• Nie Znaleziono Wyników

Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1936.06.06, R. 17, nr 23

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1936.06.06, R. 17, nr 23"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Dodatek tygodniowy „Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim

Nr. 23 Wąbrzeźno, dnia 6 czerwca 1936 r. Rok 17

1 niedziela po Zesłaniu Ducha Świętego

LEKCJA

Na uroczystość Trójcy Świętej i pierwszą nie­

dzielę po Świątkach.

Za tą uroczystością rozpoczyna się obchód późniejszy okresu Zielonych Świątek, trwającego do pierwszej niedzieli Adwentu.

Ponieważ święto to przypada na dzień, który przed zaprowadzeniem uroczystości Trójcy św. był pierwszą nie­

dzielą po Świątkach, dlatego też we Mszy odmawia się prócz modlitwy do Trójcy świętej modlitwa przypadająca na pier­

wszą niedzielę po Świątkach, a w końcu Mszy odczytuje się w miejscu ewangelji świętego Jana ewangelję niedzielną.

EWANGELJA

św. Mateusza rozdz. 28, wiersz 18—20.

Onego czasu rzekł Jezus do Swych ucz­

niów: Dana Mi jest wszelka władza na niebie i na ziemi. Idąc tedy, nauczajcie wszystkie na­

rody, chrzcząc je w Imię Ojca, i Syna, i Ducha świętego, nauczając je chować wszystko, com wam kol wiek przykazał: a oto Ja jestem z wa­

mi po wszystkie dni aż do skończenia świata.

Nauka

Czemu obchodzimy tę uroczystość?

1. Aby jawnie poświadczyć swą wiarę w Trójcę świętą, która jest podstawą chrześcijańskiej religji i najwznioślejszą tajemnicą. 2. Aby każdej z trzech Boskich osób złożyć po- winne dzięki za to, co dla naszego zbawienia uczynić raczy­

ła; Ojciec bowiem nas stworzył, Syn odkupił, a Duch św.

zstąpił na nas, aby nas uświęcić.

Na chwałę Trójcy Przenajświętrzej śpiewa Kościół na wstępie do Mszy świętej:

,,Błogosławioną niech będzie Trójca Przenajświętsza i nierozdzielna jedność, bo uczyniła nad nami miłosierdzie Swoje". (Tob. 12). ,,Panie, Panie nasz, jakoż dziwne jest imię Twoje po wszystkiej ziemi!" (Psalm 8). Chwała Ojcu i t. d.

Modlitwa kościelna.

Wszechmocny, wiekuisty Boże! któryś uznał za godne Swe sługi, aby, wyznawając prawdziwą wiarę, poznały chwa łę wiekuistej Trójcy i wielbiły w mocy chwały jedność: daj, abyśmy utwierdzeni w tej wierze od wszelkich przeciwności ubezpieczeni zostali przez Pana naszego itd.

Modlitwa kościelna na pierwszą niedzielę po Świątkach.

Boże, Mocy tych, którzy w Tobie pokładają nadzieję,

wysłuchaj łaskawie błagań naszych, a ponieważ słabość

śmiertelnych bez Ciebie nieudolną jest, daj nam tę łaskę,

abyśmy wykonywali przykazania Twoje i aby wola i uczynki

nasze miłemi Ci były, przez Jezusa Chrystusa itd.

(2)

— 2

Najświętsze Serce P. Je- zusa. (Objawienie błog.

M ałgorzaty Alacoque w/g obrazu Józefa Buchlinde-

ra).

Nikogo

nie powinno zbraknąć dnia 7 czerwca w Dębowejłące

U źródła wiary i cudów

Z PIELGRZYMKI DO GROBU ŚW. ANTONIEGO W PADWIE.

i W śoszecii zasłynął św. Antoni .jako u- laientowany krzeiwiciel wiary Chry- j siadowej, w iym kraju leż w Padwie

‘spędził ostatnie chwilę życia, gdzie i dnia 15 czerw ca 1251 r. oddał Bogn

d ucha.

Już w rok po śmierci Kościół uznał i go za św iętego, a miasto Padwa ku je­

go czci zbudow ało/w spanialą bazylikę.

C iało św iętego po latach rozsypało się 1 w proch, ale język, którym tak gorąco sławił Boga, pozostał jakby żywym i dziś jest wielką relikw ią Padwy.

Bazylika w Padwie przypom inają­

ca stylem słynny kościół św. M arka ftv W enecji, starannie konserwowana przez ()(). Franciszkanów, jest co­

dziennie wypełniona niemal po brze­

gi. Rozmodlony, różnojęzyczny tłum klęczy przed kaplicą renesansową, w której pod ołtarzem konfesyjnym spoczywają relikwie św. Antoniego Na ołtarzu płoną światła, izapach kwiatów i wonnych kadzideł bije o strop bazyliki. W około zaś ołtarza wi­

szą srebrne i lśniące złotem wota, o- brazki i fotografje — widoczne znaki łask doznanych, u grobu świętego, co jeszcze iwięcej uwydatnia się przez rozwieszone szczudła i kule. W szędzie w idać modlitewną ekstazę. Nastrój ten udziela się każdemu.

Do Padwy przyjeżdża moc piel­

grzymów i to przez cały rok. Na pla­

cu koło bazyliki, znajdują się podob­

nie jak u nas w Polsce — stragany, na których sprzedają dewocjonalja i św-iece W łosi nazywają św. Antonie­

go tylko „ii Sancto“ i cała I tal ja wie o tern, że Padwa — to miasto „święte- W Padwie, mieście północnej Italji Assyżu, aby tam poznać osobiście póź-

liczącem przeszło sto tysięcy miesz- niejszego św. Franciszka. Dopiero we kańców i słynnem ze swego starożyt-

IN.Cl 11 v. vr W 1 oi y Ji llvlll zbvz o* Vv k z li Ul c j z, । i ।

iiiego uniwersytetu, !W którym ksztal-, KHEBKBHRH

cił się nasz Kochanowski — główną osobliwością jest wspaniała bazylika, mieszcząca w sobie grób ślw. Antonie go.

Święty ten, aczkolwiek urodzony (1195r.) w Lizbonie, stolicy Portugalji jest najbardziej czczony w całych

W łoszech, północnych w każdem mie- --- - ,, „ t

ście jest kościół lub przynajm niej oł- nieśm iertelny czyn legjonowego żoł- m osierrą . tarz jem u poświęcony. Z życia św. A n-1 nierza H Brygady w dniu 15 dzieuwica ~ toniego wiemy, że po działalności rai-i 1915 r. — oznacza jeden z najbardziej

syjnej w Afryce, pielgrzym uje on do bohaterskich epizotówr wojny świato-

NIEŚMIERTELNY CZYN POD ROKITNĄ W POEZJI I LEGENDZIE.

wej, niedarmo nazwany „Nową So- Dla historyka słowo „Rokitna", ów

M iała ona stać się punk tein zwrot­

nym wielkiej ofenzywy pierwszych

dni czerwca 1915 r. W samo południe

(3)

— 3 — NMLKJIHGFEDCBA

r u z e g n a in a w iz y ta J. Ł . K s. K a rd y n a ła F r. M .ar- m ag g i. p ro n u n c jiu sz a w W a rsz a w ie , u P a n a P re ­ z y d e n ta R . P . p ro f. Ig n a­

ceg o M o śc ick ie g o .

te g o p a m ię tn e g o d n ia (W ezA van y d o sz ta b u ro tm its rz Z b ig n ie w D u n in -W ą­

só w iciz p rz y w ió zł ro z k a z , n a m o c y k tó re g o p o rw a ł n a n o g i sw e s z w ad ro ­ n y : 3 -c i z o s taw ił w p o g o ito w iu ,a sa m n a c z ele 2 -g o rz u c ił się n a p o c z w ó rn e ro sy jsk ie o k o p y . P ę d z ą c y c h u ła n ó w p rz y w ita ł g ra d k u l, le cz n ie c o fn ął s ię b o h a ters k i sz w a d ro n . P a d a ć ju ż p o ­ c z ęli je d n i, ja k b u rz a p a rli n a p rz ó d in n n i to w a rz y s z e . Z g in ą ł m ę żn y ro tm . W ą so w ic z, p a d li in n i je g o k o le d zy , z 6 3 s z a rż u ją c y c h d w ó c h ty lk o w y sz ło c a ło . P ró c z 15 tru p ó w i c z te re c h z m a r­

ły c h n ie b a w e m z ra n , sa m i c ięż k o ra n ­ n i, n ie licz n i d o n ie w o li w z ięc i.

T a k a je st p ra lw d a n ie ś m ie rte ln e j s z a rż y , p ra w d a , k tó re j d z iś u c z ą się d z ie ci p o ls k ie . A le je s t d ru g a p ra w d a , n ie m n ie j rz e c z y w is ta , je n o n ie su ch e - m i z g ło s k am i w s p is an a w k a rty d z ie ­ jó w , le cz ta k tó ra z a d rg a ła n a s tru ­ n a c h h a rf p o e ty c k ic h , k tó ra p ię k n e m słó w z ło ż y ła h o łd p ię k n u c z y n u .

W w ie lu u tw o ra c h p o m n ik trw a ły z n a laz ł d z ie ln y w ó d z s z w a d ro n u , ro t­

m is trz W ą so lw ic z . J a k k a ż d y z to w a ­ rz y sz ó w m a i o n sw ą w ła sn ą p o e z ję, k tó ra b ije z p o sta c i sw e g o ż o łn ierz a z k rw i i k o ś c i. O d b ił s ię w p ry z m a c ie p o e zj i ro ż k a z , co b y ł ro z k a ze m ś m ie r­

ci. B ły s k sz a b e l, sz c z ę k o rę ż a , o rli lo t, w ś ró d k tó reg o ra z w ra z w a li się k to ś n a z ie m ię , tę tn i w s tro fa c h n a ro d z o ­ n y c h b o h a te ró w . S z a rż a p o d R o k itn ą , ja k ż a g iew p ło n ą c a p a d ła .w p o e z ję p o lsk ą . R o z p a liła w n ie j m o c p rz e ­ d z iw n ą , ró w n ą ity lk o te j m o c y i p o ­

g a rd zie ś m ierc i z ja k a W ą so w icz i je - fu rk o c ie la n c i c h o rą g ie w e k p rz e la - g o u ła n i, rz u c a li w tw a rz w ro g o m i tu ją n a d m ie jsc e m s ła w y s w o je j, a

„ s p rz y m ierz eń c o m " ś w ia d e c tw o ..co d u c h d z ie ln e g o R o tm istrz a sc h o d z i s ię z n a c z y p o ls k a s z a b la i co u ła n z n a c zy " u n ie b ie s k ie j b ra m y z d u c h a m i S ie n -

Z p o b o jo w isk a R o k itn y u ro s ła j u ż k ie w icz o w sk i( li b o h a te ró w . le g en d a o d u c h a ch p o le g ły c h , co w ! — 1>—

Nad bursztynowem brzegiem Polskiego Morza

ZNACZENIE I ROZWÓJ NASZEGO HELU POD OPIEKĄ RZĄDU.

H e l, w c z e rw c u 1 9 3 6 r. i i

Z c h w ilą u trw a le n ia się p o g o d y , k o m u n ik a c ję d o n a s ta n ia p ię k n y c h i s ło n ec z n y c h d n i, P ,ę l‘n y f'1’

i G ru d z ią d z d o G d y n i — m a m y d o g o d -

’ i w s z y s tk ich p rz e ­ p ię k n y c h m ie jsc o w o śc i n a d m o rsk ic h .

J a d ą c p a ro w ce m z G d y n i, ju ż p o w ie w ie lo ty s ięc z n ą g ro m ad ą le tn ik ó w , k ilk u m in u ta ch ja z d y tu ry sta p o d z i- k tó rz y z d a ła o d c o d z ie n n y c h z a ję ć w ia im p o n u jąc ą p a n o ra m ę p o rtu s z u k ać b ę d ą tu n a w y b rz e ż u m iłe g o g d y ń s k ieg o , a le d lw ie z n ik n ą z o c z u w y tc h n ie n ia. N a p rz y ję c ie g o śc i c z y n i z a ry s y te g o „ p o e m atu z b e to n u i ż e la - się tu ju ż g o rą cz k o lw e p rz y g o to w an ia .j z a‘", ju ż w le k k ie j m g le p o ra n n e g o A le n a ra z ie w n ie k tó ry ch w io s k a ch s ło ń c a w ry ła n ia ją się z a b u d o w a n ia H e - je sz c z e je st tro c h ę p u sto . jlu , te j m ile j i ro m a n ty cz n e j w io sk i ry -

N a H e l w a rto w ła śc iw ie p rz y je - ■ b a c k ie j, le ż ą c e j n a s a m y m c y p lu p ó ł- c h a ć . N ie m a b o w ie m n a w y b rz e ż u n a -; w y sp o h e lsk ie g o . W y g o d n e s ta tk i — sz em m ils zy c h z a k ą tk ó w , n a d w io s k i; ..Ż e g lu g i P o ls k ie j" p ru ją c ra ź n o p rz e j- p ó łw y s p u H e lu , lu m o ż n a n a p ra w d ę ż y s te fa le P o lsk ie g o M o rza ju ż b o - w y p o c zy w a ć , k o rz y sta ją c z p ra w d z i- ' w ie m p o g o d z in ie ja z d y d o c ie ra ją d o w e j sw o b o d y , n a s y cić w z ro k c u d n y m p o rtu h e lsk ie g o .

p ó łw y s e p H e l iz a llu d n i się n ie w ątp li-

K a żd y , k to n ie b y ł ju ż o d d łu ­ g ic h la t n a H e lu , je s t p rz y je m n ie z d z iw io n y o lb rz y m im p o s tę p e m w ro z b u d o w ie te g o n a d m o rs k ie g o o s ie ­ d la . P a trz ą c n a H e l z d a le k a , o d s tro - c z a re m m o rz a, w y d m p ia szc z y sty ! h i

c ie m n y c h la só w .

D z ięk i lin ji k o le jo w e j P u c k — H el.

o ra z re g u la rn ie k u rs u ją c y m a G d y n i,

G d a ń s k a i S o p o t s ta tk o m „ Ż e g lu g i u ia . । a.irA ąv im

h c i

z.

c i u i c k u

, e u s iro -

P o lsk iej" , a ta k ż e sta tk o m „ V is tu li“ in y z a to k i, m a się w ra ż e n ie , ż e to ju ż

p ły n ą cy m z W a rsz a w y p rz e z lo ru ń n ie w io sk a , a le p o k a ź n e w c a le m ias-

(4)

01049 u

teczko. B ardzo d o d atn io dla gospodar-। kow o cenne uzdrow isko, które sian ie," czasie od 14 ki p o lsk iej nad m orzem w y p ad n ie sic letnim salonem państiw a i zakró- m adzihi jeszcze p o ró w n an ie d zisiejszeg o H elu z roku lu je nad b u r«izt x now vm brzegiem ih>ść inteligencji 1936 z jeg o w yglądem w roku 1920. ' P ols

P rzezw y ciężając n. p. o lb rz y m ie li—

trudności techniczne, zw iązane z budo-

50 kw ietnia 1936 r. i

z różnych krajów E uropy.

I . I śród uczestników b y li w ielu p ro l: - orów li ni w ersy teck ich, znak orni ty cli pedagogów , nauczycieli różnego w ieku i przedstaw icieli

półw yspu — dokonaliśm y dzieła, na Pamiętaj uniw . D r B ovet. d y rek to r

nego m ola, stoi ju ż od lal m h \e m olo k am ieu n o -b eto n o w e z p rzy stan ią p a­

sażersk ą, pow stało jeszcze d ru g ie m o­

lo handlow e, n astęp n ie łazien k i, kolo- n ja ry b ack a B anku R olnego (około 30 dom ków ). gm ach poczty, stacja m eleo-

ara

przybył wraz z rodziną do Dębowejłąki. —

po k tó rej nastąpił cały w najrozm aitszych j<

konferencję.

przem ów ień

tłum aczony eh na języ k holenderski i E spe­

ranto, przew odniczący zaznaczył dobitnie, jak ogrom nie w ielkie znaczenie posiada ję­

stw o rzy ła i tw o rzy n ieu stan n ie liczne p en sjo n aty , hotele, dom y kuracy jn e i w iiH e p ry w atn e.

W A Ż N E Z W Y C IĘ ST W O E SPE R A N ­ T A N A M IĘ D Z Y N A R O D O W E J K O N FE R E N C JI P E D A G O G IC Z N E J

kw ietnia, kiedy prof. Jn lju s G liick w ygłosił znakom ity referat o E sperancie, zazn ajam ia­

jąc obecnych z jeg o h isto rją i rozw ojem aż M ieszkańcy H elu, uiesdety w czę­

ści jeszcze N iem cy (pochodzenia ho ­ len d ersk ieg o ) stale u trzy m u ją, iż rząd y p o lsk ie stw o rzy ły dla nich o- k res d o b ro by tu . D aw ne pustkow ie, zap ełn io n e jest dziś, gdy p rzy jd zie zw łaszcza p ełn y sezon — letn ik am i z całej P olski, k tó rzy n aw et p rzy o b ec­

nym b rak u gotów ki, zo staw iają dużo p ien ięd zy m a H elu. S iln y ruch b u d o ­ w lan y na p ó łw y sp ie, p o d o b n ie zresz­

tą jalk i na calem w y b rzeżu , w zm ocnił zam ożność m iejsco w y ch rzem ieśln i­

ków .

D alszy rozw ój H elu m usi p ó jść szy b k iem i 'k ro k am i4 P ółw ysep staje się b o w iem coraz w ięcej w ielk ą stac­

ją i k lim aty czn ą i uzdrow iskow ą d la ...

co raz liczn iejszy ch z ikażdym rokiem | ji(|zie rzesz k u racju szó w i letnik ó w . W y­

brzeże polskie od strony pełnego m o rza m ierzy zaled w ie 61 km ., a o b­

słu ży ć m usi w ielk ie, 32 m il jo n o w e p ań stw o i dać pom ieszczenie ty m w szy stk im , k tó rzy idąc za ży w io ło­

w ym i p o tężn iejący m w ciąż p ęd em naszym k u m orzu — nad b rzeg iem B ałtyku szu k ają w ytchnienia i odpo-

W H O L A N D JI

S praw a zaprow adzenia E speranta, jak ) jęzv k a m iędzy narodow ego do -zkół całego św iata coraz w ięcej zajm u je um ysły uczo­

nych i pedagogów . W roku 1922 zw ołano do G enew y o ficjaln ie pierw szą na w iększą sk a­

lę zak ro jo n ą k o n feren cję w tej spraw ie. —

D r B ovet. W 12 lat jióźniej tj. w roku 1934 podobną k o n feren cję zw ołano do W iednia za pośrednictw em rządu au strjack ieg o . K onfe­

ren cja ta zgrom adziła zgórą 700 pedagogów i uczonych z całego św iata i m iała przebieg

Jak z jed n ej strony św iat pedagogiczaiy ogrom nie popiera ideę pom ocniczego języka św iatow ego E speranto, tak z d ru giej strony spraw a ta przedstaw iia znaczne trudności, państw .

w vsilki

ktvezno - życiow em i w aloram i, w reszcie / je ­ go użytecznością na polu pokojow i'} w spół­

pracy m iędzynarodow ej. R eferat ten w yw o­

łał ogrom ni' zainteresow anie, k tó re spotęgo­

w ało się jeszcze w ięcej, gdy ks. C seh prze- jprow adził ipo m istrzow sku pokazow ą lekcję

। tego języ k a sw oją niezrów naną m etodą.

R ezultatem doraźnym tej konferencji było to. że naiw et w ielcy sceptycy i przeciw ­ nicy tego w taśm ie języ k a sztucznego, zaczęli uczy ć się go jeszcze w czasie dw utygodnio­

w ych obrad pedagogicznych, zw iązanych ze spraw ą w spółczesnych m etod nauczania ję ­ zyków obcych. W ielu z nich, w idząc ap atję i trudności w śród sw ego otoczenia, postano-

W y jątk o w o korzystne położenie pól w y sp u H elu w y suw a go na czoło n ad - b ałty ckich ośrodków u zd ro w isk o­

w ych. O b lan y z dw óch stron m orzem . H el w sw oich częściach zalesionych łączy w p rzed ziw n y sposób zalety stacji n ad m o rsk iej z w ysókieini w ar­

to ściam i ledzm iczem i lasów sosnow ych b ęd ący ełrtu bo-gatym rezerw u arem o- ży w czeg o ozonu. P o w ietrze jest tu w olne od k u rzu i b ak tery j a d zięk i piaszczystej, łatw o przepuszczalnej g leb ie H el p o zb aw io n y jest tzupełnie w ilg o ci i w lecie dużo m a słonecznych cłni.

■ koncentrow ać w kierunku zbrojeń w ojennych, aniżeli w kojow e j w sipół p racy

w iatow em . M im o to idealistyczniej n astro jo­

ne nauczycielstw o nie d aje za w y g ran ą i niezm ordow anie dąży do w ytkniętego celu, którym jest szczęście całego narodu i dobro całej ludzkości. D ow odem tych nieustannych zabiegów * była lll-cia M iędzynarodow a K on- feren cja P edagogiczna zw ołana tym

do łfolandji, gdzie ruch esperancki zatacza

■coraz szersze kręgi n iety lk o na polu nictw a. ale i w różnych instytucjach stw ow ych, (kolej, poczta, policja etc.)

S praw ozdania z tej k o n feren cji w sic esperancikicj całego św iata brzm ią zw yczaj en tu zjasty czn ie i napaw ać pollskich esp eran ty stó w szczególniejszE m ą ii n ad zieją, że m im o w szystko, m im o tej kolosalnej obojętności naszego społeczeń ­ stw a, niezrozum iałej zw łaszcza w obec zbli­

żającego się kongresu jubileuszow ego w W arszaw ie z o k azji 50-lecia języ k a, że m im o

cv i propagow ać w śród m łodego pokolenia w zniosłą i pożyteczną ideę zw łaszcza dziś, gdy w idm o niszczycielskiej w ojny w isi jak now ożytny m iecz D am oklesa nad naszem i głow am i.

k ieru nk u po- pol>u kulturalno-oś-

razem

szkol- pań-

Prof. Sygnarski, B ydgoszcz.

nad- m ogą

Komiwojażer — jąkała.

P o trzeb a jeszcze dalszej, w eu ro pej­

sk im sty lu p rzep ro w ad zo n ej ro zb u d o ­ w y H elu, a P olska b ęd zie m iała w y jąt-

to spraw a b ez nas posuw a się nieustannie naprzód i to w tem pie przyśpiesz o nem

K onferencja odbyła się w m ieście P trech t

„Ja... ja... jad ę../’

„N o to pięknie — nie chcę P an a za­

trzym yw ać.^'

j K siążnica K opernikańska

w T oruniu

Cytaty

Powiązane dokumenty

du. A Ja wam powiadani, iż każdy, który się gniewa na brata swego, będzie winien sądu. A ktoby rzeki bratu swemu „Raka“, będzie winien rady. A ktoby rzeki, głupcze,

zusa, aby słuchały Słowa Bożego, a On stał podle jeziora Genezaret i ujrzał dwie łodzie stojące przy jeziorze, a rybitwi wyszli byli i płókali sieci, wszedłszy w jedną

tylko pow ietrze, które znajduje się w ciągłym ruchu, w łaśnie to po- w ietrze, które znajduje się za naszem i oknami, jest pełnowartościow e, gdyż ruch pow ietrza

Jam jest pasterz dobry. Dobry pasterz duszę swą daje za owce swoje. Lecz najemnik i który nie jest pasterzem, którego nie są owce własne, widzi wilka przychodzącego i opuszcza owce

— A myśmy się spodziewali, iż On miał odkupić Izraela: a teraz nad to wszystko dziś trzeci dzień jest, jako się to stało.. Ale i niewiasty, niektóre z

Rzekł im Jezus: Zaprawdę zaprawdę mówię wam, pierwej, niż Abraham się stał, Jam Jest. Porwali tedy

Oni tedy ludzie, ujrzawszy cud, który Jezus uczynił, mówili: iż ten jest prawdziwie prorok, który miał przyjść na świat.. Tedy Jezus poznawszy, iż mieli przyjść, aby

To rozluźnienie oby- cerz, przed którym drżeli wrogowie, czajów stało się jedną z przyczyn kajał się leżąc krzyżem iw kościele i upadku Ojczyzny. kładały