• Nie Znaleziono Wyników

Głos Lubawski : polsko-katolicka gazeta bezpartyjna na powiat lubawski i okolice 1937.02.02, R. 6 [i.e. 4], nr 14

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Lubawski : polsko-katolicka gazeta bezpartyjna na powiat lubawski i okolice 1937.02.02, R. 6 [i.e. 4], nr 14"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

•4 Cena NMLKJIHGFEDCBAn u m eru 10 g ro

POLSKO - KATOLICKA GAZETA BEZPARTYJNA NA POWIAT LUBAWSKI I OKOLIC

W y eh o izi trzy razy ty g o d aiew a: we wtorek, czwartek i ao b o tę.

Fried piata: wi»sjęez»a wy nasi S0 groszy z dar^flzeaiaai 1 złoty, kwartalna wynosi 2,40 zł. z dor^sztaiew 8,00 zł.

W wypadkaok aiepmwidzianych spowodowanych silą wyższą (prze­

szkód w zakładzie, złożenia pracy i t.p.) abonent aio aa prawa żąda­

nia nledostarczonych numerów lub odszkodowania.

Ogłoszenia: za ogłoszenie od wiersza 1 mni. aa str. 8-łam. 15 gr.

na str. 2-łam. 50 gr., ogłoszenia drobne słowo 20 gr.

Za ogłoszenia redakcja nie odpowiada.

Telefon Nr. 50. Konto czekowe P. K. O. Nr. 1«3€«.

Czcionkami drukarni B. Miłoszewskiego w Nowemmiedeie a. >rw.

Nowemlast o n. Drwęcą, wtorek dnia 2 lutego 1937 r.

9BB■■BM■■■BaOBHi■■■aHBBHHM■■■■■■■■■■■■■■■■■I

Nr. 14 iiiBMMinini

O nowe

samoubezpieczenie rolników.

Z n iesien ie o b o w iązk u u b ezp ieczen ia p ra c o ­ w n ik ó w ro ln y c h n a w y p a d e k ch o ro b y w K a­

sa ch C h o ry ch , p o w ita ło ro ln ic tw o z w ielk im zad ow o len iem . Je d n ak ż e p o zo staw ien ie sp ra w y o p iek i le k a rsk ie j sw ej służb y d o m o w ej n a ła sc e lo su z p rzen iesien iem w y łączn ej o d p o w ied zial­

n o ści m a te ria lne j za ew tl. w y p a d k i zach o rzen ia n a p raco d aw cę, u z n a ł sam o g ó ł ro ln ik ó w za z b y t ry zy k o w n e. T w ierd zen ie p o w y ższe p o ­ tw ie rd z iły też k ilk a k ro tn e w y p ad k i zach o rzeć słu żb y , p o ciąg ające ze so b ą d o tkliw e w y d a tk i p o n o szo n e p rz e z w łaścicieli g o sp o d a rstw z a ­ tru d n ia ją cy c h słu żb ę .

Z ty c h też o b aw i tro sk zro d ziła się n a te ­ re n ie g m iny L u b aw a m y śl zało żen ia sto w a rz y ­ szen ia, k tó re g o zad aniem b y b y ło n iesien ie w zajem n ej p o m o cy w łaścicielom g o sp od arstw ro ln ych w p o n o szen iu p rzez n ich k o sztów le­

czen ia za z a tru d n ian y c h w ich g o sp o da rstw a c h p raco w n ik ó w . W arto p rzy ty m u w y p u k lić, iż p o czątk o w o zam ierzan o ta k ie sto w . » ało źy ć o d ­ d zieln ie w k ażd ej g ro m ad zie, p rz e k o n a n o się je d n a k w n et, że g ro m ad a p o siad a n a sv. y m te­

re n ie zb y t m ało g o sp o d a rstw z a tru d n ia ją c y c h u sieb ie p raco w n ikó w , p rzeto też sto w , tak ie w io d ło b y ży w o t su ch o tn iczy i w w y p ad k u n a ­ ra ż en ia n a w ięk sze w y d a tk i, n ie b y łob y w sta­

n ie ta k o w y c h u re g u lo w a ć. G m in a zb io ro w a ja k o sk u p isk o ro ln ik ó w o szerszy m z a się g u te ­ ren o w y m d o sk o n ale n a d a je się d o zało żen ia ta­

k ieg o sto w , a jeszcze ty m w ięcej d la te go , że w szelk ie czy n n o ści m o g ą b y ć p rzy d o b rej w o li z a ła tw ia ne u b o czn ie p rzez p erso n el Z a rz ą d u G m in n eg o .

N o w o aało żo n a sp ó łd zieln ia p o siad a ju ż k il­

k a d z iesiąt czło n k ó w a n o w i w ciąż p rz y b y w a ją.

T eren em d ziałan ia sto w , je st te re n a d m in istra ­ cy jn y g m in y L u b a w a , z u w ag i je d n a k n a to , że ro ln icy m ia sta L u b aw y zd rad zali d u że za­

in tere so w a n ie d o tw o rzą c e j się in sty tu c ji i często w y rażali ch ęć zg ło szen ia się d o n iej p o ­ n iew aż sam i n ie b y lib y w m o żn o ści u trzy m ać tak iej sp ó łd zieln i, Z arząd ty m czaso w y zd ecy ­ d o w ał się w cielić d o sw eg o te re n u d ziałan ia ró w n ie ż te re n m iasta L u b aw y .

P ra g n ąc o d p o w ied zieć n a liczn e p y tan ia ro ln ik ó w w sp ra w ie fo rm o rg a n iza c y jn y c h sp ó łd zieln i ja k ró w n ie ż p rzy czy n ić się d o jak n a jsz e rsz e g o sp o p ula ry z ow a n ia ta k p o ży teczn ej d la ro ln ictw a p lacó w k i, p o d ajem y p o n iżej fra g ­ m e n ta ry c zn e u ry w k i z statu tu sp ó łd zieln i d la zap o zn an ia się z n im p rzez z a in tere so w a n y ch ro ln ik ó w .

C ało n k am i zw y czajn y m i m o g ą z o sta ć w ła­

ściciele i u ży tk o w n icy g o sp o d arstw ro ln y ch , n ie z a tru d n iają cy c h w ięcej n iż czterech p ra c o w n i­

k ó w . C złon k o stw o n ab y w a się p rzez zg ło szen ie d o k o n a n e z i p o m o cą sp ecjaln ej d e k la ra cji i w p łacen ie 1.00 zł. w p isow eg o . C zło nk o stw a n ie tra c i się p rzez ch w ilo w e n iep o siad an ie słu ż b y (służb a sezo n o w a) n a sk u te k czeg o w p iso w e w p łaca się ty lk o ra z jed en . O p łata czło n k ow ­ sk a w y n o si 50 g r. o d zatru d n io n eg o p ra c o w n i­

k a m iesięczn ie. R a d a S to w , m o le je d n ak n a w n io sek p re z e sa , p o p arty m d o w o d am i w zm o ­ żo n eg o z a in te re so w a n ia p o trz e b u d zielen ia p o ­ m o cy leczn iczej p raco w n ik ó w p o d w y ższy ć sk ła d ­ k ę d o 1 ,0 0 zł w sto su n k u m ieś, n a p ew ien o k re s czasu (w ra z ie n ag m in n ie p a n u ją c ej ch o - ro 'by ). C zło n k o stw o m o żn a u tracić 1. z ch w ilą śm ierci, 2. p rzez d o b r o w o ln e w y stą p ien ie , 3. p rzez w y k luczen ie a S to w ., k tó re m o że n a ­ stą p ić w ó w czas, g d y czło nek n ie o p łac a sk ła d ­ k i p rzez 3 m ieś, n ie p rz e strz e g a p rzep isó w sta tu tu i reg u lam in u sto w ., n ie sto su je się d o u c h w ał w ład z S to w , lu b p o p ełn i czy n k a ryg o d ­ n y z n isk ich p o b u dek Z a rz ąd stow , p ra c u je h o n o ro w o . O p eracje fin an so w e sto w , o p arte są n a sy ste m ie m em o rjało w y m (b e z g o tó w k o­

w y m ) p o leg ający m n a ty m , że w szelk ie zaln k a-

Czyn i miłość.

Prezydent Rzplitej prof. Ignacy Mościcki.

K ie ru je m y d ziś w sz y sc y w P o lsce m y śli n a sz e i se rc a w stro n ę w a rsz a w sk ie g o Z am k u , b y u czcić P re z y d e n ta R zeczy p o sp o litej, k tó re g o p ierw sze sło w a, w y rz e c z o n e p rzed n iem al 11 la ty p o w y b o rze G łow y P a ń stw a , b y ły ap elem do czy n u i m iło ści

W zy w am W a s, o b y w atele N ajjaśn iejszej R z ec z y p o sp o lite j — b rzm iały sło w a o ręd aia — i ro z k a zu ję W am m o cą te j p o tęg i m o raln ej, ja ­ k a w u rzęd zie o b ra n e g o p rzez W o ln y N aró d P re z y d e n ta je st z a w a rta , a b y śc ie czy n am i n ie­

zło m n ie u tw ierd zili w ielk o ść i p ra w o ść O jczy z­

n y ... Ja k jed en je st O jciec n asz w n iebio sach , ta k je d n a je st M atka: R zeczp o sp o lita P o lsk a, jed n ą d la w sz y stk ic h ż y w ią c a m iło ść, jedn ej o d w szy stk ich m iło ści w y m ag a...

S ło w a te w y p o w ied zieć m ó g ł O b y w atel, k tó rego c a łe źy o ie w łaśn ie b y ło — czy n em , całe ż y c ie p rzep o jon e — u m iło w an iem s p r a w y o jczy stej.

1 jeśli w n ik n iem y w p rz y c z y n y , d la k tó ry ch T w ó rca N iep od leg ło ści i W sk rze sic iel P ań stw a, w m aju 1926 ro k u w sk az a ł Z g ro m ad zen iu N a­

ro d o w em u o so b ę p ro feso ra Ig n a c e g o M o ścick ie­

go jako kandydata na P rezydenta — to bez w ątpienia m otyw em było, iż w idział w B lekcie jedną z najszlachetniejszych postaci, której bu­

solą p n ez całe życie było: czyn i m iłość, pra­

ca tw órcza i patriotyzm .

Już w zaraniu sw ej m łodości staje Ignacy

Mościcki w rzędzie tych, którzy ideologii ugo­

dy i oportunism u życiow ego przeciw staw iają ideę czynu, ideę w alki o W olność, zostaje — jak sam z chlubą pow ie — jednym z ,,pierw ­ szych piłsudczyków “. Już jako m łody student bierze udział w e w szystkich poczynaniach m łodzieży niepodległościow ej i przed prześla­

dow aniam i w ładz m oskiew skich już jako dw u­

dziestokilkuletni m łodzieniec uchodzić m usi zagranicę.

A tam w łaśnie, w tej tułaczce zbiega poli­

tycznego przed przem ocą caratu, daje w spania­

ły przykład człow ieka czynu i pracy. Z ostaje pionierem w iedzy technicznej, znakom itym uczonym , którego w iedza znów przeobrazi się w czyn tw órczy, skoro w olność zaśw ita i Pol­

ska zerw ie okow y niew oli. C zynow i tem u i tej pracy tw órczej zaw dzięczam y przecież C horzów i M ościce, zaw dzięczam y tw ory, nie tylko użyź­

niające naszą glebę, ale rów nież i w zm agające nasz stan obrony narodow ej.

K ierow ała tym i w iekam i poczynaniam i zaw sze nie tylko niezłom na w ola czynu, ale rów nież i głęboka m iłość dla S praw y: w m ro­

kach niew oli spraw y N iepodległości, w latach po W yzw oleniu — spraw y W ielkości P aństw a.

T akie jest oblicze ideow e i taki rejester zasługi dzisiejszego S olenizanta, godnie od przeszło 10-ciu lat reprezentującego M ajestat R zeczypospolitej.

sow ane kw oty są niezw łocznie odprow adzane na otw orzone konto w instytucji finansow ej skąd w razie potrzeby będą przelew ane na pow stałe koszty leczenia, zakontraktow anem u lekarzow i lub też szpitalow i.

Jak w ynika z pow yżej przedstaw ionego szkicu ustrojow ego stow ., takow e nie jest obli­

czone na napchanie „kom uś“ kieszeni przez tw orzenie intratnych stanow isk lecz w inno w spólnym w ysiłkiem i ofiarną, bezinteresow ną pracą kroczyć ku uchronieniu gospodarstw przed zgubnym i w strząsam i spow odow anym i na sku­

tek cięższych zachorzeń służby dom ow ej, któ­

rej koszta lecsenia w inien w m yśl postanow ień BOzp. M in. O pieki Społecz. z dn. 24. X . 1933 r.

o pom ocy leczniczej dla pracow ników ’ rolnych (D z. U . R . P. N r. 87, poz. 673) ponosić praco­

daw ca.

T o też w tym m inionym dziesięcioleoiu, gdy P olska przechodziła ew olucje w kierunku zdobyw ania coraz w iększego autorytetu na św iecie, a rów nocześnie intensyw nej w alki o w ew nętrzne ukrzepienie sił gospodarczych i spo­

łecznych, o przebudow ę ustroju i o przyw róce­

nie autorytetu w ładzy — w spółpraca G łow y P aństw a z sym bolam i siły i hartu układała się stale na linii najidealniejszej, a dla idei pań­

stw ow ej — najkorzystniejszej.

T ak było, gdybyśm y radow ać się m ogli ży­

ciem W skrzesiciela i O dnow iciela — i tak jest, gdy Jego następca, W ódz N aczelny objął ster sił żyw ych w narodzie i przyjął na siobie brze­

m ię odpow iedzialności za obronę P olski.

T o też dziś, gdy m yślą i sercem skupiam y się przy osobie P rezydenta i ślem y M u pokłon im ieninow y — odpłacam y tylko tym sam ym , co profesor Ignacy M ościcki daw ał Polsce przez całe sw oje życie: czynem i m iłością.

R eportaż o pryw atnym życiu M arsz. Śm igłego-R ydza

w miesięczniku wiedeńskim.

W znanym w iedeńskim m iesięcsniku „W ie­

ner M agazin“ ukazał się interesujący reportaż p. t. „D er M arschall P olens“, pośw ięcony pry­

w atnem u życiu i pracy M arszałka Ś m igłego- R ydza. P oza w ielom a fotografiam i, przećlsta- w iającem i M arszałka i jego m ałżonkę oraz w nętrze jego m ieszkania pryw atnego, zaw iera reportaż ten sporo nieznanege m ateriału.

A utor reportażu R obert R eger na w stępie sw ojego artykułu przypom ina pokrótce piękną historię orężną M arszałka Ś m igłego-R ydza, ob­

fitującą w liczne zw ycięstw a i trium fy w ojenne.

N iezw ykła szybkość działania i decyzji zyskała ów czesnem u płk. R ydzow i przydom ek Ś m igły.

W ’ m ieszkaniu M arszałka na kom inku stoi popiersie N apoleona, a na ścianie w idnieje por­

tret Józefa P oniatow skiego. W e w szystkich pokojach pełno jest kw iatów . M arszałek S m i- gły-R ydz kocha kw iaty i jest ich entuzjastą.

W pryw atnej rozm ow ie trudno poznać w M arszałku żołnierza, który przez tyle lat do­

w odził w ojskam i r przez tak długi okres sw ego życia prow adził życie obozow e. Jako gospo­

darz dom u jest niezw ykle uprzejm y i rozm ow ny.

N ie w spom ina nic o sw oich czynach i trium fach.

G dy gość zaczyna o tern m ów ić, M arszałek zm ienia szybko tem at sozm ow y, staje się po­

w ściągliw y aby w keńcu pow iedzieć: „D użo czynów dokonano na św iecie, aby osiągnąć za­

m ierzony cel, ale nigdy poto, aby m óc później, siedząc w w ygodnym fotelu klubow ym , i pa­

ląc dobrego papierosa — o tem gaw ędzić".

A utor reportażu kończy sw ój interesujący artykuł życzeniem , ażeby ten tak ujm ujący i tak zasłużony człow iek był dla P olski błogosła­

w ieństw em jako W ódz N aczelny.

Polska w nowym roku

wkroczyła w pomyślniejsze warunki gospodarcze

W A R S A W A . B ank G ospodarstw a K rajo ­ w ego następująco charakteryzuje sytuację gos­

podarczą Polski w końcu r. u b .:

G ospodarstw o narodow e Polski w kroczyło w rok now y, w zm ocnione i w w arunkach po­

m yślniejszych, stw arzających podstaw ę do dal­

szej popraw y. R ok ubiegły przyniósł przede w szystkim zdecydow any ruch zw yżkow y w pro­

dukcji przem ysłow ej oraz polepszenie sytuacji finansow ej w rolnictw ie. P opraw a w przem yś­

le oparta była praw ie w całości na szerszych m ożliw ościach zbytu artykułów przem ysłow ych na rynku w ew nętrznym . P oza tym niektóre gałęzie przem ysłow e zdołały uzyskać zw yżkę eksportu sw ych w yrobów ’.

(2)

POLSKA POLITYKA WALUTOWA.RQPONMLKJIHGFEDCBA

M o w a w ic e p r e m ie r a K w ia tk o w s k ie g o n a k o m is ji b u d ż e to w e j S e jm u .

W A R S Z A W A . N a p ią tk o w y m p o s ie d z e n iu . s e jm o w e j k o m is ji b u d ż e to w e j p o d y s k u s ji n a d | b u d ż e te m d łu g ó w p a ń s tw o w y c h z a b r a ł g ło s w i- | c e p r e m ie r i m in is te r s k a r b u K w ia tk o w s k i, k tó - r y w y g ło s ił n a s tę p u ją c e p r z e m ó w ie n ie :

Tempo zadłużenia osłabło

N ie o b c ią łb y m , a ż e b y p o w s ta ło n ie ś c is łe w r a ż e n ie , ż e z a d łu ż e n ie p a ń s tw a w o b e c w z m o ­ c n io n e g o te m p a p r a c in w e s ty c y jn y c h w z r a s ta c o r a z in te n s y w n ie j. R ó w n o w ra g a b u d ż e tu z w y ­ c z a jn e g o p o z w o liła n a m n a o s ła b ie n ie te m p a z a d łu ż e n ia . W r o k u 1 9 3 6 m im o b a r d z o in te n s y ­ w n e g o r u c h u in w e s ty c y jn e g o z a d łu ż e n ie w z r o s ­ ło o o k o ło 2 0 0 m ilio n ó w z ł., p o d c z a s g d y w o k r e s ie 4 la t p o p r z e d n ic h w z r o s t s ię g a ł r o c z n ie 4 0 0 — 4 5 0 m il. z ł. T e m p o w ię c w z r a s ta n ia z n a ­ c z n ie z m a la ło . D z ię k i te m u w c h w ili o b e c n e j w s z y s tk ie B a n k i ta k p a ń s tw o w e ja k i p r y w a tn e w y k a z u ją n a o g ó ł s to s u n k o w o d u ż ą p ły n n o ś ć O c z y w iś c ie n a w io s n ę , g d y p r z y jd z ie o k r e s w y ­ b itn ie w z m o ż o n e g o r u c h u in w e s ty c y jn e g o p ły n ­ n o ś ć ta c z ę ś c io w o z m a le je , b y w z m ó c s ię n a n o w o w o k r e s ie n a tu ra ln e g o z a w ie s z e n ia p r a c in w e s ty c y jn y c h .

Plusy i minusy dewaluacji.

S ta n o w is k o rip ą d u c o d o s p r a w y d e w a lu a c ji je s t z n a n e . P o d c h o d z ą c g o z a g a d n ie n ia d e w a ­ lu a c ji p a m ię ta ć n a le ż y , ż e m a o n o s w o je p a s y ­ w a i a k ty w a . S ta n o w is k o s w o je d o z ja w is k a s ta r a łe m s ię o p r z e ć n ie n a ta k ie j c z y in n e j, z b y t a b s tr a k c y jn e j d o k tr y n ie e k o n o m ic z n e j,le c z n a p e w n y c h z ja w is k a c h n a tu ry ś c iś le p r a k ty c z ­ n e j, m a ją c n a w z g lę d z ie s p e c ja ln e w a r u n k i, w ja k ic h z n a jd u je s ię P o ls k a i je j g o s p o d a r s tw o n a r o d o w e . O c z y w iś c ie ż e d e w a lu a c ja m o g ła b y p r z y n ie ś ć p e w n e p lu s y , ja k w y r ó w n a n ie c e n w z ło c ie d o p o z io m u ś w ia to w e g o , w z m o ż e n ie e k s ­ p a n s ji e k s p o r to w e j itd . je d n a k w r a c h u n k u k o n - k r e tn e m m u s im y p a m ię ta ć , ż e m a m y z u p e łn ie s p e c y f ic z n ą s tr u k tu r ę p r z e m y s łu , ź e p o n a d to in n ą je s t s y tu a c ja w o k r e s ie z n iż k i c e n , ja k to m ia ło m ie js c e w c z a s ie d e w a lu a c ji, w n ie k tó ­ r y c h in n y c h k r a ja c h , a in n ą w c z a s ie z n a c z n e j z w y ż k i c e n , w p ie r w s z y m r z ę d z ie s u r o w c ó w , o d k tó r y c h im p o r tu je s te ś m y u z a le ż n ie n i.

P r z y o b e c n e j w ię c r o s n ą c e j te n d e n c ji z w y ­ ż k o w e j c e n , o b a w ia ć b y s ię n a le ż a ło , ż e s k o k c e n m ó g łb y p r z e k ro c z y ć c a łą m a c z ę d e w a lu a ­ c y jn ą .

P a ń s tw a k tó r e p r z e p r o w a d z iły e k s p e r y m e n t d e w a lu a c y jn y w r o k u 1 9 3 6 z u w a g i n a z w y ż k ę c e n o tr z y m a ły r e z u lta ty d o ś ć r ó ż n ią c e s ię o d w y n ik ó w p r o c e s ó w d e w a lu a c y jn y c h w o k r e s ie o g ó ln e j z n iż k i c e n ś w ia to w y c h . G d y b y z a r o b k i i p ła c e z a c z ę ły z w y ż k o w a ć w o k r e s ie w k tó r y m wrs z y s c y p o z b a w ie n i b y liś m y r e z e r w , a w ię c s k a r b p a ń s tw a i w s z y s tk ie p r z e d s ię b io r s tw a g o s p o d a r c z e ( z a r ó w n o p r z e m y s ło w e ja k r o ln i­

c z e ) to o c z y w iś c ie s k u tk i d e w a lu a c y jn e b y ły ­ b y z je d z o n e b a r d z o s z y b k o . P iz e c ie ź n ie id z ie o ż a d n e te o r e ty c z n e o d e r w a n ie p o z io m u p ła c w e w n ę tr z n y c h w s to s u n k u d o in n y c h k r a jó w a le r a c z e j o s to s u n e k p o z io m u c e n w s to s u n k u d o z ło ta . T u le ż y is to ta z a g a d n ie n ia . D e w a lu a ­ c ja m ia ła b y ć e le m e n te m , k tó r y m ia ł z m n ie js z y ć n a c is k b u d ż e tu p u b lic z n e g o n a ż y c ie p r y w a tn e . P o p r z e p r o w a d z e n iu b a r d z o s k r u p u la tn y c h o b li­

c z e ń d o s z liś m y d o s tw ie r d z e n ia , ź e o p e r a c ja d e w a lu a c y jn a w o k r e s ie p o w a ż n y c h p r a c in w e ­ s ty c y jn y c h m u s ia ły b y w p ły n ą ć n a d a ls z y b a r - d z o z n a c z n y w z r o s t b u d ż e tu b r u tto i w y tw o r z y ć n o w e s iln e n a p ię c ie d e f ic y to w e .

Dewaluacja pogorszyłaby sytuację w Polsce.

S k o r o n ie b y ło b y r e z e r w n a p o k r y c ie te g o d e f ic y tu i w o b e c w y c z e r p a n ia r y n k u p ie n ię ż n e ­ g o , n ie p o z o s ta ło b y n ic in n e g o , ja k ty lk o z w a ­ lo r y z o w a ć p o d a tk i, a je ż e lib y p r z y p a d k ie m p r z y te j b a r d z o ś lis k ie j o p e r a c ji, p o s u n ię to s ię n a p r z y k ła d w p o b o r a c h u r z ę d n ic z y c h o k r o k z a d a le k o , to m u s ia n o b y p o d a tk i je s z c z e n a d - w a lo r y z o w a ć . O c z y w iś c ie p o g o r s z y ć b y to m o g ło z p a c z n ie s y tu a c ję w P o ls c e .

N a s z u s tr ó j g o s p o d a r c z y r e a g u je z n a c z n ie c z u le j i s z y b c ie j, a n iż e li w in n y c h p a ń s tw a c h , n a p r z y k ła d d z iś je s z c z e w S z w a jc a rii c e n y p o d ­ n o s z ą s ię b a r d z o p o w o li, a u n a s n a s a m o d ­ g ło s d e w a lu a c ji d o k o n a n e j z a g r a n ic ą , m im o o ś w ia d c z e ń r z ą d u , ż e d e w a lu a c ji n ie b ę d z ie , c e n y z a c z ę ły ta k z w y ż k o w a ć , ż e z m u s z e n i b y ­ liś m y je h a m o w a ć n a w e t ś r o d k a m i m e c h a n ic z ­ n y m i. D la te g o te ż s ta n o w is k o r z ą d u w s p r a w ie d e w a lu a c ji je s t tr w a le z d e c y d o w a n ie n e g a ty w n e i s ta n o w c z e .

Poważue wyniki dała reglamentacja dewiz.

A k c ja r e g la m e n ta c ji d e w iz łą c z n ie z p o p r a ­ w ą k o n iu n k tu r y p r z y n io s ła d o ś ć p o w a ż n e w z m o c n ie n ie p o d s ta w n a s z e j in s ty tu c ji e m is y j­

n e j. P r z y p o m in a m , ź e ju ż o d r o k u 1 9 2 8 r o z p o ­ c z ą ł s ię s iln y o d p ły w z a p a s ó w z ło ta i d e w iz z B a n k u P o ls k ie g o . N a d z ie ń 3 1 g r u d n ia 1 9 2 8 r.

r o z p o r z ą d z a liś m y s u m ą 1 3 2 7 0 0 0 .0 0 0 z ło ta , n a 3 0 lip c a 1 9 3 6 r. s p a d liś m y d o p o z io m u 3 7 4 m il.

D n ia 2 0 s ty c z n ia 1 9 3 7 r. z a p a s z ło ta i d e w iz w B a n k u P o ls k im w y n ió s ł 4 2 7 .5 0 0 .0 0 0 z ł., c z y li

w z r ó s ł o 5 3 .5 0 0 0 0 0 . P o n ie w a ż w ty m o k r e s ie s p ła c iliś m y k r e d y ty o c h a r a k te r z e z ło ty m n a 3 6 m il. z ł. p r z e to p o p r a w a s y tu a c ji in s ty tu c ji e m is y jn e j w y r a ż a s ię c y f r ą 9 0 m il. z ło ty c h . O c z y w iś c ie s ta n te n b y łb y n ie m o ż liw y w ta k k r ó tk im c z a s ie d o o s ią g n ię c ia , g d y b y ś m y n ie d o k o n a li p e w n y c h z a m r o ż e ń d z ię k i p r z e p is o m d e w iz o w y m . D a le j p o o d lic z e n iu je d n a k p o z y c ji z a m r o ż e ń p o p r a w a s y tu a c ji B a n k u P o ls k ie g o w y r a ż a ć s ię b ę d z ie je s z c z e b a id z o z n a c z n ą k w o tą .

Zamiast surowców zagranicznych surowce krajowe.

R e g la m e n ta c ja d e w iz o w a m a d u ż o c e c h u je m n y c h i p r z y k r y c h d la o b y w a te li, a le m a je d e n e le m e n t p o z y ty w n y . Z m u s z a d o r e f o r m w d z ie d z in ie z a o p a tr y w a n ia s ię w a s u r o w c e , z m u s z a d o p r z e c h o d z e n ia z s u r o w c ó w z a g r a ­ n ic z n y c h n a s u r o w c e k r a jo w e . I u n a s p r o c e s te n z a c z y n a s ię d o k o n y w a ć .

Ku uaktywnieniu naszego bilansu płatniczego.

U n a s o b s e r w u je m y te n s a m p r o c e s u n ie ­ z a le ż n ie n ia s ię o d s u r o w c ó w z a g r a n ic z n y c h ta m , g d z ie to je s t m o ż liw e , a w ię c w d z ie d z in ie p r o d u k c ji w łó k n a , tłu s z c z ó w itp . J e ż e li te n p r o ­ c e s s ię d o s ta te c z n ie r o z w in ie , p r z y c z y n ia ją c s ię d o u a k ty w n ie n ia n a s z e g o b ila n s u p ła tn iiz e g o , w te d y p r z y jd z ie m o m e n t z a s ta n o w ie n ia s ię n a d o g r a n ic z e n ie m , a p o te m i z n ie s ie n ie m p r z e p is ó w d e w iz o w y c h .

S p r a w a c e n tr a liz a c ji o b s łu g i d łu g ó w te o r e ­ ty c z n ie je s t b a r d z o s łu s z n a . S a m z z a p a łe m o d n io s łe m s ię d o te g o z a g a d n ie n ia , g d y w r o k u u b ie g ły m p . r e f e r e n t p o r u s z y ł g o . W z g lę d y je d n a k p r a k ty c z n e n ie p o z w a la ją n a r a z ie n a z r e a liz o w a n ie te g o s łu s z n e g o z p u n k tu w id z e n ia z a s a d b u d ż e to w a n ia p o s tu la tu .

P . p o s e ł H o ły ń s k i p r o p o n o w a ł r e f o r m ę w u k ła d z ie b u d ż e tu . P r e p o z y t ja ta je s t s łu s z n a . P r z y s z ły b u d ż e t b ę d z ie m o ż n a w te n s p o s ó b o p r a c o w a ć .

Akcja konwersyjna.

B y ło z a p y ta n ie o k w e s tię k o n w e r s ji. S ą d z ę ż e a k c ja k o n w e r s y jn a d a r ó w n ie ż le p s z e r e z u l­

ta ty w o d n ie s ie n iu d o P o ż y c z k i N a ro d o w e j k tó ­ r e j k o n w e r s ja n ie z w ią z a n a je s t ja k k o n w e r s ja in n y c h p a p ie r ó w , z e s p e c ja ln y m i p r z e p is a m i.

P o ż y c z k a N a r o d o w a n ie b ę d z ie d o p u s z c z o n a d o s w o b o d n e g o o b r o tu w te d y , g d y P o ż y c z k a K o n ­ s o lid a c y jn a ju ż s o b ie ja k ie ś m ie js c e n a g ie łd z ie z d o b y ła .

P o z o s ta je k w e s tia w y s o k ie g o o p r o c e n to u ra - n ią p o ż y c z e k p a ń s tw o w y c h n a r y n k u k r a jo w y m

O emigracji żydowskiej.

W z w ią z k u z w y s u n ię ty m p r z e z r z ą d f r a n ­ c u s k i p r o je k te m o s ie d le n ia ż y d ó w w k o lo n ia c h f r a n c u s k ic h , p isz < e ..K u r ie r W ile ń s k i* * :

„ M ie jm y n a d z ie ję ż e o b e < n ie p o w s ta n ie ja ­ k ie ś w ie lk ie j p o w a ż n e T o w a r z y s tw o K o lo n iz a - c y jn e F r a n c u s k o - P o ls k o - Z y d o w s k ie k tó r e z a j- m ie s ię r e a liz a c ją p la n u o s a d n ic z e g o .

R z ą d f r a n c u s k i i ż y d o w s c y d z ia ła c z e s p o łe ­ c z n i w P a r y ż u d a li p o c z ą te k d o b r e j s p r a w ie . H o r y z o n t z a c z n ie s ię w y ja ś n ia ć je ż e li w s p ó ł­

u d z ia ł P o ls k i b ę d z ie s z y b k i i e n e r g ic z n y 1*.

P r a s a ż y d o w s k a n a to m ia s t n ie je s t z a d o w o ^ w o lo n a z p r o je k tu ; k o lo n ie f r a n c u s k ie r z e k o m o n ie n a d a ją s ię d la ż y d ó w . Ż y d o w s k a „ F o lk s - c a jtu n g * * p is z e :

„ T o ź e p r e m ie r f r a n c u s k i je s t ż y d e m i in ­ te r e s u je s ię p r o b le m a m i ż y d o w s k im i n ie m o ż e b y ć r ę k o jm ią , ż e k o lo n ie f r a n c u s k ie n a r a z s ta ły s ię p r z y d a tn e d la e m ig r a c ji ż y d o w s k ie j* * .

Ż y d o w s k i „ N a s z P rz e g lą d * * w y s tę p u je z p r e te n s ja m i i d o m in . M o u te la i d o m in . B e c k a a n a w e t d o p r z y w ó d c y s y jo n is tó w Z a b o ty ń s k ie - g o . O m a s o w e j e m ig ra c ji z P o ls k i n ie m o ż e b y ć m o w y :

„ W b r e w n a w o ły w a n io m a n ty s e m itó w m u ­ s im y r a z n a r e s z c ie s k o ń c z y ć z le g e n d ą o r e a ln e j m o ż liw o ś c i m a s o w e g o w y c h ó d z tw a ż y d o w s k ie g o z P o ls k i o r a z z in n y c h k r a jó w e u r o p e js k ic h d o k r a jó w z a m o rs k ic h * *

E m ig r a c ja m o ż liw a je s t ty lk o d o P a le s ty n y W o g ó le je d n a k le p ie j... s ie d z ie ć w P o ls c e :

„ W k a ż d y m r a z ie tr u d n o d o m a g a ć s ię o d z w o le n n ik ó w m a s o w e g o p o z b y c ia s ię ż y d ó w z P o ls k i, a b y lic z y li s ię z u c z u c ia m i n a r o d u ż y - d o w s k ie g o * * .

Gopło „uwięziło*1 10 szkut ze zbożem.

P O Z N A N P o o s ta tn ic h m r o z a c h G o p ło p o ­ k r y ło s ię g r u b ą p o w ło k ą lo d o w ą , k tó r a „ u w ię - z iła “ 1 0 s z k u t, o b ła d o w a n y c h p r z e w a ż n ie z b o ż e m .

N a g r u b e j ta fli lo d u u p r a w ia s ię s p o r t ły ż ­ w ia r s k i i s a n e c z k o w y , a p o d b a n d e r ą k lu b u w io ś la r s k ie g o ,,G o p ło “ u w ija ją s ię tr z y ź a g lo w c e - ś liz g o w c e , r o z w ija ją c s z y b k o ś ć , d o c h o d z ą c ą d o 8 0 k m . n a g o d z in ę .

i z a g r a n ic z n y m . N ie s te ty n a s z r y n e k p ie n ię ż n y n ie je s t w s ta n ie p r z e p ro w a d z a ć n a s z e r s z ą s k a lę s k u p u p o ż y c z e k p a ń s tw o w y c h c z y in n y c h p a p ie r ó w . A b y ła b y to d r o g a n a jw ła ś c iw s z a , k u r s p a p ie ró w p o s z e d łb y w g ó r ę , r e n to w n o ś ć p r o c e s ó w g o s p o d a rc z y c h w y tr z y m a ła b y m o ż e w te d y p o r ó w n a n ie z r e n to w n o ś c ią p a p ie r ó w . O d b u d o w a w e w n ę tr z n e g o r y n k u f in a n s o w e g o m o ż e s ię o d b y w a ć ty lk o p o w o li. N ie je s te m w s ta n ie o b ie c a ć w y c o fa n ia s ię z u ż y tk o w a n ia r y n k u p ie n ię ż n e g o n a c e le p a ń s tw o w e . W y m a ­ g a ją te g o n a s z e z a d a n ia in w e s ty c y jn e , a p r z e d e w s z y s tk im p o tr z e b y , z w ią z a n e z z a g a d n ie n ie m o b r o n y p a ń s tw a , k tó r e s ta ło s ię d z iś im p e r a ty ­ w e m ta k w a ż n y m , ż e w h ie r a rc h ii p o trz e b m u ­ s z ę p o s ta w ić g o b e z s p o r n ie p o n a d z a g a d n ie n ie m z a d o ś ć u c z y n ie n ia W ' c a łe j p e łn i p o tr z e b o m ś c iś le g o s p o d a r c z y m . N ie p r z e p r o w a d z a ją c n o ­ w y c h e m is y j n a r y n k u w e w n ę tr z n y m , u m o ż liw ia s ię w ię k s z ą p ły n n o ś ć in s ty tu c y j f in a n s o w y c h , a w ię c i b a n k ó w p r y w a tn y c h , k tó r y c h ś r o d k i p r z e z n a c z o n e s ą w y łą c z n ie n a p o tr z e b y p r y ­ w a tn e g o ż y c ia g o s p o d a r c z e g o .

Narada na Zamku

Marszalek Śmigły Rydz, Premier i Wicepremier u P Prezydenta Rzplitej.

W A R S Z A W A . P a n P r e z y d e n t R z e c z y p o s ­ p o lite j p r z y ją ł w o b e c n o ś c i p . M a r s z a łk a Ś m ig ­ łe g o - R y d z ap p p r e z e s a r a d y m in is tr ó w g e n . S ła w o j- S k ła d k o w s k ie g o i w ic e p r e m ie r a in ź . E . K w ia tk o w s k ie g o , k tó r z y r e f e r o w a li o b ie ż ą c y c h p r a c a c h R z ą d u .

Studenci endecy nie chcą wpuszczać żydów

na teren warszawskich uczelni akademickich.

W A R S Z A W A . O d w c z e s n y c h g o d z in r a n ­ n y c h p r z e d w e jś c ie m n a P o lite c h n ik ę i n a U n iw e r s y te t J ó z e fa P iłs u d s k ie g o u s ta w iły s ię g r o m a d k i s tu d e n tó w z p o d z n a k u S tr o n n ic tw a N a r o d o w e g o , k tó r e n ie c h c ia ły w p u s z c z a ć n a te r e n s w y c h u c z e ln i s tu d e n tó w - ż y d ó w . T y c h a k a d e m ik ó w - ż y d ó w , k tó r z y p r z e d o s ta li s ię n a te re n y u c z e ln i s p e c ja ln e b o jó w k i u s iło w a ły w y ­ r z u c ić n a z e w n ą tr z . W z w ią z k u z ty m w y n ik ły b ó jk i, w k tó r y c h 1 0 o s ó b z o s ta ło r a n n y c h , z c z e g o 3 c ię ż k o r a n n e p r z e w ie z io n o d o s z p ita li.

W g o d z . p o p o łu d n io w y c h g r u p a s tu d e n tó w - ż y - d ó w w d a r ła s ię n a te r e n U n iw e r s y te tu .

W z w ią z k u z w y tw o r z o n ą s y tu a c ją o d b y ła s ię p o p o łu d n iu r a d a r e k to r ó w , n a k tó r e j p o s ta ­ n o w io n o p o w z ią ć d a le k o id ą c e d e c y z je .

W ie c z o re m p o s te r u n k i s k a d e m ic k ie z p r z e d g m a c h ó w P o lite c h n ik i i U n iw e rs y te tu w y c o f a n o .

Sprzęt skórzany wartości 10.000 zł na F. 0. N.

J a k p o d ą je , z a rz ą d f ir m y M . K r o m o ło w s k i i S w ie w K a to w ic a c h , c h c ą c w z ią ć r ó w n ie ż u d z ia ł w p o w s z e c h n e j m o b iliz a c ji ś r o d k ó w n a d o z b r o je n ie n a s z e j A rm ii, o f ia r o w a ł n a F u n d u s z O b r o n y N a r o d o w e j s p r z ę t ta b o r o w y s k ó r z a n y w a r to ś c i 1 0 .0 0 0 z ło ty c h .

9 milionów zysku przyniósł rok 1936

Bankowi Polskiemu.

B a n k P o ls k i z a m k n ą ł r o k 1 9 3 6 b ila n s e m n a s u m ę 1 ,8 m ilia r d a z ło ty c h .

W w y d a tk a c h p o d k r e ś lić n a le ż y 2 5 m il, z ł k o s z tó w a d m in is tr a c y jn y c h i h a n d lo w y c h o r a z 3 8 m il. z ł z y s k u n a o d s e tk a c h .

R o k 1 9 3 6 p r z y n ió s ł B a n k o w i p r z e s z ło 9 m il. z ł c z y s te g o z y s k u , te g o b ę d z ie w y p ła c o n a d y w id e n d a B a n k u w w y s o k o ś c i 8 p r o c e n t.

Niekończąca się martyrologia

Stan prawny Polaków w Niemczeeh.

R e f e r e n t b u d ż e tu M in is te r s tw a S p r a w Z a ­ g r a n ic z n y c h , p o s e ł W a le w s k i m ó w ią c o o p ie c e p r a w n e j i k u ltu r a ln e j n a d m ie js z o ś c ia m i p o ls k ie - m i w r ó ż n y c h p a ń s tw a c h s c h a r a k te r y z o w a ł p o ­ ło ż e n ie lu d n o ś c i p o ls k ie j w N ie m c z e c h n a s tę p u ­ ją c o :

„ P o ło ż e n ie P o la k ó w w N ie m c z e c h je s t d o ­ ty c h c z a s p r a w n ie r a c z e j n ie u s ta lo n e . — Z n a n e o ś w ia d c z e n ie w o d z a i k a n c le r z a n a r o d u n ie m ie c k ie g o A d o lf a H itle r a w R e ic h s ta g u 2 1 . 5 . 1 9 3 4 g ło s z ą c e , ż e r z ą d o w i R z e s z y o b c e s ą m e to d y w y n a r o d o w ie n ia n ie p r z e n ik n ę ły d o s ta ­ te c z n ie d o ś w ia d o m o ś c i z o r g a n iz o w a n e g o o b o z u s p o łe c z e ń s tw a n ie m ie c k ie g o * * .

O to je s t e s e n c jo n a ln e u ję c ie p r o b le m u m n ie js z o ś c i p o ls k ie j w R z e s z y .

Z je d n e j s tr o n y d e k la r a c je w d u c h u to le ­ r a n c ji, z d r u g ie j s p r z e c z n a z ty m p r a k ty k a . A z d a w a ć b y m o g ło s ię , ż e p r z y ta k ie j d y s c y p lin ie s p o łe c z e ń s tw a n ie m ie c k ie g o , ja k ą o b s e r w u je m y w in n y c h d z ie d z in a c h , n p . g o s p o d a r c z e j ( E in to p f g e r ic h t) n a k ło n ie n ie s p o łe c z e ń s tw a i a d m i­

n is tr a c ji n ie m ie c k ie j d o p o p r a w n e g o z a c h o w a n ia s ię w o b e c P o la k ó w n ie p o w in n o s p r a w ia ć w ię k ­ s z y c h tr u d n o ś c i. A je d n a k je s t I n a c z e j. D z iw n a r o z b ie ż n o ś ć .

P o ls k ie m u Z z y s k u o d a k c y j

Cytaty

Powiązane dokumenty

go rozw iązania spraw y Chin północnych na szerszej podstaw ie niż dotychczasow e żądania zażegnyw ania poszczególnych zatargów. Singczeyuan w yraził w telegram ie do

Zawieszenie urzędowania w

W okresie wystawy paryskiej odbędzie się wo Frąncji przeszło sto kongresów katolickich, jubileuszowe zgromadzenia chrześcijańskiej młodzieży robotniczej zgromadzą

Toteż zaproszeni dziennikarze uśm ield się serdecznie, gdy zjaw iw szy się obok akw arium , zobaczyli całą arm ię nurków, uw ijających się pod pow ierzchnią w ody i

czynności egzekucyjne w strzym ane zostały już na terenie w ojew ództw centralnych, zaś na terenie całego kraju w strzym ane będą od 15 bm. Jak w iadom o, żniw a już

go, który przed kilku laty procesow ał się ze S cham m em i żyw ił do niego zadaw nioną u

W ub. czw artek po południu konferow ał am basador japoński Shigem itsu ponow nie prawie przez dw ie godziny z Litw inow em. Shigemitsu ośw iadczył, że inform acje jego

S zef rządu zapow iedział, że już niebaw em nastąpi norm alizacja stosunków w najw iększej naszej organizacji zaw odow ej nauczycielskiej, gdyż „now y rząd