Nr. 3
S k ła d a j
^ w o j e O s zc zę d n o śc i
K . K . O .
p o w iatu bydg oskiego
(B yd g o szcz
Gdańska 10
F elef. l k-32
P U P I L A R N A P E W N O Ś Ć
S e zo n 1937/38
O D ladyslaw Stom a
£D yrektor t e a t r u OTliejskiego
Swój do swego
po los do Raannego
B y d g o s z c z , G d a ń s k a 25 —Tel. 3 3 -3 2
Kolektura — Specjalny skład wyrobów tytoniowych.
ODykwintne
obuwie
Największq zbiornicq oszczędności jest
KOMUNALNA KASA OSZCZĘDNOŚCI
MIASTA BYDGOSZCZY
w Bydgoszczy, ulica Jagiellońska nr 4.
Telefon 20-06 i 20-07.
Sztuka komediopisarska Adama Grzymały-Siedleckiego
Adam G rzym ała-Siedlecki jako kom ediopisarz m a rozległe koligacje. Rosochate drzewo genealogiczne tego rasow ego ta le n tu sięga korzeniem zdrowym poprzez Fredrę, aż w tłu ste podgle
bie czarnoleskie, w jęd rn ą a ju rn ą wesołość Rejowską. Ale z an- ty k w ariu sza nie ma w Siedleckim nic. A utor „Spadkobiercy"
dostał dziedzictwem to, czego inni m uszę się w pocie czoła do
rabiać: on m a wrodzony ton szczeropołski i hum or. Na dziewięć jego sztuk, w ciągu lat d w un astu napisanych, jed n a jest tylko kostium ow a, ale i w niej „Król Jegomość41 pokazany został na popasie, więc bez dystansu historiozoficznego, bezpośrednio i z ciepłem nam acalnym .
Jak o kom ediopisarz jest Siedlecki autorem młodym, dopie
ro od ła t k ilk u n a stu w ystaw iającym swoje sztuki. P am iętan i tę sensacje i rum or, gdy pierwszy raz gruchnęło po W arszaw ie,
Smakosze piją tutko
PIWA OKOCIMSKIE
. R e p r e z e n t a c j a w B y d g o s z c z y
BROWAR BYDGOSKI
T e l e f o n 1505.
że znakom ity krytyk, w sław iony znawstw em F red ry i W yspiań
skiego, w prow adza się ze sw oją „S ublokatorką44 n a scenę.
Zjadłszy z teatrem w recenzjach beczkę soli attyckiej, wiszedł z nim od raz u w zażyłość, jako au to r dram atyczny. Cie
szono się też hucznie tą „S ublok ato rk ą44, znajd ując w niej — jak również w późniejszym nieco „P odatku m ajątkow ym 41 odbicie autentycznych radości i' kłopotów, kreślonych tą sarną ręką, k tó ra u m ia ła łączyć w zruszenie z hum orem tak sam o w teatrze, ja k w korespondencjach w ojennych o „Cudzie W isły44 i „Pości
gu za B udiennym 44.
„Spadkobierca44 ujaw n ił to, co w innych sztukach Siedlec
kiego było m niej widoczne: dram atyczne podłoże jego komedio- pisarstw a.
Nie przestanę pow tarzać, że te a tr dopiero w tedy żyje n a praw dę, gdy widzowie z akto ram i zn ajdują się w ciągłym zwią
zku uczuciowym , gdy próg ram p y św ietlnej zostaje co sekun d a przekroczony od strony sali, gdy publiczność się w ciska — nie
w idzialnie, lecz odczuwalnie — między aktorów , czepia się ich n ap iętą uw agą, z ra sta się & nim i w zruszeniem , pow tarza pod
św iadom ie ich reakcje, z nim i płacze, śm ieje się i żyje. Nie o czym innym m arzył i Słowacki, jak o tym w łaśnie zrealizo
wanym , nam acalnym w spółżyciu ducha zbiorowego w jed no st
kach, cudem sztuki do tego wspólnie przysposobionych. O tym najpożądańszym m omencie, gdy wszyscy czują jak jeden (i to równociześnie!) m arzy każdy au to r, ale tylko piszącym dla sce
ny, dane bywa czasam i to osiągnąć i naocznie oglądać.
„Spadkobierca44 należy w łaśnie do tych fenom enów, ciepłem życia łączących scenę z publicznością, która tu n ieu stan n ie w y
właszcza aktorów z sytuacyj i sam a na ich m iejsca wchodzi.
Zazwyczaj n a czołowych sztukach Siedleckiego zaczyna się tak:
z początku śmiechy w k ątach ust, a potem już salw am i w ybu
chy wesołości świadczą, że teraz każda jedn ostka rozpływ a się w grom adzie spopularyzow ana, czyli u narodow iona w zrusze
niem. Bo trzeba pam iętać, że nie wszystkie w artościowe, a na-
=§ N a j w y t w o r n i e j s z y l ok a l r o z r y w k o w y w Bydgoszczy.
Codziennie Dancing -
z rewiowymi występami pierwszorzędnych artystów.
Bydgoszcz, ul. Marcinkowskiego 4. Tel. 21-25
2
wet n a tch n io n a utw ory dostępują przyw ileju unarodow ienia, czyli spopularyzow ania. Zdarza się to tylko takim , w których a u to r pochwycił (i przez to uwiecznił) swoisty rytm zdarzeń w każdym skupisku odrębny. Bo odrębności między narodam i u w y d atn iają się nie tyle w faktach, ile w reagow aniu n a nie.
„S padkobierca11 pod tym względem dziedziczy w ielką fo rtu nę: — fortu nę sym patii. Bo tak jak w „Zemście11 zawsze okla
sk u ją Polacy m om ent, kiedy Cześnik dla gościnności łam ie daw ną nienaw iść, tak samo — jak się zdaje -^3 zawsze będą Po
lacy wybuchow ym i oklaskam i uchw alać, że dobrze jest, gdy w „Spadkobiercy11 ojciec i syn jed n a ją się przy śpiewie.
U Siedleckiego często bierze za serce jego plem ienny rytm . W „Spadkobiercy11 na przykład m azurek o tań cu przed bitw ą przew ija się bez słów przez całą sztukę po kryjom u. Hasło:
„nie dać się !“ — i odzew: — „a n a wesoło!“ praw dziw y Polak stosuje przecież instynktow nie w każdym niebezpieczeństwie.
W dziejach te a tru polskiego zostanie na zawsze ten Obierzyński z Sam osęków przerobiony z dziedzica na farm era, ale nie na kosmopolitę. Może on po powrocie z obczyzny kaleczyć język ojczysty w ustach , ale zachowa bezw arunkow o mowę w zrusze
nia, jak że dobitną, gdy poda rękę ziemi pierwej, niż ludziom.
Siedlecki znakom icie wyczuwa, że histo ria każdego człowie
k a m a swój legendarny, przedhistoryczny okres. N aw et w lek
kich kom ediach tą przeszłość jest w yw oływ ana i zwiększa ży
wą wagę postaci scenicznych.
„W łam anie" z „P anią M inistrow ą", napisane w epoce tro chę późniejszej, odbiły jej dynam iczność i styl polityczny, z sa
tyrycznym oczywiście zacięciem. A znów „M am an do w zięcia11 z „Ich synow ą" p rzypraw iały widzów o zawrót głowy i kolki w boku, żywością akcji, braw urow ym rozm achem dwojących się, trojących sytuacyj, z ich przezabaw ną irracjonalnością i pełną m aestrii akrobatyką.
W szędzie zaś, - - poza w ybornym polem do gry zespołowej
— role, ponętne dla aktorów i dla publiczności, a wśród nich takie arcyrole, jak Siekierka, ten ekonomski odpow iednik kar- m azyna Cześnika z „Zemsty". S iekierk a z duszą napraw dę an ielsk ą i z leżącym n a niej (o dziwo!), jak ulał cielskiem r u basznym . Albo ta płocha „m atrona" z „Ich synowej", zabezpie
czona n ieśm ie rte ln ą g łupotą od staro ści za życia, a n a scenie zaasek u ro w ana naw et i od śmierci... Co za typ! Nie pow inna schodzić ze sceny w szkole dram atycznej, razem z „nieśm iertel- niejszym " jeszcze od niej sam ej oficerem z „M am an do wzię
cia", bo n a nich, jak na Podstolinie i B irbanckim F red ry moż
n a się uczyć anatom ii polskiego stylu gry.
Chcesz mieć piękny włos
u ż y w a j t y l k o
Orient Henna Szampon
k t ó r y p r z e z z w y k ł e m y c i e w ł o s m o d e r n i z u j e i f a r b u j e . W s z ę d z i e d o n a b y c i a .
Fr. Bogacz, Bydgoszcz, Dworcowa 14
K am eralny, śm iały a zarazem powściągliwy w ry su n k u psy
chologicznym postaci „Czwarty do brydża14 daje m iarę możli
wości, stojących przed Siedleckim otworem n a scenie.
H u m a n ita rn a w yrozum iałość, wedle której zło absolutne jest rów nie rzadkie, jak bezwzględne dobro, góruje jako dom i
n a n ta n ad wszystkim . N iezm ienną za to w artość zachow ują drobne ułom ności i one to, akom paniując sztuce, stab ilizu ją w niej wesołość. Pozw ala to aktorom z m iejsca się „rozkroch- m alić “ i naw iązać od razu ciepły stosunek z publicznością, k tó r a będzie się pewno czuła jak w swoim dom u n a tym p rzedsta
w ieniu i dozna w zruszeń artystycznych niepostrzeżenie pod chloroform em zabawy.
Siedlecki odm alował c h a ra k te r O rm ianina z precyzją Mo
lie ra i po m ołierow sku zdołał sprowokować w zruszenie wbrew woli słuchaczy, nie odw ołując się nigdy w prost do serca ludz
kiego i nie sentym entalizując an i przez jedną chwilę. Nowy etap zupełnej dojrzałości ta le n tu otworzył1 się dla Siedleckiego z tą w yborną kom edią.
Stanisław Miłaszewski.
r --- ^
J £ a x d tt s m a k o s z d o b r z e
że największy wybór zawsze świeżych delikatesów znajdzie w najstarszej i n a j p o w a ż n i e j s z e j firmie
S I . Mimach
B y d g o s z c z — N i e d ź w i e d z i a 7 — T e le fo n 16-48
O bsługa fachowa — wykonuje natychmiast zlecenia telefoniczne.
4
M N GOŁĘBIEWSKI
ulica G dań ska 39, róg Ś n ia d e c k ic h
X e g a ? fzi,
z e & a r ą jf t o m m f r o w e 1l7 u *o I»tJ
z e z ł o t a is v e 6 v o
M w i j s z t a ł w j ,piafer*#
W Ł A S N E W A R S Z T A T Y R E P A R A C Y J N E .
Jren a G a m eto Joanna ODańska
A . M A R C IN IA K sP. * o. o.
H U R T Bydgoszcz, Długa 6, tel. 13-43 i 28-99 D E T A L Poleca: Ż y r a n d o l e elektr. i nowoczesne
oprawy oświetl, własnego wyrobu I
0 d b i 0 r niki radlOWG „Elektrit11, „Radlo-Union“, „Kosmos", „Telefunken" i inne
A r t y k u ł y e l e k t r y c z n e i r a d i o w e
Szkło oświetleniowe elektr. i gazowe. Materiały techniczne.
e
Piosenki z operetki „Tysiąc nocy i jedna".
Duet: WuHS i Eddiin
w wykonaniu pp. H anki W ańskiej i S tanisław a Winczewskiogo.
Ecldin: Ach! najdroższy w ś wiecie Słodki m ój sorbecie!
Chałwo z orzeszkami! Kochaj mnie!
W alii: Brać m nie na słodyczy wschodnich lep Może tylko całkow ity kiep!
Eddin: W szystkie twe marzenia W szystkie twe życzenia,
Ja k niew olnik zawsze spełnić chce!
W alii: Puste słowa — to jest m arny szych!
Dowieść trzeba praw dy ich!
Więc jeśli szczerość to, a nie kłam , To wara ci od innych dam!
Zanadto ufać siłom swym to błąd!
Eddin : Pardon madame! Skąd ta pewność? Skąd?
W alii: Odtąd w sercu tw ym być ma, Tylko jedna! Tylko ja!
E d d in : A z haremem co?' To ważna rzecz...
W alii: Rozpędzisz precz!
Eddin: M ahomet zeklnie mnie!
W alii: Co on powie tam — ja to w pięcie mam...
Eddin: Rozgniewa się na pe!...
W alii: Drży i wierzy lew — w Mahometa gniew!
Eddin: Niech będzie co ma być!
Byle z tobą żyć! Byle z tobą śnić!
W alii: I będzie strasznie dobrze nam 1E tym „sam na sanTO Walii: W yznać muszę, szczerze,
Że nie bardzo wierzę.
1E dotrzym anie wierne przysiąg twych!
Eddin: Słodkie rachatłukum ! W ier zaj m i Prawda w oku m ym jak złoto lśni!...
W alii: Kctżdy tak powiada,
A za miesiąc! —- zdrada! . . Ładnie wpadłby, ktoby nie znał ich!...
Eddin: Więc spróbować przed tym można raz, A resztę ju ż — pokaże czas!...
Walii: Ho ho! Mój panie! podstawą prób, Być m usi najpierw legalny ślub!
A potem sobie ju ż co chcesz rób...
Eddin: Kobieto! ty mnie popchniesz w grób!
Walii : Będziesz kochał tylko mnie!
Eddin: Ona to szczęściem zwie!...
W alii: Będziesz m ym panem — ja zaś twą...
Eddin: K santypą złą...
R . S T E H Z E L
BYDGOSZCZ ° dańska 5„
--- Dwo r c o wa 75
Cukiernia i ZKawiarnia
p o le c a zn a n e z sw e j ja k o ś c i w yroby c u k iern icze
W alii: 1 tyle jest mych słów!
E d d in : Ile jest ich tam — ja to w pięcie m am ! W alii: A jak nie? — to bywaj zdrów!...
Eddin: Mahomecie! ratu j że mnie sam!...
W alii: Ja radzę — zgodzić się!...
Ręczę, że nie będzie ci ze m ną źle!
Lecz raczej, dobrze będzie nam , W tym „sam na sam “
P i e ś i i :
Lei li• w wykonaniu p. Ireny Garnero.
Nie rozerwie żadna siła Serc, co miłość raz złączyła!
Choć zahuczy burzy grom — W ierność serc — zwycięży ją!
Znowu zabrzm i śpiew skowronka, Błyśnie złoty promień słonka,
W szystkie troski w mig rozwieje, W zbudzi do życia — nadzieje!
Nie wierzę, by m ieszkała zdrada W sercu które miłość mą posiada!
Chociaż świat niedobry go zabierze — W róci do mnie, gdy raz kochał szczerze!
Ach! nie rozerwie żadna siła Serc, co miłość raz złączyła By m nie rzucił — nie wierzę w to, Gdy kocha, tak ja k kocham go!...
(Ciąg dalszy na str. 21).
G zek o la ó k i i w yroby cu k iern icze ^ ST
n a jsm a c zn ie jsze u
^
Źficma od 65 łat przodująca w B y d g o szc zy.
SALON MÓD “ ---
--- " - -J--- P O L E C A N A JN O W S Z E MODELE D A M S K IC H KAPELUSZY
Waleria R EJ ENTOWICZOWA
iM iiniiiiiiiiiiiiiiiiiiinńliM M h iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiliM iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiM iiiiiiiiiiiiiii iii iiii iiiii iiiiiiiiiiiiiiiiiiiJ iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiłiiiiiiiH łiiiiin iK iin m iiiH iiH iiim u i
Bydgoszcz, ul. Dworcowa 9.
8
OTlarian (Dornosławski
reżyser OTLichał ta t r z a ń s k i
R e s ta u ra c ja i
fflotel § elh o rn
p r z y D w o r c u
Tu stołuje się i mieszka WP. dobrze I tanio!
P r o s z ą s I q p r z e k o n a ć !
„Walący się dom“ Morozowicz-Szczepkowskiej
„W alący się dom “ M orozowicz-Szczepkowskiej, c h a ra k te ry sty k ą środow iska „Rozbitków14 Blizińskiego — sztuki oglądanej na naszej scenie. Jeżeli jednak wierzyć autorce, to i sytu acja p rzed staw ia się bardziej pesym istycznie i środow isko ziem iań
skie od czasów B lizińskiego uległo daleko posuniętej dege
neracji.
W „R ozbitkach44 n a nieodw ołalną zagładę skazane zostaje tylko starsze pokolenie klasy ziem iańskiej, w którym zresztą, pom ijając szubrawego pieczeniarza Kotwiczą, tu ła się jeszcze jak ie ś poczucie godności, jakaś uczciwość, jak iś m ajak rycer
skiego gestu, może jak iś o sta tn i atom idealizm u. Młodsi, jeżeli nie od samego początku isztuki kroczą drogą rzetelności, solid
ności, pracy, jak W ładysław czy Pola, to n a w ra c a ją n a nią w to k u akcji, jak M aurycy, lub przynajm niej przed zapadnię
ciem k u rty ny , jak Gabriela. W spółczesny B lizińskiem u widz mógł się po przedstaw ieniu krzepić nadzieją, że dzielni i w gruncie rzeczy dobrzy M aurycowie potrafią przy rozsądnych, trzeźw ych Polach u m iejętnie zagospodarować pieniędzm i D zieńdzierżyńskich; że an i arystokratyczne fum y i utracjuszo- stwo, ani śmieszne am bicje parw eniuszostw a, nie stan o w ią dla młodego pokolenia nieuniknionego dziedzictwa.
PIERWSZORZĘDNY ZAKŁAD KRAWIECKI
I g n a c y K o w a l c z y k
U m u n d u ro w a n ie i m o d y m ę s k ie
W i e l k i w y b ó r m a t e r i a ł ó w s ta le n a s k ł a d z i e .
P r z y j m u j ę a s y g n a t y S p ó ł d z i e l n i „ K R E D Y T " .
B y d g o s z c z , Ś n i a d e c k i c h 1 3 , i d .
N a jn o w s z e m o d e l e ra d io o d b io rn ik ó w
KOSMOS -ELEKTRIT-TELEFUNKEN-UNION-IKA oraz żyrandoli i lam pp o I e c a
„ H / I D I O F O ^
Bydgoszcz, ul. Gdańska 1. Telefon 33-96.
Najnowsze modele radioodbiorników na rok 1937-38
o ra z ostatnie nowości i y r a n d o l i i l a m p n o c n y c h
po cenach konkurencyjnych poleca:
P . M I C H A L S K I
Z A K Ł A D E L E K T R O — R A D I O T E C H N I C Z N Y Te le fo n 32-07 B Y D G O S Z C Z Gdańska 39 Wykonuje również wszelkiego rodzaju instalacje jak: siły, światła radia itd,, oraz nśprawy w zakres wchodzące.
Nowi Czarnoskalscy Morozowicz-Szczepkowskiej nie pozwa
lają nam mieć żadnej otuchy. W w alącym się dom u R akuskich, w śród ścian zaciekniętych wilgocią, pod przegniłym belkow a
niem su fitu gnieździ się ubóstw o ducha zgoła nie ewangeliczne, indolencja, defetyzm gospodarczy, prym ityw k u ltu ry , której am p litu d ę w yznaczają Wal lace i bałam uctw a teozofii, m a te ria lizm w najm izerniejszej formie, wyśw iechtane frazesowiczo- stwo, m orał insan ity , łam an ie szczęścia drugich w imię zm ur
szałych zasad, od których sam em u uw alnia się z cyniczną ła twością, bezm iar egoizmu, a przede w szystkim i we w szystkim m ałość, k tó ra nie pozwala naw et na te w szystkie wady zarea
gować oburzeniem czy współczuciem.
P rzyp atrzm y się bliżej m ieszkańcom walącego się domu, o sta tn im rep rezentan to m starej szlachecko-ziem iańskiej tra d y cji. Oto głowa rodziny, sta ry R akuski, gospodarz z przyp ad ku u rod zenia się i z praw nego dziedzictwa. Psychicznym znów dziedzictw em przeszła n ań finansow a nieopatrzność i szlachec
ki konserw atyzm , k tó rem u wszelkie inw estycje są w strętne.
Z łatam i finansow a nieopatrzność przeszła w skąpstw o. R ak u ski sprzedaje place, a otrzym aną gotówkę dusi pod siennikiem . Przeboleć nie może, że coś tam kiedyś stracił n a jak iejś p a ń stwowej pożyczce. O podniesieniu gospodarstw a mowy nie m a
— „przecież tu ta j rolne gospodarstw o nic nie d aje“ — tym bar-
Ola dobrą kaw ę i w yśm ienite ciastka lub n a jle p sze j jako ści potraw y i napoje
tylko do
R E S T A U R A C J I i C U K I E R N I
K E i a p i
w ł a ś c . J . D a w i d o w s k i
B yd g o szcz, D w orcow a 6, telefo n 10-90.
10
dziej o rem oncie domu, w którym wilgoć rozsadza m u ry i prze
żera belki. Żyje się tym, co przyniesie ogród, k u rn ik i pole.
Dzieci, które żyją wciąż n a ojcowskim chlebie, m uszą w łasnym przem ysłem starać się o ubranie. Córka L udw ika, po raz nie wiadomo, który przerabia stare m atczyne suknie. R ak uski nie poczuw ając się do obowiązków wizgiędem dzieci, czuje się w p ra wie sam owolnego rozrządzenia ich losem. Nie dopuścił do m ał
żeństw a młodszej córki z oficerem - gdzieżby R akuska mogła wyjść za syna resta u ra to ra ! T a dbałość o splendor rodu nie przeszkodzi m u jednak później sam em u ożenić się z p ielęgniar
ką, szczw aną w ydrą, in try g an tk ą, lecącą na pieniądze sta ru c h a i oczywiście plebejką nie tylko z pochodzenia, lecz z duszy.
Syn Janek pod wieloma względam i przypom ina ojca. Ten czterdziestoletni bęcwał, nie m yśląc się zajm ować gospodar
stw em , aby — jak pow iada — ojciec kładł pieniądze do kiesze
ni, h a n d lu je tru sk aw k am i z dw orskiego ogrodu. W ten sposób zdobywa pieniądze n a eleganckie ubranie — siostra chodzi omal w łachm anach, — na brydża i kino w pobliskim mieście. Cały sp ry t obraca n a ułow ienie posażnej panny, k tó rą sum iennie zdradza przed ślubem z w iejskim i dziew ucham i i m iejskim i dam am i. Że posażna pan n a jest „plebejką“ nie przeszkadza m u wcale, choć podobnie, jak ojciec, nie mógł siostrze darow ać, że uczuciem obdarzyła syna resta u ra to ra . W całym tym zresztą spryciarstw ie i cynizmie tkw i pewien infantylizm , który sp ra wi, że pozostanie on przez całe życie ,,Jankiem “, jak go w spi
sie osób nazw ała a u to rk a ; nigdy nie wyrośnie n a m ęskiego Jana.
Z estarzałą dziew czynką jest również jego sio stra Ludw ika;
psychiczna galareta, um ysłowość zm ętniała od oparów bała
m utnej teozofii. Jej dobroć jest dobrocią ślam azarności, niedo- rajstw a. L udw ika p otrafi się na śm ierć zam artw ić przy chorym ojcu, potrafi z pokorą i poświęceniem cierpieć jego grubiań- stw o i bezwzględny egoizm, spędzać przy nim bezsenne noce, ale nie przedsięw eźm ie najprym ityw niejszych zarządzeń, które- by zapew niły chorem u spokój.
W ięcej niew ątpliw ie energii w ykazała m łodsza siostra He
lena, k tó ra dopuściwszy do zerw an ia swego m ałżeństw a, w k il
ka la t po tym fakcie w spóźnionym przypływie sam odzielności w yrw ała się iz domu, aby wegetować w m ieście n a dw ustuzłoto
wej posadce. Dzięki potężnej dozie dziedzicznego w idać w tej rodzinie egoizmu, potrafi może wyprocesować n a ojcu należną jej przy podziale część m ajątk u , lecz nie wiemy, czy pomysł otw arcia przez n ią b iu ra parcelacyjnego, nie jest jednym z tych pom ysłów świetnego interesu, jak ie tak łatw o przychodzi wy
trząsn ąć b ra tu Jankow i, W każdym razie k a p ita ł ten będzie zużyty w yłącznie egoistycznie, twórczej roli społecznej nie speł
ni żadnej.
(Ciąg dalszy na stronie 14-ej).
i
J e d w a b i e — W e ł n a — K o n f e k c j a d a m s k a S t r ó j - K o n f e k c j a m ę s k a
GALANTERIA - OBUWIE
J B e B e ¥ e
T y s i ą c n o c y i j e d n a
Operetka w 3-ch aktach (4 obrazach). Przekład i opracowanie Anny Marii Kitschmann.
Muzyka Jana Straussa
O S O B Y :
Ormuz, c z a r o w n ik ...Michał Tatrzański Leila, jego siostrzenica • • * ... Irena Carnero
Zoraida ... Natalia Morozowiczowa Dunim, strażnik h arem u ...Marian Domosławski Kiossim, pomocnik O r m u z a ... Stefan Lochmann Książę Sulejman j
Mossu rybak
Eddin Abu, prywatny sekretarz księcia Walii, żona E d d in a ...
Mahmud Nerin, wielki wezyr
Marian Wawrzkowicz Stanisław Winczewski Hanka Wańska Stefan Drewicz Kaimakam, m i n i s t e r ...Jan Leśniowski
Dworzanie księcia, odaliski, damy haremowe, żołnierze, służba.
. Rzecz dzieje się na wschodzie, w kraju bajki i fantazji. Czas: Kiedy kto chce.
W akcie III-cim „Wodne czary** w wykonaniu primabaleriny Ireny Soboltówny, baletmistrza Eugeniusza Wojnara i zespołu tanecznego.
Kapelmistrz:
d a n i e l Jffu c ze w a
Dekoracje :
J a n J f a r o r u l f t i e w l c s
R eżdjer:
J t l a r i a n B o l i a o s ł a r o s H i
Choreografia i ewolucje :
£ut£eniw M Sx W o j n a r
Kierownik chóru J f a r o l J f u l e c f t i
J a k Gię w id zą
—
tak Gią p i s z ą !Odzież zim ową czyści chemicznie i farbuje
najtępiej
B A R IV A wlaśc. S. Kalamajski
G d a ń s k a 27 B Y D G O S Z C Z G d a ń s k a 27
12 13
k.
I M s?
8 -s 8 ~
1 f s
00 ■ * 'C/ --oo
<D
■ ■■ < .
0
(D*
E
D
<
vi
*
A
* tv
•V
O
e
b
O
OO
O OB O <
5 o
* g
** N M n00 N
TT ^ QJ O
"g mf-L O c >
i/iN
CD ' fCD3
(/iTC"
ć5'
c 2 !s x
> B : 0) A B z r
> ST
n >
S ~ 1 3 01 ®
>■0
> TS 0 <P
N X
1 W
; ?
Gdańska 15 B YD G O SZC Z Tel. 3354 i 3017
&lest€MUV€MC
i« C S w «
n w JŚW &OSZ£X't e l e f o n 18*1% % j r U L mL § ó a ń s k a 71
W y t n o w n y to fc a t n o c n y
~ C r f tic s tr a s a t o n o w e ~
C t n * a v ty d o
rana. Jlisfóie cenijf.
Jedynym człowiekiem, który może sym patie pozyskać jest szw agier Rakuskiego, Barski. Uczony, m ieszkający od daw na w P aryżu, zerw ał właściwie w szystkie związki z sferą, z której pochodzi i ziemią, n a której się narodził. Przyjechał, aby dać ostateczny form alny w yraz tem u .zerwaniu — sprzedać po siada
ny w sąsiedztw ie Rakuskiego folwark. B arski, znający sto su n ki n a zachodzie Europy, dostrzegający z łatw ością różnicę m ię
dzy k u ltu ra ln y m i ekonom icznym stanem wsi polskiej a fra n cuskiej, czy niem ieckiej, obcy chciwej spekulacji swych kuzy
nów, wywiódłszy teoretycznie, że ziem ia pow inna iść we w ła
ściwe ręce tych, którzy będą n a niej pracow ać, p o stan aw ia roz
parcelow ać swój folw ark m iędzy chłopów.
W szyscy więc przedstaw iciele klasy ziem iańskiej opuszcza
ją ziemię, na której pracow ać nie um ieją. Ich dalsze losy mało nas obchodzą. Z w yjątkiem Barskiego, który ja k pow iedzieli
śmy, stoi poza całą tą sferą, nie wniosą oni żadnych w artości w życie i nie nabędą żadnych. Bardziej in teresu jącym byłby problem , czego dokonają, ci którzy na tę ziemię przyjdą. Oczy
w iście nie mieszczuchy, które sobie na g ru n ta c h R akuskich po staw ią weekendowe domki, lecz chłopi, m iędzy których roz
parcelu je swój folw ark B arski.
Byłoby zbyt pesym istycznym u patryw ać przedstaw iciela tych chłopów w fornalu W aw rzyńcu. W olimy przypuszczać, że jego aspołeczny egoizm i złodziejskie tendencje, to wpływ „ku l
tu ry 11 dw orskiej. Nie sądzim y, by au to rk a przez postać W a
w rzyńca chciała nam n akreślić przyszłość chłopską rów nie ciem ną, ja k ziem iańską aktualność. Stosunek a u to rk i do pro
blem u społecznego i ekonomicznego nie jest w łaściw ie ani op
tym istyczny, ani pesym istyczny. W yczerpuje się w dram atycz
nej ch arak terystyce pewnej sfery społecznej. W yłaniające się stąd zagadnienie czeka teoretycznego czy praktycznego rozw ią
zania, sk ła n ia do dyskusji czy poczynań, ale to m usi dziać się już poza ram am i teatru .
Stefan Essmanowski.
N A J B L I Ż S Z E P R E M I E R Y :
W d z i a l e d r a m a t u
Maria Morozowicz^Szczepkowska
Walący sią dom
Sztuka w 3 aktach
w dalszym planie
Lato w Nohant
. J. Iwaszkiewicza
oraz najnowsza komedia R, Niewiarowicza (tytuł jeszcze nie ustalony)
W d z i a l e m u z y c z n y m
1. J. Gilberta
Dama w gronostajach
2. Dostała
Clivia
NAJMODNIEJSZY
Lokal rozrywkowy
NAJWYTWORNIEJSZY
ii
n
C A R IO C A
Bydgoszcz, ulica Pomorska nr 19 telefon 29-33.
Codziennie od godziny 2 1 ,0 0 dancing połączony z programem arty
stycznym, przy udziale pierwszorzędnych sił.
Bufet zaopatrzony w trunki krajowe i zagraniczne oraz dobrze pielęgnowane wina.
15
Krakowskie Towarzystwo Ubezpieczeń
„FLORJANKA"
S p ó łk a A k c y jn a w K ra k o w ie
Agencja w Bydgoszczy — O. Jende Jagiellońska 4 — Telefon 33-65
Przyjmuje ubezpieczenia
w następujących działach:
Od pożaru,pioruna i eksplozji—
od gradobicia — od kradzieży z w łam aniem i rabunku — od następstw w ypadków — od o d p o w ie d z ia ln o ś c i cywilnej i s a m o c h o d ó w od szkó d .
ff>o t e a t r z e bo
K. Szymańskiego
bo tylko tam smaczne potrawy i dobrze pielęgnowane napoje.
R e s t a u r a c j a
D W O IC O W S 2 4
Ś n i a d a l n i a narożnik GammaO B I A D Y - K O L A C J E - Ś N I A D A N I A
L O K A L TOW ARZYSKI
17
A19AM MIKOŁAJSKI!
Zakład Kraw iecki
W y k w i n t n e j G a r d e r o b y d a m s k i e j i m ę s k i e j o r a z p o s z y c i a f u t e r
O b f i t y w y b ó r m a t e r i a ł ó w k r a j o w y c h
^ i z a g r a n i c z n y c h s t a l e n a s k ł a d z i e
BYDGOSZCZ, Pomorska 7
Tel. 1 4 4 4 (w pobliżu Gdańskiej i Dworcowej) Tel. 1 4 4 4
S tan isław O Dinczewski Soboltówna-CLUojnar
H O T E L i R E S T A U R A C J A
G a stronom ia
rolasc. JC. 3F£atovsfki
Tel. 3 3 4 0 Tel. 3841
ffilagazyn Qorsetóir>
MA R I A K A S P R O WI C Z
d a w n . W. Q. N e u m a n n
(S i|d Ć o s2C2, u l. *rd k m s fta n i 2 T . (gorsety, biustonosze, bielizna. — (gorsety na miarę.
C. B E H R E N D & Co.
=== = = = = = = ===:= = = = = := = := = =:= BYDGOSZCZ K a w a — H e r b a ta — K a k ao .
Towary kolonialne. Wina-Likiery.
Bezpośredni import z krajów produkujących. Hurtowa palarnia kawy i pakownia herbaty. Generalne zastępstwo firmy „Kostna" T. A. Gdańsk.
G d u ń s S t a 2 3 . T e l e f o n 3 3 - 2 3
M a r i a H i r s z - L a n g e r o w a
TEL. 10-96 B Y D G O S Z C Z GDAŃSKA 33 T i) y f o n i n t n a g a l a n t e r i a m e s f i a
P o l e c a m y r ó w n i e ż b o g a t o z a o p a t r z o n e d z i a ł y :
Pończochy damskie,rękawiczki, ostatnie modele torebek
K s i ą ż k i s z k o l n e d o wszyst ki ch s z k ó l
Mapy i atlasy dla uczni, mapy ścienne klasowe i globusy, wszelkie przybory szkolne (zeszyty, bruliony, bloki, farbki), wszelkie artykuły biurowe
p o l e c a j ą
skła dy p a p ie ru
Stanisława Jankowskiego
B Y D Q O S Z C Z
C e n tr a la ' f i l i a f i l i a
G dańska 51, t e l. 33-67 D ługa 76 W ełn ia n y R yn ek 6 Dostawy do biur i szkól. Odsprzedawcom udzielam od wszystkich art. piśmiennych rabat hurtowy.
19
Dywany - Chodniki - Firany
p o l e c a w wielkim wyborze po cenach najniższych
„ D E K O R / X ‘
GDAŃSKA 22. TELEFON 32-26
Z ał. 1 8 4 3 r. Z ał. 1 8 4 3 r
C . S ie b e rt
w ła ś c .
W. Jarinowa
B Y D G O S Z C Z
ul. Gdańska 1-3 __ Telefon nr 12-26
najstarszy magazyn na miejscu
p o l e c a :
B i e l i ł n ę d a m s k ą i m ę s k ą , try ko taże, artykuły d zie cię ce i t o w a r y g a l a n t e r y j n e
J I R Z Y K A R L l t i S K I
___ • BYDGOSZCZ, Plac Wolności 1
p o l e c a
Włóczki - Wełny
„T rójkąt w k o le “
)) L Ę J K ĘJL L ĘJS «
p o l e c a s w e
s m o c z w e i o r f ż m u c z e
czekolady, cukry i kakao.
Filie i reprezentacje w wszystkich większych miastach Polski.
BŁAWATY JEDWABIE FIRANY
Czesław
WP 1 M TBfflŁMim
T e l. 3 7 - 0 8 i 3 1 - 3 4
„ P o c f l i i p i ę ^ o ^
(Po te a ttz e je sz c z e na godzinkę na dobie za k ą sk i i dobrze pielęgnowane napoje
óo R e s ta u r a c ji ,,(J )o 6bipiąta,t
zaprasza
L e o n a r d f t o s e
Lokal otw arty do rana. Bydgoszcz, Gdańska 19, tel. 34-65
Duet:
L e r l a
Sutejmunw w ykonaniu pp. Ireny C arnero i M arian W awrzkowicza.
Sulejm an: Powiedz! Kochasz mnie?
Mój różany śnie, Czemu serce bije lak,
Czy ci tchu ze szczęścia brak?
Leila: Nie śmiem wierzyć w to, Że dłoń ściskam twą!
Czy cię kocham? ty sam o tym wiesz!
Sulejm an: Daj skarbie usta twe,
Pozwól z nich rozkosz pić —- Słodycz z nich pić!
Leila: Los tobie oddał mnie Bez ciebie jakże żyć Jakże mi żyć?
Któż da mi szczęścia więcej J a k nie — właśnie ty?
Ach! przytul m nie goręcej!
Patrz, jak serce drży...
Niestety \czas mi odejść...
Mąż tam czeka mnie!
Sulejm an: 0 nie mąć słodkiej chwili tej, Nie odchodź jeszcze! błagam cię!
Iłowo otwarty skład obuwia
J o a n n a L a m p k o w s k a
B Y D G O S Z C Z , ul. MAGDZIŃSK1EGO 2
C d a w n i e j ul. K o ś c i e l n a } - n a r . ul. J a n a K a z i m i e r z a
O B U W I E
w sz e lk ie g o rodzaju po cenach sp e cja ln ie ob n iżo n y ch .
21
A. Wasielewski
B Y D G O S Z C Z Dworcowa nr 41,
tel. 1047
„Polonia"
Rowery - Wózki dziecięce - Maszyny do szycia
W ielki w y b ó r. N isk ie c e n y .
Lei la :
Su le jn ia n :
Razem:
Leiia:
S u lejm an : koiła:
Su lejnia n : Łoiła.:
K a ze in : Lei la : Razom:
w Sulejm an:
Choć szczęścia ginach się zburzy — Nie mogę zostać dłużej!
Jam nie jest wolną ju ż ! Nie lękaj się! Z au fa j mi!
Ja nie dam zrobić krzyw dy ci!
Z aufa j mi kochanie i obawy zgłusz!
Któż da mi szczęścia więcej Jak nie — właśnie -—• ty!
Ach! przytul mnie goręcej — Patrz jak serce drży
A gdyby wierzyć w to, że nic nie dzieli nas!
Dla ciebie żyć w zachwycie już po wieczny czas!
Zapomnieć, że istnieje świat zawistny, zły.
W pustyni raczej byle razem: ja i ty.
Choć zgaśnie jasność dnia Lecę płoną serca dwa!
Kochanku! Zabierz mnie na 'świata, skraj Zapom nieć mi o w szystkim daj
Kochanku! Zabierz mnie!
Powiedz kochasz m nie itd.
P i e ś ń — S u l & j m a n u wykonaniu p. M ariana Wawrzkowicza.
Ach! miłość zdobędzie co tylko chce?
Przed żadną przeszkodą nie cofnie się!
I f T
l i «
: Ł ' “
i > i 7
\% ° %
J i ś
j / ł c c
3 F I L A R Y
p o ń c z o s z e k i s k a rp e te k
„N E G R ITA ”
Ad
" iKebSZ.
S p ó ł k a A k c y j n a Ł ó d ź , ulica Sienkiewicza n r 65.Nie można ju ż — to jutro a nuż?
Bo rezygnuje tylko tchórz!
Gdy uśmiech kobiety raz w serce ci wpadł Poświęcisz koronę i berto i ‘itriatJ
I w szystko dasz, co masz Za jednej malej dziew uszki Śliczne rączki, nóżki, ust jej czar!
Byle w ramiona ją schować!
/ całować — tak... bez miar!
Cóż bowiem znaczy to Że ktoś z ochotri Powie ci złoto, Żeś jest idiotą...
N a to i dobry Pan kobietę dal Byś bracie dla niej wpadał w szal!
Gdy kobiet pyta cię sześć .,Kto z nami chce
Idyllę wieść“
Zm ienisz się pewnego dnia
W osia — i rykniesz rad? „i pij- ja!"
Ach! miłość zdobędzie Ud.
Dueśs WnUi i Eddin
w wykonaniu pp. H anki W ańskiej i Stanisław a Winezewskiogo.
W alii: W tym kraju półksiężyca M nie taniec nie za d u cyca! . kecz w dowód, że nie jestem snob,
2 3
A . H e z d e z y k a u u > fc i
BYDGOSZCZ, UL. MOSTOWA 6 - TEL. 3192 Gflaiwięhszy speci, m agazyn
g a l a n t e r i i m ę s k i e j - k apelu s z y i p ła s z c z y
poleca stale f l O U / O Ś C l w niezrównanym wyborze i po n a j n i ż s z y c h c e n ac h .
Chcę poznać to wasze „hop, hop, hopu — W ięc może spróbujem y?
Edjdin: Ach! ju ż nabieram trem y,
Że mnie wkrótce zrugasz od A do Zet, Bo — nóżki cię z tego zabolą wnet Lecz — chcesz? To bęc!
Uważaj pilnie więc:
Czy to chłop, czy odaliska Naokoło sobą ciska...
Krętu, mętu, szur, szur, szur Skacze, niby w klatce szczur!
1 wykręca to i owo...
Trzęsie brzuchem, rzuca głową, Krętu, mętu, hoc, hoc hoc, Powtórz — gdyż nie kloc!
Nie ładne to są tańce, Te skoki i łamańce,
Inaczej na Zachodzie iam!
Z podróży m ojej już to znam!
W alii: Gdy zagra tam m uzyka Poleczkę lub walczyka,
W ziąw szy damę w pół, z gracją danser mknie, Eddin: A może tej sztu ki nauczysz mnie?
W alii: Ja k chcesz — to bęc!
Uważaj pilnie więc?
Cukiernia -
właściciel: JÓZEF TYBOROWICZ Gdańska 22, telefon 23-70
Pierwszorzędny lokal towarzyski
Poleca ciastka i kawę dla najwybredniejszych smakoszy.
I . J . G O i K D E L
i s i y 1 2 5 i Q 3 0właśc. E D M U N D M A T ^ C KI Bydgoszcz - Długa 1 0 - Tel. 3 0 1 4
Najstarszy Hurtowy Handel Win i Spirytualii
Specjalność: W I N A W Ę G I E R S K I E W in ia rn ia - p ro b ie rn ia
Z A P R Z Y S I Ę Ż O N Y D O S T A W C A W I N M S Z A L N Y C H . F A B R Y K A :
L I K I E R U , KONIAKU, RUMU, ARAKU.
ODlasne składy wolno-clowc.
„Cau óe £ a va n ó e“
je s t n iedoścign ion a
do nabycia tylko
W DROGERII POD „ŁABĘDZIEM"
Bydgoszcz, ulica Gdańska nr 5. Telefon 3 8 -2 9 .
N A J W I Ę K S Z Y
DOM DELIKATESÓW
B E t M O l M J / I G Ł A
B Y D G O S Z C Z , PLAC TEATRALNY, TEL. 14-62
Poleca największy wybór:
delikatesów, win i wódek krajowych i zagranicznych.
gj..■ ■ ■ ■ ■ ■ = = ■ ■ ■ ■ ■ ■ - D r ó f c - d z f c z ( |
2iicv.
D L A P A Ń i P A N Ó W Trwała i wodna ondulacja
ROMAN FORMANOWSKI
M o s t o w a 12, tel. 3 8 -6 6
W i e l k i w y b ó r k o s m e t y k ó w i p e r f u m e r i i
Zakłady Przemysłowe Romana Żurowskiego
„ i e s z c z k a w
B ydgoszcz, Gdańska 2 0 a, telefon 29-19.
Z a p r a s z a m y u p r z e j m i e J W P . d o ł a s k a w e g o o b e j r z e n i a w y t w o r n y c h s a m o d z i a ł ó w w y r a b i a n y c h n a w z ó r a n g i e l s k i , w o r y g i n a l n y c h b a r w a c h i d e s e n i a c h *
Doskonałe na płaszcze, ubrania, kostiumy, z a r ó w n o d l a Pań j a k i d l a P a n ó w.
Bielskie Wyroby Sukienne
Podszewki krawieckie poi...
S t a n i s ł a w 2Ł § ę €M JW
Bydgoszcz, ul. Dworcowa 9, I. piętro , Tel. 28-57.
——■ Przyjm ujem y asygnaty Spółdzielni „Kredyt". —- - -
w s z y s c y w o b y w a t e l s k i e j k o l e k t u r z e
KAPTURKIEWICZA
S p . z o. o.
PLAC TEATRALNY TELEFON 30-63.