• Nie Znaleziono Wyników

Projekt kanonów "De normis generalibus" dla katolickich Kościołów Wschodnich

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Projekt kanonów "De normis generalibus" dla katolickich Kościołów Wschodnich"

Copied!
21
0
0

Pełen tekst

(1)

Edmund Przekop

Projekt kanonów "De normis

generalibus" dla katolickich

Kościołów Wschodnich

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 25/3-4, 257-276

1982

(2)

Pnawio Kanoiniicznie 25 !(|Ш2) rar 3—4

Projekt kanonów „De norm is generalibus” dla katolickich K ościołów wschodnich

(Pirace P a p ie sk ie j K o m isji do R e fo rm y K o d ek su W schodniego P ra w a K anonicznego”, któna otMcjalmie rozpoczęła działalność w 1074 r., p ro ­ w a d z o n e ,są w dziesięciu zespołach konsulitomsikich. 'Zespół d ru g i De

n o rm is generalibus z a jm u je 'się n o w eliza cją k się g i p ra w a o te j sam ej nazw ie.

K a n o n y w s tę p n e

Katnomy w stę p n e b y ły p rze d m io te m d y sk u sji fcansultorów po ra z p ie rw sz y n a se sji w dn. 23 I—4 II 119:78 r. Z a p o d sta w ę p ra c y iro:~ w eilizacyjnej p osłużyły kaniony n a (temat n o rm g e n e raln y c h , s ta n o w ią ­ ce tzw . te x ti in itia li, ‘sięg ające jeszcze lait 1Э45—4I948.1, a d o tą d n ig d y n ie o p u b lik o w a n e u r z ę d o w o 2. C elem u ła tw ie n ia sobie p ra c y , k o n su l- to rz y k o rz y sta li z analogicznego sc h em a tu p ra w a , ułożonego w cześniej przez P a p ie sk ą K o m isję do R efo rm y K od ek su P ra w a Kanromiicznega.

P ro je k t k an o n ó w w y p ra c o w a n y w 1978 r. b y ł przed m io tem re w iz ji g ru p y koinsultoirskiej sp e c ja ln ie do tego p o w o łan ej, ja k a o b rad o w ała w dn. 10—<15 I II 1980 r.

P o n iże j chcem y zre lac jo n o w ać s ta n p ra c k o m is ji n ie ty lk o n a d w stę p n y m i k a n o n a m i do kodeksu wschodniego., a le i poizoisitałyćh se k ­ cji w ty m dziale p raw a. Z astrz eg a m y się, iż sc h em a t k an o n ó w t u ­ t a j p rez en to w an y c h n ie je st o stateczny; p ra c e tr w a ją w d alszy m

oią-1 P a p ie sk a K o m isja do zre d ag o w an ia K odeksu P ra w a K anonicznego W schodniego, u sta n o w io n a przez P iu sa X I dn. 17 V II li9;35 ,r.„ w g ru ­ p ac h k o n su lto rsk ic h zakończyła p ra c e n a p o czątk u H945 r. Od te j d a ty do 1948 r. całość d o k o n an e j k o n d y fik a c ji, liczącej 2666 kanonów , b y ła p rze d m io te m posiedzeń p le n a rn y c h kom isji. W la ta c h 1(949—(1957 zo­ sta ło p ro m u lg o w an y c h je d y n ie 1590 k an o n ó w (w ty m praw o m ałżeń- sk/iie, praw o procesow e, praw o zakonne, m a ją tk o w e i znaczenie n ie k tó ­ ry c h te rm in ó w p raw n y ch , oraz praw o osobow e i o o b rzą d k ach w scho­ dnich). Pozoistałe części kodeksu w schodniego (noirmae generailes, de lociis e t te m p o rib u s saoris, de saoram entis,, de deMctis et p o m is) go­ to w e b y ły rów nież do p ro m u lg a cji, je d n a k ż e zaipowiedź zw ołania S obo­ ru W a ty k ań sk ieg o I I oraz n o w elizacji k o d ek su łacińskiego spow odo­ w ały za n iech an ie ogłoszenia ty c h działó w p ra w a . S łu szn ie bow iem przew id y w an o , że S obór może w nieść sporo now ych elem en tó w rów nież do k o d y fik a c ji w schodniej.

2 K an o n y De n o rm is g eneralibus w ich początk o w ej form ie, iznajdu- jące się w a rc h iw u m k o m isji p ap iesk iej, p rz e d ru k o w a ły „ N u n tia ” 2: 1076 ss. 54—56 (kan. 1—8), do k tó ry c h b ęd ziem y w n in ie jsz y m sp raw o ­ zd an iu odw oływ ać się, gdy będzie tego p otrzeba,

(3)

gu i n ie w ykluczone,, że jego kaniony u le g n ą jeszcze pewmyim m ody­ fik ac jo m , by sp ro sta ć w ym ag an io m znaw ców w schodniego p ra w a k a ­ nonicznego'.

K an, 1: „Caniooiibuis bufiiuis Codiiciis omnias at solae O rien tales E ccle- isiae Gaitlholiicae tenem tur, niiisi a liu d ex n a tu ra re i conistst.” Z re d a k c ji k a n o n u w y n ik a w yraźnie, iż o d p ow iada ona w stęp n em u kiamonawi w ko d ek sie łacińskim , k tó ry p o sta n aw ia , że kodeks te n do­ ty c zy tyilko K ościoła łacińskiego i nie iposiada zaistoisoiwania do K o­ ścioła w schodniego, „misi de üs agaitur, q u ae ipsia r a i n a tu ra etiaim O rien ta les aftficiuinit”. D y sk u sja n ad tyim k an o n e m by ła dłu g a i zw ię­ zła, zw łaszcza gdy dhodzdło o zdecydow anie, czy n ależy w te k ście m ó­ w ić „de ’.chiniisitifidelibu's- riAiibus Oirtientalibuis” czy też „de Ecelasiiis oirientaldibuis”. O stateczn ie postanow iono u w y p u k lić w kan o n ie dw ie z a ­ sady: 1) kodeks p ra w a w schodniego je st w sp ó ln y d la w szy stk ich K o­ ściołów w schodnich; 2) je st on w sp ó ln y w y łącanie dla K ościołów w schodnich. Słowo „cathoM cae” w ydało się konieczne, gdyż jego po ­ m inięcie poizwaiałotoy sądzić, że kodeks dotyczy rów nież w schodnich K ościołów p r a w o s ła w n y c h 3. S tą d sfo rm u ło w an ie w k a n . 1,': „C anonibus huiiiu's Codicis' о т п е в e t soilae O rien ta les Ecclesia© Catiholicae te n e n - t u r ”. Po tek ście ty m m ia ł n astęp o w a ć p a ra g ra f drugi, dołączony po d y sk u sji n a te n te m a t. Rzecz d o tyczyła kan, 303 § 2 l , k tó r y w y s tę ­ p u je w « lo tu p ro p rio P o stą u a m A postolicis litte r is w części III: De ve rb o ru m sig n ifica tio n e, a k tó ry ze w zględu n a sw oją tre ść — z d a­ n ie m k o n su lto ró w — pow inien być u trz y m a n y w n o w y m praw ie. Kain. 303 § 2 'poddano n a jp ie r w przeróbce, b y m iał zastosow anie nie ty lk o do isaimycih biskupów , ale ta k ż e o dnosił się do w szy stk ich d u ­ chow nych, a n a w e t św ieckich. N astęp n ie uzgodniomoi, że ta k p rz e p ra ­ co w an y tefcsit rniie p o w in ien jadnaik stanow ić p a ra g ra fu drugiego c a łe ­ go pierw szego k a n o n u w k o d ek sie; n ależy go n a to m ia st u m ieścić pod kioimiec sek cji k an o n ó w w stę p n y ch , czyli jako kan . 8 tego schem atu. G ru p a sp e c ja ln a z H980 r. za u w aż y ła n a d to , że w iele kanionów p rzy sz­ łego kodeksu w schodniego (zw łaszcza te , k tó re za ch o w u ją „iuis d iv i­ n u m p o sitiv em vel niatunale” i n ie k tó re inne, np. k a n o n y tr a k tu ją c e o m a łże ń stw ac h mieisaanycih) dotyczą rów nież ak ato lik ó w . D latego g ru p a p o sta n o w iła w p ro w ad zić ido кап. 1 końcow e z d a n ie : „mnisi aliu d ex natuira r e i consteit” . Wydajie się, że z d a n ie to w y sta rc za jąc o odpo- w ia d a w sp o m n ian y m tu kanoniom.

Z au w ażam y jednocześnie, że w e w szy stk ich swyicih d ec y zjac h g ru p a s p e c ja ln a z 1980 r. b y ła jed n o m y śln a lufo p ra w ie jednom yślna. S tąd w n asze j r e la c ji czujem y się zw olnieni od p o d aw a n ia szczegółów d o ­

3 P o r. N u n tia 10: №80 s. 8,8.

4 K an o n te n stanow i: „Q uoties in oanonibuis p raesarib itu ir v el eom - miendaitur, u t Hiieramcihaie cuiiiu®v,iis iriiltuis oodlatiis oonisiQiMis v e l siimili ailia ratiiome iprocedaint, H ie ra rc h a e latiini q u o q u e riituis, in tarriitoriio iuriisdiotionem ofotiraentas, com ipraheniduntur”.

(4)

ty czący ch głosow ania samfee jo n u j ącego p rz y ję c ie poszczególnych k a ­ nonów ; b ędziem y to ozyniić jed y n ie ‘wów czas, gdy ta k ie j jed n o m y śln o ­ ści brakow ało.

Kain. 2: „C odex plerum quie man restpicit mommas liitungioaiS'; si vero earuim ailiiquia Codicis camomibuis s>it contiraria p ro nulla h a - betuir”.

K an. 2 sc h em a tu ró żn i się od te k stu p odstaw ow ego, apuibldlkoiwane- go w N u n t ia 5, głów nie dlatego, iż n a s i konsuiltorzy niiie chcieili po­ w iedzieć w sposób w yraźny, że dotychczas obow iązujące p ra w a li­ tu rg ic zn e „vim suam r e tin e n t” , b y w schodnim K ościołom „sui iu r is ”' pozostaw ić m ożliw ość w p ro w a d za n ia — gdy okaże się to m ożliw e i zgodne ze sposobem u sta lo n y m pr»e<z p r a w o6 — koniecznych zm ian litu rg iczn y c h , jeśli nawett m iało toy to być jedynie d okonane „ ra tio n s proiprii et a rg a n ic i progretsisuis” , ja k to imówi o s ta tn i S o b ó r 7. Z d ru g ie j stro n y g ru p a ch ciała w y ra źn ie stw ierdzić, że w szy stk ie zm ian y l i t u r ­ giczne, będące w sprzeczn o ści z kodeksem , są nieważnie. Na potsiie- dizaruiu w m a rc u IS18O r. ibainion te n był p o now nie d y sk u to w an y , p rz e ­ de w szystkim ze w zględu n a jednego z koinisuilitarów, kftóry żą d ał po­ sta w ie n ia w k a n o n ie stw ierdzenia', iż noinm-y liituirgiczinie ,/v>im jjuam re!tinenit” ; poizostali u czestnicy posiedzenia stanow czo te m u sprzeciw ili się, u z a sa d n ia ją c , że w te j m a te rii w y sta rc z a ją c e są k a n o n y de c u ltu d ivin o , gdzie talkowe stw ie rd z e n ie zostało zamieszczanie.

K an. 3: „Oodicdis canomas, in ita s a u t adproibaitas ab A postolic a S e- d e euim Niaftioniibus aliisv e sooiataitibus polilticiis eonvenitio- nas„ nioin aibrogaint n ec iis d e ra g a n t; eadem p erin d e ac in ipraesenis vig o rs p argant, contirairiis 'huiiuts C odiais praiasicirip- tis m in im e abstanitibuis”.

D y sk u sja n ad ty m k an o n em n ie w yw o łała sp e cja ln y ch iirudnośei. T e k st k an o n u sform u ło w an o , z 'pew nym i zm ian am i, ta k ja k w y stę p u ­ je o n w k odeksie łaoińisikim. Z achow ano rów n ież telksit pod staw o w y z d o d atk iem „ a liiw e sociietatibuis poiliiticis” . Je d n a k ż e g ru p a sp e c ja ln a z 1980 r.,, b io rąc pod uw agę kan . 281 m o tu p ro p rio C leri sanctitati już p rz e jrz a n y i ‘zach o w an y w sc h e m a c ie De P a tria r c h is8, w p ro w a d zi­ ła do k a n . 3 d odatkow o sło w a „vei a d p r a b a ta s ” . F a k ty c z n ie k a n o n te n

5 2: l'S7'6 s. 54.

6 JPor. m otu proiprio C leri sa n c tita ti <.1057) kan i 279.

9 N r 6: .„Saiant ac pro c e rto h a b e a rt omrnes Orienitale®, se suos legi- tiimois rituis litu rgie os suiamque dis oiplinam se m p er łservare poisisie et deberą, ac monnisii raitione ptnoprii et organioi pragresstus m u ta tio n e s inidiuoemdas esse” (Sobór W a ty k a ń sk i II. K o n sty tu c je . D ekrety. D ek la ­ rac je. T ek st łacińsfco-polsfci. P o z n a ń 1®68 s. 282).

8 S ch e m a ca n o n u m de P atriarchis eo ru m ą u e synodis a tą u e de A r- chiepiscopis m aioribus: kan. 49: „ P a tria rc h a , p rae v io assensu R om ani Pcinitificis', canventiom0s iuiri ab Apoistoilica S ede s ta tu to n o n confcra- tniais, cum auetaritaite civili, de can se n su Synod! E piscoporum ,in ire po- teslt; easd.em a u te m conv©nitiones P a tria rc h a ad effe c tu m d u c e re non poitest nisii o b te n ta ipsiuis Romami Ponitdfiois aiprabatiorae”.

(5)

d a je paitintechom p ra w o zawieramSa ze społecznościam i św ieckim i um ów , k tó re „.ad vaM ditatam lactus” ma;ją być zatw ierdzanie przez B i­ sk u p a rzyimstoiego.

K an. 4: „ Iu ra q u a e sita , ite m q u e p riv ila g ia quiae, aib Apostoilica Se- d e ad hiaec u s q u e tamipoiria partsanis siive pihysiiciis sive iu ri- diiciis- icoinoassa, in uisu sminit mec navocata, In te g ra mainienit, oisii huiiuis Codioils ca n o n ib u s express® ra v o c e n tu r” .

J e s t to kain. 4 ta k s tu początkow ego zaichowainy niamiail w całośai; u su n ię to zeń jedyintie w y ra ż a n ie „sive a Patriiairahiis v el Episiaopils”, k tó ­ r e uznaino tu za zb y t zaw ężające. P o ta k im zabiegu re d a k c y jn y m k an o n stw ie rd z a ty lk o : „ iu ra q u a e sita , item q u e p riv ile g ia q u ae ab A po sto lim S ede .... oanoeisisa”. O znacza to , że z chwtilą o g ła sza n ia naw ago k o d e k ­ su z a istn ie je p o trze b a w y d a n ia k ilk u oanm pairtyfculairnycih n a te m a t „mira quaiesita” p rzy z n an y ch przez p a tria rc h ó w bąd ź b iskupów , by m o ż n a było postępow ać w ty m w zględzie [bez uisizcaenbfcu d la p ra w osoby ludzkiej.

Kain. 5: § 1: VSgemtes in p rae sen s, o a n tra hariuim praescrdipta caino- o u m , oonsuetuddines sdive uinivOTsailes sitve Ecclesiiis Qnien- talibuis coimummeis sive pairtiiciuilanes, q u a e ipsis ea n o n i- buis hukus Codicils xeproibantuir, tainquaim iu ris oanrup- teilaie prorisuis suppnressae 'habanituir, nec dln poisterum re - v iv isc e re sin a n tu r: c e te ra e q u o q u e su p p ressae su n t, nisi extpnesse Coidice aliu d caveatuir a u t ee n tan an iae simt vel immiemoriabilleis, quiae quiidam, si de iudicio HAarar- cfoae p ro laooirum ac personaruim a d ie n a tis su b m a v eri n eq u e n t, to le r a r i poiasumt.

§ 2: Qoinsueitudines p r a e te r iuis huicusque v ig m te s se rv a n - tuir” .

P o ró w n u ją c pow yższy kainoin z kain. 6 te k s tu p o d sta w o w e g o 10, nie doisstirzaga się żadnycih zm ian poza re d a k c y jn y m i retu szam i. K an o n sfo rm u ło w an y przez konsiultarów w 1®7B ir. o trz y m a ł je d n o m y śln ą a p r o ­ b a tę g ru p y sp e cja ln ej w 1980 r.

K an. 6: § il. „S alvis p ra e se c rip tis canoinum Legis Eccleäiae F u n d a - 'miantalis,, hoic Codice v im obtiilnente, aibrogatae su n t •amnas leges ac norimae a quaicumquie auicfaritate ad itae q u a e m ateria© resipiciuint quiae hoc Coiddice ordinaintur. § 2. Canoines taim an huiuts Ciodicis, q u a te o u s iu s vetuis re -

femuint, aestdimandi siurnt r a tio n e e tia m canoimicae trtadi- tioiniis habiita.’’.

Katn. 6 sc h e m a tu stainowi rew iz ję kan . 7 te k stu p o d sta w o w e g o u . Koimisja u siło w a ła zredukorwiać te n kanoin do tego,, co zasadnicze, z a ­ p o w iad a ją c w p ierw szym p a ra g ra fie w sposób nadiar jasny, że w ra z

9 N u n tia 2: I97i6 st 55.

10

T a m ż e.

(6)

z ogłoszeniem tego kodeksu, stanow iącego praw o p o w szechne dla w szy stk ich K ościołów wscihodniiclh katolicikiöh, w szelkie imne n o rm y d o tyczące dziedzin o m aw ianych w ko d ek sie ziositiainą uchylone. Z ro ­ zu m iałe je st sam o p rzez siię, że konisultoirzy «zdawali soibie dobrze s p ra ­ w ę, iż w y ra że n ie: „iuis p a rtic u la re noirmis Codiciis comimuinł co n tra - rkiim aibroigałur” p o sia d a miniejsizy ciężar gatumkoiwy oiż sitwiardze- niie: „iuis p a r tic u la re m a tsrto s rasipicians quiae hoc Codioe - oointinentur aihnogatur”. Je d n a k ż e to oistatmie zdamie zyskało uanainie gruipy sp e ­ c ja ln e j w 1980 r., zw łaszcza w p o w iąz an iu z falkitem, że k odeks w sp ó ln y ogran icza się do moirm 'ściśle k o n ie cz n y ch d la w szy stk ich K o­ ściołów w sch o d n ich i to w zgodności z w y ty c m y m i k ie ru ją c y m i r e ­ fo rm ą tegoż k o d ë k s u 12. W g ru p ie sp e c ja ln e j konisułtoirów sta w ian o sobie p y ta n ie , czy w y ra że n ie „q u a e m atanias rasipiciuint” jest dostai- tecamie ja sn e d la za m a n ife sto w a n ia ta k ie g o w ła śn ie stan o w isk a. J e d n a k do dhwółi obecnej n ie znaleziono leipsizago sfo rm u ło w an ia . N ależy je ­ szcze dodać, że g ru p a sp e c ja ln a po słow ie „leges” opuściła „disoiipli- n a r e s ”, k tó re n ie wyidało się tu konieczne, n a korzyść: „a quacurn- q u e aiuictoiritate editaie”.

K an, 7: „N om ine Sedis A postolicae vel S a n c ta e Sedis in hoc eodice ta te llig u n tu r mion soluim Roimiaous P o n tife x , sed e t ia n \ nisii ex r e i n a tu ra a u t serimoniis co n te x tu aliu d aippaineat, D ica- ste ria a lia q u e Imistiituta, quae, lauictoritaite ipgiuis Romami P ontifiais, munuis sdihi coimmissuim e x p ia n t, in bomom o m ­ n iu m Ecctósiairuim” .

K an. 7 został sfo rm u ło w an y podczas posiedzenia z 217 I 11978 r., gdy debatowiaino n a d n o w elizacją se k cji De v e rb o ru m sig n ifieatione. F a k ­ ty c zn ie rze cz doty czy ła kan , 302 m o tu p ro p rio P o stq u a m A postolicis litte r is, k tó ry m ów i o ty m sam ym . W (kanonie ty m , talkim ja k go fo r ­

m u łu je m o tu pro p rio , nie w y stę p u je izwrot „Saimotae Sediis” . G ru p a s tu d y jn a u z n a ła je d n a k za sto so w n e dołączenie do k a n o n u tego w łaśn ie w y ra że n ia, poniew aż, n a w e t je śli n ie w y stę p u je ano w a k tu a ln y m K o­ d ek sie w schodnim , jego sto so w an ie je s t dość częste w języ k u d y p lo m a­ ty c zn y m , i nie w y d a je siię, foy m ożna było nie zam ieścić w k o d ek sie o mim w zm ian k i, rozw aż ają c k o n ta k ty -Stolicy Ś w iętej z ró żn y m i kira- jaimi św iata.

W m iejsce „C ongregatioines, T ribunaliia, O fficia” w prow adzono sfo r- m uiow am ie „D icasteria ailiaiqua Instiiituita” z w y ra źn y m jedinaik po d ­

kreślen iem , iż d y k a s te ria t e d z ia ła ją „auctoriltate ipsiius Roimiaini P o n ­ tifia is ” d la doibra w szy stk ich Kościołów . O sta tn ie zdanie: „im bomum

om nium E cc lesiaru m ” za stą p iło w y ra że n ie „negotia E cclesiae u n iv e r- s a e ” w kan. 302 m o tu p ro p rio P o stq u a m A postolicis litteris, w sp o ­

12 Tam że, 3: Ü976 s. 6: „,I1 nuioivo ooddjce ai Mlmiiitâ a lla codifioaziome d é lia d isc ip lin a com une a tuitte le icihiesie ariientali, lasoiando aii loiro vairli oxigainiisimi la facolità d i reg o la re con u n diiiritto pairtiiealaiFe le ailtre maitarie, nom ris e rv a te a lla Samte S ed e”.

(7)

m n ia n y m pow yżej, poniew aż „negoitia”, o jaikie tu chodzi, n a le ż ą n a ogół do jednego lu b dru g ieg o K ościoła, i b ardzo często n ie odnoszą ■się do K ościoła pawszedhinago.

K an. 8: „Quotiies din oananibuis p ra e s e rtb itu r v e l com im endatur, u t Hierairdhiaie c leriei v e l o etari chaustifideles cu iu sw s ritu s aliqudid aganit v el o m itta n t, H iiarardhae vel dhristiifiideles la- titui q u o q u e riitus co m p re ih ea d u n tu r”.

K an. 8, jafk już pow iedziano raa począitku, m ia ł stanow ić p a ra g ra f d ru g i k an . 1 niniejszego siclhematu. Jesit om re w iz ją kan . 303 § 2 mioitu p ro p rio P o stą u a m A posto licis litte r is i izasitał p rzeniesiony tu ta j przez eoetuis spaoiaiMis z 1/980 <r., Wtóry uzn/ał go za w ażny, afle n ie n a tyle, b y um iećcić go n a sa m y m początku k odeksu.

T rz eb a jesacae zaznaczyć, że pośród w stę p n y d h taananów b y ł p rz e ­ w id zian y zu p e łn ie now y k a n a n o ekonom ii (inav>uis „de o ik o n a m ia”), k tó ry po d łu g ie j d y sk u sji n ie w szedł do sc h em a tu w ogóle. W jalki sipasób doszło do (takiej decyzji. Z agadnienie to było w ie lo k ro tn ie w y ­ su w a n e przez liczne zespoły k o n su ito rsk ie, zw łaszcza przez zespoły De m a trim o n io i De sa cra m en tis 1S. P re zy d iu m k o m isji pow ołało g ru p ę m n ie jsz ą De oiko n o m ia , złożoną z 4 kionisultorów^ w chodzących w Skład zespołu De m atrim o n io . Po p rze jrz en iu obszerniej b ib lio g ra fii n a te n te m a t, gruipa z e b ra ła siię 6 1 7 II 1976 r. i po/stawiła n a s tę p u ją c y wniosełk: .„Oiikonomia” je st p ojęciem teologicznym , o k re śla ją c y m p la n z b a w ien ia dla w szy stk ich iluidzli. Z gadnie z ty m p la n e m , Bóg O jciec p o ­ s ła ł swego S y n a n a św iat d a ją c Mu wisizedlką w ładzę, k o m ecaną d*o sp e łn ie n ia m isji, to znaczy: zbaw ian ia wszysitkicih kwM. W ładzę tę C h ry stu s z ko lei p o w ie rz y ł sw em u K ościołow i (jMt 28, 18). W ładza ta ro zc iąg a się n a całą m isję d u sz p a ste rsk ą K ościoła i nie ogranicza się ty lk o do p o rz ą d k u prarwinoi-kościilelneigoi. C hodzi w ięc o pojęcie, k tó re przew yższa k o m p e ten c je au to ró w k o d ek su . J a k się w y d aje , n a n a jb liż ­ szym soborze pam prawdsiławnym n a p o rzą d k u d zien n y m zn ajd zie się z b a d an ie p o ję cia „oiilkonomia”, w o k ó ł k tó re g o ito.czy się w ciąż d y sk u sja pośród różn aro d n y d h o p in ii w t e j miaiterii. Imteriprawosławnia ko m isja p rzygotow aw cza spo rząd ziła już n a te n tamalt n a u k o w y d o k u m en t, k tó ry zo stan ie przedłożony wszysitikiim K ościołom praw o sław n y m . W a r­ to w iedzieć, że d o k u m e n t te n głoisii, iż „ a k rib ia ” , czyli p ełn a zgodność z E w an g e lią i k an o n a m i K ościoła, je st d la wszysitkicih śro d k iem do zbaw ienia. Co się ty czy „oikomoimia” jesit to w ład za Kośetioiła u zu p e ł­ n ia n a , w oibfitości jego ła sk i i m iłości tego,, czego k o n k re tn ie człow ie­ k o w i b ra k u je , aby b y ł >on w p ełn ej zgodności z E w an g elią i św ię­ ty m i kanonam i. „U z u p ełn ien ie” to jesit p ra w o w ite i sk u te cz n e dopie­ ro, jeżiali je st u d z ie la n e — p rz y n a jm n ie j d om yślnie — przez h ie ra r­

15 R e z u lta te m p ra c komsulltoirsikildh w Obu izespolach jesit now y sche­ m a t p ra w a pt.: S ch em a ca n o n u m de e u ltu d iv in o e t praesertim , de sacram entis. R om ae li980, o p u b lik o w a n y p rzez P a p ie sk ą K om isję do refo rm y K odeksu W schodniego P ra w a K anonicznego.

(8)

chię, (która o trz y m a ła od C h ry stu s a w sze lk ą w ład zą zb a w ian ia dusz; h ie ra rc h ia zapew nia m ożliw ość zfoaiwienia n a w e t ozłowliekowi, k tó ry z n a jd u je się w opozycji dio k anonów , czyili w staimiie antykanoinścznym , a k tó r y z ludzkiego p u n k tu w id zen ia je st n ie do n a p ra w ie n ia . D oku­ m en t w reszcie k o n k lu d u je : odw o łu jem y się d© ek onom ii w ła śn ie w p rzy p a d k ach , k ie d y niem ożliw e je s t zastosow anie ak ry b ii.

Wmioise'k, do jak ieg o g ru p a 4 konsuiltorów dioiszła, został przedłożo­ n y zespołow i De n o rm is generallbus. Dyskuisjai b y ła obszerna, zw łaszcza gdy chodziło o po d jęcie decyzji: w p ro w a d zić czy n ie do w stęp n y ch k an o n ó w kodeksu odpow iedniej n o rm y n a te m a t ekonom ii. Zgłoszono w te j m a te rii trz y w e rsje teiksitowe, a m anow icie:

I.) — „Oäikonomia p e r q u am lex q u ae d am ecclesiasitaca mon uirgetur, sed magfe, sub p a s ło ra li solleciitudine et vigilainitia H ierarcibiae Ecele- sdaie, ad opus salwifiicuim D om ini Nositri J a su C h risti piroivocialtur, magmi hafoenda e s t” .

II) § 1. „O ikonom ia ecclesdasitiica intedligitur coimipetentia E cclesiae ex e rc e n d i opuis sailviiiicum Doimiiirai Nositri Je su C h risti supplendo ex abuindaintia eius g ra tia e et amoiriis id quod homiine in ooocre-to sum pto deest, u t sit in p le n a conform atioine cum sacris canomilbus; q u a p ro p te r H iterarohae, in leg e canonica u rg en d a , matgis sa lu te m aniim arum q u am stric ta m oboedienitóam liftterae legis iintendiant.

§ 2. H iera ro h a e defoemit oiiikoinoimiaim solleciitudine, vAgiliantiia e t cau- te la ex e rcere, e t c a v e a n t ne aibuisus et momuim relacsaftio cbristifideliuim in hoc exencitio ir r e p s e itó t” .

III. „Oilkoinomia ecciesiiastica, q u a otpuis salvificuim D om ini N o stri Jesiu C h risti a p p lie a tu r ita ex 'e rc e a tu r sub v ig ila n tia H iarejncham m lo ­ ci u t ufo'i ofosieirvantia laguim huimano miodo difiaillim a ev a d it, roise- nicoirdia d iv in a et a m o r maiteinnus Ecclesiiae suipplenlt”.

K ażdy z w yżej przy to czo n y ch te k stó w w y w o łał oistiry sprzeciw w śród komsuiltarów. W ielu z n ic h było n a w e t p rze ciw n y ch w łączaniu, w j a ­ k ie jk o lw ie k ferm ie , te g o ro d z a ju k a n o n u do ko d ek su p o d k reśla ją c, że o m aw ian e pojęcie mie je st kanoniczne, n a to m ia st k an o n y k o d ek ­ sow e n a te m a t dysp en s są w te j m a te rii jasno sfo rm u ło w an e i w p e ł­ n i za d aw a lające . I n n i konsultoTzy, któirym w ydało się m ożliw e w p ro ­ w adzenie ta k ie j n o rm y do w schodniego kiodefksu, wyiraizili życzenie, by za g ad n ien ie to było p rzed m io tem d alszych studiów . P ro p o z y cja ta została z a a k c e p to w a n a przy p raw ie ró w n e j liczbie głosów. Zobow ią­ zano też g ru p ę sp e cja ln ą, k tó r a o b ra d o w a ła w m a rc u 11980 r. do ro z­ w iąz an ia k o n tro w ersy jn e g o zagadnienia. Z anim jedinalk usiłow ano sfo r­ m ułow ać now y teiksit n a te m a t „oiikomomiia” zastanow iono się jeszcze ra z n ad stosow nością w łąc ze n ia lufo n ie taikiej n o rm y do kodeksu. T ym razem , po ro zw ażaniu w szystkiego, je dnogłośnie zdecydow ano taikiej noinmy nie w prow adzać, poniew aż pojęcie „oikoinomia” p rze k ra cza k o m p e ten c je k o d ek su i m oże być w y ra ż a n e je d y n ie p rze z tafcie t e r ­ m in y jaik: ep ik eia, aequita:s canomica, dispeinsatio. Z resztą w p rz y p a d ­ kac h w ątp liw y ch istn ie je rów nież zasada: „iin enrore commumi

(9)

Eccle-sia su p p le t potestaitem regłmdmiis g ra tio sa m ” u . T e w łaśn ie p o ję cia w y ­ d a ją się w y sta rc z a ją c e do ro zw iązan ia w szy stk ich kw estii, ja k ie za­ k ła d a ło pojęcie „o ikooom ia”, gdy chodzi o k a n o n y p raw a.

U sta w y ko ścielne

P ro je k t k an o n ó w te j se k cji p ra w a p rz e d sta w io n y przez r e la to r a gruipy n ie w iele ró ż n ił się od „ te x ti initiiaM” z 11945 r.., opublik o w an y w N u n t ia 1S. D opiero po zap o zn an iu się ze sc h e m a te m k o m isji ła c iń ­ sk ie j ina te n te m a t, zdecydow ano się n a do k o n an ie p ew n y ch zm ian. Je d n y m z n a jtru d n ie js z y c h do ro zw ią zan ia było zagad n ien ie dotyczące te rm in o lo g ii „leges te rrito ria le s , personiales., universailes, p a rtic u la re s ” . T em a t te n je st rzeczy w iście b a rd z o b o g aty i złożony.

Z asadnicza tru d n o ść p ły n ie ze sta n o w isk a koideksiu łacińskiego, k tó ­ r y w kan . 8 § 2 stan o w i: „L ex non praesu m itu ir p ersa n a lis, sed t e r - ritoirialis, n isi aliiud conistet”. N orm a t a z o stała zaclhowana w now ym schem acie łacińsikim, a le je d y n ie co do u s ta w p a rty k u la rn y c h : „Leges particulaires n o n p rae su im u n tu r personailes, sed territoriales,, n isi a liu d c o n s ta t” (kan. 14). T rz e b a je d n a k zauw ażyć, że p ie rw o tn y p ro je k t k a ­ n o n u z 1945 m ów ił zup ełn ie coś przeciw nego: „L/eges noin praesuimum- t u r te rrito ria le s , sed personiales,. n isi aliu d co n stet” (kam. 4 ) 16. N ależy też m ieć n a u w ad z e d efin icję „u staw y p o w sze ch n e j”, ja k a w y stę p u je w schem acie łaciń sk im , gdzie z a k ła d a się, iż m ożna u w a ż a ć za po­ w szechne te u sta w y , k tó re odnoszą się do danego K ościoła, w całości, n ie za leż n ie od o b rzą d k u .

Pow yższa te rm in o lo g ia je st do p rzy ję cia w p rz y p a d k u schem atu łacińskiego, nie m ogli je j je d n a k zaak cep to w ać koinisultoirzy dla k o d ek ­ su w schodniego, gdzie te rm in „leges uniw ersailes” sto su je się tylko- do u sta w , k tó re są w sp ó ln e K ościołow i pow szechnem u, to znaczy K o­ ściołow i o b rzą d k u ła cińskiego b ąd ź w szy stk im K ościołom w schodnim , i gdzie n ie m ożna uży w ać ty c h o k re śle ń odnośnie do u s ta w wydanycih przez synod w schodni, n a w e t je śli m a ją one zastosow anie do całego K ościoła w schodniego i są ■— w stoisunku do tego K ościoła — „pow ­ szec h n e”. T ak ie u sta w y zw ą się zaw sze „leges p a r tiicuilar.es” (lufo „ius partiiculaire”),, poniew aż w iążą one tylkio jed en K ościół p arty k u la rn y ,, n a z y w a n y rów nież Koiściołem „sui iuiris”. W tyim m iejscu rodzi się p y ta n ie, ja k ą nazw ę w in n y nosić u sta w y e p a rc h ia ln e oraiz u sta w y obow iązujące ty lk o w n ie k tó ry c h w sp ó ln o ta ch bąd ź in s ty tu ta c h (np. w zakonie); n a ogół są o n e n az y w an e rów nież „leges panticulaires” . W zw iązku z tą d e b a tą trz e b a było dokonać re w iz ji kan. 311717 w

14 N u n tia 10: 1980 s. 94.

15 Tam że, 2: 1976 s. 65—69.

16 T am że, s. 65. 1

17 K an o n p o sta n a w ia : „Nomiine iuriis partiiculairis, n isi ailiud ex le - giis te x tu com textuque a u t ex n a t u r a re i constet,, veniunit e tia m sta tu

(10)

-d ziale De v e rb o ru m sig n ifica tio n s (mp. P o stą u a m A posto licis litteris). R e z u lta te m .tej re w iz ji jest k a n 5 niniejszego .schem atu, gdzie w p a ­ r a g r a f ie p ierw szy m zastało o k reślo n e „ius pairticuteire”, a w p a r a g ra ­ fie dru g im , dołączonym do k a n o n u przez g ru p ę sp e c ja ln ą z m a rc a 1880 r., „ius com m une”, u n ik a ją c w oibu p a ra g ra fa c h w y ra ż e ń „leges u n iv e rs a le s ” i „leges paritóiouiliaires” ls.

G dy chodzi o 'kain. 4 sch em atu , już n a se sji z 24 I 1.9.76 r., sfo rm u ­ ło w an ie jako n a jb a rd z ie j n a d a ją c e się do p rz y ję c ia zostało w y su ­ n ię te przez 3 koinsuflitoirów, chcących u n ik n ą ć w sp o m n ian y ch te rm in ó w p ro b lem aty c zn y c h : „Leges vim habenit ta o tu m m o d o in te rrito rio in quo auictoriiais legiistetfaiva a q u a leges laitae s u n t potest-atem regim inis ex e rcet, n isi ex n a tu r a r e i v e l ex iu re aliu d co n stet”. W ersja d ru g a k a n o n u zap ro p o n o w a n a przez redaitora gruipy b rzm iała : „Leges p a rti- cuilares nom p rae su m u n itu r te rrito ria le s , sed persom ales:, misi aliu d co,n- s te t” . W reszcie trz e c ia w e rs ja pochodziła ze sc h em a tu łacińskiego: „Leges p a rtic u la re s non .praesuimuratur p erso n a tes, sed territoiriałes, n isi a liu d constelt”.

W e rsja pie rw sz a w y d a je się m ieć tę prze w a g ę n a d dw iem a pozo­ sta ły m i, p oniew aż nile nie mówii o presumrpcji, lecz w sposób p rag m a­ ty c z n y p re c y z u je p rzy p a d k i, w k tó ry c h u sta w y obow iązują. C ałe to zag ad n ien ie znalazło się n a now o n a p o rz ą d k u dziieninym z dn. 27 I 1976 r , , . n a k tó ry m roapaitrywarno celow ość zasto so w an ia w y ra że n ia „univerisales” w zględem „leges laitae pro u n iv e rs a Ecclesaa ałiouiuis riitus” . A le i ty m razem niem ożliw e okazało się ro zw iązan ie poizytyw- n e te j sp raw y . N a W schodzie b ow iem p o jm u je się usitawy pow szechne jalko obow iązujące „p ro um iversa E colesia Caitholica”. W re z u lta c ie sfo rm u ło w an o n o w y te k s t w ispoisób n a s tę p u ją c y : „Leigibus a S u p re m a E colesiae u n iv e rsa lis auictotrdtate łaitis, teneitur uibiique temrairum om- nies pro quibuis laitae surut; ceiterae leges vim haibanit tamituimmodo in term itorio i n quo aiuctor.iitas legislaitiva a q u a legeis laitae su n t p o te - steitem reg im in is exeirceft, n is i ex waitura re i v el ex iur.e aliu d coin- sitet”. T ak sfo rm u ło w an y teksit w łączano do scfoemaitu ja&o p a ra g ra f p ierw szy kain. 4. N a poisdiedzenau gruipy specjatoeij w 19.80 r. ddkonan© jeszcze dalszej m o d y fik a cji p a ra g ra fu , by awroit „ubiqiue tenrairum ” n ie dortyczył ty c h u sta w , k tó re sam a najw y ż sz a w ład za o g ran ic za do ściśle określonego te ry to riu m . Po u w zg lęd n ien iu te j uwagi,, kamen o trz y m a ł re d a k c ję ja k n a s tę p u je : „Legiibus a S u p re m a Auictoiriiitaite1

Ecclesdae u n iv e rs a lis laitis te n a n tu r ommes pro quiiibus' laitae sumit utai- q u e ta rra ru m , nis.i p ro pecutliairi terriitoirio ialtae suint”.

N astęp n ie d y sk u to w a n o n a d kain, 6 „tek stó w początkow ych” , dla re d a k c ji któ reg o posłużyła k o n sty tu c ja p a p iesk a Etsi pastoralis B e­

ta p e c u lia ria seu p ec u lia re s co n stitu tio n es legitim e a p p ro b a ta e quibus p erso n a m o ralis regiltur” .

(11)

nedylkta X I V 19. K a n o n te n p rz e d sta w ia ł się n a stę p u ją c o : „F idel es a rie n ta liu m mituuim n o n adstringuinitur univarsaliibuis E cclasiae legibus, etisi laltis iin O b tarte E ncyelicis v a l ConsiitMtioniibus ApasboMete, nfcd a g a tu r de reibuis fiiidei v e l moiruim, d e declaraltiome lagis diiwinae sive naituirałiis iSiive poisitivae a u t ex p re sse dicaltiur O rien ta les lege terne - ri” 20.

iNa se sji w dn. 23 I 1978 r a la ta r g ru p y zaproponow ał, b y k a n o n te n m ógł być w cało ści w łączony do naw ago kodeksu, bez żadnej zm iany. Bropo.zycja w yw o łała ożyw ioną dyskuisję zm ierza ją cą do w p ro w ad zan ia do k an o n u pew nego ro d za ju presuim pcji; konsuiltorzy podzielili. się je d n a k na drwiie g ru p y : je d n i ch cieli powiedzieć,, że Wiennii K ościołów w schodnich „pnaesiuimuntur n o n adsrtiringii universalibuis E cclasiae n isi a liu d consitait” ; d ru d zy o d w ro tn ie, że „praiasuimiuintuir adstriingi

J a k w idać z pow yższego, sp ra w y tu p o ru sza n e są mie tyfllko bardzo w ażne, ale ta k ż e bard zo tiruidne do rozw iązan ia. Z je d n e j stro n y kon- suilitorzy n ie chicielilby zam ieszczać w sam ym kodeflosde nommy m ó w ią­ cej, iż u sta w y w y d a w a n e p rzez papieża dotyczą jedynie k ato lik ó w ob­ rzą d k u łacińskiego, z w y ją tk ie m przy p ad k ó w , gdy papież w y raźn ie p o sta n aw ia , że uisitarwy te obow iązują >rówinież k ato lik ó w W schodu. Z dirugiej stro n y — n o rm a t a b y ła zam ierzo n a przez sam ych papieży ohcącydh dać dow ód p oszanow ania wscihodniej dyscypliny. Je d n a k ż e te g o ro d za ju przepis, o bow iązujący już ad B en ad y k ta XIV, n ie za­ w sze .dawał p o zy ty w n e re z u lta ty . D zidki niem u m ożna było zaw sze w ykazać, ja k ie p ra w a b y ły obow iązujące w K ościołach w schodnich, a k tó re nie. N a w e t po Soborze W a ty k a ń sk im II przasitrzegano tego p r a w a „dla dobna” w szy stk ich k ato lik ó w w schodnich. S k u te k je d n a k b y ł n ajcz ęśc iej ta k i, że S to lic a A postolska zmuiazana b y ła do w y d a w a ­ n ia d w a ra z y tego sam ego d o k u m en tu , i to w k ró tk ic h o d stę p ac h cza­ su; ra z jed en — dla K ościoła zachodniego ; po maiz d ru g i — dla katodic- kioh K ościołów wscibodniiioh. W ystarczy ty lk o zastaw ić ze so b ą 2 mofcu p ro p ria : De E piscoporum m u n e rib u s (11966) •— dotyczące bisk u p ó w d ie ce zja ln y ch obrząd k u łacińskiego i E piscopolis p o te sta tis (1067) — z an alogiczną w ładzą d la b isk u p ó w Koiściałów w schodnich. Być m oże te n m om ent .zdecydow ał, iż n a posiedzeniu w dn. 311 sty c zn ia p rze d ło ­ żono konsiultoiroim now y te k s t celem rozw ażania: „Lagas ab A postolica S ad e la ta e Oh,risiti£ildelas O rienltalium Ecclesiaruim adsrtmingere, n isi ex n a tu r a ra i vel ax p re ssa deolamaitiiane ailiud c o n s ta t”. M im o d ługiej d y ­ sk u sji, kansulltarzy n ie potratfili uizgodmić sw yoh stanow isk; zapro p o n o ­ w an y k a n o n w y w ra c a ł ibowiam całkowiaile uistawę u 'stafaną od w ieków przez papieży n a korzyść K ościołów w schodnich. W ta k im sta n ie rz e ­ czy, se k re ta rz kom isji, zaw sze obecny n a posiedzeniach konsiult orskich, zw rócił się do fcoinsulifcoirów z p rośbą, b y w ypow iedzieli się n a tetmalt

19 W ydana 26 V 1'742 r. (B u lla riu m B en e d icti X IV . T. 1. V enetiis 11768 s. 75 nln).

(12)

e w e n tu a ln e j patrzefoy te g o ro d za ju kamoiniu w kodeksie wschodnim.. W głosow aniu 8 konisuiltoirów b y ła za, 2 przeciw , 3 w strzy m a ło się od głosiu. D y sk u sję p o d ją to zatem 1 lutego, b ad a n o n a now o dok u m en ty pap iesk ie; u d z ia ł w posiedzeniu b r a li wisizyis.cy konisultorzy. I znow u doszło do g łosow ania w okół wndioislku, czy k a n o n m a być zaclhoiwany w kodeksie. Tym raz em 4 konisulftorów było za u trz y m a n ie m kanonu,

6 w ypow iedziało się przeciw , 2 w strz y m a ło się. W śród konsiuiltarów g łosujących za zachow aniem kanionu, je d e n d o m ag ał się p ozostaw ienia go ta k im , ja k sform ułow ano' go w „te k sta c h p o czątk o w y ch ” ; trz e j po ­ zo stali — p rze ciw n ie — cibcieiLi zachoiwainia te k s tu k an o n u zap ro p o n o ­ w anego w przeddzień, u ja w n ia ją c w te n spoisofo d ia m e tra ln ie różne stanow isko. M ając w ięc n a uw ad ze liczbę „p lac et” i „non p la c e t”, cała sp ra w a tr a f iła n a posiedzenie g ru p y sp e c ja ln e j w m a rc u 1080 r. A le i ty m raz em w śród sześciu komsuiltorów nie było zdecydow ania, skoro d w aj „nihil d ic a iu r”, d w aj „ re tin e a tu r can o n ” i dw aj „absti- neartur”. J a k m ożna się d o m y ślać z tego ostatecznego w yniku, k an o n n ie p o ja w i się w p rzedłożonym tu ta j .schemacie.

In n e k an o n y niniejszego sch em atu nie n a strę c z a ły w iększych tr u d ­ ności, n ad to n ie w y k a z u ją isto tn y ch różnic w sto su n k u do a n a lo g i­ cznego sdhem atu kanionów d la K ościoła ła c iń s k ie g o 21. Z te j też ra c ji pomnij a się tu ta j ic h om aw ianie. Z au w ażm y tylko, że g ru p a De norm is generalibus zam ieściła — jako olstatmi k a n o n w sohemaciie — kam. 31(8 z sek cji De v e rb o ru m sig n ifica tio n e, by u ła tw ić ty m sposobem r e d a k ­ cję w ielu kanonów , w k tó ry c h n ie m a fo rm y żeńskiej,, n aw e t w p r a ­ w ie zakonnym , ja k n a p rz y k ła d „antisitita” czy „miomialis” . C hodzi w ięc w sch em acie o kian. 17, w k tó ry m czytam y: „B rom untiatio in sex u mascuiliino ad utruimquie sex u m p o rrig itu r, nisi ex n a tu ra re i v el ex legie te x tu com textuque aliiud cofnstet”.

Z w y c za j

K a n o n y n a te m a t zwyczaju* były k ilk a k ro tn ie d y sk u to w a n e w zespo­ le De n orm is generalibus; po ra z o sta tn i w g rupie sp e cja ln ej o b ra d u ­ ją c e j w m a rc u 19®0 r. J a k p oprzednio, ta k i te r a z „ te x ti iniltiali”, się­ g ając e 1045 r., posłużyły za p o d staw ę praic k o d y fik ac y jn y ch De con- suetu d in e; p u b lik u ją je N u n t ia22 w 5 k an o n ach , od p o w iad ający ch p r a ­ w ie ,,ad litte r a m ” analogicznym kan o n o m K odeksu P ra w a K an o n icz­ nego (kan. 25—30).

D y sk u sja n a d p ierw szym k an o n e m te j se k c ji m ia ła m iejsce 11 III 1975 r. W sw ej p ie rw o tn e j re d a k c ji k a n o n te n p o sta n aw ia ł: „C o n su etu ­ de in E cclesia vim legis a consensu co m p eten tis S u p erio r® ecclesiasti- ci uinice obtiinet”. P o stanow iono je d n a k rozpocząć całą tę sekcję od sfo rm u ło w an ia k an o n u b ard z iej ogólnego, b y w sk az ać na w arto ść

oby-21 Piór,, tam że 10: d!9i80 s. 98—*1011

(13)

czajów i zw yczajów „.in g an a re ” araiz n a pow ody sk ła n ia ją c e „u t a n ­ tiq u e con&uatudo servatuir” (kan. 6 S oboru N icejskiego I) w p rz e ­ św iadczeniu, że n ie k tó re z dzisiaj o b o w iązujących zw yczajów się g ają bezpośradmio czasów apoistałskich, W śród kans'Ultoxôw p an o w a ła jedno­

m yślność odnośnie do tego., iż „.aissensus Suiperioris legitiimi”, p rz y ­

n a jm n ie j „im p licite” bąd ź „taicśte”, m usi d a n y zw yczaj potw ierdzić, ab y b y ł oin praiwowity. W 3 d n i później., 1$ m a rc a, p rzedstaw iono p ro ­ je k ty kanonu^ k tó re ty m d ez y d erato m m ia ły w y jść n a przeciw ; spo­ śród nidh szczególnie d w ie re d a k c je zw róciły n a siebie u w ag ę kon-suJJtoirów:

I. ,,§ 1. I n te r p rin c ip a le s f. ointes iu ris Ecolesiam im Oriemitalium h a - foetuir patrim oniuim rnobis tiransrnissuim p e r tradiitiionem Patirum , idiseiplinam almtiquiam e t lég itim as comisuetudiines p o p u łi c h ri- istiaim. § 2. H a e consiuetudines ww um sansuim fid e i pop u li c h

ri-stia n i e x p rim u n t e t proiinde ius m oribus in tro d u c tu m coinstituunt. § 3. Gomsuetudo e s t o ptim a leg u m in te rp re s ”.

II. „Nullła consiuefcudo viim legis ofotinere p o te st nisii sit: ratiomabiliis, iniducta a com m uinitate christiania legis sa lte m recipiendaie ca- paci, piraxi c o n tin u a ert pacŁEica p e r anmois quadraginrta, a S u p e ­ rio r« aidmissa, nom oippoisilta iu r i divino, siive natuiraili sive posi- itivo, mec iu r i commuini huiius Codicîis” .

Z w y ją tk ie m p a ra g ra fu dru g ieg o w p ierw szej radalkcji, i to p rz e ­ w a g ą zaledw ie jednego głosu, żad en z za cy to w an y ch taksitów mie zy­ s k a ł u z n a n ia komsiuiltorów. Tym czasow o u znano @o za pairagraf p ie rw ­ szy sek cji De co n suetudine. Jaiko druigi pairalgnaif p rzy ję to zm odyfiko­ w a n e sfo rm u ło w an ie w iększością głoisów w n a s tę p u ją c y m brzm ien iu : „Eae ta n tu m cansuetiudines vim legis i:n Ecclesiia ofbtinat qu ae condii- tiomes a competemlti Suiperiore deiïkuitais im p la n t ad noTmaim cainoimutm q u i sequumftur.”

T ak zre d ag o w an y pirowiizjorycznie k an o n d o sta ł się pod ocenę g ru p y c e n tra ln e j, k tó ra kooirdynuije p ra c a m i w szy stk ich pozostałych zespo­ łów, w d®. 19. X II lfl/75 r. Z espół c e n tra ln y w sposób je d n o m y śln y za­ rzą d ził „denuiam revisiioinam” p a ra g ra fu pierw szego. Koinsultoirzy b y li bow iem zdania,, iż k odaks n ie pow in ien p odaw ać d e fin ic ji zw yczaju, ch y b a że zachodziłyby słuszne i pow ażne ku te m u pow ody; w te d y je d n a k w inno się w y p ra co w a ć ta k ą w e rsję kan o n u , k tó ry otrzym a w ięk szą zbieżność głoisów.

„D enua re v isio ” odibyła się w łoinie zespołu De n orm is generalibus w dw ódh o sta tn ic h dniaich stycznia 1,9;7'8 r. S to su n k ie m głoisów 6 p la ­ cet i 6 mon p la ce t postanow iono n a raizie zachow ać om aw ian y p a r a ­ g ra f w naszym schem acie. Konisiulitoirzy d o m ag ający się u trz y m a n ia p rz e p isu b y li w p ra w d zie zgodni z m o ty w a cją zespołu centralnego., je d n ak ż e nie godzili się z jego tw ierd zen iem , iż p a ra g ra f zam ierza po­ daw ać d efin icję zw yczaju; w za m ia rz e re d a k to ró w k an o n u leży ty lk o ■podkreślanie, iż „vilvus sansuis fid e i” całego luidu bożego z a w iera się w k aż d y m p ra w o w ity m zw yczaju bądź obyczaju kościelnym . Ze w

(14)

zglę-du ina rów ność głosów, p a ra g ra f zoistał u trz y m a n y w schem acie, ale w k aż d ej c h w ili m ógł być zakw estionow any. T o w ła śn ie było. pow o­ dem , że był ,<on p o now nie ro z p a try w a n y p rz e z g ru p ę sp e c ja ln ą w 1980 r. i to d w u k ro tn ie. Bo iraiz pierwiszy p rzede w&zystlkim ze w zglę­ du ma „sensus fid e i”, gdzie z bralku lepszego w y ra że n ia, k o n su lto rz y by,li skłoinind uisuinąć am awiiany pairagmaf p rzy z n ają c ty m sa m y m słusz­ ność zespołow i ce n traln e m u . D opiero w k ilk a dni później, d o k ła d n ie ■14 I I I tego ro k u , po zap ro p o n o w a n iu przez jednego z koinisiultorów now ego te k stu , i w p ro w a d ze n iu doń ndewiellkich zm ian n a tu ry re d a k ­ cy jn ej, o trz y m a ł on jednogłośną a k c e p ta c ję jaiko paraigralf p ie rw sz y ,kan. 1 niniejszego sch em atu , a m ianow icie: „Consuietudo ooimmunita- tis christianiae quateniuis aotuosiitati Spiiriltiuis Samcti in coirpoire eccle- sia li raspondet, normiaim iu rid io a m constituât iu x ta camones q u i se- quuintuir” 23.

G dy chodzi o p a ra g ra f d r u g i tego k a n o n u , sfo rm u ło w an y jeszcze w 1975 r., zespół konsultorskii De n o rm is generalibus z a ją ł sdę nim poinowniie w I1OT8 r. W p rz e re d ag o w an y m pairagrafie w zm ia n k u je się w y ra ź n ie o „consensus Superdioiris”, k tó r y m oże być w cześniejszy w sto su n k u do w y m ag a n y ch w aru n k ó w , bąd ź też późniejszy: w ty m diruigim w y p a d k u za k ła d am y jego istn ie n ie ipso facto,. B aragraif o trzy ­ m a ł w ięc n a s tę p u ją c ą re d a k c ję : „Eae ta n tu m eom suetudines v im iin E cclesia ototiiineint, q u a e conditioners implenjt ad nocnmam canoinum q u i sequuntuir, niisd com petens le g isla to r, consensu sailtem ta c ite mainife- sta to , eas tampuis d e quio in can. .3 adproibavarit veil, conddtioinibus im piétés, e x p re sse r e n u e rit” . Baldaijąc n a now o te n p a ra g ra f w m a rc u 1980 r. zespół specjaln y , n a w n io sek jednego z komsuiitorów, p o m in ął o sta tn ie sło w a te k s tu „,veil comditioniibus im p letis ...” jako zbędny p rzy założeniu, że p raw o d aw c a m oże zaw sze u ch y lić jaikiś zwyczaj,. Pof- naidto u su n ię to słowo „manilfestatio”, poniew aż n ie z a jm u je ono w ła ­ ściw ego m iejsca po w y ra ż e n iu „tacifce”. W schm acie c z y ta m y obecnie: ,,Eae ta n tu m co n su etu d in es v im iu ris in E cclesia o h tin a n t ..., nisi comipatens leg islato r, consensu suo saltern taiciito., ©as a n te teimpus de quo in can. 3 a d p ro b a v a rit” 24. Wyidaije s ię rów n ież w łaściw e p o d k re śle ­ nie, iż p a ra g ra f nie m ów i „c onsuetudines vim legis ofotinent”, ale r a ­ czej „vim iuris-” , poniew aż w y m ag a teigo ścisłość praw niczego w y ra ­ ża n ia się, któna n a k a z u je zachow ać dla k a ż d e j rzeczy specyficzne o k re ­ ślenie, w łaściw e ta k dla „coinsuatudinies comistitutivae”, ja k i „eonisue- tu d in e s a h ro g a tiv a e ”.

K an . 2 w schem acie „de co n su etu d in e” sfo rm u ło w an o n a se sji w Ii9i75 r. w b rzm ien iu : „N ulla comsiuetudo vim legis haibere potest misi siit rationaibilis et a co m m u n ita te legis salltam rec ip ia n d a e capaicd, p r a ­ x i oontiimua e t paicdtfioa induicta n e a n o n p a r te m p u s a iu re praasioripta”. Co się ty c zy „c o m m u n itate”, n ie k tó rz y koinisultoirzy za żą d ali dopow

ie-23 T am że, 10: 1980 <s. 1,03. 24 Taimże.

(15)

dizemia „C hristiana” celem uszamioiwania p raw o w ity c h zwyazaijów w K o ścio łach p raw o sła w n y c h , n a d to uiananyoh pr.zez Vartioanuim I I w de­ k re c ie TJnitatis r e d in te g r a tio 25. Je d n a k ż e iw czasie se sji sipacjalnej w 1;990 r., po ponow nym z b a d an iu kan o n u , skreślono słow o „chmistiaina” , poniew aż w e wsitępnyidh k an o n a c h kodeksu zaiwairte jesit w y raźn e ośw iadczenie, iż p rze p isy w nim z a w a rte o b ow iązują ityflteo w schodnich k ato lik ó w , nie zaś p raw o sła w n y c h . Na ty m satmym posiedzeniu koosiul- to rz y ro zb u d o w ali om aw ian y k a n o n o p a ra g ra f d ra g i: „Gonmnefcudo q u a e in dure ex p re sse raprobaibuir, n o n e s t ra tio n a b ilis ”, kitóry jest z r e ­ sztą dosłow nym p rzek o p io w an iem ban . 27 § 2 K odeksu P ra w a K an o ­ nicznego,.

Kain. 3 zatw ie rd z o n y p rz e z ko m isję koinsiuiltorsiką w m a rc u 1975 p o ­ s ia d a ł n a s tę p u ją c e .brzm ienie: „§ 1. l u r i divino,, sive matuirali siive po­ sitiv e, n u lla canisoatudo poftasit ulilo m odo d arogare. § 2. Iuni caramumi o rie n t ailiiuim, praeiudicduim a ffe re potast, tanituim consuietudo canrtenia- r ia vel immamoiraibilis. § 3. In Łure pairticulari consuietudo viiim ofoti- n e t si fu e rit p e r amnos trig in ta p rae scrip ta , n isi ipsa A u cto ritas quae legeim particulatrem f a rt a lite r sifcatuat”.

Głównie zagad n ien ie w y su n ię te w .związku z ty m k an o n e m d o ty ­ czyło jego d rugiego p a ra g ra fu . Na sesji poirainnaj 111 III Ii97i5 r. po d ­ dano pod d y sk u sję n a s tę p u ją c y w niosek: „uifcruim p la ce t C oatui u t in can o n e 3 dioatuir nullaim consuatuidinem v a le re combra ius com m une” ? P rz e z ,,praw o pow szechne” rozuimie się k an o n y kodeksu i wsizelfcie e w e n tu a ln e za rząd zan ia S tolicy A p o stolskiej za ad reso w a n e do w szy ­ stk ic h K ościołów wsohodiniicih. Wnioisek tein został spow odow any ty m faikt-am, że „iuis com m une” dila weszysitkich K ościołów wsichodinich wimmo m ieć w iększy a u to ry te t niż k odeks a k tu a ln y , bak by n aw e t zw yczaje w iek o w e lu b w y w odzące się z n ie p am iętn y c h czasów nie b y ły w sitaoie, p rz y n a jm n ie j teo rety czn ie, działać na sizkodę p ra w a pow szechnego („praieiudiciium a ffe re p o te st”). D y sk u sja w ty m w zglę­ dzie by ła ożyw iona. W końcow ym głosow aniu 14 III 1975 r. p o sta n o ­ w iono zachow ać w schem acie co do isto ty ,,ius v ig en s”, to znaczy, że w ielow iekow e zw yczaje i n ie p a m ię tn e m ogą u ch y lać n a w e t n orm y p ra w a pow szechnego, choć ta k ie p rz y p a d k i są rac zej hipotetyczne. B a­ d a ją c te n p a ra g ra f, zespół c e n tra ln y z g ru d n ia 1975 r. zarządził po­ no w n e jego przeeg zam in o w an ie z zaleceniem u sta le n ia zw ykłego zw y­ czaju 3-0-letniego, k tó ry jest w y sta rc za jąc y , by uchylić praw o powsize- c h re . Zespół De norm is generalibus, k tó r y d eb a to w ał n ad tą k w estią 30 I 1978 r., nie b y ł zdecydow any; zre sztą ty lk o je d en z k o n su lto ró w

25 JMlr li6, gdzie czytam y: „C um a u te m unditafti Eoolasdae m inim e ob- stelt, tanin» decoireim eiuis augealt et ad misisdonem eiuis lim plandam h a n pairuim co n fé râ t qu,aedam moiruim coMsuetuidinuimque diwersdtais, uiti su p ra m e m o ratu r, S a c ra Synodus, ad o rn ie d u b iu m to llan d u m , decla- r a t Ecclesiais- Grienitis, ... faeuliatem ih-afbare s e sacuinduim p ro p ria s disciplinais regenidi” (Sobór W a ty k a ń sk i IL Ronisitytuicje. D ekrety. D e­ k la ra c je . is. 330).

(16)

p o p a rł (opinię zespołu centraln eg o . N astępnego dn ia poddano* pad gło­ sow anie w n io sek n a s tę p u ją c y : 1) czy p a ra g ra f dirugi kam. 3 — pom im o zalecenia g ru p y c e n tra ln e j — wiimian pozostać niezm ieniony? 2) w w y ­ p a d k u odpow iedzi n eg a ty w n e j, ozy zasipół gotów je st — w za m ia n za p a ra g ra fy p ierw szy i d ru g i tego k an o n u — p rz y ją ć odpow iedni ka­ no n k om isji do refo rm y kodeiksu łacińskiego,, a m ianow icie: „C onaue- tuido viiganti iiuni canioniloo c o n tra ria a u t quiae est p r a e te r legem cano- nicam , viim łegis obtineit, temitum, si łeglitiime petr a n n a s viigiinti con­ tin u e s et comipletas seirvata fu e rit; oontira łetg©m v aro canondteam q u ae clauisulam conitineat futuiras consuatcudinas proihilbentem sola p ra e v a le re po-test oonsuietuido cantanainia a u t im rnem oraibilis”.

P o d y sk u sji przy stąp io n o do głosow ania. S u g estia w y ra żo n a przez zespół c e n tra ln y o trzy m ała liO p la ce t i 2 n o n p la ce t; to saimo głoso­ w an ie zatw ierdziło w yżej przy to czo n y k a n o n sch em atu łacińskiego, m a jąc y zaistąipić p a ra g ra fy d ru g i i trz e c i om aw ianego kan . 31. P a r a ­ g ra f pierw szy ipozoistał te n sam . W reszcie z-aspół sp e cja ln y z №80 r. jed n o m y śln ie za ak c ep to w a ł oiba p a ra g ra fy tego kan o n u , w p ro w a d za jąc jedynie n a m ie jsc e „legis'’ w y ra że n ie „krriiis” zgodnie z kam. i n in ie j­ szego schem atu.

D w a k an o n y n astęp n e : 4 i 5 p rz y ję to w m a rc u №76 r.; potw ierdzi! je rów nież zespół sipecjalny z 19-80 r., zachow ując w p a ra g ra fie d ru ­ gim kam. 5 w y ra ż e n ie „lex generaliis” , co do k tó reg o b yły pew ne w a ­ h a n ia w Ii975 ir. W yrażenie to w y d a je się je d y n ie w łaściw e w ty m kanonie, n a w e t je śli nigdzie w sc h em a tac h przyszłego kodeksu n ie po d aje się ścisłej definicji, czym jest „dex generalils”. To sam o m ożna zre sztą pow iedzieć o „c onsuetudines p airticulares”. O sta tn ie k an o n y stan o w ią:

K an. 4: „C onsuetudo est o ptim a legum interipres”.

K an. 5: „§ 2. F irm o praesoraiptio can. 6 26, oomsuatudo qiuae vim iu ris obtinudt cessat eodem modo ac iipisia lex. § 2. N isi exipressam de iiisdem memitiomem fec erit, le x non revoicat consiuetuddmes c e n ta n a ria s auit im - m em orabiles, nec le x g an eralis cionsuetudirces p a rtic u la re s ”.

A k t y a d m in istra cy jn e

D ział p r a w a wsohiodmiego De actibus a d m i n i s t r a t e s om aw iano po ra z p ierw szy podczas posiedzenia zespołu De n o rm is generalibus w dn. 23 I— 1 II 1878 r. „K anony poiczątikowe”, k tó re n ależało poddać rew izji z a w a rte są w N u n t ia 27 (iresaritpta, priwiilegiai, disipensialtianes), k tó re p ra w ie całkow icie o d p o w iad a ją kan n . 36—86 K od ek su P ra w a K an o n i- czmego. K o n su ito rzy w zięli tu pod u w ag ę n aw y schem at komilsji ła ­ ciń sk ie j; n a s tę p n ie z dużą k o m p e ten c ją i w zgadsie z n ajn o w szy m i po ­ jęciam i do k o n ali p rzeg ląd u kan o n ó w te j sekcji, czyniąc rozróżnienie

26 Chodzi o kanon wyżiej oimówiony w seikicji ,Jkiainiqny iwsttępne”. 27 N u n tia 2: 1(976 39. 57—65; 721—79.

(17)

p o m ięd zy „ d a creta g e n e ra lia ” 28 i „instruictiiiones” 29 z je d n ej strony, zaś „a cta a d m in istra tiv a sin g u la ria ” , k tó re n a s tę p n ie dzielą się n a „de- cireta, p ra e c e p ta eit resiaripta” — z d ru g iej stromy. Do tyoh rozróżnień k o m is ja .do 'refosrmy koidebsu łalcińakiago d odaje ponad to ty tu ł: „De s ta tu tis et oirdiniibus” S6.

Z espół koosuiltoirislki De n o rm is generalibus, a k c e p tu ją c n ie m al w szy- sitkiie k a n o n y sc h em a tu łacińskiego w te j m ierze, zm uszany był je d ­ n a k b ra ć pod u w ag ę fa k t, że k o d ek s w sch o d n i w in ie n ogramiiiczać się głów nie do ta k ic h noirm, k tó re będ ą w iązały w szy stk ie K ościoły w sch o d n ie, pozostaw iając dla p ra w a p a rty k u la rn e g o tro sk ę o sp recy ­ zo w a n ie szczegółów. J a k się w y d aje , za d an iem an alogicznej ko m isji ła c iń sk iej było opra c o w an ie m ożliw ie k om pletnego tr a k ta tu o a k ta c h ad m in istra c y jn y c h i d e k re ta c h ogólnych, w łaściw ych K ościołow i ob­ rz ą d k u łacińskiego. N asz zespół niiie u w a ż a ł za k o nieczne w łączenie w szy stk ich ty c h nomm do ko d ek su w spólnego dla kościołów w scho­ dnich. D latego w ła ś n ie tytuił „De statiuitis e t ordlMibuis” z a sta ł p o m in ię­ ty , 'co też u sp ra w ie d liw ia siama d e fin ic ja p ra w a p a rty k u la rn e g o w k o ­ d ek sie w schodnim sl. W ty m o sta tn im wieiloikinottnie uży w a się te rm in ó w „ s ta tu ta ”, „typiica” i in n y c h podobnych o kreśleń, k tó re zaw sze są zro­ zum iałe, p rz y n a jm n ie j w k o n te k ście, ii n ie zachodziła p o trze b a ich deiiniow am ia. Girupa ch ciała rów n ież u n ik n ą ć tego, co w y d aw ało się p o w tó rzen iem w schem acie łacińskim . I ta k np. ła ciń sk ie kan o n y : 3i7, 5i2, 77, 92 z a sta ły z e b ra n e w kan . 2 niniejszego s c h e m a tu ;32 talk s a ­ mo uczyniono z k an o n a m i 45, 55, 72, 79 i 93 (o odw ołaniu ak tó w a d ­ m in istrac y jn y ch ), k tó re sikiotmaisiowaimo w kain. 3 naszego s c h e m a tu 3S. Z abiegów ty c h dokonano w styczniu 1978 r. N ato m iast dalsza re d u k ­ c j a tego sch em atu za sta ła p o w ierz o n a poprzednio w sp o m n ia n ej g ru ­ pie sp e cja ln ej, o b ra d u ją c e j od 10—>li4 I II 11980 r. T ej o sta tn ie j ja sn a sta ła się p o trze b a ca łk o w ite g o u su n ię cia z k o d e k su ty tu łu „De decre- tis atąuie pr.aeceptis generaMibuis e t de instruictiamibuis” . Istn ie je ty lk o jednio w ażne ro zró żn ian ie w te j dziadzinie n a „leg es” i „actuis adm i- n is tra tw i”. Bez ta k ie g o ro zró żn ien ia kodeiks (w spólny d la w szy stk ich

28 D ecreta generalia propriae su n t leges et re g u n tu r praescriptis c a n o n u m de leg ib u s („Nuintiiia” 10: Г9180, a. 1106).

29 Inistractiiooas le g u m p r a e s c r ip t a d e c la ira n t a tq u e r.atiiones in iis- d e m exB equeindis s e r v a n d a s avoilumt e t d e te r m i n a n t” (tam że).

30 S ta t u ty — c z y ta m y w s c h e m a c ie — 'są t o ,;om dinatianas, quiibuis d e fin iu n tu ir coinsociiationis uniiivem itatis've fiintife, eanistiltutio e t ra g im a n , a tq u e actiiianiis ratio in es; „oirdines suint re g u la e seu n o r m a e ,se rv a n d a e in persioinarum coinwantibuis ... n e c n o n aldiis in calebnaltioniiibuis, e t q u - iibuis diefiimiłuintiuir qiuiaie a d coinistiitutionemi, m o d e ra im e n e t reru im aig en d a - r u m raltionies p e rtiin a n t” (cyt. za: N u n tia 1,0: 1980 s. 107).

31 „Nioimiine iuiria pairtilcuiiainis veniiluint in- h e c co d ic e nmineis c o n su - e tu d in a s , le g e s e t isriimilia quaie mec E cclestiae uinw ersalii п ес O m n ib u s E c c le s iis oirieintalibus c o m m u n e s s u n t ” (kain. 5 s c h e m a tu De legibus

32 B or. N u n tia Ц0: 11918.0 s. 1I10. 33 T am że.

(18)

K ościołów w schodnich) n ie b y ły w sta n ie d o k ła d n ie o k reślać w ładzy, -do k tó re j n ależy w y d a w a n ie u sta w oraz w ładzy, k tó ra mia w y d aw ać iróżnego ro d z a ju alkity a d m in istra c y jn e , n ie za leż n ie o;d n a z w y tyoh aktów , gdyż sp ra w a n a z ew n ic tw a w chodzi w zak res p ra w a p a r ty k u ­ larnego.. Wiadomo,, n a p rzy k ła d , że k an . 245 § 1 m o tu propriio C leri

sa n c tita ti p rec y zu je :

„ P a tria rc h a pïoipriio iune v a le t: 1° E dicta, m a n d a ta a tq u e ardiina- tia n e s gén érales, pro to to etiiarn p a tria r c h a tu , fe rre , ad legum ap li- 'oatioinem definienidam earuim que exisiacutioinam urgeindaim; 2° Iinstruc- tiones ad cleru m poipuiluimqiue d irig a re ad sa n am doictrinaim expoimen-daim, p ie ta te m fovanexpoimen-daim, abuisuis coirriigendois .et exercitàa quae spi-rituiałe fiideliiuan b o n o m fo v ea n t approibanda et oomimendainda; 3° E n- cyclicas litte ra s umiverso p a tria x e h a tu i d a re circa quaestiom es ad p ro - p r ia m E cclesiam ac ritu m p e rtin e n te s ”. N ow elizacja tego kanionu n a ­ leży do zespołu De Sacra H ierarchia. Praiwio p arty k u larn ie m a określić, ja k ą moc w iążącą w io n y posiadać „©dicta,, m a n d a ta , ordinatioines ge- n e ra le s, instruetioines, encycilicae litte r a e ” w schodniego p a tria rc h y . G dy chodzi o w spólny kodeks, a k ty te u w a ż a n e b ęd ą za pochodzące w y ­ łącznie od w ład z y a d m in istra c y jn e j p a tria rc h y . W te n sposób p rz e ­ k a z u je się w sch o d n im synodom b isk u p ó w m ożność n ad a w a n ia , jeśli tego zechcą, n ie k tó ry m z ty c h ak tó w , m ocy p ra w n e j; jest je d n a k rz e ­ czą niem ożliw ą uistadenie w sam y m kodeksie, że „ediicta,, m a n d a ta a t- q u e o rd in atio n as generallas p ra p ria e su n t leges” lufo czym ś podobnym . Byłoby to z re sztą sprzeczne z kan. 10 § 1 sch em atu De patriarchis, ■gdzie p o sta n a w ia się: „Synodo Episcop.oiruim e x c lu siv e co m patit leges ferire iuirii commuini mon contiramiias pro to ta Eccleisiia s u i riituis” u . D o­ ty k a m y tu n a jd e lik a tn ie jsz e g o p u n k tu , któ reg o rozw iązanie pozostaw ia się saimamu synodow i b isk u p ó w K ościoła p atriarsze g o .

Z ag ad n ien ie to je st ła tw ie jsz e do rozw iązan ia, gdy chodzi o b is k u ­ pów eparchiailnych, k tó rzy „iuire diviino” w y k o n u ją w sw oich die­ cezjach w ładzę p raw o d aw c zą, a d m in istra c y jn ą i sądow niczą. Do n ich n ależ y o kreślanie, co sta n o w i p ra w o eparehiialne, a co n im nie jest, po słu g u jąc się p rzy ty m te rm in o lo g ią w łaściw ą dila K ościoła p a r ty k u ­ larnego.

In n y m pow odem niewłączeniia ty tu łu „De d ec retis a tq u e praieoeptis ganerailiibuis e t de inistimctioinibus” do k o d ek su wsichodniego je st to, że ta k i ty tu ł n ig d y nie fligiunował w żad n y m zbiorcze kan o n iczn y m w schodnim . Zresiztą n ie w y d a je się n a w e t stosow ne p rzy jm o w a n ie przez p raw o d aw c ę kościelnego lin ii p o stęp o w an ia społeczności św iec­ kich, gdzie w te j dziedzinie istn ie je ro zró żn ien ie płynące p rzede w szy­ stk im z o d m ien n o ści w ładz, w y k o n u jąc y ch różnie u p ra w n ie n ia p ra w o ­ daw cze, sądow nicze i a d m in istra cy jn e .

Scibsm at se k cji De actibus a d m in istra tim s, z a ak c ep to w a n y przez gruipę b a d a w cz ą w 1©7'8 r. dzielił się n a 5 tytułóiw:

34 N u n tia 7: 1978 s. 37. 13 — Prawo Kanoniczne

(19)

I De act-itouis adm inistratives singuilaribus momiae communes (10 kanonów)

II De d-ecretis et praec-elptiis singuilasrilbuis (8 kanonów ); III De resiariptis (!16 kanonów );

I V De privilégias (8 kanonów ); V De diispensatiiomlbuis (5 kanonów ).

L iczba 47 k an o n ó w z a sta ła w 1(980 r. zre d u k o w a n a do 3&, k tó re zam ieszczają w całości N u t ia №. N a szczególną je d n a k uw-aigę w ta k p o m niejszonym schem aćie z a słu g u ją k ann. 4, 5, 6, 7, pochodzące z se k cji „De proiceiss-ibuis aidminiisitraltiviis”, a s k ła d a ją c e siię n a tre ść art. 1: „De p ro c e d u ra in d ecretis -extra iudiciuim ferandiis” . Kamciny te maiją w ła s n ą historię. Z o stały one sfo rm u ło w an e przez zespół k an - suiltarsiki De processibus (7 V 197-6) wiraiz z k a n o n a m i „d e r-ecuinsu hiie- rarcihiiico” i „de re c u rsu aid secitiones adm iniistrabivas tiribuiwaliuim’’. J e d ­ n a k ż e zespół „De processiibuis” sam u zn a ł, że k a n o n y „De p ro c e d u ra iin d e c re tis e x tra iuidiaium fe re n d is” n ależy w łączyć do sch em atu „De norimis gem-erailiibuis” , paniiieważ seikcj-a „de recuirsiibus'” niie z a jm u je się oczyw iście p rze p isam i u p rz e d n im i w stoisuiniku d-o w ydanego d e k re ­ tu a d m in istra cy jn e g o . N ie podlega w ątpliw ości, że k a n o n y te będą m ia ły o grom ne znaczenie, p o zw a lają bow iem , w w y p ad k u ich n ie z a ­ chowania-, n a w n iesien ie r-ekunsu do- try b u n a łu a d m in istra c y jn e g o p rz e ­ ciw bisk u p o w i lufo in n e m u h ie ra rsae, poniew aż „n o rm a legis in p ro ­ cedendo vel deoidendo” byłalby n aru sz a n a , o czym jes-t też m ow a w n aw y m -schemacie p ra w a procesow ego: „Is q u i se gr-avatum cens-eit ex dear-eto aliquo ... p o te st ad seetioneim adimiinfeitiratiivam tribuinaliiis c-oimpetenitis re c u rr e r e adversuis idem d-earet-um quoti-eis c-ointendat vio- lat-aim assie legem in procedendo v el decid-endo vel motivia in decireto allaita n o n esse v e ra , ca eteris casibus ominlino exclu sis” 36. S ugestia w łąc ze n ia o m aw ianych k an o n ó w dio działu „De 'norm is gener.ałibus,r była ro zw ażan a p rz e z zespół konisultorów o te j sam ej n azw ie 28 I 197-8 r. P o d ję ta je d n a k w te j sp raw ie d ec y zja p rze m aw ia ła za p-oao- stawii-eniem ty c h k an o n ó w w se k cji De processibus a d m in istra tiv is, z w y ją tk ie m jednego tyllko k a n o n u ogólneigo, a m ianow icie: „A nte- qiuiatm decretuim praeoeptum w e siimgulaire ferait, auictoiritais p ra e oculiis ha-beat ae ob se rv e t cainones NN (chodzi o w yżej w sp o m n ian e 4 k a ­ nony) de d ec retis e x tra iiuidioium fa re n d is” . R e d ak to rz y sch em atu De processibus, zebram i w luityim 1080 r., n a mowo w y ra zili życzenie, b y kainony t-e zo stały w p ro w a d zo n e do niorm g en e raln y c h i to n a w e t w ów czas, gdyby nie było m ożliw e fo rm a ln e g łosow anie w te j spraw ie. 14 II-I 1980 r. prapozycjai „O oetus de proeesislibuis” z a sta ła ostatecznie p rz y ję ta , zaś 4 k-ain-otn-y tego zespołu, sform ułow anie p rze zeń jeszcze w H976i, zn a la zły się w nasizym sohem-aiaie pod n u m e ra m i 4—7, a k tó re z uwagii n a ich zmaczienle p rzy ta cz am y w dosłow nym b rzm ieniu:

85 T am że, 10: 1’980 si. Ii09'—(lilia. 36 C yt. za: N u n tia 10: 1!980 s. 1)12.

Cytaty

Powiązane dokumenty

For easy comparison, we plotted ratios of sail area (SA) to wetted area (WA) and displacement against boat speeds for various particular wind speeds. As we have used different

As fór vibratory forces and moments acting on propeller shaft, they are not so affected, by the tangential component except.for the mean values of bearing forçes and mòments,

Ów ślad to przede wszystkim upostaciowanie Syna Ziemi, pach­ nące genezyjską reinkarnacją duchów — bohater jest spadkobiercą grzechów zarówno tyranii jak i

O dnotow yw anie tu brak u nosowości przez użycie lite ry e było pew ną osobliwością ortograficzną, ale przecie osobliwości ortograficznych nie zachow ujem y...

Rezultat naukowy Kongresu na odcinku historycznoliterackim był bardzo duży. Kongres um ożliw ił konfrontację różnych stanow isk i różnych metod w badaniach

R ittn er bardzo interesow ał się jego twórczością, i znowu łatw o się domyślić dlaczego.. Niewątpliwie od początku miał ambicję podtrzym ania tej dwoistości,

w jakich na przełom ie w. Pisaniem ksiąg polskich tutaj się nie zajmowano, nie było po temu odpowied­ nich pracowników w kołach śląskich ludzi

W artykule autorzy prezentują przegląd aktualnego piśmiennictwa dotyczącego wykorzystania technik neu- roendoskopowych w leczeniu wodogłowia u dzieci. W pracy można znaleźć