• Nie Znaleziono Wyników

Inna twórczość artystyczna Provisorium - Wiesław Kaczkowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Inna twórczość artystyczna Provisorium - Wiesław Kaczkowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

WIESŁAW KACZKOWSKI

ur. 1950; Tomaszów Lubelski

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Teatr Provisorium, Akademickie Centrum Kultury Chatka Żaka w Lublinie, wystawa fotograficzna, Trio Jazzowe Provisorium

Inna twórczość artystyczna Provisorium

Wystawa była przy Beckett’cie. Myśmy zrobili około setki zdjęć formatu A4 swoich własnych i różnych surrealistycznych, dziwnych zdjęć. To nie myśmy robili, tylko robił Stasio Hawryluk, przy reflektorze siedział, on miał sprzęt, była ciemnia w akademiku i on to robił. Tam przy różnych naszych sugestiach. Zdjęcia były na zewnątrz tej rotundy z papieru.

Myśmy mieli [zespół] to się nazywało „Trio Jazzowe Provisorium”, Tadek Krukowski, pianista, Sławek Skop, kontrabas i chłopak, którego nie pamiętam ani imienia, nazwiska, bo on był krótko: perkusja. Kontrabas, pianino, perkusja. W „Chatce Żaka”, jak się wchodzi do sali widowiskowej, to jest po prawej stronie, taki rodzaj podwyższenia, małej scenki. To było miejsce, gdzie grało „Trio Jazzowe Provisorium”. Przychodzili, kiedy chcieli, brali instrumenty i grali. Do sałatki jarzynowej i tatara.

Data i miejsce nagrania 2012-03-13, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Były dosyć zaawansowane próby, już nawet były robione elementy scenografii, była sala przedzielona taką drewniana kratą zrobioną z jakichś grubych listewek, to

Herody były nagrywane, filmowane, były robione zdjęcia, ale to robili ludzie z widowni, nawet nie wiedzieliśmy kto to robi, z tym że mieliśmy pewność, że nie [są to]

Miał grać Andrzej Ganczarek, co by dodało splendoru jeszcze, że tu mamy znanego pieśniarza ze sobą, ale to było niemożliwe, bo te herody były w Lublinie, a on był

dużo ludzi, przebieraliśmy się w jakimś pomieszczeniu od strony głównych drzwi wejściowych, tak że mieliśmy takie wejście wszyscy razem na scenę – wszyscy w kostiumach weszli

Wtedy był zakład pracy, a za zakładem pracy – jeszcze też ciekawostka, bo było więzienie i z tego więzienia więźniowie pracowali na budowach.. Na naszym zakładzie też

W drugiej części był przebrany za kobietę, która niby była narzeczona tego właśnie poszukiwanego, który w pierwszej części gdzieś tam był i musiał uciekać, bo był

Trochę się pogubił, przyleciał do mnie i mówi: „Nie powinieneś tego robić, nie powinieneś tego robić.”, ale ja mówię, „No, przecież to jest tylko do

I jako jedyny z roku zostałem, już po wszystkich przepytanych, zastukałem do niego do pokoiku i mówię: „Czy profesor zechciałby mnie przez chwil parę