Mieczysław Lubański
"Naczalnyj kurs fiłosofii", Moskwa
1968 : [recenzja]
Studia Philosophiae Christianae 5/1, 204-208
D w a te p o d sta w o w e w n io sk i p row ad zą, z k o lei, do dalszych. N a j p ierw w ię c m o żem y w id zieć tu taj w e z w a n ie do o stro żn o ści. I to w zn a czen iu jak n ajb ard ziej ogóln ym . N a le ż y strzec się przed złudną „oczy w is to ś c ią ”, k tóra po w n ik liw s z y m zbadaniu w c a le n ie w y d a je się ta k bardzo „ o c z y w ista ”. S ąd zim y, że p rzed sta w io n e p o w y żej p arad ok sy u sp r a w ie d liw ia ją w p ełn i ten w n io sek . Np. o sta tn i z p a ra d o k só w w tej p racy zrefe r o w a n y c h zaleca o strożn ość przy p o słu g iw a n iu się a n alogią, k ied y p rzech od zim y od w ie lk o ś c i sk o ń czo n y ch do n iesk o ń czo n y ch . N ie w q ln o je s t tej a n a lo g ii su p o n o w a ć, n a leży jej d o w ieść, b y m óc lo g ic z n ie p o p ra w n ie n ią się p o słu g iw a ć.
W yd aje się, że w a rto je s t m ocno p o d k reślić o sta tn i w n io sek , b ęd ący zach ętą do ostro żn o ści. N ig d y o stro żn o ści n ie je s t za w ie le . Ł adnym p rzyk ład em m oże tu słu ż y ć ro zw a ża n ie J. R. S e a r le o stru k tu rze w y p o w ied zi typu: (a) „ T u liu s = T u liu s” i (b) „ T u liu s = C icero”. Z god n ie z o b ieg o w y m p rzek o n a n iem w y p o w ie d ź ty p u (a) w y d a je się być an a lity czn a . B ęd zie ona p ra w d ziw a p rzy k a żd y m p o d sta w ie n iu sy m b o li w m ie jsc e w y ra zu „ T u liu s”. N a to m ia st w y p o w ie d ź ty p u (b) różn i się is to tn ie od w y p o w ie d z i ty p u (a). Otóż ok azu je się, że ta k n ie jest. Obie w y p o w ie d z i są a n a lity czn e. Ich p ra w d ziw o ść w y n ik a z p r z y ję ty ch r e g u ł ję z y k o w y c h 14.
A drugi w n io sek , to stw ie r d z e n ie zach od zen ia d ia lek ty czn eg o zw iązk u m ięd zy in tu icją a p o zn a n iem in telek tu a ln y m . P ra k ty k a n au k ow a w sk a zu je, że rozw ój w ie d z y lu d zk iej n a stęp u je p rzez w z a je m n e ściera n ie się in tu ic ji oraz ujęć in te le k tu a ln y c h . I jed en i drugi czy n n ik jest p otrzeb n y. K ażd y n a sw o im m iejscu . P rzez sty k zarów n o in tu ic ji, jak i u m y słu z r z e c z y w isto śc ią i p rzez zach od zący m ięd zy n im i d ia lek ty czn y zw ią zek m o żem y d ocierać do coraz lep szeg o , p ełn iejszeg o , bardziej a d ek w a tn eg o p o zn a w a n ia r z eczy w isto ści. O na je s t i p rzed m iotem badań n a u k o w y ch i o sta teczn ą in sta n cją ro zstrzy g a ją cą o p ra w d ziw o ści n a szego p oznania.
N a c z a l n y j k u r s fi łosofii, Izd a n ie w to ro je d orab otan n oje, Izd a telstw o
„ M ysi”, M osk w a 1968.
P raca pt. „ N aczaln yj k u rs fiło s o f ii” sta n o w i u zu p ełn io n e w y d a n ie „E lem en ta rn eg o k u rsu filo z o fii” m a r k s isto w sk o -le n in o w sk ie j. W pod ty tu le zaznaczono, że p o d ręczn ik jest p rzezn aczon y dla słu ch a czy p od sta w m ark sizm u i len in izm u . J e st to p raca zb iorow a, n ap isan a p rzez czterech filo z o fó w rad zieck ich . S k ła d a się z p rzed m o w y , 13 rozd zia łó w i zak oń czen ia. P rzed m o w ę i za k o ń czen ie oraz ro zd zia ły I, II, V, 14 J. R. S ea rle, Im io n a w ła sn e , w : L ogik a i języ k , W arszaw a 1967,. 523— 525.
X I n a p isa ł D. I. D an ilen k o. R ozd ziały III i IV są p ió ra B. I. S ju s ju - kałow a. R ozd ziały V III i IX n a p isa ł A. S. W iszn ia k o w , zaś p o zo sta łe rozd ziały (tj.: VI V II, X , X II i X III) P. K. G o ld ja jew . K siążk a liczy 319 stron. W ydana w p ra w d zie n ie na n a jlep szy m p ap ierze, le c z ła d n ie, este ty c z n ie op raw ion a posiad a p rzyjem n ą do czy ta n ia czcionk ę. N ie m ęczy w zroku. M ateriał w y k ła d u jest p od an y p rzejrzy ście, zrozum iale. P o k ażd ym rozd ziale u m ieszczon o k ilk a p y ta ń słu żą cy ch p o w tó rzen iu m a teria łu . N a leży to uznać za cech ę dodatnią w op ra co w a n ia ch p od ręczn ik o w y ch .
O p racow an y zgod n ie z program em p rzew id zia n y m dla szk ó ł p o d sta w m ark sizm u i len in izm u , n ie zaw iera szerszy ch o p racow ań p o ru sza n y ch zagadnień. J e st to po prostu podręcznik szk oln y.
K rótka, d w u stro n ico w a , p rzed m ow a u w y p u k la m y śl, że filo zo fia m a r k sisto w sk o -le n in o w sk a jest n au k ą n ie ty lk o c iek a w ą , a le i o g łę bok iej treści. U za sa d n ia b o w iem teo r e ty c z n e zasad y p o zn a n ia , w y ja śn ia n a jo g ó ln iejsze p raw a ro zw o ju p rzyrod y i sp o łe c z e ń stw a , w y k r y w a za le t y ustroju so c ja listy c z n e g o i p e r sp e k ty w y k sz ta łto w a n ia k o m u n isty c z n y ch sto su n k ó w sp o łeczn y ch (s. 3). Z n ajom ość filo z o fii m a r k sisto w sk o - le n in o w s k ie j jest k o n ieczn a dla każdego, k to ch ce n ad ążać za idącym st a le naprzód życiem , (s. 4).
R ozdział p ie r w sz y (F ilo zo fia i jej rola w ży ciu sp o łeczeń stw a ) o m a w ia p o d sta w o w ą p ro b lem a ty k ę w stęp n ą . Z n ajd u jem y w ię c rozw ażan ia n a tem at, co t o je s t filo z o fia , w ja k i sposób on a p o w sta ła i ro zw ija ła się. D alej m am y zw rócon ą, w k la sy czn y dla filo z o fii m a r k sisto w sk o - le n in o w s k ie j sposób, u w agę, że z a g a d n ien ie sto su n k u św iad om ości i b y tu , ducha i p rzyrod y je s t p o d sta w o w y m za g a d n ien iem filo zo fii. W zw iązk u z ty m pod an o p od ział k ieru n k ó w filo z o fic z n y c h n a m a teria - lis ty c z n e i id ea listy czn e. R ozw ażan ia p rzed m io to w e u zu p ełn io n o k ró t k im zarysem m y ś li filo z o fic z n e j z u w y p u k len iem k ieru n k ó w m a teria - listy c z n y c h oraz d ok on an ego p rzez m arsk izm r e w o lu c y jn e g o p rzew rotu w filo zo fii. P odano w r e sz c ie p rzed m io t badań filo z o fii m a r k sisto w sk o - le n in o w sk ie j. Z aliczon o tu: d ia le k ty k ę m a teria listy czn ą , m a teria lizm h isto ry czn y oraz teo rię p ozn an ia. S fo rm u ło w a n o o k reślen ie: filo zo fia m a r k s isto w sk o -le n in o w sk a je s t to n au k a o n a jo g ó ln ie jsz y c h p raw ach rozw oju p rzyrod y, sp o łe c z e ń stw a i m yśli.
R ozd ział drugi (M aterialn ość św iata. M ateria i św iad om ość) p orusza n a stę p u ją c e tem a ty : jed n o ść św ia ta , p o jęcie m a terii, u jęcie ruchu, p rzestrzen i i czasu jako form istn ie n ia m a terii, św iad om ość, jej p o ch o d zen ie i isto ta oraz św ia d o m o ść ja k o w y ższa form a od b icia r z e c z y w i sto ści. O d n ośn ie p o jęcia ru ch u zaznaczono w y r a ź n ie , że m ateria i ruch są od sie b ie w z a je m n ie u za leżn io n e, tak że ru ch je s t za w sze z w ią za n y z m aterią, zaś m a teria z a w sze zn ajd u je się w ru ch u (s. 48). N a to m ia st o d n o śn ie form ru ch u c a ły prob lem sprow ad zon o do w y m ię
-n ie -n ia p ięciu form (m ech a-n icz-n a, fizy cz-n a , ch em icz-n a, b iologicz-n a i sp o łeczna) bez u w z g lę d n ie n ia w sp ó łczesn eg o e ta p u d y sk u sji. To n a leży uznać za p o tk n ię c ie d yd ak tyczn e. Z w łaszcza, że za g a d n ien ie to ła d n ie p rzed sta w ił N. Ju. M elik o w l.
R ozd ział trzeci n o si ty tu ł: P o d sta w o w e zasad y i p ra w a d ia le k ty k i m a teria listy czn ej. O m ów ion o tu ta j p o d sta w o w e p raw a d ia le k ty k i, a w ię c rozw ój z ja w isk i ich w za jem n e p o w ią za n ie, jed n o ść i w a lk ę p r z eciw ień stw , p rzech o d zen ie ilo śc i w jakość. W skazano ta k że na sp o sób, w jak i n a stęp u ją po so b ie p o szczeg ó ln e eta p y rozw oju , jak w ię c jest p o w ią za n e to co sta r e z ty m co n ow e. W ty m c elu p rzed y sk u to w an o tzw . zap rzeczan ie d ialek tyczn e.
R ozdział czw a rty (K ategorie d ia le k ty k i m a teria listy czn ej) w y ch o d zi z p ojęcia k ategorii. K a teg o rią zw ie się p o d sta w o w e p o jęcia ja k ie jś n au k i. W ięc np. k a teg o ria m i fiz y k i są m asa, en erg ia , g ra w ita cja . W f ilo zofii k ategoriam i są np. m ateria, św iad om ość, is tn ie n ie itd . K a teg o rie filo zo ficzn e ty m się różnią od k a teg o rii in n y ch nauk, że są one n a j o g ó ln iejszy m i p o jęcia m i. Żadna z n auk n ie zajm u je się b ad an iem tak ogóln ych k ategorii. N a to m ia st n au k i zak ład ają zn ajom ość tych k a te gorii. Z ad an iem filo z o fii je s t ich p rzeb ad an ie. N a jw a ż n ie jsz y m i k a te goriam i d ia le k ty k i m a teria listy czn ej są: jed n o stk o w o ść, p o w szech n o ść, szczególn ość, p rzyczyn a, sk u tek , treść, form a, k on ieczn ość, p rzyp ad k o w o ść, isto ta , zja w isk o , m o żliw o ść, rzeczy w isto ść. D ia le k ty k a jak o m e toda to n a stęp n y o m a w ia n y tem at. Z arów n o d ia le k ty c e , ja k i m eto d zie d ia lek ty czn ej p r z e c iw sta w ia się tzw . m eta fizy czn e p o d e jśc ie do r z eczy w isto ści. Z daniem filo z o fii m a r k sisto w sk o -le n in o w sk ie j p o d ejście m e ta fizy czn e n ie m oże być u w a ża n e za w p ełn i n au k ow ą m eto d ę p ozn a nia. (s. 124).
W rozd ziale p iątym (Jak c zło w ie k p ozn aje o taczający go św iat) d y sk u to w a n e są za g a d n ien ia : p ozn an ie jako p roces odbicia rzeczy w isto ści w św ia d o m o ści czło w ie k a , co to jest p raw da, p raw da b ezw zg lęd n a i praw da w zg lęd n a , rola p ra k ty k i w p rocesie p ozn an ia. S p o ty k a m y tu sfo r m u ło w a n ie g ło szą ce, że praw da jest to o ro ces (s. 143) oraz tezę, iż każda p raw d a je s t za w sze kon k retn a; nie m a p raw d y a b stra k cy jn ej, (s. 144).
P o zo sta ła część p od ręczn ik a jest p o św ięco n a te m a ty c e sp o łeczn o - h isto ry czn ej. O b jęto ścio w o zajm u je ona n ieco w ię c e j n iż p o ło w ę książk i. Już sam ten fa k t w sk a z u je na to, ja k ie zn a czen ie p rzy p isy w a n e jest tej p ro b lem a ty ce. N ie ty le chodzi w filo z o fii d iam atu o czcze te o r e ty z o w a
1 Zob. N. Ju. M elik ow , F iło so w sk ij a n a liz fiziczesk ich d annych o d w iżen ii m a terii, A zerb a jd ża n sk o je G o su d a rstw ien n o je Izd a telstw o , B aku 1968, s. 43— 44, gd zie w y ró żn io n e są trzy p o d sta w o w e fo rm y ruchu : ab iogen n a, b io g en n a i sp ołeczna.
n ie, co o u ch w y cen ie rea ln y ch p ro cesó w (zw łaszcza sp ołeczn ych ) i p o d a n ie e fe k ty w n y c h , u sp ra w ied liw ia n y ch p rzez p ra k ty k ę sp ołeczn ą, m e to d d ziałania. F ilo zo fia d iam atu chce za w sze b yć zw ią za n a z życiem i k on k retn ą rzeczy w isto ścią .
A zatem rozdział szó sty (Co bada m a teria lizm h istery czn y ) referu je isto tę m a teria listy czn eg o p o jm o w a n ia d ziejó w oraz e le m e n ty m a te r ia lizm u h isto ry czn eg o jako n au k i o n a jo g ó ln iejszy ch p ra w a ch rozw oju sp o łeczeń stw a . W rozd ziale siód m ym (F orm acja sp o łeczn o -ek o n o m iczn a ) o m ów ion o p rob lem y: przyroda i sp ołeczeń stw o, p rzyrod n icze w aru n k i ży cia sp o łeczeń stw a , sposób p rod u k cji — g łó w n a siła o k reśla ją ca rozw ój h istoryczn y, w za jem n e o d d zia ły w a n ie sił p ro d u k cy jn y ch i sto su n k ó w p rodukcji, baza i nad b u d ow a, rozw ój i zm iana form acji sp o łeczn o - ek on om iczn ej rozp atryw an a ja k o proces p rzy ro d n iczo -h isto ry czn y . R ozdział ósm y (H istoryczn e fo rm y w sp ó ln o t ludzkich) zap ozn aje c z y te l n ik a z p o jęcia m i rodu, narod ow ości, narodu, in tern a cjo n a lizm u p ro le tariack iego; zaznacza, że h isto ry czn ie p ierw szy m i b y ły n arod y typ u bu rżu azyjn ego, które is tn ie ją do ch w ili obecn ej; jed n a k że n o w y m i, p o stęp o w y m i form am i są fo rm y so cja listy czn e, k tóre przejdą w form ę k o m u n istyczn ą. U w a g i o rod zin ie zam yk ają rozw ażan ia ob ecn ego r o z działu.
R ozdział d z ie w ią ty (K lasy sp ołeczn e) pod aje o k reślen ie k la s y sp o łecz n e j, p rzed sta w ia k ry ty k ę n iem a rk sisto w sk ich „teorii” klas sp o łe c z nych, m ó w i o w a lce k la s w sp o łe c z e ń stw ie a n ta g o n isty czn y m , a także w ok resie b u d o w n ictw a so c ja listy czn eg o i zakańcza rozw ażan ia o p ty m isty c z n y m ak cen tem o sp osob ach ca łk o w iteg o p r zezw y ciężen ia różnic k la so w y ch . Ich m o żliw o ść w id zi w p rzejściu od so cja lizm u do k om u n izm u, w o sta teczn y m z w y c ię stw ie k om unizm u (s. 231).
M a r k sisto w sk o -len in o w sk a n au k a o p a ń stw ie i jeg o roli w życiu sp o łeczeń stw a , oto ty tu ł rozd ziału d ziesią teg o , k tó ry o m a w ia p o ch o d zen ie p ań stw a, d y k ta tu rę p roletariatu oraz p rzejście od p a ń stw a so cja listy czn eg o do au to n o m ii k o m u n isty czn ej. R ew o lu cje sp ołeczn e, to ty tu ł rozdziału n a stęp n ego, k tó ry porusza prob lem p rzyczyn, sił i ch a ra k teru rew o lu cji sp o łeczn y ch oraz za g a d n ien ie r e w o lu c ji so c ja lis ty c z nej w r e w o lu c y jn y m p rzek szta łca n iu sp o łeczeń stw a .
R ozdział d w u n a sty (Ś w ia d o m o ść sp ołeczn a i jej rola w ży ciu sp o łecz eń stw a ) za sta n a w ia s ię n a jp ie r w nad p o jęciem św ia d o m o ści sp o łeczn ej. U w a ża się, że św iad om ość sp ołeczn a to ży cie d u ch o w e s p o łe czeń stw a . Na n ie sk ład ają się id ee i pogląd y p o lity czn e, p raw n e, m o raln e, n au k ow e, filo zo ficzn e, estety czn e, relig ijn e itd. (s. 263). N a stę p n ie zw raca u w a g ę c z y te ln ik a na w z g lę d n o ść św ia d o m o ści sp o łeczn ej, na r o lę id ei w rozw oju sp o łeczeń stw a . N a ty m tle p rzed sta w ia zn aczen ie id eo lo g ii m a r k sisto w sk o -le n in o w sk ie j w rozw oju sp o łeczeń stw a . P rze chodzi n a stęp n ie do o m ó w ien ia form św ia d o m o ści sp o łeczn ej. W y
m ien ia tutaj fo rm ę p o lity czn ą , p raw ną, m oralną, n au k ow ą, estety czn ą i relig ijn ą .
N aród — d ecy d u ją ca siła rozw oju h isto ry czn eg o . R ola p a rtii k o m u n isty c z n e j w r e w o lu c y jn y m p rzek szta łca n iu sp o łe c z e ń stw a — oto ty tu ł o statn iego, trzy n a steg o rozdziału p od ręcznika. Z w rócon o tutaj u w a g ę na naród, jak o tw ó r c ę h isto rii oraz n ap ęd ow ą siłę rozw oju sp o łeczeń stw a , na je d n o stk ę i jej ro lę w h isto rii, na w z a je m n y zw ią zek zachodzący m ięd zy jed n o stk ą i sp o łe c z e ń stw e m oraz na ro lę p a rtii k o m u n isty cz n ej w rew o lu c y jn y m p rzek ssza łca n iu sp o łeczeń stw a .
W zak oń czen iu zaznaczono, że filo z o fia m a r k sisto w sk o -le n in o w sk a w ciągu sw eg o n ie c o ponad stu le tn ie g o o k resu istn ien ia , p rzeszła p rzez sp ra w d zen ie n a drodze p raktyki, w y k a zu ją c w te n sposób słu szn ość sw y c h tw ierd zeń . O b ecn ie jest ona w ielk ą siłą przeobrażającą oraz n a u k o w y m św ia to p o g lą d em p o stęp o w ej części lu d zk o ści (s. 312). Za jed n ą z oznak k ry zy su w sp ó łczesn ej filo z o fii b u rżu azyjn ej u w aża się istn ie n ie w jej ło n ie różn ych szk ół i k ieru n k ó w . N ie m ożna tak iego stan u rzeczy u w ażać za w o ln o ść m y śli filo zo ficzn ej. W olność taka jest złu d zen iem . W isto c ie b o w iem słu ży ona k la so m p o sia d a ją cy m (s. 315). P rzy szło ść n a le ż y do k om u n izm u , p isze D. I. D a n ilen k o , i do jeg o n a u k o w eg o , r e w o lu c y jn e g o św ia to p o g lą d u (s. 316).
U jm u ją c sy n te ty c z n ie całość recen zo w a n ej p o zy cji n a le ż y p od k reślić p rzy n a jm n iej d w ie ch a ra k tery sty czn e cech y. P ie r w sz a to en tu zjazm w sto su n k u do filo z o fii, a druga cech a , to bardzo sy m p a ty c z n y p rzeja w n ad ziei na lep szą przyszłość lu d zk ości b ez w a lk k la so w y ch , b ez tego w sz y stk ie g o co c z ło w ie k a u n ieszczęśliw ia .
M. L ubański
G o r d o n M., P r a w o m o c n e p o z n a n i e a w i e d z a o ś w ie c i e , W arszaw a 1966
ss. 454.
T reść o m a w ia n eg o tu d zieła sta n o w i d y sk u sja G ordona, rep rezen tu ją ceg o sta n o w isk o m a rk sisto w sk ie, z p o zy ty w ista m i lo g ik a ln y m i na t e m a t teo rio p o zn a w czy ch p o d sta w w ażn ości, e w e n tu a ln ie : u zn aw an ia, tw ierd zeń n a u k o w y ch i zarazem p o d sta w p ra w o m o cn o ści regu ł n a u k o - tw ó rczy ch . P ro w a d zi ją przy p om ocy tzw . p rzez n ieg o „ ch w ilo w y ch s o ju sz n ik ó w ”, a tra fn iej b y ło b y p o w ied zieć: czę śc io w y c h so ju szn ik ó w , cz y li ty ch n iem a rk sisto w sk ich te o r e ty k ó w p oznania, k tórzy z j e d nej stro n y ob a la ją sp rzeczn e ró w n ie ż z m a r k siz m e m -le n in iz m e m tezy p o z y ty w iz m u lo g ik a ln e g o , zaś z d ru giej — g ło szą p o g lą d y id e n ty c z n e lu b zb liżo n e do p o g lą d ó w m a te r ia listó w d ia lek ty czn y ch . R ola autora „P raw om ocn ego p o zn a n ia ” ogranicza się do zn a lezien ia od p ow ied n ich te k s tó w oraz do u ja w n ie n ia p o d o b ień stw a , ale i ró żn icy m ięd zy ich treścią , a teza m i m a teria lizm u d ia lek ty czn eg o , co n ie znaczy, że jest