• Nie Znaleziono Wyników

Robotnicy o reformie gospodarki, rolnicy o prywatnej własności - Zygmunt Łupina - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Robotnicy o reformie gospodarki, rolnicy o prywatnej własności - Zygmunt Łupina - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZYGMUNT ŁUPINA

ur. 1929; Obrocz

Miejsce i czas wydarzeń Lubelszczyzna, PRL

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, PRL, kampania wyborcza 1989, wybory czerwcowe 1989

Robotnicy o reformie gospodarki, rolnicy o prywatnej własności

Na spotkaniach ludzie pytali: czy ruscy przyjdą, jaki jest nasz stosunek do komunistów, co z cenami? Rolnicy skupiali się na warunkach materialnych, pytali: czy będzie drożyzna? Inteligencja pytała: czego będziemy uczyli w szkołach?

Odpowiadałem: „Co ci wiedza i serce mówi, możesz nauczycielu mówić bez ograniczeń i powinieneś mówić”. [Interesowali] się, czy komunistyczni działacze poniosą konsekwencje. Odpowiadaliśmy, że konsekwencje będą, ale prawne – terroru nie będzie, że prawo będzie decydowało o tych sprawach.

[Poruszano temat gospodarki], ale robotnicy mówili nie tyle o prywatyzacji zakładów, co o reformie nieudolnej gospodarki PRL[-u]. Natomiast rolnicy uparcie trwali przy prywatnej własności ziemi. Atakowali PGR-y, [Państwowe Gospodarstwa Rolne], ośmieszając ich nieudolność. Pamiętam, jak w czasie jednego ze spotkań zaprowadzili mnie na pole. Był wtedy chyba maj, a oni mówią: „To jest pole spółdzielni produkcyjnej. Widzi pan to zboże? Ono jest zeszłoroczne, niezżęte. A tamto gnijące siano na łące? Nie zdołali zwieźć”. Zapytałem, dlaczego nie zwieźli, odpowiedzieli: „Bo pili! Przyjeżdżała furmanka, żeby zabrać robotników, którzy mieli zwozić siano, ale byli pijani i nie zwieźli”. Rolnicy bardzo krytykowali PGR-y, stąd one upadały, niestety, marnując zabudowania i plony…

Data i miejsce nagrania 2013-10-28, Lublin

Rozmawiał/a Łukasz Kijek

Transkrypcja Jakub Biesak

Redakcja Janka Kowalska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Był wypadek, że jeden z kandydatów nie przyznał się do pewnej sprawy i później mu to wyrzucano.. Nie powiem nazwiska, nawet

Do bezpośredniej wymiany zdań doszło w jakiejś miejscowości na pograniczu okręgu kraśnickiego i lubelskiego, bo on jako kandydat na senatora jeździł po obszarze kilku okręgów.

Złożyło się na to dwadzieścia kilka lat historii oraz moje badania w IPN- ie, które przeprowadzałem w związku z pisaniem historii „Solidarności” od stanu wojennego do 1989 roku

Ktoś, kto w duchu karnawału solidarnościowego pisze takie rzeczy, nie wie, że marksizm jest utopijny, [to dowód], że czterdzieści kilka lat komunizmu wryło się nam

„Solidarność” była aktywna, z tym że rychło po kampanii wyborczej zaczęły się [pojawiać] poglądy, że czas najwyższy, abyśmy się stali związkiem zawodowym, a nie

Uczniowie idą na maturę, a [nauczyciele] stoją przed gmachem i ci, którzy popierają strajk, zostają, a ci, którzy nie popierają, idą [do szkoły]. Oburzyło mnie

Natomiast fakt, że były wyznaczone limity, ilu posłów może być z Komitetów Obywatelskich, a ilu ze strony władz sprawia, że to było niedemokratyczne. Dlatego uczucia były

Jestem skłonny w tej chwili dyskutować z każdym, że przestaliśmy być narodem, bo naród to jest wspólnota, który ma większość nawet niewielką, ale większość poglądów