po tamtej stronie ulicy Weteranów, dzisiaj są garaże, stoją samochody, a przedtem stały budki, w których trzymano kozy. Pamiętam, w dzieciństwie dla mnie

Kręciłem się po ulicach, miałem dwoje dzieci, trzeba było je karmić, postanowiłem pójść do rady miejskiej i zaangażować się do wywożenia śmieci.. To ten naczelnik na

Mój ojciec był [wtedy] bardzo zaniepokojony i poszedł do różnych władz i tak dalej, chłopak się znalazł naturalnie. To był jedyny, bardzo nieprzyjemny [incydent, ale] nie

Nie opowiedzieli mi o tym, ale pamiętam, że po wojnie mama szukała śladów rodziny, zwróciła się do Szwedzkiego Czerwonego Krzyża, do różnych instytucji, pamiętam,

Mój pierwszy mąż, właśnie ten chłopak, był muzykiem, ożenił się po wojnie z jakąś panią i mam tutaj w zasadzie córkę z pierwszego małżeństwa [mojego

Wpadli na pomysł, żeby skontaktować się z ambasadą polską, bo miałam bardzo dużo polskich książek – historycznych i powieści, i tak dalej.. Zadzwoniłam do ambasady,

Była [u niego akurat] pani redaktor z „Kuriera” i mówi tak: „[Może by pan coś opowiedział na temat pracy w drukarni?]”.. Wtedy wciąż czekaliśmy jeszcze na prezesa

Wspomagani byliśmy jeszcze przez rodziców mojego taty, a więc babcię Mariannę i dziadka Bolesława, którzy prowadzili gospodarstwo. Wszelkiego rodzaju dobra – takie jak mleko,