• Nie Znaleziono Wyników

Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1936.07.11, R. 17, nr 28

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1936.07.11, R. 17, nr 28"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Dodatek tygodniowy „Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom aJIHGFEDCBAe a - a a ..,. oświatowym, kuHuralnym i literackim ■>--- --- mi

Nr. 28 | Wąbrzeźno, dnia 11 lipca 1936 r. Rok 17

S3B3El!85BSBSB8^^^3X^««HHHBMMKEHHBKl®»ffi®FK!SKS®BEaS®KJa®9!53Ca0BK«maH^

6 -ta n ie d z ie la p o Z e s ła n iu D u c h a Ś w ię te g o

EWANGELJA

św . M a rk a ro z d z ia ł 8 , w ie rsz 1 — 9 W o n e d n i, g d y rz e s z a b y ła , a n ie m ie li, ro ­ b y je d li, J e z u s w e z w a w s z y u c z n ió w S w o ic h — rz e k i im : Ż a l m i lu d u , iż o to ju ż trz y d n i trw a ją p rz y M n ie , a n ie m a ją c o b y je d li. A je ś li ic h o p u sz c z ę g ło d n y c h d o d o m ó w ic h , u s ta n ą n a d ro ­ d z e , b o n ie k tó rz y z n ic h z d a le k a p rz y s z li. I o d - p o w ie d z ie li M u u c z n io w ie J e g o : S k ą d ż e ic h b ę ­ d z ie m ó g ł k to tu n a p u s z c zy n a k a rm ić c h ic h e m ? I z a p y ta ł ic h : W ie le c h le b a m a c ie ? K tó rz y rz e - k li: S ie d m io ro . I ro z k a z a ł rz e s z y u s ią ś ć n a z ie ­ m i. A w z ią w s z y s ie d m io ro c h le b a , d z ię k i c z y ­ n ią c , ła m a ł i d a w a ł u c z n io m S w o im , a b y p rz e d n ic h k ła d li: i k ła d li p rz e d rz e sz ą . M ie li te ż tro ­ c h ę ry b e k : i te b ło g o s ła w ił i k a z a ł p rz e d n ic h p o ło ż y ć - I je d li i n a je d li s ię : i z e b ra li c o b y ło z u ło m k ó w sie d m k o sz ó w . A b y ło ty c h , c o je d ­ li o k o ło c z te re c h ty s ię c y i ro z p u ś c ił ic h .

LEKCJA

z listu św . P a w ła d o R z y m ia n , ro z d . 6 , w ie rs z 3 — 1 1

B ra c ia ! K tó rz y k o lw ie k w C h ry s tu s ie J e z u s ie o c h rz c z e n i je s te ś m y , w ś m ie rc i J e g o o c h rz c e n i je s te ś m y . A lb o w ie m je ­ s te ś m y z N im p o s p o łu p o g rz e b ie n i w ś m ie rć p rz e z c h rz e s t, a b y , ja k o C h ry s tu s w s ta ł z m a rtw y c h p rz e z c h w a łę O jc o w ­ s k ą , ta k i m y ź e b y ś m y w n o w o ś c i ż y w o ta c h o d z ili. B o je ś li- śm y s ię w s z c z e p io n y m i s ta li w p o d o b ie ń s tw o ś m ie rc i J e g o , s p o łe m i w z m a rtw y c h w s ta n iu b ę d z ie m y , w ie d z ą c to , ż e s ta ­ f f n a s z c z ło w ie k p o s p o łu je s t u k rz y ż o w a n , a b y z e p s o w a n e b y ło c ia ło g rz e c h u i d a le j n ie s łu ż y liś m y g rze c h o w i. B o k to u m a rł, u s p ra w ie d liw in o je s t o d g rz e c h u . A ja ś liź e ś m y z C h ry ­ s tu s e m u m a rli, w ie rz y m y , iż w e s p ó ł te ż z C h ry s tu s e m u m a rli

(v ie rzy m y , iż w e s p ó ł te ż z C h ry s tu s e m ż y ć b ę d z ie m y , w ie ­ d z ą c , ż e C h ry s tu s p o w s ta w sz y z m a rtw y c h , w ię c e j n ie u m ie ­ ra , ś m ie rć M u w ię c e j p a n o w a ć n ie b ę d z ie . B o iż u m a rł g rz e ­

c h o w i, ra z u m a rł; a iż ż y je , ź y je B o g u . T a k ż e i w y ro z u m ie j' c ie . iż e ś c ie s ą u m a r ły m i g r z e c h o w i, a ż y w y m i B o g u w C h r y s tu s ie J e z u s ie , P a n u n a s z y m .

NALKA

J a k a s tą d d la n a s n a u k a ?

Z te j e w a n g e lji w y n ik a d la n a s ta n a u k a , ż e p o tr z e b u ­ ją c y m b liź n im m a m y u d z ie la ć w s p a r c ia ta k c ie le s n e g o , ja k d u c h o w e g o .

J a k ie ż s ą u c z y n k i m iło s ie r n e c o d o c ia ła ?

J e s t ic h s ie d m : 1 ) Ł a k n ą c y c h n a k a r m ić , 2 ) p r a g n ą c y c h n a p o ić , 3 ) n a g ic h p r z y o d z ia ć , 4 ) p o d r ó ż n y c h w d o m p r z y ją ć , 5 ) w ię ź n ió w p o c ie s z a ć , 6 ) c h o r y c h n a w ie d z a ć , 7 ) u m a rły c h p o g r z e b a ć .

J a k ie s ą u c z y n k i m iło s ie rn e c o d o d u s z y ?

J e s t ic h s ie d m : 1 ) G rz e s z ą c y c h n a p o m in a ć , 2 ) n ie u m ie ­ ję tn y c h n a u c z a ć , 3 ) w ą tp ią c y m d o b r n ę r a d z ić . 4 ) s tr a p io n y c h p o c ie s z a ć , 5 ) k r z y w d y c ie r p liw ie z n o s ić . 6 ) u r a z y c h ę tn ie d a ­ r o w a ć , 7 ) m o d lić s ię z a ż y w y c h i u m a r ły c h .

(2)

2 3 —

3§§£<SS$£ jĘ&jgggs

młodzieży polskiej w Warszćiwie w dniu 4 i 5 lipca b.

Zlot katolickiej r.

Ł*«S8

» <«

& ...W

^«®i ^.-xw; ygagi

przed Mogiłą Nieznanego Żol- Piłsudskiego w Warszawie.

Hołd zlotu katolickiej młodzieży polskiej nierza i defilada na placu Marszałka

W lesie obok słynnej latarni morskiej im. Stefa­

na Żeromskiego na przylądku Rozewskim, polscy latarnicy wznieśli skromny, a jakżesz piękny i wymowny pomnik z granitu na pamiątkę obję­

cia Pomorza przez wojska polskie.

Wystawa polskich fotograf i j w Bukareszcie.

W sali fundacji „Dallesw Bukareszcie została pomieszczona wystawa pol­

skiej fotografj i. Wystawa cieszy się poważną frekwencją świata nauko­

wego i młodzieży akademickiej, która znajduje wiele zdjęć ze wspólnych obozów letnich w Polsce. Reprodniku jemy fragment tej wystawy.

Ol

Święto morza na wybrzeżu Polskiego Bałtyku.

Zdjęcie nasze przedstawia moment uroczystego podniesienia bandery Ligi Morskiej i Kolonjalnej w Gdyni, jako hasło inauguracji Święta Morza, które oczywiście na<ł brzegiem polskiego Bałtyku wypadło jaknajokazalej, zgodnie z chlubnemi tradycjami i niezłomną wolą całego Narodu do utrwa­

lenia potęgi Rzeczypospolitej na morzu.

Oryginalna fotografja z walki Schmelling — Luis.

Zdjęcie nasze przedstawia zupełnie wyczerpanego po swej klęsce boksera Luisa, niesionego do ka­

biny sanitarnej.

(3)

01049 "CBA

W ita n y o w a c y jn ie p r z e z lu d n o ść O jc ie c ś w . u d a ł s ię n a w y w c z a s y le tn ie w C a s te l G a n d o lf o .

ż e m n a z n a k u c z c z e n ia d a r u p o s ta c i c h le b a .

Z e ż n iw a m i z w ią z a n e s ą

r ó ż n e in n e z w y c z a je lu d o iw e , z k tó ­ r y c h n a jw ię c e j z n a n e s ą o d b y w a n e p o u k o ń c z e n iu ż n iw n e j p r a c y d o ż y n k i.

Im c ię ż s z a p r a c a je s t p r z y ż n iw a c h im w ię c e j k ło p o tó w , te rn r a d o ś n ie js z y je s t te n p ię k n y o b c h ó d lu d . w y .

o d d a w n a

IM sittaWi

Im

i nil.

M n ie j w ię c e j o d p o ło w y lip c a z a - Ż n iw a z a c z y n a ją s ic p r z e w a ż n ie w c z y n a ją ś ię ż n iw a p r a w ie w c a łe j P o l- s o b o tę , g d y ż w e d łu g w ia r y n a s z e g o s e e , z w y ją tk ie m k r e s ó w p ó łn o c n y c h i lu d u , je s t to d z ie ń M a tc e B o s k ie j p o ś - P o d h a la . W ty m c z a s ie p o d w p ły w e m ' w ię c o n y . P ie r w s z e ś c ię te k ło s y ż e ń c y lip c o w y c h u p a łó w d o jr z a ło ju ż z b o ż e ,! u k ła d a ją n a k r z y ż , a b y B ó g b ło g o s ła - a w id o k z ło ty c h i s r e b rz y s ty c h ła n ó w ! w ii p r z y ż n iw n e j p r a c y . C z a s e m p ie r - r a d u je s e r c e p r a c o w ite g o r o ln ik a . — j w s z y z w ią z a n y s n o p p r z y n o s z ą d o d o - S p o g lą d a o n b a c z n ie n a k ło s y , p o c h y -! m u i s ta w ia ją w n a r o ż n ik u p o d k r z y - lo n e p o d c ię ż a re m z ia r n a , p e łe n lę k u ,

b y g r a d y i b u r z e n ie z n is z c z y ły p lo n u .

k \ 'c A r A ó ? r ■

Si

P o m ię d z y p a s a ż e r a m i s te ro w c a „ H in ­ d e n b u r g 4' z n a jd o w a ł s ię w p o d r ó ż y d o

A m e r y k i P ó łn o c n e j O jc ie c S c h u lte , z n a n y m is jo n a rz p ilo t.

D o ż n iw p r z y g o to w u je s ię w ie ś p o ls k a z c a łą c e r e m o n ją i s ta r a n n o ś ­ c ią . J u ż k ilk a d n i p r z e d te m r o b ią k o ­ b ie ty r ó ż n e p r z y g o to w a n ia n a te n ta k w a ż n y o k r e s w g o s p o d a r s tw ie ro i n e m , k tó r y je s t ja k b y u k o r o n o w a n ie m c a ­ ło r o c z n e j m o z o ln e j p r a c y . C z y n ią w ię c z a p a s y z m a s ła , s e r a i ja j, p ie k ą w ię k s z ą ilo ś ć c h le b a . b y p r z e z te d n i, a n a w e t ty g o d n ie c ię ż k ie j, w y tę ż o n e j p r a c y , d o b r z e o d ż y w ia ć s w y c h m ę ż ó w s y n ó w i c ó r k i. P r z y g o to w u ją o d p o ­ w ie d n ią le k k ą i c z y s tą o d z ie ż , p io r ą i b ie lą k o s z u le , b y lś n iły s ię b ia ło ś c ią w s ło ń c u , g d y ż e ń c y p o c h y la ć s ię b ę ­ d ą n a d k o s ą , lu b s ie rp e m .

D z ie w c z ę ta s z y ją c ie n k ie b ia łe lu b b a r w n e k a f ta n y , p r a s u ją c h u s ty , k tó ­ r e m a ją c h r o n ić g ło w ę o d p a lą c y c h p r o m ie n i s ło n e c z n y c h . K ie d y to w s z y­ s tk o g o to w e , w y b ie r a ją s ię ż n iw ia r z e w p o le , a p r z e w a ż n ie je s t je s z c z e z w y ­ c z a j, ż e w y r u s z a ją d o p r a c y z p ię k n ą p ie ś n ią p o r a n n ą : „ K ie d y r a n n e w s ta - ją z o r z e ...44

Płonące kościoły w Hiszpanji.

W o s ta tn ic h d n ia c h p o w ta r z a ły s ię w s to lic y H is z p a n ji M a d r y c ie n a p a d y n a k o ś c io ły , k tó r e m o tło c h p o d p a la ł. N a o b r a z k u n a s z y m w id z im y k o ś c ió ł w L o s A n g e le s . W 1 4 d n ia c h k o m u n iś c i s p a lili 5 2 g m a c h ó w i z a m o r d o w a li

4 7 o s ó b .

K siążnica K o p em ik ań sk a w T o ru n iu

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jam jest pasterz dobry. Dobry pasterz duszę swą daje za owce swoje. Lecz najemnik i który nie jest pasterzem, którego nie są owce własne, widzi wilka przychodzącego i opuszcza owce

— A myśmy się spodziewali, iż On miał odkupić Izraela: a teraz nad to wszystko dziś trzeci dzień jest, jako się to stało.. Ale i niewiasty, niektóre z

Rzekł im Jezus: Zaprawdę zaprawdę mówię wam, pierwej, niż Abraham się stał, Jam Jest. Porwali tedy

Oni tedy ludzie, ujrzawszy cud, który Jezus uczynił, mówili: iż ten jest prawdziwie prorok, który miał przyjść na świat.. Tedy Jezus poznawszy, iż mieli przyjść, aby

To rozluźnienie oby- cerz, przed którym drżeli wrogowie, czajów stało się jedną z przyczyn kajał się leżąc krzyżem iw kościele i upadku Ojczyzny. kładały

Krajowcy roznieśli głęboko w frontu południowego z dużą trwogą W bagnach w pobliżu Harraru, gdzie się ciężkie walki wojsk abisyńskich skich, daje się słyszeć

sta świętego i postawił Go na ganku kościelnym i rzekł Mu: Jeśliś jest Syn Boży, spuść się na dół, albowiem napisano jest, iż aniołom Swoim rozkazał o Tobie, i będą

Onego czasu wziął Jezus z sobą uczniów dwunastu i rzekł im: Oto wstępujemy do Jeru żalem, a skończy się wszystko, co napisano jest przez proroki o Synie człowieczym; bo bidzie